odchudzanie a problemy z tarczyca:/

[karola31]

nie kazała mi robić innych badań i żadych leków nie przypisała

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez miskowa

powodów tycia może być więcej, ale jeśli cię to niepokoi pod tym kątem, możesz iść do endo i się poradzić. Moja lekarka na pewno zwiększyłaby mi dawkę eutyroxu przy takim wyniku, żeby go zbić jeszcze. Poziom zależy też od wieku, więc to nie jest tak, że każdy ma mieć tyle czy tyle

do mojego wieku przedział jest 0,25 -4,0 a z tym tyciem to jest tragedia nie jem po 18 , jem o połowemniej niż kiedyś codziennie ćwiczę na stepperze a mnimo to dalej tyję i jestem ciągle spiąca i zozdrażniona

[miskowa]

Napisane przez karola31

nie kazała mi robić innych badań i żadych leków nie przypisała

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------


do mojego wieku przedział jest 0,25 -4,0 a z tym tyciem to jest tragedia nie jem po 18 , jem o połowemniej niż kiedyś codziennie ćwiczę na stepperze a mnimo to dalej tyję i jestem ciągle spiąca i zozdrażniona

to idź do endokrynologa i rozwiej swoje wątpliwości, spróbuj się dowiedzieć o kogoś z polecenia w twoim mieście, bo lekarz lekarzowi nierówny

[karola31]

a ty jaki miał)aś wynik jak zaczełaś leczenie? oczywiście jeśli mogę zapytać, nie chciała bym iść do endokrynologa który mnie wyśmieje że przyszłam do niego z takim wynikiem bo wiadomo lekarze są dziwni czasami

[Winky]

Napisane przez karola31

a ty jaki miał)aś wynik jak zaczełaś leczenie? oczywiście jeśli mogę zapytać, nie chciała bym iść do endokrynologa który mnie wyśmieje że przyszłam do niego z takim wynikiem bo wiadomo lekarze są dziwni czasami

Ja miałam 7,coś tam i obniżone ft4. Przed wizytą koniecznie sprawdź sobie ft3 i ft4.

[karola31]

dzięki za informacje ,idę do lekarza łaski mi nie robi to jego obowiązek jeszcze raz dzięki

[merciii]

Witam.
A ja już nic nie rozumiem. Moje tsh na dzień dzisiejszy 5,85 (w labo w którym robiłam norma aż do 6,2 - pierwszy raz się z taką wysoką spotykam). Trzy lata temu tsh 3,7. Mam niby skierowanie do endo i zastanawiam się czy iść w ogóle, zwłaszcza, że terminy dopiero na wrzesień :/

[lilijka3]

Witam Was bardzo nieśmiało....

zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy mam od sierpnia 2009 roku. Wtedy też pod okiem endokrynologa leczyłam się na tarczycę, a pod okiem dietetyka pilnowałam diety itp. Udało mi się przy wzroście 164 schudnąć z 77,2 kg do 65kg. Czasem było 63,5kg.

Na przełomie maja/czerwca 2010 zaszłam w ciążę. Urodziłam po wielkich bojach o zajście w ciążę córeczkę. Przytyłam w sumie 14kg, co mieściło się w założeniach.

Teraz jestem już 3 miesiące po porodzie. Hormony nadal buzują. Jednak tarczyca już się unormowała (dalej leczę się u endokrynologa). Ważę 72kg i wg. lekarza powinnam schudnąć 7kg, bo przy mojej budowie ciała i skłonności do tycia (to rodzinne, jestem podatna na tycie jak moja babcia) tyle mi powinno wystarczyć.

Mam ogromny dylemat, bo karmię piersią i ścisła dieta nie wchodzi w grę. Wcześniej byłam na diecie 1200kcal Dieta Rozdzielna.
A na dietetyka nie stać mnie najwyraźniej w świecie, bo teraz nie zarabiam to raz, a dwa córeczka jest moim całym światem.

Poradźcie mi, co mogę zrobić w takiej sytuacji?? Czy spróbować stosować dietę rozdzielną, ale np zwiększyć ilość kcal do 1400 czy poczekać, aż skończę karmić piersią i wtedy intensywnie działać?
Jestem w rozterce....... nie chcę dziecku zrobić krzywdy, bo ono jest najważniejsze.

