2008-03-25, 09:26 | #91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: "Bydlo" na slubie
Cytat:
Przykro mi bardzo!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2008-03-25, 10:49 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 213
|
Dot.: "Bydlo" na slubie
Heh - to do mojej mamy przyszedł sąsiad z petycją do podpisania z prośbą do administracji bloku o "wyrzucenie murzynów" (młode małżeństwo - z mieszkania które kupili chyba 2 miesiące przed moją mamą - bo wszystkie tam są własnościowe). Ale na "pocieszenie" powiem że my mamy problemy z obecnymi sąsiadami bo "dzieci się boją długich włosów mojego narzeczonego, to spokojny blok i oni nie chcą takich" - pomijając że koleżanka jak przyszła po swoją część zamówienia z allegro to odbierała je przez okno (mieszkamy na parterze) bo pod wejściem do klatki stało kilku dość mocno wstawionych i bardzo agresywnych młokosów - synów sąsiadów.
Oto polska właśnie - i niestety raczej takie opowiadania mnie nie dziwią :/
__________________
Informujemy że powyższy post jest wynikiem przemyśleń i samopoczucia w danym dniu i nie może być brana pod uwagę w innym terminie niż w chwili pisania.
_____________________ Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. Moja biżuteria No i strona |
2008-03-28, 19:54 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Z mojego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 280
|
Dot.: "Bydlo" na slubie
Ja będąc na kilku weselach doświadczyłam okropnego zachowania ze strony pijanych starszych wujków - takich po 50, przed 60. Zaczepiali do tańca młode dziewczyny, w zasadzie jeszcze dzieci, lub rzucali się (dosłownie) na tańczące pary, żeby "odbić" partnerkę. W efekcie awantura, bo nie chcieli wyjść, i trzeba było wyprowadzać siłą.
Ile rzeczy czasem trzeba zcierpieć, żeby się doczekać takiego ważnego dnia, a tu przyjdzie takie "coś" i nie liczy się, że zepsuło najważniejszą uroczystość w życiu dwojga ludzi... |
2008-03-28, 21:02 | #94 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 901
|
Dot.: "Bydlo" na slubie
kulbit, dziękuję Ci bardzo. Ale przyznam, że tak źle nie było, mieliśmy fantastycznych świadków ( śwaidek mojego męża od lat prowadzi kabaret) i gości, więc komentarze pań w urzędzie były odpowiednio... hmm... komentowane. Dzięki temu bardzo zabawnie było i nigdy bym nie przypuszczaął, że podczas własnego ślubu będę bliska tarzania sie po podłodze ze śmiechu. Co nie zmienai faktu, ze zachowanie tych pań było jakie było i inaczaej sobie ten dzień wyobrażałam.
|
2009-07-23, 09:06 | #95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: "Bydlo" na slubie
Dużo tych incydentów. Niektóre to nawet takie, że jakby film nagrywali... eh życie...
__________________
Ty jesteś mną i sobą, a tobą jestem ja i ty Filcowo, biżutowo: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365901&p age=12
06.07.2004r razem 01.01.2010r zaręczyny 23.06.2012r Żonka |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.