Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-02, 15:00   #1
ferryboat
Zadomowienie
 
Avatar ferryboat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
Wink

Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?


Wątek może być pół serio, pół żartem Tak jak w tytule + jak pokonałyście swoje (może czasem irracjonalne?) strachy?
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
ferryboat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 18:11   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja sie niczego nie balam, bo stwierdzilam, ze bez sensu sie stresowac na zapas.

Nieprzyjemna jedynie wydawala mi sie rozmowa dot. pieniedzy, np. za jedzenie. Ale wyszlo lajtowo.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 19:13   #3
Cherie_Currie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Trochę się bałam, że mój luby będzie chrapał Przed wspólnym zamieszkaniem miałam mało czasu, żeby dokładniej zaobserwować czy nie chrapie lub nie oddycha bardzo głośno przez sen (tak, da się głośno oddychać przez sen, mój tata tak ma). Gdyby okazało się, że TŻ chrapie musiałabym się wyprowadzić na czas leczenia tej przypadłości, bo za nic w świecie nie dam rady spać przy chrapiącym człowieku, a związku z osobnymi łóżkami sobie nie wyobrażam
Cherie_Currie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 19:25   #4
Madiha
Zadomowienie
 
Avatar Madiha
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Najbardziej się bałam wspólnego wc, mieszkając osobno zawsze można zawinąć do domu z biegunką . Mimo 3 lat razem nadal nie jestem w stanie w 100% wywalić się na odgłosy łazienkowe.

Ale sprawa została rozwiązana względnie bezboleśnie, chociaż nie idealnie.

Przed zamieszkaniem razem dużo się kłóciliśmy, więc bałam się rozstania w trakcie roku i tego, że będziemy chcieli się pozabijać. U nas wygląda to tak: wspólne mieszkanie + wspólny kierunek + wspólna grupa na zajęciach.
Ale ostatecznie jesteśmy papużki nierozłączki i zajęcia typu wf czy fakultety wybieramy te same
w naszym przypadku mieszkanie razem umocniło związek

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Cherie_Currie Pokaż wiadomość
Trochę się bałam, że mój luby będzie chrapał Przed wspólnym zamieszkaniem miałam mało czasu, żeby dokładniej zaobserwować czy nie chrapie lub nie oddycha bardzo głośno przez sen (tak, da się głośno oddychać przez sen, mój tata tak ma). Gdyby okazało się, że TŻ chrapie musiałabym się wyprowadzić na czas leczenia tej przypadłości, bo za nic w świecie nie dam rady spać przy chrapiącym człowieku, a związku z osobnymi łóżkami sobie nie wyobrażam
mój chłopak chrapie i nie da się tego wyleczyć. Pomaga spanie na boku i szturchanie jak zaczyna chrapać
Madiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 19:55   #5
CiotkaSamoDobro
Catessi matka kotów
 
Avatar CiotkaSamoDobro
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 105
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja na szczęście jakoś bezboleśnie przeszłam ten etap, bo nie było hasła "dobra, dziś się właśnie wprowadzam", tylko jakoś tak samo wyszło. Coraz częściej u niego zostawałam na noc, potem po dwa, trzy dni z rzędu, aż w końcu sama nie wiem kiedy zostałam na stałe. Dzięki temu nie miałam dylematów "jak to będzie". Na przysłowiowe porozrzucane skarpetki byłam gotowa

Jak tak sobie pomyślę z perspektywy czasu to obawiać się można:

1) prozy życia ,
2) tego, że TŻ okaże się jednak nieprzystosowanym do obowiązków domowych mamincyckiem,
3) czystej fizjologii, o czym wspomniały poprzedniczki, czyli pofasolkowych powiewów wiatru, czy też chrapania i zwyczajnie oddechu smoka o poranku ,
4) niezgrania w kwestii czasu wolnego obojga. Jedno np. chce w ciszy i spokoju poczytać, a drugie lubi głośno oglądać tv. Często przy randkowaniu takie super prozaiczne rzeczy nie wychodzą.
CiotkaSamoDobro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 19:57   #6
Cherie_Currie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Madiha Pokaż wiadomość

mój chłopak chrapie i nie da się tego wyleczyć. Pomaga spanie na boku i szturchanie jak zaczyna chrapać
O, to nawet nie wiedziałam, że czasem się nie da. Myślałam, że się to operuje jakoś czy coś w ten deseń
Mój czasem tak chrapnie raz lub dwa (mi samej też się w ten sposób zdarza), ale szturcham go i zawsze przestaje, a do tego mówi "przepraszam" totalnie na automacie Kiedyś mu powiedziałam jak bardzo cenię jego kulturę i okazało się, że nawet nie wie, że taki jest grzeczny
Cherie_Currie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 20:02   #7
CiotkaSamoDobro
Catessi matka kotów
 
