toksyczno-nadopiekuncza mama - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-09, 13:12   #1
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497

toksyczno-nadopiekuncza mama


Chcialam tak po krotce nakreslic sytuacje, bo jestem tym juz zmeczona.

Moja mama to typowa kobieta sukcesu, sama zyla w biedzie i bardzo wiele osiagnela dzieki swojemu uporowi i determinacji, ogromnie ja za to podziwiam.
Mozliwe, ze ta nadopiekunczosc bierze sie z tego ze urodzila mnie stosunkowo pozno, miedzy mna a bratem jest 16 lat roznicy (ja teraz mam 20).

Wciaz oskarza mnie, ze z niczego jej sie nie zwierzam i nie taka corke sobie wymarzyla. Mialsmy byc jak przyjaciolki i ona zazdrosci innym matka ze maja takie wspaniale kontakty z dziecmi.
Ma mi za zle, ze jestem raczej introwertyczka, jesli mam do wyboru wieczor z przyjaciolka w domu a impreze ze znajomymi to zawsze wybiore to pierwsze. Nie moze sie z tym pogodzic, chcialaby zebym byla przebojowa i wygadana.
Za jej namowa poszlam na studia prawnicze, co ni jak nie pasuje do mojgo charakteru i zwyczajnie mnie to nudzi. Mialam mozliwosc isc na inne studia, dostalabym sie, ale mama wolala zebym poszla na zaoczne 'byleby na prawo' , ona pomoze mi z platnosciami tylko zebym to studiowala. Wbijala mi przez pare miesiecy, ze tylko ten kierunek moze dac mi przyszlosc, a ja pokorna kozka sie zgodzilam.
Gdy tylko oddale sie od domu musze byc wciaz pod telefonem, gdy spie u znajomych potrafi o 4 w nocy napisac smsa z pretensjami ze sprawiam jej przykrosc i przeze mnie nie moze spac, bo mialam zadzwonic.
Ostatnio, podczas mojej nieobecnosci w domu urzadzila remont mojego pokoju, wszystkie meble wymienila wedlug swojego uznania, a ja nie mialam tu nic do powiedzenia. Gdy tylko probowalam podjac temat, ze to JA mieszkam w tym pokoju i chcialabym miec wplyw na to co tu jest to zloscila sie ze mam byc jej wdzieczna.
Dochodzi do takich akcji ze potrafie sobie powiesic cos, poukladac po swojemu to ona gdy nie ma mnie w domu przestawia wszystko wedlug swojego uznania.

Chce wszystko wiedziec, a gdy sie przed nia otworze to pamieta tylko to co zle, wytyka mi moje bledy i rozdrapuje stare rany. Nie mam zadnej autonomii poczawszy od powieszenia glupiego obrazka w pokoju a konczac na wyborze studiow.

Wielkim bledem jest to, ze tak na wszystko sie godzilam tylko teraz juz pekam. Sens w tym ze nie potrafie tego zmienic. Mama wie, ze jestem bardzo ugodowa osoba i nie cierpie sie klocic. Wymusza wiele rzeczy zloszczac sie na mnie, robiac ciche dni, sprawia ze mam wyrzuty sumienia i wtedy nie wytrzymuje i ulegam. Wiele razy probowalam podejmowac jakies rozmowy, ale konczylo sie na niczym.

Co moglabym jej powiedziec, zeby w koncu do niej dotarlo, ze czas juz abym sama mogla podejmowac decyzje? Nie mam pomyslu..
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 14:41   #2
Tysia144
Raczkowanie
 
Avatar Tysia144
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław
Wiadomości: 363
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

trudna sytuacja, tym bardziej że Ty jej na to wszystko pozwalasz, ma nad Tobą przewagę jak nad małym dzieckiem, a Ty jesteś już dużą dziewczynką, ale ona tego nie widzi. albo się jej postawisz, i Ty zaczniesz rzadzic o swoim życiu, albo ona do końca życia będzie miala nad Tobą przewagę, nie możesz być ugodowa, czas to zmienić. Jedyne wyjście to albo się wyprowadzic, albo wyłożyć jej karty na stół.. Jedyne to można zrobić, bo ona wie, że Ty i tak zmiękniesz, nie możesz tak się dawać.
__________________
Mikołaj- 1.12.2013, 2600, 36t
Tysia144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 15:10   #3
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Chcialam tak po krotce nakreslic sytuacje, bo jestem tym juz zmeczona.

Moja mama to typowa kobieta sukcesu, sama zyla w biedzie i bardzo wiele osiagnela dzieki swojemu uporowi i determinacji, ogromnie ja za to podziwiam.
Mozliwe, ze ta nadopiekunczosc bierze sie z tego ze urodzila mnie stosunkowo pozno, miedzy mna a bratem jest 16 lat roznicy (ja teraz mam 20).

