Wizyta u psychologa - wasze doświadczenia. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-26, 22:09   #1
_summertime sadness
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 28

Wizyta u psychologa - wasze doświadczenia.


Ostatnio coraz poważniej rozważam wizytę u psychologa. Czuje ze chyba tego potrzebuje. Zamiast cieszyć się życiem mam doła, wszyscy znajomi w koło zakochani, szczęśliwi, a ja? Sama, smutna, nic mi siebie chce, całe dnie spędzam scrollujac bez sensu Facebooka... Do tego kompleksy i inne takie.

Chciałabym was zapytać jakie macie doświadczenia z psychologami? Pomógł wam? Jak długo chodzilyscie? Jak takie wizyty wyglądają? Czy warto?
Czasem, nawet tu na wizażu czytałam, że dziewczyny narzekaly, że nic dobrego nie wyniosły.
Jak wygląda zapisanie się do psychologa na NFZ?
_summertime sadness jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-27, 09:06   #2
NattiTt
Wtajemniczenie
 
Avatar NattiTt
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
Dot.: Wizyta u psychologa- wasze doświadczenia.

po pierwsze - nie zrażaj się! Pierwsza psycholog, u której byłam, zaczęła od skrytykowania mnie (koralowa pomadka u 17latki i martensy, no koniec świata) i ogólnie sprawiła, że czułam się winna wszystkiego
Do drugiej chodziłam noo trochę ponad pół roku, dwa-trzy razy w tygodniu (wizyty raz na dwa tygodnie chyba nie mogłyby mi pomóc)
Zrozumiałam dużo rzeczy, minęło od tamtej pory trochę lat i jest ok.
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz

-7kg
NattiTt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-27, 09:21   #3
ssnn
Rozeznanie
 
Avatar ssnn
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
Dot.: Wizyta u psychologa- wasze doświadczenia.

Szukasz psychologa, czy psychoterapeuty? Dobrze jest świadomie podejmować decyzję.
ssnn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-27, 15:26   #4
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Wizyta u psychologa- wasze doświadczenia.

No ja jestem akurat jedną z tych osób, której psycholog nie pomógł.
Chodziłam dawno, z 10 lat temu, jak nie lepiej, miałam ze 2 podejścia i każde kończyło się fiaskiem.
Mam problem od zawsze, obniżony nastrój to coś, co towarzyszy mi odkąd pamiętam, odkąd zaczęłam dojrzewać praktycznie, a teraz mam 30 lat.
W czasie gdy chodziłam do psychologa miałam-między innymi-problem z okaleczaniem się, potrafiłam rozciąć rękę prawie do kości, mam po tym straszne blizny, gdy zbrakło miejsc na rękach to kaleczyłam nogi. Psycholog wiedziała o tym.
Poleciła mi założyć na rękę gumkę i strzelać sobie, gdy poczuję chęć wzięcia żyletki
Obecnie też czuję, że potrzebna mi pomoc, ale nie chcę iść, bo przez tamte doświadczenia nie widzę w tym sensu.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 06:41   #5
_summertime sadness
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 28
Dot.: Wizyta u psychologa- wasze doświadczenia.

Ja szukałam psychologów na znanylekarz.pl- wiele ma naprawdę mnóstwo wspaniałych opinii, które napawają mnie wiara ze i mi ktoś pomoże. Jednak jest to kosztowna sprawa...

A czym właściwie różni się psycholog od psychoterapeuty?
_summertime sadness jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-28, 08:59   #6
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Wizyta u psychologa- wasze doświadczenia.

Byłam u kilku psychologów z dzieckiem, więc trochę inaczej niż ze sobą się idzie, ale myślę że coś do tematu wniosę (opisuje to nie na gorąco, być może wtedy miałam inną opinię o tych psychologach)

Pierwsza pani psycholog (poradnia nfz), typ hipiski, oceniła że wszystko jest w porządku z dzieckiem, z rodziną. Wtedy ja właściwie też nie miałam większych uwag, problemów, pytań. Na kilka dostałam satysfakcjonująca mnie odpowiedź, na inne nie. Kolejne wizyty kontrolne były co pół roku i nadal diagnoza że "wszystko w normie", choć ja już widziałam że dziecko odbiega od normy. No ale normy są podobno szerokie, nie ma się czym przejmować.

