Dziewczyna ze sklepu osiedlowego

[splawik123]

Witam. Wpadła mi w oko już jakis czas temu dziewczyna z wyżej wymienionego sklepu. Nie mając kompletnie koncepcji postanowiłem poradzić się jak "ugryźć" temat Nie należę do osób nieśmiałych, jednak sporadyczne spotkania z kobietami ostatnie lata spowodował, iż kreatywność na tym zardzewiała.

Sytuacja niby banalna, i z jednej strony plusem jest to, że niema tam przeważnie nawału klientów, to jednak zawsze jest tam z inna pracownicą co nie jest zbyt komfortowe, i może też wpłynąć na jej reakcje w przypadku jakiegoś ruchu.

Nie wiem szczerze mówiąc czego oczekuję tą wiadomością, może jakiś Pan chciał Was poznać jak byłyście "za ladą" i udało to mu się dobrze rozegrać? : )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManillaLatte]

Tylko mie wyskakuj od razu z zaproszeniem na randkę. Dziewczyna jest w pracy i jak wspomniałeś zwykle jest z nią druga pracownica, więc lepiej nie wyskakiwać z czymś, co sprawi, że może poczuć się niekomfortowo. Wyczekaj moment, kiedy w sklepie nie ma innych klientów i kiedy dziewczyna ma chwilę czasu i postaraj się zacząć rozmowę na jakiś niezobowiązujący temat. Bądź na luzie i nie flirtuj z nią nie wiadomo jak i nie ciągnij tego za każdym razem przez pół godziny, bo jednak ona jest w pracy no i rzadko kto to lubi. Spróbuj po prostu wyczuć, czy ma ochotę. Dobrze znaleźć coś, co oboje lubicie, lub czym się interesujecie, wtedy jest łatwiej położyć grunt pod znajomość. Zacznij małymi kroczkami.

[Midziak]

Odwiedzaj sklep, zagaduj jakos błyskotliwie (ale nie tak zeby wyjsc na creepa xD), jak juz bedzie cie kojarzyc i traktowac na stopie znajomego klienta to kiedys idz na spacer w okolice konczenia jej zmiany, na ulicy zagadaj ze hehe no to koniec na dzisiaj i pociagnij jakoś rozmowe. Jak to sie nie uda to nic sie nie uda.

[goslawka]

Napisane przez Midziak

Odwiedzaj sklep, zagaduj jakos błyskotliwie (ale nie tak zeby wyjsc na creepa xD), jak juz bedzie cie kojarzyc i traktowac na stopie znajomego klienta to kiedys idz na spacer w okolice konczenia jej zmiany, na ulicy zagadaj ze hehe no to koniec na dzisiaj i pociagnij jakoś rozmowe. Jak to sie nie uda to nic sie nie uda.

O to to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez goslawka

O to to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Napisane przez Midziak

Odwiedzaj sklep, zagaduj jakos błyskotliwie (ale nie tak zeby wyjsc na creepa xD), jak juz bedzie cie kojarzyc i traktowac na stopie znajomego klienta to kiedys idz na spacer w okolice konczenia jej zmiany, na ulicy zagadaj ze hehe no to koniec na dzisiaj i pociagnij jakoś rozmowe. Jak to sie nie uda to nic sie nie uda.

Popieram.
Nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się inny wątek. Też chyba dotyczył sklepu osiedlowego i zakochania w jakimś facecie, który przychodził po piwo? Ale takim żulkowym jegomościu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez Midziak

Odwiedzaj sklep, zagaduj jakos błyskotliwie (ale nie tak zeby wyjsc na creepa xD), jak juz bedzie cie kojarzyc i traktowac na stopie znajomego klienta to kiedys idz na spacer w okolice konczenia jej zmiany, na ulicy zagadaj ze hehe no to koniec na dzisiaj i pociagnij jakoś rozmowe. Jak to sie nie uda to nic sie nie uda.

Dobry pomysł, też popieram

Jeśli się pracuje w takim małym sklepie, to dzień w dzień ma się "adoratorów", ot znudzonych panów, starszych, młodszych, aby coś zażartować i pogadać. Będziesz kolejnym do kolekcji, którego nie weźmie na poważnie, lepiej uderzać poza pracą.

[bardzosmutnadziewczyna]

Będzie (nie)śmiesznie, jak tak będziesz do niej i za nią chodził, a w pewnym momencie okaże się, że ona ma chłopaka i będzie po całym Twoim cudownym planie i czasie poświęconym na jego realizację.

