2007-10-06, 09:24 | #541 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
no to ja jestem taka optymistka
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść Marcelek moj caly swiat Laura 39/40 tp 9.03.2015 |
2007-10-06, 13:25 | #542 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Moj pierwszy raz?w pierwsza rocznice naszego zwiazku Hmm..zawsze zylam przekonaniem,ze zaczekam do slubu..Ze seks jest zly i niemoralny.. ;| Ale wszystko sie zmienilo!Mimo tego,ze moj pierwszy raz nie byl taki,jak sobie wymarzylam,wcale nie zaluje!Nie wazne gdzie!Wazne z kim i dlaczego! ) Po co potem zalowac,ze w mlodosci sie nie korzystalo ;P Pozdrawiam wszystkie Wizazystki
__________________
Do 9 października coraz bliżej... Edytowane przez anus19 Czas edycji: 2007-10-09 o 22:09 |
2007-10-06, 16:57 | #543 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
jestem z moją dziewczyną już prawie 2 lata i jeszcze nie przeżyliśmy pierwszego razu. Oboje "tego" nie robiliśmy. Próbowaliśmy już zrobić to nie raz ale nam nie wychodziło. Za każdym razem strasznie bolało moją partnerkę i to przerywało nasz stosunek. Oboje bardzo chcemy przeżyć "to" pierwszy raz. Tylko po tych nie udanych próbach już tego tak bardzo się nie pragnie. Kochamy się i to bardzo i jestem z nią bardzo szczęśliwy. Niestety między nami są ograniczenia. Boję się że nigdy nam nie wyjdzie Nie wiem kiedy moją partnerka chcę to zrobić a kiedy tego nie chce. Wiola nie daje żadnych znaków. Czy to ma związek z jej miłością do mnie? Sama mi mówiła że narazie nie wierzy żeby nam się udało. W naszym związku różnie bywa. Niestety często się kłócimy i to wyda się Wam kobietą dziwne ale za prawie każdym razem przez nią. Mówi się że jeżeli to prawdziwa miłość to nie boli... Co mam robić?
|
2007-10-06, 18:32 | #544 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
ja akurat nie bardzo sie na tym znam ale slyszalam o takim przypadku , ze babce musieli operacyjnie przebic blone bo bol byl nie do zniesienia... moze powinniscie isc do lekarza?
__________________
Każdemu własna kupa ładnie pachnie, ale nie daj się zwieść Marcelek moj caly swiat Laura 39/40 tp 9.03.2015 |
2007-10-06, 23:27 | #545 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
napisałem wczoraj że jestem z moją dziewczyną bardzo szczęśliwy ale niestety tak nie jest do końca pisałem że często się kłócimy... przed chwilą wróciłem od niej. Siedzieliśmy u niej w domu i widziałem że coś jest nie tak. Więc się zapytałem o co chodzi. Zapytałem się czy to chodzi o mnie a ona odpowiedziała że tak więc chciałem żeby mi powiedziała lecz nie chciała. Szczerość jest bardzo ważna w związku ale ona łamie tę zasadę. Przecież bez tego co to byłby za związek? Więc powiedziałem jej że albo mi powie o co chodzi albo po prostu wyjdę i powiedziała żebym poszedł więc poszedłem bo długiej walce i namawianiu żeby mi powiedziała. To przykre że nie potrafimy rozmawiać. tzn ona nie umie. Kłócimy się teraz praktycznie co tydzień nie pamiętam kiedy z mojej winy. Wiem że Wam trudno uwierzyć ale tak jest. Ja ją bardzo mocno kocham i nie wiem co bym zrobił bez niej. Ale gdy są takie sytuacje to mam wątpliwości co mam robić? Czy taki związek ma sens? Pomóżcie
|
2007-10-06, 23:29 | #546 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
a co do tego pierwszego razu to chyba trzeba poczekać. Bo jak na razie to są inne ważniejsze problemy... Szczerze braliśmy już taką możliwość pod uwagę...
