Czy Wy(dziewczyny) też macie taką ochotę?

[lolek3]

Hej, Zastanawiam sie jak u was jest z tymi sprawami. Bo my faceci, chłopaki mamy tak, że często romawiamy na temat seksu, i różnych rzeczy z tym związanych masturbacja minetki. Wyobraźcie sobie, że jak paru kolegów się spotyka w barze, i widzą łądną dziewczynę/kobietę to zaraz zaczyna sie rozmowa ale bym ją...., ale z niej... jest, ale ma... wiem , ze nie jest to może zbyt romantyczne, ale my po prostu amy taką naturę, Zastanawia mnie czy Wy też tak otwarcie rozmawiacie o tych rzeczach?, czy wy też macie taką ochotę na seks ja my? czy myślicie często o tym, marzycie? czy sie masturbujecie, w sumie to oczywiste ale dziewczyny jakoś sie do tego nie przynają.

[olutta]

w moim najbliższym towarzystwie jest to temat dość luźny i myślę, że kobiety pod nieobecność facetów zachowują się jak oni i podobnie plotkują o seksie itd. ;p

[Bananalama]

Nie, ja głównie leżę krzyżem w kościele, na mieście pokazuję się wyłącznie z przyzwoitką i zasłonięta jak można. Brudne i grzeszne myśli nie mają wstępu do mojej głowy . Fuj.

Nie wypowiem się za resztę, ale ja i moje przyjaciółki:
-uwielbiamy komentować wygląd "fajnych ciach" w szczególności nasze emocje wzbudzają jędrne poślady, a jak pan ma obcisłe spodnie, to i ptaszynę można wybadać wzrokiem.
-mamy fantazje i to jakie . O seksie rozmawiamy bez skrępowania.

[ogolnie]

Napisane przez lolek3

Hej, Zastanawiam sie jak u was jest z tymi sprawami. Bo my faceci, chłopaki mamy tak, że często romawiamy na temat seksu, i różnych rzeczy z tym związanych masturbacja minetki. Wyobraźcie sobie, że jak paru kolegów się spotyka w barze, i widzą łądną dziewczynę/kobietę to zaraz zaczyna sie rozmowa ale bym ją...., ale z niej... jest, ale ma... wiem , ze nie jest to może zbyt romantyczne, ale my po prostu amy taką naturę, Zastanawia mnie czy Wy też tak otwarcie rozmawiacie o tych rzeczach?, czy wy też macie taką ochotę na seks ja my? czy myślicie często o tym, marzycie? czy sie masturbujecie, w sumie to oczywiste ale dziewczyny jakoś sie do tego nie przynają.

wiesz, my nawet częściej niż Wy rozmawiamy na temat seksu.
U mnie jest tak, że nie ma dnia żeby nie było między mną a moimi przyjaciółkami rozmowy o seksie dzielenie się doświadczeniami, spostrzeżenia na temat danego faceta (ale kretyn, on był boski i takie tam inne, różnie) czy wzajemne porady.

co do masturbacji to faktycznie, mało dziewczyn się do tego przyznaje otwarcie, ew. gdzieś tam w trakcie rozmowy można to wyłapać.
ochotę mamy też no a jakże inaczej? co prawda uzależniona jest ona przede wszystkim od cyklu miesiączkowego, ale nie tylko.

kobieta to też człowiek

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Bananalama

w szczególności nasze emocje wzbudzają jędrne poślady, a jak pan ma obcisłe spodnie, to i ptaszynę można wybadać wzrokiem.

[Mariilenka]

Bo pewnie, że rozmawiamy na tematy erotyczne......
I komentujemy również mężczyzn spotkanych na ulicy, w klubie, czy w tramwaju...

[kisielova]

Napisane przez Bananalama

Nie wypowiem się za resztę, ale ja i moje przyjaciółki:
-uwielbiamy komentować wygląd "fajnych ciach" w szczególności nasze emocje wzbudzają jędrne poślady, a jak pan ma obcisłe spodnie, to i ptaszynę można wybadać wzrokiem.
-mamy fantazje i to jakie . O seksie rozmawiamy bez skrępowania.

wszystko i na temat.

