2006-09-19, 12:48 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Literatura rosyjska.
Jako że wielokrotnie spotykałam się na Wizażu z przychylnymi opiniami na temat literatury rosyskiej oraz przez wzgląd na moją miłość do tejże, postanowilam założyć wątek, w któym mogłybyśmy (moglibyśmy ) wymieniać się refleksjami, sądami, itp. dotyczączącymi samych książek, jak i pisarzy.
A ponieważ jest to temat niezgłębiony i fascynujący, z pewnością jest o czym rozmawiać (oby tylko chętni się znaleźli ) Wg. mnie nie ma piękniejszej, bardziej prawdziwej, namiętnej (ha! któż potrafił tak pisać o miłości jak klasycy rosyjscy) prozy. Jest ona tak głęboko zakorzeniona i związana z miejscem i czasem, że nie da się jej pomylić z żadną inną. Moja wielka 10: Turgieniew, Dostojewski, Bunin, Czechow, Lermontow, L.Tołstoj, Gogol, Gonczarow, Puszkin, Bułhakow, pewnie nikogo nie zdziwi, ale jest i wielu innych, których cenię, i którymi się zachwycam. Ech, mogłabym żyć 100 lat temu w Petersburgu, jeżdżić dorożką na odczyty Dostojewskiego, spacerować po Newskim Prospekcie, chodzić na koncerty Rimskiego-Korsakowa, należeć do koła Pietraszewców... Jeśli znajdzie się ktoś chętny do podzielenia się własnymi refleksjami na temat literatury, kultury rosyjskiej, będzie bardzo miło. A jeśli nie, niech ten wątek utonie w czeluściach Wizażu (albo nie, będę go sobie podbijać ) |
2006-09-19, 13:00 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Literatura rosyjska.
No to ja się wypowiem pierwsza. Niestety nigdy chyba literatura rosyjska mnie nie wciągnęla ,a to dllatego ,że nie mialam z nią większej styczności,lecz będę zaglądać na ten wątek ,bo być może własnie to skłoni mnie do sięgnięcia po tych pisarzy ,ktorych tak cenisz i ubóstwiasz.
Myślę ,że dobrze zrobiłas Lullu
__________________
.
|
2006-09-19, 13:17 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
no to ja bede druga w sumie nie wiem czy watek dla mnie, bo nie czytalam ani dostojewskiego ani bulhakowa (mimo ze to lektury) ale strasznie mi sie podobal "oddzial chorych na raka" sołżenicyna mam zamiar przeczytac cos jeszcze tego autora i sprawdzic czy inne jego ksiazki spodobaja mi sie
ps. lubie czechowa- o ile dobrze kojarze- te krotkie opowiastki np."smierc urzednika" to jego? jak tak to bardzo lubie ps2.bajki puszkina to klasyka- moje dziecinnstwo
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
2006-09-19, 13:31 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
a ja czytałam większość książek większości autorów wymienionych w pierwszym poście. i co? byłam nimi zauroczona. podobał mi się ten inny świat, ciągnęło mnie do niego. choć nie jestem w stanie powiedzieć, co aż w takim stopniu mnie w literaturze rosyjskiej zauroczyło. dla mnie wspaniały jest ich całokształt. historie, ktore są opisane, język jakim sa pisane.
