THE X FILES - Z ARCHIWUM X - czy sa fanki? :)

[dorkaaa]

Hej
z góry pisze ze szukałam takiego tematu i nie mogłam znalexc. jesli byłto przepraszam


czy są na forum jakies fanki x files'a ?? w prawdzie ten serial to juz dinozaur, ale jak dla mnie zawsze bedzie jedym z ulubionych.

jak zaczeła się wasza historia z x files ?
jaki ulubiony odcinek, sezon, postacie ?
czy ogladałyście film kinowy?

moze ja zaczne
moja historia z x files zaczela sie jak byłam bardzo malutka. i pod nieuwagą rodziców oglądnęłam cos co było zabronipne czyli akurat archiwum X. pamietam, to był odcinek akurat o kosmitach ( z końca dreugiego sezonu). jak zobacyzłam tego szarego ( nie zielonego jak to mawiał mulder) ludzika pamietam przeraziłam sie a jednocześnie zaczełam przygode z tym serialem. dodam ze nie wierze w zielone (przepraszam, szare) ludki alew niektóre inne naprzyrodzone rzeczy wierze
moim ulubionym sezonem był chyba sezon 5,6 i 7. przede wszystki mze wzgledu na to, ze pomiedzy scully a mulderem robiło sie gorąco. czekałam na jakikolwiek kontakt fizyczny miedzy nimi. popłakałam sie jak mulder dał sie zabrac kosmitom. 8 i 9
nie podobały mi sie, poza odcinkiem William i innymi odcinakmi w których jeszcze był mulder.
głęboko w pamiec (i czesto do nich wracam) zapadły mi te humorystyczne odcinki Hollywood, Post-Modern Prometheus, christmas carol, arcadia, oba dreamland'y - najlepsze rain king, monday, ale także odcinki mniej humorystyczne czyli The Sixth Extinction, Millennium, czy all things, nad którym mozna było trochę pomyśleć. wszystkie z tych odcinków mogę ogladac na okrągło i czesto je sobie włączam.

z ulubionych aktorów : jak byłam mniejsza kochałam sie w davidzie duchovnym czyli mulderze. ehhh, to były czasy. z tych postaci drugoplanowych to lubiłam smoking'mana i krycek'a

film kinpwy tez mi przyadł do gustu, ogladalam go kilka razy i teraz czekam az wyjdzie druga czesc, ktora jest dalej wielka niewiadomoą.

to byłoby na tyle. mam nadzieje ze znajdzie sie jeszcze jakas miła osbóka o podobnych zainteresowaniach. buziaki

[cheer]

Oj, z tym serialem wiąże się duża część mojego życia! Teraz panuje wyjątkowa moda na seriale, ale odważę się powiedzieć, że X-Files to chyba najważniejszy serial lat 90-tych (może obok Twin Peaks). Te obecnie będące na topie nie umywają się do niego w żadnej mierze. Przede wszystkim scenariusz - niemal każdy jeden odcinek mógłby być z powodzeniem podstawą pełnometrażowego filmu. Ubolewam nad tym, że nigdy chyba nie wyemitowano u nas serialu do końca (teraz można oglądać 7. sezon w poniedziałki o 20.00 na Polsacie).
Powiadają, że planowany jest drugi film kinowy (ale wg mnie minęło już za dużo czasu od skończenia serialu, i jeśli film ma być kompletnie pozbawiony tamtego klimatu, lepiej niech sobie darują i pozostawią tylko smak)

[spray]

może teraż już maniaczką nie jestem, ale dziesięc lat temu byłam wielką fanką, totalnym świrem na punkcie X-Files. Nagrywałam każdy odcinek i oglądałam potem po 20 razy, klatka po klatce, zbierałam wycinki z gazet, siedziałam w Internecie ( jeszcze wtedy w kafejce ) i szukałam jakichś newsów na temat serialu. Wersję kinową widziałam z 5 razy w samym kinie
Potem mi przeszło. Ostatniej serii nawet nie oglądałam, pomimo tego, że chyba leciała w tv.
Nie zmienia to jednak faktu, że serial uważam za kultowy i jeden z najlepszych jakie widziałam.

