2012-09-12, 22:24 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Witajcie,
Od 8 miesięcy mam faceta. Naprawdę go kocham, pociąga mnie fizycznie, jest nam ze sobą dobrze a mimo to mam(y) pewien problem. On mógłby codziennie się ze mną pieścić (dotykanie po całym ciele, seks oralny, od niedawna nie tylko taki), a ja nie odczuwam takiej potrzeby. Zwykłe spotkanie "na wspólne oglądanie filmu", potrafi w jednej chwili przerwać, by zamienić je w "próby"/ w inicjowanie sytuacji sam na sam. Ja zaś mogę raz na tydzień i też nie będzie stanowiło to dla mnie problemu. Nie jest mi to jakoś niezbędne do życia. On biedny zaczyna myśleć, że mi się nie podoba, że mnie nie pociąga a ja tylko tłumaczę, że nie mam tak silnej potrzeby jak on. Często obojgu siadają humory po takich dyskusjach, a ja nie potrafię nic na to poradzić. Zastanawiam się, czy ze mną naprawdę jest coś nie tak? A może to on nadzwyczaj często ma na to ochotę? Jak chęci na pieszczoty/ seks wyglądają u Was? |
2012-09-12, 22:40 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 444
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Pewnie nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że... macie różne temperamenty
U mnie to wygląda tak - mamy z chłopakiem podobne temperamenty, baaardzo lubimy te sprawy, ale i tak zdarza się, że ja nie mam czasem ochoty. To naturalne. Wcześniej jednak byłam z chłopakiem, z którym mieliśmy diametralnie różne potrzeby. On miał chęć bardzo rzadko, natomiast ja nad wyraz często. Czasem mówił do mnie "nimfomanka" Nie zmienia to faktu, że musiałam pogodzić się z tym, że gdy pierwsze namiętności i pożądanie zaczęły słabnąć, on coraz częściej miewał "bóle głowy" Moje pierwsze myśli to oczywiście "nie pociągam go", "nie podobam mu się", ale zrozumiałam, że to wcale nie jest tak - wtedy, gdy po raz pierwszy to ja nie miałam ochoty, gdy on coś zaczynał Są osoby, które lubią robić to częściej, inni lubią rzadziej. Niemniej jestem zwolenniczką szczerej rozmowy i wyjaśnienia wzajemnych potrzeb. Może ustalicie jakiś kompromis?
__________________
"Prawdziwy artysta nie posiada dumy. Widzi on, że sztuka nie ma granic, czuje, jak bardzo daleki jest od swego celu, i podczas gdy inni podziwiają go, on sam boleje nad tym, że nie dotarł jeszcze do tego punktu, który ukazuje mu się w oddali, jak światło słońca. "
Ludwig van Beethoven Edytowane przez nadto_skomplikowana Czas edycji: 2012-09-12 o 22:41 |
2012-09-12, 22:52 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
My jesteśmy bardzo dobrze dobrani pod tym względem, więc nikt nie narzeka, ale powiem szczerze, że gdyby on miał ochotę tylko raz w tygodniu to długo bym chyba u jego boku miejsca nie zagrzała...
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2012-09-12, 23:00 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Ja np. uwielbiam seks i najchętniej kochałabym się z moim mężem codziennie (i to po kilka razy ) - gdyby jemu wystarczało raz na tydzień, to szybko by mnie to sfrustrowało (ale na szczęście dobraliśmy się także pod tym względem).
__________________
|
|
2012-09-12, 23:00 | #5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
macie zwyczajnie różne temperamenty.on mógłby bzykać się codziennie, Ty raz na tydzień, no..
my jesteśmy pod tym względem dobrze dobrani. obydwoje mamy bardzo wysokie libido. |
2012-09-12, 23:14 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Jeśli Ciebie to pocieszy to po trzydziestce role mogą się odwrócić No i nie znam czegoś tak frustrującego jak partner z częstymi bólami głowy tak więc nie masz się chyba co martwić..Z drugiej strony niemożność obejrzenia filmu do końca lub wieczoru pod kocem z książką może być nieco denerwująca
|
2012-09-13, 04:46 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 881
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Znajduje sie w takiej samej sytuacji. To normalne. kazdy ma inne potrzeby. Porozmawiaj o tym z partnerem .
__________________
|
|
2012-09-13, 06:05 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Ja dla mnie jestescie niedopasowani seksualnie i tyle. Ani Twoje potrzeby nie są dziwne, ani jego.
