(nie)gruba

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez cava

Wiekszy od wyimaginowanego we własnej głowie, ze się powinno mieć.

Jeszcze raz przeczytałam jej pierwszy post.
facet powiedział, ze coś mu sie wydawało inaczej na poczatku niż jest.
Równie dobrze mógł powiedzieć że wydawało mu się że jest nizsza, wyzsza, coś.
To jest neutralne.

Potem walnął IMO bezmyslnie o tym chudnięciu, ale potem już robił co mógł, zeby zatuszować głupi tekst. Nie wykręcał się, nie wpierał ze nie powiedział, że źle zrozumiała, wziął na siebie swój błąd, starał sie zrekompensować.

Ja tu zadnego faszysty dietetycznego nie widze na razie, nie ma co dziewczynie wkręcać .
A palnac 3 po 3 każdemu się zdarza i mozna spokojnie pobserwować jak to będzie dalej, zamiast od razu kręcić aferę.

2 tygodnie znajomości i 3 uwagi odnośnie wagi? no cóż. rozumiem, że stwierdzenie, że wydawała się szczuplejsza może być neutralne, ale z tym chudnięciem to przegięcie.

[Ashaai]

Widzialy galy co braly. Co innego gdybyście poznali sie w necie i mialabys jakies stare przeklamujace zdjecia albo gdybyście znali sie dlugo i nagle byc przytyla no ale widzial na co sie pisze.
Bardzo wielki minus ma ten pan. Sama kiedys się z takim spotykałam. Na każdym spotkaniu zauważal jakies moje wady. A to lekka wade wymowy, a to znamie na plecach a to cos tam jeszcze. Bardzo mnie to irytowalo. Moj obecny TZ o ww rzeczy delikatnie moze podpytal po jakims 1,5 roku zwiazku.

Ja sie wycofałam z tamtej znajomości. Nie konkretnie z tego powodu ale między innymi. Mam wystarczajaco duzo kompleksow, po co mi ktoś kto mi ich doklada.

A odpowiadajac na Twoje pytanie: podobasz mu sie na tyle ze ten jeden (w jego opini) minus nie jest w stanie zawazyc na tej znajomosci ale jednak przeszkadza mu to i liczy ze zmotywuje Cie tym do jakiejs zmiany. Wtedy bedzie mial swój ideal.

[201803290936]

Napisane przez inakarol

Cava, ale on to palnął już 3 razy. Jak na 2 tygodniową znajomość to całkiem sporo

Jeżeli rzeczywiście jest "bezmyślnie coś gadający" jak twierdzi Cava, to za samą bezmyślność już bym zakończyła znajomość. Po co komu ktoś tak nieogarnięty?

[skazana_na_bluesa]

e tam, jak schudnie to pojawi się inna rzecz do poprawki. korekta nosa, powiększenie biustu, bo jak schudła to zmalał :P, zmiana koloru włosów czy sposobu piłowania paznokci.

[201803290936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

e tam, jak schudnie to pojawi się inna rzecz do poprawki. korekta nosa, powiększenie biustu, bo jak schudła to zmalał :P, zmiana koloru włosów czy sposobu piłowania paznokci.

Obstawiam jako następny właśnie kolor włosów. Pewnie by się okazało, że woli zgoła inny lub nawet ten mu odpowiada, ALE nie ten odcień.

[201607111028]

Moim zdaniem tu nie chodzi nawet o kompleksy (bądź ich brak). To jest to, co napisała meta. Robienie z siebie pana i władcy. Jam Cię wyrwał, chociaż troszkę zbyt pulchna jesteś. Ale ogólnie okej. Tylko zrzuć te kilogramy. No ale nie powiem wprost. W końcu trzeba być dżentelmenem. Taki ze mnie super misio. Jesteś piękna i cudowna, no ale DLA SIEBIE mogłabyś schudnąć

Fuj. Nienawidzę takich zakamuflowanych, przymilających się dupkow

[201606201201]

Napisane przez Doris1981

Jeżeli rzeczywiście jest "bezmyślnie coś gadający" jak twierdzi Cava, to za samą bezmyślność już bym zakończyła znajomość. Po co komu ktoś tak nieogarnięty?

Dokładnie. Ale nie wierzę, że to było bezmyślnie powiedziane. Facet chce jej delikatnie (w jego mniemaniu) dać do zrozumienia, że jest za gruba i powinna schudnąć.

