|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2013-08-06, 10:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
|
Ciche wesele vs. huczne weselicho
Dziewczyny poradźcie coś. Rozmawiałam ostatnio z TŻ o ślubie to wyszło tak spontanicznie, on powiedział ze chciałby w przyszłym roku bo jemu latka lecą i chce się ustabilizować itp. Ja go nie chce do niczego zmuszać, chociaż chciałabym konkretnej deklaracji z jego strony i chciałabym wiedzieć na czym stoimy. Powiedziałam mu kiedyś że ja chce cichego, skromnego ślubu. Natomiast on chciałby huczne wesele. Jego mama kiedyś podczas rozmowy o ślubach powiedziała że liczy na wielkie wesele, że chciałaby (ONA !!! ) zaprosić jakieś 100-150 a może nawet i 200 os. ponieważ maja liczną rodzinę i dużo znajomych . Ja również mam dużą rodzinę i co z tego.
Ja nie chciałabym robić pokazówki z tego wesela. Moje kuzynki miały na 250 os. i tak zostały obgadane, a to jedzenie niedobre, za dużo owoców morza, za dużo wina którego ktoś nie lubi, wódka nie była strasznie lodowata, bo były okrągłe stoły zamiast kwadratowych, bo za dużo kwiatów itp A ja chciałabym skromną uroczystość w gronie najbliższych (rodziny i znajomych) absolutny max to 20 os. Ale takich z którymi przebywam praktycznie na co dzień. I nie chodzi wcale o koszt takiego przyjęcia bo stać mnie na wyprawienie naprawdę dużego wesela (nie musiałabym brać żadnego kredytu czy się zadłużać bo dobrze zarabiam i mam sporo oszczędności). Chodzi jedynie o fakt zapraszania kogoś kogo się widziało raz w życiu, lub w ogóle, lub bo tak wypada, bo się ktoś obrazi, żeby się pokazać,żeby zrobić jak największe weselicho. Wiem że to byłby nasz dzień i nasza decyzja ale jak przekonać do tego innych.
__________________
Zapamietać : - hormony to nie cukiereczki |
2013-08-06, 10:44 | #2 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Nie tyle innych przekonywać co ustalić z tż jaką opcję wybieracie, on ma też prawo do swoich marzeń i wyobrażeń tego dnia. Jak dojdziecie do jednego wspólnego zdania to oznajmicie je rodzinie a ich ewentualne dogadywania będziecie musieli olewać.
__________________
Bridezilla |
2013-08-06, 10:48 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Jeżeli teściowa chce imprezę na 150 os. to niech sobie wyprawi najbliższe urodziny / imieniny na 150 os. Wesele to wasza bajka i wasza impreza.
A twój tż mówiąc, że chce huczne wesele to ma ma myśli 300 osób czy np. 100? Dla mnie np. huczne wesele to 100 os. Może lepiej pogadajcie sami między sobą czego oczekujecie od waszego wesela. Zróbcie listę i może adnotacje dlaczego ta osoba powinna być zaproszona na wasze wesele. Może tak będzie łatwiej wam wyeliminować niektórych potencjalnych gości? |
2013-08-06, 10:54 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Przejmujesz się opiniami innych? Jak weźmiecie skromny ślub to te całe 400 ludzi z rodziny Was obgada, że ich nie zaprosiliście i się obrażą. Co byś nie zrobiła to każdemu nie dogodzisz, grunt to nie robić nic wbrew sobie i dojść do wspólnego kompromisu z przyszłym mężem.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..." |
2013-08-06, 11:16 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wrocław/Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 611
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
U mnie było trochę podobnie - zawsze marzyłam o cichym ślubie i skromnym przyjęciu. Za to mój K. marzył o wielkim, wiejskim weselu.
