2016-04-22, 16:25 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 44
|
Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
W lipcu mój wielki dzień, a ja jestem w kropce. Z góry zakładałam, że na pewno będę miała makijażystkę, bo wszystkie moje koleżanki były malowane w dniu swojego ślubu więc już dużo, dużo wcześniej umówiłam się na "próbny" do polecanej osoby.
Wyszło strasznie... staro, ciężko, nieświeżo. Poszłam do drugiej osoby, podkreśliłam że chcę delikatny makijaż... efekt podobny + niestaranne wykonanie (jestem perfekcjonistką, zobaczę każde niedociągnięcie). Podejście numer trzy, kolejna wizażystka i kolejne rozczarowanie.... załamałam się, Nie chodzi już nawet o to jak mocny jest makijaż oczu ale o fakt, że moja tłusta i porowata cera w każdym z tych makijaży wyglądała na bardzo obciążoną, po 2-3 godzinach wszystko mi się ważyło i wyglądałam jak stara pudernica. Mój narzeczony też był lekko przerażony, bo mówił że te makijaże są teatralne, nienaturalne, że nie wyglądam jak ja. No ale do sedna... na co dzień nie maluję się mocno ale interesuję się wizażem, mam sporo profesjonalnych kosmetyków, na każdą imprezę malowałam się sama i zawsze byłam zadowolona. Samodzielnie zrobiłam sobie dwa testy takiego trochę mocniejszego, ślubnego makijażu i byłam mega zadowolona, narzeczony zrobił mi kilka fotek żeby zobaczyć jak to wygląda w obiektywie, bo każda z makijażystek wmawiała mi że jak nałoży mi mniej make up'u to nic nie będzie widać. No ale ten "mój" makijaż był jak dla mnie wystarczająco widoczny i przetrwał mi od 9 rano do 23 wieczorem (wiadomo, że to nie były warunki weselne). Dużo osób odradza mi samodzielne pomalowanie się, koleżanki mówią że będę zestresowana, że coś się nie uda, że niczego nie przewidzę i że na własny ślub TRZEBA być mocno pomalowanym. Błagam doradźcie coś bo już nie wiem co robić a czasu coraz mniej. Nie ukrywam, że po tych 3 próbach nie wierzę że znajdę kogoś kto mnie sensownie pomaluje a do tego znajdzie dla mnie termin na 2 miesiące przed :/ mniej stresu będę miała jeśli pomaluję się sama no ale przez te zniechęcanie moich znajomych już totalnie zgłupiałam. HELP Jakie jest wasze zdanie? |
2016-04-22, 16:43 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ja nie zdecydowałabym się na samodzielny makijaż, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie dysponuję profesjonalnymi kosmetykami, nie interesuję się wizażem i zwyczajnie nie umiem się malować, więc każda większa impreza to szukanie kogoś kto mnie pomaluje wśród znajomych lub profesjonalistka. Jeśli czujesz się na siłach - możesz próbować, skoro nie jesteś zadowolona z dotychczasowych efektów. Ale ja podobnie jak Twoje koleżanki bałabym się że tego dnia będzie tyle stresu i innych zajęć, że skupienie się na makijażu będzie dodatkowym utrudnieniem...