Wciaz oskarza mnie, ze z niczego jej sie nie zwierzam i nie taka corke sobie wymarzyla. Mialsmy byc jak przyjaciolki i ona zazdrosci innym matka ze maja takie wspaniale kontakty z dziecmi.
Ma mi za zle, ze jestem raczej introwertyczka, jesli mam do wyboru wieczor z przyjaciolka w domu a impreze ze znajomymi to zawsze wybiore to pierwsze. Nie moze sie z tym pogodzic, chcialaby zebym byla przebojowa i wygadana.
Za jej namowa poszlam na studia prawnicze, co ni jak nie pasuje do mojgo charakteru i zwyczajnie mnie to nudzi. Mialam mozliwosc isc na inne studia, dostalabym sie, ale mama wolala zebym poszla na zaoczne 'byleby na prawo' , ona pomoze mi z platnosciami tylko zebym to studiowala. Wbijala mi przez pare miesiecy, ze tylko ten kierunek moze dac mi przyszlosc, a ja pokorna kozka sie zgodzilam.
Gdy tylko oddale sie od domu musze byc wciaz pod telefonem, gdy spie u znajomych potrafi o 4 w nocy napisac smsa z pretensjami ze sprawiam jej przykrosc i przeze mnie nie moze spac, bo mialam zadzwonic.
Ostatnio, podczas mojej nieobecnosci w domu urzadzila remont mojego pokoju, wszystkie meble wymienila wedlug swojego uznania, a ja nie mialam tu nic do powiedzenia. Gdy tylko probowalam podjac temat, ze to JA mieszkam w tym pokoju i chcialabym miec wplyw na to co tu jest to zloscila sie ze mam byc jej wdzieczna.
Dochodzi do takich akcji ze potrafie sobie powiesic cos, poukladac po swojemu to ona gdy nie ma mnie w domu przestawia wszystko wedlug swojego uznania.

Chce wszystko wiedziec, a gdy sie przed nia otworze to pamieta tylko to co zle, wytyka mi moje bledy i rozdrapuje stare rany. Nie mam zadnej autonomii poczawszy od powieszenia glupiego obrazka w pokoju a konczac na wyborze studiow.

Wielkim bledem jest to, ze tak na wszystko sie godzilam tylko teraz juz pekam. Sens w tym ze nie potrafie tego zmienic. Mama wie, ze jestem bardzo ugodowa osoba i nie cierpie sie klocic. Wymusza wiele rzeczy zloszczac sie na mnie, robiac ciche dni, sprawia ze mam wyrzuty sumienia i wtedy nie wytrzymuje i ulegam. Wiele razy probowalam podejmowac jakies rozmowy, ale konczylo sie na niczym.

Co moglabym jej powiedziec, zeby w koncu do niej dotarlo, ze czas juz abym sama mogla podejmowac decyzje? Nie mam pomyslu..
Cytat:
Napisane przez Tysia144 Pokaż wiadomość
trudna sytuacja, tym bardziej że Ty jej na to wszystko pozwalasz, ma nad Tobą przewagę jak nad małym dzieckiem, a Ty jesteś już dużą dziewczynką, ale ona tego nie widzi. albo się jej postawisz, i Ty zaczniesz rzadzic o swoim życiu, albo ona do końca życia będzie miala nad Tobą przewagę, nie możesz być ugodowa, czas to zmienić. Jedyne wyjście to albo się wyprowadzic, albo wyłożyć jej karty na stół.. Jedyne to można zrobić, bo ona wie, że Ty i tak zmiękniesz, nie możesz tak się dawać.
To autorka nie widzi tego, że nie jest małą dziewczynką.
Autorko, rzuć studia, jeśli nie są dla Ciebie. Idź do pracy, wyprowadź się i zacznij być dorosła.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 15:21   #4
Tysia144
Raczkowanie
 
Avatar Tysia144
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław
Wiadomości: 363
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
To autorka nie widzi tego, że nie jest małą dziewczynką.
Autorko, rzuć studia, jeśli nie są dla Ciebie. Idź do pracy, wyprowadź się i zacznij być dorosła.
matka również nie widzi, gdyby widziała to by takich numerow nie odstawiała. poza tym jej matka boi się ze autorka odejdzie, i nie dopuszcza możliwości, że ona jest już duża stąd te akcje nadopiekuńczości, a autorka boi się sprzeciwić, a nawet nie wie jak to zrobić.
__________________
Mikołaj- 1.12.2013, 2600, 36t
Tysia144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 15:37   #5
dirt
Wtajemniczenie
 
Avatar dirt
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Chcialam tak po krotce nakreslic sytuacje, bo jestem tym juz zmeczona.

Moja mama to typowa kobieta sukcesu, sama zyla w biedzie i bardzo wiele osiagnela dzieki swojemu uporowi i determinacji, ogromnie ja za to podziwiam.
Mozliwe, ze ta nadopiekunczosc bierze sie z tego ze urodzila mnie stosunkowo pozno, miedzy mna a bratem jest 16 lat roznicy (ja teraz mam 20).

Wciaz oskarza mnie, ze z niczego jej sie nie zwierzam i nie taka corke sobie wymarzyla. Mialsmy byc jak przyjaciolki i ona zazdrosci innym matka ze maja takie wspaniale kontakty z dziecmi.
Ma mi za zle, ze jestem raczej introwertyczka, jesli mam do wyboru wieczor z przyjaciolka w domu a impreze ze znajomymi to zawsze wybiore to pierwsze. Nie moze sie z tym pogodzic, chcialaby zebym byla przebojowa i wygadana.
Za jej namowa poszlam na studia prawnicze, co ni jak nie pasuje do mojgo charakteru i zwyczajnie mnie to nudzi. Mialam mozliwosc isc na inne studia, dostalabym sie, ale mama wolala zebym poszla na zaoczne 'byleby na prawo' , ona pomoze mi z platnosciami tylko zebym to studiowala. Wbijala mi przez pare miesiecy, ze tylko ten kierunek moze dac mi przyszlosc, a ja pokorna kozka sie zgodzilam.
Gdy tylko oddale sie od domu musze byc wciaz pod telefonem, gdy spie u znajomych potrafi o 4 w nocy napisac smsa z pretensjami ze sprawiam jej przykrosc i przeze mnie nie moze spac, bo mialam zadzwonic.
Ostatnio, podczas mojej nieobecnosci w domu urzadzila remont mojego pokoju, wszystkie meble wymienila wedlug swojego uznania, a ja nie mialam tu nic do powiedzenia. Gdy tylko probowalam podjac temat, ze to JA mieszkam w tym pokoju i chcialabym miec wplyw na to co tu jest to zloscila sie ze mam byc jej wdzieczna.
Dochodzi do takich akcji ze potrafie sobie powiesic cos, poukladac po swojemu to ona gdy nie ma mnie w domu przestawia wszystko wedlug swojego uznania.

