Post make-upowy

[Aralka]

Dziołchy! My tu mamy post make-upowy, a Wy już kusicie

[dimiti]

Napisane przez Aralka

Dziołchy! My tu mamy post make-upowy, a Wy już kusicie

eee nieee my takie marzenia mamy tylko przynajmniej ja ale moje glowne marzenie to opalic sie!! oł jeeeeeeeeeee............. .

[narcy]

ja nic nie robię to nie moja wina, że chcecie tu jakąś ascezę odwalać, ja kocham mój różowy cień w musie Maybelline

i tak mnie kochacie

[dimiti]

Napisane przez narcy

ja nic nie robię to nie moja wina, że chcecie tu jakąś ascezę odwalać, ja kocham mój różowy cień w musie Maybelline

i tak mnie kochacie

tez bym pokochalam pewnie ten cien gdybym go miala tak tak kochamy Cie Aralko my tu osiagamy szczyty makijazowych pomyslow podczas postu

[Aralka]

Okej, okej, to ja już nic nie mówię, hehe :P
Jak Wam dzisiaj idzie odzwyczajanie?

[narcy]

no, upał jest, to ja pudru nie kładę w dodatku nie wychodzę z domu więc nie mam na twarzy nic, nawet tuszu.

[Aralka]

Ja dzisiaj wyszłam rano na targ, to też już bez podkładu, pudru i tuszu.
Czas na wzmocnienie!

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

wlasnie lepiej ze wieje ja wyszlam przed 14 i juz nie wysiedzialam bo tak grzeje u mnie a wiatr powial moze 2 razy (tak fajnie bylo)

A ja zaraz znowu wyskakuję na słoneczko Nie ma co marnować takiej pogody, bo od środy ma się już chmurzyć...

Napisane przez Aralka

Okej, okej, to ja już nic nie mówię, hehe :P
Jak Wam dzisiaj idzie odzwyczajanie?

Ja nie narzekam Myślałam, że będzie gorzej, ale chyba ten upał mi pomaga, bo nawet mi się nie chce malować... Zobaczymy jak będzie dalej

[Aralka]

No właśnie, mi też całkiem ładnie idzie. Jak narazie do połowy dnia siedzę w domu, potem może do jakiegoś lumpka się wybiorę :P

[mrrrLady]

Napisane przez Aralka

No właśnie, mi też całkiem ładnie idzie. Jak narazie do połowy dnia siedzę w domu, potem może do jakiegoś lumpka się wybiorę :P

Ja nawet jakbym chciała to nie mam gdzie... Ale nic tam, zaraz idę na słońce i mam zamiar sprawdzić w jakim stanie jest mój rower, bo dobrze byłoby pojeździć trochę

[dimiti]

Napisane przez Aralka

Okej, okej, to ja już nic nie mówię, hehe :P
Jak Wam dzisiaj idzie odzwyczajanie?

ja sie nie maluje juz od hoho wiec bede wzmacniac was w postanowieniu postowym! ale serio to jak przyjdzie moj nowy tusz to bede musiala go sprawdzic jednak

Napisane przez mrrrLady

A ja zaraz znowu wyskakuję na słoneczko Nie ma co marnować takiej pogody, bo od środy ma się już chmurzyć...





Ja nie narzekam Myślałam, że będzie gorzej, ale chyba ten upał mi pomaga, bo nawet mi się nie chce malować... Zobaczymy jak będzie dalej

oj to ja tez musze korzystac z tego slonca! a musze dzisiaj tyle pozalatwiac ze sie predzej rozplyne w tym sloncu

Napisane przez Aralka

No właśnie, mi też całkiem ładnie idzie. Jak narazie do połowy dnia siedzę w domu, potem może do jakiegoś lumpka się wybiorę :P

siedz w domu za goraco na szlajanie sie! lubie lezec na sloncu ale jak mam gdzies isc to normalnie opadam juz....!

