Pomocy! Kogo na świadkową?! Przegląd kandydatek

[cukraktywna]

Dziewczyny, doradźcie
Jestem osobą maksymalnie zabieganą - dzienne studia, praca, praktyki, wszędzie wielogodzinne dojazdy... Przez to wszystko już od lat cały mój wolny czas (nie zostaje go zbyt wiele) poświęcam TŻowi, nie zostaje mi już czasu na przyjaciółki. Nie narzekam, tylko dążę do tego, że wybór świadkowej nie jest dla mnie oczywisty, bo nie mam jednej NAJ, z którą wspólnie gdzieś bywamy, tylko kilka "czwórkowych" kumpelek "od serca". A oto i kandydatki:
nr 1. Słodka, trochę infantylna osoba, z którą baardzo przyjaźniłam się w liceum (ona poznała mnie z TŻem!), ale od czterech lat widziałyśmy się ze cztery razy (!), prawie nie mamy kontaktu. Kilka razy się na niej zawiodłam, jest bardzo spóźnialska i mało obowiązkowa, troszkę egoistyczna, chociaż zarazem pełna entuzjazmu i radości.
nr 2. Nadajemy na tych samych falach (: W zeszłym i jeszcze poprzednim roku spędzałyśmy razem dużo czasu - wspólna nauka, praca, zwierzenia... Jednak teraz nasze drogi trochę się rozeszły, wspólnie wychodzimy tylko do klubu raz na ruski rok. Poza tym ona nie pochwala mojego "wczesnego" zamążpójścia (będę miała 24 lata ), nie lubi słuchać o moich weselnych pomysłach. Gdy o nich opowiadam nie jest niemiła, tylko wyraźnie znudzona...
nr 3. Widzimy się codziennie, ale tylko na uniwerku, podczas wspólnych zajęć... Bardzo cieszyła się z moich zaręczyn, płakała ze mną (; To kochana, nieśmiała osoba, nie byłaby zbyt wielką pomocą podczas przygotowań i wesela. Poza tym w czerwcu kończymy wspólne studia, boję się, że za rok będziemy sobie już zupełnie obce.
nr 4. Kuzynka - osoba bardzo obrotna, żywa i zaangażowana. Wiem, że będzie mi bliska niezależnie od tego co będziemy robić, bo to rodzina (: Jeden minus - to smarkula, lada moment ma osiemnastkę

Jak powyższe sylwetki pokrywają się z Waszymi wyborami? Na co powinnam zwrócić uwagę? Świadkowa ma być praktyczną pomocą, czy wystarczy, że mnie będzie podtrzymywać na duchu?

[karolkao89]

obstawiam pania nr 3 i 4:P

[monikkad]

Z tego co opisałaś to żadna nie wydaje mi się odpowiednią kandydatką na świadkową
I absolutnie nic się tu nie pokrywa z moimi wyborami, bo ja biorę na świadkową dziewczynę, która bardzo cieszy się z mojego ślubu, którą znam od urodzenia (bo to moja siostra cioteczna), która jest wesoła, radosna, bardzo obrotna i wiem, że będzie mi bardzo we wszystkim pomagać

Jeśli już miałabym jakąś wybrać z tych Twoich kandydatek to byłaby to pewnie Twoja kuzynka. Cóż z tego, że 18-latka. Moim zdaniem to jej absolutnie nie dyskryminuje z roli świadkowej. Tym bardziej, że jak piszesz teraz ma 18 lat, czyli za rok będzie 19-latką.

Odpowiadając na Twoje pytanie, świadkowa powinna i nieść praktyczną pomoc, i podtrzymywać na duchu.

[Antilia]

Skoro ślub w przyszłym roku to z decyzją się wstrzymaj i nic nikomu nie obiecuj - u nas na wątku kilka dziewczyn żałuje, że wybrały świadkową za wcześnie. Daj sobie czas.

[cukraktywna]

Napisane przez Antilia

Skoro ślub w przyszłym roku to z decyzją się wstrzymaj i nic nikomu nie obiecuj - u nas na wątku kilka dziewczyn żałuje, że wybrały świadkową za wcześnie. Daj sobie czas.