Druga pani psycholog (w żłobku państwowym). Pani zaraz po studiach. Miałam sporo pytań, wątpliwości, dużo spraw budziło mój niepokój. Sama zrobiłam rozeznanie w temacie. Pani z zerowymi kompetencjami moim zdaniem, miałam wrażenie, że ja więcej wiem niż ona. Nie potrafiła odpowiedzieć na żadne pytanie. jej obserwacja dziecka tez nic nie wniosła, podała mi suche fakty (to to i ja wiem) ale nie potrafiła w żadne sposób tego zinterpretowac i dać wskazówek co bedzie dobre dla dziecka w takiej sytuacji.

Trzecia pani psycholog (poradnia psych-ped, nfz). Inna osobowość niż moja, nie złapałyśmy kontaktu. Na szczęście dziecko złapało. Obserwacja zbieżna z tym co ja widzę w domu, dostałam bardzo ciekawa broszurka do poczytania i opinię że dziecko jest wyjątkowe i życie z nim jest wyzwaniem dla rodziców i opiekunów, ale nic nie trzeba zmieniać, żadna terapia nie jest potrzebna. Byłam wtedy u kresu wytrzymałości, miałam bardzo konkretne pytania, konkretne sytuacje w których miałam wątpliwości jak postąpić z dzieckiem, na większość dostałam odpowiedź "to jest bardzo dobre pytanie".
Pani za to upierała się bardzo, że ja powinnam iść na indywidualną terapię, żeby uporać się z przeszłością. Zgadzam się z tym, przydałoby mi sie to pewnie, ale nie uważam żeby to była tak pilna sprawa, wobec tamtych problemów z dzieckiem które uwcześnie były. Odebrałam to jako próbę uniknięcia odpowiedzi na moje trudne pytania i przekierowania rozmowy na inny tor.

Czwarta pani psycholog (inna poradnia psych-ped, nfz). Nadajemy na tych samych falach. Pierwsza osoba która mnie wysłuchała i wydaje mi się że zrozumiała, a nie oceniała mnie (jak poprzednie panie), pierwsza która nie uznala mnie za nadgorliwą mamuśke, która jak nie ma dziecka-aniolka, to szuka problemu.
Obserwacje dziecka zbliżone do moich. Konkretne wskazówki jak postępować w konkretnych sytuacjach. Bo owszem, dziecko wyjątkowe, ale nie żyje na bezludnej wyspie i jakoś w społeczeństwie musi się odnaleźć i zachowywać zgodnie z normami społecznymi. Dała mi swój prywatny telefon. Gdyby coś mi sie jeszcze przypomniało i gdyby działo się coś niestandardowego, mogę dzwonić.
Skorzystałam z tego. Po weekendzie przypomniało mi sie kilka spraw, więc zadzwoniłam powiedzieć o nich, a z miesiąc później dzwoniłam z prośbą o wskazówki w niedzielę, bo kompletnie nie wiedziałam jak reagować w tej sytuacji w której się znaleźliśmy.
Ta pani wyjaśniła mi skąd się biorą zachowania mojego dziecka, jak mam postępować, co mu pomoże, co mnie pomoże. Dzięki niej zrozumiałam że nie mam złego, źle wychowanego rozpieszczonego bachora, tylko chore dziecko i jego zachowania nie wynikają z tego że chce mi dowalić i jest z gruntu zły, tylko z zaburzeń które ma. Wskazała mi też gdzie powinnam się udać na dalszą diagnostykę i jakie leczenie będzie dla dziecka wskazane.

Morał:
warto szukać osoby z którą nadaje się na tych samych falach
nie warto się zrażać po pierwszych nietrafionych wizytach i szukać odpowiedniego psychologa dalej


Nie jestem pewna czy to wszyscy psychologowie u których byliśmy.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-22 14:21:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.