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

oj to ja tez musze korzystac z tego slonca! a musze dzisiaj tyle pozalatwiac ze sie predzej rozplyne w tym sloncu

Na końcu nic nie wyszło z mojego opalania się... Jak już się przebrałam i cała nasmarowałam, położyłam się i przypomniało mi się, że muszę koniecznie dzisiaj jechać coś załatwić, bo jak tego nie zrobię to będzie wielka klapa... Byłam tak rozwścieczona, że możecie to sobie tylko wyobrazić....

Ale dzisiaj idę nadrabiać

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

Na końcu nic nie wyszło z mojego opalania się... Jak już się przebrałam i cała nasmarowałam, położyłam się i przypomniało mi się, że muszę koniecznie dzisiaj jechać coś załatwić, bo jak tego nie zrobię to będzie wielka klapa... Byłam tak rozwścieczona, że możecie to sobie tylko wyobrazić....

Ale dzisiaj idę nadrabiać

nie przejmuj sie ja wczoraj mialam isc poogladac ciuszki z mama i wyczekalam sie na nia do 14 w domu...bo mialysmy isc zaraz jak wroci no to nie wychodzilam na slonce tylkko wylenilam sie w domu a ona przychodzi i mowi mi ze nigdzie nie idziemy bo dostala migrenyno i przyszla przed 15....tez sobie przypomnialam ze musze paczke wyslac i podanie o prace zaniesc i jak wrocilam to nie dosc ze mialam pelno zdymek na stopach to jeszcze bylo po 17!

[fuksjaa]

a ja wielkiego postu nie musiałam robić, bo ostatnio wklepuję tylko krem w twarz, kładę coś na usta i lecę
jedynie wieczorem, jak gdzieś wychodzimy albo na imprezę się maluję, ale to i tak bez podkładu, bo jest za jasny już

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

nie przejmuj sie ja wczoraj mialam isc poogladac ciuszki z mama i wyczekalam sie na nia do 14 w domu...bo mialysmy isc zaraz jak wroci no to nie wychodzilam na slonce tylkko wylenilam sie w domu a ona przychodzi i mowi mi ze nigdzie nie idziemy bo dostala migrenyno i przyszla przed 15....tez sobie przypomnialam ze musze paczke wyslac i podanie o prace zaniesc i jak wrocilam to nie dosc ze mialam pelno zdymek na stopach to jeszcze bylo po 17!

Przynajmniej nie jestem sama Ale wczoraj miałam dzień tylko dla siebie, opalałam się, wzięłam się za mój rower i byłam bardzo zadowolona z siebie. Tylko już nie zdążyłam pojeździć na rowerku, bo TŻ wleciał mnie odwiedzić

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

Przynajmniej nie jestem sama Ale wczoraj miałam dzień tylko dla siebie, opalałam się, wzięłam się za mój rower i byłam bardzo zadowolona z siebie. Tylko już nie zdążyłam pojeździć na rowerku, bo TŻ wleciał mnie odwiedzić

no i po sloncu heh moj TŻ w pracy wiec mozna napisac ze mam ciagle czas dla siebie ale zauwazylam ze znowu zrobily mi sie jasniejsze plamki na twarzy od slonca jakby nie opalone wiec trzeba bedzie nadal siedziec na sloncu bo to smiesznie wyglada a przeciez post na kosmetyki

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

no i po sloncu heh moj TŻ w pracy wiec mozna napisac ze mam ciagle czas dla siebie ale zauwazylam ze znowu zrobily mi sie jasniejsze plamki na twarzy od slonca jakby nie opalone wiec trzeba bedzie nadal siedziec na sloncu bo to smiesznie wyglada a przeciez post na kosmetyki

Ja miałam takie na ręce i bardzo ładnie mi się opaliły przez te dwa dni, więc tym to się nawet nie przejmuj

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

Ja miałam takie na ręce i bardzo ładnie mi się opaliły przez te dwa dni, więc tym to się nawet nie przejmuj

boje sie tylko troche bo 2 lata temu w tym wlasnie miejscu mialam oparzenia sloneczne i co opalilam to skora mi schodzila wiec moze to jakies skutki uboczne? no ale teraz dawkuje slonko umiarkowanie wiec powinno byc dobrze

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

boje sie tylko troche bo 2 lata temu w tym wlasnie miejscu mialam oparzenia sloneczne i co opalilam to skora mi schodzila wiec moze to jakies skutki uboczne? no ale teraz dawkuje slonko umiarkowanie wiec powinno byc dobrze

Nie bój żaby, będzie dobrze U mnie dzisiaj znowu ładnie świeci, czyli wygrzewania się na słońcu ciąg dalszy A jaka u was dzisiaj pogoda?