__________________
20.08.2016 |
2016-04-23, 17:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
ja malowałam się sama bo również miałam podobne wrażenia co do prac profesjonalnych makijażystek i koniec końców umalowałam się sama chociaż tutaj w wątku o najgorszych pomysłach ślubnych pada to jako jedna z propozycji ale powiem Ci, że jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji
sporo czasu poświęciłam na dobór kosmetyków ale za to teraz mam komplet ulubieńców na każdą okazję ze stresem nie było problemów - zaplanowałam sobie 2h dla siebie na malowanie a wyrobiłam się na luzie w godzinę dzień wcześniej wyłożyłam sobie na toaletkę komplet kosmetyków, lusterko etc tak żeby w dniu ślubu już niczego nie szukać jeżeli czujesz, że najlepiej znasz swoją twarz i umiesz się pomalować to tak zrób - najgorzej będzie jak pójdziesz do makijażystki i wrócisz niezadowolona - ja byłam pewna swojej decyzji przed ślubem, zrobiłam kilka testów, zrobiłam zdjęcia moich wersji i w dniu ślubu już czułam się z tym na luzie bo wiedziałam, że spokojnie sobie dam z tym radę osobiście przyznam, że takie mocne makijaże na niektórych mi się podobają i lubie popatrzeć jak ktoś je wykonuje ale ja się kompletnie w tym nie czuję i nijak mi to nie pasowało do ogólnej koncepcji mojego wyglądu na ślub mój makijaż nie był jakiś mocny, oko w kolorach brązu i złota bez żadnej kreski (nie lubię), podkreślone policzki i pomadka z serii "mój kolor ust tylko lepszy" a mimo wszystko widać go na zdjęciach także argument z "mocnym malowaniem" do mnie nie przemawia o ile ktoś nie robi sesji reklamowej kosmetyków całość spryskałam utrwalaczem i makijaż bez problemu wytrzymał do samego rana
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2016-04-23, 20:29 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Miałam praktycznie identyczną sytuację. Zawsze zakładałam, że to profesjonalistka będzie mi robiła makijaż, że przecież tak się robi, że mimo, że całkiem nieźle potrafię się sama pomalować, to jednak na ślub musi mnie malować makijażystka, bo 'ręce mi się będą trzęsły' i takie tam. Gdy zobaczyłam się po 'profesjonalnym' makijażu w lustrze, myślałam, że padnę, bo wyglądałam jak klaun albo, jak to określiłaś, stara pudernica. Profesjonalistka załatwiła mi moje rozszerzone pory różem z brokatem, niemożliwą ilością rozświetlacza, do tego oczy miałam mocno czarne, rzęs nie było widać w ogóle, dolna powieka była jakbym się wysmarowała węglem, a poprosiłam o... makijaż w miarę delikatnych brązach. Konturowaniem nazwała podziabanie mnie pomarańczowym bronzerem w nieodpowiednich miejscach. Napomknę, że nie była to pierwsza lepsza wizażystka, bo spędziłam kilka miesięcy na szukaniu jej, przewaliłam ogrom stron, galerii i czego tam jeszcze. Po takim cyrku nie miałam czasu ani siły szukać kogoś innego, więc została mi albo ona albo samodzielnie zrobiony makijaż. Zaserwowała mi też gadkę, że na ślubie musi być mocno, że obiektyw zjada kolory i intensywność makijażu i zdjęcia nie będą najlepsze. I to w pewnym sensie racja, ale prawda jest taka, że w tym dniu będziesz widziała siebie samą w lustrze, będą Cię widzieć goście i Twój przyszły mąż też - musisz się w makijażu czuć swobodnie i pięknie, a nie jak pudernica. Na żywo makijaż też musi dobrze wyglądać Skończyło się tak, że zainwestowałam w długotrwały podkład i wykonałam makijaż sama, na spokojnie, nic mi się nie trzęsło, wystarczy, że zarezerwujesz sobie na makijaż sporo czasu w dzień ślubu. Koniecznie zrób sobie próbny - potrenuj, zrób zdjęcia z flashem i bez, w różnym oświetleniu, zainwestuj w dobrą bazę i fixer. Nie zniechęcaj się opiniami koleżanek na zasadzie 'bo trzeba' - nic nie trzeba, dzisiaj to nie sztuka mieć makijażystkę, a sztuka mieć dobry makijaż. Po swoich zdjęciach ślubnych stwierdzam, że była to rewelacyjna decyzja, bo makijaż wyglądał świetnie i na zdjęciach i na żywo, wytrzymał bez problemu całą noc.
|
2016-04-23, 23:29 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
W takich warunkach nie widzę problemu, żebyś się pomalowała sama. Ja nie maluję się codziennie - zazwyczaj tylko na większe okazje czy imprezy. Albo jak miałam jakieś wydarzenie w pracy, że musiałam wyglądać lepiej. Makijaż robiłam sama i wyglądał odpowiednio na zdjęciach, a też się utrzymał przez całą kolację (jakieś 6h, bez tańczenia) w dobrym stanie.
