2006-02-24, 16:28 | #61 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Wróciłam sobie z nart dziś sa ostatki zatem idę sie wyszaleć!!
Jutro pakowanie i w Niedziele do szpitala :/ Jakoś to przezyje, jak tylko wrócę odezwę się do Was, Trzymajcie kciuki... żebym szybko wróciła |
2006-02-24, 16:36 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Karolino,świetny pomysł z tymi nartami.ja przed operacją "wyrwałam" się na tydzień na narty i dobrze zrobiło to mojej psychice i nie tylko.Trzymam kciuki i czekam na wiadomości od Ciebie.Będzie dobrze !!!!
|
2006-02-24, 18:47 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 32
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
a na co bedziesz miala operacje jesli mozna wiedziec??
P.S. niebardzo rozumiem tytul poniewaz on nie bardzo pasuje do tresci twojego postu. ale cio tam powodzenia ci zycze i szybkiego powrotu do zrowia |
2006-02-24, 19:37 | #64 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
|
|
2006-02-25, 09:14 | #65 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
Skoro tytuł Ci się nie podoba zaproponuj inny może owszemi lepszy... Jesli zaś chodzi o sama operacje dokładnie ją opisałam w temacie.Wypowiadały się tu wykształcone pielegniarki i wiele osób i jakoś nikomu innemu nie przeszkadzało to w jaki sposób formułowałam temat!!!! |
|
2006-02-25, 09:17 | #66 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
Dziekuje za wsparcie Angie74 skoro juz wypisujesz żwawo swoje opinie domyślam się ze już doszłas do siebie... zazdroszcze i ciesze sie że masz to juz za soba... ja tez myslę ze szybko to minie i za kilkadziesiąt dni wskocze na Forum i poczytam co tam się ciekawskiego Tu dzieje... Pozdrawiam Wszytskich a Ciebie szczególnie ciepło... |
|
2006-02-25, 18:31 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Zobaczysz jak szybko minie czas i będziesz to miała za sobą. Ja jeszcze nie wierzę ,ze juz po wszystkim. Ale na narty to bym juz chciała.... Pozdrawiam Cię,zobaczysz ,ze wszystko będzie dobrze,mamy młode i silne organizmy dlatego wszystko szybko się będzie goić.U mnie jak na Cyborgu ! Buźka.
|
2006-03-17, 14:09 | #68 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Dziś wróciłam do domku Niestety nie jest jeszcze ze mna wporządku bo jelitka moje odmawiaja posłuszeństwa i możliweze będzie potrzeban jeszcze jedna operacja na zrosty Ale narazie lekarze mówia żeby czekać...
Brzusio mam wydęty jakbym była conajmniej w 5 miesiacu ciąży ale to nic może jakoś to wszystko ruszy... Operacje moja porownali ze zderzeniem z ciezarówka ale jakos to wszystko przetrwałam, spałam całe 3 dni po operacji i nic nie pamiętam kompletnie nic... ciągle mam skurcze bolacejka choroba a i szew mam na całym brzuszku paskudztwo kończę narazie bo idę wymoczyć tyłek w goracej wodzie tak mi tego było brak, jak bede miała wiecej sił to opisze dokładnie swój pobyt w szpitalu.. Serdeczne buziaki dla Angi74 |
2006-03-17, 14:22 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cześć Dziewczyny Oj, dawno tu nie zaglądałam
Cieszę się, że u Was wszystko ok .... a Ty Karolinko trzymaj sie cielutko, najważniejsze, że już po i teraz na pewno będzie wszystko dobrze... grunt to pozytywne myślenie Pozdrawiam |
2006-03-17, 14:28 | #70 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Karolinko,cieszę sie ze juz jesteś w domku !!!! Nie przejmuj się wydętym brzuszkiem,ja po operacji miałam taką "ciązę" przez prawie miesiąc.Teraz juz wraca do naturalnych rozmiarów ale jeszcze lekko pobolewa ,mimo tego ,ze juz ponad miesiąc po operacji.Nie mocz za bardzo tego szwu !!! To wazne.(Jak ten szew wygląda? Zrobili Ci szew plastyczny? )Będzie się lepiej goić bez zbędnego moczenia.Ja kupiłam plasterki steri-strip ,naklejam na szew zeby się nie rozszedł.