Poszliśmy na pewien kompromis i będziemy mieć coś w pół drogi - wesele dla najbliższej rodziny i przyjaciół. Mnie wydaje się dość spore, bo ok. 80 gości, ale po kilkakrotnym przejrzeniu listy okazało się, że to faktycznie są ludzie nam bliscy, z którymi chcemy spędzić ten dzień. Bez trudu mogłoby być dwukrotnie większe ;-) Przede wszystkim musicie ze sobą ustalić wspólną wersję wydarzeń. Potem moim zdaniem nie musicie nikogo do niczego przekonywać i słuchać "dobrych" rad - to Wy organizujecie tę imprezę. Prawda jest taka, że czegokolwiek nie zrobicie, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony ;-) to po prostu trzeba zignorować, szkoda życia na przejmowanie się.
__________________
|
2013-08-06, 11:22 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Cytat:
Trochę mnie to wkurza bo wiem że ciężko mi będzie ich przekonać. Moją rodzinę tak samo. Jeśli chodzi o sama organizację to nawet salę w restauracji miałabym za friko bo to nasza rodzinna firma. Jedynie pokryłabym koszty jedzenia i napojów, oraz muzyki lub też dekoracji. Wiec koszt dla zwykłego klienta to ok 220-300 zł/os. Ja bym miała wszystko praktycznie po kosztach więc wiele bym zaoszczędziła. Ale i tak wole cichy ślub, a nawet w wzięty w tajemnicy bez przyjęć i durnych zabawa weselnych i pijanych w umór ludzi, jedynie z obiadem dla najbliższych. Na TŻ dużo wpływa jego mama i może zmieni zdanie. Muszę się z nim jeszcze dogadać.
__________________
Zapamietać : - hormony to nie cukiereczki |
|
2013-08-06, 12:20 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Cytat:
Tak jak dziewczyny piszą to wasz dzień! ważne są wasze pragnienia i marzenia. Jednak trzeba też wziąć pod uwagę że ślub i wesele nie wpływa tylko na was ale na wasze rodziny. W końcu wasze rodziny się powiększą, takie imprezy zawsze są wpisane w życie rodzinne. Mama tż... to sobie może Pytanie jest kogo wy chcecie mieć przy sobie i na ile są to bliskie osoby. Bo skoro rodzina jest duża i utrzymują ze sobą kontakt to może się uzbierać bez problemu 150 osób a do tego znajomi? 200 ludzi jeszcze by się znalazło więcej! Poza tym nie wiem dlaczego sądzisz - masz jakieś powody? - że mama twego tż chce się po prostu pochwalić i zrobić pokazówkę? czy może zależy jej na tym aby była rodzina w tym dniu razem? Żeby zaprosić bliskich (których po prostu jest dużo), wspólnie świętować? skąd pomysł że chce się chwalić twoim bogactwem? Poza tym niektóre marzenia nie są realne - np z jednej strony ktoś chce cichy skromny ślub ale z drugiej strony chce żeby byli przy nim bliscy znajomi rodzina.. i w sumie uzbiera się kilkadziesiąt osób - to małego ślubu z tego nie będzie jeśli się ich zaprosi. Ale tak jak pisałam - jeśli wymyślicie sensowne rozwiązanie to wszyscy to zrozumieją i zaakceptują. Ale jeśli będzie sensowne i mądre - że zapraszacie tylko najbliższych i przyjaciół, to wiadomo że żadna dalsza koleżanka nie będzie - tym samym żadna dalsza koleżanka nie powinna mieć pretensji. Pamiętaj tylko że to dzień was obojga. Może twój tż na prawdę chce to wesele dla rodziny? A nie tylko pod wpływem mamy tak gada? musicie znaleźć kompromis w takiej sytuacji. To wasz wspólny dzień i nie można traktować go jako spełnianie zachcianek i marzeń jednej strony a druga musi się podporządkować. |
|
2013-08-06, 14:47 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 975
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
tyle się słyszy, o tym ile było zaproszonych, a ile przyszło
