2012-08-02, 11:51 | #91 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
|
|
2012-08-02, 11:52 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 226
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Wątpię aby byla uzalezniona, myślę, że to z lenistwa. Po pierwsze nie była taka przez cale zycie, zmiana przyszla niedawno, wiec mysle, ze jest szansa aby to zmienic. Co do wynikow i anemii, moze powinna zrobic badania? Tak poza tym, pogadaj z nia o tym, czemu tak się zmienila, czemu nic jej się nie chce, ze masz wrazenie, ze stracila radosc zycia. moze jest jakis powod, a moze po prostu zwyczajnie sie rozleniwila, ale na pewno jest szansa na odmianę Moze powiedz jej, ze w olnej chwili poszukasz pracy razem z nią, spytaj kiedy się weźmie za naukę, po prostu pogadaj o tym co Cie meczy ale na spokojnie - przynajmniej ja tak radze- a nie tak ostro, ze jesli nie zrobisz tego czy tamtego to wynocha stad.
|
2012-08-02, 11:52 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
zaoczne jednak wykańczają bardziej, niż mogłoby się wydawać, cóż no, człowiek się całe życie uczy no nie wiem nie wiem, jak bym dla takiego darmozjada dwóch etatów nie ciągnęła. co innego, jeśli laska byłaby robotna i akurat by się tak wydarzyło, że nie ma chwilowo pracy, a co innego, jeśli ona od samego początku do roboty się nie garnęła. powiedziałabym jej, że planowanie ślubu zostaje zawieszone, dopóki nie polepszy nam się sytuacja finansowa. na dodatek zaczęłabym powoli jej sugerować (co nie musiałoby być prawdą), że nie wyrabiam fizycznie i chyba rzucę niedługo drugi etat w cholerę. pogadałabym z nią również o tym, jak ona sobie wyobraża swoją przyszłość i waszą przyszłość. ile jeszcze czasu ona zamierza dawać te korki? z czego będzie miała emeryturę, składki? też jej to będziesz opłacać? czy może ona liczy na to, że jak magisterkę obroni, to nagle pracodawcy zaczną się o nią zabijać? na jej miejsce z łatwością znajdą się młodsze i z większym doświadczeniem zawodowym. ileś miesięcy po skończeniu studiów będzie jeszcze miała opłacany chociażby ten NFZ, a potem co? gadaliście tak szczerze o tych wszystkich sprawach? bo może dziewczyna nie zdaje sobie z tych kwestii sprawy? niby ma te 24/25 lat a dzieciak z niej straszny. dziecko sobie wziąłeś niestety za narzeczoną, Autorze, a nie dorosłą kobietę. |
|
2012-08-02, 11:53 | #94 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
|
|
2012-08-02, 11:53 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Ja tam nie ogarniam w imię czego, mimo rozmów, które nic nie dają, ty się tak użerasz. Bo ok, powinieneś ją zmotywować, pogadać i ustalić jakiś plan; ale wychodzi na to, że to robiłeś, a zmywarka dalej nieogarnięta, ona w dresie i przed tv... w sumie masz wyjście: albo to akceptujesz, albo.... Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-08-02 o 11:56 |
|
2012-08-02, 11:55 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
hmmm a co jej rodzice na to ? nie mobilizują jej do szukania pracy itp. Przecież wywalili kupe kasy na te studia podczas gdy ona sobie wypoczywała w ciągu tygodnia. Normalni rodzice by ją gonili, bo wiedzieliby że ma olbrzymie opóźnienie zawodowe. Skończyła studia zaoczne mgr, ma zero doświadczenia. Czy ona w ogóle wie po co są studia zaoczne? po to żeby w tym czasie zarabiać/zdobywać doświadczenie zawodowe. Dlaczego nie poszła na dzienne? Mówisz, że ma wymagania, co do pracy. Z zerowym doświadczeniem i takim podejściem powinna szukać byle jakiej pracy na początku
co do obowiązków domowych, to kompletnie nie wiem co Ci poradzić. Skoro caly czas jej się nie chce to co może sprawić, że nagle poczuje ten obowiązek. Jedyne wyjście to chyba usiąść i podzelić się obowiązkami (ty oczywiście w mojej opinii na obecną sytuację powinieneś mieć ich o wiele mniej, jak znajdzie pracę-nowy podział). Spiszcie to na kartce i moze jak zobaczy, co ma do zrobienia to się otrząśnie. Choć szczerze - nie wydaje mi się. Edytowane przez Monian Czas edycji: 2012-08-02 o 12:03 |