Ulubiony odcinek? Ten o małych, świecących robaczkach, które zżerały ludzi nocą

[Martek88]

kilka lat temu ogladalam nawet czytalam ksiazke

[cheer]

Napisane przez spray

zbierałam wycinki z gazet

ja też zbierałam, do tej pory gdzieś w otchłani mojej piwnicy to leży. Całkiem fajna pamiątka kiedyś będzie. Bardzo ciekawe artykuły były w jednym z pism komputerowych (chyba już nie istnieje, a nazwy nie pamiętam). Dostarczała mi je koleżanka, bo jej brat kupował tę gazetę.

Spray, a czytałaś to opowiadanie Kinga pt. "Chinga"? (człowiek nie czuje jak mu się rymuje ) - na pewno był taki odcinek X-Files (bo po jego emisji mało lampki nie spaliłam - całą noc była włączona) i wiem, a dowiedziałam się dopiero po latach, że to odcinek na podstawie opowiadania Kinga, tylko nie jestem pewna czy pod takim samym tytułem, bo nie mogę go znaleźć...A odcinek był o lalce, która mówiła "I want to play" i jak się można domyślić, zabijała
Edit: Póki co, doczytałam się, że King napisał scenariusz Chingi, to nie opowiadanie w takim razie.

[dorkaaa]

Napisane przez cheer

Te obecnie będące na topie nie umywają się do niego w żadnej mierze. Przede wszystkim scenariusz - niemal każdy jeden odcinek mógłby być z powodzeniem podstawą pełnometrażowego filmu. Ubolewam nad tym, że nigdy chyba nie wyemitowano u nas serialu do końca (teraz można oglądać 7. sezon w poniedziałki o 20.00 na Polsacie).
Powiadają, że planowany jest drugi film kinowy (ale wg mnie minęło już za dużo czasu od skończenia serialu, i jeśli film ma być kompletnie pozbawiony tamtego klimatu, lepiej niech sobie darują i pozostawią tylko smak)

zgadzam sie z toba w pełni. nigdy nie wyemitowali u nas do konca. chyba skonczylo sie na 8 sezonie kiedys. drugi film kinowy z checia ogladne choc tez obawiam się ze juz nie bedzie tego klimatu co kiedys.

Napisane przez spray

Nagrywałam każdy odcinek i oglądałam potem po 20 razy, klatka po klatce, zbierałam wycinki z gazet, siedziałam w Internecie ( jeszcze wtedy w kafejce ) i szukałam jakichś newsów na temat serialu. Wersję kinową widziałam z 5 razy w samym kinie

o ja tez mialam taka fazę jakiś czas temu. ostatnio jak sprzatalam pokoj zalazłam wszystkie moje wycinki o archiwym X, i mi sie wszystko przypomniało. mam takie okresy, kiedy lubie wrócić do tego serialu i pooglądac znowu.

Napisane przez Martek88

kilka lat temu ogladalam nawet czytalam ksiazke

ooo wlasnie, ja mam kilka ksiazek, są to ksiazki pisane na podstawie pierwszych odcinków, bardzo szybkoje czytałam wrecz pożerałam.

Napisane przez cheer

na pewno był taki odcinek X-Files (bo po jego emisji mało lampki nie spaliłam - całą noc była włączona) i wiem, a dowiedziałam się dopiero po latach, że to odcinek na podstawie opowiadania Kinga, tylko nie jestem pewna czy pod takim samym tytułem, bo nie mogę go znaleźć...A odcinek był o lalce, która mówiła "I want to play" i jak się można domyślić, zabijała

pamietam dobrze ten odcinek. ogladalam go kilka razy. zawsze kojarzył mi się z laleczką chucky

[Maniwa]

