Pieczenie wejscia do pochwy i sromu...

[55pl]

Witam, od 4 miesiecy mecze sie z infekcja pochwy, moj gin juz nie umie mi pomoc... jedyne na co go stac to stwierdzenie ze powinnam zajsc w ciaze to to wszystko minie.
Zaczelo sie od bolu po stosunku, bolalo mnie wejscie do pochwy i strasznie pieklo podczas oddanania moczu. poszlam do gina i stwierdzil grzyba, dal mi globulki jakies recepturowe i clotrimazol do smarowania, pieczenie przeszlo na tydzien, pozniej wszystko wrocilo. wiec nastepnie szprycowal mnei macmirrorem, tez nic nie dalo, poozniej byl jeszcze mykosyst do lykania i gymoxin 1 globulke po gynoxinie bylo lepiej przez 3 dni pozniej wszystk owrocilo, byly jeszcze globulki clotrimazolu i na koniec znow te recepturowe. teraz bylam juz bardzo wnerwiona i zrobilam sobie posiew w ktorym zaden grzyb nie wyszedl wiec poszlam do lekarza z wynikami badan (robilam prywatnie bo nie chcial dac mi skierowania). powiedzial zebym smarowala clotrimazolem na zmiane z lorinden c ale to i tak nic nadal nie daje...
teraz juz piecze mnie caly srom (wewnatrz) i wejscie do pochwy, zauwazylam ze to pieczenie przenosi sie na lechtaczke i zewnetrzne czesci warg sromowych (pieczenie tych nowych miejsc pojawilo sie po kontakcie ich z wydzielina z pochwy (male pieszczoty :P). prosze o rade co to moze byc bo ja juz nie mam pojecia co robic a nie bede zachodzic w ciaze nie majac meza, domu, zapewnionej przyszlosci tylko p oto zeby mnie to przestalo piec! na jednym forum dziewczyny poradzily mi zeby zrobic testy na mycoplasmę, ureoplasmę i chlamydię czy te choroby moglyby dawac takie objawy? prosze, blagam wrecz o pomoc bo jzu sie 4 miesiace mecze i nie mam sily do tego... brak seksu doskwiera mi bardziej niz mojemu partnerowi :p nie moge sie kochac bo wiec ze po stosunku bedzie okropnie bolalo.
wyczytalam w necie ze lagodzi pieczenie napar z szalwi i kory deba i rzeczywiscie troche to lagodzi na jakies 3h ale pozniej powoli wszystko powraca :/ prose o porade

[basiek91]

mi na podobną, może mniej zaawansowaną infekcję pomógł flumycon. może powinnaś spróbować odbudować florę bakteryjną pochwy? mi ostatni gin poleciła gynophilus i są całkiem ok

[55pl]

praktycznie caly czas jem lacibios femina

[basiek91]

Mi ten probiotyk niewiele pomagał

[aga696]

Pierwsze co zrób to zmień ginekologa.

[Asienka187]

A czy partner był leczony równolegle z Tobą? Jakiej antykoncepcji używacie?

[Marika27]

A może to jest zakażenie bakteryjne a nie grzybicze? Z tego co widzę to byłaś leczona lekami przeciwgrzybicznymi...Ale jest to tylko moje przypuszczenie...lekarzem nie jestem. I zasadnicze pytanie: czy partner był również leczony? (bo jeśli nie, to może Cię po prostu zarażać...). Również radziłabym zmienić lekarza. A żeby nawet zacząć starania... żeby zajść w ciążę to i tak trzeba pozbyć się wszelkich infekcji.

[55pl]

partner byl leczony ze mna tylko mycosystem a tak to mial sie smarowac clotrimazolem ale od pierwszego leczenia i tak nie wspolzyjemy wiec od niego sie zarazic nie moge. antykoncepcja-teraz biore microgynon 21 ale przesiadalam sie z evry wlasnie na tabsy. z tego co pamietam to te objawy pojawily sie juz po lub w trakcie przechodzenia na tabletki
bakterie chyba nie bo mialam robiony posiew i nic nie wyszlo
~basiek91 sprobuje tego gynophilus ale co do flumycon to on jest chyba na recepte? w kazdym razie ide jutro do innego gina ale jak znow zacznie mnie leczyc przeciwgrzybicznie to chyba kogos rozerwe :P

[Jagoda1982]

odstaw tabletki, odczuwasz suchosc pochwy, brak nawilzenia?

