Wypada / można założyć?

[oyka]

Mam pytanie, może trochę głupie ;]
Czy wypada założyć do szkoły buty z odkrytymi palcami?
Niestety obtarłam sobie pięty i jedyne buty, które mogę teraz założyć to płaskie sandałki na palec z odkrytym przodem do tego będę miała czarne rurki, jeśli ma to znaczenie. Szkoła to LO, gdzie raczej nie obowiązują szczególne wytyczne co do ubrania, np. wysokie buty do eleganckiego stroju nie są źle komentowane, ani przez uczniów, ani przez radę pedagogiczną.

[sesee]

Czemu nie?
Jeżeli w szkole nie ma żadnych wytycznych co do ubioru to chyba nie widzę problemu, przynajmniej u mnie w szkole nie krępowałabym się założyć takich butów i nieraz mi się to zdarzało Ale najważniejsze jest to żebyś to Ty czuła sie dobrze i nie krępowała się. U mnie w czerwcu dziewczyny noszą japonki, a uczę się w dość specyficznym liceum, więc wydaje mi się że takie sandałki nie będą nie na miejscu. A nie widziałaś nigdy by ktoś chodził w takich butach?
Pozwodzenia!!

[oyka]

Nie widziałam, bo pierwszy rok do tego liceum chodzę, a dopiero teraz zaczyna robić się ciepło dzięki za odpowiedź.

[Monian]

wypada , buty jak buty , nie ma co gotować stopy

[paulina1986f]

Ja ostatnio też usłyszałam od znajomej że nie wypada do szkoły/na uczelnie zakładać butów z odkrytymi palcami. Dla mnie to trochę przesada. Oczywiście w sytuacji egzaminu/zaliczenia/matury/obrony to jeszcze rozumiem, chociaż też nie do końca, bo co złego jest np w eleganckich butach na obcasie typu pep-toe?(jakoś tak to się pisze )Ale tak na co dzień nie wiem dlaczego miałoby to być w "złym guście" i nieodpowiednie. Jeśli nie mamy zamiaru straszyć ludzi widokiem zaniedbanych, brudnych stóp, czyli sytuacja, która wątpię by miała miejsce.. myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie.

[Gosiurek]

Pozwolę sobie podłączyć się z podobnym pytaniem. Otóż w sobotę idę na bal i zastanawiam sie czy wypada mi iść z butami typy sandałki (zakryte pięty, odkryte palce)? bo nie mogłam znaleźć ładnych brązowych szpilek, a takowe sandałki mam. Tylko że moja mama mówi że w kwietniu to jeszcze nie wypada...

[201804100943]

na bal tak.
Co do szkoły to kiedys nie chodziło się w japonkach, nie wypadało. Teraz czasy się zmieniły. Ja osobiscie nie poszła bym w klapkach do szoły

[Amitri]

Nie wiem w czym problem. Ja w LO przychodziłam na zajęcia i w sandałach i w klapkach. Że niby palce u stóp są nieprzyzwoite? Bez przesady! O buty nikt nie robił problemu, a w japonkach w czasie upałów chodziła cała szkoła (niestety czasem też faceci). Ale u nas panowała wielka swoboda i każdy mógł się ubierać jak chce, nawet z dredami nie było problemu Chociaż o wystające kilka cm ciała między spodniami a bluzką już były uwagi w stosunku do dziewcząt, albo o zbyt niski krok w spodniach w stosunku do chłopaków. Wszystko zależy od liceum i poglądów pedagogów, więc lepiej się w tym zawczasu zorientować.

[201804100943]

Napisane przez Amitri

Nie wiem w czym problem. Ja w LO przychodziłam na zajęcia i w sandałach i w klapkach. Że niby palce u stóp są nieprzyzwoite? Bez przesady!

Ja chodziłam do bardzo konserwatych szkół (podstawówka i gimnazjum) i u mnie zasady typu "w szkole-styl ubioru podobny do biurowego z lekkim przymrużeniem oka" są bardzo wpojone, natomiast obecnie (jestem w LO) byłam raz w japonkach i czułam się bardzo dziwnie.