Chce wszystko wiedziec, a gdy sie przed nia otworze to pamieta tylko to co zle, wytyka mi moje bledy i rozdrapuje stare rany. Nie mam zadnej autonomii poczawszy od powieszenia glupiego obrazka w pokoju a konczac na wyborze studiow.

Wielkim bledem jest to, ze tak na wszystko sie godzilam tylko teraz juz pekam. Sens w tym ze nie potrafie tego zmienic. Mama wie, ze jestem bardzo ugodowa osoba i nie cierpie sie klocic. Wymusza wiele rzeczy zloszczac sie na mnie, robiac ciche dni, sprawia ze mam wyrzuty sumienia i wtedy nie wytrzymuje i ulegam. Wiele razy probowalam podejmowac jakies rozmowy, ale konczylo sie na niczym.

Co moglabym jej powiedziec, zeby w koncu do niej dotarlo, ze czas juz abym sama mogla podejmowac decyzje? Nie mam pomyslu..
że się od niej wyprowadzasz... a następnie to zrobić.
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
dirt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 15:54   #6
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez Tysia144 Pokaż wiadomość
matka również nie widzi, gdyby widziała to by takich numerow nie odstawiała. poza tym jej matka boi się ze autorka odejdzie, i nie dopuszcza możliwości, że ona jest już duża stąd te akcje nadopiekuńczości, a autorka boi się sprzeciwić, a nawet nie wie jak to zrobić.
Matka nie widzi i nie zobaczy, to nie matce ta sytuacja nie odpowiada tylko Autorce, więc Autorka musi to zmienić. Matka się nie zmieni, nie zrozumie i tyle, trzeba się wyprowadzić, nie ma innej opcji. Więc to Autorka musi zobaczyć w sobie dorosłą osobę.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 16:20   #7
Tysia144
Raczkowanie
 
Avatar Tysia144
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław
Wiadomości: 363
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Matka nie widzi i nie zobaczy, to nie matce ta sytuacja nie odpowiada tylko Autorce, więc Autorka musi to zmienić. Matka się nie zmieni, nie zrozumie i tyle, trzeba się wyprowadzić, nie ma innej opcji. Więc to Autorka musi zobaczyć w sobie dorosłą osobę.
dla autorki nie będzie to proste, nie umie się postawić, a co dopiero wyprowadzić, działa pod presją matki, ale dlugo tak nie pociagnie, powinna wyprowadzic się i na pożegnanie powiedzieć, że jak zmieni swoje postępowanie to żeby dala znać.
__________________
Mikołaj- 1.12.2013, 2600, 36t
Tysia144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-10, 10:36   #8
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Z ta wyprowadzka bylaby niezla terapia szokowa, nie wyobrazam sobie reakcji matki. Nawet nie mam odlozonych pieniedzy, moje studia kosztuja prawie 700 zl miesiecznie.
Planuje wyjazd w okresie letnim za granice, do jej wiadomosci za praca, a dla siebie rowniez po to zeby troche odciac sie od niej.
Mysle, ze to takie wyposrodkowanie. Bede daleko przez dobre 3 miesiace, nie bedzie miala nade mna kontroli to zrozumie ze juz jestem duza
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 10:47   #9
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Mysle, ze to takie wyposrodkowanie. Bede daleko przez dobre 3 miesiace, nie bedzie miala nade mna kontroli to zrozumie ze juz jestem duza
Nie zrozumie, nie łudź się. Wrócisz i dalej będziesz małą córeczką. No i przygotuj się na codzienne telefony, sprawdzanie i szeroko pojętą inwigilację.
Na nadopiekuńczych, władczych rodziców nie ma innego sposobu niż wyprowadzka i usamodzielnienie się.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 10:51   #10
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez dirt Pokaż wiadomość
że się od niej wyprowadzasz... a następnie to zrobić.
Wyprowadzić się - łatwo powiedzieć. A potem dalej do mamusi na obiadki i po pieniążki chadzać?

Ja się wyprowadzałam Autorko mając lat 18/19, studia skończyłam. Moja mama również była zaborczą nadopiekuńczą osobą, jeszcze wieczne pretensje i niezadowolenie z mojego sposobu prowadzenia się. Zacznij od tego, że np. rzucisz studia które Ci nie odpowiadają i wybierzesz kierunek, który Cię usatysfakcjonuje lub szkołę jakąś policealną gwarantującą zawód. Pokaż mamie, że masz pomysł na życie i nie jesteś jakąś ciotką, która daje sobie innym dyrygować. Wymaga od Ciebie przebojowości - pokaż, że i w jej kierunku ta przebojowość działa
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 11:09   #11
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

mysle, ze jak mieszkasz z mama nadal, to powinnas sie dostosowac i jednak dzwonic do niej z info ze zostajesz na noc u znajomych, zeby sie niepotrzebnie nie denerwowala. To naprawde duzo nie kosztuje a oszczedza sporo stresow obu stronom. Bo z opisu wynika, ze zaniedbalas to tym samym potrafie zrozumiec jej sms.