[GdyKochamy]

Ogólnie jestem za tym, aby utrzymywać prawidłową masę ciała i ćwiczyć, ale...

...na swoim przykładzie mogę podać, że nienawidzę jak facet komentuje mój makijaż czy ubiór. Nie życzę sobie czegoś takiego, jeżeli nie proszę o opinię.

Poza tym dużo pulchniejszych, z krzywymi zębami czy bez biustu kobiet znajduje sobie partnera i ten je kocha, więc jednak on powinien cię akceptować taką jaką cię poznał.

[201607111028]

W życiu nie uwierzę że to jest spowodowane bezmyślnością. Nie. To jest właśnie dobrze przemyślane

[201803290936]

Napisane przez carolina662

Moim zdaniem tu nie chodzi nawet o kompleksy (bądź ich brak). To jest to, co napisała meta. Robienie z siebie pana i władcy. Jam Cię wyrwał, chociaż troszkę zbyt pulchna jesteś. Ale ogólnie okej. Tylko zrzuć te kilogramy. No ale nie powiem wprost. W końcu trzeba być dżentelmenem. Taki ze mnie super misio. Jesteś piękna i cudowna, no ale DLA SIEBIE mogłabyś schudnąć

Fuj. Nienawidzę takich zakamuflowanych, przymilających się dupkow

No schudłaś, ale mogłabyś nieco "przypakować" w sensie wzmocnić mięśnie, poza tym jak tak siedzisz to ci się taka fałdka tu robi. Oczywiście nie musisz, ALE... Nie myślałaś, żeby zapuścić włosy, bo wiesz, to jednak takie bardziej seksowne. Nie, oczywiście, że mi się podobasz, ALE...

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez inakarol

Dokładnie. Ale nie wierzę, że to było bezmyślnie powiedziane. Facet chce jej delikatnie (w jego mniemaniu) dać do zrozumienia, że jest za gruba i powinna schudnąć.

Również w to nie wierzę. Jego słowa to dla mnie przykład przemyślanej manipulacji. Lubię Cię ALE. Podobasz mi się ALE. Fajna jesteś ALE.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Doris1981

Obstawiam jako następny właśnie kolor włosów. Pewnie by się okazało, że woli zgoła inny lub nawet ten mu odpowiada, ALE nie ten odcień.

jesu, ostatnio jak mnie dziwnie zagadywał jeden znajomy to prowadziłam mu monolog o farbach fryzjerskich i przedstawiłam dylemat w wyborze farby. nie mogłam się zdecydować - 10.11 czy 10.21? :P myślisz, że faceci się znają na odcieniach? :P

[201606201201]

Napisane przez Doris1981

Również w to nie wierzę. Jego słowa to dla mnie przykład przemyślanej manipulacji. Lubię Cię ALE. Podobasz mi się ALE. Fajna jesteś ALE.

Dokładnie. Mi tu brakuje jeszcze stwierdzenia "to wszystko dla twojego zdrowia, bo nadwaga szkodzi zdrowiu." Założę się, że autorka za jakiś czas coś takiego usłyszy.

[201803290936]

Napisane przez GdyKochamy

Ogólnie jestem za tym, aby utrzymywać prawidłową masę ciała i ćwiczyć, ale...

...na swoim przykładzie mogę podać, że nienawidzę jak facet komentuje mój makijaż czy ubiór. Nie życzę sobie czegoś takiego, jeżeli nie proszę o opinię.
(...)

Jasne, zapewne każdy z nas jest za zdrowiem, poprawianiem swojego stylu życia (sama ostatnio walczę na orbitreku każdego dnia). Ale też każdy powinien przede wszystkim dbać o swoje zdrowie, plus oczywiście swoich dzieci. Wtrynianie się w czyjś styl życia, osoby którą się dopiero poznało? Poznaję nową znajomą i mam jej na 2 spotkaniu powiedzieć, że ma nietwarzową fryzurę? Czy że ma nosić inne ciuchy? Coś tu by było nie tak, co nie?

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez inakarol

Dokładnie. Mi tu brakuje jeszcze stwierdzenia "to wszystko dla twojego zdrowia, bo nadwaga szkodzi zdrowiu." Założę się, że autorka za jakiś czas coś takiego usłyszy.

