Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[side85]

właśnie miałam pisać...czy to już normalne, 18 tydzień pierwsza ciążą, wprawdzie mały potworek w środku bo lekarz sam ostrzegał że niezwykle żywe dziecko ale jak leżę wieczorem wczoraj i dziś to samo poza lekkim przemieszczaniem się ale strasznie lekkim poczułam takie bum, bum w jednym miejscu jakby mnie coś od środka kopnęlo. Dokładnie takie odczucie. I potem znowu raz i spokój. To wogóle możliwe już że ono mnie kopnęlo? Mamusię kochaną swoją?

[headzik]

Napisane przez side85

właśnie miałam pisać...czy to już normalne, 18 tydzień pierwsza ciążą, wprawdzie mały potworek w środku bo lekarz sam ostrzegał że niezwykle żywe dziecko ale jak leżę wieczorem wczoraj i dziś to samo poza lekkim przemieszczaniem się ale strasznie lekkim poczułam takie bum, bum w jednym miejscu jakby mnie coś od środka kopnęlo. Dokładnie takie odczucie. I potem znowu raz i spokój. To wogóle możliwe już że ono mnie kopnęlo? Mamusię kochaną swoją?

no ja też pierwsza ciąża, 19 tydzień i u mnie już widać przez brzuch jak kopie.. a kiedy pierwszy raz poczułam to nawet nie pamiętam, pierwsze takie ekstra mocne kopnięcie to dostałam 2tyg temu.

[teQiba]

Ja tez cos dziwnego ostatnio czasami czuje, ale nie nazwalabym tego ani motylkami ani rybkami - bardziej takim pukaniem... Ale moze sobie wmawiam - zobacze jak sie to bedzie rozwijac... fajnie byloby juz czuc kopniaki

[side85]

Napisane przez headzik

no ja też pierwsza ciąża, 19 tydzień i u mnie już widać przez brzuch jak kopie.. a kiedy pierwszy raz poczułam to nawet nie pamiętam, pierwsze takie ekstra mocne kopnięcie to dostałam 2tyg temu.

dziś czytałam żę dzidziuś uwielbia jak mamusia kładzie swoje ręce na brzuszku do tego stopnia, że nawet jeśli śpi to się budzi i odczuwa to jako przyjemność. To na prawdę urocze. I od 24 tygodnia zacznie nas słyszeć już (tzn głosy z zewnątrz). Wtedy będę musiała sobie do niego jakieś przemowy przygotować, o tym jakie ma być grzeczne dla mamusi jak wyjdzie już z brzuszka Jak się nasłucha może w to uwierzy

mmhym gratuluję dziewczynki i pozytywnie strasznie zazdroszczę . mam nadzieję że ja też mam w sobie łobuziarę

[nadzwyczajna]

Napisane przez mona1

co do łożyska, może chodzi o to, że łożysko jest jeszcze nisko, zasłaniając jakby wejście do macicy, na razie nie jest to groźne bo do porodu jeszcze dużo czasu, ja mam właśnie takie łożysko ułożone nisko na razie i z tego co mówił mój lekarz to do 28 tygodnia ma czas żeby się podnieść, jeśli się nie podniesie to dopiero wtedy zaczniemy się martwić, no bo to może uniemożliwić poród SN z oczywistych względów. Mam nadzieję ze nic nie pomyliłam

To mi wyglada na przodujace lozysko. Ja dokadnie tak mam i tak mi to wyjaśniał lekarz.
Musi sie podniesc wraz ze wzrostem ciazy. Trzeba na siebie uwazac.

Ja byłam u gina. Potomek rosnie. Ma juz ponad 10 cm. TZ pierwszy raz byl przy USG.
Ja nic nie widzialam bo pan doktor jemu pokazywal.
Uśmiech mial od ucha do ucha i sie gapil na mnie. Pytam go potem :co sie tak przyglądasz jakbym ze zlota byla?
A on na to: no bo jestes I zacytował: Nieskromnie powiem-ja żem to sprawił.
Uśmiałam się z niego. Poczuł się dumnym tatusiem.
Babcia była mega rozczarowana ze jeszcze nie znamy płci. Na pocieszenie kupiła body w paseczki
I zabrałam ich w nagrodę na obiad do knajpki w ktorej w TZtem mielismy pierwsza randke I kupiłam mu jeansy.
Taki miałam dzień dobroci z tej okazji że maluszek zdrowo się rozwija.

[mariolasl]

Witajcie!

