owczarek niemiecki i klopoty ze skora - czy ktos wie jak temu zaradzic??

[Flofferek]

j.w. moj piesio ma od ponad roku problemy ze skora, strasznie go swedzi, drapie sie i drapie, az dochodzi do tego ze juz siersc nie rosnie, oczywiscie byl u lekarzy, mowia ze to uczulenie, ale bierze tabletki od uczulenia i nadal sa klopoty, poza tym ma ranki na nogach... juz nie wiem co mozna zrobic. moze ktos z was spotkal sie z tym problemem u owczarka lub innego pieska (wiem ze to 1 z wielu dolegliwosci tej rasy) i moglby mi pomoc. z gory dziekuje i pozdrawiam

[esfira]

zmień weta
to może byc uczulenie na karmę, pasożyt, grzybica, stres, wszystko
poszukaj na psich forach, dogomania np.

[aferka]

Też optuje za zmiana weta. Jesli srodki antyalergiczne nie pomagają, to trzeba szukać dalej. Zrobiłabym wymaz, żeby sprawdzić czy to nie jest np. gronkowiec, albo inne swiństwo. Czasem jest tak, że zaczyna sie od alergii, a potem w wyniku np. spadku odporności przeradza sie to w coś gorszego.

[Anett_]

Podzielam opinię Esfiry i Aferki, zmiana weterynarza to podstawa.
Owczarek mojej Cioci cierpiał na podobne objawy, pierwszym krokiem weterynarza było zaaplikowanie Hydroxyzinum (leku uspokajającego, działajacego przeciwlękowo, przeciwhistaminowo oraz przeciwświądowo, stosowanego też u ludzi) oraz testy. Przyczyną, okazała sie alergia na karmę.

[Flofferek]

ale bylismy u kilku i zawsze to samo mowia

teraz mamy zamiar do jeszcze innego, zobaczymy co powie.. alergii na karme to nie ma, bo juz sprawdzalismy. dajemy mu tez zwykle tabletki antyalergiczne i troche pomagaja, ale najgorzej, ze odpadaja mu te strupki na nogach (na lokciach i tylnych lapkach, nie pamietam jak to sie nazywa) i ma czerwone miejsca, bo az do krwi

wymazy tez byly i to nie jest to, co napisala Aferka

no ale dziekuje dziewczyny za odpowiedzi

[Nikita-v]

Ja tez uważam ze powinnas zmienic weterynarza..

Piszesz, że sprawdziliście że to nie jest alergia pokarmowa.. w jaki sposób? czy metodą eliminacji?
Powodem moga byc też pchełki, które czasem nawet po wytepieniu mogą jeszcze dawać uczucie swiadu..

A wogole od kiedy to się zaczęło? i czy są jakies jeszcze objawy? np zaropiałe, lub przekrwione oczy? to by swiadczyło o alergi na pyłki..

Trzeba zastosować leki przeciwświądowe.. i używac specjalnych szamponów np Hexaderm

[Nemezja]

Pies mojej koleżanki strasznie się drapał,była z nim u dwóch weterynarzy,dostawał tabletki i zastrzyki,straciła kupę pieniędzy,nic nie pomagało.Wreszcie postanowiła działać na własną rękę i posmarowała psu miejscą w które się drapał maścią Lolinden A(chyba nic nie przekręciłam).Pomogło już na drugi dzień.Nie wiem tylko czy ta maść nie jest czasem na receptę,ale może zapytaj w aptece.

[Flofferek]

Napisane przez Nikita-v

Ja tez uważam ze powinnas zmienic weterynarza..

Piszesz, że sprawdziliście że to nie jest alergia pokarmowa.. w jaki sposób? czy metodą eliminacji?
Powodem moga byc też pchełki, które czasem nawet po wytepieniu mogą jeszcze dawać uczucie swiadu..

A wogole od kiedy to się zaczęło? i czy są jakies jeszcze objawy? np zaropiałe, lub przekrwione oczy? to by swiadczyło o alergi na pyłki..