Dla mnie profesjonalistka kompletnie odpadała, bo musiałam mieć kolorowy makijaż (do kolorowych elementów sukienki) i to do tego dobrze wyglądający z okularami. No i przede wszystkim taki, w którym wyglądam jak ja. Właściwie wystarczyło kilka prób, żebym już wiedziała, jak chcę się pomalować. Po prostu poświęcałam chwilę dłużej na zebranie się do pracy i testowałam makijaże (nikomu nie przeszkadzało, a mogłam sprawdzać jak będzie wyglądać po paru godzinach). W dniu ślubu właściwie malowałam się w przerwach ostatnich ustaleń przez telefon. Czyli stresu było masę, a makijaż wyglądał bardzo dobrze. |
2016-04-24, 18:35 | #6 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Większość z Was po prostu trafiła na kiepskie makijażystki... niestety wciąż panuje. pogląd, że jak ślubny to mocny makijaż, a jest wręcz przeciwnie. Bo ślub często jest, kiedy jest jasno i naturalne słońce, goście widzą Pannę Młodą z bardzo bliska, chociażby przy życzeniach. Oko powinno być podkreślone, ze względu na zdjęcia (w granicach rozsądku), ale sama twarz nie może być maską. Zresztą.. wkleję Wam tekst makijażystki, która mnie malowała na slub
Cytat:
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2016-04-24 o 21:20 |
|
2016-04-24, 21:43 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
|
|
2016-04-25, 10:41 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 684
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
Teraz w dobie obróbki zdjęć serio lepiej zrobić naturalny makijaż, niż tzw. "tapetę" - ani to schludne, ani komfortowe dla panny młodej. Autorko - jeżeli nie masz sprawdzonej makijażystki, a znasz się na tym - maluj się sama. Odpowiednio wcześnie zacznij, żeby się nie stresować i w razie jakiegoś niepowodzenia (jeżeli np. chcesz kreskę), mieć dużo czasu na poprawki. Polecam użyć pod koniec fixera (np. KOBO jest bardzo dobry, albo inglot) i na 100% będziesz się lepiej tak czuła, a i nie zmarnujesz kasy na kolejne próbne.
__________________
142 - 2015 115 - 2016 125 - 2017 125 - 2018 13 - 2019 LC Kanał książkowy na YT: Thejoanstark |
|
2016-04-25, 23:49 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
mnie makijaż nie stresował w ogóle, zajmuje się tym hobbystycznie od kilku lat - innych osób nie maluje bo nie jest to obiektem moich zainteresowań ale swoją twarz znam bardzo dobrze kolejna sprawa to produkty - mam sporą kolekcją, dużo testowałam i efekt u makijażystek mam taki, że one coś tam mają w swoim kuferku i to nigdy nie jest w 100% mój żelazny zestaw i jedyne o czym myślę to "ekhem wymieniłabym to na XYZ" albo "oj to nie, u mnie się to nie sprawdza" mimo, że sama dobrze wiem, że na miejscu kosmetyczki pewnie właśnie po to bym sięgała (no bo sama sięgałam i stąd wiem, że jednak nie) a znowu iść do kogoś tylko po to żeby malował mnie moim zestawem jak kogoś to nie kręci albo na co dzień maluje się ot tak po prostu to jest sens w wizycie u dobrej makijażystki no bo wtedy faktycznie można liczyć na efekt wow ale u mnie to raczej jest narzekanie na zasadzie "to bym zrobiła militer w lewo, tamto milimetr w górę itd" i nie ma to nic wspólnego z warsztatem makijażystki a po prostu z tym, że ja to jakoś tam widzę i nie ma szans, żeby ktoś zobaczył to w 100% tak jak ja na włosach się przykładowo kompletnie nie znam i loki to szczyt moich umiejętności więc nawet przez moment się w tej kwestii nie zastanawiałam i zwyczajnie poszłam do fryzjerki ze zdjęciem na zasadzie "nie wiem jak to zrobić ale chcę tak" a już np. paznokcie - robię sama i nikomu nie dam ich tknąć swoje ślubne dopieszczałam i zapuszczałam 3 miesiące dzień przed ślubem robiłam też sobie sama henne na brwi - no bo wiem, że umiem ale już np. rzęsy miałam doczepiane bo ja swoje mam tak liche, że malowanie mało co pomaga więc wiedziałam, że jak ma być wow to nie ma co liczyć na jakikolwiek tusz do rzęs podsumowując - to w czym czuję się w 100% pewnie i swobodnie robię sama bo wiem, że nie grozi to stresem, to na czym się nie znam zostawiam innym bo wiem, że ktoś zrobi lepiej i to chyba jest najlepsze kryterium decyzyjne
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2016-04-26, 13:46 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 44
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Dzięki za rady.