Ale oczywiście próbuj. Kto nie próbuje, ten nie pije szampana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[splawik123]

W kazdym innym miejscu takowa rzecz może wyjść, dziekuje za rady : )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alejakto]

A ja bym zrobil wlasnie inaczej niz doradzaja kolezanki. Co Ci da chodzenie zagadywanie jak polowa klientów moze sobie zartowac (po prostu) zagadywac itp.
Weź ogarnij jakis prostoglupawy tekst, albo calkiem na spontanie albo pomysl co bym mogl powiedziec. Ja np powiedzialbym wlasnie przy tej drugiej ekspedientce albo lepiej przy klientach cos w stylu "jak myslisz/Pani myśli, ze bede tu przychodzil codziennie po bulki zeby sobie popatrzec na Ciebie/Panią to się mylisz. Proponuję spacer lub kawę po pracy" - przy kims moze sie zawstydzic, ale to moze dac emocje, ktore zwrócą na Ciebie uwage i pozwolą jej kojarzyc sie tym emocjom z Tobą
Moze nie wyjsc, ale jak nie bedzie zainsteresowana to chocbys na chu... bekadance tanczyl to i tak nic z tego nie bedzie

[Nimve]

Napisane przez Alejakto

A ja bym zrobil wlasnie inaczej niz doradzaja kolezanki. Co Ci da chodzenie zagadywanie jak polowa klientów moze sobie zartowac (po prostu) zagadywac itp.
Weź ogarnij jakis prostoglupawy tekst, albo calkiem na spontanie albo pomysl co bym mogl powiedziec. Ja np powiedzialbym wlasnie przy tej drugiej ekspedientce albo lepiej przy klientach cos w stylu "jak myslisz/Pani myśli, ze bede tu przychodzil codziennie po bulki zeby sobie popatrzec na Ciebie/Panią to się mylisz. Proponuję spacer lub kawę po pracy" - przy kims moze sie zawstydzic, ale to moze dac emocje, ktore zwrócą na Ciebie uwage i pozwolą jej kojarzyc sie tym emocjom z Tobą
Moze nie wyjsc, ale jak nie bedzie zainsteresowana to chocbys na chu... bekadance tanczyl to i tak nic z tego nie bedzie

Chodzenie i zagadywanie jest po to, żeby sobie zrobić fundament pod zadziałanie poza pracą. Zawsze to łatwiej nawiązać rozmowę na ulicy z kimś już znanym (tam, gdzie ten podryw powinien się odbyć, a nie w pracy przy współpracownikach), niż z kimś kompletnie obcym.

Gdybyś mi walnął takim tekstem jak tutaj, a wiem co to praca w sklepie, to byłbyś skreślony. Co to za głupie gadanie, że jeśli myślisz, że będę tu przychodził, żeby na ciebie popatrzeć to się mylisz? WTF? No pomyśłałabym, że co Ty sobie niby wyobrażasz i czego Ty ode mnie człowieku chcesz, ja tu tylko pracuję i weź się odwal, a nie najpierw walisz kubeł zimnej wody jakbym księżniczkowała, a później zapraszasz. Autorze, absolutnie nie bierz tego tekstu za wzór. Z czym Cię będzie kojarzyć, to najpewniej z wariatem, a później nie będzie wiedziała co robić przy współpracownikach, jak znowu przyjdziesz, a one będą obserwować was oboje, po takiej akcji. Nie stawia się ludzi w tak niezręcznych sytuacjach, koniec kropka

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez Nimve

Chodzenie i zagadywanie jest po to, żeby sobie zrobić fundament pod zadziałanie poza pracą. Zawsze to łatwiej nawiązać rozmowę na ulicy z kimś już znanym (tam, gdzie ten podryw powinien się odbyć, a nie w pracy przy współpracownikach), niż z kimś kompletnie obcym.

