Problemy jelitowe - ma ktoś?

[agniesiaa]

Napisane przez zakonna

ja mam bóle w podbrzuszu po prawej stronie i żadne badania nic nie wykazały, chyba zacznę wierzyć, że to na tle nerwowym

U mnie to wykluczone. Różne badania mi źle wyszły, ale i tak nic nie wiedzą. Leczyli mnie nawet na to, na co nie chorowałam, jak się potem okazywało i to niezłą chemią Mam już dość brania różnych świństw, które nic nie pomagają i być królikiem doświadczalnym, ale cieszę się, że żyję. Kolonoskopia do przeżycia, ale ja miałam w uśpieniu, pisałam o tym na wątku o kolonoskopii, najgorsze jest wypicie fortransu, na same wspomnienie mnie trzęsie.

[zakonna]

teraz jest inny środek niż fortrans, jakaś niby nowość, która ma być smaczna. Wg mnie to świństwo jakich mało, miałam odruchy wymiotne przy piciu, fuj.

[agniesiaa]

Napisane przez zakonna

teraz jest inny środek niż fortrans, jakaś niby nowość, która ma być smaczna. Wg mnie to świństwo jakich mało, miałam odruchy wymiotne przy piciu, fuj.

Ja właściwie tylko i wyłącznie. Koszmar. Nigdy więcej tego nie wypiję, choćby nie wiem co.

[Marina123]

ja mam przepisany specyfik o nazwie Fleet Phospho - soda. W cholercie drogie. Dwie butelki po 45 hm. Mam to rozcieńczyć w 120 ml wody i wypić rano i wieczorem.
Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Zatkam nos klamerką i jakoś wypiję. Najwyżej będe popijać bulionem po każdym łyku. Jakoś dam radę.

A jesli chodzi o śmierdzącą sprawę moich sąsiadów to my dwa lata już piszemy pisma, prośby i skargi. Nawet do ochrony środowiska. Po tych wakacjach przedstawiłam w gminie 3 wypisy ze szpitala i kartkę od lekarza, że to mogą być ścieki sąsiadów. Powiedziałam, że jak z tym coś nie zrobią do końca sierpnia podam gminę do sądu.

W pitek przyszło pismo, że robią kanalizację i będzie kompleksowo czyszczony rów.
Jak na razie wtorek i cisza. Żywego ducha ani u sąsiadów ani w rowie. Daje im czas do końca tygodnia.

[Elfia4]

Napisane przez Marina123

ja mam przepisany specyfik o nazwie Fleet Phospho - soda. W cholercie drogie. Dwie butelki po 45 hm. Mam to rozcieńczyć w 120 ml wody i wypić rano i wieczorem.
Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Zatkam nos klamerką i jakoś wypiję. Najwyżej będe popijać bulionem po każdym łyku. Jakoś dam radę.

A jesli chodzi o śmierdzącą sprawę moich sąsiadów to my dwa lata już piszemy pisma, prośby i skargi. Nawet do ochrony środowiska. Po tych wakacjach przedstawiłam w gminie 3 wypisy ze szpitala i kartkę od lekarza, że to mogą być ścieki sąsiadów. Powiedziałam, że jak z tym coś nie zrobią do końca sierpnia podam gminę do sądu.

W pitek przyszło pismo, że robią kanalizację i będzie kompleksowo czyszczony rów.
Jak na razie wtorek i cisza. Żywego ducha ani u sąsiadów ani w rowie. Daje im czas do końca tygodnia.

Zapytaj w starostwie czy sąsiedzi uzyskali pozwolenie wodnoprawne na odprowadzanie ścieków do rowu i włączenie swojej kanalizacji do rowu oraz dlaczego nie byliście stroną ewentualnego postępowania w tej sprawie. Jeśli przyłącze jest nielegalne, to może uda się uzyskać decyzję nakazującą demontaż tej samowolki.
Zanim gmina wybuduje kanalizację miną wieki.
Temat chętnie poczytam, bo ostatnio to mam wzdęty to bolący brzuch i nawet lekarka pytała czy nie mam jakiś dolegliwości, bo coś tam wyszło w morfologii, ale uznałam, że to siedzący tryb pracy źle na mnie działa, bo po treningu czuję się dużo lepiej.