[201608251020]

Napisane przez lilijka3

Witam Was bardzo nieśmiało....

zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy mam od sierpnia 2009 roku. Wtedy też pod okiem endokrynologa leczyłam się na tarczycę, a pod okiem dietetyka pilnowałam diety itp. Udało mi się przy wzroście 164 schudnąć z 77,2 kg do 65kg. Czasem było 63,5kg.

Na przełomie maja/czerwca 2010 zaszłam w ciążę. Urodziłam po wielkich bojach o zajście w ciążę córeczkę. Przytyłam w sumie 14kg, co mieściło się w założeniach.

Teraz jestem już 3 miesiące po porodzie. Hormony nadal buzują. Jednak tarczyca już się unormowała (dalej leczę się u endokrynologa). Ważę 72kg i wg. lekarza powinnam schudnąć 7kg, bo przy mojej budowie ciała i skłonności do tycia (to rodzinne, jestem podatna na tycie jak moja babcia) tyle mi powinno wystarczyć.

Mam ogromny dylemat, bo karmię piersią i ścisła dieta nie wchodzi w grę. Wcześniej byłam na diecie 1200kcal Dieta Rozdzielna.
A na dietetyka nie stać mnie najwyraźniej w świecie, bo teraz nie zarabiam to raz, a dwa córeczka jest moim całym światem.

Poradźcie mi, co mogę zrobić w takiej sytuacji?? Czy spróbować stosować dietę rozdzielną, ale np zwiększyć ilość kcal do 1400 czy poczekać, aż skończę karmić piersią i wtedy intensywnie działać?
Jestem w rozterce....... nie chcę dziecku zrobić krzywdy, bo ono jest najważniejsze.

A powiedz mi, u kogo się leczysz endo i dietetyk? Bo jestem z Katowic i szukam też dobrych lekarzy...

[lilijka3]

Napisane przez paollino

A powiedz mi, u kogo się leczysz endo i dietetyk? Bo jestem z Katowic i szukam też dobrych lekarzy...

do endo chodzę do dr Michała Kokota prywatnie (jak chcesz mogę dać na PW namiary)
a do "dietetyk"a chodziłam do dr Roczniok (kobitka raz w miesiącu przyjeżdża z Łodzi do Katowic, jest ginekologiem przede wszystkim, zna się na endokrynologii i dietetyce osób z naszymi problemami i nie tylko)

nie stać mnie teraz na wizyty u tej Pani a szkoda, bo chętnie po poradę bym do niej poszła

[Irje]

Ajajaj, ja mam 16 lat, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, biorę Euthyrox 75 i już powoli tracę nadzieję na jakieś schudnięcie, nawet głupie 5 kilo by mnie zbawiło. :|

No ale dobrze, że nie jestem sama.

[blackamor]

Ja mam niedoczynność i nie mogę przytyć, wręcz chudnę. Jak widać nic nie jest regułą.

[Bawitching]

Proszę kliknij w jedną z ikonek Szybkiej Odpowiedzi przy postach, aby uaktywnić to okienko.

[Amani]

Dla niedoczynnych dieta Dukana jest podobno bardzo wskazana (bo wysokobiałkowa). Mnie też waga na żadnej diecie nie chciała ruszyć, a na Dukanie mam już -15kg i to dopiero początek

[Bottega]

Napisane przez Irje

Ajajaj, ja mam 16 lat, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, biorę Euthyrox 75 i już powoli tracę nadzieję na jakieś schudnięcie, nawet głupie 5 kilo by mnie zbawiło. :|

U mnie to samo. Od paru lat choruję na niedoczynności i Hashimoto. Moja obecna dawka Euthyrox'u to 75, ale jest zmieniana- bywa, że muszę brać 100. Na Dukanie być nie mogę, bo mam mase innnych problemów zdrowotnych, m.in. chorą nerkę, zespół drażliwego jelita, nadciśnienie, problemy z sercem, nietolerancję laktozy.
Mój endokrynolog zwolnił się z roboty, wyjechał do innego kraju Na szczęście mam w domu lekarza (rodzinny). Strasznie ciężko mi schudnąć Od 5 dni jestem na diecie, jem tylko to, co lekarz mi podpowiedział, a waga stoi. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe problemy przez zbliżający się okres.