Gratuluje udanych wizyt i kopniakow

Dzisiaj mialam amnio. Nawet pogoda dopisala, co w moim przypadku jest istotne, bo plyn owodniowy wysylaja samolotem na duza wyspe i gdyby byla mgla, to nie moglabym miec.
Prawde mowiac myslalam, ze juz nic z tego, bo lozysko mma na przedniej scianie, a w jedynym miejscu, gdzie lekar zmogl sie wkluc dziecko mialo glowe. Juz prawie umawial mnie na przyszly tydzien, az mi lzy stanely w oczach, po czym zrobil jeszcze raz usg i podczas naszej rozmowy dziecko sie zupelnie odwrocilo i amniopunkcja byla mozliwa . Ruchliwe to moje dziecko bardzo. Musialam tylko troche podciagnac, rozciagnac brzuch do gory. Normalnie pacjentki by o to nie prosil, ale mi zaufal, ze niczego nie dotkne, ani nie rusze sie na milimetr
Samo wklucie nie boli, tak samo pobieranie plynu owodniowego, dopiero w domu zaczelo mnie bolec, zreszta mam przykazane lezec, to leze. Bol mam dokladnie w miejscu wklucia, a jest to uczucie, jakbym sie tam uderzyla, albo mnie ktos kopnal.
Moja polozna kazala mi obiecac, ze jak sie bede zle czula to nie przyjde jutro do pracy na nocke. Na bank nie ide
Widzialam kto tam mieszka, nie dopytywalam sie szczegolnie czy mam racje, bo widzialam, ze amnio nie bylo zbyt latwe w tych okolicznosciach, a wyniki bede miala do 2 tygodni, wiec wtedy Wam powiem, a sama chce sie przekonac, czy mialam racje

Napisane przez yoki73

Witam wszystkie mamuśki.
Dzis sie tu zalogowałam, poczytałam o Was, a tym samym i o mnie i moich aktualnych sprawach.
I tak ...chyba jestem najstarsza na tym forum. Mam 40 lat, 17 letnią córkę i 17 tydzień ciąży
Prosiłabym o dopisanie mnie na 1 stronie
Termin na 14 marca, choc po USG prenatalnym w 12 tyg wyszedł termin porodu na 7 marca.
Dzidzia uparta i nie chce pokazać kim jest.
Jutro idę do ginekologa i może się dowiem?
Wszyscy czekamy z niecierpliwością

Pozdrawiam serdecznie!

witaj, sama jestem tylko ciut mlodsza od ciebie, totez ze szczegolna radoscia cie witam
trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

koziemleko, moze mowil o lozysku niskoschodzacym? to takie lozysko, ktore jest blisko ujscia, np 2-3 cm, ale go nie zakrywa. Na tym etapie lozysko ma szanse podniesc sie do gory, wiec sie nie martw, bo nic z tym nie mozna zrobic, ani nie zagraza tobie czy dziecku.
Przykro mi, ze wizyta nie spelnila twoich oczekiwan

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Zapomnialam napisac, ze nasze dziecko ma 12,5 cm

[mara86]

Napisane przez mmhym

Ja piłam ten Prenalen i wcinałam taką tarkę: cebula, miód, cytryna i prenalen tabletki na gardło i ogólnie przechorowałam równy tydzień. @ razy wzięłam apap bo miałam stan podgorączkowy i wszystko mnie bolało. Wydaje mi się, że jak już się zarazisz to nie wiele zdziałasz, byle tylko w nic gorszego się nie rozwinęło
Zdrowia



Ja jak wyjdzie coś innego to będę w strasznym szoku, bo nawet moje niedoświadczone oko widziało bułeczkę



Przepraszam jeśli Cię nie pocieszę, ale wg mnie to będzie rzeczywiście bardzo ciężkie do osiągnięcia. Przecież masz nakaz odpoczywania i leżenia jak najwięcej. A to jednak brak ruchu równie ważny, jak nie wazniejszy niż to co wcinasz...





Jeszcze Wam wrzucę zdjęcie mojej Myszy Strasznie mi się podoba, chociaż wygląda jakby wielkiego guza miała

śliczna ta Twoja Mysza

[side85]

Napisane przez yoki73

Witam wszystkie mamuśki.
Dzis sie tu zalogowałam, poczytałam o Was, a tym samym i o mnie i moich aktualnych sprawach.
I tak ...chyba jestem najstarsza na tym forum. Mam 40 lat, 17 letnią córkę i 17 tydzień ciąży
Prosiłabym o dopisanie mnie na 1 stronie
Termin na 14 marca, choc po USG prenatalnym w 12 tyg wyszedł termin porodu na 7 marca.
Dzidzia uparta i nie chce pokazać kim jest.
Jutro idę do ginekologa i może się dowiem?
Wszyscy czekamy z niecierpliwością

Pozdrawiam serdecznie!

