Wolny dzień w środku tygodnia

[Jall]

Tak piszę, bo muszę się gdzieś wygadać... Często mam wolny dzień np. w poniedziałek czy środę i nie wiem co z nimi zrobić.
Gotuję dobry obiad, czytam książkę, idę na zakupy, sprzątam, oglądam film, maseczkę itp. Ale ile można? Czuję dużą potrzebę wyjścia z domu, ale nie wiem gdzie mam iść... nie wiem co mogę robić o godzinie 11 na zewnątrz? Większość ludzi o tej porze siedzi w szkole czy pracy. Dawniej po prostu spotykałam się ze znajomymi, teraz wszystko się pozmieniało i bliscy są daleko. Popadam w rutynę praca-dom-kurs-dom-praca i tak w kółko. Jest mi strasznie samotnie.
Mam dzisiaj podły nastrój, bo dowiedziałam się, że ta samotność potrwa dłużej niż myślałam...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Jall

Tak piszę, bo muszę się gdzieś wygadać... Często mam wolny dzień np. w poniedziałek czy środę i nie wiem co z nimi zrobić.
Gotuję dobry obiad, czytam książkę, idę na zakupy, sprzątam, oglądam film, maseczkę itp. Ale ile można? Czuję dużą potrzebę wyjścia z domu, ale nie wiem gdzie mam iść... nie wiem co mogę robić o godzinie 11 na zewnątrz? Większość ludzi o tej porze siedzi w szkole czy pracy. Dawniej po prostu spotykałam się ze znajomymi, teraz wszystko się pozmieniało i bliscy są daleko. Popadam w rutynę praca-dom-kurs-dom-praca i tak w kółko. Jest mi strasznie samotnie.
Mam dzisiaj podły nastrój, bo dowiedziałam się, że ta samotność potrwa dłużej niż myślałam...

To zależy co lubisz robić.
Możesz pójść na basen, siłownię, pobiegać...
Możesz wyjść na spacer z aparatem/telefonem i porobić zdjęcia (możesz zacząć prowadzić photobloga)
Możesz gdzieś się udzielać charytatywnie - wolontariat
Możesz właściwie wszystko - nawet wsiąść do autobusu i pojechać na końcowy/pętlę i wrócić Kiedyś jak nie miałam co robić to tak jeździłam Nie do sklepu najbliżej tylko gdzieś na drugim końcu miasta

[anekania]

Ja mam taki sam system pracy wolne w środku tygodnia.
Pytanie czy lubisz ze sobą spędzać czas?
ja nie mam problemu z umawianiem się na piwo/ do kina / na zakupy ze znajomymi w środku tygodnia. Wiedzą jaki mam plan pracy i dostosowują się do tego
Samotnie też fajnie możesz spędzić czas Jakaś aktywność fizyczna. Albo właśnie odpoczynek w domu, który zazwyczaj łączy się z jazdą na mopie

[Adrianna_8]

Jesli nie masz problemu ze spedzaniem czasu samej, to idz do kawiarni, kina, spacer. Mozesz pozwiedzac lumpeksy w okolicy (sama mam taki plan na wolny dzien).

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[nunny]

Idź na siłownię, pobiegać, zaplanuj na ten dzień np. wycieczkę po sklepach, do których normalnie nie poszłabyś w dzień pracujący, może rower póki jeszcze w miarę pogoda dopisuje. Ja zwykle w wolne dni robię wielkie porządki w domu.

[Zorzoli]

Mozesz na jakiej grupie facebookowej lub tu na wizazu znalezc osoby ktore tez pracuja w takim systemie i umowic sie by spedzic czas razem.
Ja tez kiedys tak pracowalam ale nasza firma byla calkiem duza (okolo 200 osob) wiec czesto spedzalam ten dzien z innymi osobami z firmy, ktore mialy wolne w ten sam dzien.

