operacyjne usuwanie żylaków (błagam o rzeczową odpowiedź)

[gwiazdka_92]

Twoi rodzice mają racje, taki zabieg najlepiej jest przeprowadzić jesienią/zimą. Co do samej metody mam porównanie, moja mama miała usuwane laserowo i po 10 latach wróciły jej żylaki ze zdwojoną siłą ja zdecydowałam się chirurgicznie i nie żałuję, jest to metoda bardziej skuteczna jedynie trzeba się nastawić na to, że trochę się posiedzi w domu.

Ból był niesamowity, następnym razem skuszę się na znieczulenie ogólne zdecydowanie :P

Aktualnie czuję się o wiele lepiej, zobaczę co jeszcze jutro będzie się działo (mam mieć ściągniętą część szwów).

[_summertime sadness]

Ja słyszałam że nawroty nie tyle od metody zależą, a od poprawności usunięcia żylaków, ilości zamkniętych żył i w dużej mierze od genetycznych i innych uwarunkowań 😳. Ale nie wiem czy to prawda. To ustrojstwo takie ze kto je tam wie 😃.
No niby racja z ta jesienią. Ale już jak chodzę e krótkich spodenkach po mieszkaniu i widzę te nogi i myślę o lecie, to mnie wzdryga 😒

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emir1994]

Napisane przez gwiazdka_92

Twoi rodzice mają racje, taki zabieg najlepiej jest przeprowadzić jesienią/zimą. Co do samej metody mam porównanie, moja mama miała usuwane laserowo i po 10 latach wróciły jej żylaki ze zdwojoną siłą ja zdecydowałam się chirurgicznie i nie żałuję, jest to metoda bardziej skuteczna jedynie trzeba się nastawić na to, że trochę się posiedzi w domu.

Ból był niesamowity, następnym razem skuszę się na znieczulenie ogólne zdecydowanie :P

Aktualnie czuję się o wiele lepiej, zobaczę co jeszcze jutro będzie się działo (mam mieć ściągniętą część szwów).

To nie prawda i to nie moje wymysły a badania. Wszystko genetyka i tyle. Mój dziadek miał operacyjnie usuwane żylaki i wróciły tak samo olbrzymie, moja mama miała żylaki tylko na jednej nodze i usunęła laserowo 12 lat temu i póki co jest ok., moja siostra po 3 ciążach ma malutkie żylaki na jednej nodze. Niestety mam na dwóch nogach, te gorsze z lewej nogi(olbrzymy usunąłem) bo na drugiej nodze trzeba dobrze się przyjrzeć żeby je zobaczyć.

Po prostu z puli genów wylosowałem te gorsze nawet od mojej mamy a moje siostra te lepsze. Żona(lekarz) żartem mówi, że jak któreś z dzieci wylosowało moje żylakowe geny to mnie zamorduje.

[Marsylka]

Zabieg wcale nie jest "pestką". O ile nie ma bezwzglednych, medycznych wskazań nie zdecydowalabym się. Dwie bliskie osoby z bliskiej rodziny zrobily takie zabiegi u swietnych specjalistow, za gruba kase.
Maja nieusuwalne komplikacje do konca życia, fakt, ze tylko estetyczne, ale np mama ma jedna nogę szerszą w kostce i lydce o kilka centymetrow. Podobno uszkodzono naczynie limfatyczne ? i to sie zdarza
Sorry, straszę może, ale warto czasem zostać nastraszonym,zeby dwa razy sie zastanowic.

[Emir1994]

Napisane przez Marsylka

Zabieg wcale nie jest "pestką". O ile nie ma bezwzglednych, medycznych wskazań nie zdecydowalabym się. Dwie bliskie osoby z bliskiej rodziny zrobily takie zabiegi u swietnych specjalistow, za gruba kase.
Maja nieusuwalne komplikacje do konca życia, fakt, ze tylko estetyczne, ale np mama ma jedna nogę szerszą w kostce i lydce o kilka centymetrow. Podobno uszkodzono naczynie limfatyczne ? i to sie zdarza
Sorry, straszę może, ale warto czasem zostać nastraszonym,zeby dwa razy sie zastanowic.