Avatar CiotkaSamoDobro
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 105
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Cherie_Currie Pokaż wiadomość
O, to nawet nie wiedziałam, że czasem się nie da. Myślałam, że się to operuje jakoś czy coś w ten deseń
Mój czasem tak chrapnie raz lub dwa (mi samej też się w ten sposób zdarza), ale szturcham go i zawsze przestaje, a do tego mówi "przepraszam" totalnie na automacie Kiedyś mu powiedziałam jak bardzo cenię jego kulturę i okazało się, że nawet nie wie, że taki jest grzeczny
Można zoperować w niektórych przypadkach, ale i tak nie zawsze to działa. Czasami jest to też kwestia alergii albo nadprogramowego brzucha
CiotkaSamoDobro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-02, 21:45   #8
ferryboat
Zadomowienie
 
Avatar ferryboat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Madiha Pokaż wiadomość
Najbardziej się bałam wspólnego wc, mieszkając osobno zawsze można zawinąć do domu z biegunką . Mimo 3 lat razem nadal nie jestem w stanie w 100% wywalić się na odgłosy łazienkowe.

Ale sprawa została rozwiązana względnie bezboleśnie, chociaż nie idealnie.

Przed zamieszkaniem razem dużo się kłóciliśmy, więc bałam się rozstania w trakcie roku i tego, że będziemy chcieli się pozabijać. U nas wygląda to tak: wspólne mieszkanie + wspólny kierunek + wspólna grupa na zajęciach.
Ale ostatecznie jesteśmy papużki nierozłączki i zajęcia typu wf czy fakultety wybieramy te same
w naszym przypadku mieszkanie razem umocniło związek
Cytat:
Napisane przez CiotkaSamoDobro Pokaż wiadomość
Jak tak sobie pomyślę z perspektywy czasu to obawiać się można:

1) prozy życia ,
2) tego, że TŻ okaże się jednak nieprzystosowanym do obowiązków domowych mamincyckiem,
3) czystej fizjologii, o czym wspomniały poprzedniczki, czyli pofasolkowych powiewów wiatru, czy też chrapania i zwyczajnie oddechu smoka o poranku ,
4) niezgrania w kwestii czasu wolnego obojga. Jedno np. chce w ciszy i spokoju poczytać, a drugie lubi głośno oglądać tv. Często przy randkowaniu takie super prozaiczne rzeczy nie wychodzą.
Ja właśnie najbardziej obawiam się tych fizjologicznych rzeczy i sama nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mi to absolutnie nie przeszkadza, wszyscy jesteśmy ludźmi, ale nie wiem jak tż. To takie głupie, ale nie wiem jak to rozkminić, żeby mi przeszło. Myślę, że jemu to też nie przeszkadza, bo w sumie nikt nie wybiera 'chcę dostać teraz biegunkę', ale i tak..

Jeżeli chodzi o chrapanie, oj ja też bym chyba nie mogła spać w jednym łóżku..
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
ferryboat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-02, 23:02   #9
Kendra66
Rozeznanie
 
Avatar Kendra66
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 868
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

nie pamiętam bym miała strachy/obawy. miałam w tym czasie tyle na głowie, ze nie nawet nie wpadłam na pomysły, by o czyms takim myślec.
Kendra66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 09:57   #10
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja byłam przekonana, że bardzo trudno będzie się "dotrzeć", dogadać. Że okaże się, że mamy np. różny rytm dnia i nocy, będziemy sobie nawzajem przeszkadzać w pracy. Jestem jedynaczką, on też nie miał rodzeństwa, więc zastanawiałam się, czy po pewnym czasie nie zacznie nas zwyczajnie drażnić i irytować obecność kogoś innego w mieszkaniu.

Szczerze mówiąc, dogadywaliśmy się idealnie i oboje byliśmy zaskoczeni, że się aż tak łatwo zgraliśmy.

