Mamusie Kwietniowe 2015! cz. XV

[gossip_girl21]

Napisane przez Majka232

Lecę spać.
Dobranoc

ja chyba tez bo głowa leci już

[Maddy84]

Napisane przez gossip_girl21

no to bardziej coś takiego... aaa już nie wmawiam sobie nic... pierdziele!

Ale przecież to chyba normalne. Ostatnie 2 wizyty pod rząd moja gin się mnie pytała czy już czuję jakiś ból w piersiach itp więc chyba to standard tym bardziej, że piszesz że coś z nich już leci.

[Hanka20]

Napisane przez gossip_girl21

no to bardziej coś takiego... aaa już nie wmawiam sobie nic... pierdziele!

A co Ty sobie wmawiasz? Pewnie u Ciebie gruczoły juz intensywnie pracują i stad ta "bolesność". Nie martw się na zapas

Ja czekam na tzta bo wracając z pracy przywiezie cheeseburgery

[Nati_kk]

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

[Maddy84]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamy!

[Hanka20]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Wow ale nam niespodziankę zrobiłaś GRATULACJE!!!!! Wreszcie się doczekałas super ze porod łatwy zazdroszczę!

[gossip_girl21]

Napisane przez Maddy84

Ale przecież to chyba normalne. Ostatnie 2 wizyty pod rząd moja gin się mnie pytała czy już czuję jakiś ból w piersiach itp więc chyba to standard tym bardziej, że piszesz że coś z nich już leci.

może hahah już głupieje

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

no w końcu się ruszyłaś! gratuluje
matko jedna Ania na 4 chłopa tak? nieźle... a bo baby się leniwe zrobiły tak to sie tłumaczmy

[kamilove]

Nati ogromne gratulacje ale niespodzianka 3majcie się

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Ogólnie widzę że wszystkie 3 mamuśki z 1 kwietnia już urodziły prima aprilis się Wam nie udał :P

[gossip_girl21]

Sciagnelam apke w porę się udało....

[rosarioV]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Aaaa gratulacje! !! Aż Ci zazdroszczę pięknego porodu i jeszcze przy pierwszym dziecku tak szybko

[nancy822]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Oooo jak fajnie! Gratuluję

[Nati_kk]

Albo macie opis teraz, bo i tak mi zabrały dziecko na badanie słuchu...

Tak jak pisałam,skurcze zaczęły się koło 8 po porannym co nieco,ale były dość nieregularne,bo raz co 4 raz co 7, raz co 5 minut i obejmowały głównie podbrzusze i krzyż...po jakiejś godzinie poszłam do wanny,nie przeszły,a ogólnie stały się dość bolesne,tak na 8 nawet,ale głównie z winy pleców. Sądząc że to straszace ze względu na brak regularności wzięłam nospe max,która niestety też nic nie dała...i pewnie czekałabym jeszcze w domu czołgając się po podłodze jeszcze sporo,gdyby nie to że zaczęły mi się saczyć wody,a przynajmniej tak mi się wydawało. skurcze dalej średnio co 5-7min,pomiędzy nimi Tz pomógł mi założyć skarpetki i buty,bo o ubraniu się w coś konkretnego nie było mowy,pojechałam w domowym dresie

Na porodowce badanie,rozwarcie na 3 palce i od razu odeszła też większość wód,szybko dostaliśmy antybiotyk i podpieli nas pod ktg,na którym paradoksalnie skurcze max 50-60

Chwilę potem zrobili mi lewatywe i podpieli TENS na złagodzenie boli krzyżowych, trochę pomogło,ale niewiele,najfajniejsza była świadomość że mam przycisk na którym mogę się wyżywać przy każdym skurczu
O 14 kolejne badanie i rozwarcie na 8cm, chwilę przed 15 już strasznie chciałam przeć,więc dostałam gaz na złagodzenie bo jeszcze odrobinę brakowało i po 15 zaczęłam przeć przy partych już tak nie bolało,kręgosłup trochę,jedynie moment wychodzenia główki masakra,bo nie nacinala mnie ani nic,parlam nawet bez skurczu żeby tylko przestało boleć krocze A jak już wyszedł to pierwsze co to był mój komentarz "jezu już nie boli "
Najgorsze z całego porodu było dla mnie szycie na żywca,bo pękłam leciutko i mam tylko jeden szew,więc nie opłacało się znieczulać,nawet trochę w trakcie pokrzyczalam,mimo że wcześniej oprócz cichych pojekiwan przy krzyżowych byłam cicho

Mały był mocno zasluzowany i po wyjściu okazało się że na pepowinie był węzeł prawdziwy mimo,że tętno cały czas było okay,polezal trochę u mnie na brzuchu i wzięli go na mierzenie,a potem na dotlenowanie i krótką obserwację, ale od 18.30 jesteśmy już mniej więcej cały czas razem,wcześniej był na cycuniu i pojechał z powrotem się obserwować

Ostatecznie dostał 10/10 pkt,a ja usłyszałam że szkoda że mojego porodu nie nagrały na szkołę rodzenia,bo dawno tak ładnego i cichego porodu czysto fizjologicznego nie widziały

[niezawsze]

Nati gratulacje!!!! Ciesze sie, ze porod super!!!

