Samotne mamy. dziecko+mama=rodzina?

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

A zatem mam 22 lata i jestem mama niespełna 8-miesięcznej Oli. Szanownego tatusia kopnęłam w 5 miesięcy temu. Złożyłam pozew, już drugi miesiąc nie mam z nim kontaktu, więc samotna pełną gębą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czemu kopnelas w ?

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[charlizz]

Echhh, długo by opowiadać... w skrócie-nieodpowiedzialny maksymalnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

Echhh, długo by opowiadać... w skrócie-nieodpowiedzialny maksymalnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szczerze.
Lepiej byc samej niz byc z byle kim

ojciec malego tez byl i pewnie dalej jest nieodpowiedzialny

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[charlizz]

Smutne to, ale muszę przyznać, ze bez niego jest mi teraz po prostu lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

Smutne to, ale muszę przyznać, ze bez niego jest mi teraz po prostu lepiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i to jest najwazniejsze mi bez ojca Sebastianka tez jest o wiele lepiej. Jestem spokojna i poznalam kogos wartosciowego, ktory malego bardzo polubil

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------



Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[asiek89]

Napisane przez charlizz

Można?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jasne, że można Im nas więcej, tym weselej

Tak mi się wydaje, że nieodpowiedzialność to jest główny czynnik, przez który jest tyle samotnych rodziców... u nas też tak było jakby nie patrzeć.
Ja właśnie zaczynam myśleć o tym, żeby pod koniec miesiąca zająć się tematem ustalenia ojcostwa sądownie. Mam problem z ustaleniem adresu szanownego tatusia, ale to się zorganizuje, tylko jakoś sam ten temat mnie na razie niemalże fizycznie przerasta...

Aczkolwiek póki co moje myśli krążą wokół narodzin mojego Szczęścia, które ma przyjść na świat we wtorek
Wybaczcie, że mogę być w związku z tym monotematyczna

Przyjemnego dnia kochane

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Jasne, że można Im nas więcej, tym weselej

Tak mi się wydaje, że nieodpowiedzialność to jest główny czynnik, przez który jest tyle samotnych rodziców... u nas też tak było jakby nie patrzeć.
Ja właśnie zaczynam myśleć o tym, żeby pod koniec miesiąca zająć się tematem ustalenia ojcostwa sądownie. Mam problem z ustaleniem adresu szanownego tatusia, ale to się zorganizuje, tylko jakoś sam ten temat mnie na razie niemalże fizycznie przerasta...

Aczkolwiek póki co moje myśli krążą wokół narodzin mojego Szczęścia, które ma przyjść na świat we wtorek
Wybaczcie, że mogę być w związku z tym monotematyczna

Przyjemnego dnia kochane

Chlopca czy dziewczynke urodzisz?

Ja zrezygnowalam z sadownego ustalenia ojcostwa i alimentow, wiem ze to doprowadzi do tego, ze sad da pozwolenie ojcu na widywanie sie malym, a ja nie chce z nim miec nic wspolnego, po drugie boje sie go. Poradze sobie sama bez jego alimentow itp. Z drugiej strony to jest przykre ze panstwo tylko pomaga tym matkom, ktore dostaja alimenty

Jakie plany na dzis macie?

[asiek89]

Migotko, "niby" chłopca, ale stuprocentowej pewności nie mam żeby było śmiesznie, więc okaże się za parę dni

Wiesz co ja cały czas myślę i się zastanawiam co będzie lepsze i szczerze mówiąc ostatecznie nie jestem przekonana, że to będzie najlepsze wyjście. Starałam się to rozpatrywać pod kątem Patrysia, czyli wybrać tą opcję, która dla niego będzie najkorzystniejsza, ale oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy.
Jeśli odpuszczę, to w każdym momencie on może wystąpić o ustalenie ojcostwa - chociaż odkąd dowiedział się o ciąży olał nas totalnie i nie utrzymuje z nami kontaktu, ale mało to jest takich bałwanów, którzy po latach dojrzewają i sobie uświadamiają, że gdzieś w świecie mają dziecko?
A jeśli wystąpię o ustalenie to sąd przyzna nam alimenty, które z pewnością się przydadzą, bo ja co prawda umowę mam, ale do końca przyszłego roku, a co będzie po macierzyńskim to jeszcze nie wiem.. tylko z kolei wtedy on może chcieć jakichś kontaktów z Małym. I już głupieję, naprawdę... Bo poza aspektem finansowym to ja plusów nie widzę