Gdybyś mi walnął takim tekstem jak tutaj, a wiem co to praca w sklepie, to byłbyś skreślony. Co to za głupie gadanie, że jeśli myślisz, że będę tu przychodził, żeby na ciebie popatrzeć to się mylisz? WTF? No pomyśłałabym, że co Ty sobie niby wyobrażasz i czego Ty ode mnie człowieku chcesz, ja tu tylko pracuję i weź się odwal, a nie najpierw walisz kubeł zimnej wody jakbym księżniczkowała, a później zapraszasz. Autorze, absolutnie nie bierz tego tekstu za wzór. Z czym Cię będzie kojarzyć, to najpewniej z wariatem, a później nie będzie wiedziała co robić przy współpracownikach, jak znowu przyjdziesz, a one będą obserwować was oboje, po takiej akcji. Nie stawia się ludzi w tak niezręcznych sytuacjach, koniec kropka

Zgadzam się, że tekst okropny. Najpierw zrobiłoby mi się głupio, potem robiłabym wszystko, żeby takiego potwora elokwencji unikać za wszelką cenę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czarna_maciejka]

Napisane przez Midziak

Odwiedzaj sklep, zagaduj jakos błyskotliwie (ale nie tak zeby wyjsc na creepa xD), jak juz bedzie cie kojarzyc i traktowac na stopie znajomego klienta to kiedys idz na spacer w okolice konczenia jej zmiany, na ulicy zagadaj ze hehe no to koniec na dzisiaj i pociagnij jakoś rozmowe. Jak to sie nie uda to nic sie nie uda.

Właśnie to bym potraktowała jako coś creepy-koleś mi łazi pod robotą i czeka, aż wyjdę... No dzięki, stalker od samego początku.

Napisane przez Alejakto

A ja bym zrobil wlasnie inaczej niz doradzaja kolezanki. Co Ci da chodzenie zagadywanie jak polowa klientów moze sobie zartowac (po prostu) zagadywac itp.
Weź ogarnij jakis prostoglupawy tekst, albo calkiem na spontanie albo pomysl co bym mogl powiedziec. Ja np powiedzialbym wlasnie przy tej drugiej ekspedientce albo lepiej przy klientach cos w stylu "jak myslisz/Pani myśli, ze bede tu przychodzil codziennie po bulki zeby sobie popatrzec na Ciebie/Panią to się mylisz. Proponuję spacer lub kawę po pracy" - przy kims moze sie zawstydzic, ale to moze dac emocje, ktore zwrócą na Ciebie uwage i pozwolą jej kojarzyc sie tym emocjom z Tobą
Moze nie wyjsc, ale jak nie bedzie zainsteresowana to chocbys na chu... bekadance tanczyl to i tak nic z tego nie bedzie

Tekst masakryczny. Jak tak zagadujesz do dziewczyn to współczuję i im i tobie...



Z perspektywy pracy w sklepie wiem, że zawsze działa miły uśmiech, bycie miłym i uprzejmym, a nie nachalnym.
W końcu ona jest w pracy, a nie na piwie w pubie, i ty też jesteś w przestrzeni publicznej.
Ja bym po prostu oczekiwała tylko tego.
Potem można zagadać jak mija dzień w pracy, w piątek podpytać czy są jakieś plany na weekend i pogadać o swoich-tu można wybadać czy dziewczyna nie ma chłopaka a także czym się interesuje.
Dopiero wtedy można zagadać czy nie ma chęci wyskoczyć któregoś dnia po pracy na lody albo piwo.

[Alejakto]

Nie spinajcie sie tak, ten tekst to cos co przyszlo mi do glowy podczas pisania posta, mozna sie nad tym zastanowic i nie mowic o patrzeniu a rozmowie itp. Przyklad. Generalnie, wedlug mnie lepiej cos zaproponowac niz dwa miesiace chodzic i "rozmawiac" po 3 zdania i kombinowac
Slucham, jakie teksty bylyby dla was nie masakryczne a dobre?

[Mija62]

Zrozum, że jakiekolwiek były by te podrywające teksty błyskotliwe, to dziewczyna pomyśli sobie, że jesteś jakimś nałogowym podrywaczem, a takich nie traktuje się poważnie, nawet jeśli facet teoretycznie jest w naszym typie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frogface]

Napisane przez Mija62

Zrozum, że jakiekolwiek były by te podrywające teksty błyskotliwe, to dziewczyna pomyśli sobie, że jesteś jakimś nałogowym podrywaczem, a takich nie traktuje się poważnie, nawet jeśli facet teoretycznie jest w naszym typie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A już tam. Z góry wiesz, co pomyśli sobie jakaś przypadkowa dziewczyna, której nigdy na oczy nie wiedziałaś? Na jakiej zasadzie oceniasz czy nowo poznany facet jest nałogowym podrywaczem bądź też nie?