[Marina123]

Odprowadzenie ścieków jest nielegalne. Ten odpływ kopali nocą żeby nikt nie widział. Ale na ich nieszczęście mój TŻ lubi sobie popracować na balkonie do późna w nocy tylko przy świetle laptopa. Widocznie go nie zauważyli bo prace ruszały pełna parą.
Niestety w trakcie kopania tej samowolki gmina nic nie zrobiła i toksyczna rura została zamontowana. Teraz jak jest więcej wody to stoi ona w rowie wraz z tęczowymi kołami i odchodami ludzkimi. W dodatku od rowu śmierdzi gnojowicą a nad rowem unoszą się stadami muchy, komary i nie wiadomo jeszcze jakie owady.
Do domu wlatują nam takie muchy kolorowe jak od gnoja albo od odpadków na wysypisku. Obrzydliwe są, wszędzie siadają i jest ich plaga w tym roku.
Myślę, że skoro dostaliśmy pismo to sprawa będzie załatwiona. A jak ni to niestety sąd, albo nie wiem jeszcze gdzie można napisać.

Mamy studnię głębinową ale i tak boję się, że nam przejdą te sraki i ścieki do wody.
Jak daliśmy skargę do sanepidu na nich to nam zbadali wodę ze studni i była dobra więc nic nie zrobili.

Najgorsze jest to, że rów nie był dawno czyszczony, jest zarośnięty trawami, krzakami a brzegi są pełne gliny i mułu i odchodów. Więc zielsko się pleni na potęgę i zatrzymuje wszystko.
Rów jest melioracyjny taki co odprowadza nadmiar deszczówki do rzeki. Więc odprowadzanie i wsypywanie czegokolwiek do niego jest nielegalne.

[figa84]

Napisane przez Marina123

Ostatnio byłam u lekarza bo wykryto u mnie niewielką anemię i podwyższone TSH do 5. Niby w normie bo u nas norma jest do 7 ale powiedział, że podwyższone.
I dał mi skierowanie na kolonoskopie.

Z TSH należy iść do endokrynologa, norma labolatoryjna obejmuje ludzi w różnym wieku. TSH z wiekiem rośnie, dlatego u ludzi młodych raczej powinna być w tym niższym niż wyższym zakresie, co jednak właściwie oceni tylko endokrynolog.
TSH podwyższone może świadczyć o niedoczynności tarczycy, ta natomiast ze zwykle powoduje zaparcia, a nie biegunki, co nie zmienia faktu, że ja lekarzem nie jestem i dobrze by było gdybyś to skonsultowała z odpwiednim specjalistą.

[merszja]

Napisane przez Marina123

Wybaczcie za taki wątek ale po prostu zżera mnie stres.
A oto problem.
Od półtora roku miewam nawracające biegunki występujące zwykle rano po przebudzeniu i lub po każdym posiłku w niedługim okresie czasu.
Nie jest to biegunka taka wodnista, tylko takie luźne żółte stolce.
Biegunki trwają kilka lub kilkanaście dni i przechodzi na jakiś czas. Potem wraca. Nie umiem zajarzyć co może je powodować.
Rok leczyłam się na zespół jelita drażliwego i biegunki dalej nawracają. Biorę Debretin na to.
Ostatnio byłam u lekarza bo wykryto u mnie niewielką anemię i podwyższone TSH do 5. Niby w normie bo u nas norma jest do 7 ale powiedział, że podwyższone.
I dał mi skierowanie na kolonoskopie.
Umieram ze strachu, chociaż załatwiłam sobie że mnie uśpią. Boję się, czy przetrwam ten okres czyszczenia jelit czyli dwie doby picia wody i bulionów. Masakra.
Lekarz niby mówił, że to na pewno nie rak bo USG mam ok, wyniki badań wszelkich wątrobowych, trzustkowych i innych mam ok. USG tarczycy jest ok.
Podejrzewa zapalenie jelita albo ten zespół jelita drazliwego albo pasożyty. Ale miała badany kał na pasożyty i nic nie wyszło.
Czy miał ktoś z was takie problemy?

