Pomocy! Kogo na świadkową?! Przegląd kandydatek

[roksana111]

Wybrałabym kuzynkę,z rodziną to raczej drogi się nie rozchodzą daleko i zawsze mozna się łatwo odnaleźć.

[MoniaS93]

najlepsza wydaje się kuzynka, co z tego, że młoda? moim zdaniem mija się z celem branie na świadkową dziewczyny nieśmiałej (jak kandydatka nr 3) bo świadkowa ma być wielkim wsparciem dla ciebie, ogarniać techniczne sprawy żebyś ty nie musiała się martwić i mogła spokojnie bawić, powinna być charyzmatyczna i wesoła, ja wychodzę z założenia, że świadkowie powinni rozkręcać imprezę praktycznie na równi z młodymi i tym na pewno będę kierować się ja. widziałam wesela gdzie para świadków super się bawiła, zabawiała gości, porywała nawet starsze cioteczki i wujków do tańca, widziałam też takie gdzie świadków w ogóle nie było widać, jest ogromna różnica. Owszem, na 1 miejscu ma być para młoda i to wy macie błyszczeć ale świadkowie powinni wam pomagać i nakręcać wszystko

[melleczka]

Ja bym chyba wybrała kuzynkę. Ale nic jej nie mów jeszcze. Do ślubu masz dużo czasu jeszcze, więc jeśli nie jesteś pewna to się wstrzymaj, bo nie wiadomo jak się Wasze losy potoczą. Skoro masz z nią dobry kontakt to wydaje się najlepszą kandydatką, no a poza tym to rodzina, co jest ewidentnym plusem.

[cukraktywna]

Napisane przez melleczka

Ja bym chyba wybrała kuzynkę. Ale nic jej nie mów jeszcze. Do ślubu masz dużo czasu jeszcze, więc jeśli nie jesteś pewna to się wstrzymaj, bo nie wiadomo jak się Wasze losy potoczą. Skoro masz z nią dobry kontakt to wydaje się najlepszą kandydatką, no a poza tym to rodzina, co jest ewidentnym plusem.

Melleczka, chyba tak właśnie zrobię

[lala2506]

Cukraktywna - wychodzisz za mąż w piątek?

[cukraktywna]

Napisane przez lala2506

Cukraktywna - wychodzisz za mąż w piątek?

Tak Wyliczam zalety:
1. Płacimy 176 zamiast 220 zł za talerzyk
2. To po Bożym Ciele - dla niektórych ten piątek jest wolny
3. Rodzina z innych części Polski przyjedzie sobie wieczorem w Boże Ciało i wyjedzie w niedzielę rano, bo
4. Planujemy domowe poprawiny w ogródku w sobotę

[fantastka]

Ja wybrałabym jednak kogoś z rodziny. Rozumiem, że rodzeństwa nie masz/nie brałaś pod uwagę/nie nadaje się?

[lala2506]

Napisane przez cukraktywna

Tak Wyliczam zalety:
1. Płacimy 176 zamiast 220 zł za talerzyk
2. To po Bożym Ciele - dla niektórych ten piątek jest wolny
3. Rodzina z innych części Polski przyjedzie sobie wieczorem w Boże Ciało i wyjedzie w niedzielę rano, bo
4. Planujemy domowe poprawiny w ogródku w sobotę

Ale ja tylko tak z ciekawości zapytałam Wiem, że są tego i wady i zalety Ja biorę ślub w dniu Twoich domowych poprawin

[cukraktywna]

Napisane przez fantastka

Ja wybrałabym jednak kogoś z rodziny. Rozumiem, że rodzeństwa nie masz/nie brałaś pod uwagę/nie nadaje się?

Mam brata, chyba poprowadzi mnie do ołtarza, bo nie mam ojca...