A na dzisiaj mamy plany siedzenia na tyłku i obijania się Nie no tak naprawdę to mam już dość tego siedzenia, ale już mnie wszystko tak boli, że najlepiej działa na mnie fotel z poduchami pod plecami... wstyd się przyznawać :P. Aczkolwiek pogoda jest kusząca, więc spróbuję poczłapać z psicą na spacer i może nieco akumulatory mi się naładują
A na wieczór mam plan zrobić rurki z ciasta francuskiego, bo się przybieram już grubo ponad tydzień i ciągle coś mi wyskakuje.

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Migotko, "niby" chłopca, ale stuprocentowej pewności nie mam żeby było śmiesznie, więc okaże się za parę dni

Wiesz co ja cały czas myślę i się zastanawiam co będzie lepsze i szczerze mówiąc ostatecznie nie jestem przekonana, że to będzie najlepsze wyjście. Starałam się to rozpatrywać pod kątem Patrysia, czyli wybrać tą opcję, która dla niego będzie najkorzystniejsza, ale oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy.
Jeśli odpuszczę, to w każdym momencie on może wystąpić o ustalenie ojcostwa - chociaż odkąd dowiedział się o ciąży olał nas totalnie i nie utrzymuje z nami kontaktu, ale mało to jest takich bałwanów, którzy po latach dojrzewają i sobie uświadamiają, że gdzieś w świecie mają dziecko?
A jeśli wystąpię o ustalenie to sąd przyzna nam alimenty, które z pewnością się przydadzą, bo ja co prawda umowę mam, ale do końca przyszłego roku, a co będzie po macierzyńskim to jeszcze nie wiem.. tylko z kolei wtedy on może chcieć jakichś kontaktów z Małym. I już głupieję, naprawdę... Bo poza aspektem finansowym to ja plusów nie widzę

A na dzisiaj mamy plany siedzenia na tyłku i obijania się Nie no tak naprawdę to mam już dość tego siedzenia, ale już mnie wszystko tak boli, że najlepiej działa na mnie fotel z poduchami pod plecami... wstyd się przyznawać :P. Aczkolwiek pogoda jest kusząca, więc spróbuję poczłapać z psicą na spacer i może nieco akumulatory mi się naładują
A na wieczór mam plan zrobić rurki z ciasta francuskiego, bo się przybieram już grubo ponad tydzień i ciągle coś mi wyskakuje.

Ja slyszalam jak w ciazy kobieta ma wklesly pepek bedzie chlopak. a jak wystajacy dziewczynka

Ja dlatego zrezygnowalam z ustalenia ojcostwa i wystapienia o alimenty. Wiem ze to by mi pomoglo finansowo i wiem, ze to by pozwolilp starac sie o zasilki w Mopsie dopoku nie pojde do pracy i malego nie posle do przedszkola. Narazie daje sobie rade, mam pomoc w najblizszej rodzinie i tz pomaga mi troszke chociaz uwaza ze powinnam zlozyc wniosek do sadu, najlepiej to bym chciala zlozyc sprawe do sadu rowniez o zabranie praw ojcu, ale z tym podobno jest ciezej. Roztrzasanie przed sadem spraw z przeszlosci a to jest strasznie bolesne..