Taaa... oglądałam kiedyś, kiedyś, intensywnie i każdy odcinek. I albo ze mną było coś nie tak, albo nie wiem co, ale z tego serialu kojarzę tylko tych dwoje i tego łysego w okularach, więc nawet nie wiem kto tam jeszcze grał, bym mogła wymieniać jako ulubione postaci Wiem jedno, nie lubiałam (i nota bene do dziś nie lubię) dosłownych scenariuszy i momentów gdy pojawia mi się ten kosmita na ekranie. No po prostu całe napięcie opada, bo zaczynam się śmiać. Dlatego często miałam tak, że po pierwszych kilku minutach odchodziłam od telewizora, bo domyślałam się że będzie to odcinek o kosmitach.
A Mulder był przeuroczy z tą swoją wiarą w kosmitów, gdy wszyscy z Daną na czele, wybijali mu je z głowy I gdy przyjeżdżali rządowi, poważni agenci, a ten im tłumaczył, że to było UFO. Na końcu oczywiście okazywało się, że miał rację
Tylko nie pomyślcie że nie lubię X Files Bardzo lubię, ale już nie oglądam. Sentyment tylko pozostał...
Też nie mogłam doczekać się, aż zaiskrzy między nimi Tak strasznie dobraną parą mi się wydawali
Mimo to bałam się nie raz, oj bałam... Był raz taki odcinek, że na klozet bałam się usiąść, ło matko, ale katusze przeżywałam

[hecate]

wystarczy spojrzec w moj pamietnik z czasow 8klasy szkoly podstawowej by wiedziec czy lubilam.

ba! kochalam!

Cala sciana pokoju w duchownym i anderson.

Kazdy odcinek - a potem zgubialm sie... nie wiem jak sie skonczylo...

[dorkaaa]

własnie.... moim zdaniem spaprali ostatnie dwa sezony. brakowało mi muldera, bo to on nadawał temu serialowi jak dla mnie ten klimat. i nie rzadni kosmici, czy inne stworki tylko własnie on. pamietam zawsze wchodzilam na taka strone gdzie byl opis kazdego odcinka i mulderyzmy - czyli smieszne teksty ktore zawsze strzelał mulder. wlasnie to było takie cudowne w tym serialu, ze mimo napiecia, były tez te inne czynniki które je rozładowywały.
a potem jak go zdjęli i wstawili doggeta czy jak mu tam było to przestałam oglądać. intrygi kosmitów i innych zjawisk mnie juz nie rajcowały jak nie było muldera i scully razem. potem ogladnelam tylko odcinki w których mulder wrócił, i jak znowu odszedł to sie juz zraziłam i nie oglądałam. jak dla mnie mogliby zakonczyć serial na 7 serii.

[zyna]

ja co prawda ostatnio zaczęłam oglądać ten serial... Może przez to, że gdy był wcześniej emitowany byłam mała. Teraz mam 18 lat i ten serial mnie wciąga. Szkoda, że tak żadko jest emitowany, tylko jeden raz w tygodniu

Mój ulubiony odcinek: o pisarzu, który prześladował agentke Scaly(nie wiem jak to się pisze, wybaczci). Wydarzenia z książki tego autora, były rzeczywiste.

[Kreestal]

Archiwum ... właściwie wokół tego serialu od lat kręci się moje życie. Kiedyś, gdy byłam mała moim marzeniem było, by w przyszłości zostać patologiem W wieku 13 lat pofarbowałam się na rudo, bo chciałam wyglądać jak Gillian Co z tej "czerwieni kolorado" (bo tak nazywała się farba) wyszło, pewnie się domyślacie

Wszystkie odcinki widziałam ok. 6 razu iz całą pewnością mogę stwierdzić, które lubię najbardziej, zaś co do sezonów nie jestem w stanie wyodrębnić, żadnego spośród 7 pierwszych (potem zaczęło się psuć ). Napewno największy sentyment mam do sezonu 1, może dlatego, że z dzieciństwa bardzo wyraźnym wspomnieniem jest moment w "Condiut", gdy Scully, zobaczyła z góry obraz zaginionej dziewcyny stworzony z kartek zapisanych 0 I . Ten moment ciągnął się za mną cały czas, a serial zaczął mnie fascynować do tego stopnia, że jako 9 latka oglądałam go, ale przez większość czasu z zasłoniętymi oczyma Pierwszy widziałam chyba Jersey Devil

Lubię postać Muldera, ale mimo to, zawsze czekałam, aż Scully pojawi się na ekranie. Ulubione chwile to te, w których widać głównych bohaterów od strony prywatnej. A! I raczej wolę te "zwykłe" odcinki, niż "mitologiczne".