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
2006-09-19, 14:31 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
super watek jak najbardziej dla mnie uwielbiam rosyjska literature. Ksiazka przez która nie przebrnełam (jedyna z rosyjskich i wogóle) - to "Lolita" Nabokova nie wiem czemu ale robie do niej drugie podejscie i jak narazie mi dobrze idzie. Autorów których moge polecic to napewno wszystkim dobrze znani: Michaił Bułhakow, Fiodor Dostojewski, Mikołaj Wasiliewicz Gogol (koniecznie "Rewizor") Borys Pasternak (koniecznie Doktor Żywago), Puszkin, Sołżenicyn, Tołstoj i wiele wiele innych. Mysle ze ci co lubia czytac ksiazki rosyjskich pisarzy nie musze namawiac do czytania, a ci co jeszcze nie mieli przyjemnosci moge powiedziec spróbujcie i sami sie przekonajcie co nas tak w tej literaturze fascynuje
__________________
"Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka." To, jak ja widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni Biorę życie na wesoło i biegam po ścianie jak zające po polanie |
2006-09-19, 15:42 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Oj, jak miło, że jest odzew
Et-ko, Monisko, rzeczywiście nie jest tak łatwo odpowiedzieć na pytanie: co jest takiego w tych książkach, że tak fascynują. Swoistej atmosfery, jaka towarzyszy mi zawsze przy czytaniu mistrzów rosyjskich, nie da się opisać. Zabrzmi jak truizm, ale po prostu przenoszę się w tamten świat dworków, muślinów, ogrodów (jakże cudownie wypielęgnowanych u Turgieniewa i kusząco zapuszczonych u Bunina) albo znajduję się w tętniącym Petersburgu gdzie "rumieniecwieczornego zmroku, suchotniczy rumieniec, nie zbladł jeszcze i nie zblednie przed porankiem na białym, bezgwiezdnym niebie; smuży jedwabistą toń Newy, która niepostrzeżenie burzy się i wzbiera, tocząc swe zimne, błękitne wody". Ech... (a propos, jestem ostatnio na etapie odczytywania pisarzy rosyjskich poprzez pryzmat tego miasta, które tak wielu fascynowało i jednocześnie potrafiło być tak bezwzględne). Meesho, dla mnie Czechow to przede wszytkim jego sztuki teatralne, ale i nowele. Mistrz krókich form. Sam Tołstoj stwierdził swego czasu, że pod względem warsztatowym, Czechow znacznie go przewyższa Rudasku, koniecznie sięgnij; warto spróbować, może oczaruje |
2006-09-19, 16:08 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Ja niestety nie jestem taką pasjonatką, bo wilebie horrory ale "Mistrz i Małgorzata" jest super!!!Już dawno go czytałam i wiele innych książek tak mi się nie podobała jak ta
|
2006-09-19, 16:18 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 688
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Prozy rosyjskiej fanką nie jestem, ale poezji - tak. Mojego męża i mnie połączył m.in. Brodski.
|
2006-09-19, 17:23 | #9 | |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Lullaby, może polecisz jakąś książkę wywołującą emocje i wypieki na twarzy?
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
|
2006-09-19, 18:29 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Oj, z tymi wypiekami różnie bywa, tzn. u każdego, co innego je wywoła Jeśli chciałabyś przeczytać coś pięknego o miłości (nie tylko do drugiej osoby), oddaniu, umiłowaniu życia, polecam Gramatykę miłości Bunina, to zbiór opowiadań na najwyższym, literackim poziomie. Żadnego taniego grania na emocjach, ale kawałek pięknej, prostej, porywającej prozy. Chociaż muszę zaznaczyć, że te przysłowiowe wypieki jakoś nie kojarzą mi się z książkami rosyjskich pisarzy; ja się zwyczajnie przy nich zapominam, odpływam, roskoszuję językiem, nastrojem... ...to dla mnie taka terra incognita, która po chwili staje się mi bliska. |
|
2006-09-20, 12:01 | #11 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Dzięki, rzeczywiście słyszałam kiedyś o opowiadaniach Bunina- jak znajdę to przeczytam
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
2006-09-20, 19:56 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Lullaby i ja nie omieszkam skorzystać z Twojej wiedzy, jeśli można. Czy możesz polecić jakieś powieści psychologiczne rosyjskich artystów słowa(poza Dostojewskim, który już mnie od siebie uzależnił)?