Ale u nas panowała wielka swoboda i każdy mógł się ubierać jak chce, nawet z dredami nie było problemu (...) Wszystko zależy od liceum i poglądów pedagogów, więc lepiej się w tym zawczasu zorientować.

i myslę, że tu jest własnie klucz

[aga3304]

Myślę, ze nie ma problemu. Najważniejsze, żeby buty pasowały do reszty stroju i żebyś się dobrze czuła.
Ja w zeszłoroczne upały biegałam do szkoły w płaskich sandałach, za to pół jesieni chodziłam w botkach na wysokiej szpilce
Nigdy nikt nie robił problemu, ale rzeczywiście zależy od szkoły

[magdamlynek]

Płaskie , przewiewne najwygodniejsze, ale czy nie wygonią Cie za to z klasy nauczyciele?? Teraz moda w szkołach- tez panuje wolność ubioru, ale niektórzy nauczyciele jeszcze tzw. starej daty! A też zalezy w jakim stanie masz stopy i czy nie będą w pewnym stopniu zniesmaczały innych??

[tajlaa]

jeśli nikomu nie bedzie to przeszkadzac to czemu nie, teraz zaczyna sie cieplo to i w japonkach sie chodzi nawet.takze spoczko zakladaj

[smv]

Napisane przez aanneett

na bal tak.
Co do szkoły to kiedys nie chodziło się w japonkach, nie wypadało. Teraz czasy się zmieniły. Ja osobiscie nie poszła bym w klapkach do szoły

ja cale LO chodzilam w okresie wiosenno letnik:klapki, sandalsy pamietam ze zawsze 1wsza do szkoly przychodzilam w takich butach a na 2gi dzien polowa dziewczyn juz nosiła heh
[quote=Amitri;11888418] (niestety czasem też faceci).

czemu niestety? fakt faceci maja koropylna stopei nie okłamujy sie nie dbaja o stopy ale osobiscie mi sie podoba jak facet ma japony...;] hehe.
tylko takie moje wtrącenie


Idzie lato-adidasiory ida w kąt, sandałki wkładamy!

a ja dzis ide do pracy (szkoła) w szpilach ciekawe czy dojdę jka mnie nie obetra;]

[Dzindzej]

według mnie WYPADA

[pitahaya]

nie przyszloby mi do glowy, ze nie wypada jak jest cieplo to przeciez nie pojdziesz w kozakach...

[wiewioor]

moim zdaniem jak najbardziej tylko rano może byc jeszcze za zimno na sandałki

[madziolaxd]

oczywiście, że wypada

[karinam6]

ja mysle ze wypada

[see]

Ja też myślę, że wypada .
U mnie w szkole dziewczyny w takich chodzą, ja mam takie jedne z odkrytym palcem i też je będę nosić tylko na razie u mnie jeszcze za zimno. Przychodziłam do szkoły już w sandałkach, w japonkach też bym chodziła, ale w tamtym roku kupiłam sobie za śliskie na schody w mojej szkole.

A tak z innego punktu widzenia - spodobały mi się buty na koturnie 7cm. Takie balerinki na takim korku. Czy wypada założyć takie buty? Bo tak się zastanawiam - z jednej strony są dziewczyny które chodzą w szpilkach i do tego z plecakiem, ja do tej pory nosiłam najwyższe buty do szkoły na obcasie 5,5cm - takie wczesnojesienne/wiosenne kozaki. No i chciałabym się nauczyć chodzić na obcasach. Jak myślicie czy nie będę wyglądała głupio w takich butach w szkole? Generalnie nigdy nikt nie robił z tego powodu uwag, nie licząc kilku dziewczyn komentujących te "lalunie" w 12cm szpilach w środku zimy. Dodam, że chodzę do II klasy LO, mam 163 cm wzrostu i zawsze noszę torebkę do szkoły.

[aktaga13]

wypada

osobiscie nie nosze odkrytych butow na uczelnie, bo nie lubie. u innych mi to zupelnie nie przeszkadza.

[darenka0707]

W kazdej szkole jest zawsze troche inaczej W jednej pozwalaja na wiecej a w innej na mnie U mnie zalezy od nauczyciela na co pozwala a na co nia Ja narazie chodze adasiach bo rano jest mi troche za zimno