szczególnie ciepło cię witam, bo sama jestem dzieckiem matki lat 39 przy porodzie i posiadającej wtedy córkę lat 17 Dzięki mnie jeśli mogę tak powiedzieć rodzice dziś mając po 70 lat są super nowocześni, mają młodzieżowy język nawet za bardzo czasem gdy żegnam się z tatą a on do mnie "nara" i jeszcze czynnie pracujących na umysłowym stanowisku po 10 godzin dziennie kierując grupą ludzi. Mało który 72 latek może się tym poszczycić. Mama poświęciła się głównie mnie i zostawiła pracę gdy miałam 7 lat i poszłam do podstawówki bo tato pracował za granicą. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Dałam im drugą młodość i na pewno tak będzie w twoim przypadku. Wspomina ciążę jako najwspanialszy okres w swoim życiu. Zawsze mówi że późne macierzyństwo było jej dane z grzecznym dzieckiem bo nigdy nie płakałam, nie krzyczałam, nie było ze mną kłopotów. A siostra? oszalała na moim punkcie. Zawsze mam żal do siebie że nie mam do niej takiego uczicia jak ona do mnie, bo dla mnie jest między nami zbyt duża przepaść mimo wszystko, a ja dla niej jestem jak ukochane dzieciątko którym opiekowła się jak swoim. Nie pamiętam już czasów gdy mieszkała z nami, ale ona była dla mnie zawsze jak druga mama, bo takie instynkty są chyba silne u 17latki
Gratuluję

[ag9]

Napisane przez teQiba

Ja tez cos dziwnego ostatnio czasami czuje, ale nie nazwalabym tego ani motylkami ani rybkami - bardziej takim pukaniem... Ale moze sobie wmawiam - zobacze jak sie to bedzie rozwijac... fajnie byloby juz czuc kopniaki

Mam to samo

Byłam dzisiaj na wizycie, ale bez usg. Za to udało się posłuchać serduszka na detektorze
Teraz muszę umówić się na usg połówkowe - po 25.10.

[elunka88]

Dobry wieczór
witam sie i znikam i tak będzie cały tydzień
mam w domu męża więc wizaż idzie w odstawkę. Druga sprawa działamy dalej z remontem więc mam trochę sprzątania wieczorami.

Całuję

[monkaa321]

Napisane przez teQiba

Ja tez cos dziwnego ostatnio czasami czuje, ale nie nazwalabym tego ani motylkami ani rybkami - bardziej takim pukaniem... Ale moze sobie wmawiam - zobacze jak sie to bedzie rozwijac... fajnie byloby juz czuc kopniaki

to może być dzidzia ja miałam takie pukanei a teraz mam coś w rodzaju łaskotania od środka

dziewczyny super że wam się udały wizyty ]

Napisane przez mariolasl

Witajcie!

Gratuluje udanych wizyt i kopniakow

Dzisiaj mialam amnio. Nawet pogoda dopisala, co w moim przypadku jest istotne, bo plyn owodniowy wysylaja samolotem na duza wyspe i gdyby byla mgla, to nie moglabym miec.
Prawde mowiac myslalam, ze juz nic z tego, bo lozysko mma na przedniej scianie, a w jedynym miejscu, gdzie lekar zmogl sie wkluc dziecko mialo glowe. Juz prawie umawial mnie na przyszly tydzien, az mi lzy stanely w oczach, po czym zrobil jeszcze raz usg i podczas naszej rozmowy dziecko sie zupelnie odwrocilo i amniopunkcja byla mozliwa . Ruchliwe to moje dziecko bardzo. Musialam tylko troche podciagnac, rozciagnac brzuch do gory. Normalnie pacjentki by o to nie prosil, ale mi zaufal, ze niczego nie dotkne, ani nie rusze sie na milimetr
Samo wklucie nie boli, tak samo pobieranie plynu owodniowego, dopiero w domu zaczelo mnie bolec, zreszta mam przykazane lezec, to leze. Bol mam dokladnie w miejscu wklucia, a jest to uczucie, jakbym sie tam uderzyla, albo mnie ktos kopnal.
Moja polozna kazala mi obiecac, ze jak sie bede zle czula to nie przyjde jutro do pracy na nocke. Na bank nie ide
Widzialam kto tam mieszka, nie dopytywalam sie szczegolnie czy mam racje, bo widzialam, ze amnio nie bylo zbyt latwe w tych okolicznosciach, a wyniki bede miala do 2 tygodni, wiec wtedy Wam powiem, a sama chce sie przekonac, czy mialam racje

za wyniki żeby wszystko było w porządku

[mona1]

Napisane przez headzik

no dzidzia już tak mocno kopie, że widać jak brzuch się unosi, widać kopniaki przez skórę, no takie wypychanie... nie wiem jak to dokładniej wytłumaczyć

wow brzmi to wspaniale, a wygląda na pewno jeszcze lepiej

Napisane przez teQiba

Ja tez cos dziwnego ostatnio czasami czuje, ale nie nazwalabym tego ani motylkami ani rybkami - bardziej takim pukaniem... Ale moze sobie wmawiam - zobacze jak sie to bedzie rozwijac... fajnie byloby juz czuc kopniaki

ja tez coś takiego mam, ale sama już nie wiem co o tym myśleć, nie chcę sobie nic wmawiać, a z drugiej strony czuję to wyraźnie.