Cześć. Myślę że mogę się wypowiedzieć trochę na ten temat. Zacznę od początku. Od kiedy byłam malutka cierpiałam na straszne bóle brzucha, biegunki itp. Jeździłam po szpitalach. W wieku 6 lat miałam pierwszą kolonoskopię ( bez znieczulenia , następne już miałam na głupim jasiu bądź w narkozie ogólnej). W wieku 8 lat, trafiłam na dziecięcy oddział gastroenterologiczny we Wrocławiu. Stwierdzono u mnie colitis ulceroze ( przewlekłe wrzodziejące zapalenie jelita grubego).
Od wtedy jestem na tabletkach Sulfasalazyna EN. Po 6 latach miałam próbę odstawienia leków, badania wyszły ok. Po pół roku z potwornymi bólami trafiłam do szpitala, okazało się że choroba wróciła. Od wtedy jestem na podwójnej dawce leków. (3x2). Niestety, taka to jest choroba.
Trzymam kciuki że będzie dobrze!
Jeśli mogę spytać w jakim jesteś wieku?

[Marina123]

mam 29 lat

[ellish]

Napisane przez zakonna

no ja, niestety, miałam robioną tylko na relanium, które na mnie wcale nie podziałało. najgorsze jest to, że robiłam prywatnie, zapłaciłam kasę i myślałam, że będzie komfortowo. a to dupa prawda, podobno w szpitalu dają lepsze znieczulenie w standardzie.

niekoniecznie, wlasnie w szpitalu daja cos, co nie dziala, stad omdlenia i bole w trakcie zabiegu.

Moglas zaplacic za pelne znieczulenie, czyli narkoza...bo to za co zaplacilas, to rownie dobrze moglas miec za darmo w szpitalu.

[zakonna]

po fakcie dowiedziałam się, że w szpitalu u mnie w mieście robią kolono przy podaniu silnych środków znieczulających i sedacji

[magd102]

Jeśli chodzi o pasożyty [a to bardzo możliwe ] to pobierz próbke w czasie pełni i po niej - robale mają wtedy cykl rozrodczy...
Gorzej jak bedziesz miala robale zamiast jajeczek w kupie bo laboratoria szukają głównie jajeczek i są w stanie przeoczyć dorosłego osobnika [jak u znajomej ]


A nawet lepiej
U mnie stwierdzono jajeczka glisty po czym lekarz mi powiedział że ten wynik może być nie prawdziwy bo mam morfologie w normie co za idiotyzm tak jakbym nie widziała swojej kupy że coś w niej siedzi

[Madaaa]

Dziewczyny w sprawach jelitowych najpierw trzeba wybrać się do internisty? On dopiero da skierowanie?
Mnie coś pobolewa ciagle lewa strona. Kiedyś myslalam ze to jajnik, bo zawsze bolalo przy owulacji. Nawet gdy dotykałam tej części brzucha, bol wydawal sie bolem jajnika. Ostatnio bol pojawia sie w innych dniach, mam czesto wzdęty brzuch, wtedy też mam delikatnie te uczucie bolu z owulacji. Mialam robione dwa razy usg u roznych ginekologow i wg nich wszystko jest w porządku. Jeden zasugerował, że jakby sie tak upierał i czegoś szukał ( jezdzac usg po moim brzuchu) to moglby stawiać na jelita) , ale ze strony ginekologicznej jestem zdrowa.

[Sybil_]

witam

chciałam zapytać czy ktoś móglby mi polecić ośrodek bądź szpital w Krakowie który wykonuje gastroskopie i kolonoskopie pod narkoza, tj w znieczuleniu ogólnym? Czy przed narkozą należy wykonać jakieś badania typu EKG, elektrolity?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Marina123]

Ha. Przesunęli mi kolonoskopie na czwartek bo nie będzie anestezjologa który by mnie uspił. Więc tydzień dłużej czekania. Masakra. A ja znajduje coraz to nowe bóle i objawy. NIe wiem czy to już schiza czy co. :pros i:

[sadie]

Napisane przez Marina123

ja mam przepisany specyfik o nazwie Fleet Phospho - soda. W cholercie drogie. Dwie butelki po 45 hm. Mam to rozcieńczyć w 120 ml wody i wypić rano i wieczorem.
Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Zatkam nos klamerką i jakoś wypiję. Najwyżej będe popijać bulionem po każdym łyku. Jakoś dam radę.