Tak chyba byłoby najrozsądniej... Ale same wiecie, jak to jest, człowiek tak się nakręca na tę imprezę że nie usiedzi dwóch dni bez poprzeglądania ślubnych inspiracji
No i pomyślałam, że jeśli wybrać kuzynkę, to może powiedzieć jej o tym za dwa miesiące, z okazji osiemnastych urodzin, byłoby jej miło (;

[DiorPa89]

Hmm, ja osobiście wybrałabym kuzynkę. Jeżeli sama twierdzisz, że łatwo się angażuje w powierzone jej sprawy to tym bardziej wybór powinien paść na nią

[vixena]

Myslę, że kuzynka, czyli nr 4.
U mnie ślub tez za rok, jesli chodzi o swiadkowa to siostra TŻ. tak ustalilismy chociaz nie jestem w 100% zadowolona. Za to moj brat bedzie swiadkiem. jakos moze bedzie

[madziullaaaaa]

ja majac 19 lat bedac swiadkowa na pewno okazalabym sie osoba odpowiedzialna i pomocna mysle ze twoja kuzynka rowniez pozdrawiam i powodzenia)

[Shiruvii]

Wybieram kandydatkę numer 4

Jeśli jest osobą zaangażowaną i obrotną, tak jak piszesz to wcale nie taka smarkula

[VanillaSky1983]

Kuzynka, pani z numerem 4

[Sophie86]

Autorko,
pytanie pomocnicze do Ciebie: jakie obowiązki będzie miała Twoja świadkowa?

Najbardziej sensowne wydają się dziewczyny numer 3 i 4. Szkoda tylko, że zakładasz, że z koleżanką ze studiów kontakt Wam się posypie. Albo, że nieśmiałość to duża przeszkoda - świadkowa nie musi na Twoim weselu błyszczeć charyzmą - bo to Ty będziesz najważniejszą osobą.

[cukraktywna]

Napisane przez Sophie86

Autorko,
pytanie pomocnicze do Ciebie: jakie obowiązki będzie miała Twoja świadkowa?

Najbardziej sensowne wydają się dziewczyny numer 3 i 4. Szkoda tylko, że zakładasz, że z koleżanką ze studiów kontakt Wam się posypie. Albo, że nieśmiałość to duża przeszkoda - świadkowa nie musi na Twoim weselu błyszczeć charyzmą - bo to Ty będziesz najważniejszą osobą.

Nr 3 to osoba nie tylko nieśmiała, ale też delikatna, wrażliwa... Gdy sobie wyobrażam ją u swego boku na przyjęciu weselnym, to raczej ja ją wypytuję czy wszystko OK
Sama nie wiem, czego oczekuję od mojej świadkowej, chyba stąd też założenie tego wątku... Chyba chciałabym żeby była zaangażowana i ogarnięta, np pomogła z udekorowaniem sali albo organizacją panieńskiego... Mam już pomysł na swój wieczór panieński, chyba sama go sfinansuję, potrzebuję tylko pomocy przy pichceniu przekąsek, zakupach i dekoracjach (: Goście jeśli zechcą wykażą się prezentami
Stereotyp jest taki, że świadkowa to osoba, która wspiera też emocjonalnie itd, ale ja mam to w sumie od mojego TŻa, jest moim najlepszym przyjacielem (:

Dzięki Dziewczyny, jeśli i Wy się wahacie, to opiszcie swoje kandydatki

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Przypomniał mi się kolejny minus odnośnie kuzynki, czyli nr 4... Nie wydaje Wam się, że jeśli wezmę na świadkową kogoś z rodziny, to otoczenie uzna mnie za aliena bez kumpelek? o_O

[misiadelko]

Ja bym wybrała nr 4, nie będziesz brana za aliena, gros osób tak robi

[burlesque90]

Napisane przez cukraktywna

Nr 3 to osoba nie tylko nieśmiała, ale też delikatna, wrażliwa... Gdy sobie wyobrażam ją u swego boku na przyjęciu weselnym, to raczej ja ją wypytuję czy wszystko OK
Sama nie wiem, czego oczekuję od mojej świadkowej, chyba stąd też założenie tego wątku... Chyba chciałabym żeby była zaangażowana i ogarnięta, np pomogła z udekorowaniem sali albo organizacją panieńskiego... Mam już pomysł na swój wieczór panieński, chyba sama go sfinansuję, potrzebuję tylko pomocy przy pichceniu przekąsek, zakupach i dekoracjach (: Goście jeśli zechcą wykażą się prezentami
Stereotyp jest taki, że świadkowa to osoba, która wspiera też emocjonalnie itd, ale ja mam to w sumie od mojego TŻa, jest moim najlepszym przyjacielem (:

