Samodzielność w wieku 16 lat??

[natalczak]

Napisane przez laylaaa

ja tez sobie nie wyobrazam jak mozna dojezdzac w jedna strone 2 i pol h chyba komus cos sie pomylilo.

nie chyba nic się nikomu nie pomyliło...
I owszem 2,5 godziny w jedna stronę-więc jest to możliwe.

I bez obrazy,ale wiem co pisze

[kelly_1991]

Napisane przez laylaaa

ja tez sobie nie wyobrazam jak mozna dojezdzac w jedna strone 2 i pol h chyba komus cos sie pomylilo.
znam kilka osob ktore mieszkaja bez rodzicow (ale sa od nich zalezni-rodzice placa za wynejete mieszkanie) a na weekendy jezdza do domu, tak samo znajomi z internetu.
ale mieszkac samemu w wieku 16 lat bez finansowej pomocy rodzicow.. z czego bys zyla?

no oczywiście, że z pomocą rodziców, bo nie zarabiam jeszcze na siebie przecież

[sugar_kitty]

moja kolezanka mieszkała przez jakiś czas w bursie szkolnej. z tego co z nią rozmawiałam to nie podobalo sie jej tam. wiadomo, w domu jedynaczka, wlasny pokoj, a tam kilka osob w jednym i zero prywatnosci. potem mieszkala na stancji i tam bylo jej lepiej. inna mieszkala u rodziny. nie mialy onnego wyjscia, bo do szkoly kawalek drogi mialy... moze warto rozejrzec sie wczesniej za jakas stancja i poszukac wspollokatora, bo wiadomo,ze razem razniej...

[Asi_ek]

Napisane przez kate1991

Bo nie znasz mojej sytuacji w domu . O to się akurat nie martwię. Zresztą jeśli chcę to mogę przyjeżdżać do domu na weekendy, prawda? Moja siostra wyprowadziła się z domu w tym samym wieku i nie lubiła przyjeżdżać do domu.

To prawda nie znam. Mowie jak bylo ze mna

[yeah]

Napisane przez Ludowa

Potwierdzam, szesnastolatni biedne są, zniewolone przez rodziców i żyją w świecie nakazów i zakazów Wiem z autopsji, niestety

Ach, więc to tak. Może rozejrzyj się za jakimś internatem, tak jak napisała niejaka Madzia14

Ludowa, ja myślę, że w sumie te zniewolenie to całkiem normalne jest i większość nastolatków ma takie wrażenie. I to nawet nie tylko wrażenie, tak po prostu jest. Ja pamiętam, że jak miałam co prawda nie 16, a 14 lat, to mój bunt był we mnie niesamowicie skumulowany, z wiekiem to opadło, jednak chyba trochę za bardzo, bo w efekcie to zdziadziałam

[Ludowa]

Napisane przez yeah

Ludowa, ja myślę, że w sumie te zniewolenie to całkiem normalne jest i większość nastolatków ma takie wrażenie. I to nawet nie tylko wrażenie, tak po prostu jest. Ja pamiętam, że jak miałam co prawda nie 16, a 14 lat, to mój bunt był we mnie niesamowicie skumulowany, z wiekiem to opadło, jednak chyba trochę za bardzo, bo w efekcie to zdziadziałam

Wiem, wiem Ale chciałabym być już "duża"

Zaraz napadną na mnie dorosłe wizażanki, nawrzeszczą, że nie wiem co gadam, że lepiej być nastolatką i pójdą. Ale nic to. Ja chcę być "duża"!

[kelly_1991]

Napisane przez Ludowa

Wiem, wiem Ale chciałabym być już "duża"

Zaraz napadną na mnie dorosłe wizażanki, nawrzeszczą, że nie wiem co gadam, że lepiej być nastolatką i pójdą. Ale nic to. Ja chcę być "duża"!

ja mam tak samo, chciałabym być jus "duża", to byłaby moja przepustka do mieszkania bez rodziców, bo po maturze, to juz na pewno sie wyprowadze, na studia

[sykutka]

Napisane przez kelly_1991

Ja mieszkam obok Konina i chodzi mi o liceum taneczne, ponieważ trenuje już troche taniec (tyle że po lekcjach) a chciałabym robic to także w szkole, uwielbiam tańczyć, to jest moja pasja, i jeżeli chodzi o szkołe to Poznań lub Warszawa. Nie ukrywam, że drugim powodem są moje problemy z rodzicami. Kompletnie sie nie rozumiemy, nie możemy dogadać. Nie zgadzają się także abym mieszkała tak daleko, bo uważaja że sobie nie poradze i za dużo ich to pieniędzy by kosztowało