[czarna_maciejka]

Do niedawna też miałam taki tryb pracy, że praktycznie co tydzień wypadał mi jeden wolny dzień w środku.
W ten dzień wysypiałam się najczęściej do oporu, potem spędzałam miło poranek przed komputerem. Piłam kawę i nadrabiałam zaległości na stronach, na które nie mam czasu gdy pracuję.
Często sprzątałam, nastawiałam kilka razy pranie albo prasowałam duże ilości wypranych już rzeczy.
Poza tym chodziłam do bibliotek, na zakupy kosmetyczne albo lumpkowe, odwiedzałam rodziców.
Możesz po prostu pójść na spacer albo na rower, na basen.
Możesz wziąć coś do czytania i pójść do kawiarni na kawę i ciastko, poobserwować ludzi albo to, co za oknem, jesienią jest szczególnie miło.
Albo możesz przygotować na popołudnie ciasto i zaprosić koleżankę na film i wino.
Książki czytasz, a próbowałaś kolorować kolorowanki dla dorosłych?
Ja mam też segregator, w którym zbieram przepisy wycięte z gazetek i wydrukowane z internetu, w wolne dni robiłam w nich porządek.
A może faktycznie wolontariat, np. w schronisku dla zwierząt?
Latem można pielęgnować ogródek/balkon.
Co by tu jeszcze...

Kurczę, nie mogę ogarnąć, że ktoś może się nie cieszyć na wolne w tygodniu
Dla mnie to zawsze było mini-święto, dzień, w którym mogłam robić wszystko bez pośpiechu i poświęcić czas tylko sobie, bardzo to lubiłam.

[Kelecka]

Napisane przez czarna_maciejka

Kurczę, nie mogę ogarnąć, że ktoś może się nie cieszyć na wolne w tygodniu
Dla mnie to zawsze było mini-święto, dzień, w którym mogłam robić wszystko bez pośpiechu i poświęcić czas tylko sobie, bardzo to lubiłam.

Jak ja zazdrosze wszystkim ktorzy maja wolny dzien w tygodniu.

Jest tyle rzeczy na ktore wiecznie brakuje mi czasu, taki dzien na pewno przeznaczalabym na wszelkie zakupy (wszedzie jest mniej ludzi na tygodniu niz w weekend) wysprzatanie mieszkania, ugotowanie czegosc dobrego, nadrobienie rzeczy takich jak porzadkowanie sterty listow / dokumetow, czy czekajaca na mnie gora prasowania, a jak bym juz to wszystko zrobila, to zakopalabym sie pod kocyk z ksiazka albo serialem.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja zawsze lubiłam wolne w tygodniu, jakoś bardziej odczuwałam tę wolność niż np. w niedzielę.

- spacer
- zakupy
- wycieczka po sklepach
- sprzątanie
- robienie porządku w szafie/dokumentach/lodówce, itd.
- kawiarnia
- czytanie książki
- oglądanie seriali
- oglądanie filmów
- robienie sobie jakieś bardziej zaawansowanej pielęgnacji, spa, itp.
- kino (u mnie do 13 bilety są dużo tańsze)
- możesz pójść do biblioteki
- latem poleżeć nad kąpieliskiem
- posiedzieć w internecie
- kupić miesięczny, iść na pocztę po awizo, załatwić jakieś urzędowe sprawy, itp.
- iść na jakiś wykład otwarty na uniwersytecie czy w bibliotece
- siłownia
- basen

[Rena]

mozesz umowic sie ze znajomymi wieczor przed dniem wolnym i siedziec do konca imprezy, wiedzac ze w nastepny dzien mozna odespac. Mozesz tez sie dowiedziec kto z nich tez ma dzien wolny i od razu sie umowic.