Napisane przez nadzwyczajna

To mi wyglada na przodujace lozysko. Ja dokadnie tak mam i tak mi to wyjaśniał lekarz.
Musi sie podniesc wraz ze wzrostem ciazy. Trzeba na siebie uwazac.

Ja byłam u gina. Potomek rosnie. Ma juz ponad 10 cm. TZ pierwszy raz byl przy USG.
Ja nic nie widzialam bo pan doktor jemu pokazywal.
Uśmiech mial od ucha do ucha i sie gapil na mnie. Pytam go potem :co sie tak przyglądasz jakbym ze zlota byla?
A on na to: no bo jestes I zacytował: Nieskromnie powiem-ja żem to sprawił.
Uśmiałam się z niego. Poczuł się dumnym tatusiem.
Babcia była mega rozczarowana ze jeszcze nie znamy płci. Na pocieszenie kupiła body w paseczki
I zabrałam ich w nagrodę na obiad do knajpki w ktorej w TZtem mielismy pierwsza randke I kupiłam mu jeansy.
Taki miałam dzień dobroci z tej okazji że maluszek zdrowo się rozwija.

za udaną wizytę

Napisane przez mariolasl

Witajcie!

Gratuluje udanych wizyt i kopniakow

Dzisiaj mialam amnio. Nawet pogoda dopisala, co w moim przypadku jest istotne, bo plyn owodniowy wysylaja samolotem na duza wyspe i gdyby byla mgla, to nie moglabym miec.
Prawde mowiac myslalam, ze juz nic z tego, bo lozysko mma na przedniej scianie, a w jedynym miejscu, gdzie lekar zmogl sie wkluc dziecko mialo glowe. Juz prawie umawial mnie na przyszly tydzien, az mi lzy stanely w oczach, po czym zrobil jeszcze raz usg i podczas naszej rozmowy dziecko sie zupelnie odwrocilo i amniopunkcja byla mozliwa . Ruchliwe to moje dziecko bardzo. Musialam tylko troche podciagnac, rozciagnac brzuch do gory. Normalnie pacjentki by o to nie prosil, ale mi zaufal, ze niczego nie dotkne, ani nie rusze sie na milimetr
Samo wklucie nie boli, tak samo pobieranie plynu owodniowego, dopiero w domu zaczelo mnie bolec, zreszta mam przykazane lezec, to leze. Bol mam dokladnie w miejscu wklucia, a jest to uczucie, jakbym sie tam uderzyla, albo mnie ktos kopnal.
Moja polozna kazala mi obiecac, ze jak sie bede zle czula to nie przyjde jutro do pracy na nocke. Na bank nie ide
Widzialam kto tam mieszka, nie dopytywalam sie szczegolnie czy mam racje, bo widzialam, ze amnio nie bylo zbyt latwe w tych okolicznosciach, a wyniki bede miala do 2 tygodni, wiec wtedy Wam powiem, a sama chce sie przekonac, czy mialam racje


[/COLOR]Zapomnialam napisac, ze nasze dziecko ma 12,5 cm

silna z ciebie kobieta, odpoczywaj i dbaj o Was teraz szczegolnie
wyniki na pewno będą ok, trzymam kciuki

Napisane przez side85

szczególnie ciepło cię witam, bo sama jestem dzieckiem matki lat 39 przy porodzie i posiadającej wtedy córkę lat 17 Dzięki mnie jeśli mogę tak powiedzieć rodzice dziś mając po 70 lat są super nowocześni, mają młodzieżowy język nawet za bardzo czasem gdy żegnam się z tatą a on do mnie "nara" i jeszcze czynnie pracujących na umysłowym stanowisku po 10 godzin dziennie kierując grupą ludzi. Mało który 72 latek może się tym poszczycić. Mama poświęciła się głównie mnie i zostawiła pracę gdy miałam 7 lat i poszłam do podstawówki bo tato pracował za granicą. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Dałam im drugą młodość i na pewno tak będzie w twoim przypadku. Wspomina ciążę jako najwspanialszy okres w swoim życiu. Zawsze mówi że późne macierzyństwo było jej dane z grzecznym dzieckiem bo nigdy nie płakałam, nie krzyczałam, nie było ze mną kłopotów. A siostra? oszalała na moim punkcie. Zawsze mam żal do siebie że nie mam do niej takiego uczicia jak ona do mnie, bo dla mnie jest między nami zbyt duża przepaść mimo wszystko, a ja dla niej jestem jak ukochane dzieciątko którym opiekowła się jak swoim. Nie pamiętam już czasów gdy mieszkała z nami, ale ona była dla mnie zawsze jak druga mama, bo takie instynkty są chyba silne u 17latki
Gratuluję