[Candiiia]

Napisane przez Amani

Dla niedoczynnych dieta Dukana jest podobno bardzo wskazana (bo wysokobiałkowa). Mnie też waga na żadnej diecie nie chciała ruszyć, a na Dukanie mam już -15kg i to dopiero początek

Na prawdę? Ja ze wszystkich diet jakie stosowałam, uważam że ducan wyszedł mi najgorzej. Nie dość, że przez 3 tyg początkowych faz (1 i 2)zrzuciłam tylko 2-3 kg,a na prawdę byłam konsekwentna, to pierwszy raz od co najmniej 5 lat dostałam okres tydzień za wcześnie (a zegarek można by od niego ustawiać ), oczywiście po przerwaniu diety "zegarek" wrócił do swojej normy. Generalnie fatalnie się na tej diecie czułam. Mojej siostrze zresztą endokrynolog powiedział, że przy niedoczynności absolutnie nie można ducana... w co, przy moich przeżyciach z tą dietą uwierzyłam bez problemu (dowiedziałam się już po fakcie)...

[Amani]

Napisane przez Candiiia

Na prawdę? Ja ze wszystkich diet jakie stosowałam, uważam że ducan wyszedł mi najgorzej. Nie dość, że przez 3 tyg początkowych faz (1 i 2)zrzuciłam tylko 2-3 kg,a na prawdę byłam konsekwentna, to pierwszy raz od co najmniej 5 lat dostałam okres tydzień za wcześnie (a zegarek można by od niego ustawiać ), oczywiście po przerwaniu diety "zegarek" wrócił do swojej normy. Generalnie fatalnie się na tej diecie czułam. Mojej siostrze zresztą endokrynolog powiedział, że przy niedoczynności absolutnie nie można ducana... w co, przy moich przeżyciach z tą dietą uwierzyłam bez problemu (dowiedziałam się już po fakcie)...

to mnie zaskoczyłaś, że endokrynolog odradził dukana... wszędzie czytałam, że osoby z niedoczynnością powinny zażywać 100g więcej białka niż osoby zdrowe.

"Białka poprawiają metabolizm. Pełnowartościowe białka robią to najefektywniej. Jeśli masz niedoczynność tarczycy i leczenie chcesz wspomóc dietą postaraj się zwiększyć podaż białka w pożywieniu do minimum stu gram w ciągu dnia. Właściwa proporcja wynosi w zasadzie ok. 1,5 do 2 g białka na kilogram masy ciała w przypadku kobiet, u mężczyzn ilości te są nieco większe. Białko może nieco zakwasić organizm toteż jednocześnie spożywaj też sporo warzyw (o tych, których należy unikać za moment) i pij dużo wody dla zapewnienia ochrony nerkom."

Może chodziło o to, że Dukan ogranicza warzywa w niektóre dni...

[MerriqueMayfair]

Ja juz niestety tarczycy nie posiadam ostatnio brałam Eltroxin 125 ale zjechał mi hormony. Docelowo powinnam mieć wyniki gdzie koło 0,1 a tu mi wyszło ostatnio w badaniach 14,6 jak, skąd, dlaczego? Dzięki bogu lekarz 3 tygodnie zmienił mi na Euthyrox 150 i czuję się już o wiele lepiej. Co do odchudzania..to owszem, ciężko jest schudnąć ale ciężko mi również na szczęście przytyć. Trzymam wagę już od dłuuugiego czasu ale chciałabym schudnąć te 5kg ale tragedia z ruszeniem wagi

[Candiiia]

Tylko przekazuje co zasłyszałam, może co za dużo to nie zdrowo? Nie mam pojęcia

[inc0rrect]

Ja w czasie odstawienia leków przytyłam 4kg;/ przytyłabym więcej gdybym w porę nie stanęła na wadze i nie zauważyła że tyję, przeszłam na dietę i ćwiczę kilka godz dziennie więc waga stoi w miejscu, ale nie chudnę

ciekawe czy rzeczywiście kg przybrane przez niedoczynność trudniej zrzucić? Wydaje mi się że to nie prawda bo jak to wytłumaczyć?


może 4kg wydawać sie Wam mało, ale ja przez 6 lat ważyłam 45kg, i nigdy nie miałam wahań wagi, granicy 46kg w życiu nie przekroczyłam, a tutaj w przeciągu miesiąca i waga 49kg;/ szok jak dla mnie