Film kinowy ... cóż to był za szał, gdy pojawił się w kinach Dobry, ale jednak zbyt "filmowy", zabrakło mu tego "serialowego" smaczku.

Drugoplanowe postacie ... Samotni Strzelcy

Ulubione odcinki z każdego sezonu:

1: (szczerze mówiąc większość)

• Pilot
• Deep Throat
• Sgueeze
• Jesrsey Devil
• Darkness Falls

2:

• Red Museum
• Humbug
• The Calusari
• Our Town

3:

• Oubliette
• Syzygy
• Quagmire

4:

• Home
• The Field Where I Died
• Small Potatoes

5:

• Detour
• Chinga
• Kill Switch
• Bad Blood
• All Souls

6:

• Terms Of Endearment
• The Rain King
• Arcadia

7:

• Requiem

8:

• Badlaa

9:

żaden nie przypadł mi szczególnie do gustu

Nie wspomniałam o całej kolekcji książek, jakie tylko wpadły mi w ręce (teraz, dzięki Allegro mogę uzupełnić braki).

[cheer]

Napisane przez dorkaaa

własnie.... moim zdaniem spaprali ostatnie dwa sezony. brakowało mi muldera, bo to on nadawał temu serialowi jak dla mnie ten klimat. i nie rzadni kosmici, czy inne stworki tylko własnie on. pamietam zawsze wchodzilam na taka strone gdzie byl opis kazdego odcinka i mulderyzmy - czyli smieszne teksty ktore zawsze strzelał mulder. wlasnie to było takie cudowne w tym serialu, ze mimo napiecia, były tez te inne czynniki które je rozładowywały.
a potem jak go zdjęli i wstawili doggeta czy jak mu tam było to przestałam oglądać. intrygi kosmitów i innych zjawisk mnie juz nie rajcowały jak nie było muldera i scully razem. potem ogladnelam tylko odcinki w których mulder wrócił, i jak znowu odszedł to sie juz zraziłam i nie oglądałam. jak dla mnie mogliby zakonczyć serial na 7 serii.

Zgadzam się w 100%. Powinni to zakończyć, kiedy jeszcze było dobrze po drugiej stronie kamery. Nie jest tajemnicą, że właściwie od momentu kiedy Duchovny poślubił Teę Leoni, a dodatkowo na jaw wyszły różnice w stawkach między Davidem a Gillian, wszystko zaczęło psuć. Kiedy nie ma porozumienia między aktorami odtwarzającymi główne role w filmie (choć nie było tego widać na ekranie), w końcu musi dojść do sytuacji, w której ciągnięcie tego dalej nie ma sensu. Producenci musieli "przekupywać" (podobno) Duchovny'ego i Anderson różnymi "prezentami", żeby się tylko razem chcieli pokazać w kadrze. Na ile to była prawda, tego nie wiem, ale nie brzmiało to za ciekawie...

Napisane przez zyna

Mój ulubiony odcinek: o pisarzu, który prześladował agentke Scaly(nie wiem jak to się pisze, wybaczci). Wydarzenia z książki tego autora, były rzeczywiste.

Baaardzo interesujący aktor go grał: http://www.filmweb.pl/John+Hawkes,fi...Person,id=3432

[dorkaaa]

zyna : tez lubiałam ten odcinek. nazywał sie chyba milargo, albo milagro, czy jakos tak. pamietam jak on napisał ze scully serce jest juz zajete przez kogos innego - zawsze przewijalam ten odcinek do tego momentu :P oczywiscie wiedzialam przez kogo jest zajete

Kreestal: o własnie, samotni strzelcy. byli świetni. odcinki z nimi były takie zabawne, dodawali humoru. pamietam, płakałam kiedy w 8 sezonie ich zabili, chciałam zeby to nie była prawda, szukałam jakis podstepów ze on jeszcze zyją... ale niestety. potem pojawili sie jeszcze w finałowym odcinku The truth, ale juz jako duchy, wiec nie byłam usatysfakjonowana.