[55pl]

raczej nie odczuwam suchosci chociaz na poczatku jak sie to wszystko zaczynalo to wydawalo mi sie ze odczuwam suchosc a teraz raczej srednio jest. a czemu odstawic tabletki?

[sunny_me]

A nie wykluczasz infekcji dróg moczowych (skoro boli Cię przy oddawaniu moczu) lub uczulenia/ alergii ?

[Jagoda1982]

z tego co czytam bylas szprycowana roznymi swinstwami. moze masz calkowicie wyjalowiona pochwe. tabletki anty dodatkowo moga wysuszac.
jezeli ten gin ktory Cie teraz leczy rowniez dobieral Ci tabletki to moze nie byl to trafny wybor.
jezeli badania nie wykazaly grzybow ani bakterii, to obstawiam tabletki.
odstaw je, kup globulki z kwasem hialuronowym, uzupelnij flore bakteryjna, ale dopochwowo.

[55pl]

Napisane przez sunny_me

A nie wykluczasz infekcji dróg moczowych (skoro boli Cię przy oddawaniu moczu) lub uczulenia/ alergii ?

bylo takie podejrzenie wiec mialam tez robiony posiew i badania z moczu ale nic nie wyszlo....

[Asienka187]

Ciężka sprawa. Kup sobie żel intymny z nagietkiem, łagodzi podrażnienia. Używaj papierowych ręczników do wycierania się po kąpieli. Zrezygnuj ze stringów jeśli nosisz. Podcieraj się w stronę pleców, nigdy nie odwrotnie.

I idz koniecznie do innego lekarza. Niech spojrzy na to świeżym okiem.

[monikkad]

Autorko, doskonale wiem co czujesz ;] Od stycznia nie mogę uprawiać seksu i tracę nadzieję, że kiedykolwiek będę mogła ;]

[55pl]

od nowego gina dostalam metronidazol 'dowcipnie' i 2 masci ktore mam stosowac naprzemiennie 1-triderm a druga podam najwyzej jutro bo dopiero na jutro bedzie sprowadzona do apteki bo nie bylo. gin powiedzial mi tylko ze mam u wejsciu do pochwy popekany naskorek od tej wczesniejszej infekcji badz liczby lekow ktore mialam. i nic wiecej, mam sie zglosic na kontrole za miesiac wiec liczy na to ze mi to pomoze...

[flybird]

ja to się dziwie trochę, że jak lekarz powiedział, że jesteś tam tak popodrażniana, to zlecił kolejne środki dopochwowe. maści jeszcze ok, ale metronidazol jest silny. najwidoczniej stwierdził też, że to infekcja bakteryjna skoro same antybiotyki... nie przestawaj brać lacibios femina, bo po antybiotykach możesz być trochę wyjałowiona, staraj się dbać o swoją odporność bardzo. może jakąs echinaceę czy cuś?

[Jusia2612]

odnowie troche ten temat. Mam podobny problem jak koleżanka wyżej. Biorę microgynon 21, i odczuwam na początku lekką suchość pochwy i boli mnie bardzo pochwa na początku stosunku. Do tej pory partner dochodzil we mnie i właśnie po stosunku bardzo mnie piekło, a jak musialam oddać mocz to ból byl nie do wytrzymania. Wczoraj spróbowaliśmy tak, żeby nie dochodził we mnie. Jednak doszedł częściowo na moje wargi sromowe i niestety potem piekły, a oddawanie moczu było bolesne, ale nie tak bardzo. Czy moge mieć podobny problem do kolezanki czy moze jestem uczulona na sperme mojego partnera? tylko ze raczej odrzucam to drugie, dlatego że wejscie do pochwy boli mnie praktycznie caly czas przy dotykaniu jakimkolwiek. Bylabym bardzo wdzieczna o jakiekolwiek odpowiedzi, bo juz nie wiem co mam robic

[Frutti]

Napisane przez Jusia2612

odnowie troche ten temat. Mam podobny problem jak koleżanka wyżej. Biorę microgynon 21, i odczuwam na początku lekką suchość pochwy i boli mnie bardzo pochwa na początku stosunku. Do tej pory partner dochodzil we mnie i właśnie po stosunku bardzo mnie piekło, a jak musialam oddać mocz to ból byl nie do wytrzymania. Wczoraj spróbowaliśmy tak, żeby nie dochodził we mnie. Jednak doszedł częściowo na moje wargi sromowe i niestety potem piekły, a oddawanie moczu było bolesne, ale nie tak bardzo. Czy moge mieć podobny problem do kolezanki czy moze jestem uczulona na sperme mojego partnera? tylko ze raczej odrzucam to drugie, dlatego że wejscie do pochwy boli mnie praktycznie caly czas przy dotykaniu jakimkolwiek. Bylabym bardzo wdzieczna o jakiekolwiek odpowiedzi, bo juz nie wiem co mam robic

