2014-11-13, 07:35 | #511 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Bo ombre wygląda jak odrosty - to jest doskonały przykład tego jak moda zmienia sposób w jaki postrzegamy różne rzeczy - 5 lat temu każdy dążyłby do ścięcia lub wyrównania czegoś takiego, teraz sa specjalne techniki aby to uzyskać- spojrzenie osoby która jest z dala od mody to pokazuje. Tak samo np z koszulą zapietą a ostatni guzik - od kiedy pamiętam uważało się że to wygląda idiotycznie, a teraz ludzie tak się noszą i to jest modne.
|
2014-11-13, 07:54 | #512 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12 221
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Wpadłam dziś na takie oto zdjęcie i
Taka szkoda, że wyglądałabym w takim kolorze, jakbym nie spała od 10 lat No i druga szkoda: skalp z farbowaniem się nie lubi i reaguje na ten zabieg zwiększoną migracją kłaków Jak zacznę siwieć to będę kombinować
__________________
|
2014-11-13, 08:58 | #513 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
można próbować chociaż podejrzewam że mogłoby być cięzko wypłukać później ziarenka z włosów. Lepsza byłaby mieszanka szampon + cukier
__________________
|
|
2014-11-13, 09:36 | #514 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Oj, też mi się podobają takie kosmiczne kolory na rozjaśnianych włosach Tylko tych rozjaśnianych już u mnie co raz mniej a i nie wiem jakby u mnie w pracy zareagowali, chociaż... mehendi raczej wzbudziło tylko pozytywne emocje
|
2014-11-13, 10:02 | #515 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Cytat:
Sama bym z chęcią taki sobie zafundowała, bo u mnie domowe peelingi na bazie kawy nie przynoszą efektów widocznych dłużej niż dobę. O cukrowym to nawet nie wspominam, może przy mniej owłosionym skalpie to działa, u mnie cukier rozpuszcza się prawie od razu jak zaczynam szorować Jestem też ciekawa czy i na ile taki peeling profesjonalny jest skuteczniejszy od domowego i co tam właściwie jest używane poza opisanym węglem, torfem i solami mineralnymi. Może jakiś łagodny kwasik w tym toniku seboregulującym |
||
2014-11-13, 15:37 | #516 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Z jakiegoś powodu nie wyświetla mi się fota w poście Kas
Byłam dziś u fryzjera i zgodnie z obietnicą daną tu kilku dziewojom, wstawiam "słit focie" wściekłego barana wyczarowanego przez moją fryzjerkę. Włosy nie straciły na długości, został jedynie odświeżony kształt fryzury (fryzjerka powiedziała, że zrobiła o wiele mocniejsze cieniowanie i pomownie nadała im lekkości). Przepraszam za straszenie moim jakże entuzjastycznym wyrazem twarzy na fotce, ale jestem śmiertelnie zmęczona (więc jeśli komuś na coś nie odpisałam, to wybaczcie) i nie mam siły bawić się w wycinanie twarzy w Photoshopie. W dodatku kilka razy okazała zaskoczenie tym ile urosły przez te 7 tygodni - czyli faktycznie regularne wcieranie dobrze u mnie działa Edytowane przez 1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396 Czas edycji: 2014-11-13 o 15:47 |
2014-11-13, 16:08 | #517 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48916511]Z jakiegoś powodu nie wyświetla mi się fota w poście Kas
Byłam dziś u fryzjera i zgodnie z obietnicą daną tu kilku dziewojom, wstawiam "słit focie" wściekłego barana wyczarowanego przez moją fryzjerkę. Włosy nie straciły na długości, został jedynie odświeżony kształt fryzury (fryzjerka powiedziała, że zrobiła o wiele mocniejsze cieniowanie i pomownie nadała im lekkości). Przepraszam za straszenie moim jakże entuzjastycznym wyrazem twarzy na fotce, ale jestem śmiertelnie zmęczona (więc jeśli komuś na coś nie odpisałam, to wybaczcie) i nie mam siły bawić się w wycinanie twarzy w Photoshopie. W dodatku kilka razy okazała zaskoczenie tym ile urosły przez te 7 tygodni - czyli faktycznie regularne wcieranie dobrze u mnie działa [/QUOTE] niestety nie wyświetla mi się zdjęcie chyba znowu wizaż zaczął wariować
