Działanie składników kremów - łączenie czy zdwojona siła?

[canifeli]

Witajcie. Mam duże zaufanie do osób odwiedzających owo forum, myślę, że wiele z nich naprawdę zna się na rzeczy.
Poszukiwałam odpowiedzi na pewne pytanie, ale nie zadowoliły mnie rezultaty tego. Dlatego też założyłam nowy wątek.
Moja skóra jest zmęczona, postarzała, mało elastyczna, straciła jędrność. Szukam dla niej ratunku, odnowy. Mam na oku dwa kremy. Jak wiemy, nie ma kremu idealnego. Takiego, który dostarczałby wszystkiego.
Chcę zakupić krem na noc i na dzień. Moje pytanie zasadnicze brzmi:
Czy lepiej stosować jeden rodzaj kremu z jednej linii, serii (na dzień i na noc), by jego składniki działały ze zdwojoną, mocniejszą siłą czy też lepiej stosować dwa rodzaje kremów, który każdy z nich dostarcza innych składników tak by pielęgnacja była bardziej kompleksowa? Np. krem z linii X na dzień a krem z linii Y na noc? A może stosować aż 4 rodzaje? By dostarczyć wszystkich składników i to ze zdwojoną siłą? Czy wówczas nie będzie to za dużo?

A konkretniej - chodzi mi o kremiki Bielendy: jeden jest z kwasem hialuronowym i kolagenem, drugi zaś rodzaj z koenzymem Q 10. Opisy ich są bardzo kuszące. Jeden dostarcza nieco innych składników niż drugi. A zależy mi na tych wszystkich. Czy lepiej więc zastosować kurację dynamiczną, jednego rodzaju i po jej skończeniu przejść na drugą czy zakupić jeden krem na dzień z jednej serii a krem na noc z drugiej? Tak by więcej dostarczyć składników (ale w mniejszym "stężeniu" czy ilości). Czy wklepywać aż 4 kremy?

Dziekuję serdecznie z góry za rady! Bardzo są mi one potrzebne.
Pozdrawiam