Ja się zgadzam, że ten tekst podany wyżej jest słaby, ale sądzę też, że jeśli ma się trochę polotu, to można wymyślić coś bardziej błyskotliwego i sympatycznego. Poza tym chyba lepiej już z dwojga złego zagadać szybko i konkretnie, bo wtedy wychodzisz na pewnego siebie i wyluzowanego niż robić dwa miesiące podchody, przyglądać się lasce w sklepie, krążyć pod jej miejscem pracy jak jakiś desperat próbujący rozminować teren. xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Alejakto

A ja bym zrobil wlasnie inaczej niz doradzaja kolezanki. Co Ci da chodzenie zagadywanie jak polowa klientów moze sobie zartowac (po prostu) zagadywac itp.
Weź ogarnij jakis prostoglupawy tekst, albo calkiem na spontanie albo pomysl co bym mogl powiedziec. Ja np powiedzialbym wlasnie przy tej drugiej ekspedientce albo lepiej przy klientach cos w stylu "jak myslisz/Pani myśli, ze bede tu przychodzil codziennie po bulki zeby sobie popatrzec na Ciebie/Panią to się mylisz. Proponuję spacer lub kawę po pracy" - przy kims moze sie zawstydzic, ale to moze dac emocje, ktore zwrócą na Ciebie uwage i pozwolą jej kojarzyc sie tym emocjom z Tobą
Moze nie wyjsc, ale jak nie bedzie zainsteresowana to chocbys na chu... bekadance tanczyl to i tak nic z tego nie bedzie

Boże, ciary żenady. I nawet nie można człowiekowi odpowiedzieć tak jak by się chciało, bo naszklient naszpan i trzeba się głupio uśmiechać.
Szczerze mówiąc, jedyne co się wyróżnia w takich sytuacjach to elokwentny człowiek, który potrafi poprowadzić zwykłą rozmowę na luzie, bez żadnego zawstydzania (najgorszy pomysł o jakim słyszałam, daj ludziom pracować w spokoju) czy narzucania się. Nawet jeśli nic z tego nie wynika, to przynajmniej zostaje po kimś takim sympatyczne wrażenie - nie potrafię wyrazić swojej wdzięczności do ludzi, którzy zagadywali do mnie miło, ale zupełnie niczego ode mnie nie chcieli, najukochańsi! I tych ludzi pamiętam do dziś. Akurat w durnych tekstach to się wszyscy prześcigają.
Narzucanie się jest najgorsze, bo łatwo osaczyć osobę, która tak czy tak musi przychodzić do tej pracy, nie może cię stamtąd wyrzucić, a odpyskować klientowi nie wypada. Prawo do pracy w spokoju > prawo do podrywu moim zdaniem.

[Alejakto]

Napisane przez Mija62

Zrozum, że jakiekolwiek były by te podrywające teksty błyskotliwe, to dziewczyna pomyśli sobie, że jesteś jakimś nałogowym podrywaczem, a takich nie traktuje się poważnie, nawet jeśli facet teoretycznie jest w naszym typie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze i sie nie traktuje powaznie nalogowych podrywaczy, ale z doswiadczenia wiem, ze nia kazda kobieta ocenia kazdego faceta jak zagada (blyskotliwie, super fajnie) ze jest nalogowym podrywaczem. Inaczej polowa z Was nie miala by sie z kim spotykac
Fajnie to opisala kolezanka wyzej FrogFace.

Poza tym, moze problem macie nie z samym tekstem a miejscem gdzie to sie odbywa? Moze? Chociaz dla mnie zagadanie w sklepie do ekspedientki nie jest czyms zlym - co z tego ze jest w pracy? Tak na to patrzac prawie nigdzie nie mozna by zagadac bo moze akurat jest w pracy albo sie spieszy

Dziewczyny, ktore potrafia wyjsc w takiej sytuacji poza schemat "nie mozna odpowiedziec bo nasz klient nasz pan" sa znacznie bardziej interesujace niz te, ktore nie potrafia i sie tym spinaja, ze sa w pracy

[Mija62]

No i co z tego, że fajnie opisała, skoro nawet statystycznie po komentarzach widać, że to się nie podoba większości kobiet.
Pozostaje Ci trafić na 'interesującą' dziewczynę, wtedy zapewne pójdzie ci jak z płatka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MegPatrizia]

Daj sobie spokoj moim zdaniem z wyrywaniem dziewczyny z żabki - dziewczyna pewnie bez studiów i bez ambicji