__________________
|
2014-11-13, 16:40 | #518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48916511]Z jakiegoś powodu nie wyświetla mi się fota w poście Kas
Byłam dziś u fryzjera i zgodnie z obietnicą daną tu kilku dziewojom, wstawiam "słit focie" wściekłego barana wyczarowanego przez moją fryzjerkę. Włosy nie straciły na długości, został jedynie odświeżony kształt fryzury (fryzjerka powiedziała, że zrobiła o wiele mocniejsze cieniowanie i pomownie nadała im lekkości). Przepraszam za straszenie moim jakże entuzjastycznym wyrazem twarzy na fotce, ale jestem śmiertelnie zmęczona (więc jeśli komuś na coś nie odpisałam, to wybaczcie) i nie mam siły bawić się w wycinanie twarzy w Photoshopie. W dodatku kilka razy okazała zaskoczenie tym ile urosły przez te 7 tygodni - czyli faktycznie regularne wcieranie dobrze u mnie działa [/QUOTE] Uwielbiam tego wściekłego barana Jest po prostu genialnie przegenialny Podoba mi się tak opcja bezprzedziałkowa, niestety sama miewałam tylko przy bardzo krótkich, ale i masakrycznie zniszczonych włosach, a wiadomo, że do tego (szczególnie do drugiego) nie chcę już wracać. Możesz napisać ile czasu trzeba czekać na wizytę u tej Pani? Bo chyba ją nawiedzę, ale będę się musiała umawiać dość konkretnie co do daty i nie wiem, czy lepiej wcześnie planować, czy mogę trochę poczekać. Edytowane przez Wolha wRedna Czas edycji: 2014-11-13 o 16:43 |
2014-11-13, 16:59 | #519 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Co do czasu oczekiwania na wizytę... Dzwoniłam w zeszłym tygodniu, prosząc o termin w tym miesiącu i termin się znalazł. Za pierwszym razem umawiałam się prawie miesiąc przed planowaną wizytą, ale wiem, że były dostępne też wcześniejsze terminy, jednak idealnego luzu to tam nie ma W grudniu pewnie będzie masakra przedświąteczna xD Myślę, że najbezpieczniej jest umawiać się z pewnym wyprzedzeniem ^^ |
|
2014-11-13, 17:29 | #520 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48917682]Dziękuję Ależ ja mam przedziałek! Tylko totalnie tego nie widać xD Nie wiem jak ona to robi
Co do czasu oczekiwania na wizytę... Dzwoniłam w zeszłym tygodniu, prosząc o termin w tym miesiącu i termin się znalazł. Za pierwszym razem umawiałam się prawie miesiąc przed planowaną wizytą, ale wiem, że były dostępne też wcześniejsze terminy, jednak idealnego luzu to tam nie ma W grudniu pewnie będzie masakra przedświąteczna xD Myślę, że najbezpieczniej jest umawiać się z pewnym wyprzedzeniem ^^[/QUOTE] A to przeraszam, jak masz w każdym razie bardzo mi sie taka opcja niewidocznego przedziałka podoba. Dzięki za info. Czyli spróbuję się tam doczłapać aby się umowić jakoś pod koniec listopada. Ważne wyjście mam na początku stycznia, ale wolę najpierw ciąć, a później na ostatnia chwilę hennować, bo nie wyobrażam sobie robić to odwrotnie i u fryzjera sprawdzać skład kosmetyków w poszukiwaniu protein i kokosa Mam nadzieję, że moje obawy o mniej staranne wykonanie w okresie świąteczno - sylwestrowym okażą się płonne. Tak w ogóle to chyba większe wyjścia motywuja mnie do cięcia Inaczej bym pewnie czekała do wiosny. |
2014-11-13, 20:25 | #522 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ---------- Cytat:
