|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-11-12, 00:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 23
|
Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Witam.
Moja historia jest bardzo długa gdyz jestem z chłopakiem juz 8 lat...zaczelismy bardzo wczesnie majac zaledwie 15 lat..przez ten czas były dwa rozstania z jego inicjatywy ja zawsze cierpiaam i miałam nadzieje ze wróci, zawsze wracał po kilku tygodniach bo niby tesknił...zrywał bo jak twierdzi meczyłam go, byłam chorobliwie zazdrosna i marudziłam, ze dusił sie w zwiazku...chociaz podejrzewam ze rowniez powodem były jego zauroczenia w innych dziewczynach...zadno z nas nigdy nie miało nikogo innego na powaznie...od ostatniego powrotu minął rok...do tej pory było pięknie planował zaerczyny....ale teraz jakby wszystko ucichło, nie mówi miłych słow, twierdzi ze jest za młody na takie plany. przy kłotni czesto chce zerwac( choc moze to jest spowodowane jego wybuchowym charakterem), rzadko do mnie dzwoni i pisze, spotykam sie tylko w weekendy a na domiar złego traz wyjezdza na połroczne szkolenie a pozniej do pracy i bedziemy spotykac sie moze raz lub dwa razy w miesiacu...nie wiem jak on sobie to wyobraza, skoro nawet nie utrzymuje ze mna kontaktu telefonicznego nie mówi miłych słow bo twierdzi ze to dziecinne....bardzo sie boje ze ten związek nie przetrwa....ze znów strzeli mu do głowy jakies zerwanie lub jakas panienka;/nie wiem co moge zrobic aby uratowac ten zwiazek bo bardzo go kocham i bardzo mi zalezy...i jest mi z nim bardzo dobrze gdy jestesmy razem, blisko, problem pojawia sie gdy jestesmy na odległosc gdy sie nie widzimy...ja czuje sie olewana a on nie probuje zrozumiec ze mi ciezko tego co ja czuje i mówi ze nie daje mu zyc;/ doradzcie coś;/prosze |
2012-11-12, 11:41 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 52
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Hej, gratuluję tak długiego związku ;*
Rozumiem Cię doskonale gdyż mój chłopak też przy każdej kłótni chce zrywać i karze mi pakować jego rzeczy. Faceci niestety tacy są przynajmniej niektórzy. Nie dzwonią bo unoszą się dumą co jest bardzo denerwujące. Nie chce Cię namawiać na to abyś też przestała się interesować, dzwonić, pisać itp. Nie o to mi chodzi. Szczerze chce Ci doradzić. Ja po każdym jego wyjściu z domu (po kłótni) nie mogę sobie znaleźć miejsca, dzwonię, piszę jak wariatka. On się na mnie wkurza ale chce być później spokojna że zrobiłam wszystko żeby go przy sobie zatrzymać. Jeżeli naprawdę go kochasz to walcz! Nie przejmuj się tym, że Ci mówi że mu zatruwasz życie. Skoro do Ciebie wraca za każdym razem to chyba jednak Cię kocha. Ja też naciskam na swojego chłopaka żeby mi się oświadczył ale jak będzie chciał to zrobić to, to zrobi. Jeżeli chcesz pogadać tak od serca nie na forum to napisz do mnie na PW Buziaki |
2012-11-12, 11:52 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
Autorko Tobie chyba też nie da się przemówić skoro tkwisz w takim szambie od 8 lat, nie wiem, może to jakieś skłonności masohistyczne? Facet ma Cię w dupie a Ty siedzis w domu i kłaki ze łba rwiesz czy tym razem wróci Tak w skrócie dla mnie wygląda Twój związek, cudowny, ośmioletni mmm no faktycznie gratulacje liczę, że obie za kilka lat spojrzycie na te Wasze "związki" i powiecie "jaka byłam głupia" |
|
2012-11-12, 11:59 | #4 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
Autorko, co Ci po 8 latach związku, skoro Twój facet regularnie pokazuje Ci, że ma Cię tak głęboko, że aż ciężko zajrzeć? Wy nie macie problemu z chwilowym zmęczeniem materiału, tylko z tym, że tkwicie oboje w relacji w której jesteście nieszczęśliwi i uwiązani. Co Ci po tym, że jest fajnie jak jesteście blisko, skoro jak tylko Twój facet jest daleko od Ciebie, Ty siedzisz i myślisz czy mu się nagle nie odmieni i czy nie znajdzie sobie i tym razem jakiejś panienki na zastępstwo? Serio chcesz wyjść za kogoś takiego? Serio chcesz marnować kolejne lata na taki kierat?
__________________
Cytat:
|
||
2012-11-12, 12:02 | #5 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-11-12, 12:08 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
Bez jaj Facet ma autorkę gdzieś, więc czego tu gratulować? Że tak długo się ze sobą męczą? Ja tam mam większe wymagania wobec faceta i związku, żeby takimi ochłapami się zadowalać, więc nie rozumiem. Normalnie nie mogę jak czytam te dwa pierwsze zdania
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-11-12, 13:38 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
dziewczyny, na litość boską, czytajcie ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423943 Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-12 o 13:42 |
|
2012-11-12, 14:09 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 419
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Nigdy nie mogłam zrozumieć czemu niektóre kobiety tak bardzo potrzebują tego poczucia upodlenia ze strony faceta. Jak Wy same ze sobą wytrzymujecie?
Zmiany są dobre. |
2012-11-12, 14:37 | #9 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
|
2012-11-12, 14:38 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
W waszym związku brakuje podstawowych rzeczy, jak bezpieczeństwo i szacunek. Ty nie jesteś pewna jego i dajesz się mamić perspektywą zaręczyn. Naprawdę tego chcesz? Takiej przyszłości dla siebie? A gdzie partnerstwo?
Moim zdaniem to nie kwestia wypalenia, tylko zwyczajnie to nie to.
__________________
|
2012-11-12, 14:46 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 75
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Hm moim zdaniem, to już sama znasz odpowiedź. A co jeśli będziecie musieli się rozstać po ślubie na jakiś czas? Według mnie miłość i bycie wiernym, wgl kochanie nie pozwala na traktowanie tak drugiej osoby. Prawdopodobnie boi się, że jesteście ze sobą tak długo, co inni powiedzą. Czy sobie kogoś znajdzie, co gdy inna go nie zechce i wraca. Pomyśl, czy kochasz go na tyle, żeby tak siebie samą oszukiwać, bo jak dla mnie to z jego strony nie jest bezwarunkowa miłość jaka powinna być aby doszło do małżeństwa. Uwierz w siebie! Skąd wiesz, czy nie spotkasz lepszego od niego? Najgorsze to być ze sobą z poczucia przyzwyczajenia, obowiązku. Nie jesteście małżeństwem, nic was nie ogranicza.
|
2012-11-12, 14:48 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
Gorszych idiotyzmów to jeszcze na tym forum nie czytałam. Nie jesteś normalna. |
|
2012-11-12, 17:12 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy on sie juz wypalił? jak uratować zwiąek?;/
Cytat:
Autorko, przecież ten twój, pożal się boże, facet, zrywa się do odlotu, tylko mu ciebie żal. Jeszcze. Jak wyjedzie, to się skończy. Mogę się założyć o tyle ile mam. Na pewno. Walcz sobie o miłość ty i twoja koleżanka od cytowanego postu. Piep...yć godność i bycie sobą. Byle był, byle był! "Boj ago tak kocham i życia sobie bez niego nie wyobrażam"... |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:57.