Uważam, że warto przed mieszkaniem z mężczyzną pomieszkać na własną rękę, a zwłaszcza dobrze by było, żeby chłopak miał już za sobą doświadczenie w samodzielnym mieszkaniu.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez CiotkaSamoDobro Pokaż wiadomość
1) prozy życia ,
2) tego, że TŻ okaże się jednak nieprzystosowanym do obowiązków domowych mamincyckiem,
3) czystej fizjologii, o czym wspomniały poprzedniczki, czyli pofasolkowych powiewów wiatru, czy też chrapania i zwyczajnie oddechu smoka o poranku ,
4) niezgrania w kwestii czasu wolnego obojga. Jedno np. chce w ciszy i spokoju poczytać, a drugie lubi głośno oglądać tv. .
NAJGORSZY JEST PUNKT DRUGI!!!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 09:58   #11
promyczek2105
Raczkowanie
 
Avatar promyczek2105
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 137
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja właśnie najbardziej obawiam się tych fizjologicznych rzeczy i sama nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mi to absolutnie nie przeszkadza, wszyscy jesteśmy ludźmi, ale nie wiem jak tż. To takie głupie, ale nie wiem jak to rozkminić, żeby mi przeszło. Myślę, że jemu to też nie przeszkadza, bo w sumie nikt nie wybiera 'chcę dostać teraz biegunkę', ale i tak..

Jeżeli chodzi o chrapanie, oj ja też bym chyba nie mogła spać w jednym łóżku.. [/QUOTE]


Ja też gdybym miała zamieszkać z TŻ jakoś bym się no nie wiem wstydzila? Iść strzelić ,,grubszą sprawę" haha on zupełnie nie ma z tym problemu,a ja jakoś nie wiem nie umiem się przełamać w tej fizjologii
__________________
M
promyczek2105 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-03, 11:10   #12
burtonka
Raczkowanie
 
Avatar burtonka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 78
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Nie ma się czego bać dziewczyny!!!
burtonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 11:24   #13
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Bałam się, że TŻ dostanie â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠icy z moim bałaganiarstwem. Trochę dostaje, ale widzi, że się staram

Niedługo mija rok jak mieszkamy razem, żarty o kupie już weszły do codziennego repertuaru, nie ma się czego bać
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 13:15   #14
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Kendra66 Pokaż wiadomość
nie pamiętam bym miała strachy/obawy. miałam w tym czasie tyle na głowie, ze nie nawet nie wpadłam na pomysły, by o czyms takim myślec.
u mnie podobnie
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 13:34   #15
Girlx1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 59
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Bałam się nie mieszkania razem, a bycie w innym mieście, którego mało znam, daleko od miasta rodzinnego, czy pracę znajdę tam. Ale no nie żałuję, rok mieszkamy razem, jest dobrze, przynajmniej widzę jak zachowujemy się na co dzień, jakie mamy przyzwyczajenia, też musiałam trochę go "wychować" hihi. Ale nie jest tak źle, bardziej do niego przywiązałam się, umocnił nasz związek wcześniej byliśmy w związku na odległość. Mam pracę, 2 rok studiów magisterskich, poznałam miasto, ślub planujemy po skończeniu studiów magisterskich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Poznaliśmy jeszcze jak byłam w klasie maturalnej w liceum do dziś jesteśmy razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Girlx1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 15:31   #16
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

ja się nawet nad tym nie zastanawiałam, wcześniej i tak praktycznie codziennie u niego spałam i spędzaliśmy razem duużo czasu, więc wspólne mieszkanie nie było żadnym przeskokiem. jest w porządku, nie ma kłótni, jest dużo lepiej niż w moim rodzinnym domu gdzie mama jest pedantką, a ja bałaganiarzem
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 16:46   #17
ferryboat
Zadomowienie
 
Avatar ferryboat
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez promyczek2105 Pokaż wiadomość
Ja też gdybym miała zamieszkać z TŻ jakoś bym się no nie wiem wstydzila? Iść strzelić ,,grubszą sprawę" haha on zupełnie nie ma z tym problemu,a ja jakoś nie wiem nie umiem się przełamać w tej fizjologii
Haha, faceci mają zdecydowanie łatwiej

Cytat:
Napisane przez burtonka Pokaż wiadomość
Nie ma się czego bać dziewczyny!!!
Chyba zacznę do tego podchodzić na luzie i z humorem. W końcu budując z kimś przyszłość będą się różne rzeczy działy i albo to komuś nie przeszkadza (normalna wersja), albo ktoś może się czepiać o blachostki i trudno

O inne rzeczy się wcale nie boję, baa, TŻ ma większy porządek i lepiej potrafi gotować ode mnie. Rytmy życia też są do pogodzenia (zostawałam kiedyś u niego na parę dni i było fajnie)

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi!
__________________
Change your thoughts and you will change the world.