Pozdrawiam Cię bardzo ,bardzo serdecznie i zyczę szybkiej rekonwalescencji.Co do operacji na zrosty,moze jednak nie będzie konieczna? Ps.Szukałam Cię juz parę dni temu na wizazu i martwiłam się. Pozdrawiam jeszcze raz. |
2006-03-18, 07:10 | #71 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Miałam 13 szwów ale juz się ich pozbyłam, nawet nie wyglada to najgorzej takie różowiótkie... no opuchlizna z brzubia troszki schodzi ale nadal jest wydęty oczywiści nie dziwie sie tym bo przecież to była spora operacja... mam nadzieje ze wszystko ruszy i juz nie bede musiaal wracać do tego koszmaru szpitalnego...
A teraz rozpisze sie cholernie i opowiem Wam jak to wszystko było... 26 lutego trafiłam na oddział no nie powiem zebym się jakoś strasznie denerwowała operacja bardziej tym wszystkim co sie z nia wiązało no Wiecie niewiedza to wszystko robi swoje. Lewatywa to całkiem przyjemna dziewczyna rzeczywiscie nic ponad miarę przerażającego. Wieczorkiem przyszedł anestezjolog no i on to mnie przeraził dopiero. Zaczał opowiadać o jakichś sondach do żołądka w celu karmienia przez pierwsze dni po operacji no i o założeniu wkucia w kregosłup (na które nie wyraziłam zgody). Na noc dostałam usypiacza i juz było rano. Wiadomo głupi jaś i na salę operacyjną poszłam sama(coś ten głupi jasiu nie podziałał).Od tamtej pory pamietam tylko lampy na sali i tyle. Spałam po operacji 3 dni nic nie pamiętam.Rodzice i narzeczony mówili ze prosiłam o leki przeciwbólowe i tyle... W łóżku lezałam cały tydzień zanim zrobiłam pierwszy krok i wstałam. Prawie przez 2 tygodnie dostawaalm do centralnego wkłucia pokarm w postaci biłaej papki który tak sobie leciał przez całą dobę. Ciągle kroplowki, zastrzyki(2xw pupe i 2xw rękę - to było co najmniej). 1,5 tygodnia temu zaczełam chodzić i tak sobie dreptałam między jedną kroplówką a druga... Mialm zaleganie w zolądku i odsysali mi je sonda zakladaną przez nos. Jak nie odsysali to wymiotowałam... Dopiero tydzień temu przeniesli mnie na zwykłą salę tak długo lezałam na OIOMie. Profesor powiedział że jak nie będzie temperataury bo miałam troszke temperaturke to w piątek do domku i tak się stało. Niestety wynikla sprawa zrostów które moga byc albo nie. Zdanaia były podzielone. Narazie czekamy na to az jelita sie ropedza i w końcu zaczna działac jak należy... Podczas pobytu w szpitalu nabawialm się okropnego bulu w plecach bo na tych łóżkach to się normalnie nie da spać.Miałam robione kupę zdjęć badan no i musiałm przeżyc gastroskopię- ale jakoś mi się udało.. TERAZ CZEKAM NA POPRAWĘ- mam nadzieje że będzie dobrze... Pozdrawiam |
2006-03-18, 07:59 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 32
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
ja opowiem swoja historie bo mialam juz 4 operacje (na kolana). wiec tak: przyjechalam do szpitala i zrobili mi podstawowe badania. pozniej poszlam na oddzial na ktorym mialam lezec no i tam pielegniarka wypisywala jakas karte (pytala sie czy biore jakies leki czy choruje na cos ile waze i ile mam wzrostu itp.) pozniej pokazala mi pokoj. poszlam tam z rodzicami (mam 15 lat ) i rozpakowalam sie. pozniej rodzice pojechali do domu (nie lezalam w szpitalu w mojej miejscowosci tylko jakas godzine jazdy bylo ze szpitala do mojego domku). w ten sam dzien wieczorem (po kapieli) pielegniarki zalozyly mi wenflon, daly czopek na wypruznieni sie no i pozniej poszlam spac. na drugi dzien rano (musialam wczesnie wstac bo szlam jako pierwsza osoba pod nóż ) wstalam, wykapalam sie i pielegniarka przyniosla mi taka fajna "sukieneczke" zawiazywana z tylu no i po wizycie lekarzy zabrano mnie na lozku w tej "sukieneczce" na sale operacyjna. tam gdy przenioslam sie z jednego lozka na drugie nie zakladali mi zadnych masek jak wczeniej dziewczyny pisaly tylko do wenflonu pielegniarka wstrzyknela mi narkoze. mowila ze zaraz zasne no i zasnelam nie wiem po jakim czasie sie wybudzilam na sali pooperacyjnej bez zadnych juz rurek w buzi itp. nie mozesz wstawac odrazu bo mozesz zemdlec lub wymiotowac. ja akurat za wczesnie wstalam (bo chcialo mi sie siusiu a powiedzialam ze do baseniku nie zrobie ) no i zemdlalam ale nawet po tym omdleniu fajnie bylo na ogol to wszystko mi sie podobalo i nic bym nie chciala cofnac pozdrawiam justyna
|
2006-03-21, 10:45 | #73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Karolinko i jak tam,pewnie czujesz się juz coraz lepiej?