Właśnie, pomyśl o kosztach - może Twoich rodziców na to po prostu nie stać?
Myślałaś już o tym, jakie obowiązki by Cię czekały w tym samodzielnym życiu? Pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie, zakupy: wszystko to by było na Twojej głowie. Pomyśl też, ile to czasu zajmuje

Cokolwiek postanowisz - przemyśl to A kiedy się już zdecydujesz, przygotuj się na ciężką przeprawę z rodzicami, przecież będziesz musiała ich jakoś przekonać

[Asi_ek]

No wlasnie moze ich na to nie stac.
Musieliby placic Ci za wszystko a to wychodzilo by o wiele wiecej niz jakbys dalej mieszkala w domu.

[kate1991]

Napisane przez kelly_1991

Ja mieszkam obok Konina i chodzi mi o liceum taneczne, ponieważ trenuje już troche taniec (tyle że po lekcjach) a chciałabym robic to także w szkole, uwielbiam tańczyć, to jest moja pasja, i jeżeli chodzi o szkołe to Poznań lub Warszawa. Nie ukrywam, że drugim powodem są moje problemy z rodzicami. Kompletnie sie nie rozumiemy, nie możemy dogadać. Nie zgadzają się także abym mieszkała tak daleko, bo uważaja że sobie nie poradze i za dużo ich to pieniędzy by kosztowało

Jeśli to jest Twoja pasja to zdecyduj się na wyprowadzkę. Mówię to z własnego doświadczenia, 2 lata temu też miałam okazję się wyproawdzić (mogłam iść do średniej szkoły muzycznej, grałam na wiolonczeli), ale chyba byłam za mała i się bałam. Teraz bardzo załuję. Najbardziej tego, że bym już nie mieszkała w domu. Też mam trudną sytuacją i mieszkanie z rodzicami to dla mnie koszmar. Czekam na przeprowadzkę, ale nie wiem czy się zdecyduję już teraz, może poczekam jeszcze 3 lata do studiów.
Pozdrawiam

Tralalinko korzystając z okazji (może tu jeszcze zajrzysz): Wesołych Świąt .


Edycja: Zapomniałam. Moi też się nie zgadzają. Ale myślę, że jakbym bardzo się uparła to by się udało. W końcu moja siostra też się wyprowadziła w moim wieku (z tym że nie tak daleko) więc sprawiedliwość musi być . Ja bym miała o tyle łatwiej, że siostra by mi pomogła, np. jeśli chodzi o poruszanie się w Warszawie czy gotowanie. No i koszty też byłyby niższe, bo płaciłybyśmy tylko za jeden pokój.

[Madzia14]

Kate, (po pierwsze zasługujesz na solinde baty za opuszczenie naszego wątku xP ) myślę, że Ty masz łatwiejszą drogę do przekonania rodziców, z tego względu, iż w W-wie mieszka Twoja siostra rodzice predzej się zgodzą na wyprowadzkę do siostry a jeśli miałabyś jechać zupełnie sama.

Kelly, musisz na spokojnie pogadać z rodzicami najlepiej by było, jakbyś znalazła u siebie w mieście jeszcze jedną koleżankę na takie wyjazd, zawsze to mniejsza koszty i raźniej

[*~An!@~*]

Napisane przez Ludowa

No właśnie, Kelly mogłaby rozwinąć wątek i przybliżyć nam motywy takiego... niekonwencjonalnego pragnienia, jak wyfrunięcie w wieku lat 16 z rodzinnego gniazda.

BTW, też mam rocznikowo 16 lat i nie wyobrażam sobie mieszkać gdziekolwiek indziej i z kimkolwiek innym, niż w domu z rodzicami

...A ja czytając twoje posty myślałam, że jesteś starsza .

Ja też bym nie chciała mieszkać bez rodziców...Zawsze mi doradzą, pomogą . Są kochani!

[Ludowa]

Napisane przez *~An!@~*

...A ja czytając twoje posty myślałam, że jesteś starsza .

Chyba wkleję sobie do opisu: halo halo, mam 15 lat i 6 miesięcy!

Napisane przez *~An!@~*

Ja też bym nie chciała mieszkać bez rodziców...Zawsze mi doradzą, pomogą . Są kochani!

No, moi może tak kochani nie są, ale ujdą w tłoku

[kelly_1991]

Napisane przez *~An!@~*

Ja też bym nie chciała mieszkać bez rodziców...Zawsze mi doradzą, pomogą . Są kochani!

ja niee mam takiego kontaktu z rodzicami...