Zniekształcony nos

[WielkiSzu]

Problem z jakim się borykam dotyczy zniekształcenia części chrzęstnej mojego nosa – nos spłaszczył się na czubku, a z prawej strony pojawił się jakiś „rowek”, który bardzo psuje jego wygląd. Dodatkowo mój nos skrzywił się w kierunku lewej strony twarzy. Jakieś 2 miesiące temu podczas, gdy czekałem wieczorem na autobus, pijana kobieta kopnęła mnie w twarz – nie było to bardzo mocne, miałem ledwie zarysowany nos, nie czułem dyskomfortu, natomiast nie wiem czy to nie miał jakiegoś wpływu. Pracuję w dosyć trudnych warunkach (praca na magazynie, w tempereturze -24 stopnie, czasami 0 stopni) - nie wiem czy to może mieć jakiś wpływ (u moich kolegów z pracy nic takiego nie widziałem). Dodatkowo zauważyłem, że rano nos wygląda lepiej niż np. wieczorem - nie wiem czy to kwestia wody w organiźmie czy też czegoś innego. Byłem na konsultacji u znanego chirurga plastycznego i powiedział mi, że zmiana nie jest duża. Nie daje mi to jednak spokoju, strasznie mi to przeszkadza i uważam, że mocno mnie szpeci. Próbowałem stosować maści, nawilżałem nos kremami, ale nic to nie dało. Może to jakieś braki witamin w organiźmie? Moja praca jest bardzo wyczerpująca fizycznie, może po prostu powinienem zmienić dietę, uzupełnić ją jakimiś składnikami, być może to kwestia spalonej tkanki tłuszczowej, sam już nie wiem.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[Pani_Robot]

Napisane przez WielkiSzu

Problem z jakim się borykam dotyczy zniekształcenia części chrzęstnej mojego nosa – nos spłaszczył się na czubku, a z prawej strony pojawił się jakiś „rowek”, który bardzo psuje jego wygląd. Dodatkowo mój nos skrzywił się w kierunku lewej strony twarzy. Jakieś 2 miesiące temu podczas, gdy czekałem wieczorem na autobus, pijana kobieta kopnęła mnie w twarz – nie było to bardzo mocne, miałem ledwie zarysowany nos, nie czułem dyskomfortu, natomiast nie wiem czy to nie miał jakiegoś wpływu. Pracuję w dosyć trudnych warunkach (praca na magazynie, w tempereturze -24 stopnie, czasami 0 stopni) - nie wiem czy to może mieć jakiś wpływ (u moich kolegów z pracy nic takiego nie widziałem). Dodatkowo zauważyłem, że rano nos wygląda lepiej niż np. wieczorem - nie wiem czy to kwestia wody w organiźmie czy też czegoś innego. Byłem na konsultacji u znanego chirurga plastycznego i powiedział mi, że zmiana nie jest duża. Nie daje mi to jednak spokoju, strasznie mi to przeszkadza i uważam, że mocno mnie szpeci. Próbowałem stosować maści, nawilżałem nos kremami, ale nic to nie dało. Może to jakieś braki witamin w organiźmie? Moja praca jest bardzo wyczerpująca fizycznie, może po prostu powinienem zmienić dietę, uzupełnić ją jakimiś składnikami, być może to kwestia spalonej tkanki tłuszczowej, sam już nie wiem.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Doznałeś urazu twarzy, nos został prawdopodobnie po prostu złamany.
Żadne maści ani diety cud nie zmienią jego kształtu. Zostaje operacja albo polubienie.

[WielkiSzu]

No właśnie nie jestem pewien - po tym kopniaku miałem ledwie draśnięcie, nie czułem bólu, nic mi nie było. Zmiana na nosie widoczna była po jakichś 2 tygodniach. Nie był siny, czy nawet opuchnięty. Generalnie myślałem, że to może przez niską temperaturę i ogromny wysiłek w pracy oraz braki w odżywianiu (schudłem też w tym czasie).