Nie sądzę, żeby akurat ta fryzjerka miała odwalić fuszerkę - ona nawet głowę myje bardzo starannie (i fajnie, aż mi się przysypia od zrelaksowania ). Na pocieszenie Ci powiem, że ja byłam "wciśnięta" pomiędzy terminy w zawalonym dniu, a w ogóle nie poczułam, żeby próbowano "zrobić mnie na szybko", także myślę, że i Ty nie masz się o co martwić. Tylko jeśli je podetniesz, to pamiętaj o tym, że włosy mogą potrzebować trochę czasu, żeby się oswoić z cięciem Moje z nowym cięciem przeważnie oswajały się 2 tygodnie do miesiąca (to były nieodpowiednie cięcia), natomiast z tym, które mi zafundowała nowa fryzjerka oswajały się zaledwie kilka dni. Zauważyłaś może coś podobnego u siebie, czy Twoje kudełki są bardziej tolerancyjne? ^^ |
||
2014-11-13, 20:28 | #523 |
Z deszczem w butach
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48920931]Nie zazdrość Są potwornie upierdliwe szczególnie dla kogoś, kto marzy o prostych Ja bym chętnie przygarnęła takie jak Twoje.[/QUOTE]
Ojj, takich jak moje to akurat byś nie chciała dziś znów się załamałam, jak wróciłam do domu po spacerze z postrąkowanym przychlastem. Jak zapuszczę będę się chyba na co dzień bawić w przeróźne warkocze... |
2014-11-13, 20:47 | #524 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48920931]Aj, nie przepraszaj, przecież na focie faktycznie nie widać przedziałka
Nie sądzę, żeby akurat ta fryzjerka miała odwalić fuszerkę - ona nawet głowę myje bardzo starannie (i fajnie, aż mi się przysypia od zrelaksowania ). Na pocieszenie Ci powiem, że ja byłam "wciśnięta" pomiędzy terminy w zawalonym dniu, a w ogóle nie poczułam, żeby próbowano "zrobić mnie na szybko", także myślę, że i Ty nie masz się o co martwić. Tylko jeśli je podetniesz, to pamiętaj o tym, że włosy mogą potrzebować trochę czasu, żeby się oswoić z cięciem Moje z nowym cięciem przeważnie oswajały się 2 tygodnie do miesiąca (to były nieodpowiednie cięcia), natomiast z tym, które mi zafundowała nowa fryzjerka oswajały się zaledwie kilka dni. Zauważyłaś może coś podobnego u siebie, czy Twoje kudełki są bardziej tolerancyjne? ^^[/QUOTE] O to pocieszyłaś mnie i to bardzo. Wiem, że bywają takie przypadki odwalające robote na zasadzie byle więcej, a jakoścowo przemilczę. U mnie jest tak, że włosy praktycznie po pierwszym myciu już wyglądają przyjemnie, ale też prawda jest, że jako mierna stylistka i fanka stylu "na czarownicę" nie jestem w tym względzie zbyt surowa. Po prostu: nieco (użyłam tego słowa z premedytacją) zdrowsze końcówki = kudły są posłuszne Moje wymagania to przede wszystkim osiągnięcie chociaż troszkę większego skrętu, czyli umiejętne cieniowanie przy jednoczesnym braku efektu przerzedzoznych końcówek. Na prawde nie wymagam dużo, a to co mam po wizycie wrześniowej niesamowicie mnie denerwuje. ---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ---------- Pocieszę Cię Wracam do domu, paczem w lustro, a tam... mop z puchem wokól głowy i rulonikami u dolu I tak przez najbliższe pół roku. |
2014-11-13, 21:04 | #525 |
Z deszczem w butach
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 5 764
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Wiesz co... gdyby z moich włosów udało się wydobyć puch, to bym chodziła dumna jak paw, że zyskały objętość Serio, moje włosy nie potrafią się spuszyć, potrafią się jedynie przylizać do głowy, co mnie lekko zniechęca do zapuszczania, ale zawzięłam się, będę kombinować z koczkami-ślimaczkami itp
|
2014-11-13, 22:50 | #526 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
|
2014-11-14, 06:58 | #527 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Viekki, coś tak czuję, że jeśli nie wypali mi podcięcie w EBB w Kato, to przyjeżdżam do Posen
|
2014-11-14, 08:30 | #528 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Dziewczęta, podziwiam że chce Wam się tyle kombinować jeśli chodzi o cięcie, podejście do włosów i że macie cierpliwość do fryzjerów. W tym momencie cieszę się, że podoba mi się tylko cięcie na prosto - a fryzjerzy - po co sobie dokładać kolejne troski?