MÓJ SETNY POST!!!

[mrrrLady]

Oczywiście pogoda się spsuła i się nie opalam. Ale wiecie co zauważyłam?? To jest bardzo dziwne, ale od kiedy się nie maluję co chwilę coś małego mi wyskakuje i znika po jakichś 2 dniach, a jak się malowałam, to mi nic nie wyskakiwało...

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

Nie bój żaby, będzie dobrze U mnie dzisiaj znowu ładnie świeci, czyli wygrzewania się na słońcu ciąg dalszy A jaka u was dzisiaj pogoda?

MÓJ SETNY POST!!!

Napisane przez mrrrLady

Oczywiście pogoda się spsuła i się nie opalam. Ale wiecie co zauważyłam?? To jest bardzo dziwne, ale od kiedy się nie maluję co chwilę coś małego mi wyskakuje i znika po jakichś 2 dniach, a jak się malowałam, to mi nic nie wyskakiwało...

no u mnie wczoraj slonce swiecilo tak lelum polelum moze z 2h ale juz dosc pozno wiec nie bylo sensu wychodzic sie opalac a dzisiaj wogole nie wychodzi hym to faktycznie dziwne z tymi malymi wyskakancami moze to po prostu od slonca bo podobno wszystkie zanieczyszczenia pod skora wychodza przez slonce

[mrrrLady]

LELUM POLELUM Może faktycznie od słonecka, chociaż nie przypominam sobie, żebym do tej pory tak miała. Ale nic, pożyjemy zobaczymy, będę się obserwować

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

LELUM POLELUM Może faktycznie od słonecka, chociaż nie przypominam sobie, żebym do tej pory tak miała. Ale nic, pożyjemy zobaczymy, będę się obserwować

a wiesz to ze nigdy nie mialas nic nie znaczy ja nigdy nic nie mialam be od slonca a przez ostatnie 2 lata musialam ciagle uwazac na slonce bo mnie uczulalo i roznosci mi wychodzily na twarzy teraz nic sie nie dzieje zlego ale wtedy to byla porazka! od razu pisze ze mimo iz mam post mejkapowy to i tak podklad revlona musze kupic na wszelki wypadek

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

a wiesz to ze nigdy nie mialas nic nie znaczy ja nigdy nic nie mialam be od slonca a przez ostatnie 2 lata musialam ciagle uwazac na slonce bo mnie uczulalo i roznosci mi wychodzily na twarzy teraz nic sie nie dzieje zlego ale wtedy to byla porazka! od razu pisze ze mimo iz mam post mejkapowy to i tak podklad revlona musze kupic na wszelki wypadek

No to mam tylko nadzieję, że mnie nie będzie uczulać A tym podkładem to się nie martw, ja też ostatnio sprawdzałam swoją kosmetyczkę i mój podkład także się kończy, więc też planuję zakup

[dimiti]

Napisane przez mrrrLady

No to mam tylko nadzieję, że mnie nie będzie uczulać A tym podkładem to się nie martw, ja też ostatnio sprawdzałam swoją kosmetyczkę i mój podkład także się kończy, więc też planuję zakup

no ja bym na allegro kupila podklad ale z ta poczta teraz sa problemy wiec sie wstrzymuje poki moge heh dziewczynki pogoda znowuu nas rozpieszcza

[mrrrLady]

Napisane przez dimiti

no ja bym na allegro kupila podklad ale z ta poczta teraz sa problemy wiec sie wstrzymuje poki moge heh dziewczynki pogoda znowuu nas rozpieszcza