Dzięki Dziewczyny, jeśli i Wy się wahacie, to opiszcie swoje kandydatki

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Przypomniał mi się kolejny minus odnośnie kuzynki, czyli nr 4... Nie wydaje Wam się, że jeśli wezmę na świadkową kogoś z rodziny, to otoczenie uzna mnie za aliena bez kumpelek? o_O

Skąd takie myślenie?
Moją świadkową będzie siostra i to się wydaje naturalne dla wszystkich
W Twoim przypadku jestem za wyborem kuzynki, jeśli boisz się, że z kumpelą stracisz kontakt. Nie dziwię się - rok to bardzo dużo czasu, wiele rzeczy może się wydarzyć.

[BioIvO]

Napisane przez misiadelko

Ja bym wybrała nr 4, nie będziesz brana za aliena, gros osób tak robi

Jestem za kuzynką. Jak jest pozytywna i energiczna to pomoże i zrobi dobre wrażenie na gościach.
Większość moich znajomych na świadków a potem na chrzestnych swoich dzieci bierze rodzine Koleżanki zaprosisz po prostu na wesele.

[Sophie86]

Uff, czasami spotykałam się z podejściem świadkowa to darmowa siła robocza i konsultantka ślubna.
Z tego co piszesz, to te obowiązki nie są tak duże - spokojnie podołałaby i kuzynka.

Biorąc na świadka kogoś z rodziny, nikt nie powinien tego negatywnie komentować (ot, częste rozwiązanie, kiedy PM-ka ma dużo przyjaciółek od serca, a jedna mogłaby się obrazić za wybranie drugiej). Jeśli chcesz, żeby Twoje koleżanki poczuły się wyróżnione, przydziel im fajne miejsce na sali podczas wesela, poproś o pomoc w drobnej rzeczy (np. oglądanie sukienek, sypanie ryżu). Nie powinny mieć żalu, a będą miały poczucie, że byly choć trochę zaangażowane w przygotowywanie.

[Fantasmagori]

Też jestem za numerem 4

Miałam podobny problem - czy wybrać przyjaciółkę z którą znamy się od urodzenia, ale która jest "anty-ślubowa" i nie sądzę żeby nadawała się na świadkową, czy z przyjaciółkę z liceum z którą kontakt się bardzo rozluźnił ale która by była dobrą świadkową Stanęło na...siostrze Też nie chciałam brać kogoś z rodziny ale teraz myślę że to jednak dobry pomysł był. A żeby nie wyjść na aliena obie koleżanki zapraszam na ślub. Będą druhnami

[Lea_ny]

Napisane przez cukraktywna

Przypomniał mi się kolejny minus odnośnie kuzynki, czyli nr 4... Nie wydaje Wam się, że jeśli wezmę na świadkową kogoś z rodziny, to otoczenie uzna mnie za aliena bez kumpelek? o_O

W takim razie mnie to dopiero musieli uznać za mega odludka, bo moim świadkiem był mój 19-letni brat
A tak na serio, to mieliśmy dwóch świadków facetów i nikt nie wydawał się tym jakoś bardzo zdziwiony. Nie było też pytań czy nie mam koleżanek Chciałam żeby tę funkcję pełnił ktoś naprawdę dla mnie ważny, więc wszyscy wiedząc o tym, popierali mój wybór

[lala2506]

Żadnej z nich bym chyba nie wybrała. A nie masz żadnych propozycji facetów na świadka? Twoim świadkiem wcale nie musi być kobieta

[blackcherry12]