Co do obrazku ktory przestawia czy wymienia - podaj wiecej szczegolow - co bylo na tych obrazach i jakie meble wymienila na jakie.

Studia jak studia, one moga Cie nudzic, ale badzmy szczere nie mialas chyba sprecyzowanej wlasnej wizji kariery. Gdybys wygrywala konkursy architektoniczne na skale kraju to nikt by z Ciebie na sile nie robil prawnika, tylko rodzice byli by dumni z Twoich sukcesow na innej plaszczyznie. Tak latwo sie buntowac, ale jakie masz kontrargumenty?

Poza tym jak studiujesz zaocznie to powinnas znalesc prace, to bedzie dobry poczatek by zaczac sie usamodzielniac.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-10, 11:15   #12
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Co do obrazku ktory przestawia czy wymienia - podaj wiecej szczegolow - co bylo na tych obrazach i jakie meble wymienila na jakie.
To to ma jakiekolwiek znaczenie? Wątpię, czy wyczytasz coś z faktu zamiany obrazka kwiatków na obrazek konika. Albo stwierdzimy zgodnie wyższość mebli w kolorze wenge nad orzechem. Bo gdyby chodziło o obraz z Maryjką zamiast plakatu Behemotha, to raczej autorka by o tym wspomniała.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Studia jak studia, one moga Cie nudzic, ale badzmy szczere nie mialas chyba sprecyzowanej wlasnej wizji kariery. Gdybys wygrywala konkursy architektoniczne na skale kraju to nikt by z Ciebie na sile nie robil prawnika, tylko rodzice byli by dumni z Twoich sukcesow na innej plaszczyznie. Tak latwo sie buntowac, ale jakie masz kontrargumenty?
Takie, że jej to kompletnie nie odpowiada? Że nie ma siły przebicia więc kiepski z niej będzie prawnik, że uczy się czegoś co skrajnie ją nudzi, że nie wypłynie na rynku przesyconym absolwentami prawa jeśli nie będzie miała w sobie zaparcia i pasji?
Naprawdę uważasz, że wybieranie dziecku studiów jest ok, jeśli to dziecko nie ma wybitnego, nagradzanego talentu w jakiejś dziedzinie? Mnie nikt ścieżki kariery nie wybiera mimo, że nie miałam do niedawna żadnego konkretnego planu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-02-10 o 11:16
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 11:40   #13
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Nie pracuje od miesiaca, a od marca zaczynam juz inna. Ale placac 700 zl co miesiac na studia + wynajem za pokoj, oplaty, jedzenie.. Nie dalabym rady sama sie utrzymac poki co.
Po cichu zawsze chcialam byc kosmetyczka lub fryzjerka, interesuje mnie to moge godzinami zaglebiac sie w tym temacie Ale mialam presje ze strony rodziny, (sama ja sobie tworze tez z reszta..) i nigdy sie z tym nie uzewnetrznialam. Moj brat ma 3 kierunki studiow i wlasna kancelarie, jest piekielnie zdolnym czlowiekiem. Od malego wpajali mi ze tylko taki zawod zapewni mi zycie na poziomie.
Ciezko komus zrozumiec, kto nie ma takiej sytuacji.

Co do obrazka - zwyczajny
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".

Edytowane przez pannaagacinska
Czas edycji: 2013-02-10 o 11:51
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 11:45   #14
Tysia144
Raczkowanie
 
Avatar Tysia144
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław
Wiadomości: 363
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Nie pracuje od miesiaca, a od marca zaczynam juz inna. Ale placac 700 zl co miesiac + wynajem za pokoj, oplaty, jedzenie.. Nie dalabym rady sama sie utrzymac poki co.
Po cichu zawsze chcialam byc kosmetyczka lub fryzjerka, interesuje mnie to moge godzinami zaglebiac sie w tym temacie Ale mialam presje ze strony rodziny, (sama ja sobie tworze tez z reszta..) i nigdy sie z tym nie uzewnetrznialam. Moj brat ma 3 kierunki studiow i wlasna kancelarie, jest piekielnie zdolnym czlowiekiem. Od malego wpajali mi ze tylko taki zawod zapewni mi zycie na poziomie.
Ciezko komus zrozumiec, kto nie ma takiej sytuacji.