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[charlizz]

Napisane przez Migotka8923

Ja slyszalam jak w ciazy kobieta ma wklesly pepek bedzie chlopak. a jak wystajacy dziewczynka

No masz, ja miałam wklęsły i jest panna
Strasznie Ci zazdroszczę brzuszka: prosi:

Co do sądu, alimentów itd. Ja złożyłam i o odebranie praw również. po pierwsze ustrzeże to moje dziecko przed tym, ze może za parę lat szanowny domagał by się alimentów od swojego dziecka, bo nie wiem czego mogę się po nim i jego rodzinie spodziewać.

Poza tym czas, by ktoś mu pokazał, ze trzeba ponosić konsekwencje, kasa mi się bardzo przyda, ale bardziej mi chodzi o to, by sobie nie myślał, ze on się ukręci bez echa i nadal zero odpowiedzialności.

Robię właśnie małej zupę z królika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

No masz, ja miałam wklęsły i jest panna
Strasznie Ci zazdroszczę brzuszka: prosi:

Co do sądu, alimentów itd. Ja złożyłam i o odebranie praw również. po pierwsze ustrzeże to moje dziecko przed tym, ze może za parę lat szanowny domagał by się alimentów od swojego dziecka, bo nie wiem czego mogę się po nim i jego rodzinie spodziewać.

Poza tym czas, by ktoś mu pokazał, ze trzeba ponosić konsekwencje, kasa mi się bardzo przyda, ale bardziej mi chodzi o to, by sobie nie myślał, ze on się ukręci bez echa i nadal zero odpowiedzialności.

Robię właśnie małej zupę z królika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

juz jestes po calej sprawie z prawami i alimentami?

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[asiek89]

Haha, z tymi przesądami to są najróżniejsze, kształt brzucha podobno też świadczy o płci przy czym mój kosmita tak się kręci, że brzuch codziennie ma inny kształt

Jeśli chodzi o zasiłki to ja się będę starać teraz o rodzinne i dodatek dla samotnej matki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przeraża mnie trochę to włóczenie się po sądach i rozmawianie przed obcymi ludźmi o prywatnych sprawach... Z tym odebraniem praw to podobno nie jest takie łatwe jeśli ojciec nie zagraża bezpieczeństwu dziecka. "Naszego" w ogóle nie ma, więc wątpię żeby to się mogło udać. Ewentualnie chyba ograniczenie z racji faktu, że nie interesuje się w ogóle sprawami Małego. Gdyby nie moje smsy to nawet by nie wiedział czy ja tą ciążę donosiłam, czy nie... Ale i tak na nie odpowiedział, więc to najlepszy dowód na to, że ma nas gdzieś.

Charlizz, zupa z królika? Brzmi intrygująco

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Haha, z tymi przesądami to są najróżniejsze, kształt brzucha podobno też świadczy o płci przy czym mój kosmita tak się kręci, że brzuch codziennie ma inny kształt

Jeśli chodzi o zasiłki to ja się będę starać teraz o rodzinne i dodatek dla samotnej matki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przeraża mnie trochę to włóczenie się po sądach i rozmawianie przed obcymi ludźmi o prywatnych sprawach... Z tym odebraniem praw to podobno nie jest takie łatwe jeśli ojciec nie zagraża bezpieczeństwu dziecka. "Naszego" w ogóle nie ma, więc wątpię żeby to się mogło udać. Ewentualnie chyba ograniczenie z racji faktu, że nie interesuje się w ogóle sprawami Małego. Gdyby nie moje smsy to nawet by nie wiedział czy ja tą ciążę donosiłam, czy nie... Ale i tak na nie odpowiedział, więc to najlepszy dowód na to, że ma nas gdzieś.