Czysciłam się zarówno Fleetem, jak i Fortransem i, z mojego doświadczenia, Fleet jest znacznie lepszy, chocby dlatego, ze pije sie tylko 2 szklanki, a nie ok 3l. Po fortransie kilka razy wymiotowałam, mimo, ze wciskałam do płynu ogromne ilosci cytryny, żeby zabić smak. Jesli jeszcze kiedys będę musiała robic kolono, to na pewno już nie z Fortransem.

[Marina123]

Tak w sumie tylko 2 szklanki do wypicia wychodzą rano i wieczorem.
Boże jak ja się boję że mam coś rakowego albo coś. Teraz mam jeszcze dni płodne i bola mnie jajniki i w dole brzucha więc mi wyobraźnia pracuje jak cholera.

[ellish]

Napisane przez Madaaa

Dziewczyny w sprawach jelitowych najpierw trzeba wybrać się do internisty? On dopiero da skierowanie?
Mnie coś pobolewa ciagle lewa strona. Kiedyś myslalam ze to jajnik, bo zawsze bolalo przy owulacji. Nawet gdy dotykałam tej części brzucha, bol wydawal sie bolem jajnika. Ostatnio bol pojawia sie w innych dniach, mam czesto wzdęty brzuch, wtedy też mam delcikatnie te uczucie bolu z owulacji. Mialam robione dwa razy usg u roznych ginekologow i wg nich wszystko jest w porządku. Jeden zasugerował, że jakby sie tak upierał i czegoś szukał ( jezdzac usg po moim brzuchu) to moglby stawiać na jelita) , ale ze strony ginekologicznej jestem zdrowa.

najlepiej do gastrologa. Przez NFZ trzeba skierowanie, kolejki zazwyczaj kilkumiesięczne.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Napisane przez Sybil_

witam

chciałam zapytać czy ktoś móglby mi polecić ośrodek bądź szpital w Krakowie który wykonuje gastroskopie i kolonoskopie pod narkoza, tj w znieczuleniu ogólnym? Czy przed narkozą należy wykonać jakieś badania typu EKG, elektrolity?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

Ja robiłam w prywatnym szpitalu w Skawinie. Nie mam zastrzeżeń. Poza diagnoza :p ,która niestety była trafna. Badań nie trzeba, no chyba że jesteś np po 50tce. Narkoza bez intubacji, dostajesz zastrzyk, gasza światło i odplywasz na ok 30-40min.

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez Marina123

Tak w sumie tylko 2 szklanki do wypicia wychodzą rano i wieczorem.
Boże jak ja się boję że mam coś rakowego albo coś. Teraz mam jeszcze dni płodne i bola mnie jajniki i w dole brzucha więc mi wyobraźnia pracuje jak cholera.

Kochana,nie stresuj się, bo to źle działa na jelitka. Na pewno nic rakowego, minimalna szansa. Pomyśl sobie, że stresem nic nie zmienisz. Zapewne wyjdzie Jelito drażliwe, jak w większości. Domagaj się wycinkow, nawet jak Jelito zdrowe gołym okiem. Niech wycinaja niezależnie czy widzą coś czy nie. Będzie dobrze.

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez zakonna

po fakcie dowiedziałam się, że w szpitalu u mnie w mieście robią kolono przy podaniu silnych środków znieczulających i sedacji

Się można wkurzyc

[Elfia4]