|
2006-03-22, 08:12 | #74 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
Miałam operacje w Zakopanem,mimo iz jestem z Gdańska.Pozdrawiam!! |
|
2006-03-22, 15:47 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 57
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
pamiętam lampe nad sotŁem i wbijanie welfronu .. potem poatrzyŁam do góry i zobaczyŁam lekarza który byŁ podobny do tego gościa z różwoej pantery a potem to już kimaŁam , jak sie obudziŁam to byŁo cholernie zimno i sie trzęsŁam a potem znowu zasneŁam , caŁkowicie obudziŁam się dopiero po 5-6 godzinach
Edytowane przez nimeesha Czas edycji: 2010-02-06 o 12:18 |
2006-03-29, 06:25 | #76 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Witajcie...
Wczoraj wróciłam ze szpitala miłam 2 operacje tym razem na jelita no bo przecież z moim szczesciem nie ruszyły i się zakleiły... trzeba było jeszcze raz brzuch otwierac wyciagac wszystkie flaki i je rozproztowywac horrorrrrrrrr Naszczęscie jestem juz w omku bo nie wytrzymałabym w szpitalu ani dnia wiecej poprostu mam juz go dosc... nabawiłam się odleżyn schudłam 8 kg a przy mojej obecnej wadze wyglądam jak anorektyczka (170 cm i 47kg). Kiedy juz to wszystko się skończy i bede znów mogła normalnie zyć!!!!!!!!!!!!!! Nie mam siły nie mogę spać bo tak szpital mnie tak przyzwyczaił e co 2h była w nocy kroplówka i mnie wybudzali... Jakoś to wzystko minie powoli prawda??? Pozdrawiam Was |
2006-03-29, 10:02 | #77 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Karolinko,tak bardzo mi Ciebie zal.Tez miałam nadzieję ze te jelitka,zaczną pracować i nie będzie konieczna operacja.Wiem,ze duzao przeszłaś i nacierpiałaś się ogromnie,ale juz po wszystkim ! Teraz juz tylko moze być lepiej.Powoli nabierzesz ciała i będziesz zapominać o tej traumie szpitalnej.Zobacz,wiosna u progu ! Za chwilę będzie zielono,ciepło,słoneczko będzie grzało coraz mocniej,a Ty będziesz się cieszyć powracajacym zdrowiem.Zyczę CI tego z całego serca i mocno trzymam kciuki za Twoją rekonwalecencję.Buziaczki .
|
2006-03-29, 22:14 | #78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Moja babcia w wieku...85lat! pod narkozą miała usuwaną nerkę.Lekarze nie dawali dużych nadziei,ale okazało sie że wszystko jest w porządku.
Sama miałam usuwanego zęba pod narkozą.Od momentu wbicia igły nic nie pamiętałam.Kiedy się obudziłam czułam się jakbym była na prochach |
2006-03-29, 22:50 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
|
|
2006-04-07, 19:44 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Karolinko ,czekam na wieści.Mam nadzieję,ze juz czujesz się coraz lepiej.Buziaczki.