Stosujecie jakikolwiek żel intymny? Jak nie to najwyższy czas. Późniejsze obtarcia po stosunku mogą prowadzić do poważniejszych rzeczy, infekcji itp.
Tak, najwyraźniej masz uczulenie na jego nasienie (i nie tylko Ty, wiele kobiet to ma, ja też ) więc najlepiej gdyby partner kończył z dala od Ciebie możesz to też przecież przedyskutować z ginekologiem, byłoby to nawet wskazane, na pewno Ci poradzi

[mocna kawa]

Autorko, takie objawy może dać chlamydia. Sama to przeszłam i miałam też takie objawy. Najlepiej zrób badania i zmień lekarza!!

[miss_salt]

Zmień lekarza- co to za lekarz który leczy głównie lekkim kremem dostępnym w aptece bez recepty za pare zł (clotrimazol). Na pierwszy rzut oka to coś o wiele bardziej poważnego ale na infekcjach się nie znam więc ci nie pomogę. Może to uczulenie na jakiś żel do mycia, do higieny intymnej lub proszek do prania, płyn do płukania no nie wiem ;/

[Viranna]

Mam podobny problem czyli bardzo intensywne pieczenie wejścia pochwy i warg sromowych mniejszych połączone z lekką opuchlizną.
Niestety trudno mi określić przyczynę, gdyż nałożyło się jednocześnie kilka okoliczności.

Pisząc chronologicznie:
w lipcu zeszłego roku nabawiłam się zapalenia pochwy (noszenie jeansów w upalne dni), objawiające się pieczeniem, swędzeniem, lekko serowatym nalotem i nieładnym "rybim" zapachem. Początkowo ginekolog leczył mnie pod kątem grzybów (po zrobieniu wymazu, w którym nic nie wyszło). Problem nie mijał, mijały tygodnie. Po pięciu miesiącach, zaleczania i odnawiania się problemu udałam się do drugiego lekarza. Diagnoza - zapalenie bakteryjne. Odpowiednie leczenie i na trzy miesiące (czyli do obecnego momentu) miałam spokój.
Na co dzień do higieny używam żelu PlivaFem i co jakiś czas łykam Lacibios Femina (tydzień temu właśnie skończyłam kolejne opakowanie).

Tydzień temu podjęłam współżycie. Moim zdaniem byłam odpowiednio nawilżona, nie odczuwałam specjalnego tarcia czy szczególnej bolesności, chociaż oczywiście był pewien dyskomfort pierwszego razu. Na następny dzień czułam miejsce pęknięcia błony, ale nic ponad to.

Trzy dni po pierwszym stosunku byłam u ginekologa (ze innych względów - miałam mały wypadek sportowy, po którym zaczęło mnie boleć podbrzusze). Podczas badania poprosiłam o sprawdzenie czy wszystko ładnie się goi po naruszeniu błony (usłyszałam, że tak, goi się) oraz upewniłam się, że nie ma nawrotu infekcji (usłyszałam, że nie, nie ma nawrotu infekcji, jestem "czysta"). Po raz pierwszy byłam badana za pomocą wziernika i miałam robione USG dopochowowe. USG nie było problematyczne, za to założenie wziernika niestety okazało się dość bolesne.

Na następny dzień (wtorek) po wizycie u ginekologa rozpoczęła się menstruacja, a ja zaczęłam odczuwać pieczenie wejścia do pochwy i warg sromowych mniejszych. Krwawienie bardzo skąpe, więc czuję spory dyskomfort używania podpasek. W środę pieczenie się nasiliło, a wczoraj po południu było już tak intensywne, że myślałam zwariuję. Zaopatrzyłam się w aptece w Tantum Rosa i rumianek. Od wczorajszego wieczoru przemywam się najpierw lekiem, później po jakimś czasie naparem z rumianku (który mi bardzo pomaga), a po kolejnej godzinie żelem który stale stosuję czyli PlivaFemem.
Jest nieco lepiej - pieczenie i opuchlizna nie są już tak dokuczliwe, ale nadal są. Poza delikatnym krwawieniem menstruacyjnym nie mam żadnego upławu, żadnego "obcego zapachu", nie ma wysypki, nawet zaczerwienienie jest minimalne, a ranka na błonie dziewiczej także już zbladła. Nie bardzo chciałabym biec znowu do ginekologa, bo przecież uzna mnie za hipochondryka i panikarę.
Czy to możliwe by tak podrażniło mnie badanie wziernikiem? Czy to jednak efekt pierwszego współżycia?