Trzeba zastosować leki przeciwświądowe.. i używac specjalnych szamponów np Hexaderm

hej jak juz pisalam to nie byl 1 weterynarz tylko az 4. poza tym, tak metoda eliminacji sprawdzalismy czy nie jest uczulony na jakis skladnik pokarmu. pchel nie ma i nigdy nie zauwazylam u niego. nigdy nie mial zaropialych oczu (na szczescie), tez nie jest uczulony na pylki, bo w zimie tez sa te jego objawy. szampon tez stosujemy, dostawal antybiotyki. tak teraz jest zupelnie dobrze (w porownaniu z tym co bylo jakis czas temu), ale nadal ma klopoty, a ja bym chciala by w ogole tego nie bylo

to wszytsko zauwazylam w poprzednie wakacje, no pod ich koniec, na poczatku myslelismy (wet tez) ze to moze przez upaly, bo zaczely sei pojawiac krostki kolo siusiaka. w ogole na poczatku tamtych wakacji prawie nam nie umarl pekl mu wrzod i praktycznei fartem zostal uratowany. ale jakos nikt nie laczy tych rzeczy razem.

[Flofferek]

Napisane przez Nemezja

Pies mojej koleżanki strasznie się drapał,była z nim u dwóch weterynarzy,dostawał tabletki i zastrzyki,straciła kupę pieniędzy,nic nie pomagało.Wreszcie postanowiła działać na własną rękę i posmarowała psu miejscą w które się drapał maścią Lolinden A(chyba nic nie przekręciłam).Pomogło już na drugi dzień.Nie wiem tylko czy ta maść nie jest czasem na receptę,ale może zapytaj w aptece.

dziekuje za podpowiedz, zapytam sie mamy co o tym sadzi, bo jest lekarzem, no i moze faktycznie, w koncu cos trza robic.. dzieki

[rzastin]

A czy wypada mu sierść? Czy na ciele tworzą się strupki, które schodzą razem z płatkami skóry? Jesli tak, to pies może mieć nużeńca, to pasożyt, a choroba nazywa się nużyca. Zasugeruj to lekarzowi, niech pobierze zeskrobinę ze skóry. Kiedyś miał to mój były jamnik, pierwszy wet tego nie rozpoznał, też mowił coś o alergii i dawał zastrzyki. Pomógł inny lekarz i maśc robiona na zmówienie w aptece.
Powodzenia

O nużeńcu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopi...ght=nu%BFeniec
http://www.znak.com.pl/znak/gonczy/nuzeniec.html

[Flofferek]

Napisane przez rzastin

A czy wypada mu sierść? Czy na ciele tworzą się strupki, które schodzą razem z płatkami skóry? Jesli tak, to pies może mieć nużeńca, to pasożyt, a choroba nazywa się nużyca. Zasugeruj to lekarzowi, niech pobierze zeskrobinę ze skóry. Kiedyś miał to mój były jamnik, pierwszy wet tego nie rozpoznał, też mowił coś o alergii i dawał zastrzyki. Pomógł inny lekarz i maśc robiona na zmówienie w aptece.
Powodzenia

O nużeńcu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopi...ght=nu%BFeniec
http://www.znak.com.pl/znak/gonczy/nuzeniec.html

nie, siersc nie wypada, a strupki tworza sie juz jak goja sie ranki, ktore wydrapal. na razie i tak nie mozemy isc do lekarza, bo ma chora lapke i ledwo chodzi;/ ale jak juz sie wybierzemy to popytam sie jeszcze. dzieki

[mskladaczek]

Jakiej wielkosci sa to zmiany? Czy wokol tych ran, tworzy sie stan zapalny (zaczerwienienie, obrzek..)? czy rany sie sacza? Wygryza sobie siersc z tych miejsc?
Czym pies jest karmiony?