Czytałam i potakiwałam głową do komputera, bo mam takie samo zdanie i doświadczenia jak większość wypowiadających się dziewczyn Super, że odezwały się te z Was które już mają ten dzień za sobą! W takim razie postanowione Pozdrawiam! |
2016-04-26, 15:11 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
Trzymam kciuki za piękny makijaż Zrelaksuj się, zostaw sobie nawet 2-3h na makijaż w razie zmywania go i dasz radę! |
|
2016-06-03, 10:53 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ja też polecam własnoręczny makijaż jeśli ktoś się chociaż trochę na tym zna .
Ja już 2 lata przed ślubem zaczęłam przeglądać filmiki urodowe i się dokształcać. Wszystko na spokojnie, bez żadnej daty. Oglądałam filmiki i kupowałam już sprawdzone produkty przez innych. Efekt był taki, że z kosmetyków "na raz" kupiłam tylko fixer. Wyszło mnie to dużo taniej a i pomalowana byłam jak chciałam. Obawiałam sie, że jak nadejdzie ten dzień to przy płaczu mi się wszystko rozmaże albo że ręce będą mi się trzęsły i nie będę potrafiła przykleić sztucznych rzęs. Nic takiego się nie wydarzyło. Dlatego polecam tę opcję . Poza tym lepiej mieć pretensje do samej siebie niż do kogoś komu jeszcze trzeba było zapłacić .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-06-05, 00:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 895
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
To ja może rozwinę wątek szerzej...jako,ze tez zamierzam malnąć się sama. Jakie kosmetyki macie sprawdzone i polecacie? szczególnie zależy mi na znalezieniu pudru/fluidu który przetrwa te wszystkie przytulanki,wzruszenia i całowanki oraz tuszu, który ładnie zagęści,wydłuży,nie skluszczy i nie bedzie sie sypał....
__________________
DecouTworki (lepiej oglądać ostatnie stronki niż marne początki) Papierki małe i większe |
2016-06-05, 11:33 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Skoro zapytałaś to napiszę które kosmetyki były dla mnie najlepsze:
Kryolan TV Paint Stick - używam na codzień, mimo że na wizażu większość użytkowniczek pisze że się do tego nie nadaje. Na zdjęciach w każdym razie wygląda super Ale nie jest najtańszy i trzeba się nauczyć z nim pracować. Sephora - Trwała pomadka do ust - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-950675 - super, ale tylko z konturówką do ust Sztuczne rzesy Ardell Demie Whispies - żaden tusz do rzęs nie będzie tak pięknie wyglądał Utrwalacz Theatric Baza pod cienie - w moim przypadku była to KOBOPozostałe kosmetyki też były ważne, ale bez tych makijaż nie wyglądałby tak pięknie.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-06-08, 08:34 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ja od początku planowania ślubu miałam pomysł, żeby umalować się samodzielnie. Byłam do niego przekonana, aż nie zaczęłam o tym mówić głośno tym, które pytały. I zawsze był szok, że jak to, że nerwy, że stres, że lepiej u profesjonalistki, że musi być trwały i tak dalej. Pod wpływem tych głosów złamałam się i umówiłam się na próbny, akurat na wesele znajomych. Pokazałam wizażystce zdjęcie tego czego chcę, na szybko zerknęła pomiędzy wycieraniem pędzli po poprzedniej klientce i zabrała się do roboty. Na początku miałam wrażenie, że wszystko spoko, ładnie dobiera kolor podkładu