[madzixx88]

Wow Natik-ale niespodzianka
Gratuluje strasznie !!!!! super, ze mialas taki fajny porod, pozazdroscic tylko

[siempre]

Napisane przez soniuska

Zaraz tez ogarne podklady pod przescieradlo-zamieniamy sie miejscami z M bo on ma latwiejsze wstawanie z lozka-z tym ze ja po tej jeho stronie niebawidze spac i dlatego odwlekalam

Ja jak na razie spie od ściany bo jak idę na stronę tz to zawsze się na mnie pcha chyba boi się przytulać do ściany. Tak więc zostaje mi zsuwanie sie z łóżka a jak się dzidzius urodzi to jak tak dalej będzie się rozpychal to on będzie po nocy wstawal


Znalazłam moje zapiski i pieluszek rozm.1 używałam przes prawie m-c i to było ok.240szt.a ja mam 2 małe paczki. Chyba jeszcze dokupię[/QUOTE]

A ja się zastanawiam właśnie nad pieluchami wielorazowymi ale troszkę później jak dzidzia pod rośnie A ja ogarne co się dokoła dzieje

Napisane przez Majka232

Dobranoc

Ja na razie nie puchne ale czasem mam takie ciężkie nogi że pewnie mnie to czeka

Mi wczoraj pierwszy raz spuchly nogi i ręce

Napisane przez Majka232

Ja dziś patrzyłam na all staniki z alles i jeden wpadł mi w oko a ze mam 7 karmnikow to się wytrzymam żeby nie zapeszyc kp

ja mam jak na razie jeden a później po porodzie zobaczymy jak to będzie z kp

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Gratuluję, dużo zdrówka dla was

[Rina]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm


Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Gratulacje Natii !! super, ze taki ładny poród, tylko pozazdroscic dobrze, ze z Szymkiem w porządku

No czyli idziemy sekwencja 3 dni pod rząd iprzerwa i kolejne 3 dni pod rząd.Tym razem bez dziewczynki

[madzixx88]

Napisane przez Rina

Gratulacje Natii !! super, ze taki ładny poród, tylko pozazdroscic dobrze, ze z Szymkiem w porządku

No czyli idziemy sekwencja 3 dni pod rząd iprzerwa i kolejne 3 dni pod rząd.Tym razem bez dziewczynki

Dokladnie to jutro wypada przerwa no i dziewczynka by sie przydala teraz, a najlepiej trzy dla rownowagi



Malinka-wspolczuje opuchniec.. kostki faktycznie biedne

Majka-cc za 4 dni, ale zleci ! gratki nowego autka! Lubie takie wieksze

Rosario-super, ze udalo sie z lozeczkiem bo okazja mega!

My dzis na urodzinkach bylismy i dalam rade 4h za stolem az bylam zdziwiona, potem troche na kanapie sie rozlozyla wszyscy mi mowili jak ladnie wygladam i jaki brzuszek zgrabny..taa a pol h szukalam bluzki, w ktora go zmieszcze

[niezawsze]

Moze bez przestoi juz bedzie, bo w sumie to coraz bardziej sie nie moge doczekac

Madzix ja tydzien temu 8 h wyklady i jak nie urodze to 28 w ta sobote tez bede siedziec, wiec te 4h to pikus pozniej jeszcze sama autem jade, juz bede po zaczetym 40tyg.

[rosarioV]

Madzix jutro zobaczymy czy jeszcze aktualne. Będę dzwonić bi jak cos umawiać się na obejrzenie
Nie zawsze odważna jesteś ja bym nie wsiadła za kółko

[violka848]

Natikk ale niespodzianka!!! Jaki drobny synuś
Zazdroszczę takiego porodu sama przyjemność

My dzis na tym żarciu wpierw byliśmy, a potem znajomi u nas byli - podziwiali nasz remont bo zaraz swój robią w nowym mieszkanku i tak miło nam dzień zleciał.
Córeczka jest jakaś nadaktywna - już z dwie godziny się strasznie tłucze - nie wiem o co chodzi.

[rosarioV]

Napisane przez Nati_kk

Albo macie opis teraz, bo i tak mi zabrały dziecko na badanie słuchu...