[Nightmare666]

Ja mam zawsze jakiś dzień wolny w tygodniu, czasami dwa, bo każdą sobotę pracuję, nigdy nie mam wolnej i co którąś niedzielę pracuję. Zawsze na wolnym dniu brakuje mi czasu A to idę na zakupy, nadrabiam internetowe rzeczy, wypijam masę herbat, czasami jadę na spotkania, lubię też przeleżeć ten dzień, regenerować kręgosłup, coś obejrzeć czy zadbać o ciało czy cerę

[linaya]

Pracowałam tak, że miałam pracujące niektóre soboty i za ten dzień odbierałam wolny dzień w środku tygodnia. Co robiłam? To samo, co robiłabym w sobotę. Odpoczywałam, bo nie musiałam wstawać rano, więc spałam tyle, ile mi było potrzebne. Robiłam zakupy, sprzątałam, robiłam różne rzeczy w domu. Spotykałam się ze znajomymi w dzień poprzedzający mój wolny dzień. No i załatwiałam wszelakie sprawy urzędowe oraz umawiałam się na ten dzień na wizyty u lekarza, bo nie byłam ograniczona godzinowo.

[skazana_na_bluesa]

dobra, nie rozumiem problemu. serio. wolne w tygodniu to dużo lepsza sprawa niż wolny weekend. możesz robić to samo co w weekend + jak masz pilne urzędowe sprawy do załatwienia to nie będziesz mieć z tym problemu.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Jak ja bym chciała od czasu do czasu mieć wolne w środku tygodnia. Ogarnęłabym lekarzy, zakupy, siłownię bez tabunu ludzi - super sprawa. No i cieszyłabym się z ciszy i spokoju.

[201704060907]

Zastanawiam się, co to za problem. Jak mam wolne na tygodniu na stażu, to nie wiem, w co ręce włożyć, poważnie. Muszę pójść tu, tam, muszę załatwić sprawy, których nie da się załatwić, pracując normalnie 8-16, sprzątanie na które nie mam siły w weekend, obiad, internet.
Mnóstwo tego, ale myślę, że wiele zależy od człowieka - ja jestem typem "kanapowca", pracusiem ani pracoholikiem nie jestem, więc w sumie siedzenie w domu mnie odpręża
Jeśli ktoś lubi pracować - to mogę uwierzyć, że męczy go wolny dzień i nie ma co ze sobą zrobić.

[vanniaa]

Napisane przez Jall

Tak piszę, bo muszę się gdzieś wygadać... Często mam wolny dzień np. w poniedziałek czy środę i nie wiem co z nimi zrobić.
Gotuję dobry obiad, czytam książkę, idę na zakupy, sprzątam, oglądam film, maseczkę itp. Ale ile można? Czuję dużą potrzebę wyjścia z domu, ale nie wiem gdzie mam iść... nie wiem co mogę robić o godzinie 11 na zewnątrz? Większość ludzi o tej porze siedzi w szkole czy pracy. Dawniej po prostu spotykałam się ze znajomymi, teraz wszystko się pozmieniało i bliscy są daleko. Popadam w rutynę praca-dom-kurs-dom-praca i tak w kółko. Jest mi strasznie samotnie.
Mam dzisiaj podły nastrój, bo dowiedziałam się, że ta samotność potrwa dłużej niż myślałam...

Ty tak na serio?

Nigdy, siedzac w pracy, nie zazdroscilas tym co maja wolne i moga isc do parku, na zakupy, do kawiarni, do kina, na wystawe, pojechac do innego miasta, albo nawet innego kraju(zdarzylo mi sie, poleciec i wrocic w ten sam dzien)?

Wolne w srodku tygodnia, kiedy wszyscy pracuja albo ida do szkoly to czysta przyjemnosc.

[daszna]

A ja rozumiem autorkę. sama pracuje w weekendy a wolne mam w tygodniu. raz że wkurza mnie że jak wszyscy mają wolne to ja musze siedzieć w pracy. A dwa że ten wolny dzień w tygodniu to jest porażka. człowiek chce i odpocząć i odwiedzić znajomych i coś załatwić. na końcu jestem tak zmęczona że nie wiem że miałam wolne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz