2014-10-11, 21:54 | #91 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
ja tam odrostów nie oceniam- bo moze ktos ma zniszczone włosy i chce trochę odwlec moment farbowania, krost na twarzy tez nie bo moze ktos akurat chce dac skórze odetchnąć bez podkładu , nadwagi/niedowagi tez nie bo z tym róznie , brudne paznokcie raza mnie tylko w wielkim miescie (tak bo jak widze sasiadke z brudnymi paznokciami to wiem ze od paru dni walczy w ogródku a nie kazdy potrafi grzebac w ziemi w rekawiczkach no i od razu ciezko domyc takie rece )
powiem wam kiedy ja sie czuje zaniedbana-ja sie czuje zaniedbana jak absolutnie cały dzien przesnuje sie [po domu w pizamie i nie chce mi sie przebrac udaje sama przed soba ze to dres i mam wtedy wielka nadzieje ze akurat nie przybedzie listonosz/ kurier czy inkasent/ na szczescie takie dni trafiaja mi sie rzadko..:-D |
2014-10-11, 21:56 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
__________________
|
|
2014-10-11, 22:13 | #93 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Ja jak miałam naturalny kolor to miałam odrosty. Po prostu do ucha miałam ciemne, a od ucha w dół jaśniejsze. Wszyscy myśleli że farbuje
|
2014-10-11, 22:55 | #94 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
A ja znam Ty też możesz znać, z widzenia, to początkująca aktorka, grała w dość popularnym teledysku. Całe liceum cchodziła bez grama makijażu i z włosami zebranymi w kucyk, a i tak nie można było od niej wzroku oderwać. Nazwanie jej zaniedbaną czy "nie zadbaną" raczej nikomu nie przeszłoby przez gardło |
|
2014-10-11, 23:25 | #95 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 809
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
|
|
2014-10-11, 23:36 | #96 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
ale ostatniej mojej akcji z listonoszem to nie zapomnę akurat zalezało mi na przesyłce i wyleciałam do niego zanim pomyslałam jak wygladam- a szykowałam sie na impreze w rodzinie i na głowie miałam maskę na masce worek foliowy a na tym czapke (bo włosy miały byc w cieple) jakby tego było mało to miałam bojówki moro a na nogach 10cm szpile bo je chciałam rozchodzic.....kazdy element sam w sobie jeszcze spoko ale w zestawie m-a-s-a-k-r-a jeszcze sie okazało ze w tych szpilkach za☠☠☠iscie sie da biegac... chwała Bogu ze maseczki na twarzy nie miałam bo listonosz na zawał by zszedł.... |
|
2014-10-12, 17:30 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
__________________
|
|
2014-10-12, 18:24 | #98 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
|
|
2014-10-12, 18:27 | #99 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
ja ostatnio ogladajac zdjęcia z wyjazdu nie mogłam wyjść z wrażenia, że połowa moich włosów ma odcień zimnego blondu a połowa żółty (przez co ten zimny wygląda na siwy odrost)
__________________
czekam aż zdam na prawko - zdałam 29.12 |
2014-10-12, 18:31 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
|
2014-10-12, 18:34 | #101 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Mam taką koleżankę, która zaraz po wstaniu wygląda super. Na co dzień się nie maluje - nie musi. Bardzo jej zazdroszczę, bo ja muszę sporo czasu poświęcić, żeby wyglądać tak, żeby wyjść do ludzi. Mam osławione sińce pod oczami (z natury), mam problemy z cerą... No cóż, trzeba z tym żyć
|
2014-10-12, 19:12 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
|
|
2014-10-12, 21:34 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Ja się ostatnio wdałam w dyskusję z jednym facetem na ten temat. Wydaje mi się, że jego bycie facetem miało duże znaczenie. Ogólnie ktoś wrzucił mema, były zdjęcia dwóch dziewczyn, jedna otyła, z brudnymi, niedbale związanymi włosami, okularami na pół twarzy, tłustą, brzydką cerą, niedopasowanym ubraniem a la szmateks i druga, chuda blondynka w nerdówkach. Podpis był w stylu, że ta brzydka jak gra w gry to nie ma życia, a ta ładna jak gra w gry to jest fajną gamer girl itd. O podwójny standard chodziło.