my zaprosiliśmy 81, przyszło 49 szefowa sali opowiadała jak chłopak zaprosił 50 i płakał, bo przyszło 18 inna z kolei zaprosiła 140, przyszło 60 sama pamiętam wątek z wizażu, gdzie zaproszonych było 250, przyszło 70 niestety, musicie się spotkać 'gdzieś w połowie', bo jeśli jedno postawi na swoim w 100%, to drugie nie będzie szczęśliwe, a tego chyba żadne z was nie chce co do przyszłej teściowej - może nie ma złych intencji, może wciąż pamięta daaaawne wesela, gdzie się naprawdę za przeproszeniem zbierała kupa ludu i się wszyscy razem weselili, może po prostu tak się cieszy, że wchodzisz do rodziny i chce się wszystkim pochwalić przyszłą synową... musicie porozmawiać i znaleźć kompromis, najpierw wy dwoje, przyszła Para Młoda, potem ewentualnie przedstawić wynik rozmowy rodzicom i teściom tu nie ma lepszego i gorszego rozwiazania, wszystko ma swoje plusy i minusy, ale to WY razem musicie do wspólnego rozwiązania problemu dojść
__________________
żonka 27.07.2013 II kreski 30.07.2013 Synek 1.4.2014 II kreski 1.12.2015 |
2013-08-06, 16:39 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Cytat:
Ty marzysz o skromnym przyjęciu a Twój TŻ o weselu więc musicie iść na jakiś kompromis. Dlaczego uważasz, że teściowa chce się "chwalić bogatą synową"? Może w jej rodzinie jest tradycja hucznych wesel. Co do drugiego pogrubionego - już dawno nie byłam na weselu gdzie były by zabawy nie na miejscu i pijani na umór ludzie Ja też nie chciałam zapraszać ludzi z którymi nie utrzymuję kontaktu więc zaprosiłam najbliższych - 20 osób. Rodzina TŻ ma liczniejszą rodzinę, więcej znajomych i z ich strony było 60 osób. |
|
2013-08-06, 19:06 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Cytat:
ojciec i matka TZ cały czas mi przypominają i wypominają że bogata jestem, że ich synuś będzie miał ze mną dobrze, bo jeżdze na zagraniczne wczasy kilka razy do roku, bo mam firme, mam luksusowe auta, sprzęty z najwyższej półki, zbudowałam za swoje zarobione pieniądze i teraz kończe wyposażać duży dom - przy czym TZ do niczego mi się nie dołożył chociaż fajnie by było z jego strony czasami zastanawiam się czy ona faktycznie mnie tak lubi czy może moją kasę - ale głupio mi się tak jej zapytać wprost a TZ pokochałam, naprawdę - bardzo fajny z niego facet, dobrze się dogadujemy, nie boi się żadnej pracy, wprawdzie nie mieszkamy razem mimo że on by chciał abym się do niego wprowadziła czyli byłambym prawie pod jednym dachem z przyszłą teściową i teściem bo na ich działce stoją dwa domy (jeden w którym wszyscy mieszkają obecnie a drugi dla turystów - lub w przyszłości dla mnie i TZ) no ale jaki jest sens jak ja bede mieć swój własny już niedługo wykończony
__________________
Zapamietać : - hormony to nie cukiereczki |
|
2013-08-06, 20:42 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Musicie się dogadać z TŻ
Teściową, teścia i resztę rodziny olej. To Wasz ślub, Wasz dzień i Wasze marzenia ale podkreślam Wasze a nie Twoje. Ustalcie z TŻ kompromis. Ty chcesz 20 osób, on 150-zaproście 80 osób. Albo zaproście 20 albo z zabawą na całą noc a nie tylko obiadem. Musicie pogadać i uzgodnić co Was obydwoje zadowoli. I wiesz na przyszłość nie pisz, że wesele 150-osobowe to spęd chamów lubiących świńskie zabawy ledwo trzymając się na nogach. Serio znowu podwójne standardy na wizażu. Wesele małe wszyscy muszą szanować, ale już typowe wesele duże, tradycyjne trzeba zbluzgać i obrażać gości jak i samych pomysłodawców.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 Wymarzony Mati 12.06.2018 Ślubuję Ci 10.05.2014 11.01.2013 kierrrrowca |
2013-08-07, 09:45 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
My mieliśmy podobnie tylko bez teściów w tle, bo powiedziałam D., że to jest nasze i tylko my je organizujemy (sami wszystko załatwiliśmy i za własne pieniądze) i zgodził się w 100%, tylko czasem konsultował się z mini ale po wcześniejszym wspólnym uzgodnieniu co i jak.