Inna rzecz, że ja bym nie wytrzymała w zwiazku z kims, komu chce się tylko raz w tygodniu...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-09-13, 06:52 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Jak to wygląda u mnie:
Nie mogłabym być z kimś ,kto ma dużo mniejsze potrzeby seksualne niż ja. Gdyby spadek libido wynikał np. z kuracji onkologicznej(czy wypadku losowego) to oczywiście,że nie patrzyłabym na to w powyższy sposób. Wykończyłabym się w takim związku. Jeśli chodzi o Was to: Jesteście niedopasowani i tyle. Obydwoje nie odchodzicie on "normy". Pytanie tylko jak długo wyrzymacie tą różnice w temperamentach.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2012-09-13, 08:14 | #10 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Zgadzam się z powyższymi odpowiedziami - prawdopodobnie jesteście niedopasowani seksualnie, macie różne temperamenty. To spory problem, ale być może uda Wam się wypracować jakiś kompromis i zrozumieć siebie nawzajem. Tylko musicie porozmawiać szczerze i otwarcie o swoich potrzebach, a nie obrażać się jedno na drugie Obrażać się można na łóżkowego egoistę, temperament to kwestia biologiczna i oboje nie macie na nią wpływu.
Skoro nie masz ochoty na seks tak często, jak on to po prostu musicie znaleźć złoty środek - ileś tam razy w tygodniu seks, ileś tam tylko pieszczoty, a ileś tam możliwość spokojnego obejrzenia filmu i pogadania (bo to musi być mocno irytujące - nie móc spędzić z partnerem czasu w inny sposób niż łóżko ). Oczywiście trudno tu o sztywne ramy, ale chodzi o to, żebyście oboje byli usatysfakcjonowani i nie czuli się źle. Dlatego pamiętaj o tym, żeby zapewnić swojego faceta o tym, że Cię pociąga i że Twój niższy temperament nie wynika z tego, że on Cię nie kręci albo robi coś nie tak.
__________________
Cytat:
|
|
2012-09-13, 08:22 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Powiem tak. Mój TŻ zawsze ma na to ochotę,a ja...no cóż,mam jej mniej. Raz na tydzień lub dwa tyg. by mi wystarczyło.
Często jest tak że się zmuszam...by Jemu nie było przykro (bo myśli tak samo jak Twój TŻ ),albo żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji,bo on niby rozumie że nie mam ochoty,ale widać że jest wściekły...więc wolę odbębnić 15 min i jest spokój Więc nie jesteś sama
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą. |
2012-09-13, 08:32 | #12 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2012-09-13, 08:50 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Jak wizażanki wyżej pisały- macie inne potrzeby i nie dobraliście się seksualnie. Nie chcę być czarnowidzem, ale moim zdaniem związki, w którym partnerzy znacząco różnią się temperamentem nie maja szans na dłuższą metę, bo zawsze któraś ze stron będzie się czuła sfrustrowana.
|
2012-09-13, 09:37 | #14 | |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
|
|
2012-09-13, 09:39 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 2 706
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
|
2012-09-13, 09:45 | #16 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
|
2012-09-13, 09:56 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
__________________
|
|
2012-09-13, 10:19 | #18 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Zastanawiam się jednak na ile u Ciebie brak chęci na seks częściej niż raz w tygodniu to kwestia Twojego libido, a na ile to kwestia hmm zmęczenia tematem seksu. Jeżeli faktycznie jest tak, że Twój facet ciągle ma ochotę na seks i cały czas do niego dąży (tak zrozumiałam Twojego posta, jeśli się mylę, to mnie popraw), to nie dziwię się, że Tobie taka sytuacja nie odpowiada. Sama w takiej sytuacji czułabym, że ktoś na mnie wywiera presję i niejako osacza. A to skutecznie potrafi zniechęcić do seksu.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-09-13, 11:37 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Myśmy z TŻtem mieli dosyć różne temperamenty, teraz z biegiem lat mi trochę wzrosło, TŻtowi trochę zmalało i spotkaliśmy się w połowie drogi. Ale też zajęło mi trochę czasu żeby wytłumaczyć TŻtowi że czasem mam po prostu ochotę się pomasować/poprzytulać i pójść spać, a nie uprawiać zaraz dziki seks do rana. |
|
2012-09-13, 11:48 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
ja kiedyś też miałam tak jak Ty , w ogóle mi się nie chciało a jak już to nie mogłam dojść,a sama gra wstępna musiała być bardzo długa bo byłam "za sucha" obecnie to ja sama inicjuje "te rzeczy" i potrafimy to robić nawet 3-4 razy dziennie może on za bardzo naciska i podświadomie czujesz, że musisz , że jesteś do tego poniekąd zmuszana, porozmawiaj z nim szczerze, że wiesz , że to jest dla niego problem ale jeśli będzie naciskał to Ty będziesz się automatycznie bardziej zamykać i nic nie zyska
|
2012-09-13, 11:48 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Mnie osobiście zadziwia jak różne pojęcie na pewne sprawy łóżkowe mamy z TŻem - to co dla niego jest oczywiste dla mnie niekoniecznie i na odwrót, ale widzę, że im częściej dajemy sobie wskazówki, tym większe mamy libido |
|
2012-09-13, 12:01 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Wasze potrzeby są normalne, ale może spróbuj w sobie to rozbudzić? Faceci działają trochę inaczej i im potrzeba mało do podniecenia ;- ) masaże, drobna kokieteria. Niech on się bardziej wykaże niż rzucaniem się z buziakami na ciebie Frustracja seksualna z jego strony może być problemem, kiedyś się taka może narodzić. Nie zmuszaj się do niczego tylko zastanów co sprawia ci przyjemność i w jaki sposób on mógłby sprawić żebyś miała większą ochotę...? To zazwyczaj kobiety uwodzą facetów, ale pogadaj z nim że i ty tego potrzebujesz bo tak nagle w czasie filmu możesz nie mieć po prostu ochoty.