Oj rozpieszcza, rozpieszcza... Tylko szkoda, że właśnie wtedy, kiedy ja mam mnóstwo spraw do załatwiania i nie korzystam z tego tylko się męczę

A ja sobie w piątek zamówiłam na allegro zestaw do depilacji woskiem na ciepło i już wczoraj dostała, więc chyba nie jest najgorzej z tą pocztą

[xxjustixx]

Wiecie co a ja bym sie nie odważyła wyjśc z domu bez makijażu...pozatym jak widze dziewczyny z niezbyt ładną cerą i w dodatku nieumalowane to wydają mi się poprostu zaniedbane.Jeśli dziewczyna ma ładna karnacje i oprawe oczu to moim zdaniem jedynie w takim przypadku można zrezygnować z makijażu.Ja się czuje bez niego jak nie ubrana.Pozatym zauważyłam że większa część dziewczyn ma obsesje na punkcie wyglądu.Zauważam to np.w autobusie,każda każdą wnikliie obserwuje,ocenia...nieste ty taka jest prawda.Jak byłam ostatnio w mieście jechałam obok super ładnej dziewczyny a za mną była taka z różnymi defektami skóry i na nią już inni patrzyli zupełnie inaczej,ona sama też nie czuła sie zbyt komfortowo,nie ma sie co oszukiwać....no ale to oczywiście tylko moje zdanie.

[mrrrLady]

Napisane przez xxjustixx

Wiecie co a ja bym sie nie odważyła wyjśc z domu bez makijażu...pozatym jak widze dziewczyny z niezbyt ładną cerą i w dodatku nieumalowane to wydają mi się poprostu zaniedbane.Jeśli dziewczyna ma ładna karnacje i oprawe oczu to moim zdaniem jedynie w takim przypadku można zrezygnować z makijażu.Ja się czuje bez niego jak nie ubrana.Pozatym zauważyłam że większa część dziewczyn ma obsesje na punkcie wyglądu.Zauważam to np.w autobusie,każda każdą wnikliie obserwuje,ocenia...nieste ty taka jest prawda.Jak byłam ostatnio w mieście jechałam obok super ładnej dziewczyny a za mną była taka z różnymi defektami skóry i na nią już inni patrzyli zupełnie inaczej,ona sama też nie czuła sie zbyt komfortowo,nie ma sie co oszukiwać....no ale to oczywiście tylko moje zdanie.

No tak, masz trochę racji Człowiek lubi się czuć komfortowo w każdej sytuacji, a kobiecie daje taki komfort między innymi makijaż. Ja czuję się komfortowo i w makijażu i bez niego, bo nie mam żadnych problemów z cerą i mam ładne ciemne oczy. A maluję się sama dla siebie, bo lubie to robić i tyle

[agacior89]

Fiu, fiu, w życiu miałam dwa podkłady zaledwie. Serio serio! Puder sypki jeden, vipery. Niewypał. Ach, zapomniałam o constance carroll podkradanym mamie, który miał marchewkowy kolor, ale jak się człek w wieku lat 14 bardzo chce malować... I o dermacolu, który dziś mam na specjalne okazje.

Zrezygnowałam zimą 1,5 roku temu. Ze wszystkiego, Przecierałam twarz mlekiem tłustym i używałam kremu ziaja oliwkowa. Rok temu powoli zaczęłam wdrażać filtry do skórnego jadłospisu, pół roku później kwasy. Chyab już nigdy w życiu nie kupię sobie podkładu, pudrów używam samodzielnie kręconych z mąki, zasypki dla dzieci, barwników. i mam dwa w jednym: krycie, ale bez zapychania i niszczenia cery. Jupi!

[Mycha]

To i ja się mogę do Was przyłączyć, bo mój post trwa już chyba ponad 2 miesiące. W sumie to wymuszony taki przez moje problemy z jakąś alergią kosmetyczną ;-) No ale fakt faktem musiałam zrezygnować z makijazu oczu, a od 10 lat nie wychodziłam bez niego z domu ! Niech więc zyje naturalność (skoro musi;-)