Co do obrazka - zwyczajny
700zl za pokoj czy mieszkanie?u mnie w mieście w bielawie za mieszkanie 400zl Wynajem. Zawsze możesz odłozyć i wyjechać do innego miasta.
__________________
Mikołaj- 1.12.2013, 2600, 36t
Tysia144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 11:49   #15
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez Tysia144 Pokaż wiadomość
700zl za pokoj czy mieszkanie?u mnie w mieście w bielawie za mieszkanie 400zl Wynajem. Zawsze możesz odłozyć i wyjechać do innego miasta.
700 zl to koszt miesieczny moich studiow. Prosty rachunek 700 + 400 to juz mamy 1100.. :/
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 11:53   #16
Tysia144
Raczkowanie
 
Avatar Tysia144
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Bielawa/Wrocław
Wiadomości: 363
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
700 zl to koszt miesieczny moich studiow. Prosty rachunek 700 + 400 to juz mamy 1100.. :/
ze studiów możesz zrezygnować, poza tym wykształcenie nie zawsze da Ci możliwości, ja pracując na Zurawiu przez trzy miesiące ile zarobilam, a za jeden miesiąc 3000zl i jakoś wykształcenia takiego nie mam...
__________________
Mikołaj- 1.12.2013, 2600, 36t
Tysia144 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 14:03   #17
dirt
Wtajemniczenie
 
Avatar dirt
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
Wyprowadzić się - łatwo powiedzieć. A potem dalej do mamusi na obiadki i po pieniążki chadzać?
Ja tam nie wiem, bo po swojej wyprowadzce nigdy u mamusi na obiadkach nie byłam. Może jak ktoś chodził to będzie łatwiej mu się wypowiedzieć jak wówczas taki układ wygląda.
Autorka wątku narzeka że nie może o sobie decydować i pyta co ma powiedziec mamie żeby jej pozwoliła na to. Nic nie może powiedzieć, jedyne co może zrobić to w końcu mieć jaja podejmować samodzielne decyzje i liczyć się z ich konsekwencjami, a nie piszczeć że mama nie pozwala na to i zabrania tamtego.
Najlepiej się wyprowadzić, wtedy nikt nie będzie jej zmieniał obrazków w pokoju i kazał chodzić na studia które ja nudzą.
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
dirt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 17:01   #18
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Naprawdę uważasz, że wybieranie dziecku studiów jest ok, jeśli to dziecko nie ma wybitnego, nagradzanego talentu w jakiejś dziedzinie? Mnie nikt ścieżki kariery nie wybiera mimo, że nie miałam do niedawna żadnego konkretnego planu.
szczerze mowiac nie widze w tym nic zlego, skoro sama nie ma pomyslu na siebie, to w takiej sytuacji rodzic moze sie wtracic. Tu naprawde nie ma zlej woli.

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Nie pracuje od miesiaca, a od marca zaczynam juz inna. Ale placac 700 zl co miesiac na studia + wynajem za pokoj, oplaty, jedzenie.. Nie dalabym rady sama sie utrzymac poki co.
Po cichu zawsze chcialam byc kosmetyczka lub fryzjerka, interesuje mnie to moge godzinami zaglebiac sie w tym temacie Ale mialam presje ze strony rodziny, (sama ja sobie tworze tez z reszta..) i nigdy sie z tym nie uzewnetrznialam. Moj brat ma 3 kierunki studiow i wlasna kancelarie, jest piekielnie zdolnym czlowiekiem. Od malego wpajali mi ze tylko taki zawod zapewni mi zycie na poziomie.
Ciezko komus zrozumiec, kto nie ma takiej sytuacji.

Co do obrazka - zwyczajny
nie sadzilas chyba, ze praca fryzjerki wygra z kancelaria brata.
Nie licz na to, ze ktos bedzie sie wzruszal tym, ze praca Cie ... nudzi.

A ktory obrazek zwyczajny? Twoj czy mamy?

Cytat:
Napisane przez dirt Pokaż wiadomość
Autorka wątku narzeka że nie może o sobie decydować i pyta co ma powiedziec mamie żeby jej pozwoliła na to.
No wlasnie.

pannaagacinska -Zaproponuj jakas rozsadna alternatywe bez wiecznego krytykowania jej planu, to pewnie ustapi. Nie pomyslalas , ze mamie moze byc przykro? Ona sie stara, chce Ci pomoc z wyksztalceniem, martwi sie jak nie wracasz na noc i nawet jej smsa nie wyslesz kiedy wrocisz i ze impreza sie przeciagnela, urzadza Ci pokoj i wydaje kase na meble, a Ty stale ja atakujesz zamiast docenic jej wysilek i troche odciazyc. Kiedy planujesz zaczac myslec o wlasnej przyszlosci?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 19:01   #19
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama


Rena -
Doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ze fryzjerka nie wygra z kancelaria wiec sie nie uzewnetrznialam z tym nigdy. Nie mam predyspozycji na bycie prawnikiem a bedac na tych studiach widze, ze rowniez w porownaniu do innych - mozliwosci. To ze nie interesuje mnie to jest tylko tego dopelnieniem.
Moja mama zawsze wie, ze wychodze, zostaje gdzies na noc. Tylko podczas tych wyjsc regularnie co godzine - dwie wysyla mi smsy. Jesli nie odpisze od razu sa zlosci ze ja zaniedbuje.

Kocham moja mame i jestem jej po stokroć wdzieczna za tak dba o mnie.

Moim problem jest to, ze za malo w tym wszystkim liczy sie moje zdanie, to czego ja bym chciala. Nie wiem w jaki sposob uzyskac wieksza autonomie w moim zyciu jednoczesnie nie wyrzadzajac przykrosci mamie i nie doprowadzajac do dlugotrwalego konfliktu.
Wlasnie teraz zaczynam myslec w sposob dojrzaly o swojej przyszlosci i to oswobodzenie jest podstawa by cos zaczac. Tylko nie wiem co poczac zeby obylo sie bez klotni i przykrosci, w jaki sposob zmienic nastawienie mamy ktora przez 20 lat byla przyzwyczajona do mojego uleglego zachowania.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".

