|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2011-05-17, 15:32 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Zazdrosna koleżanka
Hejo
Może niektóre dziewczyny pamietają mój wątek o "idealnej" koleżance. Otóż chciałąm ogłosić, że dziś dostałąm pierwszą piątke z kolokwium 47/50 pkt. Myślałam, ze się popłaczę ze szczęścia, gdy zobaczyłam wynik. Zakuwałam, oj tak... Zaraz po zakończeniu zajęć poleciałam pod drzwi sali, w której ona miała zajęcia, żeby dać jej znać o wynikach. Obie pisałyśmy to koło, więc znałam wyniki nas obu. Ale Przed samym kolokwium okazało się, że zapomniałą nauczyć się jednego wykładu (w sumie było ich 4, 3 się nauczyła). No to panika. Jeszcze pomogłam jej troszkę przyswoić przed samym wejściem, tłumaczyłam materiał. Modliłą się, żeby było tylko zaliczenie, bo akurat z tego wykłądu było sporo pytań. I było zaliczenie! Dostała 3, oczywiście odetchnęła, że nie będize musiała poprawiać i będize mogła podejść do 0-rówki. Kiedy zapytałą o mnie a ja podałam swoją ocene to doczekałąm się... "A no widzisz". Kilka dni wcześniej przy sprzeczce "wypomniała" mi, że tyyyyle napisałam na ostatnim egzaminie (też kułąm jak szalona i dodatkowo przypasowały mi zagadnienia - opisówki). Później pytała ile napisałąm - odpowiedziałąm. Widocznie ją to podminowało. Do tej pory nie miałyśmy takich problemów, bo... na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, gdy to ja dostałąm wyższy stopien. Zawsze byłą lepsze, przywykąłm do tego, wiedziałąm,ze musze wiecej pracowac, pretensje miałąm tylko do siebie i cieszyłam sie jej sukcesami. Naprawde się cieszyłam. A kiedy sytuacja się odwróciła.... Uparta jestem, nie poddam się, zamierzam dalej dawać z siebie wszystko i w miarę możliwośći zaliczać. Najbliższe koło jest z jednego z moich ulubionych przedmiotó, a ona go NIENAWIDZI. Mam pewne podstawy sądzić, że dzisiejsza sytuacja się pwotórzy. Jakieś rady? Przykro mi patrzeć jak ktoś, z kim się wspierałysmy (albo może tak tylko sądziłam sądząc po jej rekacji?) przez ponad 1,5 roku studiów nagle robi się zazdrosny o oceny... Z góry dzięki |
2011-05-17, 15:44 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 178
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
no problem masz niesamowity
|
2011-05-17, 15:48 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
nie wspierałyście się. Jak ona wygrywała to było dobrze, bo Ty jesteś prawdziwą przyjaciółką i cieszyłaś siez jej sukcesów. Jak role się odwróciły, ona nie potrafi zrobić tego co Ty, to chyba daje do myślenia...trudno o przyjaciółkę na studiach, gdzie w większości przypadków jest wyścig szczurów. Współczuję.
|
2011-05-17, 15:50 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Prosiłam o radę osoby życzliwe. Nie takie, które krytykują innych, żeby podnieść sobie samoocenę i poczuć "wyższość"
Nastawienie w stylu: "Boże, dziecko, jakie ty masz problemy, żebym tylko takie miała". Nie podoba się wątek - nie odpowiadaj. Albo jescze lepiej - nie czytaj. Ja nie zmuszam POZDRAWIAM! Maryjamie - dzięki Jednak życzliwe duszyczki istnieją Nie nazwałabym tego przyjaźnią, ale sądziłam, że byłyśmy blisko przez te wszystkie sesje i osobiste problemy i porady... Że dziewczyna potrzebuje "uwagi" - przywykłam, taka jest. Ale szczerze... naprawdę zrobiło mi się przykro, gdy coś na co tyle pracowałam wywołało taką reakcję... Edytowane przez Enna19 Czas edycji: 2011-05-17 o 15:54 |
2011-05-17, 16:01 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Wspólna nauka niestety odpada. Próbowałysmy z takim efektem, ze... mamy inne tempo nauki. Ona przyswajała 2 razy szybciej i więcej.