Edytowane przez ferryboat
Czas edycji: 2016-08-03 o 16:48
ferryboat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 17:51   #18
201609062115
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 824
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Widze, że z tą "fizjologią" to normalka u dziewczyn jak zamieszkałam z pierwszym facetem to szłam do toalety jak wychodził do sklepu lub jechał do mamy na kawę. W tygodniu pracował, a ja studiowałam, więc problem się rozwiązał sam :P ta niezręczność nie minęła z mojej strony nawet po tym jak dostałam biegunkę stulecia, zanim zamieszkaliśmy razem
Ale tak naprawdę to najbardziej się obawiałam, że się okaże zupełnie inną osobą niż mi się wydawało, że był. Znaliśmy się krótko, bo 8 miesięcy przed zamieszkaniem, ale dogadaliśmy się super. Okazał się jeszcze lepszym facetem i człowiekiem niż mogłabym sobie wymarzyć, ale nasze drogi się rozeszły.
Z drugim facetem, z którym mieszkałam to bałam się jedynie, ze przez swoją zazdrość będzie próbował uwiązać mnie w domu i że jest to w zasadzie jedyna przesłanka do wspólnego zamieszkania. Szybko się zaczęło i szybko się skończyło.
A z trzecim planowaliśmy wspólne mieszkanie, ale na szczęście wyplątałam się z tego, zanim do tego doszło. I tutaj najbardziej się bałam, że wszystko będzie na mojej głowie. 100 życiowych ról typu sprzątaczka, praczka, prasowaczka, kucharka, zmywarka, partnerka, kochanka i sponsor w jednym. Tak było jak "pomieszkiwaliśmy" razem i pewnie jakby do tego doszło to by było dalej tak samo
201609062115 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-03, 22:39   #19
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Girlx1234 Pokaż wiadomość
bardziej do niego przywiązałam się, umocnił nasz związek wcześniej byliśmy w związku na odległość. Mam pracę, 2 rok studiów magisterskich, poznałam miasto, ślub planujemy po skończeniu studiów
Pięknie się wszystko ułożyło, GRATULACJE!!!!!!!!!!!
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-04, 11:30   #20
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Madiha;63726586[COLOR=Silver

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------[/COLOR]
mój chłopak chrapie i nie da się tego wyleczyć. Pomaga spanie na boku i szturchanie jak zaczyna chrapać
Mój tż mocno sapie przez sen i pochrapuje, kupiliśmy sprej "nie chrap" i podobno okrutnie smakuje, ale pomaga, bo mnie nie budzi. W tragicznej sytuacji, gdy np. jest chory to używam zatyczek do uszu, nie są 100% wyciszające, ale jest o niebo lepiej.


Ja najbardziej bałam się... wspólnej toalety
Ale serio, dla mnie temat defekacji jest tematem może nie tabu, ale skoro i tak wie, że to robię, to nie musi tego słyszeć.
Jeszcze gorzej, że mam często problemy z brzuchem i jestem super czuła na lekko nieświeże jedzenie (obiad jedzony na 2,3 dzień już u mnie odpada), więc zdarzało mi się i 5 razy dziennie biegać do toalety.
Po pierwsze szukając mieszkania miałam warunek, by łazienka była oddalona od pokoju, tzn. żeby się nie stykała z nim, tylko była np. w przedpokoju, za kuchnią, itp.
Druga sprawa, to jak ja idę do łazienki, to ma mi się nie kręcić w pobliżu (np. my mamy łazienkę za kuchnią - może poczekać te 5 minut ze zmyciem naczyń).
Trzecia sprawa: mam radio w łazience. I tak lubię go słuchać, gdy się przygotowuję rano, więc jest włączone i zagłusza.

O tym, że chce mieszkanie z oddaloną łazienką nie wiedział i ten punkt byłabym w stanie odpuścić, gdybym musiała, ale o dwóch pozostałych powiedziałam wprost: słuchaj A., temat łazienkowy mnie krępuje, więc jak jestem to mi tam nie łaź i chcę mieć radyjko tam.
Zero problemu.
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 11:56   #21
imago84
Wtajemniczenie
 
Avatar imago84
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiadomości: 2 473
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Niczego się nie boję będzie jak będzie. Moja pierwsza, późna wyprowadzka od rodziców, mam 32lata, jest własnie w toku. Jeszcze nigdy nie bylam tak zdecydowana jak teraz.
__________________
tlumaczenia-nowysacz
imago84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 12:25   #22
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Fizjologia w ogóle mnie nie przerażała - chyba dość lajtowo podchodzę do tych spraw

Bałam się, że eks będzie wymagał ode mnie wejścia w rolę typowej dziewczyny, co to lata ze ścierką wycierając każdy pyłek kurzu, gotuje i super się odnajduje w roli pani domu Bałam się też, że nie będę mogła się wysypiać, bo jakoś spanie w jednym łóżku zawsze mnie trochę męczyło.