ładnie to napisałaś

Napisane przez ag9

Mam to samo

Byłam dzisiaj na wizycie, ale bez usg. Za to udało się posłuchać serduszka na detektorze
Teraz muszę umówić się na usg połówkowe - po 25.10.

za serduszko!

[Ela87]

Wszystkie piszecie o tych ruchach. Cieszę się ogromnie, że tak macie
Ale czuję się jakaś taka odosobniona U mnie zupełnie nic
Czy któraś jest w 17tyg i nie czuje nic? Za 10 dni wizyta i im bliżej, tym bardziej się boję. Niby wiem, że niektóre dużo później odczuwają jakiekolwiek ruchy, ale ja już bym tak bardzo chciała przynajmniej wiedziałabym, że wszystko jest ok...
Smutny wieczór dziś mam

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Wszystkie piszecie o tych ruchach. Cieszę się ogromnie, że tak macie
Ale czuję się jakaś taka odosobniona U mnie zupełnie nic
Czy któraś jest w 17tyg i nie czuje nic? Za 10 dni wizyta i im bliżej, tym bardziej się boję. Niby wiem, że niektóre dużo później odczuwają jakiekolwiek ruchy, ale ja już bym tak bardzo chciała przynajmniej wiedziałabym, że wszystko jest ok...
Smutny wieczór dziś mam

Kochana, ja w 17tyg nie czułam absolutnie nic i się martwiłam... dopiero kilka dni po zaczęciu 18 tc sie zaczęło

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez side85

Dzięki mnie jeśli mogę tak powiedzieć rodzice dziś mając po 70 lat są super nowocześni, mają młodzieżowy język nawet za bardzo czasem gdy żegnam się z tatą a on do mnie "nara"

Ooo! Jak ja tego nie znoszę! Też jestem takim późnym dzieckiem i często, szczególnie przy rozmowach telefonicznych słyszę od taty "noo,nara"
Z całą resztą też się zgadzam. Moi rodzice zawsze mówią, że takie późne rodzicielstwo bardzo odmładza

[nadzwyczajna]

Napisane przez Ela87

Wszystkie piszecie o tych ruchach. Cieszę się ogromnie, że tak macie
Ale czuję się jakaś taka odosobniona U mnie zupełnie nic
Czy któraś jest w 17tyg i nie czuje nic? Za 10 dni wizyta i im bliżej, tym bardziej się boję. Niby wiem, że niektóre dużo później odczuwają jakiekolwiek ruchy, ale ja już bym tak bardzo chciała przynajmniej wiedziałabym, że wszystko jest ok...
Smutny wieczór dziś mam

Nie martw sie. Wszystko jest Ok. Ruchy można czuc duzo pozniej i tez jest ok.
Dziewczyny maja troche starsze ciaze to juz czuja. Ja tez jeszcze nie czuje-16 tydzien. Slyszalam tylko bulgotanie pare razy

[Ela87]

Napisane przez elunka88

Kochana, ja w 17tyg nie czułam absolutnie nic i się martwiłam... dopiero kilka dni po zaczęciu 18 tc sie zaczęło

Dzięki... Muszę być bardziej cierpliwa. Myślałam, że jestem bardzo cierpliwa, ale jeśli chodzi o ciąże, to jest całkiem inaczej

Jak tak na to patrzę, to mi się w żołądku przewraca

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez Ela87

Wszystkie piszecie o tych ruchach. Cieszę się ogromnie, że tak macie
Ale czuję się jakaś taka odosobniona U mnie zupełnie nic
Czy któraś jest w 17tyg i nie czuje nic? Za 10 dni wizyta i im bliżej, tym bardziej się boję. Niby wiem, że niektóre dużo później odczuwają jakiekolwiek ruchy, ale ja już bym tak bardzo chciała przynajmniej wiedziałabym, że wszystko jest ok...
Smutny wieczór dziś mam

Ja jestem w 19 tygodniu drugiej ciąży i też nic nie czuję W zeszłym tygodniu na usg szłam z duszą na ramieniu, bo byłam pewna, że coś jest nie tak ale mała fikała piękne koziołki i nawet lekarz się dziwił, że nic nie czuje