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez lala2506

Ale ja tylko tak z ciekawości zapytałam Wiem, że są tego i wady i zalety Ja biorę ślub w dniu Twoich domowych poprawin

Ooo super! Robisz może przyjęcie w okolicach Konstancina? Bo gdy zamawialiśmy datę recepcjonistka wspomniała, że ktoś już zajął termin 21. czerwca

[lala2506]

Napisane przez cukraktywna

Mam brata, chyba poprowadzi mnie do ołtarza, bo nie mam ojca...

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------



Ooo super! Robisz może przyjęcie w okolicach Konstancina? Bo gdy zamawialiśmy datę recepcjonistka wspomniała, że ktoś już zajął termin 21. czerwca

Nie, niedaleko Krakowa A czemu nie pójdziesz do ołtarza od razu z TŻ? U mnie trochę inna sytuacja, ale ja do ołtarza idę od razu z TŻ Brat mógłby być świadkiem i sprawa rozwiązana

[Zwies]

Tytuł brzmi koszmarnie, jak jakiś konkurs, czy jak kupowanie nowego komputera mam nadzieję, że Twoje potencjalne świadkowe się nie natkną na ten wątek

[paula1109]

wybrałabym kuzynkę,ale skoro jeszcze tyle czasu do ślubu to po co teraz szukasz

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez lala2506

Nie, niedaleko Krakowa A czemu nie pójdziesz do ołtarza od razu z TŻ? U mnie trochę inna sytuacja, ale ja do ołtarza idę od razu z TŻ Brat mógłby być świadkiem i sprawa rozwiązana

musi być facet i babka świadkiem więc tak musicie szukać.
Dwie osoby o tej samej płci nie mogą być ani jedna ani druga

[Narrhien]

Napisane przez paula1109

wybrałabym kuzynkę,ale skoro jeszcze tyle czasu do ślubu to po co teraz szukasz

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------





musi być facet i babka świadkiem więc tak musicie szukać.
Dwie osoby o tej samej płci nie mogą być ani jedna ani druga

Bzdury gadasz, świadkowie wcale nie muszą być płci przeciwnej, mogą być tej samej, dwie kobiety lub dwóch mężczyzn.

Jest taki zwyczaj, że świadkiem Panny Młodej jest kobieta, a świadkiem Pana Młodego mężczyzna, natomiast nie jest to wymóg konieczny, tylko opcja.

Więc nie mieszkaj Autorce w głowie

[dzustam]

Wzięłabym dwóch braci na świadków. Tyle. A dziewczyny mianowała (wszystkie, bez żadnych kastingów ) na nieformalne druhenki.

[paula1109]

Napisane przez Narrhien

Bzdury gadasz, świadkowie wcale nie muszą być płci przeciwnej, mogą być tej samej, dwie kobiety lub dwóch mężczyzn.

Jest taki zwyczaj, że świadkiem Panny Młodej jest kobieta, a świadkiem Pana Młodego mężczyzna, natomiast nie jest to wymóg konieczny, tylko opcja.

Więc nie mieszkaj Autorce w głowie

a chcesz numer do mojego księdza? To zobaczysz co on Ci na to powie

[lala2506]

Mówić to on sobie może, a łaski nie zrobi, że ślubu udzieli. Nie ten kościół (BUDYNEK I PARAFIA) to inny

[paula1109]

nie mów hoop i nie bądź pewna swego bo każdy ksiądz jest inny więc niech nie pisze,że tak jest bo nie w każdej parafii,pytałam się osobiście więc wiem.

[cukraktywna]

Napisane przez paula1109

nie mów hoop i nie bądź pewna swego bo każdy ksiądz jest inny więc niech nie pisze,że tak jest bo nie w każdej parafii,pytałam się osobiście więc wiem.

A da się pytać nieosobiście?
Ksiądz nie ma nic do gadania w kwestii świadków, nawet nie muszą być katolikami. Ksiądz nie wymyśla ustaw kościelnych sam - w kurii są dostępne nie tylko one, ale też oficjalne cenniki zalecające ile kosztuje która posługa kapłańska.
Oczywiście, że świadkowie mogą być jednej płci, chociaż u mnie akurat będą różnej. Brat na 100% będzie ojcem chrzestnym gdy już się dorobimy; mój TŻ nie bierze brata na świadka, więc ja tym bardziej nie czuję się do tego zobowiązana.