Napisane przez cukraktywna

Dziewczyny, doradźcie
Jestem osobą maksymalnie zabieganą - dzienne studia, praca, praktyki, wszędzie wielogodzinne dojazdy... Przez to wszystko już od lat cały mój wolny czas (nie zostaje go zbyt wiele) poświęcam TŻowi, nie zostaje mi już czasu na przyjaciółki. Nie narzekam, tylko dążę do tego, że wybór świadkowej nie jest dla mnie oczywisty, bo nie mam jednej NAJ, z którą wspólnie gdzieś bywamy, tylko kilka "czwórkowych" kumpelek "od serca". A oto i kandydatki:
nr 1. Słodka, trochę infantylna osoba, z którą baardzo przyjaźniłam się w liceum (ona poznała mnie z TŻem!), ale od czterech lat widziałyśmy się ze cztery razy (!), prawie nie mamy kontaktu. Kilka razy się na niej zawiodłam, jest bardzo spóźnialska i mało obowiązkowa, troszkę egoistyczna, chociaż zarazem pełna entuzjazmu i radości.
nr 2. Nadajemy na tych samych falach (: W zeszłym i jeszcze poprzednim roku spędzałyśmy razem dużo czasu - wspólna nauka, praca, zwierzenia... Jednak teraz nasze drogi trochę się rozeszły, wspólnie wychodzimy tylko do klubu raz na ruski rok. Poza tym ona nie pochwala mojego "wczesnego" zamążpójścia (będę miała 24 lata ), nie lubi słuchać o moich weselnych pomysłach. Gdy o nich opowiadam nie jest niemiła, tylko wyraźnie znudzona...
nr 3. Widzimy się codziennie, ale tylko na uniwerku, podczas wspólnych zajęć... Bardzo cieszyła się z moich zaręczyn, płakała ze mną (; To kochana, nieśmiała osoba, nie byłaby zbyt wielką pomocą podczas przygotowań i wesela. Poza tym w czerwcu kończymy wspólne studia, boję się, że za rok będziemy sobie już zupełnie obce.
nr 4. Kuzynka - osoba bardzo obrotna, żywa i zaangażowana. Wiem, że będzie mi bliska niezależnie od tego co będziemy robić, bo to rodzina (: Jeden minus - to smarkula, lada moment ma osiemnastkę

Jak powyższe sylwetki pokrywają się z Waszymi wyborami? Na co powinnam zwrócić uwagę? Świadkowa ma być praktyczną pomocą, czy wystarczy, że mnie będzie podtrzymywać na duchu?

zdecydowanie numer 3 albo 4. wybrałabym tę z którą miałabym w tym momencie lepszy kontakt, z którą rozumiałabym się bez słów.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

dziewczyny a co ja mam zrobić doradźcie i mi.

ja mam brata i tż ma brata. obydwoje pełnoletni, mój brat 26, brat tż 20. I już widzę że będzie ciężka opcja. Bo mam też przyjaciółki, jedna się wyprowadziła więc nie uczestniczy w przygotowaniach do ślubu, pomimo tego że mamy cały czas kontakt, odleglość jednak robi swoje. wiec skreslilam ja z funkcji swiadkowej choc kiedys była numer 1 na miejscu mam za to druga przyjaciółke ktora wszystko o weselu wie byla ze mna kupic i ogladac suknie kilka razy doradza mi, pomaga, wiem ze mysli i podejrzewa ze mogę ją wziąć na świadka. chciałabym ale z kolei wynikie glupia sytuacja z naszymi jedynymi braćmi. głupio mi swojego jedynego brata nie wziąć na świadka a razem z tz myslelismy zeby wziac 2 facetow i już. z 2 strony moja przyjaciolka ma już nadzieje, ostatnio sie wygadala ze jak bedzie organiozwac wieczor panienski to cos tam wiec ona chyba jest pewna tego swiadkowania. wiem ze na weselu bedzie wiedziala co robic bedzie pomocna. i z kolei tżtowi też pasuje wziąć swojego jedynego brata. u mnie już rodzice byli lekko oburzeni kiedy wspomnialam o tym ze nie wiem czy brat bedzie mi świadkowal, w zasadzie ja tez sie glupio bym czula w zwiazku z tym;/

co byście zrobiły?