Ja stwierdziłam, że podwójnych standardów nie lubię, ale jeśli sie jest niedbałym to nie można oczekiwać, że wszyscy, a w szczególnosci ludzie, którzy bardzo o siebie dbają, będą cię traktować na równi. Facet sie oburzył bo jak to tak można, przecież nie wolno oceniać po wyglądzie. Stwierdziłam, że nie chodzi mi o to, z czym ktoś się urodził, tylo co z ty zrobił. Niekórzy ludzie wstają godzinę wcześniej, żeby się uczesać, umyć, biorą silne leki na trądzik, które mogą zaszkodzić zdrowiu, nie jedza wszystkiego co chcą, znoszą silny ból na siłowni oraz kontuzje z nią związane, depilację itd. i po prostu nie można się dziwić, jeśli nie patrzą przychylnie na osoby, które nawet tego minimum higieny nie utrzymują. To się dowiedziałam, że jak mogę twierdzić, że istnieje jakieś minimum wyglądowe, tylko ludzie mogli coś takiego wymyślić i to jest podłe. Potem rzucił jeszcze we mnie holokaustem i pytał czy mam dyplom z psychologii i medycyny, że się wypowiadam. Co mogłam na takie coś odpowiedzieć? Że żyję na tym świecie i swoje wiem na ten temat, dyplomu z życia nie potrzebuję. W każdym razie ten wątek chyba się rozbija o to minimum właśnie. Dla mnie to minimum to jest przede wszystkim higiena, włosy mają być umyte, twarz nie powinna się świecić przesadnie (ale trzeba wybaczyć osobom, które mają trudną cerę), trądzik się leczy, zapach ma być przyjemny, ubrania czyste, wyprasowane, zęby umyte i w stosownym kolorze (paski wybielające są tanie w tej chwili), makijaż nie powinien ściekać. Nie wymagam, żeby ktoś sie mieścił w jakichś widełkach rozmiarowych, ale zrozumiem jeśli ktoś kto spedza życie na siłowni nazwe pasibrzucha leniem, nie dziwi mnie taka sytuacja. Sama zasuwałam na siłowni, aż zrobiłam sobie mocną krzywdę i wymagałam opieki przez jakieś 3 tygodnie bo nie mogłam się ruszać. I jak widzę, że ktoś nie może podnieść butelki 2l to mnie to irytuje. Zdecydowanie nie wymagam od ludzi makijażu i szczególnej fryzury z rana a la modelka. Ale kołtunów nie toleruję. Wracając do facetów - to, że dyskusja przebiegała w ten sposób, a nie w inny nie zdziwiło mnie tak szczególnie, ponieważ moi koledzy praktycznie wszyscy mają ciemnożółte zęby, często cuchnący oddech, czuć zapach potu na kilometr, długie, nieczesane włosy, jestem jaki jestem po prostu. Jakbym im powiedziała, że to nie wygląda dobrze to by byli w szoku i szukali wymówek, dlaczego jednak to wygląda dobrze i czemu się nie zmienią (wiem, bo próbowałam). Faceci sobie sprawy nie zdają, co dziewczyny robią dla wyglądu, że nikt nie wstaje pięny rano z łóżka (generalizując) i w zwiazku z tym niektóe osoby są nazywane niedbałymi. Mój rozmówca nie przyjął tego do wiadomości i stwierdizł tylko, że nie istnieje coś takiego jak niedbalstwo i to wymysł chorych umysłów i podłych osób na równi z Hitlerem. |
2014-10-12, 21:41 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Zadbaniem, dla niektorych jest batiste i dezodorant
__________________
|
2014-10-12, 21:48 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
kiedy nie zmieniamy majtek i nie myjemy włosów 10 dzień.
........ |
2014-10-12, 22:00 | #106 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Dla mnie zadbana kobieta : wlosy bez odrostow, odzywione, blyszczace. Paznokcie : ladnie opilowane, pomalowane (chocby bezbarwnym). Stopy: brak okropnych zoltych, twardych piet, lakier na opilowanych ladnie paznokciach. Makijaz : ladnid zrobiony, napewno nie tapeta w kolorze pomaranczowym plus narysowana brew i szminka w kolorze blady roz. U zadbanej kobiety make up jest estetyczny, wykonany przy uzyciu dobrych kosmetykow (i wcale nie mam na mysli diorow etc. Ale napewno nie moze byc to jakies chinskie swinstwo), ciuchy ; dobrane z gustem, dobrej jakosci. Zapach : dobre perfumy. Kwestie higieny pomijam bo to oczywista oczywistosc. Powyzszy opis przedstawia kobiete zadbana. Jezeli, ktoras kobieta sie nie maluje to wcale nie musi byc zaniedbana jesli nie straszy brzydka cera. Generalnie miedzy zadbana a zaniedbana kobieta jest jeszcze bardzo duza kategoria kobiet, ktore wygladaja w porzadku i sa mile dla oka milo braku
pewnych cech wymienionych wyzej. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-10-12, 22:08 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Włosy zadbane błyszczące hmm no ciężki orzech, jak pada deszcz i jestem na dworze to moje włosy stają się matowe i napuszone... chyba więc nie dbam o siebie należycie, ale jak nad tym zapanować, do diaska?!