Do osób które obywają się bez fryzjera (są tu takie?) - jaki macie staż? Ja ostatnio odwiedziłam salo fryzjerski w 2007 roku Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2014-11-14 o 08:33 |
2014-11-14, 08:47 | #529 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Chętnie bym co jakiś czas poszła na odświeżenie fryzury do fryzjera, który nie wypuści mnie ze smętnie wiszącymi, oklapłymi końcówkami i jeszcze będzie mi wmawiał, że bez tego włosy się nie będą układać. Albo takiego, który skutków swojej nieudolności nie będzie próbował ukryć stylizacją. To jest zresztą dla mnie bardzo drażliwy temat, za często wychodziłam od fryzjera zła, zdołowana, zdarzało mi się poryczeć, do tego jeszcze z portfelem lżejszym o niemałe pieniądze. Też zazdroszczę cierpliwości lub szczęścia lub bezproblemowych w układaniu włosów osobom, które do fryzjerów chodzą. |
|
2014-11-14, 09:02 | #530 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Ja zdaję sobie sprawę z tego, że mój typ włosów zapewne lepiej układałby się przy cieniowaniu, ale nie lubię jak widać że się staram - jestem jednak fanką klasycznego nieprzekombinowanego wyglądu. Ilekroć widzę efekty cieniowania (jedne włosy do łopatek a drugie do brody) to mi się odechciewa.
A u Ciebie chimay nie sprawdziłoby się cięcie na prosto w domowych warunkach? Wydaje mi się że masz włosy którym by to pasowało - to teraz masz cieniowane?? |
2014-11-14, 09:07 | #531 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Dążysz do cięcia na prosto przy kręconych włosach? Czy tylko podoba Ci się, ale u siebie nieco je modyfikujesz? Pytam, bo wiem, że niewielu kręconowłosym takie cięcie pasuje. |
|
2014-11-14, 09:15 | #532 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Też uważam tak jak Ty, ze dobre cięcie może wiele zmienić, ale... nie pamiętam by ktoś mi kiedykolwiek zafundował dobre cięcie - każda wizyta u fryzjera to kilka dni płaczu . Pamiętam jak jedna fryzjerka śmiała się po obcięciu do ramion z moich włosów które wyglądały jak lwia grzywa, a potem z grzywki, której nie mogła wyprostować..
Już od jakiegoś czasu mam wszystkie włosy równiej długości łącznie z grzywką - moje włosy nie są tak kręcone jak Twoje - te dłuższe już bardzo topornie łapią skręt, czasem wcale się nie kręcą a góra tak - zależy do dnia. O takich lokowanych końcach jak Twoje mogę sobie pomarzyć. a Im włosy dłuższe tym grzeczniejsze - przeciwnie niż u Ciebie, wiec dla mnie ciąć na prosto to najlepsze wyjście wynikające z bilansu zysków i strat Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2014-11-14 o 09:18 |
2014-11-14, 09:41 | #533 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Moje włosy mają kształt taki, jak poniżej. Gimbaza pełną gębą Chcę coś nowego, może jakieś V, ale to dopiero gdzieś w marcu. Zresztą póki co i tak noszę spięte lub warkocz na bok, więc kształtu końcówek i tak nie widać. |
|
2014-11-14, 10:34 | #534 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Rozumiem. Fale ścięte na prosto wyglądają okej, bo jednak przy mocno kręconych włosach i to długich (nie mówię o takich np. do ramion) można osiągnąć pokręcony hełm. Można rzec, że masz już sprawdzony sposób na prowadzenie włosów. Moje w sumie też są grzeczne, ale w tym negatywnym znaczeniu. Wiszą sobie co raz bardziej smętnie. Spodnia warstwa nie pasuje do tego co na wierzchniej itd. Dlatego muszę zadziałać Sposób w jaki dotychczas mnie strzyżono przestał się sprawdzać przy aktualnej długości, a planuję jeszcze więcej, więc moje poszukiwania są uzasadnione. |