Napisane przez Marina123

Odprowadzenie ścieków jest nielegalne. Ten odpływ kopali nocą żeby nikt nie widział. Ale na ich nieszczęście mój TŻ lubi sobie popracować na balkonie do późna w nocy tylko przy świetle laptopa. Widocznie go nie zauważyli bo prace ruszały pełna parą.
Niestety w trakcie kopania tej samowolki gmina nic nie zrobiła i toksyczna rura została zamontowana. Teraz jak jest więcej wody to stoi ona w rowie wraz z tęczowymi kołami i odchodami ludzkimi. W dodatku od rowu śmierdzi gnojowicą a nad rowem unoszą się stadami muchy, komary i nie wiadomo jeszcze jakie owady.
Do domu wlatują nam takie muchy kolorowe jak od gnoja albo od odpadków na wysypisku. Obrzydliwe są, wszędzie siadają i jest ich plaga w tym roku.
Myślę, że skoro dostaliśmy pismo to sprawa będzie załatwiona. A jak ni to niestety sąd, albo nie wiem jeszcze gdzie można napisać.

Mamy studnię głębinową ale i tak boję się, że nam przejdą te sraki i ścieki do wody.
Jak daliśmy skargę do sanepidu na nich to nam zbadali wodę ze studni i była dobra więc nic nie zrobili.

Najgorsze jest to, że rów nie był dawno czyszczony, jest zarośnięty trawami, krzakami a brzegi są pełne gliny i mułu i odchodów. Więc zielsko się pleni na potęgę i zatrzymuje wszystko.
Rów jest melioracyjny taki co odprowadza nadmiar deszczówki do rzeki. Więc odprowadzanie i wsypywanie czegokolwiek do niego jest nielegalne.

Zostaw na chwilę gminę w spokoju, bo widać, że niewiele robią. Idź do starostwa powiatowego i dowiedz się czy ci ludzie mieli pozwolenie wodnoprawne (to taka decyzja wydawana na podstawie dokumentacji, która zezwala na budowę urządzeń wodnych, w tym każdego kawałka rury, odpływu czy rowu). Jako, że sąsiedzi nie mają tego dokumentu, to od tej strony możesz w innym urzędzie prosić o interwencję i być może doprowadzić do zlikwidowania tego ścieku.

[Marina123]

Napisane przez Elfia4

Zostaw na chwilę gminę w spokoju, bo widać, że niewiele robią. Idź do starostwa powiatowego i dowiedz się czy ci ludzie mieli pozwolenie wodnoprawne (to taka decyzja wydawana na podstawie dokumentacji, która zezwala na budowę urządzeń wodnych, w tym każdego kawałka rury, odpływu czy rowu). Jako, że sąsiedzi nie mają tego dokumentu, to od tej strony możesz w innym urzędzie prosić o interwencję i być może doprowadzić do zlikwidowania tego ścieku.

Takie pozwolenia nie mają, była wczoraj i pytałam. Ale do jakiego urzędu iśc skoro i tak wszystko przechodzi przez gminę. Wczoraj byłam też w gminie i mi powiedzieli, że do piątku maja wytyczyć nitkę kanalizacji a od przyszłego tygodnia kopać. Wiec czekamy i zobaczymy. Pytałam kiedy wyczyszczą ten rów, to mi powiedzieli że jak zrobią kanalizacje bo nikt się w gow**ch nie będzie babrał. Jakby się nie mieli babrać skoro tam jest naniesione z kilku lat. Matołki.

Swoją drogą to będzie masakra jak będa to czyścić. Nie dość, że smród to jeszcz ete syfy będa się unosić w powietrzu. Więc nie będzie wolno wietrzyć domu, otwierać okien a z synkiem to chyba sprintem przez ogródek na spacery albo do rodziny posiedziec na dworze. Bo nie będę synka i siebie nararzać. Zwłaszcza że byliśmy dwa razy w szpitalu na rota a potem wirusowe płuca bakteryjne. No niby z czego to. Z powietrza? Lekarze są zgodni że to ścieki sąsiadów. Mój mąż na sygnale został wzięty z domu po tym jak dostał wstrząsu alergicznego, zaczeła mu puchnąc twarz i miał kłopoty z oddychaniem. Facet z karetki powiedział, że jeszcze pare minut i byłoby bardzo źle. Dzięki BOgu jest wszystko ok. Ale w ogrodzie nie bawimy się i nie siedzimy. Mam stracha.