[lala2506]

Napisane przez blackcherry12

dziewczyny a co ja mam zrobić doradźcie i mi.

ja mam brata i tż ma brata. obydwoje pełnoletni, mój brat 26, brat tż 20. I już widzę że będzie ciężka opcja. Bo mam też przyjaciółki, jedna się wyprowadziła więc nie uczestniczy w przygotowaniach do ślubu, pomimo tego że mamy cały czas kontakt, odleglość jednak robi swoje. wiec skreslilam ja z funkcji swiadkowej choc kiedys była numer 1 na miejscu mam za to druga przyjaciółke ktora wszystko o weselu wie byla ze mna kupic i ogladac suknie kilka razy doradza mi, pomaga, wiem ze mysli i podejrzewa ze mogę ją wziąć na świadka. chciałabym ale z kolei wynikie glupia sytuacja z naszymi jedynymi braćmi. głupio mi swojego jedynego brata nie wziąć na świadka a razem z tz myslelismy zeby wziac 2 facetow i już. z 2 strony moja przyjaciolka ma już nadzieje, ostatnio sie wygadala ze jak bedzie organiozwac wieczor panienski to cos tam wiec ona chyba jest pewna tego swiadkowania. wiem ze na weselu bedzie wiedziala co robic bedzie pomocna. i z kolei tżtowi też pasuje wziąć swojego jedynego brata. u mnie już rodzice byli lekko oburzeni kiedy wspomnialam o tym ze nie wiem czy brat bedzie mi świadkowal, w zasadzie ja tez sie glupio bym czula w zwiazku z tym;/

co byście zrobiły?

Przeprosiłabym, że jakimś moim zachowaniem sprawiłam, że pomyślała iż będzie świadkową. Podkreśliłabym, że jest dla mnie ważna, ale jest ktoś bliższy - własny brat. Jak to prawdziwa przyjaciółka to to zrozumie

[Linea86]

dziewczyny a co ja mam zrobić doradźcie i mi.

ja mam brata i tż ma brata. obydwoje pełnoletni, mój brat 26, brat tż 20. I już widzę że będzie ciężka opcja. Bo mam też przyjaciółki, jedna się wyprowadziła więc nie uczestniczy w przygotowaniach do ślubu, pomimo tego że mamy cały czas kontakt, odleglość jednak robi swoje. wiec skreslilam ja z funkcji swiadkowej choc kiedys była numer 1 na miejscu mam za to druga przyjaciółke ktora wszystko o weselu wie byla ze mna kupic i ogladac suknie kilka razy doradza mi, pomaga, wiem ze mysli i podejrzewa ze mogę ją wziąć na świadka. chciałabym ale z kolei wynikie glupia sytuacja z naszymi jedynymi braćmi. głupio mi swojego jedynego brata nie wziąć na świadka a razem z tz myslelismy zeby wziac 2 facetow i już. z 2 strony moja przyjaciolka ma już nadzieje, ostatnio sie wygadala ze jak bedzie organiozwac wieczor panienski to cos tam wiec ona chyba jest pewna tego swiadkowania. wiem ze na weselu bedzie wiedziala co robic bedzie pomocna. i z kolei tżtowi też pasuje wziąć swojego jedynego brata. u mnie już rodzice byli lekko oburzeni kiedy wspomnialam o tym ze nie wiem czy brat bedzie mi świadkowal, w zasadzie ja tez sie glupio bym czula w zwiazku z tym;/

co byście zrobiły?[/QUOTE]

A co Twój brat na to?? Może mu nawet nie zależy na świadkowaniu? Ale jeśli mają być dwaj bracia to po prostu jej wyjaśnij, że nie masz zbytnio wyboru ale nie zamierzasz jej wykluczać z przygotowań bo bardzo Ci pomaga i jest dla Ciebie oparciem, nie wyobrażasz sobie aby kto inny organizował Ci wieczór panieński bla bla - osłodzisz jej trochę tą wiadomość i jakoś to przeżyje:P

[blackcherry12]