[lala2506]

Napisane przez paula1109

nie mów hoop i nie bądź pewna swego bo każdy ksiądz jest inny więc niech nie pisze,że tak jest bo nie w każdej parafii,pytałam się osobiście więc wiem.

Każdy ksiądz może być inny, a przepisy obowiązują jedne. Tyle

[paula1109]

widocznie macie stare zasady,byłam niecały miesiąc temu i wiem jak jest

[Narrhien]

Napisane przez paula1109

a chcesz numer do mojego księdza? To zobaczysz co on Ci na to powie

Napisane przez paula1109

widocznie macie stare zasady,byłam niecały miesiąc temu i wiem jak jest

Nie, nie wiesz, jak jest. Wiesz tylko to, co powiedział ci ksiądz - a ksiądz cię zrobił w bambuko. To, jacy mają być świadkowie określają przepisy prawo cywilne oraz kościelne, a nie jakiś ksiądz, który może mieć co najwyżej jakieś swoje widzimisię, ale to nie jest zgodnie z przepisami.

Zasady są wciąż takie same, nie zmieniły się - radzę zmienić księdza

[paula1109]

uwierz chciałabyś takiego księdza jak ja mam.
Takiego,ze święca szukać

[motylek2701]

Napisane przez cukraktywna

A da się pytać nieosobiście?
Ksiądz nie ma nic do gadania w kwestii świadków, nawet nie muszą być katolikami. Ksiądz nie wymyśla ustaw kościelnych sam - w kurii są dostępne nie tylko one, ale też oficjalne cenniki zalecające ile kosztuje która posługa kapłańska.
Oczywiście, że świadkowie mogą być jednej płci, chociaż u mnie akurat będą różnej. Brat na 100% będzie ojcem chrzestnym gdy już się dorobimy; mój TŻ nie bierze brata na świadka, więc ja tym bardziej nie czuję się do tego zobowiązana.

Zgadzam się z Tobą świadkowie na ślubie konkordatowym to tylko wymóg ślubu cywilnego.

[Narrhien]

Napisane przez paula1109

uwierz chciałabyś takiego księdza jak ja mam.
Takiego,ze święca szukać

Nie chciałabym żadnego księdza, nie jestem katoliczką Twój może być wspaniały, nie neguję tego, natomiast w kwestii świadków niestety nie mówi ci prawdy. Możliwe, że jest przekonany o swojej racji, ale to o czym mówi to jedynie zwyczaj, nie przepis.

Jedyne wytyczne, jakie daje prawo odnośnie świadków, to wymóg pełnoletności, natomiast już płeć świadków jest obojętna, zwyczajowo są to dwie osoby płci przeciwnej, ale nie ma przeciwwskazań by były to dwie osoby jednej płci

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez cukraktywna

A da się pytać nieosobiście?
Ksiądz nie ma nic do gadania w kwestii świadków, nawet nie muszą być katolikami. Ksiądz nie wymyśla ustaw kościelnych sam - w kurii są dostępne nie tylko one, ale też oficjalne cenniki zalecające ile kosztuje która posługa kapłańska.
Oczywiście, że świadkowie mogą być jednej płci, chociaż u mnie akurat będą różnej. Brat na 100% będzie ojcem chrzestnym gdy już się dorobimy; mój TŻ nie bierze brata na świadka, więc ja tym bardziej nie czuję się do tego zobowiązana.

Napisane przez motylek2701

Zgadzam się z Tobą świadkowie na ślubie konkordatowym to tylko wymóg ślubu cywilnego.

A tutaj to akurat trochę się mylicie Na ślubie kościelnym świadkowie powinni być osobami wierzącymi, przestrzegającymi zasad wiary katolickiej. Świadkowie przy ślubach to nie jest wymóg ślubu cywilnego, przy kościelnych również od wieków świadkowie bywali (aczkolwiek było więcej sytuacji, w których wyjątkowo dopuszczało się brak takowych).

