2016-05-11, 20:06 | #961 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Też nie do końca. Ja mam na przykład często syf i wszystko zagracone bo NIE MAM MIEJSCA.
Gdybym miała wysuwaną szafeczkę na okulary przeciwsłoneczne to bym je tam wkładała i codziennie sobie wybierała ten model, który mi pasuje. Niestety, nie ma dla nich miejsca, więc tak się walają. Teoretycznie mam na nie nawet pudełko, ale ono też się wala, bo jak ułożę ten milion pudełek, które mam to potem muszę ściągać je wszystkie, żeby dostać się do tego z okularami. A w innych są kremy do twarzy, czy na przykład kosmetyki kolorowe, więc też rzeczy codziennego użytku (błagam, nie zadawajcie mi pytania skąd mam całe pudło kremów do twarzy, ja się już kontroluję, poważnie), których nie mogę pochować. Gdybym miała dużą łazienkę to bym sobie mogła postawić. A tak jestem skazana na pudła, które się walają. Skarpetki to samo, walają się, bo są w pudle pod okularami słonecznymi, więc też je wkładam codziennie. W moim mieszkaniu ogólnie nie mam szuflad, nawet na bieliznę. Gdyby mnie było stać na tyle miejsca, żeby mieć szufladę (najlepiej taką przeszkloną w garderobie) na okulary, to by były na swoim miejscu. W miejsce okularów wstaw sobie szczotki do włosów, tonery i pianki koloryzujące, akcesoria kuchenne, przybory do włosów, bieliznę, skarpetki, kremy, podpaski, odżywki i oleje do włosów etc. Gdybym miała dość miejsca, żeby każde z nich miało konkretne miejsce, a nie pudło, to bym miała porządek. Edit. A ubrania? Jak chcę płaszczyk, to muszę go znaleźć i odkopać, wyrzucając z szafy inne kurtałki i nakrycia. Gdybym miała gigantyczną szafę, żeby płaszczyk powiesić, to bym go znalazła od razu, bez konieczności układania wszystkich rzeczy na całej półce...
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. Edytowane przez Limonka2738 Czas edycji: 2016-05-11 o 20:08 |
2016-05-11, 20:19 | #962 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Ja sie jeszcze czasem daje zlapac na rozne pudla, ktore maja niby zmniejszac potrzebne miejsce i takie gownooo. Przez nie mam finalnie jeszcze mniej miejsca, a malo sie w nich miesci :p Jedyny dobry zakup to pudla do przechowywania ubran, bo wyzbylam sie moli dzieki nim.
|
2016-05-11, 20:34 | #963 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Ja właśnie się zastanawiam jak wprowadzić jakiś minimalizm w moim domu, bo już też mam dość upychania rzeczy na siłę i kombinowania gdzie postawić to czy tamto... Planszówki już zajmują całą jedną szafkę, część trafiła do szafy, więc mam je w dwóch różnych pokojach i mnie to denerwuje. W szufladach bajzel... Książki nie mieszczą się na półce więc część leży płasko na tych, które stoją. Kosmetyków mi się lekko namnożyło. Ostatnio już się ledwo powstrzymałam przed kupieniem odżywki do włosów, bo mam trzy inne i muszę je zużyć... Żarcia w kuchni też mam za dużo, ale ja lubię móc sobie spontanicznie coś, co mi pasuje, ugotować, a nie planować z kartką w ręce i kupować tylko to, co na tej kartce. Ciuchy muszę przejrzeć, bo mi się nie mieszczą, a chodzę i tak w wybranych, pewnie w mniej niż połowie tego, co posiadam Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2016-05-11 o 22:02 |
|
2016-05-11, 21:31 | #964 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
|
|
2016-05-11, 22:00 | #965 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Podpisuję się pod tym, co piszecie. Przy małej szafie, płytkich półkach na książki i ogólnie całych szałowych 13 m2 własnej przestrzeni trudno jest utrzymać w porządku cały swój świat. Siłą rzeczy wszystko jest poupychane, co zawsze daje efekt bałaganu.