Może to jakiś trener osobisty, który szuka nowych klientek?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

jesu, ostatnio jak mnie dziwnie zagadywał jeden znajomy to prowadziłam mu monolog o farbach fryzjerskich i przedstawiłam dylemat w wyborze farby. nie mogłam się zdecydować - 10.11 czy 10.21? :P myślisz, że faceci się znają na odcieniach? :P

Tacy jak ten się znają. Idę o zakład, że by jej umiał określić o jaki chodzi (i oczywiście taki, jakie ona nie ma).

[201606201201]

Napisane przez Doris1981

o 22:05 ----------
Może to jakiś trener osobisty, który szuka nowych klientek?

To chyba jakiś słaby skoro musi się posuwać do takich podchodów

[201703060948]

Co za cham Uciekaj.

A L to nie jest nawet rozmiar "pulchny" - raczej nie wyobrażam sobie, żeby dziewczyna z nadwagą wbiła się w L.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Osterhase

Co za cham Uciekaj.

A L to nie jest nawet rozmiar "pulchny" - raczej nie wyobrażam sobie, żeby dziewczyna z nadwagą wbiła się w L.

ja się wbijałam. 72kg, 159 cm :P

[thirky]

Podobasz mu się z charakteru, z twarzy, z zachowania, bardzo Cię lubi ale wolałby żebyś była szczuplejsza.

[Candy_lips]

Rozumiem Cię. Facet zachowuje się niefajnie. Co innego powiedzieć swojej dziewczynie jak jest się z nią dłużej, a co innego dziewczynie, z którą się dopiero zaczyna spotykać. To moim zdaniem jest wręcz brak kultury i nielogiczne, bo jak już się podchodzi do dziewczyny, chce z nią umawiać, to powinno się umawiać z dziewczyną, która nam się podoba, a nie, w której chcielibyśmy coś zmienić. W końcu spotykacie się od niedawna i widział Twoją sylwetkę. Inaczej jest jak jest się długo razem i sylwetka się mocno zmienia. Na Twoim miejscu powiedziałabym co o tym myślę. Zwłaszcza, że tak jak piszę to początki Waszego spotykania się gdzie tym bardziej powinnaś czuć się doceniana bez słuchania takich tekstów. No, a i tym bardziej jak mu się podobasz, ale uznał, że coś można zmienić, to dobra, jakby powiedział raz, to może by jeszcze można zrozumieć (na upartego), ale jak powtarza to tyle razy, to już nie. Przy takim facecie nie poczujesz się piękna. A przecież rozmiar L to też nie jest wielki rozmiar, nie masz czego się wstydzić. Nie jest normalne mówić tyle razy o tym w krótkim czasie, tak obniżać samoocenę. Mało doświadczony jest albo zbyt wiele do Ciebie nie czuje, tylko chce Ciebie zmieniać. No bo gdyby było inaczej, to na pewno zachowywałby się inaczej.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez carolina662

Niefajne to. To dopiero dwa tygodnie. Ja bym chyba miała dość takiej znajomości

Też uważam. Kiedy jest czas na to, by cieszyć się sobą tak bardzo mocno jak nie na początku? Oczywiście potem też, no ale tyle uwag w tak krótkim czasie to kiepsko. Do tego mówi to, a potem traktuje ją niefajnie przekonując ją tak, żeby ona sama uwierzyła, że to ona wyolbrzymia. No, a przecież widzi, że ona przez to czuje się źle. Tak nie postępuje moim zdaniem ktoś komu zależy.

[Leszy]

Napisane przez cava

Wiekszy od wyimaginowanego we własnej głowie, ze się powinno mieć.

Jeszcze raz przeczytałam jej pierwszy post.
facet powiedział, ze coś mu sie wydawało inaczej na poczatku niż jest.
Równie dobrze mógł powiedzieć że wydawało mu się że jest nizsza, wyzsza, coś.
To jest neutralne.

Potem walnął IMO bezmyslnie o tym chudnięciu, ale potem już robił co mógł, zeby zatuszować głupi tekst. Nie wykręcał się, nie wpierał ze nie powiedział, że źle zrozumiała, wziął na siebie swój błąd, starał sie zrekompensować.