itp, no ale potem zaczęły się oczy Makijaż, który pokazałam był w odcieniu złoto-brzoskwiniowym z leciutkim dosłownie wycieniowaniem czarnym cieniem zewnętrznego kącika + klasyczna jaskółka eyelinerem. To co wyczarowała mi ta pani to był łososiowy róż w wewnętrznym kąciku i czerń od połowy oka, a na dodatek plama tej czerni wyjeżdżała dziwnie poza załamanie powieki i nachodziła wyżej, w stronę łuku brwiowego. TRA-GED-IA. Babka 3 razy poprawiała, bo byłam niezadowolona, a jak przyszło do malowania kreski to miałam ochotę wyrwać jej ten eyeliner z rąk i zrobić to po swojemu. Ostatecznie myślałam tylko o tym, czy zdążę dojechać do domu, zmyć to i zdążyć jeszcze się umalować na ślub znajomych. Niestety nie zdążyłam, pojechałam w tym makijażu 3 razy poprawianym, TŻ jak się dowiedział ile za to zapłaciłam to mnie wyśmiał i powiedział, że sama zrobiłabym to lepiej. A na domiar złego na drugi dzień wyskoczył mi pryszcz na policzku w miejscu konturowania, gdzie u mnie pryszcze na policzkach to naprawdę wielka rzadkość - musiało to być spowodowane tym makijażem.
No więc nawet już nie miałam ochoty szukać dalej, wróciłam do punktu wyjścia, czyli malowałam się samodzielnie. Zrobiłam przed ślubem kilka prób, obejrzałam kilka tutoriali na yt, kupiłam kilka polecanych kosmetyków. W przeddzień ślubu ułożyłam sobie wszystkie potrzebne rzeczy na toaletce i powiem Wam, że makijaż wyszedł mi lepiej niż na wcześniejszych próbach, sama byłam w szoku, ze wszystko mi tak ładnie wychodzi Po skończeniu okazało się, że mam jeszcze sporo czasu, więc jeszcze bratowej przykleiłam sztuczne rzęsy. Dodatkowo potwierdzeniem tego, że to był dobry pomysł był fakt, że fotograf po zrobieniu kilku zdjęć stwierdził, że to dobry makijaż, ładnie wychodzi na zdjęciu, lepiej niż od niejednej makijażystki Więc jestem bardzo bardzo zadowolona, że zrobiłam to sama i wyglądałam tak jak chciałam, jak najbardziej polecam Jeśli chodzi o kosmetyki: Bazę pod podkład kupiłam z Bell w szafie w Biedronce - to było w sumie szaleństwo, bo przed ślubem użyłam jej tylko raz, więc zaryzykowałam. Podkład - Revlon Colorstay + dodatkowo na jego warstwę położyłam kryjący podkład mineralny od Annabelle Minerals Puder - transparentny sypki od Max Factora Tusz do rzęs - False Lash Effect Max Factora + sztuczne rzęsy od chińczyka, klejone na klej będący odpowiednikiem DUO o innej nazwie . Baza po cienie - miałam kupioną z Wibo, ale ją dłużej testowałam i ostatecznie chyba jej nie użyłam, bo przez nią wszystkie cienie miałam na próbach w załamaniu powieki Na to wszystko fixer Theatric Do ust użyłam trwałą pomadkę w płynie od Golden Rose |
2016-06-08, 11:10 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 895
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Dziękuję Babeczki! Czyli można! Ja sobie pomału zaczynam próbować i gromadzić co potrzebne,najgorzej zawsze dobrać mi odcień podkładu bo mam taki nietypowy odcień skóry . Ale o tym pomyslę w sierpniu bo lato,jeszcze mogę się troche opalić i wszystko sie zmieni.....
A te szminki co polecacie rzeczywiście trwałe? I czy nie zjadaja się brzydko? Czasem tak nieładnie zostaje obwódka a środek zjedzony.... A puder sypki? Ma ktos jeszcze sprawdzone kosmetyki? Myślę,ze nie tylko mnie sie przyda...