[Pani_Robot]

Napisane przez WielkiSzu

No właśnie nie jestem pewien - po tym kopniaku miałem ledwie draśnięcie, nie czułem bólu, nic mi nie było. Zmiana na nosie widoczna była po jakichś 2 tygodniach. Nie był siny, czy nawet opuchnięty. Generalnie myślałem, że to może przez niską temperaturę i ogromny wysiłek w pracy oraz braki w odżywianiu (schudłem też w tym czasie).

Kształt nosa zmienia się u osób dorosłych wyłącznie od urazu, zmiana to pewnie kostnina, pojawia się przy zrastaniu. Nie wytłumacze tego dokładnie, ale może Google Ci coś podpowie.

[WielkiSzu]

Jest Pani lekarzem? Brzmi to przekonująco, jestem załamany... Jeden ceniony lekarz powiedział mi, że dla niego zmiana jest niewielka i on nie podejmie się operacji. Ja uważam, że nos mnie szpeci, nie mam pojęcia co dalej zrobić.

[Pani_Robot]

Napisane przez WielkiSzu

Jest Pani lekarzem? Brzmi to przekonująco, jestem załamany... Jeden ceniony lekarz powiedział mi, że dla niego zmiana jest niewielka i on nie podejmie się operacji. Ja uważam, że nos mnie szpeci, nie mam pojęcia co dalej zrobić.

Nie, jestem pacjentką po 3 operacjach i złamaniu. Polecam dołączyć do wątku o operacjach nosa i poszukać innego specjalisty do konsultacji jeśli Ci to przeszkadza.

[WielkiSzu]

Źle mnie zrozumałaś. Zapytałem z ciekawości, bo logicznie brzmi to co powiedziałaś. Nie chciałem Cię urazić. Możesz polecić jakiegoś chirurga (idealnie byłoby z okolic Wrocławia)?

[Pani_Robot]

Napisane przez WielkiSzu

Źle mnie zrozumałaś. Zapytałem z ciekawości, bo logicznie brzmi to co powiedziałaś. Nie chciałem Cię urazić. Możesz polecić jakiegoś chirurga (idealnie byłoby z okolic Wrocławia)?

Absolutnie tak tego nie odebrałam

Niestety nikogo nie polecę, moja ostatnia operacja miała miejsce 8 lat temu. Na wątku dziewczyny są na bieżąco, wiele się od moich czasów zmieniło, są nowi specjaliści: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=825442

[WielkiSzu]

Tak sobie myśle, zanim zdecyduje się operować nos - czy możliwe jest spalenie tkanki tłuszczowej przy codziennym, ogromnym wysiłku w pracy? Ten „uraz” wyglada jak spłaszczenie nosa z góry i z prawej strony. Kopniak był z dołu i absolutnie nie był mocny, niczego nie czułem po zdarzeniu czy w kolejnych dniach/tygodniach. Wiem, że to brzmi głupio, ale pomyślałem, że to może przez moja prace (fizyczna, często pod koniec dnia padam z nóg). Ewentualnie, jest szansa, że taka spalona tkanka sama się zregeneruje?

[WielkiSzu]

Zapomniałem dopytać - może są jakieś leki/preparaty na odbudowę tkanki tłuszczowej w takich miejscach jak nos?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Spalenie tkanki tluszczowej tylko na nosie? No nie wydaje mi sie. Owszem, jak ogolnie chudniesz, to mozesz stracic tkanke tluszczowa z twarzy, ale to raczej widac na policzkach czy skroniach, a nie na nosie. Tam raczej tluszczu za duzo nie ma a juz na pewno nie tak, zeby nos zmienial ksztalt od chudniecia.
Można modelować kształt nosa kwasem hialuronowym, ale trzeba powtarzać co jakiś czas no i nie wiem, czy to się nadaje akurat do twojego problemu.

[51f762bde70f4f8d335d2face204bcc4eecf300a_5ff3ac1d5c6b6]

Zrób sobie plastykę, dokładniej rhinoplastykę nosa i problem z głowy. Sam mam nos pourazowy i w styczniu idę na operację bo mój obecny nos przyjął w życiu tyle ciosów, że zarówno część chrzęstna jak i kostna wymagają plastyki