2012-08-02, 11:56 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Edytowane przez Agnieszka987 Czas edycji: 2012-12-14 o 09:38 |
|
2012-08-02, 11:57 | #98 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
2. Proponuję, żebyś przestał się z nią patyczkować i zaczął mocniej naciskać, aby w końcu podjęła pierwszą prawdziwą pracę nawet poniżej swoich oczekiwań. Tutaj trzeba postawić twarde warunki a nawet ultimatum, bo panna najwyraźniej w kulki sobie leci. Albo ma zbyt wygórowane oczekiwania w stosunku do swoich niewielkich kompetencji i braku doświadczenia zawodowego, albo tylko szuka wymówki, żeby nadal siedzieć bezczynnie w domu i obrastać tłuszczykiem. Brutalnie uświadom jej, że dobra posada raczej nie spadnie z nieba komuś o pustym cv i niewielkich ambicjach. Aby wyrobić sobie pozycję zawodową i zbijać kokosy, trzeba ruszyć tyłek i zacząć od stanowisk niskiego szczebla. Poza tym, im dłużej Twoja dziewczyna będzie odwlekać moment wejścia na rynek pracy, tym trudniej będzie jej coś znaleźć, bo potencjalni pracodawcy nie patrzą łaskawym okiem na ziejące pustką cv. A stan marazmu i otępienia w którym tkwi, będzie się pogłębiać. Może nawet popaść w tak zwaną wyuczoną bezradność i stać się dla Ciebie kulą u nogi. Trzeba działać jak najszybciej.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-08-02, 11:59 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Rozmawialiśmy nie raz, to ma wielki zapał, planuje co zrobi jutro, co pojutrze, tyle ma naraz energii i chęci do pracy, a potem przychodzi te 'jutro' i energia pryska i odkłada znowu to co zaplanowała na później i te później może ciągnąć się w nieskończoność.
Wiem, że ma doła z powodu tego, że przytyła trochę od momentu jak siedzi w domu, ale kupiłem jej karnet na fitness, bo chciała, miała zapał, miała chodzić 3 razy w tygodniu, a z praktyce minęły 4 miesiące odkąd ma karnet (półroczny z którego nie można zrezygnować) a była tam 5 razy... |
2012-08-02, 12:00 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Autorze, nie obraź się proszę za to co napiszę, ale mimo że sprawiasz wrażenie fajnego, wrażliwego i kochanego faceta, to jednak frajer z Ciebie nieprzeciętny...
|
2012-08-02, 12:05 | #101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Nie raz jej mówię wysyłaj CV nawet tam gdzie nie szukają, a nóż będą akurat szukać. Też z własnego doświadczenia wiem, że nie wszystkie firmy zamieszczają w internecie na portalach z oferami pracy, to że szukają do pracy. A ona że nie bo bez sensu. Nie raz rozmawiamy o tym dlaczego, i ja odnoszę wrażenie, że ona nie tyle nie chce znaleść pracy co boi się iść do pracy, że nie spełni oczekiwań pracodawcy, że czegoś nie będzie umiała, że sobie nie poradzi z jakimś zadaniem.
|
2012-08-02, 12:07 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
dlaczego nie szukała normalnej pracy podczas studiów? też byle jakiej, jako student byłoby jej łatwiej znaleźć cokolwiek a i CV by lepiej wyglądało i mówiło pracodawcy, że to nie jest osoba leniwa. Edytowane przez Monian Czas edycji: 2012-08-02 o 12:08 |
|
2012-08-02, 12:08 | #103 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Im dłużej to czytam, to tym bardziej ta dziewczyna jawi mi się jako totalny pasożyt wyzuty z jakichkolwiek ambicji i honoru. Na miejscu autora dałabym sobie siana z taką rozmemłaną panną, ewentualnie postawiła ultimatum. Ona się nie zmieni bez terapii wstrząsowej . Nie chciałoby mi się całe życie kogoś prowadzić za rączkę, popychać do przodu i moblizować do działania.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-08-02, 12:08 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Zastanawiam się nad tym jeśli żadne rozmowy nie zmienią jej zachowania czy aby nie pokazać jej tego wątku, waszych wypowiedzi i komentarzy na nasz temat, może da jej to do myślenia jak wiele ludzi ją tak postrzega i to nie jest tylko moje widzimisię? Czy to byłoby zbyt drastyczne przeczytać o sobie tyle razy, że jest się taką i owaką?