Patrząc z perspektywy to te lęki się potwierdziły w 100%, tyle że nie od razu, bo w pierwszych miesiącach była bajka
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 18:33   #23
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja na początku bałam się czy ze sobą wytrzymamy. Bo studiowaliśmy w jednej grupie i zamieszkanie razem sprawiło, że przebywaliśmy ze sobą 24h na dobę
A nie byliśmy z tych par, które muszą być do siebie cały czas przyklejone
Ale udało się wytrwać i niedługo stuknie nam 7 lat
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 19:03   #24
Girlx1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 59
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Przecież biegunki to normalna sprawa. Nie powinniście wstydzić się. Mój TŻ śmieje się ze musi iść do WC, długo siedzi w WC, bo za dużo zjadł. To zupełnie normalne, jesteśmy na luzie nigdy nie myślałam że to jakiś wstyd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Girlx1234
Czas edycji: 2016-08-05 o 15:06
Girlx1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 19:08   #25
dobrzeudaje
Przyczajenie
 
Avatar dobrzeudaje
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Galaktyka
Wiadomości: 18
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ha! Ja się bałam, jak większość z was, spraw fizjologicznych które nadal jakoś nie są dla mnie w 100% komfortowe ale nie jest źle
Bałam się jeszcze jakichś jego nawyków czy małych rytuałów których nie będę potrafiła pojąć. Docieramy się w kwestii jedzenia, ilości i jakości zakupów. Finanse idą jakoś tak naturalnie ładnie i wydaje mi się że sprawiedliwie.
O, o jeszcze to że na początku wydawał mi się mega pedantem. Jednak rzeczywistość okazała się bardziej łaskawa i na tym polu też znaleźliśmy złoty środek
Uważam jednak siebie za osobę bezkonfliktową w kwestii czysto praktycznego mieszkania ze sobą. Kilkoro rodzeństwa i lata spędzone ze współlokatorkami w pokoju w akademiku dało mi trochę inne spojrzenie na życie z kimkolwiek w jednej przestrzeni
dobrzeudaje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 20:00   #26
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Bałam się po prostu drugiej osoby 24 godziny na dobę w tym samym mieszkaniu co ja
Jestem jedynaczką, w domu rodzinnym miałam swój pokój w którym często przebywałam sama i lubiłam to-samotne długie wieczory przy komputerze, przy książce czy po prostu w łóżku. Jestem takim typem człowieka, który czasem musi pobyć sam.
Nigdy nie mieszkałam z nikim np.na stancji, bo studiowałam najpierw w moim mieście, a potem zaocznie.
Myślałam że ciężko będzie mi znieść obecność drugiej osoby non stop, szczególnie, że chcieliśmy wynająć kawalerkę.
Okazało się jednak, że mi to aż tak nie przeszkadza. W dni kiedy ja mam wolne a chłopak jest w pracy odbijam sobie z nawiązką bycie w samotności

Reszty się chyba nie bałam, znaliśmy się krótko ale jeździliśmy razem wiele razy pod namiot, gdzie ciężko zachować jakaś ogromną intymność, więc inne tematy były już przerabiane.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 20:07   #27
Girlx1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 59
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez czarna_maciejka Pokaż wiadomość
Bałam się po prostu drugiej osoby 24 godziny na dobę w tym samym mieszkaniu co ja
Jestem jedynaczką, w domu rodzinnym miałam swój pokój w którym często przebywałam sama i lubiłam to-samotne długie wieczory przy komputerze, przy książce czy po prostu w łóżku. Jestem takim typem człowieka, który czasem musi pobyć sam.
Nigdy nie mieszkałam z nikim np.na stancji, bo studiowałam najpierw w moim mieście, a potem zaocznie.
Myślałam że ciężko będzie mi znieść obecność drugiej osoby non stop, szczególnie, że chcieliśmy wynająć kawalerkę.
Okazało się jednak, że mi to aż tak nie przeszkadza. W dni kiedy ja mam wolne a chłopak jest w pracy odbijam sobie z nawiązką bycie w samotności