__________________
DecouTworki (lepiej oglądać ostatnie stronki niż marne początki) Papierki małe i większe |
2016-06-09, 20:58 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ja jeszcze miałam puder Kryolan, ale w sumie nie lubię pudrów więc ciężko mi go ocenić.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2016-06-10, 11:50 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 404
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
|
|
2016-11-21, 15:04 | #19 |
Terazmarysia
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 17
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Też planuję się sama umalować na swój ślub (za 9 miesięcy). Byłam w tym roku na 5 ślubach i każda z panien młodych (ładnych, młodych dziewczyn ze zdrową cerą) miała tapetę, jakby się wylało na nie wiadro podkładu. Masakra. Po co tak???? W dodatku w wysokiej temperaturze to wszystko zaczynało się warzyć i zbierać w zmarszczkach. Okropieństwo.
Zawsze lubiłam się malować, teraz po kolei i na spokojnie testuję sobie różne kosmetyki, żeby się przygotować na sierpień. Zaczęłam też co weekend (kiedy mam więcej czasu) przyklejać sztuczne rzęsy, żeby nauczyć się to dobrze robić. Jestem też posiadaczką baaaaardzo tłustej cery i nie mam zaufania, że ktoś, kto na co dzień nie boryka się z tym problemem będzie umiał dopasować do niego odpowiednie produkty. Dlatego wolę zrobić to sama. Fajnie, że jest tu ten wątek, bo od przeglądania blogów ślubnych oczywiście też zaczełam już mieć wątpliwości czy to dobry pomysł. Ale skoro nie jestem jedyna, to znaczy, że ma to sens
__________________
What we think we become. |
2016-11-21, 18:07 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ja nie wyobrażam sobie, żeby na mój własny ślub malowała mnie obca osoba. Maluję się na co dzień, znam swoją twarz i kosmetyki których używam. Kilkakrotnie użyczałam swojej twarzy na pokazach makijażu, profesjonalnym make-upistkom i powiem Wam, że nigdy się nie czułam w nich dobrze, zawsze coś mi nie grało, a to podkładu za dużo, a to rzęsy jakoś za obficie naklejone, że ciężko podnieść powieki, usta zbyt wyrysowane poza kontur ust. Te makijaże były bardzo ładne jednak to nie byłam ja. Nie chciałabym, żeby ktoś na weselu zachwycał się moim makijażem jako tylko elementem wyglądu zamiast całym wizerunkiem.
Ja zamierzam się malować sama i nikt mnie w tym nie odwiedzie Edytowane przez nikazz Czas edycji: 2016-11-21 o 18:14 |
2017-01-11, 08:58 | #21 |
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Makijaż jest dla mnie mega ważny. Uwielbiam go, na co dzień zdarza mi się pomalować mocniej - czerwone i fuksjowe usta w pracy, soft smokey w brązach i szarościach. Mam na tym punkcie lekkiego hopla, kuferek i szafki pękają w szwach od profesjonalnych produktów. Wiedzą o tym koleżanki i często radzą się mnie w kwestii makijażu, danego kosmetyku, promocji w perfumeriach itd.