Torby i torebki powieszone na wieszaku, czy te wszystkie drobiazgi stojące na komodzie czy na półkach wyglądają słabo, ale gdzie indziej nie ma na nie miejsca. U mnie pudełka sprawdzają się tylko, kiedy stoją odkryte lub stoją tematycznie na szafie (np. leki, zapasowe kosmetyki). Kiedy zamknę coś w pudełku, na tym postawię kolejne, to prędzej zapomnę o tym, co mam, niż będę szukała czegokolwiek na dnie pudła. Kolczyki noszę tylko te, które leżą na półce luzem, lakierów używam tych, które stoją na szafce nocnej, a nie leżą w pudełku przykrytym stosem książek. Do porządkowania przestrzeni szuflad wolę plastikowe wkłady, np. takie:
__________________
http://elfickizakatek.wordpress.com |
2016-05-12, 07:56 | #966 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
U mnie sytuacja się poprawiła, ale tylko w kwestii przechowywania rzeczy:
-Kupiłam odpowiednią szafę dla siebie. Też nie jest duża, bo mam małe mieszkanie. Ma 160 długości, 66 cm szerokości, 236cm wysokości. Drzwi przesuwane. Ja zajmuje jedna stronę a mąż drugą. Moim osobistym strzałem w dziesiątkę było totalne zrezygnowanie z półek na rzecz szuflad (po 4 z każdej strony) i po prostu drążka na powieszenie. U samej góry jest półka dość wąska (z obu stron) na pościel. I to się u mnie sprawdziło. Szuflady wysuwam i wszystko widzę, nie muszę nic przestawiać, grzebać jak to jest w normalnych głębokich półkach. -Teraz jeszcze szukam komody z szufladami na bieliznę, a do nich mam zamiar dokupić organizery na skarpetki, biustonosze i resztą bielizny. -Zrezygnowałam z kupowania książek, chociaż je lubię. Nie mam gdzie ich trzymać po prostu ani siły żeby je omiatać. Zapisałam się do bibiloteki. |
2016-05-12, 08:18 | #967 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Mam ambitny plan jutro przejrzeć ciuchy w szafie. Nastawiam się już psychicznie... Chyba przejrzę jakieś filmiki o minimalizmie na youtubie w ramach motywacji
Chyba nie umiałabym w samych szufladach trzymać wszystkiego. Chociaż można wtedy zastosować te metody układania Marie Kondo, które są całkiem spoko pod warunkiem, że się znajduje motywację do układania na bieżąco. |
2016-05-12, 08:26 | #968 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
To też, choć o dziwo w opisywanym przeze mnie przypadku pani przychodziła tylko raz w tygodniu po 3 godziny, prania i prasowania nie robiła - było to zadanie pani domu.
Większość sukcesu była jednak moim zdaniem zagwarantowana odpowiednim zagospodarowaniem przestrzeni no i pewną dyscypliną wewnętrzną domowników. Na przykład u mnie w tej chwili na szole leżą kolejno: kalendarz, temperówka, serum do twarzy, formularz do wypełnienia, pusta szklanka, nić dentystyczna i puste opakowanie po zjedzonych wafelkach . Dla mnie wnioski są takie: po pierwsze i najważniejsze: nie mamy nawyku odkładania na miejsce. To trzeba ćwiczyć i zapamiętać regułę: jak wychodzę z pomieszczenia to zostawiam go w takim stanie, w jakim go zastałam. Uważam, że trzeba domowników (i siebie samego) tak długo piętnować, aż tego nie przyswoją. Po drugie: mamy za dużo rzeczy i za mało miejsca. Jestem na etapie wyrzucania takich skarbów jak foremka do robienia jajek sadzonych w kształcie serduszek . Nic dziwnego, że nie mam miejsca na wszystko i pewne rzeczy sobie leżą gdzie popadnie, albo są poupychane na siłe. Wczoraj na przykład napadły mnie tampony! Wysypały mi się na głowę po tym, jak na siłe upchnęłam je poprzedniego dnia na najwyższej półce w łazience. Do dziś nie wiem, gdzie jest miejsce na nie - po prostu upycham je tam, gdzie akurat jest trochę wolnej przestrzeni. To nie jest dobre. |