a pamietacie ten odcinek z 4 sezonu chyba (albo 5), taki co mulder ze scully jechali na jakis kurs współpracy partnerskiej czy coś i zatrzymali sie bo w lesie były jakieś niewidzialne stwory czy coś takiego i oni napadli na goeodetów? i wtedy mulder ze scully zostali na noc w lesie, były tam takie fajne dialogi. i scully śpiewała mulderowi taka piosenkę : Jeremiah was a bulfrog, was a god friend of mine..... po tym odcinku nauczyłam się tej piosenki na pamiec

[Kreestal]

Napisane przez dorkaaa

a pamietacie ten odcinek z 4 sezonu chyba (albo 5), taki co mulder ze scully jechali na jakis kurs współpracy partnerskiej czy coś i zatrzymali sie bo w lesie były jakieś niewidzialne stwory czy coś takiego i oni napadli na goeodetów? i wtedy mulder ze scully zostali na noc w lesie, były tam takie fajne dialogi. i scully śpiewała mulderowi taka piosenkę : Jeremiah was a bulfrog, was a god friend of mine..... po tym odcinku nauczyłam się tej piosenki na pamiec

Chodzi o Detour? Najlepsze są odcinki, których akcja toczy się w mrocznych, wilgotnych lasach Lubię jeszcze ten z zielonym robaczkami: Darkness Falls.

[dorkaaa]

tak, to było detour. a dakness Falls to pamietam opowiadałam koleżankom jak byłysmy kiedys na biwaku, i robiłyśmy sobie wieczorek "strachów",mówie wam jak sie bały ja potem sama zaczełam sie bać :P

[coccinelle]

kiedys obejrzalam odcinek o albinosie, co zjadal przysadki mozgowe.

przez caly nastepny rok albinos mieszkal w moim pokoju.

o nie...po co ja to sobie przypomnialam?!!!

[cheer]

Zabawne, ale nigdy nie obejrzałam ostatniego odcinka. Nie chcę, żeby mi ktoś go opowiedział, w końcu kiedyś obejrzę, ale zastanawia mnie czy owa prawda została tam objawiona czy nie?

Postuluję przeniesienie tego wątku na Kulturę. To jest kultura jak się patrzy przecież

[dorkaaa]

według mnie ( po obehrzeniu ostatniego odcinka) prawda wciaz nie była do końca powiedziana. czułam po tym odcinku niedosyt. eh.

zgadzam sie, ze watek pasuje na kulture. przepraszam ze zalozylam na plotkowym, ale sugerowalam sie tym ze wiekszosc watkow o serialach bylo tutaj

[dorkaaa]

budze wątek bo usypia

moze znajdzie sie jeszcze jakas fanka X-filesa

[kiniaczeq]

ja się znajdę kiedyś byłam zmuszana przez rodzeństwo w wieku 7,8 lat do oglądania tego a później bałam się przejść przez ciemny korytarz zawsze przebiegałam do pokoju po poduszkę i wracałam.. kładłam się na podłodze i oglądam później miałam koszmary w nocy, ten film budzi traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa ale i tak go lubię choć nie oglądam tak często

[dorkaaa]

ach te dawne czasy
ja pamietam jak był jeden odcinek o wampirze. i ja sie tak zdygałam, że przez trzy kolejane noce śnił mi sie wampir, ale to był taki realistyczny sen (on mnie zabijał) ze musiałam spać z mamą bo się popłakałam.
ale mimo to oglądałam dalej. potem mi rodzice zabronili, i wtedy jeszcze bardziej nasiliło się moje oglądanie - zakazany owoc, wiecie
szkoda ze ja nie mailam rodzieństwa które by mnie zaciagało do tego serialu

[kiniaczeq]

Napisane przez dorkaaa

ach te dawne czasy
ja pamietam jak był jeden odcinek o wampirze. i ja sie tak zdygałam, że przez trzy kolejane noce śnił mi sie wampir, ale to był taki realistyczny sen (on mnie zabijał) ze musiałam spać z mamą bo się popłakałam.
ale mimo to oglądałam dalej. potem mi rodzice zabronili, i wtedy jeszcze bardziej nasiliło się moje oglądanie - zakazany owoc, wiecie
szkoda ze ja nie mailam rodzieństwa które by mnie zaciagało do tego serialu

dla mnie to była trauma jakieś flaki a tą muzyczke pamiętam do dzisiaj i w nocy ją słyszałam jak szłam spać

[dorkaaa]