[1234ewelina1234]

Napisane przez lolek3

Hej, Zastanawiam sie jak u was jest z tymi sprawami. Bo my faceci, chłopaki mamy tak, że często romawiamy na temat seksu, i różnych rzeczy z tym związanych masturbacja minetki. Wyobraźcie sobie, że jak paru kolegów się spotyka w barze, i widzą łądną dziewczynę/kobietę to zaraz zaczyna sie rozmowa ale bym ją...., ale z niej... jest, ale ma... wiem , ze nie jest to może zbyt romantyczne, ale my po prostu amy taką naturę, Zastanawia mnie czy Wy też tak otwarcie rozmawiacie o tych rzeczach?, czy wy też macie taką ochotę na seks ja my? czy myślicie często o tym, marzycie? czy sie masturbujecie, w sumie to oczywiste ale dziewczyny jakoś sie do tego nie przynają.

Nawet nie wiesz jak bardzo tak mamy chyba ze ja i grupa moich przyjaciolek i kolezanek jestesmy jakies inne...ale nie sadze! Tylko, ze ja nie potrafie tak np marzyc o seksie z jakims facetem przez dluzszy czas jednoczesnie go widujac bez pojawienia sie jakiegos tam uczucia Powiedz mi, do cholery, jak niektorzy faceci robia to, ze zawsze trzezwo na to patrza, nawet sie nie zaurocza? I czy nalezysz do takich facetow? Lub Twoi koledzy? Dla mnie jest to nie do pojecia i az dziw ze wystepuje w naturze meskiej ( kobiecej pewnie tez, ale mam na mysli samych facetow)

[firstdayofherlife]

no, zdarza nam się czasem pogadac ... żartowałam, mega często

[Diableria]

A mnie jakoś niespecjalnie się to zdarza. Z moimi koleżankami poruszamy milion innych tematów ale rozmowy o seksie to tylko w jakichś wyjątkowych przypadkach.

[Yuuita]

Napisane przez Diableria

A mnie jakoś niespecjalnie się to zdarza. Z moimi koleżankami poruszamy milion innych tematów ale rozmowy o seksie to tylko w jakichś wyjątkowych przypadkach.

U mnie jest tak samo. Jakos nie interesuja mnie ich fantazje erotyczne.

[giovanna92]

Mówi się , że faceci co pare minut myślą o seksie - niektóre kobietki mówią to z oburzeniem , ale bądźmy szczere , że kobiety równie często o "tych " sprawach myślą
Najczęściej nieprzyzwoite myśli są w dni płodne oj wtedy to wyobraźnia przechodzi sama siebie
Rozmowy o seksie są raczej w rozmowach , ale nie tak wprost tylko w żartach z "podwójnym dnem "

[Mademoiselle94]

Ja osobiście nie, ewentualnie w towarzystwie szalonych koleżanek tego typu żarty maja miejsce ale to tylko żarty

[Candy_lips]

Nie. Czasem gadamy kto tam jest przystojny, ale o swoich fantazjach itp nie. Nie gadam też o swoim seksie z facetem, bo to dla mnie zbyt intymne. Podobno faceci także nie chwalą się jak jest w seksie z ważną dla nich partnerką .
Gadamy o innych sprawach
Ale o seksie oczywiście myślę, teraz np jak bardzo chciałabym schrupać mego faceta
no i wtedy najczęsciej z myślą o tym się dotykam

[dahira]

Z przyjaciółkami - tak, owszem, i to jeszcze jak... Z dalszymi koleżankami nie, nie odczuwam potrzeby.

[la'Mbria]

żarty z podtekstem albo "drugim dnem'-jak najbardziej,
komentowanie w stylu "wow! Kaśka, patrz ale człon idzie " -też czasem się zdarzają, no ale to naprawdę musi mega ciacho mnie mijać, zebym podjęła taki temat...
a co do opowiadania o sexie-jesli mnie ktoś bez krępacji, wprost spyta- spoko, odpowiem, czemu nie?
sama raczej nie opowiadam o tym

[burrito_]

Napisane przez lolek3

Hej, Zastanawiam sie jak u was jest z tymi sprawami. Bo my faceci, chłopaki mamy tak, że często romawiamy na temat seksu, i różnych rzeczy z tym związanych masturbacja minetki. Wyobraźcie sobie, że jak paru kolegów się spotyka w barze, i widzą łądną dziewczynę/kobietę to zaraz zaczyna sie rozmowa ale bym ją...., ale z niej... jest, ale ma... wiem , ze nie jest to może zbyt romantyczne, ale my po prostu amy taką naturę, Zastanawia mnie czy Wy też tak otwarcie rozmawiacie o tych rzeczach?, czy wy też macie taką ochotę na seks ja my? czy myślicie często o tym, marzycie? czy sie masturbujecie, w sumie to oczywiste ale dziewczyny jakoś sie do tego nie przynają.

