buuu... jak to zrobic??

[olalola]

mam pytanie jak w temacie... uwielbiam takie wlosy, sama zapuszczam i mysle, ze wkrotce moge sobie takie cos zafundowac. chodzi mi o dokladnie taki skret i to uniesienie u nasady. do tej pory jedyny sposob na podniesienie u mnie to pianka i suszarka. czy tutaj tez jest tak? ja nie mam az tak dlugich wlosow, a jest mi coraz trudniej moim sposobem uniesc, bo sa ciezsze i ciezsze. moze tu jest jakos inaczej?

no i ten skret. cuuudooooo!!! uwielbiam!!! mieszkam za granica, gdzie bardzo modne sa dlugie, a'la naturalne wlosy i mnostwo lasek ma dokladnie takie loki... wiec to nie zasluga extension czy cos... jakos to robia. u mnie na uczelni widze ze raz maja niezrobione, a raz takie, czyli jednak cos dzialaja samodzielnie. glupio mi pytac i nie sadze, zebym mogla uzyskac satysfakcjonuaca odpowiedz

trzecia rzecz - kolor. ja zazwycza uzywam ciemny braz i nie jest zle. wychodzi czarny ale taki naturalny... z tymze splywa (?) po jakims czasie. czy ma ktos pomysl co to za kolor tutaj?
dzieki za pomoc!!!

[Lexie]

Ha, sama bym chciała wiedzieć jak uzyskać podobny efekt, niestety jeszcze nic nie wymyśliłam Uniesienie u nasady można by chyba uzyskać zakręcając włosy na noc tak, by były uniesione... Może dobranie odpowiednich wałków zrobiłoby takie mniej więcej fale i jednocześnie uniosło włosy? Do tego oczywiście trzeba by je czymś usztywnić, pianką, lakierem, może są trochę tapirowane pod spodem...?

Kolor wygląda na świeży ciemny brąz albo trochę spraną czerń, na moje oko

W jakim kraju mieszkasz?

[olalola]

w holandii

wiesz co z tymi walkami to nie ejstem pewna. ona ma te wlosy zakrecone nie od nasady chyba tylko od dwoch trzecich.. wyglada mi na to, ze najpierw byly ogolnie podniesione i zrobione a na sam koniec skrety. ale jak czym? w jaki sposob? ja jak podniose suszarka i pianka to juz sobei nie wyorazam dodatkowego katowania czyms... w ogole nie wiem czy ja to dobrze robie tym moim sposobem, bo na koniec sa mocno suche i nastroszone. wiec jak mam je jeszcze nakrecic?

fajnie by bylo jakby ktos tak krok po kroku wytlumaczyl...

[Lexie]

Moje po wałkach u nasady i tak się prostują pod własnym ciężarem bo są już dość długie. I kręcą się właśnie gdzieś tak od 2/3 mniej więcej

Kręcenie po uniesieniu - do głowy mi przychodzi tylko lokówka, ale nie wiem czy to to... Poza tym lokówka niestety mocno niszczy włosy, więc tak czy inaczej nie będę jej używać, szczególnie na co dzień. Właściwie potrzebuję się tylko dowiedzieć jak te włosy podnieść i pofalować część przy twarzy (ona ma tak ładnie wywinięte), bo moje włosy same się kręcą więc w dolnej części mogę po prostu podkreślić czymś skręt, żeby już włosów nie katować.