Poradźcie mi proszę co mogło się stać i czym jeszcze mogę sobie pomóc? Zależy mi tym bardziej, że zbliża się weekend i chciałabym skorzystać z nowo poznanej dziedziny życia, a trochę obawiam się zbliżenia w tym stanie podrażnienia.

[flybird]

trudno coś doradzić. może to być zwykłe podrażnienie, alergia lub zapalenie. jeżeli już jest lepiej, to możesz nadal stosować to co stosujesz i zobaczyć jak będzie. ze współżyciem lepiej byłoby się niestety w takiej sytuacji wstrzymać do czasu aż objawy całkiem miną.

[Viranna]

Jest lepiej. Pieczenie właściwie zupełnie ustało, jedynie wrażliwość dotykowa np. przy osuszaniu po oddaniu moczu. Jeszcze zostało mi ostatnie przemycie Tantum Rosa. Rumianek postosuję jeszcze kilka dni.
Ale za to pojawił się inny dziwny objaw. Okres jak pisałam miałam bardzo skąpy - ledwo trzy dni byle jakiego krwawienia. I niby trudno mówić, żebym była nadal w trakcie menstruacji, a jednak wydzielina nie jest czysta. W sumie to ma prawo być oczyszczanie się z endometrium, ale...
wydzielina nie jest ciemnoczerwona, ale różowo-beżowa. Usuwa się ze mnie raz na jakiś czas w większej ilości. I zaczęłam czuć dziwny zapach - nie jest on szczególnie nieprzyjemny, ale nie jest też typowy - lekko słodkawy, lekko "mleczny". Od razu napiszę, że nie ma struktury "twarożku", więc chyba to nie grzyby?
A może jednak profilaktycznie zastosować Clotrimazolum?
Poza tym myślę, że już nawet po samym Tatum Rosa warto byłoby odbudować naturalną florę. Jakie możecie polecić globulki dopochowowe ze szczepami bakterii mlekowych? I kiedy zacząć je stosować?

Od współżycia na razie się powstrzymam, akurat sprzyjający moment, bo nie będę się widzieć z moim partnerem przez ponad tydzień.

[flybird]

Napisane przez Viranna

I zaczęłam czuć dziwny zapach - nie jest on szczególnie nieprzyjemny, ale nie jest też typowy - lekko słodkawy, lekko "mleczny". Od razu napiszę, że nie ma struktury "twarożku", więc chyba to nie grzyby?
A może jednak profilaktycznie zastosować Clotrimazolum?

hm, ten zapach trochę niepokojący sie wydaje. jak masz clotri to moze spróbuj

Napisane przez Viranna

Poza tym myślę, że już nawet po samym Tatum Rosa warto byłoby odbudować naturalną florę. Jakie możecie polecić globulki dopochowowe ze szczepami bakterii mlekowych? I kiedy zacząć je stosować?

ja generalnie polecam lacibios femina :P ale on doustny więc nie pomogę. ale szukaj takiego, który ma oznaczone szczepy z potwierdzoną skutecznością działania.

Napisane przez Viranna

Od współżycia na razie się powstrzymam, akurat sprzyjający moment, bo nie będę się widzieć z moim partnerem przez ponad tydzień.

bardzo słuszna decyzja zawsze lepiej wyleczyć całkiem niż zaleczyć, podrażnić i znów dostać infekcji i tak w kółko

[Viranna]

Troszkę ponad tydzień temu skończyłam opakowanie Lacibios Femina. Nie wiem czy to dobrze łykać probiotyk non stop?
W gazecie znalazłam właśnie reklamę Lactovaginalu i jutro nabędę w aptece. Clotrimazolum mam, już pierwszy raz zaaplikowałam i w takim razie przynajmniej 10 dni będę stosować.
Muszę tylko dowiedzieć się czy kwas mlekowy wprowadzać do leczenie od razu czy dopiero jak skończę kurację Clotri?