|
2006-09-20, 21:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Pamietam naszego wykładowcę (nota bene uczył j. portugalskiego), który mawiał, ze cała słowiańska dusza jest zawarta w "Zapiskach mysliwego" Turgieniewa. I coś w tym jest
Mój dorobek w dziedzinie lit rosyjskiej jes niewielki (wyżej wspomniane "zapiski...", Mistrz i Małorzata - rękopisy nie płoną, Zbrodnia i kara) Ale czuję, ze zimą przyjdzie jej czas, ostrzę sobie pazurki na "Idiotę" Dziewczyny, może się orientujecie, jakie tłumaczenia lit. rosyjskiej są godne polecenia? |
2006-09-20, 21:39 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Co jest w tych książkach, że wywołują we mnie takie emocje? Że mogę je czytać i po sto razy ("MiM" bije rekordy!), i nigdy nie chcą mi sie znudzić? W sumie czas wolny i sielanka wakacyjna chyli się ku końcowi, ale jak wykończę Pratchetta, chcę zagłębić się w literaturę rosyjską. Ten wątek jeszcze mi się przyda... Lullaby, cieszę się, że go założyłaś
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
2006-09-20, 22:03 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Dziewczyny, przestańcie! Miałam nie kupować do końca miesiąca książek!
czy ja się kiedykolwiek wywiążę z danej sobie obietnicy? |
2006-09-20, 22:47 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
ja pamiętam mój obłęd w oczach, gdy raz na tydzień chodziłam do biblioteki i wychodziłam z niej z 3 książkami rosyjskimi pod pachą. pani aż się ze mnie śmiała..ale cóż począć. ja naprawdę przy takiej literaturze mogę się zrelaksować. potrafie do niej wracać. poza tym mam wrażenie, że z niej się czegoś uczę i czuję się w pewnym sensie spełniona.
i chyba czas na odświeżenie, także przeze mnie uwielbianego 'Idioty'. oj, ten wątek robi swoje
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
2006-09-21, 13:03 | #17 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Poza tym Matka Gorkiego, Stepowy Król Lir Turgieniewa, do tej kategorii można również zaliczyć Mistrza i Małgorzatę (ale tę, na pewno, masz już zasobą , a z bardziej współczesnych może Lipatow Cytat:
Cytat:
Ja również uwilbiam Idiotę. Już gdzieś na W. pisałam o mojej miłości do tego niewydażonego idealisty Myszkina Cytat:
|
||||
2006-09-21, 16:13 | #18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Cytat:
|
||
2006-09-22, 07:11 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Bułhakow- Mistrz i Małgorzata
Bunin- Gramatyka milości Nabokov- Lolita Uwielbiam i często do nich wracam Najwyższy poziom plus pewnien specyficzny, powiedziałabym nawet ezoteryczny klimat literatury rosyjskiej. |
2006-09-22, 09:08 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Hmm, ja bym Lolity do rosyjskiej literatury nie zaliczyła To tak jakby zaliczać Kosińskiego do literatury polskiej. Ale ze to jedna z najlepszych powieści jakie czytałam, to nie ulega wątpliwości |
2006-09-22, 12:42 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Literatura rosyjska.
a czemu nie? to że Nabokov napisał ja po angielsku to jeszcze nic nie znaczy. bo dalej chyba myslał po rosyjsku. tak przynajmniej mi sie wydaje
__________________
"Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka." To, jak ja widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni Biorę życie na wesoło i biegam po ścianie jak zające po polanie |
2006-09-22, 12:51 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Rzeczywście, Nabokov zaliczany jest zarówno do kręgu literatury rosyjskiej, jak i angielskiej (zresztą język angielski opanował jako pierwszy )
Ale nie da się zaprzeczyć, że w ogólnej świadomości funkcjonuje on przede wszystkim jako pisarz rosyjski |
2006-09-22, 13:01 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Gdynia/cały świat
Wiadomości: 1 267
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Hej!