Napisane przez kiniaczeq

dla mnie to była trauma jakieś flaki a tą muzyczke pamiętam do dzisiaj i w nocy ją słyszałam jak szłam spać

no ta muzyczka tez sie za mna czesto ciągneła. nawet mialam ja na starej komórce jako dzwonek.
a jak bylam mniejsza i ogladalam x-filesa to wyciszałam ja zeby rodzice nie usłyszeli, bo by mi wyłączyli telewizor :P lol

[^OrchiDe^]

hej dziewczyny ja tesh jestem wielka fanka tego serialu Niektorym moim znajomym wydaje sie to dziwne, ale mi sie ona bardzo podba Nie mam jakos swojego ulubionego odcinka, chociaz pare podobalo mi sie bardziej od innych. W szczególności odcinek, ktorego akcja toczyla sie w Rosji na Syberii, opowiadal on o tej tajemniczej substanji z kosmosu, ktra wchodzila w ludzi i dawala im nadzywczajan sile chyba wiecie o czym mowie, taka czarna niby to rak Film w kinie tesh oczywiscie widzialam A ulubieni bohaterowie to: Scully, Mulder i Krejchek

[^OrchiDe^]

Napisane przez kiniaczeq

dla mnie to była trauma jakieś flaki a tą muzyczke pamiętam do dzisiaj i w nocy ją słyszałam jak szłam spać

ja sobie czolówke muzyczna sciagnelam na kompa, bo mi potrzbene bylo jak w skozle robilismy przedstawienie w haloween i tak siedzi u mnie na winampie

[blueania]

achhh jak ja kiedys uwielbialam ten serial nawet jakis czas temu ogladalam odcinek o tym mordercy,ktory obcinal palce i je jadl a potem mama musiala isc ze mna do lazienki bo sie balam

[dorkaaa]

wiekszosc moich znajomych tez uwaza ze to dziwne ze lubie ten serial. pewnie dlatego ze opowiada o kosmitach :P i jest już przestarzały.
ale przeciez nie opowiada tylko o kosmitach. sa tez odcinki ciekawe o róznych zjawiskach paranormalnych : samozapłon, deja vu, itd..
ja mimo zdania znajomych wciaz bede fanka X filesa

[dorkaaa]

up up podbijammmm

wiecie ze widzialam w kiosku za 9.90 zł płytę z odcinkami pierwszego sezony X-files'a ?
zamierzam kupic...bo brakuje mi tylko 1,2,3 sezonu do kolekcji.

[Candiiia]

wątek widze umarł... wczoraj mnie coś złapało na x-files'a, pare lat temu to oglądałam nałogowo wczoraj miałam tylko kilka pojedynczych odcinków i nie chciało mi siie czekac az bede miec całe sezonu i leciec po kolei - ogladałam wiec z rozrzutu ( jako ze i tak odcinki sie nie łacza jedne z drugimi specjalnie ). i zauwazyłam ze w pierwzej i drugiej serii gra ten sam chłopiec ( oczywiście kompletnie inne postaci ). Ciekawe, którego członka załogi x-files'a to był synek
mówicie ze w 8 i 9 sezonie nie ma duchovnego? nigdy nie widziałam zadnego odcinka ale.. to fatalnie ...!!!!! teraz lece sobie po kolei z odc. ale nie ukrywam ze nie moge sie doczekac mojego ulubionego, szkoda ( a moze i dobrze) ze nie wiem ani ktory odc, ani ktora seria... ten z kobieta i jej 2ma synami ze 'związków" kazirodczych... uwielabiam ten odcinek, byl taki obrzydliwy
Dorka - kupiłaś?

[dorkaaa]

ooooo widze odkopujemy wątek

ja chcialam tak bardzo, jak w poprzednie wakacje, ogladnac calego x-filesa od poczatku. niestety wyjechałam, raz, drugi, trzeci... i teraz wrocilam a tu koniec wakacji :P
ale ogladne tylko kilka odcinkow przynajmniej ... tak w nocy.... zrobic taki klimacik

odcinek o ktorym mowilas tez bardzo dobrze znam, widzialam go kilka razy

co do DVD spoźniłam sie i nie kupiłam. wiec bede sciągac z neta