[miki81]

witam wszystkich -włąsnie zalogowałam sie na tym forum bo jestem juz załamana i bezsilna,ponad 2 miesiace temu zauwazyłam ze sie strasznie oblewam potem na zmianę z marznięciem i to tak dziwnie ze jak jest ciepło to mam dreszcze a jak zimno to sie poce....
strasznie zaczyłki mi wypadac włosy(jak tak dalej pójdzie po nowym roku bede łysawa) nie moge zrzucic kilku kg które mi urosły w ciagu ost 3 miesiecy,do tego sucha skóra na brzuchu ,niemożność zasypiania wieczorem pomimo zmęczenia( dwoje dziec)
poszłam miesiac temu do lekarki dost skierowanie na badania i okazał osie ze mam subiektywną niedoczynnosc tarczycy....cokolwiek to znaczyło poszłam do endokrynologa,lekarka zapisała mi euthyrox w dawce 25 po 1 tabl a w tej chwili po półtorej...
zero poprawy włosy leca dalej,nie wiem czy revalid mi pomoze ale spróbuje,jeste juz załamana,kiedy nast poprawa???nie wiem prosze o rady i wsparcie

[yoggi]

Napisane przez miki81

witam wszystkich -włąsnie zalogowałam sie na tym forum bo jestem juz załamana i bezsilna,ponad 2 miesiace temu zauwazyłam ze sie strasznie oblewam potem na zmianę z marznięciem i to tak dziwnie ze jak jest ciepło to mam dreszcze a jak zimno to sie poce....
strasznie zaczyłki mi wypadac włosy(jak tak dalej pójdzie po nowym roku bede łysawa) nie moge zrzucic kilku kg które mi urosły w ciagu ost 3 miesiecy,do tego sucha skóra na brzuchu ,niemożność zasypiania wieczorem pomimo zmęczenia( dwoje dziec)
poszłam miesiac temu do lekarki dost skierowanie na badania i okazał osie ze mam subiektywną niedoczynnosc tarczycy....cokolwiek to znaczyło poszłam do endokrynologa,lekarka zapisała mi euthyrox w dawce 25 po 1 tabl a w tej chwili po półtorej...
zero poprawy włosy leca dalej,nie wiem czy revalid mi pomoze ale spróbuje,jeste juz załamana,kiedy nast poprawa???nie wiem prosze o rady i wsparcie

Daj sobie czas. Przyjmujesz leki dopiero od miesiąca. To nie jest tak, że od pierwszego dnia brania leku TSH spada Ci do 1,5 i już jest wszystko ok. To jest powolny proces i to jeszcze normalne, że możesz nie widzieć gołym okiem efektów leczenia.
Poza tym przy niedoczynności tarczycy powinno badać się też żelazo, bo często występuje jego niedobór. A to przyczynia się do wypadania włosów. Problemy z zasypianiem mogą brać się z tego, że przed samym snem zje się węglowodany. Poziom glukozy we krwi wzrasta i jesteśmy pobudzeni. Poza tym nie zdajemy sobie chyba sprawy jakie spustoszenie w naszym organizmie może wywołać stres. Potrafi być naprawdę wyniszczający i ma ogromny wpływ na to co dzieje się z człowiekiem. Dlatego nie stresować się, opracować sobie system walki ze stresem, odpowiednia dieta i powinno być dobrze. Najlepiej wybrać się do dietetyka, bo każdy z nas jest inny. Każdy ma inną przemianę, każdy ma inne choroby, każdy potrzebuje czegoś innego. Branie ogólnodostępnych diet dla 'mas' nie jest dobrym pomysłem, a przeważnie i tak kończą się efektem jojo. A pod okiem dietetyka takie rzeczy zdarzają się rzadko. Każdy musi przekonać się na własnej skórze.

