2008-02-07, 19:26 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;) Tak jak obiecałam piszę podsumowanie zakończonych 123 dni podczas których obeszłam się bez słodyczy. Ze słodkich produktów do ust brałam jedynie owocowe jogurty i serki homogenizowane oraz miód Mimo, że to nie słodycze to przez te 123 dni zjadłam chyba 4 kawałki jasnego pieczywa (bo w domu zabrakło ciemnego ), a także ograniczyłam keczup i żółty ser ze względu na to, że źle działają na moją skórę.
Chyba nie wątpliwym jest to, że niejedzenie słodyczy zdecydowanie sprzyja naszemu organizmowi Wypiszę te plusy, które ja odczułam i mam nadzieję, że zachęcą one do spróbowania wiele osób, a także trochę zmotywują osoby, które już podjęły się tej próby ;> No więc tak: *ładniejsza cera- gdzieś już na forum pisałam o tym, że miałam problemy z cerą i właściwie dopiero zmienienie diety, na zdrowszą, bez słodyczy zdecydowanie poprawiło jej stan ^^ o dziwo moje czoło już nie ma kaszki jak wcześniej, nie wspominając o pryszczach *więcej siły- to odczułam już bardzo szybko po tym, jak odstawiłam słodycze. Wstawanie o 6 rano jakoś nie sprawia mi specjalnych problemów. właściwie nie miałam nigdy problemów z tym, żeby wcześnie wstawać, ale czuję, że mam więcej siły i budzę się bardziej wyspana bez słodyczy Ponad to uważam, że słodycze dają energii na chwilę po ich zjedzeniu, a później ją podwójnie odbierają...także, czy warto? ;> *lepsze samopoczucie- chyba dla nikogo nowością nie jest to, że słodycze potrafią wprawić w melancholijny stan, w którym niewiele chce się robić, jest się ociężałym i 'przymulonym' nie tylko 'ot tak' ale także z powodu późniejszego zadręczania się tym, ile zjadło się słodyczy (np. kiedy ktoś chce trochę zrzucić ). Także bez słodyczy mamy trochę więcej siły do działania, motywacji, sił witalnych no i nie zamartwiamy się tym, że za dużo ich niepotrzebnie zjadłyśmy *lepsza sylwetka- słodycze oczywiście są jej wielkimi wrogami z powodu dużej kaloryczności. Przez ten czas schudłam jakieś 3-4 kg nie odchudzając się. (uprawiam sport dla przyjemności i wykształcenia sylwetki^^ i z uzależnienia ;>), zauważyłam, że nierówno-ułożony tłuszcz na udach przybrał łagodniejszą formę, a więc jestem dalsza od cellulitu dodam, że piję bardzo dużo herbaty (czasami nawet 10 kubków po 330ml dziennie)-właściwie jedynie zieloną i czerwoną. *mniejsza ochota na słodycze- no tak, przez niejedzenie słodyczy strasznie zmalała mi ochota na ich jedzenie po 90 dniach kiedy zmieniły się już moje przyzwyczajenia traciłam ochotę na słodycze, nie kusiły mnie ani trochę kiedy ktoś mnie częstował lub gdy widziałam jakiś lubiany słodycz na półce czy nawet jak w domu na stole stał talerz z ulubionym ciastem Dodam jeszcze to, że dzisiaj tak siedząc sobie i próbując jeszcze pierniki ze Świąt (które chyba było mi ciężko dosyć przetrwać ^^), które moja mama zrobiła i trochę zachowało się w puszce do ciastek, pomyślałam sobie, że naprawdę nie warto jeść słodycze. Nie warto. W związku z tym zaczynam przygotowywać się psychicznie do tego, żeby zrezygnować z nich zupełnie albo chociaż wykluczyć zupełnie ze swojej diety większą część z nich. Bo to jest tak, że jak nie jesz długo słodyczy to ich nie potrzebujesz....za to jak zaczniesz jeść to często nie potrafisz przestać Dlatego myślę, że jak przeżyję te najgorsze pierwsze dni (a teraz nie wydaje mi się już to wielkim problemem), to chyba pójdzie później z górki. Wiecie, jak posmakowałam po tych 4 miesiącach ulubione ciastko francuskie, to jakoś nie zrobiło ono na mnie wrażenia...chyba nawet już nie mam na nie ochoty. Po prostu- już nie smakuje mi tak jak kiedyś (choć może po prostu trafiłam na kiepską cukiernie ;>). Może będę jadła je tylko bardzo okazyjnie, np. kawałek ciasta na urodziny, czy Święta...choć właśnie nie wiem jak to wtedy będzie z hamowaniem się ^^ ale nad tym też muszę popracować... Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, ale choć troszkę zmotywowałam i dałam do namysłu, że warto, naprawdę warto nie jeść słodyczy i uwolnić się z 'nałogu', który prowadzi do zamkniętego koła (mam na myśli sytuacje, kiedy jemy słodycze ->źle się czujemy z powodu np.sylwetki ->wpadamy w smutek ->zajadamy go słodyczami (Boże, jaka to straszna głupota ^^) ->a to wiadomo, prowadzi do jeszcze gorszego stanu ). A uwolnić się od słodyczy naprawdę nie jest tak trudno, a kiedy się uwolnisz będzie dużo łatwiej trochę silnej woli, a potem obiecuje-> zdecydowanie z górki Drogie Panie edit: Marzeniątko wpadło * na bardzo dobry pomysł a mianowicie na to, aby własne, swoje efekty nie jedzenia słodyczy zaznaczać w wątku na czerwono, aby było bardziej widoczne. To na pewno doda więcej motywacji Edytowane przez garden_d Czas edycji: 2008-12-13 o 14:35 |
2008-02-07, 20:20 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 22 119
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Dzisiaj jest mój 38 dzień i zauważyłam większość z zalet jakie napisałaś
Gratuluje wytrzymania PS> tak, tak najgorzej jest na początku!