Ja tu zadnego faszysty dietetycznego nie widze na razie, nie ma co dziewczynie wkręcać .
A palnac 3 po 3 każdemu się zdarza i mozna spokojnie pobserwować jak to będzie dalej, zamiast od razu kręcić aferę.

Nie przegadasz. Wyrok zapadł, temat wagi w kierunku kobiety został poruszony, ergo facet chce na sto procent kontrolować, ewentualnie podbijać swoje ego.

[201607111028]

Tak tak Leszy, ofkors.

Nie ma nic do rzeczy, że to akurat "temat wagi w kierunku kobiety". Jeśli to byłby "temat zbyt dużych/zbyt małych bicepsów w kierunku mężczyzny", moja odpowiedź byłaby taka sama

[kotschrodingera]

Napisane przez carolina662

Tak tak Leszy, ofkors.

Nie ma nic do rzeczy, że to akurat "temat wagi w kierunku kobiety". Jeśli to byłby "temat zbyt dużych/zbyt małych bicepsów w kierunku mężczyzny", moja odpowiedź byłaby taka sama

Już widzę temat analogiczny na męskim forum - trzy razy mi powiedziała mi że byłbym idealny gdybym miał większego penisa.

I wypowiedzi męskiego grona "stary przesadzasz, tak sobie na pewno rzuciła".

Ehe. Ehe. Ach te niedobre baby, tak przesadzają no.

[wiekanka]

Chlopak jest zbyt smialy i nietaktowny zeby nie powiedziec bezczelny. Juz po kilkunastu dniach tak sie spoufalic?
Kazdy czlowiek wie,ze nadwaga to nie za dlugie wlosy i co do wagi mozna miec kompleksy a co do dlugosci wlosow nie.
Jestem przekonana,ze na punkcie wagi umawiajac sie z nim dalej, juz nigdy nie zaznasz spokoju i nie daj Boze,gdybys kiedykolwiek miala przybrac chocby 1kg.

Jesli on taki odwazny,to ty badz tez i powiedz,ze nie zyczysz sobie zadnych uwag pod katem wagi ani twojego wygladu.

[cava]

Napisane przez wiekanka

Chlopak jest zbyt smialy i nietaktowny zeby nie powiedziec bezczelny. Juz po kilkunastu dniach tak sie spoufalic?
Kazdy czlowiek wie,ze nadwaga to nie za dlugie wlosy i co do wagi mozna miec kompleksy a co do dlugosci wlosow nie.
Jestem przekonana,ze na punkcie wagi umawiajac sie z nim dalej, juz nigdy nie zaznasz spokoju i nie daj Boze,gdybys kiedykolwiek miala przybrac chocby 1kg.

Jesli on taki odwazny,to ty badz tez i powiedz,ze nie zyczysz sobie zadnych uwag pod katem wagi ani twojego wygladu.

O przepraszam bardzo, ale każdy człowiek czytajacy Wizaż wie, ze kompleksy można mieć na kazdy temat, bo było sryliard wątków o kompleksach rujnujących zycie i nie wychodzeniu przez to z domu bo się ma:
- włosy za krótkie
- włosy nie takie (tu dowolna właściwośc włosów, osobiscie znam osobe która ma potworne kompleksy na punkcie włosów _za_ gęstych. Dla mnie skala problemu na poziomie, mam kompleksy bo mam 2 zdrowe nogi a nie 1 krótszą. :/)
- mały palec u stopy nie w tą stronę
- środkowy palec u stopy za długi/za krótki/ podwinięty/wywinięty/inny
- pieprzyk (tu Wizaż mnie oswiecił, bo jako posiadaczka pieprzyków 10 lat bym myślała i bym nie wymysliła że coś co nosi potoczną nazwę "wabik" i nie ejst to wielka brodawa na czubku nosa, moze być źródłęm kompleksów rujnujących zycie. )
itd.

[Ellsa]

Napisane przez Leszy

Nie przegadasz. Wyrok zapadł, temat wagi w kierunku kobiety został poruszony, ergo facet chce na sto procent kontrolować, ewentualnie podbijać swoje ego.

Uwielbiam facetów

" Strasznie fajny jesteś, tylko wiesz, mój były miał chyba trochę większego..."
" Może nie powinnam wkładać na tę imprezę szpilek? Nie będziemy chyba razem fajnie wyglądać, no wiesz..."
"Strasznie mi się podobasz. A nie myślałeś żeby zacząć ćwiczyć? Mój brat chodzi na siłkę codziennie"
" Nie obraź się, ale mogę Ci polecić dobrego dentystę na ten krzywy ząb, chcesz numer?"