[olalola]

a Ty wiesz? to jest mysl... to ze one sie przy glowie prostuja pod ciezarem... to brzmi sensownie ja nigdy na walki nie krecilam, w ogole nie wiem jak to sie robi. probuje sobie teraz te wszystkie moje dziewczyny znajome wyobrazic rano w walkach i hmm... no moze tak byc. bo przeciez w walkach nie musisz spac. wystarczy rano nakrecic i suszyc.
zastanawiam sie tylko jak to jest ze w niktorych opisach "jak uzywac walkow" jest napisane ze najpierw nalozyc pianke a potem walki... yyy no ja jak naloze pianke to one sie nawet rozczesac nie dadza. stad pomysl ze ja moze jednak zle je uzywam. nakladasz pianke grzebieniem? bo ja nie. a po prostu wcieram iles tam i susze i dopiero potem rozczesuje... nie wyobrazam sobie jak moglabym je na walki nawinac

ciezka sprawa. a moze.... bo sa takie spraye do unoszenia u nasady.. moze to jest tak, ze wilgotne wlosy, psikasz u nasady, nawijasz grube walki i suszysz? bo jak tak teraz mysle to to musza byc walki, na pewno nie lokowka. po walkach loki sa takie wlasnie nie okragle tylko takie rozluznione jakby z tego co sie orientuje...

[Lexie]

Pianek raczej nie używam, bo jakoś zawsze mam od nich takie "tępe" w dotyku włosy i mam wrażenie, że ta pianka zabiera połowę połysku :/ Jak już mi się zdarzy użyć, to nakładam na mokre włosy niewielką ilość i od razu rozczesuję, a potem jak już są prawie suche - nakręcam.
Mam takie gąbkowe papiloty w których da się spać jak się uprze . Wtedy dają mocny efekt, włosy silnie poskręcane, więc można je nałożyć np na 2 godziny - ale trzeba mieć czas żeby z nimi siedzieć... I nie jestem w stanie nimi podnieść włosów u nasady I mam termoloki, które się rozgrzewa i nakręca na nie włosy na 15 minut, rano po umyciu. Są znacznie wygodniejsze, ale niestety efekt jest niezbyt trwały - w ciągu 15 minut nie dają rady unieść włosów tak, żeby się cały dzień trzymało, skręt trzyma lepiej.

U siostry TŻta widziałam takie rzepowe wałki, ona w nich spała więc też się da. Ale trzeba je chyba czymś przytrzymać, jakąś siatką na głowę lub czymś w podobnym stylu bo inaczej może się część odczepić.

Rozważam jeszcze spróbowanie innej metody - widziałam tu na forum metodę podnoszenia włosów przez umycie ich wieczorem i związanie na noc na samym czubku głowy w kucyk. No i rano trzeba chyba rozpuścić kucyk i zakręcić włosy, termoloki by się chyba nadały do tej roli... Może coś by wyszło

[Zafirah]

Wbrew pozorom to jest dość łatwa fryzura.

1. Aby unieść włosy u nasady trzeba je suszyć na okrągłej szczotce odbijając od nasady, piankę najlepiej nałożyć tylko przy skórze głowy, wtedy podnosi i utrwala włosy u nasady a nie zlepia długości. Bardzo fajnie działa pianka L'Oreala Lift Volume - ma aplikator w kształcie dzióbka którym nakłada się produkt tylko przy skórze. Na tym zdjęciu Megan na pewno ma je też trochę podtapirowane.

2. Takie loki można uzyskać albo nawijając je na grube wałki tak jak wykombinowałyście co trwa dość długo albo już podniesione i podtapirowane na moment nakręcić na grubą lokówkę. Tę metodę ja polecam gdyż jest szybsza i włosy są skręcone na dłużej. Lokówka powinna mieć średnicę co najmniej 32 mm, im grubsza tym lepiej, przed kręceniem trzeba spryskać włosy jakimś preparatem termoochronnym (np. Babyliss PRO) wtedy się ich nie przesuszy. Potem bierzemy dość grubą partie włosów i nakręcamy na lokówkę do wysokości uszu, trzymamy jakieś 10 sekund - to spokojnie wystarczy. Na koniec trzeba przeczesać włosy palcami i spryskać delikatnym lakierem.

3. Kolor - na moje oko to jest głęboki ciemny brąz - np. 3.0 Majirel L'Oreala.

[lady3m3r4ld]

dobrze wiedzieć ostatnio też szaleje na punkcie loków, fal itd. trochę przeraża mnie wizja tapirowania jak ww. ale coś pokombinuje