Czytając ten wątek zastanawiałam się czy któraś z Was miała w ręku coś z rosyjskiej fantastyki? Jeśli nie..nie pozostaje mi nic innego jak zdecydowanie polecić. Sama jestem tuż po przeczytaniu bardzo ciekawej książki "Oblicze Czarnej Palmiry" Wasiliewa, może ktoś kojarzy? Jeśli nie Palmirę to może ktoś kojarzy film "Nocna Straż" - jeśli tak to "Oblicze..." jest rozwinięciem cyklu "Nocny Patrol" rozpoczętego przez Siergieja Łukianienkę i kontynuowanego wspólnie przez obu pisarzy w "Dziennym Patrolu" Dla zainteresowanych, krótka notka i foto okładki: Światło i Ciemność — awers i rewers tej samej monety. Przed wiekami obie strony podpisały Traktat zrozumiawszy, że ostateczna wojna między nimi będzie równoznaczna z końcem świata. Wtedy też powołano do życia Nocny i Dzienny Patrol. Od tamtej chwili oba Patrole obserwują poczynania drugiej strony, dbając o zachowanie równowagi i prawa. I tak jest do dziś… Żaden z członków kijowskiego Dziennego Patrolu nie spodziewał się tego, co czekało na nich pod niskim, ołowianym niebem Sankt Petersburga, dawnej stolicy Imperium. Wszystko wydawało się proste, nawet jeśli wymagało pewnej dyplomacji — ot tyle, by nie drażnić zanadto Światła i nie podpaść rozjemczej Inkwizycji. Jaką tajemnicę miało w sobie kryć miasto w dawnych księgach zwane Czarną Palmirą?
__________________
Be happy for this moment. |
2006-09-22, 13:12 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
|
2006-09-22, 13:41 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Gdynia/cały świat
Wiadomości: 1 267
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Oczywiście, (żeby nie było ) czytuję również coś oprócz fantastyki - to tak poza studiami (2 lata filologii rosyjskiej za sobą ). Cenię bardzo Lermontowa, zwłaszcza w oryginale (Puszkin jest przereklamowany...tak jak Mickiewicz [Niech żyje Słowacki ]). Bułhakow, Dostojewski czy Nabakow to już klasyka. Lubię również Gogola, Pasternaka...niektóre mniej znane wiersze Achmatowej, czasem również Bułyczow...tak różnie.
__________________
Be happy for this moment. |
2006-09-22, 15:27 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Ja oczywiście, wyraziłam tylko moją opinię i fantastyki (tym bardziej rosyjskiej )nie dyskredytuję, bynajmniej. Jeśli znajdzie się więcej jej entuzjastów, z chęcia poczytam komentarze i tak jak napisałam, może nabiorę chęci by po nią sięgnąć Ale z tym przereklamowaniem Puszkina pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić Albo inaczej, to rzekome przereklamowanie, IMHO, nie przekreśla wartości jego książek. Podobnie rzecz ma się z Mickiewiczem |
|
2006-09-22, 17:01 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrzosowisko
Wiadomości: 784
|
Dot.: Literatura rosyjska.
moze to takie off topic ae słyszałam że w Rosji ponoć powstał serial na podstawie "Mistrza i Małgorzaty" i z tego co słyszałam całkiem ciekawie zrobiony może wiecie coś na ten temat?
A poza tym to też uwielbiam rosyjską prozę i wymienionych wszytkich powyżej pisarzy A bułhakow to wprost lektura podstawowa nie do pominięcia przez nikogo. Ale podobno na zachodzie nie kochana tak bardzo jak w Polsce hyhyhyhy
__________________
Braon de dhrúcht na bhflaitheas, Is deach de thobar na ngrás, Go mbronna Dia ar d`anam Is ar ár n-anam féin... |
2006-09-22, 17:58 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Wiem, wiem, dlatego napisałam, że LOLITY bym nie zaliczyła do rosyjskiej. Dla mnie to wybitnie amerykańska książka. Inne nie, np. Obrona Łużyna jest już jak najbardziej rosyjska |
|
2006-09-23, 15:36 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Literatura rosyjska.