2016-05-12, 09:33 | #969 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Ja dzisiaj odkryłam, że mam coś z głową nie w porządku. Zrobiłam porządek w szufladzie z przyprawami i przy okazji w dwóch szafach kuchennych. znalazłam tonę budyniu, po 4 razy ta sama przyprawę, każde opakowanie otwarte., na pół puste butelki z octem balsamicznym odkryłam 3, opakowania ryżu ze cztery, każde otwarte, słoik z bambusem, sosy chińskie w butelkach juz przeterminowane itp, itd. Bosze, czuje się okropnie, jak nałogowy zbieracz.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-05-12, 09:39 | #970 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 534
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
dziś misja kuchnia ! i potem robienie babeczek mam nadzieję, że jakoś pójdzie |
|
2016-05-12, 09:50 | #971 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
To jest ejdna strona medalu, a druga to taka, z enagle masz nie 40 a 140 m2 pod łogi do odkurzania, mycia. Masz nie 3 okna a 12 do mycia. Duza łazienka. Pomysł tak potwornie nieużyteczny, ze az trudno opisać, to są hektrary do czyszczenia, kurz sie zbiera okropnie po katach, na kaflach, wszędzie (nie wiem dlaczego akurat w ąłzience, mozę dlatego ze na ogół ma wieksza wentylację niz inne pomieszczenia to i wiecej kurzy wlatuje i osiada) Nieduze łazienki w mieszkaniach, ogarniałam szybko, teraz jak wlezę do landary jaką mam ( na oko ma z 10 m2) to jest klęska i tragedia i kupa czasu na czyszczenie hektarów kafli. :/ Masz schody do wiecznego odkurzania i mycia Itd, itp. A, no i masz o wiele wieksze odległosci do przejscia żeby coś odłożyć na miejsce. Zeby schować okularki w garderobie do szufladki, trzeba przelecieć np. na inne piętro. Człowiekowi się chce przez pierwsze 3 dni, no bardziej wytrwałym daję pierwsze 3 tygodnie do 3 miesięcy dla tytanów motywacji. Po tym czasie, okularki, apaszki, rekawiczki itp. lądują na komodzie w salonie przy dzrzwiach do przedsionka, albo wszytkie na kupie na 1 półce w szafie w przedsionku. Nie ma łątwo. Owszem, więcej miejsca moze = mniejszy bałągan. Ale sprzatanie to nie tylko panowanie nad bałaganem ale i czyszczenie wszystkiego.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2016-05-12 o 10:23 |
|
2016-05-12, 10:21 | #972 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: zielone mazowsze :)
Wiadomości: 236
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
|
|
2016-05-12, 10:44 | #973 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Od trzech lat nie miałam też pryszcza. Ale oczyszczam twarz przez godzinę... ^^ ---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- Cytat:
Ja się pod koniec miesiąca wyprowadzam i koniec z tym. Biorę potrzebne, resztę wyrzucam... Po co mi patelnia z miejscem na jajka w kształcie serduszka, kurka wodna. A w sklepie wydawała się tak potrzebna. ^^ Boli wyrzucanie ciuchów, ale nie pożałujesz, już tego dokonałam i serio nawet nie zauważyłam ich braku, bo nigdy ich nie nosiłam...