Oczekiwania: ja najchętniej po ślubie poszłabym na obiad z rodzicami, rodzeństwem i świadkami, a D. chciał weselicho całonocne na minimum 100 osób, z litrami wódki, oczepinami i innymi dla mnie strasznymi rzeczami.. (podkreślam, że dla mnie, bo szanuje innych, którym się to podoba, tym bardziej jeśli to ich wesele to powinno wyglądać tak jak sami tego chcą) A jak wyszło: Zaprosiliśmy 60 osób, przyszło 49 - schemat był taki: wszystkie ciotki i wujki bez kuzynostwa (żeby było sprawiedliwie i nikt się nie poobrażał) + najbliżsi znajomi (z czego 10 osób wiedzieliśmy, że nie przyjdą - np. dziadkowie z racji wieku czy zdrowia). Impreza w godzinach 18-1 w centrum krakowa, obiad+1 danie ciepłe, muzyka z wieży - głównie hity lat 80,90. Ja byłam zadowolona, bo ominęły mnie oczepiny i zabawy oczepinowe i nie trwało to zbyt długo. D. był zadowolony, bo jednak było wesele z muzyką, przyśpiwkami i nawet wierszykami wymyślanymi na poczekaniu (D. ma zdolnego kuzyna a nie zwykły obiad. W niedziele zrobiliśmy imprezę w knajpie dla znajomych, których zaprosiliśmy na sam ślub. Z nimi też chcieliśmy poświętować. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak wyszło. Nawet teściowie byli zdziwieni, że tak to wszystko zorganizowaliśmy i że się im podobało choć wcześniej chcieli 'normalne' wesele i niebardzo sobie wyobrażali jak to będzie Więc może zróbcie coś pośrodku, 50-70 osób, wesele nie całonocne a np. do 24 czy 1, ślub można zrobić trochę później np o 17,18 to samego wesela do tej 24 będzie raptem kilka godzin - nawet się nie zorientujesz jak szybko to minie , bez oczepin jeśli ich nie lubisz, albo z oczepinami a bez zabaw oczepinowych. Oboje wybierzcie co każde z was chce i czego bardzo nie chce i zobaczcie co da się z tego zorganizować. Oczywiście z teściami też trzeba pogadać, ale to jak już ustalicie wszystko sami. |
2013-08-11, 21:11 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
ja nie robiłam zabaw na weselu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2013-08-12, 22:28 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
nie tylko o ślubie powinniście szczerze pogadać... o wspólnym mieszkaniu też. dlaczego on nie może się do ciebie przenieść?
__________________
-27,9 kg |
2013-08-13, 17:13 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 20
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Ja natomiast nie bardzo rozumiem kwestię "masz bogata narzeczoną, niech płaci, zaproszę miliony na jej koszt".
Przynajmniej wśród moich znajomych jest tak, że koszty dzieli się na pół, bądź każdy płaci za swoich gości. Rozumiem, że bardzo kochasz swojego faceta i pewnie nie jest to problem dla Ciebie, żeby płacić za wszystko z własnej kieszeni, ale dla mnie coś jest nie tak. Po pierwsze zrobiłabym porządek z teściową, porozmawiała z narzeczonym i wyjaśniła, że sugestie rodziców są mile widziane, ale jednak to Wy decydujecie. Obgadajcie wspólnie plan, dojdziecie do kompromisu - nikt nie będzie czuł się urażony. Po drugie ufam autorce tematu co do jej odczuć na temat teściowej. Po trzecie na Twoim miejscu obawiałabym się nieco tego, że jezeli dasz się "wykorzystać" przed ślubem, po ślubie mogą trafiać się jakieś nieprzyjemne sytuacje związane z majątkiem/prezentami/generalnie pieniędzmi. |
2013-08-27, 19:32 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 184
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Ja jestem zwolenniczką niezbyt hucznych wesel, bez tego całego kiczu, oczepin itd. Sama miałam na 55 osób i wszystkim polecam. Myślę, że powinniście z narzeczonym porozmawiać i dojść do jakiegoś kompromisu. Ty zrezygnuj z czegoś, a on też niech dostosuje się do Twojej wizji, musicie to wypośrodkować