Cytat:
Znalazłam wywiad z reżyserem, który, jak się okazuje, ma skłonność do ekranizowania literatury rosyjskiej Dla ciekawych wklejam: Władimir Bortko, reżyser bijących rekordy popularności seriali w rosyjskiej telewizji, zaczyna kręcić nowy film według "Tarasa Bulby" Gogola. Wszystko dzieje się w XVIII w. i jest jadowitą satyrą na Polaków, Kozaków i Rosjan. - Nasi dziadkowie brali się za łby, ale można o tym powiedzieć spokojnie, nie jątrząc ran. Bardzo mi się spodobało, jak w "Ogniem i mieczem" Jerzy Hoffman taktownie potraktował historię Anna Żebrowska: Pańskie ambitne seriale podbiły Rosję. Władimir Bortko: W nieambitnych też swoje odpracowałem. Kiedy zaproponowano mi reżyserię "Ulic rozbitych latarni" ze wstydu ukryłem się pod pseudonimem Jan Chudokormow [czyli Jan Źlekarmiony - AŻ]. Wcześniej miałem już nagrodę państwową za serial "Psie serce" według powieści Michaiła Bułhakowa. A tu w "Ulicach..." w każdym odcinku trup, mordobicie, milicjanci, prostytutki, mafia. Odmówić nie można było? - Pseudonim Chudokormow wziąłem nie tylko dlatego, że to panieńskie nazwisko mojej babci. Po "Psim sercu" ponad pięć lat byłem bezrobotny. Rozpadało się państwo, upadła produkcja filmowa. W 1990 r. wytwórnia Lenfilm zamarła. Żona, scenarzystka, też siedziała bez pracy. Miesiąc w miesiąc pożyczałem sto dolarów, lecz pożyczki wypada oddawać. Początki naszych seriali kryminalnych były żenujące: aktorzy źle grali, operator fatalnie kadrował, ja nie umiałem regulować ruchem na tym skrzyżowaniu. Ale odcinek po odcinku poznawaliśmy alfabet rzemiosła. "Bandycki Petersburg" robiłem już pod własnym nazwiskiem. Niektóre odcinki nakręciliśmy w Warszawie, bo tu się przenosiła akcja, wspaniale zagrał u mnie Wojciech Malajkat. "Psie serce" z 1988 r. było pierwszym rosyjskim serialem według wielkiej literatury. - Powieść Bułhakowa opublikowano dopiero podczas pierestrojki, wcześniej jej nie znałem. Na korytarzu Lenfilmu spotkałem szefa produkcji telewizyjnej. Wcześniej odrzucałem jego propozycje, uważając kino za sztukę wyższej klasy. "Od tego się nie wykręcisz, poczytaj" - wsunął mi książkę do ręki. Już na 20. stronie oczyma wyobraźni widziałem, w którym zakątku Petersburga będę to filmował, jak ustawię światło. W 2003 r. powstał serial "Idiota" według Dostojewskiego. - Kręciliśmy 70. czy 90. odcinek „Bandyckiego Petersburga”. Wypadało kończyć i przestraszyłem się, że znowu nastąpi siedem lat chudych. Proponowałem swoje usługi różnym producentom. Oddzwonił na komórkę Walerij Todorowski z drugiego programu telewizji, akurat jechałem samochodem. Zrozumiałem, że mam dziesięć sekund na to, by go zainteresować pomysłem - potem on straci cierpliwość albo ja panowanie nad kierownicą. „Dostojewski, »Idiota «, bo najmniej u nas znany” - powiedziałem. Strzeliłem się w dziesiątkę - dwa dni wcześniej na zebraniu kierownictwa mówiono, że pora nakręcić coś poważnego. Program drugi ostro rywalizował o masowego widza i natychmiast zawarł ze mną umowę. Masowy widz ogląda raczej milicjantów, bandytów i "Seks w wielkim