Zabieg jest "pestką" a komplikacje się zdarzają jak w przypadku każdego zabiegu chirurgicznego. Przy mniejszych zabiegach zdarzają się komplikacje nawet takie, że się umiera. Tylko trzeba najpierw spojrzeć na statystykę.
Jak ktoś ma duże żylaki to nie ma nad czym się zastanawiać. Po prostu na żylaki tez się umiera nie wprost ale wskutek powstania zakrzepu, który potem może dojść do płuc, serca etc.

[psychidae]

Mialam operowane zylaki u dr Szaniewski w Bedzinie flebogrifem
po zabiegu zostaly mi nieestetyczne przebarwienia
zabiweg bolesny doktor krzyczal na mnie ze jesli nie przestane sie ruszac to przerwie zabieg ale bolalo

[dionka31]

Napisane przez Marsylka

Zabieg wcale nie jest "pestką". O ile nie ma bezwzglednych, medycznych wskazań nie zdecydowalabym się. Dwie bliskie osoby z bliskiej rodziny zrobily takie zabiegi u swietnych specjalistow, za gruba kase.
Maja nieusuwalne komplikacje do konca życia, fakt, ze tylko estetyczne, ale np mama ma jedna nogę szerszą w kostce i lydce o kilka centymetrow. Podobno uszkodzono naczynie limfatyczne ? i to sie zdarza
Sorry, straszę może, ale warto czasem zostać nastraszonym,zeby dwa razy sie zastanowic.

Co nie zmienia faktu, że powinno się to skonsultować z lekarzem. Nieleczona przewlekła niewydolność żylna prowadzi nie tylko do powstawania żylaków, ale także do groźnych chorób jak chociażby owrzodzenia. Ja zdecydowałam się na operacyjne usunięcie żylaków w <ciach> z tego względu, że coraz ciężej było mi ciężko funkcjonować. Zaczęło się od dyskomfortu, co szybko przerodziło się w pieczenie i obrzęki, które ustępowały tylko podczas odpoczynku. Komplikacji żadnych nie było, łączny czas hospitalizacji trwał 3 dni, później tylko ściągnięcie szwów i w końcu mogłam powrócić do normalnego życia

[anna_one]

Witam Was,

jestem nowa na forum i zaciekawił mnie ten wątek, ponieważ sama borykam się z żylakami od wielu lat. Jak byłam młodsza zbagatelizowałam małą żyłę, która pojawiła się na nodze niestety bardzo źle na tym wyszłam w przeciągu kilku lat powstały żylaki, które nie pozwalają normalnie funkcjonować. Na wczasach kryję nogi pod chustami, wskakuje do basenu z prędkością światła, żeby nikt ich nie zobaczył. Nie dane mi chodzić w krótszych spódniczkach (najkrótsza do połowy łydki), a żylaki coraz większe. Miałam mieć operację na NFZ, najpierw rok czekałam na wizytę do lekarza, potem półtora roku na termin operacji po czym okazało się, że oddział został zlikwidowany i operacji nie będzie! Skleroterapia i laser przy moich żyłach niestety nie wchodzą w rachubę. Jest nowy mało inwazyjny zabieg: klejenie żył klejem venaseal i taki zabieg mi zaproponowano. Czy ktoś z Was poddał się już takiemu zabiegowi?

[goszalubczynski]

Mysle, ze jest to dosc skomplikowany zabieg dlatego nalezy skorzystac z pomocy specjalistow. Ja podobny zabieg mialam robiony w klinice xxxx w Poznaniu i jestem bardzo zadowolona. Zylaki zniknely, moja samoocena poszla w gore. Jestem szczesliwa.