__________________
BLOG - zdrowe odżywianie, ćwiczenia, motywacja Jeżeli chcesz się ze mną szybko skontaktować napisz mail |
2008-02-07, 21:40 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
|
2008-02-08, 05:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Gratuluję, no ale mogłaś to napisać w 100 dni bez słodyczy ^^ .
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
2008-02-08, 06:04 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 22 119
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Dziękuje, ja jak wytrzymam tyle ile sobie zaplanowałam to też się zastanowię tylko to będzie u mnie 366 dni [ ten rok jest przestępny]
Jeszcze raz gratuluję
__________________
BLOG - zdrowe odżywianie, ćwiczenia, motywacja Jeżeli chcesz się ze mną szybko skontaktować napisz mail |
2008-02-08, 10:50 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Pewnie się zdecydujesz, choć kto wie teraz zdałam sprawę sobie z tego jak bardzo słodycze mają na nas wpływ i naprawdę nie przesadzam
|
2008-02-08, 13:01 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
A ja uważam,że dobrze że tutaj bo ja np. tam bym nie zajrzała i nie postanowiła rozpocząć walki
A w domu pyszne wuzetki,więc jest od czego zacząć. |
2008-02-08, 13:53 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
|
2008-02-08, 19:28 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 449
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
garden_d gratuluję Ci tak świetnego wyniku! Nadałaś mi jeszcze większą mobilizację, ale moja oduzależnianie się obejmuje narazie tylko (albo aż) same słodycze. Generalnie staram się odżywiać w miarę zdrowo.
Wierzę, że uda mi się uwolnić od słodyczowego nałogu, bo np. kiedyś raz na zawsze rzuciłam chipsy. Parę razy owszem wszamałam kilka, ale to już nie ten sam smak co kiedyś i nie było to zrobione z premedytacją w ten sposób, że je sama kupiłam. Nie wiem co mi tak w nich smakowało kiedyś. Kubki smakowe ewoluują |
2008-02-09, 19:18 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
|
|
2008-02-09, 19:25 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Ja próbuje od miesiąca . Złamałam się dwa razy ale się nie poddaję! To prawda, że im dalej w las tym lepiej, ostatnio skusiłam się na słodkie i już mi tak nie smakowało. Życzcie powodzenia
|
2008-02-10, 09:44 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
ale kawy,herbaty też nie słodziłaś?
bo ja bym spróbowała chętnie,ale bez słodzenia absolutnie.
__________________
|
2008-02-10, 10:17 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Pink - może słodzik ?
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
2008-02-10, 10:30 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Ograniczyłam znacznie słodycze, więc myślę, że również mogę się dopisać do tego wątku. Nie mam zaparć, brzuch płaski, schudłam 2 kg (a od niedawna unikam słodkości), czuję się lżej, nic mi nie ciąży na żołądku i przede wszystkim jest ogromna satysfakcja
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
2008-02-10, 10:44 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 449
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
ja muszę zresetować swój licznik, bo w piątek pozwoliłam sobie na murzynka..... aaaale, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni |
|
2008-02-10, 11:59 | #16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
Cytat:
No, ale jutro zaczynam dziś jeszcze zjadłam trochę pierników mamy a teraz wybieram się do babci...^^ |
||
2008-02-10, 15:35 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
a tfu
chociaż jak będę słodzić tylko herbatę,a nie będę jeść batonów itd to i tak duży sukces by był. Bo jestem uzależniona od słodyczy. Gdy nie zjem nic słodkiego robię się wściekła,trzęsą mi się ręce i musze coś zjeść słodkiego natychmiast. Co lepsze robiłam badania-cukier w normie. Jak mam przetrwać pierwsze dni?