[freshona]

Napisane przez ellish

kochana, bylam u 4 lekarzy:
internista, gastrolog, chirurg-proktolog, onkolog

I jeden mi zlecil TK- ale dlatego, ze mialam cos nie tak z nerka. Przy okazji wiec i brzuch poszedl pod promienie. Idealnie wyszlo.
Aaa...jeszcze ginekolog, 3 razy usg -idealnie.
Sie cieszylam. Idealne wyniki -okaz zdrowia.
I kazdy z tych lekarzy tak mowil.
Zwlaszcza onkolog "Pani, jest pani mlodziutka, nie obciazona, nie chudnie pani,wyniki idealne, szczuplutka, ladnie pani wyglada, nie ma krwawien, biegunek/zaparc,wiec prosze nie tracic czasu na lekarzy tylko sie bawic zyciem"


No i poszlam do lekarza po skierowanie na kolonoskopie - oczywiscie "nie trzeba, po co sie meczyc, kolonoskopia to nie w tym wieku, to moze za 10 lat, to jelito drazliwe, po co bardziej meczyc"
Nie to nie.
Poszlam prywatnie.
Lekarz: nie trzeba, ale jak pani bardzo chce to ustalamy termin.
Zblizal sie termin i myslalam, ze moze jednak nie...ze przesadzam, juz nic nie boli tyle czasu. Krwawienia nie mialam nigdy, wiec po co.
Ale poszlam...

diagnoza -rak G1. Gdybym nie poszla na kolonoskopie, pewnie za kilka lat bylby G3.
Wyciecie guza, radioterapia - obylo sie bez chemii.

I kto mial racje?
kilku lekarzy stukalo sie w glowe...
moje objawy:
delikatny dyskomfort w lewym podbrzuszu
przelewanie/burczenie w jelitach

wiekszosc to olewa. Za kilka lat (onkolog powiedzial ze moze nawet za 10 mogloby to byc, bo tak dlugo sie rozwija rak jelita grubego) byloby krwawienie. Wtedy moj wiek 40 lat - juz bym sie nadawala na kolonoskopie i nie zaskoczylaby nikogo diagnoza Rak G3. Bo to przeciez juz 40stka..
Ale wczesniej bylo G1,G2...ale nie wysylaja na kolonoskopie bo sie jest za mlodym...porazka. I nie dziwne, ze rak jelita grubego zbiera najwieksze zniwa, z takim podejsciem lekarzy.

Przeżywam deja -vu.

Objawy prawie te same - ból (czy też dyskomfort) bardzo nisko w lewym podbrzuszu, przelewanie.
Wizyta u - rodzinnego, trzykrotnie u ginekologa, gastrologa, hematologa (bo w TK wyszły "jedynie" pojedyncze małe węzły chłonne krezkowe). Pozostałe wyniki: USG (dwukrotne), badanie krwi, kału na krew utajoną itp. OK
Gastrolog twierdzi, że ok, hematolog też, każdy twierdzi, że jestem za młoda na poważne choroby jelita (choć jestem starsza od Ciebie).

Lekarka rodzinna proponuje skierowanie na kolonoskopię i chyba skorzystam, bo mnie nastraszyłaś. W sumie to dzięki za posta

[agniesiaa]

Napisane przez freshona

Przeżywam deja -vu.

Objawy prawie te same - ból (czy też dyskomfort) bardzo nisko w lewym podbrzuszu, przelewanie.
Wizyta u - rodzinnego, trzykrotnie u ginekologa, gastrologa, hematologa (bo w TK wyszły "jedynie" pojedyncze małe węzły chłonne krezkowe). Pozostałe wyniki: USG (dwukrotne), badanie krwi, kału na krew utajoną itp. OK
Gastrolog twierdzi, że ok, hematolog też, każdy twierdzi, że jestem za młoda na poważne choroby jelita (choć jestem starsza od Ciebie).

Lekarka rodzinna proponuje skierowanie na kolonoskopię i chyba skorzystam, bo mnie nastraszyłaś. W sumie to dzięki za posta

U mnie właśnie dużo i dużo powiększone

[ellish]

Napisane przez agniesiaa

U mnie właśnie dużo i dużo powiększone

Czesto sa powiekszone przy zapaleniu.