[berensonka]

Moja mama miała przez wiele lat żylaki na obu nogach. Kiedyś podobno miała już robiony jakiś zabieg, ale po kilku latach wróciły Najgorsze miała wieczory, jak już wróciła z pracy to nogi spuchnięte i obolałe, a w okresie letnim praktycznie cały czas Jakieś pół roku temu miała usuwane żylaki metodą fal radiowych i ja ją odbierałam po zabiegu, który trwał ok 4h. Trochę byłam w szoku bo nie spodziewałam się, że po zabiegu będzie mogła normalnie chodzić, a ona sam szła do auta i następnego dnia poszła do pracy )) Po 3 miesiącach miała jeszcze coś tam robione skleroterapią, bo zostały takie drobne pajączki, ale dziś już nie ma śladu. Polecam w imieniu mamy W necie jest sporo na temat tego zabiegu, więc można doczytać, a zabieg robiła w xxx. Nie wiem czy jest szansa aby to było refundowane, bo mama płaciła za zabieg, ale może warto poszukać. Pozdrawiam

[anna_one]

Napisane przez anna_one

Witam Was,

jestem nowa na forum i zaciekawił mnie ten wątek, ponieważ sama borykam się z żylakami od wielu lat. Jak byłam młodsza zbagatelizowałam małą żyłę, która pojawiła się na nodze niestety bardzo źle na tym wyszłam w przeciągu kilku lat powstały żylaki, które nie pozwalają normalnie funkcjonować. Na wczasach kryję nogi pod chustami, wskakuje do basenu z prędkością światła, żeby nikt ich nie zobaczył. Nie dane mi chodzić w krótszych spódniczkach (najkrótsza do połowy łydki), a żylaki coraz większe. Miałam mieć operację na NFZ, najpierw rok czekałam na wizytę do lekarza, potem półtora roku na termin operacji po czym okazało się, że oddział został zlikwidowany i operacji nie będzie! Skleroterapia i laser przy moich żyłach niestety nie wchodzą w rachubę. Jest nowy mało inwazyjny zabieg: klejenie żył klejem venaseal i taki zabieg mi zaproponowano. Czy ktoś z Was poddał się już takiemu zabiegowi?

Cześć,
poradziłam się jeszcze w innej klinice, ponieważ zabieg miał kosztować nie bagatela 14 tys! Okazało się, że tak poskręcane żyły jak moje nie nadają się do żadnego innego leczenia jak tylko do operacyjnego usunięcia! Sklejenie działa tylko w linii prostej żyły, jestem ciekawa czym kierował się lekarz wybierając metodę sklejania (pieniądze a powołanie ) Okazało się też, że lekarz, który chciał przeprowadzić zabieg nie ma specjalizacji tylko nazywa się specjalistą! Nie polecam: https://www.clinicare.pl/
Nie będę opisywać jak przebiegła w ogóle wizyta prywatna szkoda mojego czasu ale 300 zł wyrzucone w błoto. O wiele więcej rzeczowych informacji dostałam na wizycie na NFZ, gdzie badanie też trwało o wiele dłużej. I uwaga jestem już po operacji Poniedziałek przyjęcie na oddział w celu wykonania wszystkich potrzebnych badań, wtorek rano zabieg, przy znieczuleniu w kręgosłup + coś na sen, żebym nie była świadoma tego co się dzieje na sali operacyjnej. Zabieg trwał ok 2 godz, później do następnego poranka,a raczej świtu ok 5-tej powrót na salę i o 12 tej wyjście do domu Nic nie boli, noga się goi we wtorek ściągnięcie szwów...nie potrzebnie zwlekałam tak długo!

[Kasia_Jednorozec]

Napisane przez gwiazdka_92

Twoi rodzice mają racje, taki zabieg najlepiej jest przeprowadzić jesienią/zimą. Co do samej metody mam porównanie, moja mama miała usuwane laserowo i po 10 latach wróciły jej żylaki ze zdwojoną siłą ja zdecydowałam się chirurgicznie i nie żałuję, jest to metoda bardziej skuteczna jedynie trzeba się nastawić na to, że trochę się posiedzi w domu.

Ból był niesamowity, następnym razem skuszę się na znieczulenie ogólne zdecydowanie :P

Aktualnie czuję się o wiele lepiej, zobaczę co jeszcze jutro będzie się działo (mam mieć ściągniętą część szwów).