mieście". - Dlatego w innych kanałach pukano się palcem w czoło, nikt nie wierzył w sukces. Ale wziąłem świetnych wykonawców, w tytułowej roli genialnie wystąpił Jewgienij Mironow. Scenariusz napisał mi Dostojewski, starałem się go tylko nie kancerować. Unikałem skrótów fabularnych. Jeśli bohater grzebał się w swej duszy na 25 stronach, to dawałem mu osiem minut monologu. To dużo. Mimo to nie przełączano się na inne kanały. Po pierwszych seriach ludzie rzucili się do bibliotek i księgarń, wznowiono książkę. Oglądalność przeskoczyła "Niewolnicę Isaurę" i "Santa Barbarę". Tak wyszło, że swoje najlepsze rzeczy zawdzięczam telewizji i niedoskonałej taśmie wideo. Może dlatego, że urodziłem się 7 maja, w Dzień Radia i Telewizji... Na serialu "Mistrz i Małgorzata" recenzenci nie zostawili suchej nitki. - Ale w grudniu 2005 obejrzało go 40 milionów telewidzów. Nawet noworoczne orędzie prezydenta miało mniejszą oglądalność. To się nigdy nie zdarzało! Patriarcha Aleksij II apelował: "Wyłączcie telewizory, idźcie w gości!". - Szanuję patriarchę, lecz "Mistrz i Małgorzata" to literatura, nie religia. Sam mam wiele pretensji do serialu: kota Behemota na pewno lepiej zrobiono by w Hollywood - taki robot zjadłby jednak cały budżet. Nasze koszty przekroczyły zaledwie pięć milionów dolarów, więc grafika komputerowa nie dorównuje "Harry'emu Potterowi". Mimo wszystkich ograniczeń udało mi się opowiedzieć sens powieści, pokazać, że to nie miła historyjka, tylko traktat filozoficzny i dramat społeczny. Mistrz znający sześć języków jest w nowej rzeczywistości niepotrzebny, chowa się w piwnicy, dopóki do drzwi nie zapuka NKWD. Tego słowa nie ma w książce. - Ale ktoś przychodzi aresztować bohaterów, ktoś prowadzi śledztwo w sprawie pojawienia się siły nieczystej w Moskwie, prawda? Pokazujemy tych ludzi w mundurach z lat 30. i są to mundury NKWD. Wszyscy czytali książkę, nikt jakoś nie zastanawiał się, że oprócz diabła moc sprawczą mają tam konkretne organy. Że Sołowki to nie klasztor i piękne widoki, tylko pierwszy łagier koncentracyjny. "Zepsuł nam książkę" - pisze pożal się boże recenzent. Nie zepsuł, tylko unaocznił, o czym napisał Bułhakow. Pańska kariera reżyserska długo się nie rozwijała. Matka aktorka, ojciec - reżyser, syn - geolog. - W dzieciństwie głównie czytałem książki i marzyłem, żeby uciec ze Związku Radzieckiego. Z przyjacielem tydzień jechaliśmy różnymi pociągami do Odessy, by przedostać się za granicę statkiem. Zwinięto nas po drodze głodnych i odesłano do domu. Mama uznała, że syn dureń musi mieć fach w ręku i po siódmej klasie poszedłem do technikum geologicznego. Pracowałem przy wierceniach, potem wojsko, gdzie kopałem rowy przy 30 stopniach upału. Im głębiej kopałem, tym intensywniej myślałam, co robić, żeby już nigdy w życiu nie kopać. Ukończyłem wydział reżyserii w Kijowskim Instytucie Sztuki Filmowej. Film dyplomowy otrzymał kilka nagród. Ale debiutowałam w latach zastoju, który w Kijowie był zastojem podwójnym. Przez wytwórnię im. Dowżenki przewinęli się Grigiorij