|
2006-04-09, 09:37 | #81 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
3majcie sie |
|
2006-04-09, 09:39 | #82 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
|
|
2006-07-14, 08:34 | #83 |
Rozeznanie
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Szybkiego powrotu do zdrowka
__________________
Szczęśliwa żonka MÓJ NAJWIĘKSZY SKARBEK |
2006-07-14, 08:58 | #84 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Cytat:
Wygląda na to, że ja miałam podobna operacje jakieś 3 lata temu:P Złamana lewa noga i prawa reka po wypadku (tir mnie przejechał), tak samo skrecali mi łapki srubkami, blaszkami i drucikami heh... sama operacja była fajna ale 1, druga (wyciaganie złomu) przeszłam zupełnie inaczej..... obudziłam sie i płakałam dosłownie, nie umiałam przestać , zreszta nie docierało do mnie nawet to co ludzie do mnie mówia po jakims czasie mi przeszło heh:P Okropna była niestety rehabilitacja........ przez kilka miesięcy dzień w dzień naciągali mi kości na siłe, bolało okrutnie, masa ćwiczeń, masaży, zabiegów jakies prądy , okropnosc... i bolesne zastrzyki w brzuszek... Do tej pory mam problem z noga , najbardziej z kolanem i już bedzie tylko gorzej z wiekiem heh , takie ingerencje w organizm niestety pozostawiaja ślady Bo te zewnetrzne- blizny to najmniejszy ból... Ja mam kilka małych blizn , bo ładnie sie zagoiły, na poczatku nie były fajne, ale teraz nie zwracam na nie uwagi już |
|
2006-07-14, 10:39 | #85 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 689
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Życzę powrotu do Zdrowia!!! Myśl pozytywnie to naprawdę pomaga
|
2006-07-14, 15:41 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Pierwsza operacje mialam w wieku 15 lat(mam teraz 22) byla to operacja kreczu szyji. dzien przed, anestezjolog zebral wywiad(jestem alergikiem wiec bylo to wazne, nie mogl zastosowac u mnie niektorych lekow), zbadal mnie. Rano dostalam glupiego jasia i zawieziono mnie na sale operacyjna. Tam mnie rozebrano i polozono na stol. Przypieto elektrody. przyszedl anestezjolog(bardzo mlody i fajny) i powiedzial co sie tak denerwujesz?? Mialam tetno 120!! Pozniej przyszedl moj ortopeda powiedzial ze nie mam sie co bac i podano mi narkoze przez maske, mialam swiadomosc kiedy zasnelam i kiedy zamknelam oczy. Obudzilam sie jak zakladali mi opatrunek i kolnierz na szyje, nie moglam oddychac , wyciagnieto mi rurke z gardla i od razu zwymiotowalam. Przewiezono mnie na sale pooperacyjna gdzie lezalam 2 godziny. Pozniej zawiezli mnie na moja sale i spalam i spalam. Wstalam dopiero nastepnego dnia o 15 przy asyscie lekarza i rehabilitanta, oczywiscie bylam twarda, chcialam sama i tak jak usiadlam na lozku przytrzymywana przez lekarza tak tez od razu sie na niego osunelam. Bolu nie czulam prawie wcale.
Gorzej bylo z druga operacja- wyrostek robaczkowy. Bylo to 1,5 roku temu, w niedziele z bolami brzucha trafilam do szpitala. Podlaczono mnie do kroplowek, lekarz stwierdzil ze jest niedziela i ze nie bedzie mnie operowal. O 18 zaczelam sie bardzo zle czuc, bol byl nieznosny, dostalam goraczki, przestalam kojarzyc co sie dzieje wiec o 20 trafilam na blok operacyjny. Wczesniej na sali pielegniarka kazala mi sie rozebrac przy wszystkim pacjentkach i przejsc na go na wozek. Bylo cudownie!!!Aha wizyta anestezjologa 9ktory jest tez ginekologiem) zadal jedno pytanie: czy jestem chora na serce lub pluca?? I poszedl. Nie pytala o alergie, a tego sie obawialam. Wjechalam na sale, podlaczyli mnie do monitora, anestezjolog rozmawial z pielegniarka o jakis garniturze. Podali mi narkoze dozylna. Naraz slysze pielegniarke ktora mowi: masz alergie??Panie doktorze dostala uczulenia. Na szczescie zasnelam. Nie pamietam momentu zamkniecia oczu, co przy poprzednim znieczuleniu pamietalam. Naraz ktos mnie wola po imieniu i mowi ze to juz po operacji i ze mam oddychac. Poczulam straszny bol w miejscu ciecia. Ktos powiedzial chyba juz ja boli.Mialam jeszcze rurke ustno-gardlowa zalozona i kazano mi oddychac by moc ja wyciagnac. Co chwile zasypialam i nie pamietalam o oddyzchaniu. naraz anestezjolog sie wkurzyl i powiedzial: oddychaj dziewczyno bo nie mam czasu" a ja mu na zlosc przestalam oddychac. Pozalowalam tego bo zle oddychajaca wyciagnal mi rurke, oddessal wydzieline i pielegniarka zawiozla mnie na sale- nie