|
2012-08-02, 12:10 | #105 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Ale samo wysyłanie to za mało - niech ona się pokaże tym ludziom, tam gdzie jest możliwość złoży CV osobiście, zapyta, czy naprawdę nie szukają, przedstawi się. Mój kumpel tak dostał pracę - chodził, uśmiechał się, pokazywał, że mu zależy i jak w jednej z placówek zwolniło się miejsce, to zamiast wziąć CV ze stosiku, przypomnieli sobie o nim. Męcz ją o to, a jak nie, to nie, ale ślubu na razie nie będzie, bo nas nie stać. Zacznij ją uświadamiać, że na wiele rzeczy Was nie stać i sam przestań tyrać. A od jej rodziców nie bierz pieniędzy, ona jak chce, niech bierze, ale Ty zapowiedz, że sorry - nie chcesz, wolisz, aby znalazła pracę. Przecież nie trzeba od razu na etat, niech będzie dorywcze zajęcie, żeby tylko wyszła z tej piżamy i z tego domu. I niestety, zacznij wymagać, aby przynajmniej po sobie ogarnęła dom, pomogła Ci przy obiedzie. Generalnie przestań się tak czaić.
|
2012-08-02, 12:11 | #106 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-08-02, 12:13 | #107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-08-02, 12:13 | #108 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Nie wydaje mi się to zbyt drastyczne. Pokaż jej ten wątek, cóż Ci szkodzi. Ale obawiam się, że opinie anonimowych, wirtualnych bytów to za mało, żeby dać jej kopa na rozruch. No i zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że się dziewczę uzależni od Wizażu.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-08-02, 12:14 | #109 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Cytat:
nie finansuj jej zachcianek. chce cos kupic? niech sobie zarobi albo uciula z korkow. niepotrzebnie tylko kase zmarnowales.
__________________
-27,9 kg |
||
2012-08-02, 12:19 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
w ogóle to przestań się oferować, że zrobisz coś w domu. kurde, człowieku, zachrzaniasz na dwóch etatach, nie ma Cię w domu co najmniej 16h, a Ty jeszcze jej mówisz, że zajmiesz się zmywarką... miej godność chłopie! i bądź konsekwentny, bo skoro wziąłeś sobie niedorajdę za narzeczoną, to wiedziałeś, że ją trzeba będzie prowadzić przez życie za rączkę. no taka prawda, są tacy ludzie, nawet mam w rodzinie jeden taki przykład. najlepiej sam znajdź jej robotę, popytaj w pracy (pracach ) czy nie szukają jakiejś pomocy biurowej i tyle. na nią nie licz. skoro do tej pory nic nie znalazła, to nic się raczej nie zmieni. szczerze powiedziawszy gdybym była takim pracodawcą i dostałabym CV dziewczyny z zerowym praktycznie doświadczeniem zawodowym i skończonymi studiami zaocznymi, to w życiu bym jej nie zaprosiła nawet na rozmowę, bo pomyślałabym sobie, że laska jest nieprzeciętnie leniwa i nierobotna. im dłużej dziewczyna zwleka, tym będzie jej ciężej. |
|
2012-08-02, 12:20 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Od jutra, od jutra... Od teraz. Edytowane przez Agnieszka987 Czas edycji: 2012-12-14 o 09:38 |
|
2012-08-02, 12:22 | #112 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 2 706
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Dla mnie ta dziewczyna to żałosny przypadek. Nie pracuje, nie chce się jej uczyć, nie jest w ogóle samodzielna, nie próbuje nawet zadbać o miejsce w którym mieszka- katastrofa. |
|
2012-08-02, 12:23 | #113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Wróć z pracy, usiądź z nią i porozmawiaj, długo, szczerze.
Wyjaśnij, że męczy Cię to wszystko. Dosadnie. Niech wie, że nie bedziesz tolerował brudnego mieszkania, bez obiadu i ją siedzącą wiecznie nic nie robiącą, niech się troche poboi, nic jej się nie stanie. Powiedź, ze jak tak dalej ma być, rownie dobrze mozesz mieszkac sam. Jeśli przystanie na to wszystko, o czym opowiesz, jest ok. I obserwuj później, czy robi cos w dobrym kierunku, czy zostało jak było. Jak zostanie tak jak było, tzn jak bylo do tej pory, to pożegnaj laskę.