Mogę napisać więcej jak masz problem z zajarzeniem. Podobnie, jak widzę, nie potrafisz zrozumieć prostej rzeczy- skoro facet jest wzrokowcem i wygląd partnerki się dla niego mocno liczy to niech nie zawraca gitary dziewczynie, która mu się nie podoba. Są inne dziewczyny.

Autorko-olej gościa, nie warto tracić czasu.

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez cava

O przepraszam bardzo, ale każdy człowiek czytajacy Wizaż wie, ze kompleksy można mieć na kazdy temat, bo było sryliard wątków o kompleksach rujnujących zycie i nie wychodzeniu przez to z domu bo się ma:
- włosy za krótkie
- włosy nie takie (tu dowolna właściwośc włosów, osobiscie znam osobe która ma potworne kompleksy na punkcie włosów _za_ gęstych. Dla mnie skala problemu na poziomie, mam kompleksy bo mam 2 zdrowe nogi a nie 1 krótszą. :/)
- mały palec u stopy nie w tą stronę
- środkowy palec u stopy za długi/za krótki/ podwinięty/wywinięty/inny
- pieprzyk (tu Wizaż mnie oswiecił, bo jako posiadaczka pieprzyków 10 lat bym myślała i bym nie wymysliła że coś co nosi potoczną nazwę "wabik" i nie ejst to wielka brodawa na czubku nosa, moze być źródłęm kompleksów rujnujących zycie. )
itd.

Rzucanie komuś uwag na temat wyglądu jest nietaktem- zwłaszcza obcej osobie! Jak poznajesz np. nową koleżankę to nie mówisz do niej: "Słuchaj, ale może następnym razem załóż dłuższą spódnicę, bo wiesz, masz trochę grube uda". Gdybyś coś takiego powiedziała to pewnie wprowadziłabyś kogoś w niezłą konsternację a potem po prostu byłby to koniec "znajomości". Ten chłopak zna Autorkę zaledwie 2 tygodnie- czyli tyle co nic. Ktoś dobrze wychowany, nawet jakby uważał, że jest za gruba to by tego nie powiedział (bo nie wypada- pewnie nie każdy jest uczony pewnych zasad w domu, jak ten właśnie chłopak, ale naprawdę nie wypada mówić takich rzeczy obcym). Już nie wspomnę o tym, że nie podrywa się dziewczyny która nam się nie podoba. Jak lubi chude to niech się umawia z chudymi- w czym problem?

[wiekanka]

Napisane przez cava

O przepraszam bardzo, ale każdy człowiek czytajacy Wizaż wie, ze kompleksy można mieć na kazdy temat, bo było sryliard wątków o kompleksach rujnujących zycie i nie wychodzeniu przez to z domu bo się ma:
- włosy za krótkie
- włosy nie takie (tu dowolna właściwośc włosów, osobiscie znam osobe która ma potworne kompleksy na punkcie włosów _za_ gęstych. Dla mnie skala problemu na poziomie, mam kompleksy bo mam 2 zdrowe nogi a nie 1 krótszą. :/)
- mały palec u stopy nie w tą stronę
- środkowy palec u stopy za długi/za krótki/ podwinięty/wywinięty/inny
- pieprzyk (tu Wizaż mnie oswiecił, bo jako posiadaczka pieprzyków 10 lat bym myślała i bym nie wymysliła że coś co nosi potoczną nazwę "wabik" i nie ejst to wielka brodawa na czubku nosa, moze być źródłęm kompleksów rujnujących zycie. )
itd.

Zgadzam sie ze wszystkim ale nie,ze za dlugie wlosy.
Wystarczy je tylko ostrzyc lub jesli nie stac na fryzjera ladnie zwiazc.
Z nadwaga to juz kazda z nas wie,ze jest calkiem inaczej.I chlopak ,zeby nie wiem jak lekko tracil temat nadwagi ,to dziewczyna w mig to wylapala i sie teraz meczy i bedzie meczyc zawsze.