Charlizz, zupa z królika? Brzmi intrygująco

Jezeli masz w akcie ojciec nieznany to przyznaja ci. Wystarczy xero dowdu xero aktu urodzenia i zaswiadczenie z urzedu skarbowego

Rodzinne plus zasilek dla samotnej matki wynosi 240 zl w zaokragleniu
Mozesz jeszcze sprobowac zlozyc wnioski do Mopsu, przedstawic swoja sytuacje i.moze akurat dodatkowe pieniadze ci przyznaja

Ojciec malego od 2 lat malego nie widzial, nie przychodzil, ogolnie zero zainteresowania. Ja sie ciesze mam spokojna glowe i tz mnie wspiera mimo wszystko
Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[charlizz]

Niestety nie, dopiero czekam na wyznaczenie terminu... długo "dojrzewałam" do tej decyzji, teraz jestem zdecydowana egzekwowania swoich praw i odpowiedzialności od tego pana w każdy możliwy sposób.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiek89]

Migotko, oo dobrze wiedzieć, dzięki
Właśnie z tego co się orientowałam to teraz śmiesznie wymyślili, że w akcie ur. nie pisze się NN, tylko nazwisko matki i jakieś męskie imię. No, ale w każdym razie zamierzam tak podać. A po porodzie na spokojnie zastanowię się jeszcze czy ruszać temat z tym ustaleniem ojcostwa.
Dobrze byłoby, żeby gnojek się poczuł do odpowiedzialności, ale z drugiej strony dobrze mi z tym, że go nie ma w naszym życiu. Już pogodziłam się z tym, że sama będę wychowywać synka.
A gdybyśmy dostali tak jak piszesz te 200 z groszem to byłby jakiś mały zastrzyk gotówki, plus mój zasiłek macierzyński, chyba dalibyśmy radę dopóki nie wrócę do pracy. Będę to jeszcze dokładnie analizować.

Charlizz, no to wszystko jeszcze przed Tobą.. oby poszło sprawnie i nie ciągnęło się w nieskończoność.

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

Niestety nie, dopiero czekam na wyznaczenie terminu... długo "dojrzewałam" do tej decyzji, teraz jestem zdecydowana egzekwowania swoich praw i odpowiedzialności od tego pana w każdy możliwy sposób.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to trzymamy kciuki w razie czego.mozesz nam sie wygadywac

Moja kuzynka ciagala sie po sadach prawie rok czasu a wchodzilo w to ustalenie ojcostwa ustalenie nazwiska i alimenty. Musiala apelacje skladac bo sad zasadzil najpier zeby jego syn mial nazwisko ojca mimo ze jej i jej synowi krzywdy narobil

Napisane przez asiek89

Migotko, oo dobrze wiedzieć, dzięki
Właśnie z tego co się orientowałam to teraz śmiesznie wymyślili, że w akcie ur. nie pisze się NN, tylko nazwisko matki i jakieś męskie imię. No, ale w każdym razie zamierzam tak podać. A po porodzie na spokojnie zastanowię się jeszcze czy ruszać temat z tym ustaleniem ojcostwa.
Dobrze byłoby, żeby gnojek się poczuł do odpowiedzialności, ale z drugiej strony dobrze mi z tym, że go nie ma w naszym życiu. Już pogodziłam się z tym, że sama będę wychowywać synka.
A gdybyśmy dostali tak jak piszesz te 200 z groszem to byłby jakiś mały zastrzyk gotówki, plus mój zasiłek macierzyński, chyba dalibyśmy radę dopóki nie wrócę do pracy. Będę to jeszcze dokładnie analizować.

Charlizz, no to wszystko jeszcze przed Tobą.. oby poszło sprawnie i nie ciągnęło się w nieskończoność.

Trzeba wpisac w akt nazwisko matkii imie ojca

Trzeba dobrze przemyslec zeby pozniej nie zalowac

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[asiek89]

Jasne, że będziemy trzymać kciuki!

Matko kochana, no i tego się właśnie obawiam, że to się będzie ciągnęło miesiącami, jak nie dłużej... Nie wiem czy nie szkoda nerwów żeby się w to bawić.

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Jasne, że będziemy trzymać kciuki!

Matko kochana, no i tego się właśnie obawiam, że to się będzie ciągnęło miesiącami, jak nie dłużej... Nie wiem czy nie szkoda nerwów żeby się w to bawić.