|
2012-09-13, 12:03 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Mnie zadziwia do dzisiaj że od 7 lat mój TŻ ma problem ze zrozumieniem tego, że niekoniecznie podnieca mnie to samo co jego; to znaczy włączył moje uwagi do repertuaru ale zdarza mu się np. pociągnąć mnie za włosy czego serdecznie nie cierpię i mam ochotę od razu go walnąć w twarz |
|
2012-09-13, 12:11 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Ooo, z tym też mam problem, bo nijak nie mogę wyjaśnić TŻtowi, że smyranie po szyi działa na mnie bardziej niż cokolwiek innego |
|
2012-09-13, 12:15 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 2 706
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
A to że na początku nie masz ochoty- wnioskuje, że potem już to się zmienia,więc to dla mnie już trochę inna sytuacja, niż zrobię a potem będę miała spokój. Edytowane przez Vivee Czas edycji: 2012-09-13 o 12:18 |
|
2012-09-13, 12:24 | #26 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Cytat:
Cytat:
niby seks nie jest najważniejszy, ale frustracja i niezaspokojenie męczyłoby mnie na tyle, że byłabym w stanie rozstać się z facetem, choćbym nie wiem jak go wcześniej kochała. Cytat:
sama często zaczynam się dobierać do tż-ta podczas oglądania filmu, muszę go spytać czy go to denerwuje Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2012-09-13 o 12:26 |
||||
2012-09-13, 12:36 | #27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
No potem się rozkręcam, ale na początku mam nieraz nastawienie "no dobra, niech będzie byle szybko" Cytat:
U mnie szyja i plecy - ciężko przemówić. Ostatnio mam strategię niecertolenia się - coś mnie wkurza to zabieram jego rękę żeby zrozumiał dobitnie, a jak czegoś chcę to mówię głosem nieznoszącym sprzeciwu - nawet działa. Kiedyś próbowałam delikatnie sugerować, żeby nie było wrażenia że do tej pory coś było nie tak, ale niestety bez młota to nie robota |
||
2012-09-13, 12:40 | #28 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Nie mówiąc już o przypadkach, w których partner naprawdę wykorzystuje każdą okazję, by namówić na seks. Oglądanie filmu, rozwiązywanie krzyżówki, czytanie książki itd.. Zwłaszcza dla osoby, która ma mniejsze potrzeby, może być to męczące. Szybko można wtedy poczuć, że jest się osaczonym, a nie jest to miłe uczucie.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-09-13, 13:06 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Niezbyt zachęcająco wyglądają niektóre komentarze sugerujące, że rozstanie z powodu różnic temperamentów to jedynie kwestia czasu. Ja wychodzę z założenia, że jeśli NAPRAWDĘ się kochamy (a ja wiem, że kocham go niesamowicie mocno), to jednak uda nam się wypracować pewien kompromis.
Wkurza mnie po prostu to, że czasami wszystko jest w stanie zamienić w podchody do zaawansowanych pieszczot - oglądanie filmu, przeglądanie książek w biblioteczce, on staje za mną i specyficznie się ociera itd.; Często i gęsto chciałby się całować (jest niezwykle całuśnym facetem, który najchętniej by się ode mnie nie odklejał) Z jednej strony to cudowne, że naprawdę mu się podobam, z drugiej zaś trochę uciążliwe, że ja nie wychodzę z taką inicjatywą za często, bo po prostu nie chcę. Bądź co bądź, na romantyzm z jego strony nie mogę narzekać. Również na ten, odnoszący się do kwestii łóżkowych. Jest bardzo pomysłowym i czułym mężczyzną. Uwielbiam to w nim. Od jakiegoś miesiąca biorę tabletki antykoncepcyjne. Pewnie one też mają/ będą miały jakiś wpływ na mój popęd seksualny. Znacie może jakieś sposoby na poprawienie libido? Zaczęłam zażywać Asequrellę - może jeszcze jakieś pomysły? |
2012-09-13, 13:20 | #30 | ||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Co jest nie tak? / Jak to wygląda u Ciebie???
Cytat:
Cytat:
Rozmawiałaś o tym ze swoim facetem? Tłumaczyłaś mu, że zwyczajnie nie zawsze masz ochotę na seks i że im bardziej on nalega, tym mniejszą ochotę masz, bo czujesz się osaczona? Cytat:
Cytat:
Żadne ziołowe środki tutaj nie pomogą, bo dopóki bierze się tabletki, dopóty są wprowadzane do organizmu sztuczne hormony. A to właśnie one odpowiadają za obniżony popęd. Gdyby więc coś miało faktycznie działać, to musiałoby obniżyć skuteczność środków antykoncepcyjnych
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.