No hej, u mnie to wyglądało tak, że również żylaki wróciły zdwojoną siłą, tylko po pół roku
Chirurgicznie nie mogę, lekarz mi zabronił i obecnie szukam bezbolesnej i skutecznej alternatywy, pomoże ktoś?

[Jenn08]

Również próbowałam już wszystkiego, nie pomogły żadne sposoby, czy te naturalne czy medyczne. Dopiero gdy wyjechałam za granicę do Hiszpanii, pewna pani poleciła mi krem na żylaki xxx. Po 1,5 tygodnia żylaki zniknęły na stałe a ja znowu słyszę niemoralne komplementy od mojego Tż-ta

[mika78781]

Witam. Tydzień temu miałam zabieg usunięcia żyły odstrzałkowej i obocznic oraz perforatora ( metoda tradycyjna na NFZ ). Rany goją się ładnie, oczywiście siniaki i krwiaki są ale to jest normalne. Niepokoi mnie to, że noga jako tako nie boli ale jest widocznie opuchnięta, twarda i kiedy stoję czuję ból podobny do skurczu łydki. Czy to normalne? Byłam u lekarza rodzinnego ( niestety mojej lekarki nie było i przyjął mnie nieznany mi lekarz ) ale sprawę zbagatelizował i kazał kupić tabletki cyclo 3 forte. Czy ktoś miał podobnie?

[berensonka]

Nad operacją to bym się zastanowiła i udała się na konsultację do innego lekarza, bo może się okazać, że leczenie żylaków nie musi być operacyjne. Obecnie jest wiele metod, które usuwają żylaki bez konieczności operacji i pozostawania przez kilka dni w szpitalu, następnie blizn itd. U mnie żylaki pojawiły się genetycznie, bo miała mama, babcia... Więc zapewne nieuniknione, ale przynajmniej szybko i bezboleśnie usunięte. Minusem jest koszt zabiegu, bo te nowoczesne metody nie są refundowane przez NFZ, więc trzeba zapłącić. Jeśli szukasz lekarza od żylaków w Warszawie, to zerknij sobie na xxx, bo mają tam większość nowoczesnych metod, tu masz xxx Nie wiem jak u nich z terminami, ale to sobie możesz dopytać. Pozdrawiam i zdrówka życzę. Kasia

[Ellen301]

a mogę po tym być jakieś komplikacje? ja już u siebie widzę, że kiedyś będę miała z tym problemy...

[malgorzatadaczynska]

moja mama miała taką operację w Szpitalu xxx �� polecam, bardzo się stresowała przed operacją, ale została otoczona przemiłym personelem i super opieką. Cieszę się, że tam trafiła, bo wiem, ze na nfz nie byłoby tak kolorowo. Zależało mi na tym, żeby mama nie stresowała się w czasie pobytu i możliwie jak najlepiej zniosła cały pobyt, więc dokladnie sprawdzilam opinie nt. tego szpitala. Tak też się stało, więc placówkę uważam za godną polecenia ��

[higunzubunsu12]

Tabletki na żylaki - varicoz.pl Polecam go wszystkim kobietom i mężczyznom, którzy cierpią z powodu tych nieprzyjemnych, nieestetycznych żylaków, jako ze ten produkt naprawdę działa.

[Hanka1304]

Napisane przez anna_one

Witam Was,

jestem nowa na forum i zaciekawił mnie ten wątek, ponieważ sama borykam się z żylakami od wielu lat. Jak byłam młodsza zbagatelizowałam małą żyłę, która pojawiła się na nodze niestety bardzo źle na tym wyszłam w przeciągu kilku lat powstały żylaki, które nie pozwalają normalnie funkcjonować. Na wczasach kryję nogi pod chustami, wskakuje do basenu z prędkością światła, żeby nikt ich nie zobaczył. Nie dane mi chodzić w krótszych spódniczkach (najkrótsza do połowy łydki), a żylaki coraz większe. Miałam mieć operację na NFZ, najpierw rok czekałam na wizytę do lekarza, potem półtora roku na termin operacji po czym okazało się, że oddział został zlikwidowany i operacji nie będzie! Skleroterapia i laser przy moich żyłach niestety nie wchodzą w rachubę. Jest nowy mało inwazyjny zabieg: klejenie żył klejem venaseal i taki zabieg mi zaproponowano. Czy ktoś z Was poddał się już takiemu zabiegowi?