Moja kuzynka sie sadzila o 300zl

[asiek89]

Eeee... no to ja bym odpuściła. Zresztą w ogóle nawet nie wiem jak to jest z tymi kwotami alimentów, jak to się ustala, od czego zależy, łeeech, do doopy z tym wszystkim. Chyba naprawdę spasuję. I tak nie sądzę żeby on sam się kiedykolwiek odezwał. Za dużym tchórzem jest.

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Eeee... no to ja bym odpuściła. Zresztą w ogóle nawet nie wiem jak to jest z tymi kwotami alimentów, jak to się ustala, od czego zależy, łeeech, do doopy z tym wszystkim. Chyba naprawdę spasuję. I tak nie sądzę żeby on sam się kiedykolwiek odezwał. Za dużym tchórzem jest.

Noo, ale to też zależy czy ojciec dziecko pracuje czy nie jej ex nie pracował, ale mimo wszystko grosze

[asiek89]

Straszne grosze. A w takiej sytuacji nie można wnosić o kasę z funduszu alimentacyjnego?

Cholera, zapomniałam o tym, że po 10 mi się pranie skończyło Idę je powiesić

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

Straszne grosze. A w takiej sytuacji nie można wnosić o kasę z funduszu alimentacyjnego?

Cholera, zapomniałam o tym, że po 10 mi się pranie skończyło Idę je powiesić

Właśnie jeżeli on nie płaci, wtedy idzie się chyba do komornika, że on nie płaci tobie, komornik daje zaświadczenie jakieś, idziesz do urzędu miejskiego do wydziału spraw alimentacyjnych i składasz wniosek o alimenty z funduszu. Ty dostajesz alimenty z funduszu a ojcu rośnie dług, masz spokojną głowę

[charlizz]

A ja znam przypadek, ze ustalenie ojcostwa, alimenty i ograniczenie praw skończyło się na dwóch rozprawach także trzeba być dobrej myśli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez charlizz

A ja znam przypadek, ze ustalenie ojcostwa, alimenty i ograniczenie praw skończyło się na dwóch rozprawach także trzeba być dobrej myśli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To zależy może też od miasta, u mnie w mieście wszystko się strasznie przedłuża

[asiek89]

Napisane przez charlizz

A ja znam przypadek, ze ustalenie ojcostwa, alimenty i ograniczenie praw skończyło się na dwóch rozprawach także trzeba być dobrej myśli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ooo to jest pozytywna wiadomość

Ale te wszystkie kwestie można rozstrzygnąć chyba w jednym powództwie?

[charlizz]

Tak tak, wszystko było'w jednym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

podziwiam za odwage w podjeciu takich krokowc

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[asiek89]

No to jest wyzwanie, na pewno. Wziąć się za to i dociągnąć do końca. Uf. Ale myślę, że tutaj sprawa jest raczej łatwa do wygrania. Kwestia przebrnięcia przez ten temat po prostu.

Dobra, podnoszę mój ciężki tyłek z rozstępami, ogarnę kuchnię i zrobię obiad, przyszły mi do głowy placuszki cukiniowe .

[Migotka8923]

Napisane przez asiek89

No to jest wyzwanie, na pewno. Wziąć się za to i dociągnąć do końca. Uf. Ale myślę, że tutaj sprawa jest raczej łatwa do wygrania. Kwestia przebrnięcia przez ten temat po prostu.

Dobra, podnoszę mój ciężki tyłek z rozstępami, ogarnę kuchnię i zrobię obiad, przyszły mi do głowy placuszki cukiniowe .

ja mam trudniejsza sytuacja bo to ja kontaktow zabronilam i sadze ze ojciec bedzie chcial kontaktow z malym

Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2

[asiek89]

Oj, no to w tej sytuacji faktycznie jest ryzyko, że może się zbuntować. Ech... ale może się jednak nie będzie stawiał, tego Wam życzę.