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
||
2016-05-12, 11:17 | #974 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Najlepsze jest to, że ja się przeprowadzałam 1,5 roku temu i wtedy pozbyłam się 2 wielkich worów pełnych ubrań. A teraz od nowa to samo, litości
|
2016-05-12, 11:30 | #975 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Ja mam mało naczyń, bo i tak wystarcza to co kupiliśmy, więc mam sporo miejsca na upychanie zapasów. Z przyprawami mam tak, że te których używam najczęściej wsypałam do pojemniczków i opisałam co gdzie jest, zajmują półkę i są w miarę przejrzyście. Rzadziej używane albo zapasy do wsypania potem do słoiczków trzymam w koszyczkach. Koszyczków mam parę i w nich segreguję przyprawy, np. w jednym mam zwykłe, typu różne pieprze, papryki, majeranki itp., w drugim 'przyprawy do...' (kurczaka, ziemniaków, bla bla) do tego różne fixy itd., a w trzecim do ciast, różne kwaski, cukry wanilinowe, proszki do pieczenia. Możesz zrobić swoją segregację, jak ci pasuje. Jak na razie mieszkam pół roku i to zdaje egzamin, widzę, co się kończy i umiem wszystko znaleźć Makarony i ryże to oddzielna bajka, pełno pootwieranych opakowań to norma, ale przy sprzątaniu zrzucam wszystko w jeden kartonik i już Cytat:
Wczoraj miałam gości. Dziewczyny zachwycały się tym, jak u mnie jest czysto Ha. Możesz napisać coś więcej o tym oczyszczaniu i kremach? |
||
2016-05-12, 12:01 | #976 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
U mnie to samo. Tylko na szczęście sosy w słoikach zużywam szybciej bo lubię. |
|
2016-05-12, 12:09 | #977 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Nie ogarniam moich przypraw. Mam ich dużo, nawet jak posegreguję, to w miarę używania mieszają się od nowa. Inne rzeczy też mi się czasem dublują, jakieś kasze czy ryże. Co jakiś czas robię porządki w żarciu, ale to mi wystarcza na chwilę, potem wraca bałagan. |
|
2016-05-12, 12:53 | #978 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
hej
ja w ciuchach też mam swoje ulubione i w tym tylko chodzę, ale majtki wykończyły się, znaczy powyrzucałam...a teraz zostało mi tylko ok.7 sztuk. Skarpetki-kilka par ulubionych. -ubrań- pełno, a nie mam okazji aby założyć - przyprawy i kasze kontroluję od czasu do czasu- bo moja mamuśka uwielbia mi coś podrzucić- typu- nowy makaron o dziwnym kształcie lub nowa przyprawa |
2016-05-12, 13:09 | #979 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
O. Fajnie ze piszecie, że macie podobnie w kuchni jak ja. Ja mam wyrzuty sumienia bo dużo pieniążków dzisiaj zobaczyłam podczas tego sprzątania. Wywalonych w błoto...
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-05-12, 17:25 | #980 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Przyprawy, to temat -rzeka. Budynie i galaretki. Konserwy.
Ostatnio kupiłam konserwę mięsną bo... miała plastikową pokrywkę. Przyda się do przykrywania psiej karmy w lodówce.. Chce ktoś konserwę? Wczoraj kupiłam nóż szefa kuchni Fiskars, Do klocka na noże nie wchodzi, bo za szeroki. Do pojemnika na sztućce też, bo za długi. Gdzieś go schowałam, by nie poniewierał się na wierzchu. Zastanawiam się, gdzie. |
2016-05-12, 17:35 | #981 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Ja akurat w kuchni mam czysto, ale jako zapalona kucharka mam miliony sprzetow zbednych typu wyciskarki, super duper blendery, automatyczne krajalnice czy obieraczki, toster, opiekacz, mikser, blender nr.2 i tak w ciul sprzetow uzywanych raz na miesiac bo zajmuja za duzo miejsca, a jak sa w szafie to nawet o nich nie pamietam :p
Wlasnie siedze i motywuje sie do wymiany szafy zimowej na letnia. |
2016-05-12, 17:52 | #982 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Powinnam ogarnąć sypialnie i pokój gościnny, bo jutro ma przyjść pan i pomierzyć 2 ostatnie okna.