Czuchraj, Siergiej Bondarczuk, Wasilij Szukszyn. Wszyscy uciekli, bo niczego nie mogli zrealizować. Pan nakręcił tam film fabularny "Kanał" nagrodzony przez Komsomoł. Skądinąd znany tytuł... - Miałem 27 lat, powiedziano mi: "Chcesz sam reżyserować przed czterdziestką? Masz tu scenariusz z życia młodzieży". Naczalstwo nie chciało słyszeć o zmianie tytułu: no i co, że Wajda nakręcił, ty kręć lepiej! Wyjechałem z Kijowa do Leningradu, gdzie też nie było słodko. Przyjęto wtedy do Lenfilmu czterech młodych reżyserów. Jeden trafił do domu wariatów, drugi emigrował do Stanów, trzeci po pijanemu wyskoczył z czwartego piętra. Ja byłem czwartym. Nie rozpiłem się, pracuję, lecz moje najlepsze lata minęły w okropnej epoce. Gratuluję medalu od Putina na 60-lecie. - Dziękuję, wolałbym mieć teraz 30 lat. Najnowszy film powstaje według „Tarasa Bulby” Gogola o pogmatwanych historiach Polaków i Kozaków. - W roli tytułowej wystąpi Bogdan Stupka, zdjęcia będą także kręcone w Polsce. Obejrzałem właśnie plenery, rekwizyty, kostiumy z epoki. Mam nadzieje, że wystąpią polscy aktorzy i Polka zagra "panienkę", która dla syna Tarasa uosabia wszystko to, co on kocha - Europę. W książce są drażliwe motywy polityczne, pogromy żydowskie, kwitną nacjonalizmy. - Nasi dziadkowie brali się za łby, ale można o tym powiedzieć spokojnie, nie jątrząc ran. Scenariusz napisał mi sam Gogol, mam z tego zrezygnować? To tak samo, jakby Polacy rezygnowali z ekranizacji Sienkiewicza. Bardzo mi się spodobało, jak w "Ogniem i mieczem" Jerzy Hoffman taktownie potraktował historię. W Rosji od 300 lat słowianofile spierają się ze zwolennikami Zachodu, nie możemy się zdecydować - naśladować Europę, Azję, czy też szukać własnej drogi. O tym będzie mój "Taras Bulba". Władimir Bortko (rocznik 1946) - reżyser najpopularniejszych seriali rosyjskich: "Psie serce"(1988), "Bandycki Petersburg" (lata 90.), "Idiota" (2003, siedem nagród telewizyjnych, nagroda Aleksandra Sołżenicyna). Ostatni - "Mistrz i Małgorzata" (2005) - miał rekordową oglądalność (ponad 50 proc.). Plenery Jerozolimy kręcono w Bułgarii, Golgotę na Krymie, Moskwę w Petersburgu. 40-letniego Wolanda gra 73-letni Oleg Basiłaszwili, a 32-letniego Piłata - 80-letni Kiryłł Ławrow. Serial wywołał burzliwą krytykę, internauci komentowali każdy odcinek, dowcipkowali: "Dlaczego film jest taki słaby, aktorzy grają niemrawo, kota zrobiono z pluszu, a mury Jerozolimy z dykty? - Bo to przecież piracka kopia!". Choć powstała w czasie jego pobytu w Niemaczech, ma tę rosyjskę iskrę Ja Obronę Łużyna czytałam dosyć późno (znacznie później niż inne książki Nabokova) ale ten cudowny, piękny język (pal licho fabułę ) przywołał natychmiast atmosferę wcześniejszych książek. |
|
2006-09-23, 20:55 | #30 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Literatura rosyjska.
TVP emitowało kiedyś "Idiotę", ale o bandyckiej porze W sumie- może to i lepiej, uniknęłam rozczarowania ( czy można zrobić dobry serial na podstawie "Idioty"? Ciekawam... )
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:30.