[frogface]

Napisane przez MegPatrizia

Daj sobie spokoj moim zdaniem z wyrywaniem dziewczyny z żabki - dziewczyna pewnie bez studiów i bez ambicji

Serio? XD

Wygrałaś konkurs na najbardziej buraczany komentarz dnia. XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MegPatrizia]

Zamiast wstawiać xD to się zastanów bo np taka kobieta co pracuje w sklepie zazwyczaj ma tam udrękę i jak tylko może to przestaje pracować i siedzi w domu. Znam kilka takich przypadków- kobiet bez kwalifikacji które mogły tylko w sklepie załapać prace, taka praca była wykańczająca i wszystkie z nich trochę popracowały a potem latami siedzą w domu ..

A utrzymanie domu spada na męża

To są ważne kwestie które trzeba brac pod uwagę

No ale jak Sie patrzy krotkowzrocznie to się tego nie pojmie

[frogface]

Napisane przez MegPatrizia

Zamiast wstawiać xD to się zastanów bo np taka kobieta co pracuje w sklepie zazwyczaj ma tam udrękę i jak tylko może to przestaje pracować i siedzi w domu. Znam kilka takich przypadków- kobiet bez kwalifikacji które mogły tylko w sklepie załapać prace, taka praca była wykańczająca i wszystkie z nich trochę popracowały a potem latami siedzą w domu ..

A utrzymanie domu spada na męża

To są ważne kwestie które trzeba brac pod uwagę

No ale jak Sie patrzy krotkowzrocznie to się tego nie pojmie

Po jednym wpisie autora oceniłaś jakąś przypadkową dziewczynę jako lenia i stwierdziłaś, że na pewno nie ma skończonych studiów. Żenada.

Wychodzi na to, że uważasz, że osoby bez studiów oraz osoby pracujące w sklepie to jakiś gorszy gatunek ludzi. Po pierwsze, zapewniam Cię, że znam wiele osób bez studiów, które są dwa razy inteligentniejsze emocjonalnie niż buraki po kilku kierunkach studiów (). Po drugie, założyłaś z góry, że dziewczyna nie ma ambicji życiowych, bo stoi na kasie w sklepiku osiedlowym. Skąd wiesz, czy to jest jej praca docelowa? A może pracuje tam tylko dorywczo, na wakacje? Zdajesz sobie z tego sprawę, że również wiele osób straciło pracę w czasie pandemii i ma problem ze znalezieniem nowej, więc ima się póki co czego się da?

Poza tym teraz Cię zaskoczę - ktoś musi pracować w tych sklepach, stać na kasie, pakować bułki i przestawiać butelki z piwem na półce, żeby innym się wygodnie robiło zakupy. Praca jak każda inna.

Miej świadomość tego, że Twój wpis mógł być obraźliwy dla wielu osób będących w takiej sytuacji jak ta dziewczyna, pracujących na mało prestiżowych stanowiskach lub będących właśnie bez studiów. I nie, nie mówię o sobie i o swoich problemach. Ale np. skąd masz pewność, że autor jest po jakiś fancy studiach?

Zastanów się zanim palniesz znów jakąś głupotę. Czujesz się lepsza od innych z powodu wykształcenia i pracy? Gratuluję. xD

PS: Zaczęłaś mówić coś o utrzymaniu domu i mężu. Ale póki co autor chce ją zaprosić na randkę, poznać się, a nie prosić o rękę... XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wokster]

Mega Patrycjo! Tym komentarzem podkopałaś moją wiarę w ludzi. Jesteś tak krótkowzroczna i ograniczona, jeżeli masz zrobione jakieś studia to się do tego nawet nie przyznawaj bo wstyd.

[LhunLai]

Napisane przez MegPatrizia

Daj sobie spokoj moim zdaniem z wyrywaniem dziewczyny z żabki - dziewczyna pewnie bez studiów i bez ambicji

Wow, mistrzostwo w ocenianiu ludzi. Bo Ty, jaśnie pani, się nie zniżasz do poziomu takiego gorszego sortu i z takim się nie zadajesz

Wyobraź sobie, że część sprzedawców to mogą być dorabiający studenci, nastolatkowie, dla których to jest pierwsza praca, ludzie, którzy potrzebują dodatkowej pracy i hajsu na spłatę długów, itp. - różne, przeróżne typy ludzi z wielu powodów mogą się tam zatrudniać. Współczuję ograniczonej wyobraźni.