|
2007-10-08, 19:34 | #547 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Ale prawda jest taka- związek w którym sprawiamy sobie ból , np. przez kłótnie jest toksyczny i nie ma sensu,bo oboje się tylko męczycie i ranicie na wzajem |
|
2007-10-09, 15:38 | #548 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Mój pierwszy raz był dość niedawno. Ja prawie 16 on 23... Tak z tym zwlekałam ( prawie rok) chciałam poczekać aż będę starsza, chciałam to zaplanować i wogóle.. Nie wyszło . Spotkaliśmy się przypadkiem na dyskotece, zaczęliśmy się razem bawić, wylądowaliśmy w jego samochodzie i stało się :P to było takie spontaniczne, nie potrafię sama tego określić :P Nie krwawiłam i nie bolało tak bardzo. Żałuję tylko troszkę ze stało się to w takich okolicznościach ale mam nadzieję, że nasze "następne razy" będą o wiele bardziej romantyczne Chciałam tego bo z tym człowiekiem przeżyłam najwspanialsze chwile w moim życiu, z nim wszystko (prawie ) po raz pierwszy, tyle dla mnie znaczy, ach długo by opisywać on jest typem człowieka, że sex jest dla niego bardzo ważny ( jak dla większości mężczyzn ) i wiedziałam o tym, że mu na tym zależy. Nie mam tej pewności, że z nim będę, że mnie nie zostawi ale na pewno nie będę żałowała że to był właśnie ON
|
2007-10-11, 07:00 | #549 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa ;]
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
łoł... ostro....
ja czsami zaluje, ze zrobilam to tak wczesnie tzn niechodzi ow iek, ale o staz zwiazku.. ehh wstyd mi .. a czasem nie.. MAm mętlik w glowie. Czuje sie czasem wykorzystana. Nie bylismy razem dlugo, mam wrazenie, ze laczyl nas tylko seks... eh |
2007-10-13, 22:11 | #550 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
16 LAT? Może wylezie ze mnie pruderia i w ogóle, ale nie za wcześnie to? I w dodatku z gościem, którego nie jesteś pewna (bo różnicy wieku nie będę się czepiała...)... Cóż "gratulacje"
__________________
Rozpasałam się Zrzucam zbędne kilogramy z Mel B. Mam nadzieję, że uda się przeżyć
|
|
2007-10-14, 10:00 | #551 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Ech i co z tego,że 16lat... znam nawet 14latki, które to robią. Wszystko zależy od podejścia. Dobrze,że dziewczyna nie ma zamydlonych oczu i wie,że niekoniecznie będą ze sobą w przyszłości Ja też mam 16 lat. Swój pierwszy raz o mało nie przeżyłam na tych wakacjach. Wycofałam się. Spanikowałam. I nie żałuję,bo to był nieodpowiedni gość Oczywiście po tym wszystkim od razu mnie zostawił. Aha była starszy ode mnie. A ja mam jeszcze wszystko przed sobą
|
2007-10-14, 12:37 | #552 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Mój piewszy raz? Nie był taki jak sobie wyobrazalam od zawsze - świece, muzyka itd, chociaz z chłopakiem ktorego kocham, zadbal o atmosfere, zebysmy sie nie spieszyli, żeby nikt nagle nie wpadl. Podeszłam do tego bardziej 'technicznie' chociaz zrobilam z milosci. Technicznie gdyż wiedzialam że będzie mnie boleć, żeby miec to za sobą. Tak też było, bolało, musielismy kilka razy zmieniać pozycje, no i orgazmu brak. Ale ta bliskość, nie do opisania
__________________
Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję; kobiety inteligentne nie wierzą w swoją urodę.— Pablo Ruiz Picasso |
2007-10-15, 14:23 | #553 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Owszem, masz trochę racji. Fakt, nie jestem z tego powodu dumna z siebie bo rzeczywiście nie ma się czym szczycić. Nie mówię , że jest to odpowiedni wiek jak na rozpoczęcie współżycia ale byłam tego całkiem świadoma i sądzę, że każdy rozwija się inaczej i w "różnym" tempie. Nie ma danej granicy. Niekiedy 16 latka jest bardziej dojrzała niż np. 18 latka. Chciałam tego i to zrobiłam, proste, co prawa może to nie był"mój wymarzony pierwszy raz" ale cóż... W życiu bywa różnie. Jeśli chodzi o to, że nie jestem go pewna to powiedz mi? Czy którakolwiek dziewczyna robiąc to po raz pierwszy ma 100 % pewność że będzie z tym gościem do grobowej deski??? Nigdy nie ma tej pewności. A nie ma sensu użalać się nad sobą i żałować czegoś co się już stało , bo czasu sie już nie cofnie. Można jedynie wyciągnąć odpowiednie wnioski i postarać się odnaleźć w tym co sie stało "cokolwiek pozytywnego", bo żałowanie i użalanie sie nad sobą naprawdę nic nie da. Pozdrawiam! |
|
2007-10-15, 21:22 | #554 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Mój był cudowny - tak psychicznie. Oczywiście orgazmu brak. Ale moment był idealny, rodzice wyjechali, spędziliśmy całą noc razem, przytuleni... No i te jego słowa, kiedy "to" się stało: "Czujesz? Jestem w tobie..."
