|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-09-25, 20:11 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60
|
Ktoś poradzi ?:(
hej , mam 16 lat , w tym roku poszłam do nowej szkoły- technikum , niestety kierunek który wybrałam jest tylko 40 km od mojego domu więc postanowiłam zamieszkać w internacie , jednak po miesiącu zrozumiałam ,że to nie jest życie dla mnie. Wstawanie o umówionej godz, brak prywatnośći itp. więc postanowiłam że jednak będę dojerzdzać .Moja mama i tata ( i chyba wszyscy z mojego domu) są temu bardzo przeciwni ,ponieważ twierdzą że będę musiałą w zimie wychodzić bardzo wcześnie , kiedy jest jeszcze ciemno ( ok 5.40) na busa i wracała po cienku ( ok 16.20 i 2 km do domu na nogach)
Ja bardzo nie chce zostać w internacie ale widze że mojej rodzinie bardzo się nie podoba pomysł z dojazdami , często słyszę że mam zostać w internaie itp. i troche czuje się nie chciana w domu .Tak jak bym została wyrzucona z rodziny , ponieważ ciągle ktoś na mnie wrzeszczy o internat i mają do mnie jakieś ale . Naprawde wydaje mi się że po prostu mnie nie chcą w rodzinie Może głupie ale serio się tak czuje :'( Pytanie do was brzmi czy waszym zdaniem naprawde ,,wywalili" mnie z rodziny ? I jak radzić sobie z tym że cie nie chcą , to znaczy jak znaleźć w sobie siłę żeby pomimo sprzeciwów całej rodziny dążyć do swoich celów ? Proszę o odpowiedź ... |
2016-09-25, 20:35 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Myślę, że nie powinnaś doszukiwać się takich niecnych powodów u rodziców. Wydaje mi się, że mogą mieć rację. Na podstawie swoich doświadczeń i mojego brata ze szkołą 50 i 60km od miejsca zamieszkania wiem, jak bardzo trudne w dłuższym okresie czasu jest takie dojeżdżanie. Z czasem dojdzie Ci więcej zajęć w ciągu dnia, nie dasz rady być wyspana, a potem pełna energii do nauki, być może dojdzie nawet problem z powrotem do domu. Internat wbrew pozorom nie jest taki zły. Mój brat po 2 miesiącach chciał wrócić natychmiast do domu i zmienić szkołę, a potem nawet nie wracał do nas na weekend przyzwyczaił się, mimo kontroli dotyczącej rozkładu dnia, miał więcej czasu dla siebie - nie trzeba było sprzątać w domu, pomagać, słuchać rodziców, że za mało się uczy. Był czas wolny i na naukę, wykorzystywał go tak, jak chciał. Ponadto poznał sporo fajnych osób, robili wspólne ogniska, wagary, dzielili się notatkami. Bardzo dzięki temu wydoroślał i zrobił się bardziej samodzielny. Być może i Tobie nie wyjdzie na złe? Rutyna i brak wolnej ręki w kwestii wstawania to jeszcze nie powód, by całkiem rezygnować. To mniej dokuczliwe niż codzienna rutyna by wychodzić przed 6 rano! Trąci to troszeczkę brakiem przyzwyczajenia do odgórnie ustalonych zasad. Możliwe, że rodzina tak to właśnie traktuje. Do tego pewnie dojazdy również nie są za darmo. Pomieszkaj jeszcze trochę, zawsze od nowego semestru możesz wrócić do domu, a nikt nie zarzuci Ci, że za szybko zrezygnowałaś, nie próbując.
__________________
30.12.2012 26.04.2014 |
2016-09-25, 21:25 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Postaw na swoim. Ja dojezdzalam do swojego liceum 50km bo zycie w internacie nie bylo dla mnie. Rodzice tez sie temu sprzeciwiali ale postawilam na swoim. ALE uwierz mi wczesne wstawanie jest bardzo nieprzyjemne ale wolałam to niz internat.
|
2016-09-25, 21:31 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Probowalas tlumaczyc rodzicom, co i jak?
Rodzice zapewne "chca dobrze" i traktuja internat i to liceum jako szanse dla Ciebie. Musisz sie gleboko zastanowic, czy dasz szanse internatowi, czy postawisz na swoim. Szczera rozmowa z rodzicami to podstawa. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-09-25, 22:08 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Sprobuj dac sobie jakis czas probny na przyzwyczajenie sie do internatu. Na razie widzisz tylko to co najgorsze, ale z czasem moze pojawia sie jakies fajne towarzyskie plusy… Nic na sile, ale sprobuj dac sobie miesiac jeszcze lub dwa. Mialam podobnie jak zaczelam liceum i o malo go nie zmienilam przez trudne poczatki. Dzis bardzo bym zalowala.
__________________
Keep movin! |
2016-09-26, 17:22 | #6 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Również jestem wielką antyfanką dojazdów, więc optowałabym za tym, żeby jednak dać sobie trochę czasu na przyzwyczajenie. Miesiąc to krótko, daj sobie autorko jeszcze ze dwa - jeśli po tym czasie dalej będzie Ci źle, to pewnie i rodzice potraktują Twoją niechęć bardziej serio.