PS. To nie takie łatwe się powstrzymać, jak się długo, długo czekało na właściwą osobę i właściwy czas.

[flybird]

Napisane przez Viranna

Troszkę ponad tydzień temu skończyłam opakowanie Lacibios Femina. Nie wiem czy to dobrze łykać probiotyk non stop?
W gazecie znalazłam właśnie reklamę Lactovaginalu i jutro nabędę w aptece. Clotrimazolum mam, już pierwszy raz zaaplikowałam i w takim razie przynajmniej 10 dni będę stosować.
Muszę tylko dowiedzieć się czy kwas mlekowy wprowadzać do leczenie od razu czy dopiero jak skończę kurację Clotri?

PS. To nie takie łatwe się powstrzymać, jak się długo, długo czekało na właściwą osobę i właściwy czas.

ja łykam cały czas lacibios fem - probiotyki najlepiej działają przy regularnym stosowaniu
lacto dopiero po kuracji bo zawiera bakterie nieodporne na leki (w ulotce jest info)

btw. to nie jest kwas mlekowy tylko bakterie kwasu mlekowego kwas mlekowy to jeden z metabolitów bakterii kwasu mlekowego

[Viranna]

Dzięki za pomoc - kupiłam Lactovaginal i rzeczywiście jest info o niestosowaniu z przeciwgrzybiczymi. Na razie finansowo nie wyrobię już na probiotyk doustnie, ale będę się dożywiać jogurtami naturalnymi.

PS. Pisząc o "kwasie" użyłam skrótu myślowego.

PS2. O jeszcze jednym objawie nie wspomniałam - mam cały czas uczucie... pęcherzyka powietrza, kropli śluzu u ujścia pochwy... nie umiem tego wytłumaczyć... tak jakby mi się coś zatrzymało pomiędzy przedsionkiem a złączeniem warg sromowych. To nie boli, nie piecze, raczej "ugniata", a przede wszystkim daje poczucie dyskomfortu. To może być związane z tą prawdopodobną infekcją grzybiczą czy też jest to wynik naderwania błony dziewiczej?

[flybird]

Napisane przez Viranna

O jeszcze jednym objawie nie wspomniałam - mam cały czas uczucie... pęcherzyka powietrza, kropli śluzu u ujścia pochwy... nie umiem tego wytłumaczyć... tak jakby mi się coś zatrzymało pomiędzy przedsionkiem a złączeniem warg sromowych. To nie boli, nie piecze, raczej "ugniata", a przede wszystkim daje poczucie dyskomfortu. To może być związane z tą prawdopodobną infekcją grzybiczą czy też jest to wynik naderwania błony dziewiczej?

trudno mi powiedzieć poczekaj do zakończenia leczenia i jeżeli nadal to uczucie się będzie utrzymywało, to wtedy warto byłoby to sprawdzić.

[flybird]

Napisane przez ReniaMas

Ja całkowicie zrezygnowałam z tabpetek anty., ponieważ po nich strasznie byłam sucha, miesiączki miałam liche i nawet po nich nie miałam za bardzo chęci na współżycie z partnerem. ale to nie była jego wina tylko moja. ale jak mialam tak i mam ciagłe nawroty infekcji, obecnie też mam tak podraznienie i zaczyna mnie swędziec delikatnie. dlatego tez muszę coś koniecznie zacząć stosować. szukając po moich objawach trafilam na taki Multi-Gyn ActiGel. MOże go warto zacząć stosowac dla profilaktyki?

to oznacza, że miałaś źle dobrane tabletki. jak tabletki są dobrana na podstawie stanu hormonalnego, to naprawdę nie powinny powodować żadnych dolegliwości. zwłaszcza te nowoczesne tabsy też skłonności do infekcji można zminimalizować odpowiednim doborem tabletek. fakt, że troszkę zawsze powodują większe skłonności do infekcji ale zwykle chociażby łykanie probiotyków "załatwia" sprawę. jak masz podrażnienie to najlepiej od razu przemyć ziołami i czymś posmarować. też żel o którym mówisz jest nawilżający, ja osobiście nie jestem za stosowaniem dopochwowym regularnie różnych rzeczy, ale jeśli pomaga, to czemu nie. tylko pamiętaj, że to nie jest probiotyk, więc warto dodatkowo np. lacibios femina stosować, żeby dobrą florę dostarczać. bo tym żelem tylko nawilżasz ścianki pochwy.