Taka nauka okazała się o wiele abrdizej efektywna dla niej,niż dla mnie. Dopiero teraz "wpadłam w rytm" i daje sobie radę z nauką - ale solo. A nie zdecyduję się na poprawienie jej stopni kosztem włąsnych. re Kombinuję jak "sklejać" dobre relacje po tym co "odkryam" i móc się cieszyc swoimi i jej sukcesami. Niby nie sprawa życia i śmierci, ale przykra sytuacja. I o rozwiązanie ciężko... :/ |
2011-05-17, 16:29 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Jak zobaczyła że chodzi o zazdrość o oceny pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to że jesteś w gimnazjum, no może liceum, ale żeby studentki miały takie "problemy" To że koleżanka ze studiów dostała wyższą ocenę mnie by tylko bardziej zmotywowało do nauki, a takie coś co opisałaś jest dziecinne według mnie
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-05-17, 17:08 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
nie wiem dlaczego się śmiejesz
przecież to jest jakiś problem. Enna to bardzo ładnie,że Ty cieszysz się z sukcesów twojej przyjaciółki,ale jej nie rozumiem :/ przecież to chyba dobrze,że się starasz i chcesz mieć dobre wyniki. Nie przejmuj się, ucz się dalej. A jeśli problem będzie się powtarzał, to porozmawiaj z nią. |
2011-05-17, 17:09 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Znasz takie pojęcie jak "wyścig szczurów"? Radzę sprawdzić w słowniku. W gimnazjum/liceum takie zjawiska są wybiórcze, na studiach - powszechne. Na I roku "żarty" w stylu "Obraziłam się na nią, bo dostała lepszą ocenę, haha" były u nas na porządku dziennym.
Szczerze? Czuję się bardziej zmotywowana. Będę kułą i kuła i kułą i kuła i faszerowała się litrami kawy ALE KURDE FLAK SESJĘ ZALICZĘ! :P Mam w sobie masę przekory. Choć w tej sytuacji, to chyba nawet zaleta (jeśli chodzi o oceny). Moim problemem nie jest to czy "obiżyć swój poziom" (bo nie mam najmniejszego zamiaru), ale to jak ratować znajomość, która najwyraźniej dla mnie znaczyłą więcej, niż dla niej. nalezedociebie - dzięki Jeśli chodzi o rozmowę - próbowałam. Nie w tej kwestii, a w sprawie ciągłego zwracania na siebie uwagi i rozczulania się nad sobą. 0 efektu. Najbardziej boli, że gdy WRESZCIE udało mi się wybić i osiągnąć jakiś sukces i NARESZCIE poczułam, że POTRAFIĘ - jej reakcja pozbawiłą mnie całej radości :/ P.S. Z jakiej książki to cytat? Obstawiam "Oamiętniki Wampirów" Edytowane przez Enna19 Czas edycji: 2011-05-17 o 17:13 |
2011-05-17, 17:20 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Jeśli chcesz ratować tą znajomość to pogadaj z nią...
bo skoro dalej będzie zazdrościć ci twoich ocen, to nie wiem czy nadaje się na dobrą koleżankę ED: nie zauważyłam,że odpisałaś Uważam,że przyjaźń chyba na tym polega,że cieszymy się z wzajemnych sukcesów.. przynajmniej ja tak to odbieram tak ,,Pamiętniki wampirów''- Uwielbiam
__________________
17.05.2013 Pierwsza jazda 08.07.2013 Zdany egzamin teoretyczny 22.07.2013 Zdany egzamin praktyczny Edytowane przez nalezedociebie Czas edycji: 2011-05-17 o 17:22 |
2011-05-17, 17:22 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
To może przestańcie rozmawiac o ocenach?
|
2011-05-17, 17:30 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Póki co CIĘŻKA PRACA i obserwacja chyba...