Edytowane przez pannaagacinska
Czas edycji: 2013-02-10 o 19:08
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-11, 21:40   #20
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Moja mama zawsze wie, ze wychodze, zostaje gdzies na noc. Tylko podczas tych wyjsc regularnie co godzine - dwie wysyla mi smsy. Jesli nie odpisze od razu sa zlosci ze ja zaniedbuje.
a to faktycznie ona przesadza, myslalam ze jej nie mowisz i znienacka pojawiasz sie w domu nad ranem

My Ci nie powiemy jaki masz zawod wybrac, bo jak rozumiem na tym polega Twoj problem. Nie myslalas pogadac ze znajomymi na roznych kierunkach jak to u nich wyglada i zrobic rozeznanie? A z czego jestes dobra?
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 13:12   #21
Splinter
Raczkowanie
 
Avatar Splinter
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 234
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Hej,

Chciałam tylko powiedzieć, że rozumiem Twój ból. Jestem od Ciebie starsza, całkiem samodzielna, mieszkam w innym mieście, a mimo wszystko mama próbuje mnie kontrolować na odległość. Jest to ciągła przepychanka, wieczne granie na uczuciach. Musisz jednak pamiętać, że to Twoje życie i fakt, że np. mama nie ma co robić i wydzwania do Ciebie 30 razy, bo zasnęłaś prosto po powrocie z pracy (przyklad z życia), to jej problem.

Trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem jakie to męczące. Z jednej strony kocha się swoją matkę i jest jej się wdzięcznym za wychowanie, ale z drugiej jej irracjonalne zachowanie budzi złość.
__________________
Julian Tuwim
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego w słowa.
Splinter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-28, 17:48   #22
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Zaraz, po czegoś nie rozumiem... Studia Cię nudzą, nie odnajdujesz się ani w nich, ani w karierze z nimi związanej, ale nie wyprowadzisz się, po czesne to 700zł/mies? Podpisywałaś z dziekanem cyrograf, czy co?

Powiedz mamie, że rezygnujesz ze studiów, idź do pracy (choćby McDonald), odłóż trochę i od przyszłego semestru zacznij uczyć się tego, czego chcesz się uczyć. I tyle.

Fryzjerka nie wygra z kancelarią brata? Może i nie, ale i tak dobrze prosperujący zakład fryzjerski będzie miał w tym starciu większe szanse, niż prawniczka bez aplikacji i talentu
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-04, 10:07   #23
Avarice
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 104
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Moim problem jest to, ze za malo w tym wszystkim liczy sie moje zdanie, to czego ja bym chciala. Nie wiem w jaki sposob uzyskac wieksza autonomie w moim zyciu jednoczesnie nie wyrzadzajac przykrosci mamie i nie doprowadzajac do dlugotrwalego konfliktu.
Wlasnie teraz zaczynam myslec w sposob dojrzaly o swojej przyszlosci i to oswobodzenie jest podstawa by cos zaczac. Tylko nie wiem co poczac zeby obylo sie bez klotni i przykrosci, w jaki sposob zmienic nastawienie mamy ktora przez 20 lat byla przyzwyczajona do mojego uleglego zachowania.

Moim zdaniem, nie ma w tej sytuacji sposobu, żeby nie sprawić mamie przykrości. Na pewno jest możliwość, żeby nie doprowadzać do długotrwałego konfliktu. Ale niestety, w tej sytuacji ktoś MUSI ucierpieć. Przykro mi to pisać. Ale skoro próbowałaś już dawać mamie do zrozumienia w normalny sposób (rozmową czy wspominaniem o sytuacjach), że Ci to przeszkadza i nie odniosło to skutku, to musisz podjąć działania, żeby dać jej do zrozumienia wyraźnie. Twoja mama widzi to pewnie z takiej perspektywy, jak pisał już ktoś wyżej - ona się dla Ciebie stara, martwi się o Ciebie, zmienia Ci meble w pokoju, dba o Twoją przyszłość, wydaje na Ciebie pieniądze, a Ty jesteś niewdzięczna bo Ci to nie pasuje.
Jednak Twoja mama nie zauważa w tym wszystkim najważniejszej rzeczy - tego, że jesteś autonomiczną jednostką, masz swoje zdanie, upodobania, plany na przyszłość. I to musisz jej uświadomić. Jesteś oczkiem w głowie, Twoja mama może mieć jakieś niespełnione ambicje co do swojej osoby i próbuje to przelać na Ciebie.

Moim zdaniem, jeśli chcesz coś osiągnąć, musisz przejść przez fazę buntu. Nie mówię tutaj o rzucaniu rzeczami, nie mówieniu o niczym i robieniu wszystkim na złość. Mówię o stawianiu na swoim, byciu pewnym swoich przekonań i decyzji i w końcu rozpoczęciu wyrażania swoich potrzeb, zwłaszcza jeśli są niezgodne z tym, co myśli mama. Będzie jej przykro, bo może tego nie rozumieć. Dlatego ważne, żebyś tłumaczyła jej dlaczego tak Ci się wydaje, dlaczego chcesz czegoś takiego. Nauka rozmowy jest najtrudniejszą. Twoja mama może bardzo to przeżywać (zwłaszcza jeśli teraz przechodzi okres menopauzy). Ale jeśli chcesz postawić na swoim, nie ma innej możliwości.