[hihi]

Napisane przez inc0rrect

Ja w czasie odstawienia leków przytyłam 4kg;/ przytyłabym więcej gdybym w porę nie stanęła na wadze i nie zauważyła że tyję, przeszłam na dietę i ćwiczę kilka godz dziennie więc waga stoi w miejscu, ale nie chudnę

ciekawe czy rzeczywiście kg przybrane przez niedoczynność trudniej zrzucić? Wydaje mi się że to nie prawda bo jak to wytłumaczyć?


może 4kg wydawać sie Wam mało, ale ja przez 6 lat ważyłam 45kg, i nigdy nie miałam wahań wagi, granicy 46kg w życiu nie przekroczyłam, a tutaj w przeciągu miesiąca i waga 49kg;/ szok jak dla mnie

Ja na pewno wiem, że przy niedoczynności tyje się inaczej. Nigdy nie byłam szczuplinką, ake jak tyłam, to w tyłek i uda, zawsze miałam szczupłe ramiona i płaski brzuch. Przy niedoczynności przytyłam właśnie strasznie w ramionach, mam pontony, a nie ręce i sadło na brzuchu takie, że po prostu coś strasznego.

A dlaczego miałoby być trudniej zrzucić niedoczynnościowe kilogramy? Zdrowa osoba ma inaczej pracujący metabolizm, przy niedoczynności metabolizm zwalnia i trzeba się znacznie więcej narobić, żeby schudnąć, niż gdyby tej niedoczynności nie było. Ba! Ja nawet żeby wstać rano z łóżka potrzebuję zdecydowanie mocniej się zmobilizować, niż za dawnych czasów...

Napisane przez miki81

witam wszystkich -włąsnie zalogowałam sie na tym forum bo jestem juz załamana i bezsilna,ponad 2 miesiace temu zauwazyłam ze sie strasznie oblewam potem na zmianę z marznięciem i to tak dziwnie ze jak jest ciepło to mam dreszcze a jak zimno to sie poce....
strasznie zaczyłki mi wypadac włosy(jak tak dalej pójdzie po nowym roku bede łysawa) nie moge zrzucic kilku kg które mi urosły w ciagu ost 3 miesiecy,do tego sucha skóra na brzuchu ,niemożność zasypiania wieczorem pomimo zmęczenia( dwoje dziec)
poszłam miesiac temu do lekarki dost skierowanie na badania i okazał osie ze mam subiektywną niedoczynnosc tarczycy....cokolwiek to znaczyło poszłam do endokrynologa,lekarka zapisała mi euthyrox w dawce 25 po 1 tabl a w tej chwili po półtorej...
zero poprawy włosy leca dalej,nie wiem czy revalid mi pomoze ale spróbuje,jeste juz załamana,kiedy nast poprawa???nie wiem prosze o rady i wsparcie

Spokojnie, ja od roku biorę lewo tyroksynę i nadal nie mam idealnie wyregulowanych hormonów, tsh reaguje powoli, więc cierpliwości.

[201608251020]

Napisane przez hihi

Spokojnie, ja od roku biorę lewo tyroksynę i nadal nie mam idealnie wyregulowanych hormonów, tsh reaguje powoli, więc cierpliwości.

Ja biorę 3ci rok a i tak są wahania
4 miesiąc na diecie+jogging, spacery, aktywny urlop i z ledwością 4 kg wyżebrane w dół, a i tak waga potrafi mi pokazać z dnia na dzień 1.5 kg więcej Idzie cholernie ciężko...

[hihi]

Oj tak, ja czasami bez badania czuję, że znowu się coś machnęło, bo rano zwlec się z łóżka nie mogę, nie potrafię się skoncentrować i zapamiętać drobiazgów, a spodnie, które były luźne nagle ledwo dopinam...

Jaką masz dietę...?

I jeszcze jedno. Unikasz cebuli? Bo znalazłam, że poza brokułami, kapustą, kalafiorem, soją, gorczycą itd, należy też unikać cebuli..

[201608251020]

Napisane przez hihi

Oj tak, ja czasami bez badania czuję, że znowu się coś machnęło, bo rano zwlec się z łóżka nie mogę, nie potrafię się skoncentrować i zapamiętać drobiazgów, a spodnie, które były luźne nagle ledwo dopinam...

Jaką masz dietę...?

I jeszcze jedno. Unikasz cebuli? Bo znalazłam, że poza brokułami, kapustą, kalafiorem, soją, gorczycą itd, należy też unikać cebuli..

Mam dietę... żadną. W sensie sama sobie przeszłam na "zdrowszy" tryb. Unikam fast foodów, nie jem słodyczy, obfite śniadania, kasza gryczana miast ryżu/makaronu, zamiast chleba - maca ekologiczna (wypiekana na zakwasie) i wbrew temu, co się tu tępi - nie jem po 18.