__________________
|
2008-02-10, 15:42 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
rzecz w tym, by wyjść z tego uzależnienia. Pierwsze dni są najgorsze więc potrzebują największej motywacji. Najlepiej czytaj sobie w różnych miejscach o tym jak źle one działają, pij dużo herbaty zielonej i czerwonej i po prostu miej silną wolę i nie myśl, że możesz się skusić ja jadłam po tych 123 dniach przez 10 dni słodycze (czyt. do dziś włącznie) i zauważyłam, że bez słodyczy żyje mi się o wiele przyjemniej i z tego powodu zaczynam od jutra 180 dni bez słodyczy (do 8.08 włącznie <--ślub siostry ^^) Powodzenia pisz codzień jak Ci idzie |
|
2008-02-10, 15:50 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Szczerze mówiąc nie potrafiłabym odmówić sobie słodyczy na kilka miesięcy. Podziwiam za wytrwałość
U mnie sprawdza się system 1/7 polegający na tym, że jednego dnia w tygodniu pozwalam sobie na nieco obżarstwa. Oczywiście nie jem wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, a jedynie zjadam sobie odrobinę czegoś niezdrowego typu pizza czy właśnie słodycze. Nie widzę powodu, by katować się odmawiając sobie np. czynnego udziału w babskich spotkaniach, w trakcie których jakieś łakocie są obowiązkowe
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2008-02-10, 16:02 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
od dzisiaj zaczynam miesiąc bez słodyczy.. eh chyba nawet tygodnia nie wytrzymam .. ale spróbować warto
__________________
never give up. 66 kg ------->59 kg |
2008-02-10, 18:00 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Nie nastawiaj się na porażkę, bo nie osiągniesz sukcesu Myśl pozytywnie.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
2008-02-10, 18:22 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 062
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Ja już tyle razy zaczynałam... raz już nawet 40 dni wytrzymałam...
Jutro zaczynam walkę ze słodyczami, bo ostatnio za dużo ich co prawda nigdy nie jadłam ich dużo, ale ostatnio ilość zjadanych mnie przeraża Więc od jutra 100 dni bez słodyczy. Życzcie mi powodzenia Jeszcze jakieś 12 kg mam do zrzucenia hehe. A słodycze odstawiam też ze względu na cerę...
__________________
|
2008-02-10, 18:23 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-02-10, 18:32 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 371
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Wow! garden jesteś wielka! podziwiam! przyznam, że zachęciłaś mnie bardzo opisem rezultatów, jakie osiągnęłaś. Już raz w życiu wytrwałam prawie 100 dni bez słodyczy, ale było to dawno temu. Teraz niestety jestem w tym błędnym kole objadania się i nie mogę z niego wyjść a chciałabym, bo czuję się coraz gorzej.
Zaczynam. Od teraz zero słodyczy! Jeszcze raz gratuluję garden! |
2008-02-10, 18:38 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 627
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Gratuluje wyniku, ja nie jestem w stanie wytrzymac nawet 2 tyg... znowu mam postanowienie ze zaczne od 1 marca... ale to takie gadanie, nie mam silnej woli.
__________________
Uwierz w Anioły... Nawet, Jeśli Mają Czarne Skrzydła…
Zaufanie to piękny dar - buduje się je latami, traci w ciągu sekundy... |
2008-02-10, 18:38 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
__________________
min. - S - hh - J - B - - |
2008-02-10, 18:38 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
kurcze, jadłam 10 dni słodycze i już nie chcęę :P Wiesz, ja też tak miałam z początku...3 razy podchodziłam żeby wytrwać chociaż miesiąc i nic :P w końcu sobie powiedziałam, że koniec, przygotowałam się psychicznie i uwaga, co zrobiłam (jakie to głupie ;D): wzięłam sobie karteczki i napisałam chyba 5 karteczek z różnymi ilościami miesięcy- od 3 w górę. no i losowałam 3 razy i tego, co wylosowałam najczęściej się podjęłam ;D wyszło 4 miesiące, nastawiłam się powiedziałam, że to tylko 4 miesiące życia, które mogą coś zmienić i postanowiłam się przekonać Bałam się, że polegnę w Święta BN i prawie się skusiłam, ale jednak się udało Trzymaj się, na pewno się uda! |
|
2008-02-10, 18:41 | #28 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 22 119
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
Cytat:
Cytat:
[ nie tylko słodyczowe i chipsowe, np. serek żółty topiony w plasterkach! ochydstwo! ] Cytat:
__________________
BLOG - zdrowe odżywianie, ćwiczenia, motywacja Jeżeli chcesz się ze mną szybko skontaktować napisz mail |
|||
2008-02-10, 19:10 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 627
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
wlasnie zawsze mysle z wyprzedzeniem, ale bedzie jakas okazja... urodziny, imieniny, swieta, i az zal nie skuscic sie na zjedzenie chociaz kawaleczka czegos dobrego
__________________
Uwierz w Anioły... Nawet, Jeśli Mają Czarne Skrzydła…
Zaufanie to piękny dar - buduje się je latami, traci w ciągu sekundy... |
2008-02-10, 20:58 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: 123 dni bez słodyczy skończone! - podsumowanie ;)
ja zacznę od..nie wiem kiedy.chyba nie umiem.
ale ograniczam jak tylko mogę
__________________
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:23.