Odnosnie alergii o ktorej pisalyscie... walka z nia u psow, polega glownie na eliminacji alergenow. Typowe leki antyalergiczne ( czyli antyhistaminowe) u psow nie dzialaja tak dobrze, jak u ludzi. Psy nie maja tyle receptorow histaminowych co my i to nie histamina jest glownym mediatorem reakcji alegicznej. Takze te leki, nie lagodza zbyt dobrze objawow 'psiej' alergii

[Flofferek]

Napisane przez mskladaczek

Jakiej wielkosci sa to zmiany? Czy wokol tych ran, tworzy sie stan zapalny (zaczerwienienie, obrzek..)? czy rany sie sacza? Wygryza sobie siersc z tych miejsc?
Czym pies jest karmiony?



Odnosnie alergii o ktorej pisalyscie... walka z nia u psow, polega glownie na eliminacji alergenow. Typowe leki antyalergiczne ( czyli antyhistaminowe) u psow nie dzialaja tak dobrze, jak u ludzi. Psy nie maja tyle receptorow histaminowych co my i to nie histamina jest glownym mediatorem reakcji alegicznej. Takze te leki, nie lagodza zbyt dobrze objawow 'psiej' alergii

zmiany sa male, bo tylko wokol ranek, a ranki sa nie duze, ale jest ich sporo, tzn bylo, bo jak juz pisalam, teraz mu sie polepszylo. tyle ze te ranki ciagna sie od cycuszkow, kiedys i pod pachami, przez caly brzuch, podbrzusze, do siusiaka. wokol ranek tak tworzy sie stan zapalny, ale nie ropieja, jedynie sa bardzo czerwone, drapane az do krwi bardzo czesto. siersci sobie nie wygryza na szczescie. teraz pies je mieso mielone z kasza i warzywami, a wczesniej karme sucha i to wyzej, wiec chyba ta karma tak zle dzialala, chociaz i tak uwazamy, iz nadal jest chory, mimo ze drapanie praktycznie ustalo

[ceyda]

Moja suńcia- tez owczarek niemiecki miala opisane przez ciebie objawy alergiczne w wyniku podawania jakiejkolwiek suchej karmy.Podobno czesto sie tak zdarza.W okresach nasilenia występowalo swędzenie skówy, drapanie i łupież.ustępowało po odstawieniu suchych karm i przejściu na "naturalne"jedzonko czyli kasza+mięsko+warzywa.
Pozdrawaiam

[Flofferek]

Napisane przez ceyda

Moja suńcia- tez owczarek niemiecki miala opisane przez ciebie objawy alergiczne w wyniku podawania jakiejkolwiek suchej karmy.Podobno czesto sie tak zdarza.W okresach nasilenia występowalo swędzenie skówy, drapanie i łupież.ustępowało po odstawieniu suchych karm i przejściu na "naturalne"jedzonko czyli kasza+mięsko+warzywa.
Pozdrawaiam

a powiedz jeszcze czy tez takie strupki pojawialy jej sie na tylnych lapach (cos takiego jak 'lokcie' na przednich, tylko mniejsze, nei pamietam jak to sie fachowo nazywa) bo u mojego ta jedna rzecz jeszcze jest i ostatnio strupki odpadly i mial rany do krwi

[aferka]

Są specjalne suche karmy dla alergików - to tzw linia Lamb&Rice. Praktycznie każda profesjonalna firma produkuje tę karmę. Ale jeśli juz karmicie naturalnie-

Napisane przez ceyda

kasza+mięsko+warzywa.

- to nie dawajcie psom kaszy. Pies kaszy praktycznie nie trawi. Lepszy będzie ryż abo nawet makaron.

[mojave]

są specjalne karmy tzw. weterynaryjne do kupienia tylko wlaśnie u weterynarzy, np. z rybą, która jest najmniej uczulającym pokarmem dla psów.
Uważajcie też z mięsem bo pies może cierpieć na tzw. przebiałkowienie i stąd jego świąd.

[Flofferek]

tak wiem ze sa te karmy, ale mimo to jakos mu nie smakuja. a jesli chodzi o kasze to smakuje i trawi, co do ryzu to bardziej wybrendy

[rzastin]

Psu nie powinno się podawać kaszy, tylko ryż i makaron- tak powiedział mi weterynarz i już kilka razy i tym słyszałam.

Edit: O, Aferka juz to napisała.