Heh, a w przerwie między jednym a drugim oglądaliśmy głupawą komedię romantyczną dla nastolatków. Starzy, a głupi.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
2007-10-15, 21:33 | #555 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 536
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja i mój Tż byliśmy w identycznym zakresie wiekowym i nie uważam, że to było za wcześnie, byliśmy gotowi. Gdybym miała cofnąć czas to bym nic nie zmieniła (może ze względu na obecne okoliczności - dalej razem, w świetnych relacjach )
__________________
|
2007-10-15, 22:28 | #556 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
|
2007-10-16, 14:52 | #557 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Tylko pozazdrościć oby tak dalej, trzymam kciuki |
|
2007-10-16, 15:15 | #558 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Byłam młoda i głupia. Uważałam, że to ten jedyny i dałam się namówić. W moim pierwszym razie nie było absolutnie nic ciekawego... ze wstrętem go wspominam.
|
2007-10-16, 17:01 | #559 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 536
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
e... no dziękuje
__________________
|
2007-10-17, 14:17 | #560 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
|
2007-10-21, 19:23 | #561 |
Przyczajenie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
;]
mój pierwszy raz.. to było prawie 2 lata temu.. z nim jestem do tej pory i stalo sie to po roku bycia razem.. i mimo ze miałam ponad 16 lat to nie załuje.. rozumiemy sie do teraz.. mimo ze rozstalismy sie na pół roku ale jestesmy znowu razem 5 miesiecy i jest cudownie Stalo sie to pewnego wiosennego wieczorku na mojej kanapie (mam ja do teraz) :P a pozycja - klasyczna.. i było CUDOWNIE Mozliwe ze jestem w ciązy.. i myslcie co chcecie ale ja jestem szczesliwa..
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwsza rzecz, którą należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić. |
2007-10-22, 20:33 | #562 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: domek^^
Wiadomości: 58
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
a ja mam swoj pierwszy raz ciagle przed soba i jeszcze troche poczekam |
|
2007-10-22, 23:19 | #563 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
cześć wam , jestem przed swoim pierwszym razem ... mam nadzieje że też będzie to z dziewczyną , która wcześniej tego nie robiła , pisze z zapytaniem ... gdy już będzie sytuacja "miła" oboje będziemy tego chcieli , jak już rozpoczniemy kopulować ... dziewczynie zacznie lecieć krew ... i co wtedy ?? jak mam się zachowac , co powinienem zrobic ?? czekam na odp. pozdro
|
2007-10-23, 11:20 | #564 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
i nie boisz sie trudow zwiazanych z macierzynstwem? co do watku, poniewaz nie udzielalam sie jeszcze-ja tez mam pierwszy raz przed soba. wiadomo...do slubu chyba czekac nie bede..ale czekam na kogos wartosciowego, co do kogo bede pewna, ze chce isc z nim do lozka.
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
|
2007-10-23, 12:36 | #565 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Cytat:
yyy Ale młodość trochę skićkana, że się tak wyrażę... Wiadomo zdarzają się przypadki... Ale chyba nie ma się z czego cieszyć |
||
2007-10-23, 13:09 | #566 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
hallooo odpowie mi ktoś na pytanie ?? może jakaś doświadczona osoba PROSZEEEEE
|
2007-10-23, 13:09 | #567 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
zgadzam sie z twierdzeniemże nie wazne jest kiedy ale wazne jest z kim....Ja miałam 19 lat, wyszło to wszystko bardzo spontanicznie on był ode mnie starszy 6 lat,czekał na to żebym była gotowa...10 miesiecy..i sie doczekał. i co jak co ale seks działa na ludzi jak narkotyk..raz spróbujesz...i chcesz wiecej...oj moje uzależnienie trwało 3 lata...a zreszta chyba trwa do dnia dzisiejszego
|
2007-10-23, 13:12 | #568 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Bazil23 najlepiej bedzie jak okarzesz swojej dziwczynie duzo czułości...tak żeby sie wyluzowała.....
|
2007-10-23, 15:23 | #569 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
no tak masz racje ... no , ale jak już zacznie krwawić ?? ... co ja mam zrobić (z ciałem) ... ??
|
2007-10-23, 15:26 | #570 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Przecież to nie jest krwawienie tak intensywne jak w trakcie miesiączki więc nic z nim nie trzeba robić
__________________
Niech włos będzie z Wami
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:39.