moglam oddychac!!! W tym szpitalu nie bylo sali pooperacyjnej . Znalazlam sie na swoim lozku,zaczelam ciezko oddychac, bol brzucha byl niemilosierny i przez niego jeszcze bardziej wzbranialam sie do odksztuszenia wydzieliny z drog oddechowych. Pielegniarka kazala mi nie spac przez 2 godziny, przyniosla mi butle z tlenenem. Bylo juz lepiej, podlaczono kroplowke p/ bolowa. Pielegniarka caly czas byla przy mnie, rozmawiala ze mna nie pozwolila mi spac. Byla naprawde cudowna. Pozniej zaczely sie problemy z moczem w winiuku czego zalozono mi cewnik. Caly poniedzialek przelezalam, bolalo ale nie tak strasznie. Wieczorem zaczelam zle sie czuc, dostalam skurczy brzucha, szczegolnie w okolicy prawej nerki, no i goraczke. Lekarz dyzurny powiedzial ze nie mam panikowac bo to musi tak byc, bo przeciez jestem po operacji. Kazal przyniesc kroplowke p/ bolowa choc mowila ze to sa skurcze. Kroplowka kapala a ja sie czulam coraz gorzej. Nie wiem dlaczego ale o 21 przyszedl do mnie ordynator(on mniue operowal) zaczal mnie badac, kazal zmierzyc cisnienie( miala 90/50), i tetno 100. Badal mi brzuch, byl twardy. Podejrzewal powiklania po operacji; niedroznosc jelit lub zapalenie otrzewnej. Zlecil badania, dostalam antybiotyk(podczas operacji okazalo sie ze mam tez powiekszone wezly chlonne krezki), doatalam jakis zastrzyk w udo. Odfrunelam, nie pamietam co dalej. Pamnietam tylko lekarza ktory co chwile przychodzil i mierzyl mi tetno. Bol powoli ustepowal, ale znow wracal. Badania moczu wyszly fatalnie, podejrzewano nerki. Na szczescie usg wyszlo dobrze, inne adania tez. Powoli stawalam na nogi, powoli dochodzilam do siebie. Bylo to ciezkie przezycie. Wyszlam po 6 dniach do domu, na szcze3scie We wrzesniu czeka mnie kolejny zabieg; artroskopia kolana. Niestety. |
2006-11-23, 16:56 | #87 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
No i co miałam już tu nie wracac a tu prosze w 10 miesiecy po operacji znów czeka mnie narkoza brrr i jak sobie pomyślę o zyciu szpitalnym to mi sie zyc poprostu odechciewa :/ W niedzielę ide na urologie bo po mojej ukochanej operacji i cudownej diecie na przytycie porobiły mi sie kamienie i grozi mi wodonerze a potem niewydolnośc nerek brrrr. Naszczęscie bede spaal jak beda mi to cos wkładac az wole o tym nie myślec chce znów miec to za soba
|
2006-11-23, 18:27 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź/Gdańsk
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Witaj Karola.O jakiej diacie na przytycie mówisz? Pamiętam,jak pisałaś,ze bardzo schudlas po tych operacjach ale czy musiałas mieć "dietę na przytycie"? Co spowodowało kamienie w nerkach?
Czy będziesz miała usuwane kamienie za pomocą laparoskopi? |
2006-11-23, 19:30 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Jak czytam te straszne opisy,to dziękuję Bogu za zdrowie.
Karolina,naprawdę Ci współczuję,że tyle razy musisz to przeżywać... Poczytałam trochę 'od kuchni' i nasunęły mi się pytania: Skoro do operacji trzeba się rozebrać,to oni ubierają zanim przewiozą na blok pooperacyjny? "Basen"to coś takiego jak przenośna ubikacja,że się siada i załatwia czy jak to wygląda?
__________________
|
2006-11-23, 20:39 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Przebudzenie po narkozie
Nemezjo.
Personel każe Ci się nie tyle rozebrać, co przebrać przed operacją. Ubiera się takie cuś podobnego do fartucha chirurgicznego, tylko wykonanego z innego materiału. Fartuch chirurgiczny wygląda jak worek z rękawamy, cięty na plecach i zawiązywany z tyłu na dwa- trzy sznureczki. Generalnie świeci się tyłkiem niemiłosiernie, więc lepiej leżeć spokojnie na plecach Później, na bloku, już po narkozie zdejmują z człowieka to cudnej urody odzienie. Basen natomiast to płytki metalowy pojemnik, na tym się absolutnie nie siada Krzywizny basenu są dostosowane do miednicy, także chociaż jest bardzo płytki to nic się nie wylewa ( chwała mu za to). Basen jest dla osób, które same nie powinny/ nie mogą wstać z łóżka. Pielęgniarka podkłada to leżącemu człowiekowi pod tyłek i część krocza. Trudno się do tego sika, ja zawsze przeżywałam okrutny stres, że nie trafię W styczniu będę miała kolejną operację, szczerze mówiąc nie robi to na mnie zupełnego wrażenia. Chyba za dużo już ich miałam, żeby się przejmować. |
Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:58.