[201803290936]

Napisane przez Ellsa

(...)
Rzucanie komuś uwag na temat wyglądu jest nietaktem- zwłaszcza obcej osobie! Jak poznajesz np. nową koleżankę to nie mówisz do niej: "Słuchaj, ale może następnym razem załóż dłuższą spódnicę, bo wiesz, masz trochę grube uda". Gdybyś coś takiego powiedziała to pewnie wprowadziłabyś kogoś w niezłą konsternację a potem po prostu byłby to koniec "znajomości". Ten chłopak zna Autorkę zaledwie 2 tygodnie- czyli tyle co nic. Ktoś dobrze wychowany, nawet jakby uważał, że jest za gruba to by tego nie powiedział (bo nie wypada- pewnie nie każdy jest uczony pewnych zasad w domu, jak ten właśnie chłopak, ale naprawdę nie wypada mówić takich rzeczy obcym). Już nie wspomnę o tym, że nie podrywa się dziewczyny która nam się nie podoba. Jak lubi chude to niech się umawia z chudymi- w czym problem?

No dokładnie. Już pomijając wszystko inne, to po prostu nietaktowne.

[czarna_maciejka]

Napisane przez kirasau

Wszystkie Wasze opinie podzieliły moje przypuszczenia, ale jedno mnie zastanawia: PO CO on chce się ze mną dalej umawiać albo pisze codziennie (teraz jest daleko od naszego miasta)? Przecież w sumie mógłby poderwać sobie kogoś kto bardziej wpisuje się pod jego oczekiwania... Nie rozumiem.

Ktoś już wyżej pisał, że może po prostu nie ma innej kandydatki i bada, co uda mu się ugrać u ciebie.
Zależy ci na nim w ogóle? Podoba ci się? Bo ja bym chyba takiego typka skreśliła. Może się zdarzyć, że zawsze już robiłby ci uwagi na temat wyglądu, a po co ci to? Pomyśl tylko co by było gdybyś przytyła.

Też kiedyś na podobnego trafiłam, robił uwagi na temat mojej niemałej tuszy, a gdy mu jasno powiedziałam, że sobie nie życzę-to doczepił się włosów Że 'widział na zdjęciach, że kiedyś miałam czarne i jemu bardziej się podobało, więc może pomalowałabym z powrotem?' A znaliśmy się też ledwo parę dni. I na tych paru dniach się skończyło, bo jak dałam mu do zrozumienia, że raczej się dla niego nie zmienię, w głównej mierze zresztą dlatego, że on mnie nie interesuje jako kandydat na partnera-to zaczął pytać, czy nie poznałabym go z moją przyjaciółką

Napisane przez skazana_na_bluesa

e tam, jak schudnie to pojawi się inna rzecz do poprawki. korekta nosa, powiększenie biustu, bo jak schudła to zmalał :P, zmiana koloru włosów czy sposobu piłowania paznokci.

O to to.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Śmieszny koleś. Odgryzaj mu się jak tylko się da, wal na odlew w jego wady - niech to będzie jakaś wartość dodana do tej krótkiej, zerwanej gwałtownie (przez ciebie ofc), znajomości.

[Ellsa]

Napisane przez czarna_maciejka

Ktoś już wyżej pisał, że może po prostu nie ma innej kandydatki i bada, co uda mu się ugrać u ciebie.
Zależy ci na nim w ogóle? Podoba ci się? Bo ja bym chyba takiego typka skreśliła. Może się zdarzyć, że zawsze już robiłby ci uwagi na temat wyglądu, a po co ci to? Pomyśl tylko co by było gdybyś przytyła.

Też kiedyś na podobnego trafiłam, robił uwagi na temat mojej niemałej tuszy, a gdy mu jasno powiedziałam, że sobie nie życzę-to doczepił się włosów Że 'widział na zdjęciach, że kiedyś miałam czarne i jemu bardziej się podobało, więc może pomalowałabym z powrotem?' A znaliśmy się też ledwo parę dni. I na tych paru dniach się skończyło, bo jak dałam mu do zrozumienia, że raczej się dla niego nie zmienię, w głównej mierze zresztą dlatego, że on mnie nie interesuje jako kandydat na partnera-to zaczął pytać, czy nie poznałabym go z moją przyjaciółką



O to to.

No, skoro jest taki "taktowny i bezpośredni" to bardzo możliwe....

[BajaderkowaBaba]

Przede wszystkim kultury to on za grosz nie ma. Wstyd iść z kimś takim do ludzi :-/