A to dlatego że nasz metabolizm i tak już cholernie wolno pracuje, więc nie wrzucam na noc "do wora", a rano wstaje mega głodna na śniadanie i zazwyczaj pochłaniam wtedy sporo. No i do tego zielona herbatka, czerwona i pokrzywa (woda z organizmu).

Duuuużo ruchu, wspomagane Bio-CLA.

Co do warzyw. Powinny ich unikać rygorystycznie osoby z Hashi. Ja Hashi nie posiadam dzięki Bogu, więc pozwalam sobie na coś czasem z tej listy.

W ogóle nie wiem czy tu wrzucałam wątek : http://commed.pl/dieta-i-supl-przy-n...37ca4e5f3a6fce

Polecam przeczytać cały, bo gość się zna i udziela dobrych rad. Za jego poleceniem kupiłam już parę rzeczy, a niektóre już znałam i jedyne co mogłam, to przyznać rację.


Aaaaaa, a co do skoków TSH. Ja ostatnio sobie sama bez nadzoru, co 12 dni biorę 100N zamiast 50 i czułam się lepiej. Teraz jestem drugi tydzień na 50N cały czas, bo jutro idę na nowe badanie i chcę wiarygodne wyniki, a czuję że skoczyyyyło sobie. Chodzę zwieszona, śpię właściwie non topper, budzę się na siłę, budzikiem (bo tak to i do 12 bym pompowała), a nauka na poprawki.. nie idzie. Leży. I kwiczy. Czytam jedno zdanie i sama nie wiem co przeczytałam. Gapię się bez celu w ścianę. Łażę jak smród po gaciach. Marazm, marazm, MARAZM!
PS. Pomaga nieco żeń-szeń i duża dawka magnezu na ogarnięcie się na szybko

[Winky]

Napisane przez paollino

Mam dietę... żadną. W sensie sama sobie przeszłam na "zdrowszy" tryb. Unikam fast foodów, nie jem słodyczy, obfite śniadania, kasza gryczana miast ryżu/makaronu, zamiast chleba - maca ekologiczna (wypiekana na zakwasie) i wbrew temu, co się tu tępi - nie jem po 18.

Czemu nie jesz ryżu/makaronu tylko kaszę gryczaną? Ma ona jakieś cudowne właściwości?

[201608251020]

Napisane przez Winky

Czemu nie jesz ryżu/makaronu tylko kaszę gryczaną? Ma ona jakieś cudowne właściwości?

Rany, cudownych nie ma, ale myślałam że każdy to wie, że ma IG niskie.

[miki81]

dzieki za wszystkie podpowiedzi czyli musze czekac ale predzej bede łysa
co do problemów ze spaniem to nie jem po18.30 a klade sie o 22 zaraz po najmlodszej córce i pomimo zmeczenia nie moge zasnac ogolnie jestem na diecie bez białego pieczywa makaronu ,ziemniakówsłodyczy ale zero efektów
21 wrzesnia mam konsultacje z lek endo i zobaczymy moim zdanie mta dawna jest zbyt małą ale nie zna msie na tym

[hihi]

A ja kładę się ostatnio 0 21 i ledwo wstaję o 6:30, żeby przygotować się do pracy... do tego przestałam książki czytać do zanim skończę czytać stronę, to nie pamiętam szczegółów tego, co było na poprzedniej, doprowadza mnie to do szału wręcz.

Endo za 3 tygodnie.

Na włosy spróbuj jakichś maseczek, ampułek, suplementów witaminowych, innego pomysłu nie mam.

[miki81]

Napisane przez hihi

A ja kładę się ostatnio 0 21 i ledwo wstaję o 6:30, żeby przygotować się do pracy... do tego przestałam książki czytać do zanim skończę czytać stronę, to nie pamiętam szczegółów tego, co było na poprzedniej, doprowadza mnie to do szału wręcz.

Endo za 3 tygodnie.

Na włosy spróbuj jakichś maseczek, ampułek, suplementów witaminowych, innego pomysłu nie mam.

myslisz ze np revalid pomoze mi na włosy?słyszalam ze jak hormony są nie takie jak trzeba to nic nie pomoze..........:confused :