[Madaaa]

Napisane przez freshona

Przeżywam deja -vu.

Objawy prawie te same - ból (czy też dyskomfort) bardzo nisko w lewym podbrzuszu, przelewanie.
Wizyta u - rodzinnego, trzykrotnie u ginekologa, gastrologa, hematologa (bo w TK wyszły "jedynie" pojedyncze małe węzły chłonne krezkowe). Pozostałe wyniki: USG (dwukrotne), badanie krwi, kału na krew utajoną itp. OK
Gastrolog twierdzi, że ok, hematolog też, każdy twierdzi, że jestem za młoda na poważne choroby jelita (choć jestem starsza od Ciebie).

Lekarka rodzinna proponuje skierowanie na kolonoskopię i chyba skorzystam, bo mnie nastraszyłaś. W sumie to dzięki za posta

Tez mnie po lewej tronie pobolewa. Ja myslalam, ze to jajnik, ale lekarz wykluczył zeby bylo cos nie tak. Jakies inne objawy masz?

[ellish]

Napisane przez Madaaa

Tez mnie po lewej tronie pobolewa. Ja myslalam, ze to jajnik, ale lekarz wykluczył zeby bylo cos nie tak. Jakies inne objawy masz?

jezeli boli lewe podbrzusze i ginekologicznie ok, to najczesciej (prawie zawsze) to jest jelito (tam jest okreznica)

[freshona]

Napisane przez Madaaa

Tez mnie po lewej tronie pobolewa. Ja myslalam, ze to jajnik, ale lekarz wykluczył zeby bylo cos nie tak. Jakies inne objawy masz?

Nie mam. Ale jak długo siedzę przy stole z jedzeniem (tzn. na jakiejś imprezie), to potem ewidentnie boli mnie dół brzucha i mam megawzdęcia.

Diagnozuję się od roku. Kolonoskopię z NFZ mogę mieć pod koniec listopada, chyba że prywatnie - około 5 stów.

[Marina123]

Napisane przez freshona

Nie mam. Ale jak długo siedzę przy stole z jedzeniem (tzn. na jakiejś imprezie), to potem ewidentnie boli mnie dół brzucha i mam megawzdęcia.

Diagnozuję się od roku. Kolonoskopię z NFZ mogę mieć pod koniec listopada, chyba że prywatnie - około 5 stów.

Ja bym czekała do lutego. I zapisałam się prywatnie. Miałam kupić sobie skórzaną kurtkę na jesień ale zdrowie ważniejsze.

Do czwartku jeszcze 5 dni. Rety ale ten czas się wlecze :-(

[freshona]

Napisane przez Marina123

Ja bym czekała do lutego. I zapisałam się prywatnie. Miałam kupić sobie skórzaną kurtkę na jesień ale zdrowie ważniejsze.

Do czwartku jeszcze 5 dni. Rety ale ten czas się wlecze :-(

Dlatego obdzwoniłam różne ośrodki. Najczęściej termin na styczeń - luty. Ta opcja listopadowa wiąże się z 4 dniowym pobytem w szpitalu.
Prywatnie już robiłam TK, byłam u gastrologa i ginekologa. Kupę kasy poszło, więc nie wiem czy zdecyduję się na prywatną kolonoskopię.

[deszczowa_nimfa]

ja tak miałam i moja znajoma, która leczono na zespol jelita drazliwego i wrzody. to może być celiakia-nietolerancja zbóż. lekarze czesto o tym zapominaja bo to choroba dziecieca. poczytaj o niej. wystarczy stosowac diete

[Sybil_]

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------



Ja robiłam w prywatnym szpitalu w Skawinie. Nie mam zastrzeżeń. Poza diagnoza :p ,która niestety była trafna. Badań nie trzeba, no chyba że jesteś np po 50tce. Narkoza bez intubacji, dostajesz zastrzyk, gasza światło i odplywasz na ok 30-40min.

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------


dzieki za info, swoją drogą dziwne, że np. łyżeczkowanie macicy robią z automatu pod narkozą, a takie traumatyczne badania niekoniecznie, dopiero trzeba się prosić i płacić