[teQiba]

To skoro nie tylko ja czuje pukanie to moze to faktycznie zaczyna sie cos dziac
Ale mysle ze do 20 tyg. nie ma sie cos stresowac nawet jak nic sie nie czuje. Takze nie denerwuj sie Ela

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez Ela87

Jak tak na to patrzę, to mi się w żołądku przewraca

mocne Nie sadzilam ze to az tak wyglada

[Ela87]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja jestem w 19 tygodniu drugiej ciąży i też nic nie czuję W zeszłym tygodniu na usg szłam z duszą na ramieniu, bo byłam pewna, że coś jest nie tak ale mała fikała piękne koziołki i nawet lekarz się dziwił, że nic nie czuje

Ja jestem dobrej myśli, ale czasami mnie jakoś tak bierze

Napisane przez teQiba

To skoro nie tylko ja czuje pukanie to moze to faktycznie zaczyna sie cos dziac
Ale mysle ze do 20 tyg. nie ma sie cos stresowac nawet jak nic sie nie czuje. Takze nie denerwuj sie Ela
mocne Nie sadzilam ze to az tak wyglada

Nie wiem czy u wszystkich tak to widać, ale myślałam, że brzuszek jest okrąglutki a tu jakieś fale

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Nie wiem czy u wszystkich tak to widać, ale myślałam, że brzuszek jest okrąglutki a tu jakieś fale

Jak z jakiegos filmu science-fiction

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

Jak tak na to patrzę, to mi się w żołądku przewraca

nie martw sie
na naszym watku jakos wiekszosc bardzo szybko czuje ruchy,a to naprawde nie jest czeste.

W starszej ciazy ksztalt brzucha zalezy od tego, jak sie ulozy dziecko
a ruchy faktycznie fajnie widac

[kate1623]

Napisane przez Ela87

Dzięki... Muszę być bardziej cierpliwa. Myślałam, że jestem bardzo cierpliwa, ale jeśli chodzi o ciąże, to jest całkiem inaczej

Jak tak na to patrzę, to mi się w żołądku przewraca

O Ja już marze by coś takiego na swoim brzuchu zobaczyć

Byłam w Tesco, ale kupiliśmy tylko skarpetki nie było prawie nic w rozmiarze 56 na długi rękaw

Przyszedł mi ten detektor śmieszna sprawa, myślę że będę go tylko używać jak nie będe małej zbyt długo czuła, ale wiecie co. Ma on też mikrofon i można gadać do dzieciaczka. Tak sobie pogadałam chwile i jak mała zaczeła kopać .
Na bank kocha mamusie

[koziemleko]

Napisane przez mona1

U mnie też ogórkowa
skoro szpital kazał powtórzyć, a lekarz uważa że nie jest to konieczne to znaczy że znow jesteś w kropceno i co dalej Ci kazal robić?

co do łożyska, może chodzi o to, że łożysko jest jeszcze nisko, zasłaniając jakby wejście do macicy, na razie nie jest to groźne bo do porodu jeszcze dużo czasu, ja mam właśnie takie łożysko ułożone nisko na razie i z tego co mówił mój lekarz to do 28 tygodnia ma czas żeby się podnieść, jeśli się nie podniesie to dopiero wtedy zaczniemy się martwić, no bo to może uniemożliwić poród SN z oczywistych względów. Mam nadzieję ze nic nie pomyliłam

Też miałam ogórkową

Amniopunkcji już robić nie chcę. Podobno u dzieciaka nie widać, stanu zapalnego więc mam nadzieje, że wszystko jest ok. Nie mogę już ryzykować jego życia (niby małe ryzyko), nie wybaczyłabym sobie gdyby coś się stało Po za tym skoro to łożysko jest nisko to boję się, jeszcze katować go igłami