|
2014-10-12, 22:29 | #108 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Znowu to samo...rany no jak kobite deszcz zlapie to i ksieznej kate sie fryz zepsuje. Ale jak na codzien chodzisz z napuszonymi i matowymi to juz gorzej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-10-12, 23:02 | #109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Włosy się ma, jakie się ma, mają byc umyte i uczesane. Nie można wymagać, żeby lśniły albo były proste, kręcone włosy nie lśnią i nie są proste. Ale jak już farbujemy to nie może być na głowie szachownica, białe włosy i czarny odrost. Dla mnie też zaniedbaniem jest blond robiony rozjasniaczem, ten sam płaski kolor, co u wszystkich ;/ Czemu nie można mu nadać tonu?
|
2014-10-12, 23:08 | #110 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
A co z ludźmi, którzy mają odrosty, bo wracają do naturalnego koloru włosów?
|
2014-10-12, 23:25 | #111 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Aby wrócić do naturalnego koloru zapuszcza się odrost na 3-4 cm, żeby fryzjer widział co odrasta i się farbuje na kolor naturalny. Robi się to raz, góra dwa i starczy. Nie chodzi się z odrostem.
|
2014-10-12, 23:31 | #112 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
No ja rozumiem, ze nie kazdy ma wlosy jak barbi ale generalnie to widac jak ktos w ogole o nie nie dba - czyli zero odzywki, rozdwojone na maksa, suche, zniszczone, z kilometrowym odrostem etc.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-10-12, 23:35 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Nie ze wszystkim tak się da. Powiedziałabym nawet, że to jest możliwe tylko w śmiesznie małym procencie przypadków. Nie uwierzę, że fryzjer zrobi na przykład popielaty 'mysi' blond z włosów farbowanych na czarno albo farbowanych henną.
|
2014-10-13, 00:48 | #114 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48501274]Nie ze wszystkim tak się da. Powiedziałabym nawet, że to jest możliwe tylko w śmiesznie małym procencie przypadków. Nie uwierzę, że fryzjer zrobi na przykład popielaty 'mysi' blond z włosów farbowanych na czarno albo farbowanych henną.[/QUOTE]
Po to jest fryzjerem, żeby umiał to zrobić, z resztą to nie taki problem. A jak ktoś kombinuje z henną i dziwnyim barwnikami to już poniesie tego konsekwencje sam, odrost nie ma usprawiedliwienia za bardzo. W śmiesznie małym procencie przypadków jest to niemożliwe, to żaden problem zafarbować na kolor przynajmniej zbliżony do swojego, wtedy odrost jest trochę widoczny ale nie bije po oczach. |
2014-10-13, 22:02 | #115 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Oczywiscie zrobi. Jezu, sama tego dokonalam dwukrotnie z tym ze raz przy radach blond bunny z fryzjerskiego
|
2014-10-13, 22:15 | #116 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
No pewnie że się da, nie wiem co za problem. Gdyby mi fryzjer powiedział że nie umie to chyba bym umarła ze śmiechu. Jak ja umiem to fryzjer nie? ---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Na kolor kości człowiek nie ma wpływu, paski nie każdy może stosować. Czepianie się koloru zębów to dla mnie troche jak czepianie się odstających uszu albo zeza. Wiadomo- powinny być czyste i zadbane- w sensie bez próchnicy, ale już to czy są idealnie równe albo czy mają taki a nie inny odcień to wg mnie sprawa drugorzędna. |
|
2014-10-13, 22:36 | #117 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 219
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48501175]A co z ludźmi, którzy mają odrosty, bo wracają do naturalnego koloru włosów?[/QUOTE]
Ja miałam raz ciemny blond odrost na pół głowy do czarnych włosów i nie uważałam żebym była zaniedbana xd
__________________
Sempre zaczyna się malować taki tam nowy, kosmetyczny blog |
2014-10-14, 09:23 | #118 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
Swoją drogą nie spotkałam jeszcze fryzjera, który wiedziałby cokolwiek o farbowaniu henną. Raczej nikt ich na ten temat nie uczy, sami też się nie interesują, więc nie sądzę, żeby którykolwiek umiał zdjąć z włosów hennowany kolor. Z resztą i tak wiem, że jest to niemożliwe bez rozwalenia struktury włosów. Już widzę jak potem na takich włosach trzyma się jakaś farba |
|
2014-10-14, 09:29 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
No nie wiem, ale dla mnie tego typu odrosty nie wygladaja fajnie. Nawet najladniejsza fryzura wyglada niechlujnie.
__________________
|
2014-10-14, 23:26 | #120 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: W jakim momencie stajemy się zaniedbane?
Cytat:
A jasny odrost przy ciemnych włosach wygląda jak łysina wzdłuż przedziałka. Poki co to tylko Shakira wygladala dobrze z odrostem jak dla mnie. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:52.