Pewnie chodzi im o to, o czym mówią - ciężar dojeżdżania codziennie taki kawał drogi. Sama aktualnie jeżdżę 30 km i jest to ciężkie, a w zimie już w ogóle nie ma o czym mówić. Wstawanie skoro świt, powrót do domu późnym popołudniem... Przykładowo teraz mamy 18:20, ja zostałam chwilę po pracy (kończonej punkt o 16) żeby zrobić niewielkie zakupy, i... właśnie czekam na powrotny pociąg 3 godziny wyjęte z życia żeby załatwić jedną pierdołę. Uwierz, że jak jeszcze dojdzie czekanie na transport na mrozie i ciemność zimowego popołudnia, a w perspektywie nauka do 2 sprawdzianów następnego dnia, to pewnie zatęsknisz za internatem.
__________________
Cytat:
|
|
2016-09-26, 17:27 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Nikt nie wywalił Cię z rodziny. Na moje oko chcą dobrze dla Ciebie. Wytłumacz im, że internat wcale nie jest dla Ciebie dobry, że nie możesz się tam spokojnie uczyć, że nie masz prywatności i że wolisz się już przemęczyć i wcześnie wstawać niż męczyć się w internacie. Zresztą ja tam Cię rozumiem, też bym wolała dojeżdżać. Miałam koleżanki w internacie i wiem mniej więcej jak wygląda życie tam.
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
2016-09-26, 17:38 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Nie napisałaś dlaczego konkretnie nie chcesz mieszkać w internacie?
Czy z prywatnością jest aż tak źle? Ile was mieszka w pokoju? Nie ma tam jakichś fajnych miejsc żeby pobyć czasem samemu? Może po prostu jeszcze się dobrze nie rozeznałaś, może w okolicy jest jakaś miła biblioteka, knajpka czy cokolwiek innego, gdzie mogłabyś spędzić trochę czasu i nie być ciągle w internacie. Może jak z czasem poznasz więcej osób to też wszystko zacznie lepiej wyglądać. Nie wiem z czym konkretnie masz największy problem, więc strzelam. Dojazdy są trudne i myślę, że to o to chodzi rodzicom. Nie chcą się martwić jak będziesz sama chodziła-bądź co bądź-po nocy i nie chcą żebyś ty się męczyła. 40 km. to pewnie plus minus z godzina jazdy, dolicz jeszcze czekanie na przystankach i drogę pieszą. Nie będziesz miała czasu na nic poza szkołą i nauką zapewne. |
2016-09-26, 18:08 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 47
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Wiem po sobie, że początki w internacie są dość trudne, ale z czasem się człowiek przyzwyczaja. Jesli przeszkadza Ci to że jest was za dużo w pokoju to przecież w miarę możliwości wychowawcy pomogą i zrobią tak żebyś była np. w dwójce. W internacie masz zapewnione wyżywienie i nie musisz się martwić gotowaniem. Myśle, że rodziców może przekonać pomysł, że na ten moment będziesz dojeżdżać a przez zime wynajmiesz stancje.
|
2016-09-26, 20:26 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
A może stancja? U kogoś, bo pewnie na razie baliby się puścić Cię do mieszkania z rówieśnikami. A tak jakiś kąt u starszej osoby dałby Ci trochę prywatności i nie musiałabyś dojeżdżać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-09-27, 06:43 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Głównie przeszkadza mi mieszkanie z 3 os ale w tym internacie nie ma innych możliwości poza tym jestem introwertykiem więc towarzystwo 24 na dobe tez mi nie odpowiada , ja już praktycznie zdecydowałam że będę dojeżdżać od nastepnego tygodnia , boje się trochę dojazdów i tego co powie rodZina.a jeżeli chodzi o dojazdy to będę musiala wychodZić o 5.40 a wracac na 17 więc chyba nie bedzie aż tak źle.
|
2016-09-27, 11:06 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 221
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
A ja Cię świetnie rozumiem, dzielenie pokoju i łazienki jest okropne. Zastanów się nad stancją (o ile finansowo nie będzie to problem), lub nad dojazdami (czym będziesz dojeżdżać, jaki jest koszt dojazdów, czy środek komunikacji jeździ regularnie zwłaszcza zimą, czy da się po drodze uczyć?) i wybierz co jest dla Ciebie lepsze.
|
2016-09-27, 15:17 | #13 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Cytat:
3 osoby to chyba taki standard, ale rozumiem, że ci ciężko, bo sama też jestem introwertyczką i bałam się co będzie jak zamieszkam z chłopakiem w kawalerce, a co dopiero mieszkanie z obcymi. 5:40 na wyjście z domu to wcześnie, wiem co mówię, bo parę lat pracowałam w sklepie i byłam zmuszona wstawać wcześnie i wychodzić wcześnie. Jeśli będziesz wracać o 17 to na obiad, odpoczynek, odrobienie lekcji, naukę i zrobienie czegoś dla siebie zostanie ci 4-5 godzin dziennie, zakładając, że będziesz spać po 7-8 godzin. Mało. Nie wiem czy nie zbyt mało. |
|
2016-09-27, 20:12 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 60
|
Dot.: Ktoś poradzi ?:(
Myślałam o tym i nawet sprawdzałam jakie stancje są ale wychodzą drożej niż obecny internat (jest on najdroższy w mieście) więc rodzice raczej się nie zgodzą(
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:07.