Tak jak pisałam,skurcze zaczęły się koło 8 po porannym co nieco,ale były dość nieregularne,bo raz co 4 raz co 7, raz co 5 minut i obejmowały głównie podbrzusze i krzyż...po jakiejś godzinie poszłam do wanny,nie przeszły,a ogólnie stały się dość bolesne,tak na 8 nawet,ale głównie z winy pleców. Sądząc że to straszace ze względu na brak regularności wzięłam nospe max,która niestety też nic nie dała...i pewnie czekałabym jeszcze w domu czołgając się po podłodze jeszcze sporo,gdyby nie to że zaczęły mi się saczyć wody,a przynajmniej tak mi się wydawało. skurcze dalej średnio co 5-7min,pomiędzy nimi Tz pomógł mi założyć skarpetki i buty,bo o ubraniu się w coś konkretnego nie było mowy,pojechałam w domowym dresie

Na porodowce badanie,rozwarcie na 3 palce i od razu odeszła też większość wód,szybko dostaliśmy antybiotyk i podpieli nas pod ktg,na którym paradoksalnie skurcze max 50-60

Chwilę potem zrobili mi lewatywe i podpieli TENS na złagodzenie boli krzyżowych, trochę pomogło,ale niewiele,najfajniejsza była świadomość że mam przycisk na którym mogę się wyżywać przy każdym skurczu
O 14 kolejne badanie i rozwarcie na 8cm, chwilę przed 15 już strasznie chciałam przeć,więc dostałam gaz na złagodzenie bo jeszcze odrobinę brakowało i po 15 zaczęłam przeć przy partych już tak nie bolało,kręgosłup trochę,jedynie moment wychodzenia główki masakra,bo nie nacinala mnie ani nic,parlam nawet bez skurczu żeby tylko przestało boleć krocze A jak już wyszedł to pierwsze co to był mój komentarz "jezu już nie boli "
Najgorsze z całego porodu było dla mnie szycie na żywca,bo pękłam leciutko i mam tylko jeden szew,więc nie opłacało się znieczulać,nawet trochę w trakcie pokrzyczalam,mimo że wcześniej oprócz cichych pojekiwan przy krzyżowych byłam cicho

Mały był mocno zasluzowany i po wyjściu okazało się że na pepowinie był węzeł prawdziwy mimo,że tętno cały czas było okay,polezal trochę u mnie na brzuchu i wzięli go na mierzenie,a potem na dotlenowanie i krótką obserwację, ale od 18.30 jesteśmy już mniej więcej cały czas razem,wcześniej był na cycuniu i pojechał z powrotem się obserwować

Ostatecznie dostał 10/10 pkt,a ja usłyszałam że szkoda że mojego porodu nie nagrały na szkołę rodzenia,bo dawno tak ładnego i cichego porodu czysto fizjologicznego nie widziały

Oby każda z nas tak Milo wspominała poród

[Rina]

My dziś 37w0d!! Zaczynam się bać

[rosarioV]

Napisane przez Rina

My dziś 37w0d!! Zaczynam się bać

Donoszona !!!! Jupi !!!!

IDE chyba wreszcie spać ale coś śpiącą nie jestem

[malinka1984]

Nati ogromne gratulację!!! Witamy Szymonka na świecie
Rina gratuluję 37tc.

---------- Dopisano o 03:37 ---------- Poprzedni post napisano o 03:36 ----------

Kurcze patrzę na pierwszą stronkę i z czołówki zostałam ja z Kacprem i ametty z córką i Agnieszka z Filipem

[Nati_kk]

Dzięki dziewczyny

Malinka,to bierz męża w obroty i na porodowke

U mnie mąż trafił i z płcią i z datą i nawet mniej więcej z czasem trwania porodu,fuksiarz

[Majka232]

Napisane przez Nati_kk

Dziewczyny nie nadrabiam bo nie mam jak,ale uprzejmie meldujemy, że...

Szymek przyszedł na świat dzisiaj o godzinie 15.30, waży 3030g i mierzy całe 49cm



Jutro wrzucę Wam opis porodu jak się ogarniemy,bo teraz cycujemy i drzemiemy w końcu,ale w skrócie skurcze miałam od 8,na porodowce od 12 i mogę powiedzieć,że miałam piękny poród

Jaka wspaniała wiadomość
G R A T U L A C J E ! ! !
Super opis porodu

Napisane przez niezawsze

Moze bez przestoi juz bedzie, bo w sumie to coraz bardziej sie nie moge doczekac

Madzix ja tydzien temu 8 h wyklady i jak nie urodze to 28 w ta sobote tez bede siedziec, wiec te 4h to pikus pozniej jeszcze sama autem jade, juz bede po zaczetym 40tyg.