[Flofferek]

Napisane przez rzastin

Psu nie powinno się podawać kaszy, tylko ryż i makaron- tak powiedział mi weterynarz i już kilka razy i tym słyszałam.

Edit: O, Aferka juz to napisała.

mialam 4 psy i kazdy jadl kasze i nic zadnemu nie bylo, takze w to ze pies nie moze to tez srednio wierze, bo wiem ze psy nie przyswajaja jakiegos tam skladnika np w czekoladzie a widzialam ze wiele z nich uwielbia czeko, a nic im nie jest tak samo z kartoflami

buzka

[aferka]

Napisane przez Flofferek

psy nie przyswajaja jakiegos tam skladnika np w czekoladzie a widzialam ze wiele z nich uwielbia czeko, a nic im nie jest

To nie jest kwestia przyswajania - tylko którys ze składników czekolady (nie pamietam który) jest dla psa trucizną.
Moja suka też kiedys zjadła troche więcej niż pół tabliczki czekolady i nic jej nie było, ale to nie znaczy, że żaden pies sie nie pochoruje ( a w najgorszym razie może nawet zejść z tego świata).
Pamiętajmy, że co jest dobre dla człowieka nie koniecznie musi być dobre dla naszych psów. Psy maja jednak trochę inną fizjologię niz człowiek.

[Flofferek]

tak wiem ze to trucizna, poprostu inaczej to napisalam, ale o to mi chodzilo, ze nie przyswaja, bo truje. chodzilo mi o to, ze nie kazdemu psu szkodzi kasza, tak jak twojej suczce czekolada, bo kilka dziewczyn pisalo, ze psy nie moja jesc kaszy, a ja uwazam ze zalezy od tego jak trawi kazdy pokarm

[muron]

moj ato włąściwie usmiercviło. Juz z 7 lat minęło, wtedy ta choroba do częstych nie należała. Najpierw swędziało, potem strupy i wypadanie sierści, potem rany, zaczęła chudnąć-nic nie pomagało Lecz! Nie wiem jak ale potem bardzo psy cierpią.

[Flofferek]

lecze, lecze wiem tez ze owczarki tak maja, niestety. jak juz pisalam, jedynie te 'lokcie' tzn strupki sa, a on je odrywa i nie da sie zagoic, a tak to jest praktycznie ok

[mskladaczek]

Napisane przez muron

moj ato włąściwie usmiercviło. Juz z 7 lat minęło, wtedy ta choroba do częstych nie należała. Najpierw swędziało, potem strupy i wypadanie sierści, potem rany, zaczęła chudnąć-nic nie pomagało Lecz! Nie wiem jak ale potem bardzo psy cierpią.

jaka choroba?

[muron]

nie wiem, wtedy nikt nam nie potrafił powiedzieć:-(

[Flofferek]

Napisane przez muron

nie wiem, wtedy nikt nam nie potrafił powiedzieć:-(

wiem co to znaczy jak nie ma pewnosci/nie wiadomo na co piesek umarl. moj poprzedni umarl praktycznie nagle (nic nie wskazywalo, ze cosik mu jest): zawsze rano jak tata wstal on biegl sie przywitac, tego ranka nie;( tata zaczal go wolac, kacper nic, zaczelismy go szukac po calym mieszkaniu, schowal sie w najdalszy kat, nie mial sily do nas podejsc, byla 6 rano, szybko sie unralam i pojechalismy taksowka do szpitala (dla zwierzat), niestety mimo reanimacji byl koniec. proponowali sekcje ale jakos nie chcielismy, moja mama jest lekarzem i uwaza ze to byl wylew, bo i nagle i bezwlad.. podobno go to nie bolalo, tyle dobrego, do dzis mam jego 5 zdjec na scianie i zawsze jak o nim pomysle to placze. najgorsze w tym wszystkim bylo to, ze nikt sie nic nie spodziewal, poprzedniego dnia pamietam jeszcze mu zdjecia robilam. wybaczcie ale jakos musialam sie wyzalic... za to maksem ciesze sie jeszcze bardziej, bo juz raz prawie nie umarl, wiec duzo strachu sie najedlismy