Zostaw te studia jeśli Ci się nie podobają! Idź robić coś, co lubisz,a da Ci to w przyszłości większe zyski niż jak miałabyś być prawnikiem bez przekonania. Jeśli sama nie zadbasz o to teraz, nikt o to za Ciebie nie zadba.
Nie mówię też, że masz się wyprowadzać. Chociaż jeśli mimo prób nic się nie zmieni, to może to jednak jest najlepsza decyzja?
Czemu uwzględniasz w swoich obliczeniach 700 zł opłaty za czesne, skoro nie chcesz tych studiów?

A może po prostu - idźcie na terapię? Nauczycie się ze sobą rozmawiać, wrazicie swoje potrzeby. Terapia nie jest dla ludzi chorych psychicznie, a aktualni psycholodzy są nastawieni na pomoc i naukę w codziennych sytuacjach, ułatwieniu komunikacji. Może to byłaby jakaś forma, która pomogłaby Ci stać się bardziej samodzielną?
Avarice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 10:33   #24
hoonda
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 202
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Moja wpedzila mnie w kompleksy, powtarzajac stale ze mam krzywe nogi i plecy, ze jestem dziwnie wygieta w pasie, ze chuda jak szkieletor, ze bez makijazu wygladam jak smierc, to wszystko wbila mi gleboko do psychiki przez co mam ochote sie schowac i nikomu nie pokazywac. Mimo ze sama nie jest idealna bo jest otyła. Nawet moj facet nie zwrocil mi nigdy uwagi na to wszystko co mi wytyka mama. Do tego cale zycie narzuca swoje zdanie, wszystko musi byc tak jak ona tego chce, nawet moje wesele, ja mam malo do powiedzenia. O wszystko musze sie wyklucac. Jak rozstawalam sie ze swoimi ex chcialam tylko chwili spokoju i pobyc sama zeby sie wyciszyc i spokoknie poukladac mysli ale mama oczywiscie zawsze stala nad glowa gledzac swoje wersje ze jaka to ja glupia bylam ze z nimi bylam, i naciskajac zeby poznac powod rozstania, w tym pierwszym momencie, wtedy zamiast spokojnie sie wyplakac i poukladac mysli popadalam w depresje poprzedzone klutniami. Niedlugo sie wyprowowadzam i znow jest wjazd na psyche ze ja to sobie nie poradze ze nie zadbam o siebie itp. I co biedna bedzie robic sama w domu kto sie nia zajmie na stare lata...
hoonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 12:08   #25
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

A gdzie w tym wszystkim twoj tato? Z drugiej strony podobnie jak Rena, rozumiem tez twoja mame i cenie to, ze stara sie was dobrze wyksztalcic, zmienia meble na nowe, placi za studia, itp. szczegolnie jezeli wychowuje was sama. Szkoda, ze wlasne dziecko tego wysilku nie widzi i nie docenia, z czego wniosek, ze czasem bez sensu jest starac sie dla wlasnych dzieci, lepiej byc bardzie egoista i wydawac wiecej na siebie oraz zajmowac glownie swoim zyciem, a niech dzieci sobie same radza, wtedy docenia takiego rodzica i wolnosc wyborow jaka im daje. A tak to nie docenia, a nawet skrytykuja i bedze to dla nich, nie szczescie, a problem. Sama sie duzo staram dla dzieci, place im za prywatne szkoly z mysla, ze w ten sposob dostana sie na dobre studia, ale jak czytam watki jak ten, to jestem bliska zniechecenia sie.

Poza tym, oskarzasz mame o kierunek studiow, a ze na nim jestes to tylko i wylacznie twoja wina, bo nie mialas odwagi powiedziec mamie szczerze co chcesz w zyciu robic, bo wydawalo ci sie to zbyt malo ambitne w porownaniu z bratem, wiec wstydzilas sie i pewnie po czesci tez nie chcialas mamy zawiesc. Gybys szczerze z mama na ten temat porozmawiala mysle, ze bylabys teraz w szkole fryzjerskiej. Ja tez marze, ze dzieci pokoncza dobre kierunki, jednak gdyby, ktoras naprawde mocno chciala byc fryzjerka, to bym nie torowala jej drogi. Bo grunt to lubic swoj zawod, wtedy jest sie w nim dobrym i cos sie w nim osiaga, min. pieniadze.

Poza tym, fryzjerka np. tu gdzie mieszkam wyciaga na wlasnym zakladzie 4000 -5000 euro miesiecznie, po odliczeniu kosztow. To wcale nie mniej niz, taki sobie adwokat, tylko wiadomo praca jest inna, caly czas w pozycji pionowej, na nogach, wiec problem z zylakami, czesto w tym zawodzie jest itp, No i prestiz spoleczny jest mniejszy, niz lekarza, czy adwokata. Jednak jest to calkiem przyszlosciowy zawod i szybko w mlodym wieku wchodzi sie na rynek pracy i juz sie zarabia. Np. ktos kto nie poszedl do liceum, a poszel od razu do szkoly fyzjerskiej w wieku 16 lat juz pacuje i cos zarabia na praktykach, a w wieku, w ktorym ludzie koncza studia, moze juz miec swoj calkiem dobrze prospereujacy zaklad.

Ja np. nie jestem zwolenniczka studiow na sile, studia powinni konczc ci, ktorzy maja do nich naprawde dobre predyspozycje, tacy pokoncza dobre kierunki dzienne, beda ich dyplomy doceniane przez pracodawcow, i wtedy dzieki nim cos w zyciu osiagna, jest po co wtedy studiowac. Jestem przeciwniczka studiowania, aby studiowac, po to, zeby sie tylko pochwalic wyzszym wykszalceniem, na kierunkach bez przyszlosci, zaocznie, itp, gdzie pracodawcy potem nie doceniaja tych dyplomow, szkoda na to czasu i wysilku, lepiej w tym czasie zdobyc konkretny zawod, ktory da konkretna prace i niezle pieniadze.