Ja też podobnie jak w pierwszej ciąży jeżdżę za kierownicą. Muszę być mobilna, nie da się inaczej zwlaszcza przy dziecku

Napisane przez Rina

My dziś 37w0d!! Zaczynam się bać

Gratulacje


Skoro idziemy prawem serii to teraz 2 dni przerwy i przede mną jednak 2 porody

---------- Dopisano o 04:37 ---------- Poprzedni post napisano o 04:26 ----------

Haniu - pampki r.2 sa troche większe od 1 ale jak dziecko ok.3kg to i "1" są spore. Moj synek super przybieral na wadze i sama sie zdziwilam że prawie miesiąc ich używaliśmy. Myślałam, że krócej.
Jak się urodzi taka kruszynka jak u Natii i Kordelki że dl.ok.50cm to ja nawet takich malenkich bodziaków mam tylko kilka

[Pavlinecka_21]

Nati gratuluje ;* ale fajnie sie czyta, oby i reszcie ( i mi ;p) tez tak zgrabnie poszło! Super, ze mozesz juz cieszyć sie synkiem

[kordelka85]

Napisane przez Rina

My dziś 37w0d!! Zaczynam się bać

Grarki

[Izuniaa89]

Nati gratuluję super opis

[FlightlessBird]

Napisane przez kordelka85

A czym się wogole charakteryzuje nosidlo ergonomiczne? Bo widzę, ze dziecko siedzi dobrze w tym z linka...

oprócz pozycji żabki, którą nosidło ergonomiczne ma zapewniać ważne cechy to: nieusztywniane, miękkie plecy, aby dziecko miało możliwość przyjąć naturalną pozycję, czyli plecki zaokrąglone w literę C. Ważny jest także szeroki pas - on zapewnia bezpieczeństwo i komfort dla kręgosłupa osoby noszącej

Napisane przez Nati_kk

Albo macie opis teraz, bo i tak mi zabrały dziecko na badanie słuchu...

Tak jak pisałam,skurcze zaczęły się koło 8 po porannym co nieco,ale były dość nieregularne,bo raz co 4 raz co 7, raz co 5 minut i obejmowały głównie podbrzusze i krzyż...po jakiejś godzinie poszłam do wanny,nie przeszły,a ogólnie stały się dość bolesne,tak na 8 nawet,ale głównie z winy pleców. Sądząc że to straszace ze względu na brak regularności wzięłam nospe max,która niestety też nic nie dała...i pewnie czekałabym jeszcze w domu czołgając się po podłodze jeszcze sporo,gdyby nie to że zaczęły mi się saczyć wody,a przynajmniej tak mi się wydawało. skurcze dalej średnio co 5-7min,pomiędzy nimi Tz pomógł mi założyć skarpetki i buty,bo o ubraniu się w coś konkretnego nie było mowy,pojechałam w domowym dresie

Na porodowce badanie,rozwarcie na 3 palce i od razu odeszła też większość wód,szybko dostaliśmy antybiotyk i podpieli nas pod ktg,na którym paradoksalnie skurcze max 50-60

Chwilę potem zrobili mi lewatywe i podpieli TENS na złagodzenie boli krzyżowych, trochę pomogło,ale niewiele,najfajniejsza była świadomość że mam przycisk na którym mogę się wyżywać przy każdym skurczu
O 14 kolejne badanie i rozwarcie na 8cm, chwilę przed 15 już strasznie chciałam przeć,więc dostałam gaz na złagodzenie bo jeszcze odrobinę brakowało i po 15 zaczęłam przeć przy partych już tak nie bolało,kręgosłup trochę,jedynie moment wychodzenia główki masakra,bo nie nacinala mnie ani nic,parlam nawet bez skurczu żeby tylko przestało boleć krocze A jak już wyszedł to pierwsze co to był mój komentarz "jezu już nie boli "
Najgorsze z całego porodu było dla mnie szycie na żywca,bo pękłam leciutko i mam tylko jeden szew,więc nie opłacało się znieczulać,nawet trochę w trakcie pokrzyczalam,mimo że wcześniej oprócz cichych pojekiwan przy krzyżowych byłam cicho

Mały był mocno zasluzowany i po wyjściu okazało się że na pepowinie był węzeł prawdziwy mimo,że tętno cały czas było okay,polezal trochę u mnie na brzuchu i wzięli go na mierzenie,a potem na dotlenowanie i krótką obserwację, ale od 18.30 jesteśmy już mniej więcej cały czas razem,wcześniej był na cycuniu i pojechał z powrotem się obserwować

Ostatecznie dostał 10/10 pkt,a ja usłyszałam że szkoda że mojego porodu nie nagrały na szkołę rodzenia,bo dawno tak ładnego i cichego porodu czysto fizjologicznego nie widziały

ogromne gratulacje Kochana
jaki maluszek
a opis porodu faktycznie napawa optymizmem
cudnie, że tak dobrze go zniosłaś

Napisane przez Rina

My dziś 37w0d!! Zaczynam się bać

"oklaski: za donoszenie



hej
36t0d Za tydzień młoda będzie donoszona

dziewczyny, które puchną - kontrolujecie sobie ciśnienie??