Jako że w tym momencie najpopularniejszy jest ślub konkordatowy, można negocjować kwestię świadka niewierzącego i jakoś się dogadać ale przy samym kościelnym jednak powinna być osoba wierząca, tak samo jak przy chrzcie dziecka, nie może to być np. osoba żyjąca w związku niesakramentalnym bądź po rozwodzie, jak również te bez sakramentu bierzmowania. Aczkolwiek i tutaj pewnie da się dogadać.

[cukraktywna]

Napisane przez Narrhien

Nie chciałabym żadnego księdza, nie jestem katoliczką Twój może być wspaniały, nie neguję tego, natomiast w kwestii świadków niestety nie mówi ci prawdy. Możliwe, że jest przekonany o swojej racji, ale to o czym mówi to jedynie zwyczaj, nie przepis.

Jedyne wytyczne, jakie daje prawo odnośnie świadków, to wymóg pełnoletności, natomiast już płeć świadków jest obojętna, zwyczajowo są to dwie osoby płci przeciwnej, ale nie ma przeciwwskazań by były to dwie osoby jednej płci

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------





A tutaj to akurat trochę się mylicie Na ślubie kościelnym świadkowie powinni być osobami wierzącymi, przestrzegającymi zasad wiary katolickiej. Świadkowie przy ślubach to nie jest wymóg ślubu cywilnego, przy kościelnych również od wieków świadkowie bywali (aczkolwiek było więcej sytuacji, w których wyjątkowo dopuszczało się brak takowych).

Jako że w tym momencie najpopularniejszy jest ślub konkordatowy, można negocjować kwestię świadka niewierzącego i jakoś się dogadać ale przy samym kościelnym jednak powinna być osoba wierząca, tak samo jak przy chrzcie dziecka, nie może to być np. osoba żyjąca w związku niesakramentalnym bądź po rozwodzie, jak również te bez sakramentu bierzmowania. Aczkolwiek i tutaj pewnie da się dogadać.

W zeszłym roku byliśmy z TŻ na ślubie jego kuzynki i świadkiem młodego był jechowy (; Może dlatego, że to był konkordatowy. Jednak co do płci świadków, to na 100% księżulo plecie. Jak będziesz szukać fotografa i przeglądać reportaże ślubne, to sama zobaczysz na ilu ceremoniach (pod ołtarzem) świadkami byli dwie babki albo (chyba częściej) dwa faceci...

[dzustam]

Napisane przez paula1109

widocznie macie stare zasady,byłam niecały miesiąc temu i wiem jak jest

Rzadko mi się zdarza używać takiego sformułowania na wizażu, ale "co Ty pierdzielisz...?"

Według prawa kanonicznego świadkowie mogą być tej samej płci. A to, że Twój ksiądz prawo kanoniczne zlewa i ustanawia własne prawa, to już inna kwestia. A jeszcze inna, że mu wierzysz

Zresztą człowiek, któremu zależy pisze oficjalne pismo (za potwierdzeniem odbioru) lub zanosi do kancelarii z prośbą o potwierdzenie daty wpływu na drugiej kopii, powołuje się na konkretny przepis prawa kanonicznego, wymienia imiona i nazwiska świadków i tyle. W razie odmowy odwołuje się do kurii biskupiej.

Ładnie, elegancko z klasą.

[Madziuniusia]

Ja bym obstawiała kuzynkę

[kamila901]

Wedlug mnie kuzynka

[Lea_ny]

Kurczę, zaraz okaże się, że nasz ślub był nieważny, bo mieliśmy za świadków dwóch facetów

[cukraktywna]

Napisane przez dzustam

A jeszcze inna, że mu wierzysz

Niestety, w małych miejscowościach księżulo bywa ostatnią instancją
Co powie - jest święte...