Wiec fakt, ze lepiej pewnie dobra fryzjerka ze swoim zakladem, niz pol prawnik, po studiach zaocznych, bo zaoczne ksztalca glowne polprawnikow, ktorzy potem pracuja za grosze gdzies, czasem sa to nawet markety. Wiec szkoda czasu i te 700 euro miesicznie za to zaoczne prawo.

Porozmawiaj z mama w ten sposob, chociaz jak twoj tyle starszy brat ma kancelarie to moze uda ci sie i po zaocznym aplikcje zrobic, no ale jak ty tego nie lubisz, ani nie masz do tego predyspzycji, w stylu duza sila przebicia, wygadanie, itp. i pasjonuje cie fryzjerstwo. To powinnas szczerze z mama porozmawiac i robic w zyciu to co cie pasjonuje, a nie nudzi, bo zycie mamy tylko jedno.

Szkoda, ze tak jak zauwazyla twoja mama, nie widzisz w mamie przyjaciolki, nie rozmawiasz z nia szczerze o twoich problemach, uczuciach, nie zwierzasz sie, gdbys to robila twoje zycie byloby o wiele latwiejsze. Zaufaj mamie i obudz sie w koncu z buntu nastolatki, skoro chcesz byc powaznie traktowna, jak dorosla osoba, bo twoja matka nie jest twoim wrogiem, nigdy nie byla i nie bedzie, bo w zycu najlepsza przyjaciolka, ktora nigdy nie zawiedzie, nawet wtedy, kiedy sie wszyscy odwroca, w najgorszych problemach itp. jest najczesciej wlasna matka (z wyjatkem najwyzej jakis wyrodnych), uwierz w to i temu zaufaj. Nie boj sie wlasnej mamy i szczerej rozmowy z nia, jak szczerze z nia porozmawiasz na ten temat, to napewno nie bedzie problemu z pozostawieniem prawa i pojsciem na fryzjerke. Ty masz slaby charakter, a mama ma silny, ale zbierz w sobie dwage i zrob to. Zycze ci odwagi, a z nia wszytko bedzie na odpowiednim torze.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2014-03-17 o 12:17
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 12:32   #26
Kori_Yoitama
Rozeznanie
 
Avatar Kori_Yoitama
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Mam ze swoją matką tak samo. Tyle, że ja w końcu nie wytrzymałam i się wyprowadziłam z domu. Nadal do mnie dzwoni z pretensjami, ale często bywa tak, że się rozłączam jak rozmowa zaczyna iść torem pretensji i wyrzutów w moją stronę.

Uważam, że takie osoby nigdy nie zrozumieją, że dzieci to osobna osoba, jednostka i sama potrafi myśleć. U mnie problemy zaczęły się przy pierwszej miłości - wtedy zrezygnowałam aż do studiów z jakichkolwiek związków z tego powodu. Później miałam problem bo oznajmiłam matce, że złożyłam papiery na Informatykę (wg matki powinnam iść na jakąś ekologię, żywienie lub rolnictwo). Zrobiłam to z radością, że podjęłam taką decyzję i że się dostałam i w ogóle, ale odebrała to ze złością i przez tydzień mnie wyzywała, wyrzucała wszystkie moje ubrania z szafek i nawet potrafiła w środku nocy mnie obudzić krzycząc na mnie O.o

Trochę się u mnie uspokoiło do czasu aż miałam nową miłość i zaczęłam chodzić na imprezy do Warszawy, a mieszkam ok 30km od stolicy. Nie mam prawa jazdy. A wyszło, że wg matki z imprezy powinnam wrócić o 22, no maksymalnie o 23. Jednak imprezy ze znajomymi zaczynały się najwcześniej o 19, więc ledwo by się zaczęła i już musiałabym wracać, bo 1.5 h to dojeżdżałam w okolice uczelni. Były kłótnie, płacz (głównie mój), telefony co 5 min, że mam już wracać. Nic nie działało stawianie się i mówienie, że jestem dorosła. Musiałam się w końcu wyprowadzić, bo nie miałam w domu czasu ciszy i spokoju do nauki.

Zatem uważam, że musisz się wyprowadzić, zacząć inne studia zaoczne i pójść do pracy. Może Twoja matka będzie inna i zrozumie swój błąd, albo tak jak moja będzie uważać mnie za czarną owcę w rodzinie.
Kori_Yoitama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 14:09   #27
hoonda
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 202
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

A co powiecie na temat mojej sytuacji.. ? Bo nie chce niepotrzebnie zakladac nowego wątku. ..

Edytowane przez hoonda
Czas edycji: 2014-03-17 o 14:10
hoonda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 15:01   #28
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: toksyczno-nadopiekuncza mama

Problem jest nie tylko po stronie Twojej mamy, ale także Twojej Autorko, Dopóki nie postanowisz zmienić swojego życia i wziąć za niego odpowiedzialność nic się nie zmieni. Pępowinę albo się zostawia albo definitywnie odcina, nie ma nic pomiędzy. Tobie chyba po prostu pasuje układ matka-dziecko i to, że ktoś podejmuje za Ciebie ważne, życiowe decyzje.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-17 16:01:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:22.