ZObaczymy jak to się dalej ułoży... Nie rozmawiać o ocenach? Na studiach, gdy widujemy się codziennie i spędzamy razem kilka godzin? tu WSZYSTKO kręci się wokół zaliczeń. Często jedna drugiej daje znać co dostała. Niewykonalne niestety... CO do pamiętników - strzelam, że to o Damonie:P Akurat ten fragment pamiętam ;P |
2011-05-17, 17:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Enna
serial też jest świetny. Masz rację. Tak czy siak,nie da się pominąć tematu : Oceny. Obserwuj jej dalsze reakcje... |
2011-05-17, 17:46 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
|
2011-05-17, 18:03 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
To co? Mamy porozumiewać się kodem jakimś ? Albo mówić sobie tylko "(nie) zaliczyłaś"? Albo w takich sytuacjach jak dziś - wiem pierwsza, bo mam szybciej zajęcia z konkretnym wykłądowcą - mam jej powiedzieć, żeby poszła i sama zapytała o swoją ocenę, choć wiem co dostała?
NIJAK się nie da pominąć tematu. Niestety :/ |
2011-05-17, 19:01 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Ja bym robiła swoje i nie przejmowała się nią za bardzo. Ciężko o przyjaźń na studaich, jak z resztą sama zauważyłaś. A poza tym - potrzebujesz przyjaciółki, która widzi tylko koniec własnego nosa, jej sukcesy jej problemy wszystko co jej dotyczy jest najwazniejsze? Gdy zaczniecie pracę będzie robić to samo, tylko sprawa będzie dotyczyła która powiedzmy zrobiła cos lepiej w firmie i która ma więcej korzyści z tego.
|
2011-05-20, 09:53 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Przepraszam, że Cię nie rozumiem, ale... to jest śmieszne. Naprawdę. Nie wiem, czy prowokacja z Twojej strony, czy nie, bo nijak nie mogę zrozumieć, o co Ci chodzi. Masz koleżankę, która musi być od Ciebie lepsza, bo się obrazi. Przeżywałam to na studiach. Powiedz - kim ona jest dla Ciebie, że zastanawiasz się nad "obniżeniem poziomu", by ją zadowolić? Czy przyjaciółka, nie powinna się cieszyć Twoimi sukcesami? Nie powinna wspierać? No mnie się wydaje, że powinna. A Ty zadajesz pytanie jak ją zadowolić? Zostaw ją w spokoju. Idź własnym życiem, bo nikt Ci za Ciebie tego nie zrobi. A pomyśl, pracujecie razem. Masz szansę na awans, ale koleżanka się boczy, to co, zaprzepaścisz szansę, odpuścisz, żeby się dziecko nie obrażało? Gdzie sens, gdzie logika. Dziewczyno, pomyśl trochę.
A na studiach niekoniecznie należy rozmawiać tylko o ocenach. Chyba, że chcesz się chwalić, albo jesteś ciekawska co, kto dostał.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää! |
2011-05-20, 10:07 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 650
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
Cytat:
Kobieto, patrz na siebie, a nie na innych. A koleżankę olej... też miałam podobny przypadek, ale chodziło o wygląd a nie o stopnie (koleżanka ta była dość szeroka w barach i ogólnie dosyć sporych rozmiarów, ale nie gruba - ja jestem drobna.... gdy miałam cokolwiek nowego, jakiś ciuszek, nową fryzurkę itp - potrafiła przy znajomych takie teksty zapuścić, wszystko, żeby mnie zdegradować, żeby pokazać, że jestem od niej gorsza - oczywiście znajomość się zakończyła - żałuję, że tak późno...)
__________________
|
|
2011-05-20, 10:12 | #18 |
BAN stały
|
Dot.: Zazdrosna koleżanka
tak naprawdę to nie Ty masz problem... tylko twoja koleżanka sama ze sobą i ze swoją zazdrością.... więc po prostu, najzwyczajniej w świecie się tym nie przejmuj, mówiąc kolokwialnie - olej to,
to na pewno inteligentna dziewczyna i wcześniej czy później zrozumie, że jej zachowanie nie ma sensu, a bez sensu jest to, że Ty się tym przejmujesz... świata nie zbawisz i wszystkim nie dogodzisz... |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.