Napisane przez mariolasl

Dzisiaj mialam amnio. Nawet pogoda dopisala, co w moim przypadku jest istotne, bo plyn owodniowy wysylaja samolotem na duza wyspe i gdyby byla mgla, to nie moglabym miec.
Prawde mowiac myslalam, ze juz nic z tego, bo lozysko mma na przedniej scianie, a w jedynym miejscu, gdzie lekar zmogl sie wkluc dziecko mialo glowe. Juz prawie umawial mnie na przyszly tydzien, az mi lzy stanely w oczach, po czym zrobil jeszcze raz usg i podczas naszej rozmowy dziecko sie zupelnie odwrocilo i amniopunkcja byla mozliwa . Ruchliwe to moje dziecko bardzo. Musialam tylko troche podciagnac, rozciagnac brzuch do gory. Normalnie pacjentki by o to nie prosil, ale mi zaufal, ze niczego nie dotkne, ani nie rusze sie na milimetr
Samo wklucie nie boli, tak samo pobieranie plynu owodniowego, dopiero w domu zaczelo mnie bolec, zreszta mam przykazane lezec, to leze. Bol mam dokladnie w miejscu wklucia, a jest to uczucie, jakbym sie tam uderzyla, albo mnie ktos kopnal.
Moja polozna kazala mi obiecac, ze jak sie bede zle czula to nie przyjde jutro do pracy na nocke. Na bank nie ide
Widzialam kto tam mieszka, nie dopytywalam sie szczegolnie czy mam racje, bo widzialam, ze amnio nie bylo zbyt latwe w tych okolicznosciach, a wyniki bede miala do 2 tygodni, wiec wtedy Wam powiem, a sama chce sie przekonac, czy mialam racje

koziemleko, moze mowil o lozysku niskoschodzacym? to takie lozysko, ktore jest blisko ujscia, np 2-3 cm, ale go nie zakrywa. Na tym etapie lozysko ma szanse podniesc sie do gory, wiec sie nie martw, bo nic z tym nie mozna zrobic, ani nie zagraza tobie czy dziecku.
Przykro mi, ze wizyta nie spelnila twoich oczekiwan

Mam nadzieję, że wyniki amnio będziesz miała dobre

Dziękuje za informacje nt łożyska Szukałam coś w goglach, ale mało precyzyjne informacje znalazłam.

Dziewczyny co myślicie o USG połówkowym? Warto zrobić? U mnie kosztuje 200 zł, musiałabym trochę nadszarpnąć budżet, żeby je zrobić, a więc czekam na obiektywne opinie

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Dziewczyny co myślicie o USG połówkowym? Warto zrobić? U mnie kosztuje 200 zł, musiałabym trochę nadszarpnąć budżet, żeby je zrobić, a więc czekam na obiektywne opinie

No to jest badanie jedno z 3 podstawowych więc radziłabym zrobić. Gin wtedy sprawdza czy dzieciaczek ma cały mózg rozwinięty, czy są wszystkie komory w sercu, czy prawidłowo rozwija się pęcherz i żołądek, czy warga nie jest rozszczepiona, mierzy kość udową. Więc sądzę że warto

[headzik]

za wszystkie dzisiejsze wizyty

Napisane przez side85

dziś czytałam żę dzidziuś uwielbia jak mamusia kładzie swoje ręce na brzuszku do tego stopnia, że nawet jeśli śpi to się budzi i odczuwa to jako przyjemność. To na prawdę urocze. I od 24 tygodnia zacznie nas słyszeć już (tzn głosy z zewnątrz). Wtedy będę musiała sobie do niego jakieś przemowy przygotować, o tym jakie ma być grzeczne dla mamusi jak wyjdzie już z brzuszka Jak się nasłucha może w to uwierzy

Napisane przez kate1623

Przyszedł mi ten detektor śmieszna sprawa, myślę że będę go tylko używać jak nie będe małej zbyt długo czuła, ale wiecie co. Ma on też mikrofon i można gadać do dzieciaczka. Tak sobie pogadałam chwile i jak mała zaczeła kopać .
Na bank kocha mamusie

Ja właśnie gdzieś czytałam ostatnio, że moja dzidzia już mnie słyszy (19tc) no i docierają do niej dźwięki z zewnątrz, radzili unikać nawet krzyków, żeby dziecka czasem nie przestraszyć.
No i jak dziś czekałam na męża na parkingu to ta nasza dzidzia szalała strasznie i właśnie przyłożyłam rękę do brzucha i zaczęłam do niej mówić, no wiecie jakieś głupoty np co zjemy na obiad i dzidzia momentalnie się uspokoiła. Potem, już w domu, kiedy dała pokaz swoich możliwości to kładłam rękę na brzuchu na chwileczkę w tym miejscu co ją czułam a kiedy zabierałam rękę to ona wypychała swoja kończynkę.