Ja jej już kiedyś to mówiłam że mamy ciężką sytuację w związku z tym, że nawet myśleliśmy żeby obydchów braci to zaczęla sie śmiać ale tak sytmaptycznie że na takim weselu nie była i zapytała co na to nasi bracia. ja jej wtedy tłumaczyłam ze potrzenuje zarówno jej jak i tej drugiej przyjacilki do pomocy na weselu itd, ze pomimo wszystko nawet jakby ci dwaj bracia byli to chce je miec przy sobie ale ze jeszcze nic nie wiadomo. powiedziala ze wiem doskonale ze moge na nich liczyc ale widziala jaknby hmmm zawod? a po tej rozmowie wymsknelo jej sie to o organizowaniu panienskiego- wiadomo tym zajmuje sie swiadkowa, ja myslalam ze jezeli swiadkowaliby bracia to wtedy ja zbiore te laski i sama wieczor zorganizuje, no coz taki wybor. a ona mowila o tym ze sama by organizowala wiec czy nadal ma nadzieje na to swiadkowanie czy nie. bardzo mi pomaga sama chetnie, jak juz sie napalila to nie chcialabym jej urazic a z 2 str brat to brat. cóz najwyzej rzucę monetą, niech los zdecyduje

[czarnula4321]

Założycielko wątku jestem za nr 4, chyba że masz jakiegoś kandydata na to stanowisko płci męskiej, który jest bliższy Twojemu sercu.

Blackcherry a jest opcja 4 świadków, jeśli tak to weźcie sobie za pierwszych świadków braci a kolejnych dwóch tą Twoją koleżanke i kogoś jeszcze.

[PannaCzesia]

hej
Radziłabym 3 i 4 choć masz jeszcze trochę czasu może się wstrzymaj
A może masz bardzo dobrego kumpla?
U mnie na ślubie będzie moja przyjaciółka ( cieszy się razem, ze mną, mimo , że jesteśmy daleko i nie może mi pomóc w większości spraw- jest na bieżąco i bardzo mi pomaga i wspiera) a mój TŻ wziął kuzynkę i mamy dwie Panie

[Linea86]

Napisane przez blackcherry12

Ja jej już kiedyś to mówiłam że mamy ciężką sytuację w związku z tym, że nawet myśleliśmy żeby obydchów braci to zaczęla sie śmiać ale tak sytmaptycznie że na takim weselu nie była i zapytała co na to nasi bracia. ja jej wtedy tłumaczyłam ze potrzenuje zarówno jej jak i tej drugiej przyjacilki do pomocy na weselu itd, ze pomimo wszystko nawet jakby ci dwaj bracia byli to chce je miec przy sobie ale ze jeszcze nic nie wiadomo. powiedziala ze wiem doskonale ze moge na nich liczyc ale widziala jaknby hmmm zawod? a po tej rozmowie wymsknelo jej sie to o organizowaniu panienskiego- wiadomo tym zajmuje sie swiadkowa, ja myslalam ze jezeli swiadkowaliby bracia to wtedy ja zbiore te laski i sama wieczor zorganizuje, no coz taki wybor. a ona mowila o tym ze sama by organizowala wiec czy nadal ma nadzieje na to swiadkowanie czy nie. bardzo mi pomaga sama chetnie, jak juz sie napalila to nie chcialabym jej urazic a z 2 str brat to brat. cóz najwyzej rzucę monetą, niech los zdecyduje

Skoro już taka wstępna rozmowa była na ten temat to ja bym się na Twoim miejscu tym nie martwiła. Uważam, że po prostu źle odczytujesz jej intencje.Może zdaje sobie sprawę, że brat Ci przecież nic nie zorganizuje imprezy a skoro jest Twoją najlepszą przyjaciółką to chce też mieć jakiś wkład w przygotowania.

[b99620fc4d06aec948e867c07ec0fbe74ff74440_65b83c216f2f3]

Co do właściwego wątku:
Zgadzam się z poprzedniczkami - nr 3 lub 4.
Skoro ślub dopiero za rok, to chyba możesz jeszcze poczekać? Jeśli koleżanka nr 3 akurat okaże się tak bliska, że będziecie utrzymywać kontakt, to chyba nie będzie problemu. Chociaż nr 4 czyli kuzynka też jest dobrą kandydatką i wcale nie uważam, żeby wzięcie na świadka kogoś z rodziny było odbierane jako coś złego. Wręcz przeciwnie! W większości widzę, że na świadków bierze się siostrę/brata, czy właśnie kuzyna/nkę i jest to jak najbardziej naturalne .