[Mija62]

Dajcie spokój z tą megpatrizia, przecież przemawiają przez nią mega kompleksy, bo jak to możliwe, że ktoś chce poderwać 'zwykłą' dziewczynę z żabki, a megapatrizia przecież jest taka 'mondra' i wykształcona, a nikt jej nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Napisane przez Alejakto

Dziewczyny, ktore potrafia wyjsc w takiej sytuacji poza schemat "nie mozna odpowiedziec bo nasz klient nasz pan" sa znacznie bardziej interesujace niz te, ktore nie potrafia i sie tym spinaja, ze sa w pracy

Ty chyba nie zrozumiales. Ten tekst jest tak buracki jak "bolalo jak spadalas z nieba?". Jak chcesz, zeby dziewczyna wyszla poza schemat, to ja inteligentnie zaczep, a nie wymyslasz teksty, ktore wiekszosc dziewczyn na dzien dobry zniecheca. Po czyms takim to naprawde musialbys byc 100% w jej typie (tak, ze majtki same jej spadaja na Twoj widok), zeby laska miala ochote na jakiejkolwiek dalsze rozmowy.

[Hultaj]

I tak jesteś nieśmiały to możesz po te bułki latać i wyrabiać grunt.
Zła metoda zresztą to nie jest.

Jak dla mnie bezpośredni podryw pod pewnymi względami lepszy, ale grzeczne zaproszenie a nie taki jw. w stylu lala but ci sie ro;;;la
Pod pewnymi bo nie tracisz czasu na jej muchy w nosie i urabianie łaskawej panny.
Ale jak widać po lekturze tego wątku laski chyba strasznie lubią jak się za nimi biega bez wyraźnej intencji do której stopniowo dopiero sobie mogą dopowiadać. Dla mnie dziecinada.

Koncepcja z włóczeniem się często po coś jest o tyle słaba że jesteś tylko jednym z wielu klientów i takich bywalców to ona ma full siłą rzeczy nie dlatego że ją podrywają ale z uwagi na rutynę. W chodzeniu codziennie po coś do sklepu nic dziwnego nie ma.
Zaletą jest to że się opatrzysz wzbudzisz zaufanie, może nawet coraz więcej będziecie gadać o pierdołach i uśmiechać się do siebie i większa szansa że odpowie pozytywnie na zaproszenie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

"jak myslisz/Pani myśli, ze bede tu przychodzil codziennie po bulki zeby sobie popatrzec na Ciebie/Panią to się mylisz. Proponuję spacer lub kawę po pracy"

Nie, po prostu to nie jest zabawne tylko chamskie na wejściu.



Już 20x lepiej by brzmiało: ''chciałbym przychodzić tutaj bez przerwy dla Pani towarzystwa ale nie bardzo mogę. Może zatem zgodzi się Pani (...)''. Nie ma tu chamstwa i przy okazji nie robisz z siebie ferdka kiepskiego który czas przeznacza tylko na wystawanie u tej pani w sklepie.

[kennedy]

Napisane przez MegPatrizia

Zamiast wstawiać xD to się zastanów bo np taka kobieta co pracuje w sklepie zazwyczaj ma tam udrękę i jak tylko może to przestaje pracować i siedzi w domu. Znam kilka takich przypadków- kobiet bez kwalifikacji które mogły tylko w sklepie załapać prace, taka praca była wykańczająca i wszystkie z nich trochę popracowały a potem latami siedzą w domu ..

A utrzymanie domu spada na męża

To są ważne kwestie które trzeba brac pod uwagę

No ale jak Sie patrzy krotkowzrocznie to się tego nie pojmie

ty na pewno jestes za☠☠☠ista i wiele warta bo skoncyzlas studia ( jakby to swiadczylo o czlowieku )
i nie pracujesz w zabce.

Zejdz z wysokiego konia panienieczko.

[MsN]

Napisane przez MegPatrizia

Daj sobie spokoj moim zdaniem z wyrywaniem dziewczyny z żabki - dziewczyna pewnie bez studiów i bez ambicji

Taak, medal z ziemniaka i sok z buraka dla Ciebie A jak już jesteśmy przy kwestionowaniu ambicji czy ich braku w przypadku pracy w żabce to proszę bardzo
http://https://www.youtube.com/watch?v=N8LX8W_SD04