__________________
Jako dziewczyna 14-02-2010r Jako narzeczona 19-09-2013r Jako żona 20-09-2014r 1+1=2 Jako kierowca 19-02-2015r |
2012-08-02, 12:27 | #114 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Ona jest na zaocznych? Acha... To tak troszkę niezbyt. Nie jest przypadkiem tak, że jej rodzice już się nastawili, że powieli ich model związku i stąd te łapówki "no masz, bierz, do dla WAS" wciskane narzeczonemu do kieszeni?
---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ---------- Cytat:
|
|
2012-08-02, 12:29 | #115 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Musisz być twardy, pokazać, że czegoś oczekujesz, czegoś chcesz więcej niż tylko by była obok.
__________________
Jako dziewczyna 14-02-2010r Jako narzeczona 19-09-2013r Jako żona 20-09-2014r 1+1=2 Jako kierowca 19-02-2015r |
2012-08-02, 12:32 | #116 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 274
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
czy Ty żyjesz z partnerką, czy z dzieciątkiem któremu trzeba robić rozpiskę o której ma wstać (WTF?) czy umyć dziubek moje dzieci mają podzielone obowiązki i nie ma że boli, szkoła, zakupy, czasem coś grzebną w kuchni a Ty facet masz prawo nie tyle się zastanawiać, co cię ostro wkurvić kochasz ją tak bardzo, że z mężczyzny zmieniłeś się w ciapusia (napisałabym gorzej) i ona to widzi kurvica by mnie strzeliła na Twoim miejscu jeśli pokażesz jej ten wątek i ta panna to przeczyta: masz depresję? sio do psychologa, tyłek Ci urósł? wio na siłownię pracy nie masz? rusz się leniwa panno a teraz płacz, nie nad sobą, bo już zmitrężyłaś zbyt wiele czasu na użalanie się nad sobą płacz panno nad tym biednym chłopem, szkoda mi go, że taka pusta dziewoja mu się trafiła i zawładnęła jego sercem inna by doceniła szkoda! |
|
2012-08-02, 12:33 | #117 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Mnie się wydaje, że dziewczyna zaczerpnęła standardy z domu rodzinnego - wpojono jej model - facet zarabia, kobieta zajmuje się domem. Popadła w marazm. Nie ma chęci do życia, dopaminy. Może namów ją na pracę na pół etatu? Chociaż to ją zmotywuje, żeby trochę się ogarnąć, a i parę zł zawsze wpadnie. I będzie miała też czas na zajęcie się domem.
__________________
Śmieciowata telewizja, śmieciowate reklamy, śmieciowate sklepy, śmieciowate sławy, śmieciowate jedzenie, śmieciowata cywilizacja, śmieciowate umowy, śmieciowata sytuacja w kraju, śmieciowate umysły. A ja tak lubię porządek. |
2012-08-02, 12:34 | #118 | ||
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cholera jasna, być po studiach zaocznych i nawet nie pracować?
Dziwne i niepokojące dla mnie to wszystko. Ja również pochodzę z domu, gdzie nigdy niczego nie brakowało, ale teraz kończąc pierwszy rok studiów (dziennych) usilnie szukam pracy. Jak ktoś powiedział wcześniej - sumienie by mnie zeżarło, jeśli ktoś na mnie harował, czy facet, czy rodzice, a ja nie potrafiłabym się odwdzięczyć, lub obciążyć finansowo. Realia są, jakie są, ale znalezienie pracy na początek nie jest jakieś ekstremalnie trudne. No, chyba że do głosu dochodzą jakieś dziwne ambicje bez żadnego doświadczenia Do tej pory korona mi z głowy nie spadła pomagając za darmo w kiosku u rodziny przyjaciółki, czy za małą kasę układać ciuchy w taniej odzieży. Dziewczyny przede mną dobrze mówią. Są takie osoby i gdyby nie moja duma i jakieś tam ambicje skończyłabym tak samo jak Twoja narzeczona? Strach myśleć. Cytat:
Cytat:
Charakteru i przyzwyczajeń ludzi nie zmienisz, dla mnie laska jest stracona. |
||
2012-08-02, 12:42 | #119 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
Jak jesteś autorze taki mądry, to sam znajdź jej pracę. ---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
Już na 100 % zmieniłam o Tobie zdanie "biedaczku" Ciekawe jaki z ciebie bóg seksu
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
||
2012-08-02, 12:43 | #120 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 2 706
|
Dot.: Problem z narzeczoną...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:28.