A co do tego:

Napisane przez Linea86

ja mam brata i tż ma brata. obydwoje pełnoletni, mój brat 26, brat tż 20. I już widzę że będzie ciężka opcja. Bo mam też przyjaciółki, jedna się wyprowadziła więc nie uczestniczy w przygotowaniach do ślubu, pomimo tego że mamy cały czas kontakt, odleglość jednak robi swoje. wiec skreslilam ja z funkcji swiadkowej choc kiedys była numer 1 na miejscu mam za to druga przyjaciółke ktora wszystko o weselu wie byla ze mna kupic i ogladac suknie kilka razy doradza mi, pomaga, wiem ze mysli i podejrzewa ze mogę ją wziąć na świadka. chciałabym ale z kolei wynikie glupia sytuacja z naszymi jedynymi braćmi. głupio mi swojego jedynego brata nie wziąć na świadka a razem z tz myslelismy zeby wziac 2 facetow i już. z 2 strony moja przyjaciolka ma już nadzieje, ostatnio sie wygadala ze jak bedzie organiozwac wieczor panienski to cos tam wiec ona chyba jest pewna tego swiadkowania. wiem ze na weselu bedzie wiedziala co robic bedzie pomocna. i z kolei tżtowi też pasuje wziąć swojego jedynego brata. u mnie już rodzice byli lekko oburzeni kiedy wspomnialam o tym ze nie wiem czy brat bedzie mi świadkowal, w zasadzie ja tez sie glupio bym czula w zwiazku z tym;/

A kogo TY widziałabyś bardziej w roli świadka - brata czy przyjaciółkę? A brat się jakoś cieszy czy liczy na to, że będzie świadkiem czy jest mu to obojętne? Bo jeśli dla niego to bez różnicy, a przyjaciółka bardzo by tego chciała to ja nie widzę problemu. Rodzina nie może Ci dyktować kogo masz wziąć na świadka. Ale już zdanie narzeczonego się liczy...

[cukraktywna]

Napisane przez blackcherry12

zdecydowanie numer 3 albo 4. wybrałabym tę z którą miałabym w tym momencie lepszy kontakt, z którą rozumiałabym się bez słów.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

dziewczyny a co ja mam zrobić doradźcie i mi.

ja mam brata i tż ma brata. obydwoje pełnoletni, mój brat 26, brat tż 20. I już widzę że będzie ciężka opcja. Bo mam też przyjaciółki, jedna się wyprowadziła więc nie uczestniczy w przygotowaniach do ślubu, pomimo tego że mamy cały czas kontakt, odleglość jednak robi swoje. wiec skreslilam ja z funkcji swiadkowej choc kiedys była numer 1 na miejscu mam za to druga przyjaciółke ktora wszystko o weselu wie byla ze mna kupic i ogladac suknie kilka razy doradza mi, pomaga, wiem ze mysli i podejrzewa ze mogę ją wziąć na świadka. chciałabym ale z kolei wynikie glupia sytuacja z naszymi jedynymi braćmi. głupio mi swojego jedynego brata nie wziąć na świadka a razem z tz myslelismy zeby wziac 2 facetow i już. z 2 strony moja przyjaciolka ma już nadzieje, ostatnio sie wygadala ze jak bedzie organiozwac wieczor panienski to cos tam wiec ona chyba jest pewna tego swiadkowania. wiem ze na weselu bedzie wiedziala co robic bedzie pomocna. i z kolei tżtowi też pasuje wziąć swojego jedynego brata. u mnie już rodzice byli lekko oburzeni kiedy wspomnialam o tym ze nie wiem czy brat bedzie mi świadkowal, w zasadzie ja tez sie glupio bym czula w zwiazku z tym;/

co byście zrobiły?

Nie wiem z jakiego regionu Polski pochodzisz, ale u mnie na świadka zwykle bierze się przyjaciół, nie rodzinę - mój TŻ ma starszego brata, ale będzie mu świadkował najlepszy przyjaciel (:
Ja bym zdecydowanie wzięła przyjaciółkę na świadkową, a brata... na ojca chrzestnego

[myboyismine]

wybrałabym nr 4

[siempre]

Ja też wybrałam bym nr 4 To, że jest młoda to żaden minus. U mnie świadkową też będzie siostra która pół roku przed moim ślubem skończy 18 Więc wiekiem nie ma się co martwić, jeszcze trochę czasu Ci zostało do ślubu więc nie ma się co spieszyć z wyborem.