[maggie123]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja jestem w 19 tygodniu drugiej ciąży i też nic nie czuję W zeszłym tygodniu na usg szłam z duszą na ramieniu, bo byłam pewna, że coś jest nie tak ale mała fikała piękne koziołki i nawet lekarz się dziwił, że nic nie czuje

nie martw się Kochana.
pewnie niedługo poczujesz ruchy w pierwszej ciąży zazwyczaj czuje się ok 20 tc

Napisane przez teQiba

mocne Nie sadzilam ze to az tak wyglada

oj wygląda wygląda fantastycznie! pamiętam, jak Zuzanka tak falowała.
tylko mniej przyjemniej było, jak łokieć albo kolanko mi pchała w żebra. bolało jak cholera

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez headzik

Ja właśnie gdzieś czytałam ostatnio, że moja dzidzia już mnie słyszy (19tc) no i docierają do niej dźwięki z zewnątrz, radzili unikać nawet krzyków, żeby dziecka czasem nie przestraszyć.
No i jak dziś czekałam na męża na parkingu to ta nasza dzidzia szalała strasznie i właśnie przyłożyłam rękę do brzucha i zaczęłam do niej mówić, no wiecie jakieś głupoty np co zjemy na obiad i dzidzia momentalnie się uspokoiła. Potem, już w domu, kiedy dała pokaz swoich możliwości to kładłam rękę na brzuchu na chwileczkę w tym miejscu co ją czułam a kiedy zabierałam rękę to ona wypychała swoja kończynkę.

w ogóle polecam muzykę relaksacyjną i klasyczną. są specjalne utwory dla kobiet w ciąży.
w pierwszej ciąży sporo takiej muzyki słuchałam, pod koniec też włączałam kołysanki i po porodzie Zuzinka reagowała na znajome dźwięki teraz zastanawiam się nad zapisaniem jej na jakieś zajęcia muzyczne dla maluchów. mąż twierdzi, że za wcześnie bo ma dopiero 13 mcy. Macie jakąś wiedzę/doświadczenie w tym temacie?

[Ela87]

Napisane przez kate1623

Przyszedł mi ten detektor śmieszna sprawa, myślę że będę go tylko używać jak nie będe małej zbyt długo czuła, ale wiecie co. Ma on też mikrofon i można gadać do dzieciaczka. Tak sobie pogadałam chwile i jak mała zaczeła kopać .
Na bank kocha mamusie

O ale fajnie Miałas problem ze znalezieniem tętna?

[headzik]

Napisane przez maggie123

w ogóle polecam muzykę relaksacyjną i klasyczną. są specjalne utwory dla kobiet w ciąży.
w pierwszej ciąży sporo takiej muzyki słuchałam, pod koniec też włączałam kołysanki i po porodzie Zuzinka reagowała na znajome dźwięki teraz zastanawiam się nad zapisaniem jej na jakieś zajęcia muzyczne dla maluchów. mąż twierdzi, że za wcześnie bo ma dopiero 13 mcy. Macie jakąś wiedzę/doświadczenie w tym temacie?

Córka mojego chrzestnego chodziła na takie zajęcia, tylko nie pamiętam w jakim wieku zaczęła, ale na pewno jeszcze nie mówiła, także poniżej 2 lat. Chodziła na zajęcia muzyczne i z tego co mówił wujek pamiętam, że polegało to głównie na rytmice, a na koniec dzieciaki mogły "grać" na instrumentach. Nie wiem jaki to miało wpływ na młodą ale np równocześnie chodziła na angielski (dziecko, które jeszcze dobrze nawet po polsku nie mówiło!) i teraz w sumie jest prawie dwujęzyczna.

[bebe97]

Mariola trzymam kciuki za dobry wynik amniopunkcji Dzidzia na pewno jest zdrowa

Koziemleko lekarz jest w stanie stwierdzić, czy dziecko ma stan zapalny badając przez usg? Patrzył na stan zapalny pod kątem możliwości zarażenia tokso? Ciesze sie, że badanie cię uspokoiło

Ja będę miała takie badanie w poniedziałek, to będzie akurat skończony 12 tydzień. Cos mówił mi tez o badaniu z krwi, które się powtarza po 3 dniach, ale już nie pamiętam dokładnie... w każdym razie doczekać się nie mogę

zdjęcia maluszków śliczne!
małż nagrał filmik kilkuminutowy, na którym widać, jak Marcel w 9 m-cu się wiercił, wypychał to nóżkę to rączkę, przekręcał się, a wtedy brzuch był niesymetryczny zawsze się rozczulam jak go oglądam

Marcel lubił też moje kąpiele gdy leżałam w wannie, a woda się lała, zawsze wtedy czułam jego ruchy, pływał w brzuchu jak szalony
spróbujcie, może na Wasze maluszki ten sposób zadziała i się uaktywnią

Poczyniłam zakupy w Tesco. 5 -pak bodziaków kolorowych, do tego 2-pak półśpiochów i 2-pak pajacyków w rozmiarze 62
Mniejszych nie kupuję, przy Marcelu który się urodził mając 61 cm, wszystkie ciuszki na 56 musiałam odłożyć od razu a w rozmiarze 62 po miesiącu.

Zdrówka dla Ewci!

elunka baw się dobrze z małżem, tylko nie szalejcie za bardzo