Ja poddalalm sie VenaSeal i niestety jestem niezadowolona. Dostalam okropnego zapalalenia i reakcji alergicznej na klej. Musialam na to brac ogrom tabletek. Do tego terapie uzupelniajace (metoda Skleroterapia) spowodowaly wyjscie duzej ilosci pajaczkow (nad kolanem). Po dokladnym zapoznaniu sie z literatura okolo 6-10% dostaje reakcji alergicznych na klej, ale testy NIE SA przeprowadzane przed zabiegiem.

[gosiaczekwel]

Osobiście skorzystałam z leczenie laserowe żylaków xxx i efekt końcowy był świetny. Moje nogi znów są ładne i zadbane, także mogę polecić z czystym sumieniem

[menidra]

A ja uważam że lepiej usuwać żylaki. Same przecież nie znikną a ich wygląd i stan może się pogorszyć.

[Gucio234]

ja zniwelowałem pajaczki na nogach i uczucie zmeczonych nóg tabletkami <ciach> , a na operacje zylaków trzeba czekac wiec trzeba sie posiłkowac innymi metodami zeby zniwelowac nieprzyjemne objawy zylaków

[borka32]

Mam i swoje doświadczenia w tym względzie, więc pokrótce opowiem jak to wyglądało i u mnie. Sprawa działa się w ubiegłym roku (szczęśliwie dla mnie bo jeszcze nikt o Covid19 wtedy nie słyszał).
Żylak był od dłuższego czasu, na lewej nodze, trochę powyżej łydki. Był bo był - nie wyglądał za pięknie ale też jakoś tragedii nie było. Jednak postanowiłam coś z tym zrobić. Udałam się na długo wyczekiwaną wizytę do chirurga naczyniowego. On z mostu zaordynował zabieg. Początkowo byłam przekonana że to trzeba zrobić metodą inwazyjna - znieczulenie, chirurg, szwy itp. Poczytałam tu i tam i trafiłam na usuwanie żylaków laserem.
Teraz konkrety:
a) zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym
b) nie jest inwazyjny w żaden sposób - do żyły wprowadzany jest specjalny hmm, jakby cewnik, dla mnie ważne było żeby nie zostały ślady - a więc żadne szwy nie są wymagane
c) całość "operacji" trwała u mnie mniej niż godzinę
I tyle. Po zabiegu nosiłam opaskę uciskową - trwało to raptem kilka dni. Po żylaku nie ma praktycznie żadnego śladu. Nie odczuwałam też żadnych innych dolegliwości. Także metodę tą mogę polecić jako że u mnie nic niepokojącego się nie podziało. Na forum padło także pytanie o skleroterapie. Przed moim zabiegiem miałam wizytę kwalifikacyjną i w moim wypadku lekarz stwierdził że ten żylak był za duży by skleroterapia zadziałała (tam podaje się lek bezpośrednio, ale bardziej dot. to takich pajączków aniżeli większych żylaków).

[Joana85]

Moja mama miała usuwane żylaki 10 ok lat temu. Wtedy najczęstszą metodą była porostu operacja - zasypianie, szwy itp. Zabieg inwazyjny.
Po kilkunastu latach niestety żylaki na nodze pojawiły się znowu, więc nie jest to metoda skuteczna w 100%.
Teraz planuje zabieg na drugą nogę i zdecyduje się na usuwanie laserowe.
Gdzie w Krk można zrobić to bezpiecznie?

[Weronika2023]

Pomyśl nad wyjazdem na laser do warszawy. Ja robiłam laser w klinice u dr Palucha. Polecam w 100%. On jest świetnym specjalistą