|
2014-11-14, 10:47 | #535 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Dziewczyny, jakby któraś chciała się zaopatrzyć w jakieś szampony i odzywki, w biedronce do niedzieli 16.11 jest -25% na szampony i odzywki do włosów np. można upolować odżywki fructisa za ok. 6 zł
__________________
|
2014-11-14, 11:04 | #536 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2014-11-14 o 11:06 |
||
2014-11-14, 11:15 | #537 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Trudno nie zauważyc tej mody, to już się naprawdę zrobiło nudne i kolor w tym momencie nie ma dla mnie znaczenia, chociaż z reguły są to kolory stonowane, bardziej w stronę naturalnych, prawie nie ma kruczych czerni czy słomkowych blondów i platyn. A czemu gimbaza? Bo na tę modę najbardziej podatne są nastolatki, ewentualnie studenciaki, tak do 25 roku życia mniej więcej. W moim przedziale wiekowym długich włosów jest mało, ale też mało jest fajnych fryzur, króluje jakieś takie byle co, niedbałe kiteczki albo jakieś popłuczyny po bobach. |
|
2014-11-14, 11:18 | #538 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13 853
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Wiem, że dla niektórych moje plany mogą się wydać troszkę dziwne. |
|
2014-11-14, 11:29 | #539 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Dla mnie konieczność odwiedzania fryzjera to wrzód na tyłku, tak samo jak cackanie się ze stylizacją, ale jeśli nie zadbam o włosy, to nie tylko psują cały obraz (bo co z tego, że się umyję, wystroję w wyprasowane ciuszki i umaluję, skoro moja głowa będzie reprezentować najnowsze trendy spod mostu?) ale też przeszkadzają. Natomiast zazdroszczę osobom, które mogą sobie pozwolić na totalny olew fryzjera - to musi być bardzo wygodne i oszczędne ^^ Co do cieniowania, to moim zdaniem jest to miecz obosieczny. Jeśli dobrze wykonane, może nawet optycznie zagęścić rzadkie włosy i nadać im objętości, natomiast wykonywane poprawnie na bardzo gęstych włosach może nadać im lekkości i ładnego kształtu fryzurze. W dodatku zauważyłam, że często myli się cieniowanie ze stopniowaniem, wrzuca się je do jednego worka i demonizuje, co mnie w ogóle nie dziwi, bo jak fryzjerka obcina każde włosy tak samo (bez uwzględnienia ich indywidualnych cech), to potem takie rzadkie włosy dyndają sobie smętnie w strąkach do brody i jednym długim ogonie do tyłka. ---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ---------- Cytat:
Z resztą sama kiedyś miałam włosy do pasa, bo chciałam sprawdzić jak będę wyglądać a potem poszły biedactwa do ścięcia, bo zatęskniłam za krótkimi |
||
2014-11-14, 11:38 | #540 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 426
|
Dot.: Zapuszczanie włosów cz. VI
Cytat:
Co do fryzjerów.... Ja już tracę cierpliwość do tych z mojej mieściny - mam wrażenie, że nie ma tu fryzjerki, która potrafiłaby ścinać cienkie falowane włosy. Wszystkie chyba mają jakiś wypracowany sposób i wszystkich tną na jedno kopyto (w zależności czy ktoś sobie zażyczy cieniowanie czy nie). Miałam jesienią się wybrać, ale skończyło się na tym, że sama podcięłam sobie te najdłuższe partie metodą z kucykiem pod brodą. A do fryzjera się wybiorę jak wymyślę, gdzie Kamiliah daj znać jak tam w tym EBB w Kato, jeśli sie tam wybierzesz na cięcie. |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:43.