Jak ciężko dupę z krzesła poderwać. Ludzie, myślicie, że znajdzie się desperat, który odkupiłby ode mnie maszynę do szycia w szafce? Tysiącletniego, wieloczynnościowego Łucznika? To taka fanaberyjna cholera, szyje, jak chce. Dlatego chcę się pozbyć. |
2016-05-12, 17:53 | #983 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Cytat:
Wywaliłam kilka par starych butów, schowałam buty zimowe, wyciągnęłam letnie. I pochowałam kapcie, które leżały w szafce w przedpokoju. My i tak nie chodzimy w kapciach, chyba, że są jakieś ekstremalne mrozy i nam zimno. Szafka mi się przez to zwolniła i mogłam w niej upchać buty do noszenia aktualnie, trampki, sandały itp. ---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ---------- Myślę, że może się ktoś znaleźć, spróbuj wystawić gdzieś na próbę. |
||
2016-05-12, 18:15 | #984 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
A może lepiej oddać za darmo tę maszynę? Czy koniecznie chcesz za kasę?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
2016-05-12, 20:10 | #985 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
znam ten ból bardzo mi wstyd, ale zdarzało mi się nie wpuszczać gazownika z powodu syfu w mieszkanku
|
2016-05-12, 20:36 | #986 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Padło właśnie po raz kolejny słowo: "syf" i tak w sumie mnie ciekawi: kiedy dla Was gdzieś panuje "syf"?
Ciekawa jestem, jaka jest wasza definicja, bo często pada tu to słowo i dla mnie ma ono jednak bardzo ekstremalny wydźwięk. Dla mnie syf to naprawdę długo niesprzątany brud, kiedy coś się klei, zaczyna podśmierdywać, śmieci walają się po podłodze itp. Raczej chodzi o konsekwencję długotrwałego niesprzątania. Naprawdę macie ten syf czy jest to tylko zwykły nieporządek, codzienna nieidealność mieszkania? |
2016-05-12, 20:42 | #987 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Ja już pisałam kilka razy, że owszem, mam syf. Brudne podłogi, brudna kuchenka, brudna umywalka. Tak rozumiem syf. więc jak w sobotę mają przyjść panowie od gazu i kominów, to ja chcę usunąć syf, a nie uprzątnąć z widoku kubek i psią piłeczkę.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-05-12, 21:15 | #988 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Oczywiście nie jest to pożądany stan, staram się do niego nie dopuszczać, ale nie ukrywam - zdarza się. zdecydowanie moim problemem nie jest tylko artystyczny nieład. |
|
2016-05-12, 21:34 | #989 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Dla mnie syf to brud, tylko w sumie jak ja odkurzam ze dwa czy trzy razy w tygodniu i myję podłogi ze dwa razy, to nie wiem, czy mogę powiedzieć, że mam syf, bo psy ją znów zadeptały i naniosły piachu Dla mnie subiektywnie to można uznać za syf
Jutro mnie czeka ogarnianie, po pierwsze szafa, po drugie mycie szafek wszelakich, bo TŻ pracował w ogródku a potem łaził po domu z brudnymi rękami - umazał drzwi, szafki i tak dalej Dziś znów odkurzałam, bo odsuwaliśmy łóżko i były pod nim TONY psiej sierści, piachu i kurzu. |
2016-05-12, 22:22 | #990 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu - cz.2
Cytat:
Z tą komodą to przyznaję rację, ale zawsze lepiej szuflada w komodzie na takie gadżety niż pudło w sypialni (mam tylko sypialnię i nieużytkowy przedpokój na razie). ---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Uuuuu, temat rzeka, a nie chcę za bardzo offtopować. Generalnie cała filozofia to nawilżanie, bardzo lekki makijaż (ewentualnie podkreślone oczy) i dużo ochrony przeciwsłonecznej, w połączeniu z odpowiednim demakijażem. Ja się zawsze kochałam w Azjatkach i podzielam ich ideały piękna, więc kiedy tylko opanowałam japoński i koreański na tyle, żeby szperać, zaczęłam szperać i trochę tej wiedzy nazbierałam. Zaczęłam porównywać składy, czytać, sprawdzać i szukać odpowiedników Chętnie się z tobą podzielę tym, co wiem prywatnie, jeśli nie jesteś fanką mocnego makijażu i ciemnej karnacji, bądź jesteś w stanie z z nich zrezygnować (choćby na próbę) jak to się odbywa to pisz. ^^
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.