|
2013-08-28, 19:33 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 486
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Dla mnie huczne wesele to 200<
Co do kwestii opijania się i chamstwa - przecież w towarzystwie 20 osób też to może się zdarzyć! Nie ma co kategoryzować. Ja w tej całej sprawie nie rozumiem roli Twojej przyszłej teściowej. Dla mnie sprawa jest jasna: ja płacę, ja decyduję. Gdyby ona płaciła to rozumiem, że prawo głosu w dużej mierze leży po jej stronie, a tak to co się przejmować takim biadoleniem |
2013-08-29, 23:45 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Cytat:
W kwestii wesela powinniście dogadać się z TŻ - teściowa miała czas na zapraszanie gości na swoje wesele, teraz niech się nie wtrąca i postaw na swoim, bo wejdzie Ci na głowę! Ja osobiście jestem za dużymi weselami - dwa tygodnie temu mój brat się żenił - 250 osób i to skromnie zaproszonych, bo mamy mnóstwo znajomych i rodziny, ale każdy ma inne upodobania i tu nie chodzi o koszta, finanse, ale o gust także walcz o swoje!
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało, będzie głośno, będzie radośnie, znów przetańczymy razem całą noc! odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM! |
|
2013-08-30, 13:30 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Hej,
Tak jak pisała poprzedniczka, najważniejsze jest żebyście z TŻ osiągnęli kompromis. Wiele też niestety zależy od tego KTO finansuje i w jakim stopniu wesele, czasami zdarza się, że gdy to Rodzice którejś lub obu ze stron są "fundatorami" to za bardzo się poczuwają gospodarzami i chcą żeby na ślubie pojawiły się osoby, które ONI lubią, a nie Państwo Młodzi. My z moim mężem min. dlatego finansowaliśmy skromne przyjęcie sami. Po pierwsze dlatego, że nie lubimy klimatu wielkich weselisk, po drugie dlatego że chcieliśmy ten dzień spędzić tylko z najbliższymi nam osobami. Wyszło super.Co prawda przed nie obyło się bez dyskusji" a dlaczego tego nie będzie itp" ale jasno trzymaliśmy się zdania, że to jest NASZ dzień i chcemy w związku z tym spędzić go z tymi, którzy są naprawdę dla nas ważni, a nie tylko dlatego że tak nakazują konwenanse. Na samą uroczystość możesz zaprosić tych, których "wypada" a na wesele/przyjęcie tych, z którymi CHCESz się bawić, Trzymam kciuki za wybory, z których będziecie oboje zadowoleni
__________________
"Powiedział, że przypominam mu jego zmarłą żonę. Oby z czasów, kiedy jeszcze żyła." Allen [I][COLOR=sienna]Poluję: ] Le Labo Patchouli, Le Labo Another 13, Arancia di Sicilia Perris, CdG Odeur 53, Tom Daxon Iridium Kliknij dla głodnych Zwierząt: www.pustamiska.pl |
2013-09-01, 03:01 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: MD
Wiadomości: 48
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Ja również popieram nieco skromniejsze i kameralne wesela. I sam chciałbym takie mieć w przyszłości
|
2013-09-06, 13:57 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Ciche wesele vs. huczne weselicho
Skoro masz własną restaurację, a są oczekiwania na zorganizowanie dużej imprezy, to zrób w swoim lokalu dwa czy trzy tygodnie po ślubie huczny, wieczorny bankiet czy kolację dla szerokiego grona. I wtedy można zaprosić kogo dusza zapragnie. A teraz ceremonię ślubną można zorganizować w oryginalnych miejscach (http://www.uroczysko7stawow.pl/konfe...ankiety/wesela), więc skorzystajcie z takiej możliwości. Do tego kameralne przyjęcie dla najbliższych i od razu spokojny weekend dla was, a okolicznościowy bankiet nieco później. Może to zadowoli obie strony? Imprezę u siebie zawsze możesz zorganizować, a ślub to wyjątkowa okazja do uczczenia
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:31.