Reszty się chyba nie bałam, znaliśmy się krótko ale jeździliśmy razem wiele razy pod namiot, gdzie ciężko zachować jakaś ogromną intymność, więc inne tematy były już przerabiane.
Też jestem jedynaczką, zawsze pokój miałam swój, nigdy nie wyobrażałam sobie żeby z rodzeństwem mieszkać czy z kimś w jednym pokoju np w akademiku. Ale mamy z TŻ kawalerkę, wiadomo jeden pokój, jest dobrze, lepiej niż myślałam. Szanuje mnie i ja jego np się uczy to go nie przeszkadzam np muzyką itd. Ale chwile samotności, dołki przydałoby w innym pokoju, ale cóż na razie nas nie stać na 2 pokoje zbieramy na większe mieszkanie własne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Girlx1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 21:22   #28
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez ferryboat Pokaż wiadomość
Wątek może być pół serio, pół żartem Tak jak w tytule + jak pokonałyście swoje (może czasem irracjonalne?) strachy?
jak sięgam pamięcią, to się nie bałam. bardzo tego chcieliśmy, znaliśmy się, więc nie było bolesnego zderzenia z rzeczywistością
Cytat:
Napisane przez promyczek2105 Pokaż wiadomość
Ja właśnie najbardziej obawiam się tych fizjologicznych rzeczy i sama nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mi to absolutnie nie przeszkadza, wszyscy jesteśmy ludźmi, ale nie wiem jak tż. To takie głupie, ale nie wiem jak to rozkminić, żeby mi przeszło. Myślę, że jemu to też nie przeszkadza, bo w sumie nikt nie wybiera 'chcę dostać teraz biegunkę', ale i tak..

Ja też gdybym miała zamieszkać z TŻ jakoś bym się no nie wiem wstydzila? Iść strzelić ,,grubszą sprawę" haha on zupełnie nie ma z tym problemu,a ja jakoś nie wiem nie umiem się przełamać w tej fizjologii
Ty ale to jest fizjologia, naturalna rzecz. czego Ty się wstydzisz? że nie pierdzisz fiołkami i nie pocisz się olejkiem różanym?

Cytat:
Napisane przez Girlx1234 Pokaż wiadomość
Przecież biegunki to normalna sprawa. Nie powinniście wstydzić się. Mój TŻ śmieje się ze musi iść "wysrać" się, długo siedzi w WC, bo za dużo zjadł.To zupełnie normalne, jesteśmy na luzie nigdy nie myślałam że to jakiś wstyd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja się raz wstydziłam, jak podczas pierwszego tygodnia oficjalnego związku, w domu jego matki miałam wypadek na kibelku to mi głupio było przez moment. jednak jego stoicki spokój + nieco humoru rozwiały moje wszelkie obawy i nigdy później nie miałam problemu z zaakceptowaniem mojej fizjologii.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 11:55   #29
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Cytat:
Napisane przez Girlx1234 Pokaż wiadomość
Mój TŻ śmieje się ze musi iść "wysrać" się, długo siedzi w WC, bo za dużo zjadł.
Nienawidzę, jak ktoś mówi "wysrać się" czy no nie wiem "ruchać". Można powiedzieć, że idzie do toalety, idzie się załatwić, zrobić kupę, czy bardziej żartobliwie "na dwójkę". Ale kurde, no mówić "idę się wysrać"? Przecież to jest strasznie niekulturalne i obrzydliwe.
I nie, nie mam żadnych "toaletowych fobii", i mogę bez problemu np. sikać przy facecie. Jak idę się załatwić, i czuję, że posiedzę dłużej, to po prostu mówię, że idę się załatwić i tyle.

Ja się boję głównie tego, że jestem bałaganiarą (on też, ale mniej), i będzie mi ciężko wszystko sprzątać. I tego, że będziemy mieć problem z dotarciem się rytmem dnia - ja jestem skowronkiem, on sową.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 13:42   #30
smerfetk_a
Żona Gargamel
 
Avatar smerfetk_a
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?

Ja sie najbardziej bałam tęsknoty za rodzicami i psami I tego że będę musiała gotować (nie lubię) i prać (wcześniej tego nie robiłam)
A w związku z TŻ to się bałam że będę go miała dość (lubię pobyć sobie sama) i podziału obowiązków
__________________
All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone.

smerfetk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-18 06:54:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:21.