No ale termin ślubowania nadchodzi lada moment a ja zaczęłam ulegać presji, że malować mnie musi "profesjonalistka". No bo jak to samej? Na pewno same nie raz słyszałyście te teksty. Poświęciłam mnóstwo czasu na szukanie dziewczyny z okolicy, której prace podobałyby mi się bez zarzutu - i powiem Wam, że to jest po prostu niewykonalne. Widzę multum rzeczy, które zrobiłabym inaczej i makijaże prezentowane jako "pokazowe" totalnie mnie nie przekonują. Miałam kilka podejść żeby umówić się na próbny, ale kiedy zapoznałam się z cennikami, to opadły mi ręce... 150 próbny, 200 zł ostateczny, dojazd 150 zł - z założeniem, że do malowania z dojazdem dojdzie tylko i wyłącznie pod warunkiem, że zagwarantuję 3 inne klientki, malowane za kolejne 150 zł za osobę. Szaleństwo! Udało mi się trafić na indywidualne warsztaty makijażu, które prowadziła Magda Pieczonka i to sprawiło, że spadł mi duży kamień z serca. Na moje życzenie razem malowałyśmy makijaż ślubny i czuję się pewniej z nową wiedzą. Magda pokazała mi kilka trików dedykowanych mojej twarzy (niemalowanie ostatniej rzęsy, zakaz konturowania czoła i nosa ) i serio myślę, że już nikt nic mądrzejszego nie wymyśli. Powtórzę to, co razem ćwiczyłyśmy, dodam kolor na usta (miałam nude, chcę malinę) i zmienię kolorystykę na powiece (z zimnego na ciepły, bo będę opalona) i wydaje mi się, że powinnam być zadowolona. Mam bazy, utrwalacze i długotrwałe podkłady wszelkiej maści. Zainwestować muszę tylko w rzęsy kępki i klej.
__________________
pachnę |
2017-01-11, 09:43 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
Ja się obawiałam drżącej ręki i krzywego przyklejenia rzęs, ale nic się takiego nie stało. Wręcz przeciwnie!! Wszystko poszło idealnie!! A potem jeszcze usłyszałam komplementy, że mam bardzo ładny makijaż .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
|
2017-01-12, 14:58 | #23 |
Terazmarysia
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 17
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Your angel, właśnie zastanawiałam się czy warto iść na warsztaty z Magda Pieczonka (uważam, że to najlepsza makijażystka w Polsce!!!!). Możesz zdradzić jaki jest przedział cenowy takich warsztatów?
__________________
What we think we become. |
2017-01-12, 15:48 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Tez mnie ciekawi cena takich warsztatów indywidualnych oraz tego ile Pieczonka bierze za ślubny make up
|
2017-01-13, 15:01 | #25 | |||
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Niestety nie powiem Wam jakie są ceny indywidualnych warsztatów i makijażu ślubnego, ponieważ ja swoje wygrałam w konkursie Mignęło mi, że za grupowe to 500 zł - przy czym formuła jest nieciekawa, ponieważ na warsztatach grupowych Magda maluje modelkę a dookoła siedzą uczestniczki i słuchają i obserwują. W moim przypadku Magda pokazała wszystko na mojej własnej twarzy więc uważam, że bez porównania więcej z tego wyniosłam Zapytałam też o cenę makijażu ślubnego, ale Magda powiedziała, że nie potrafi tego powiedzieć. Tym zajmuje się jej menadżerka. Myślę, że żadna makijażystka z mojego miasta nie jest w stanie nawet zbliżyć się do tego poziomu, który reprezentuje Magda. Szkoda pieniędzy i czasu żeby ryzykować.
__________________
pachnę |
|||
2017-03-15, 09:29 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Uważam, że makijaż ślubny możemy sobie zrobić same o ile na co dzień jesteśmy zadowolone z efektu. Ja patrząc na siebie, raz widzę że jest ok, a raz że totalnie mi nie wyszło. Dlatego o makijaż poprosiłam koleżankę po charakteryzacji, która co prawda nie pracuje w zawodzie , ale chociaż zna tajniki fachu. I byłam zadowolona. Może nie było spektakularnego efektu, pt. nowa piękna, twarz, ale czegoś takiego po prostu nie oczekiwałam.
|
2017-04-07, 14:29 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Ze dwie próby przed uroczystością są konieczne. Tak bym zrobiła gdybym chciała samodzielnie zrobić.
|
2017-05-14, 10:46 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 171
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
ja miałam 3 makijaże próbne u 3 makijażystek po czym makijaż ślubny zrobiłam sobie sama i byłam zadowolona
|
2017-06-07, 10:58 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
Cytat:
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2017-06-07 o 11:01 Powód: reklama w cytacie |
|
2017-07-24, 18:19 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
|
Dot.: Makijaż ślubny robiony samodzielnie?!
w życiu nie odważyła bym się samodzielnie pomalować na własny ślub.
Sama możesz się malować codziennie a nie na tak ważny dzień jak ślub..
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:11.