To dziwne co powiem, ale nie potrafię tak plotkować z kobietami o tym. Nie jara mnie gadanie 'jakie ciacho/tyłeczek etc. etc.' Jeżeli już to łatwiej przychodzi mi gadanie o kobietach z facetem Nie, żebym czuła jakiś pociąg do kobiet... tylko jakoś tak wolę
Co do pytania czy też mamy taką ochotę na seks... Chyba nie spotkałeś jeszcze takiej co miałaby taką samą ochotę na seks co Ty, skoro pytasz. Na mój gust wiele jest takich, tylko nie każda się przyzna. Ja się przyznaję
Taaak... marzymy o tym często.. szczególnie kiedy sytuacja zmusza do spotkań raz w tygodniu albo rzadziej. To jest zabójcze dla mojej już i tak zboczonej psychiki

[beforeyou]

Jak się temat załapie to możemy długo rozmawiać na temat seksu , a co masturbacji to może jestem jakaś inna ale mnie jakoś to nie pociąga . W ogóle jakbym miała sobie sama to jakoś tak nawet przez myśli mi nie przechodzi :fuj: ale jak koleś to co innego . Zdecydowanie wolę jak to on robi mi " dobrze " niż miałabym sobie sama robić . :fuj:

; ))

[Catherine144]

To zależy od dziewczyn moim zdaniem...
Jedne są takie,drugie inne..
Ja osobiście nie krępuję sie rozmawiac o seksie
To normalna rzecz...


A tak wogole masturbujaca sie dziewczyna lepiej
jest przygotowana do seksu i lepiej poznaje swoje cialo
Nie ma czegos takiego ze my tego nie robimy,ale
uznajemy ze nie musimy o tym rozmawiac,bo to nasza
sprawa i sie mozemy krepowac

[201701300922]

Ja i moje przyjaciółki raczej na co dzień nie rozmawiamy na takie tematy, no ewentualnie tylko czasami...

Ale jeżeli chodzi o fantazjowanie, to zdarza mi się to dosyć często.
Często jest tak, że zobaczę jakiegoś faceta i wyobrażam sobie jakby mi było z nim w łóżku, oceniam w myślach jego wygląd itp.

Od czasu do czasu widuję w pracy jednego czarnoskórego faceta i zawsze gdy go widzę, to sobie o nim fantazjuję, ale tych fantazji nigdy nie wprowadzam w czyn.

[chwast]

Ja z moją koleżanką bez przerwy gadamy o seksie :P

[kulis]

ja i grupa moich ścisłych znajomych (laski i faceci) gadamy o tym na luzie, bez skrępowania i nie ma tabu

[Bananalama]

Napisane przez chwast

Ja z moją koleżanką bez przerwy gadamy o seksie :P

A już myślałam, że to jednostka chorobowa

[klaudia 2010]

Oczywiscie ze mamy! przeciez seks jest dla ludzi, mezczyzn i kobiet, i jakby na to nie patrzec myslenie o tym to w zupelnosci normalna rzecz. Normalne tez sa rozmowy na ten temat w gronie znajomych czy przyjaciolek

[tipsiara]

jak najbardziej mamy
również możemy obgadać faceta i jego walory i co byśmy z nim robiły

[Clevland]

Te opisy bardzo mi się podobają:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81084&page=2

[rochelle_]

Napisane przez Bananalama

Nie, ja głównie leżę krzyżem w kościele, na mieście pokazuję się wyłącznie z przyzwoitką i zasłonięta jak można. Brudne i grzeszne myśli nie mają wstępu do mojej głowy . Fuj.

Nie wypowiem się za resztę, ale ja i moje przyjaciółki:
-uwielbiamy komentować wygląd "fajnych ciach" w szczególności nasze emocje wzbudzają jędrne poślady, a jak pan ma obcisłe spodnie, to i ptaszynę można wybadać wzrokiem.
-mamy fantazje i to jakie . O seksie rozmawiamy bez skrępowania.

w którym leżysz krzyżem, bo szukam kogoś do towarzystwa?

100% zgody, kiedyś stwierdzenie TŻta, że kobieta ma obiekty "do podziwiania" natomiast facet nie bardzo, rezolutnie zaprotestowałam: "A POŚLADY?!".
Właściwie jeżeli przychodzi do oceny faceta jako ciacha, to tyłeczek (i to, czy spodnie ładnie opinają!) jest zdecydowanym numerem 1 przy ocenie. A jak ptaszyna się zaznacza to mhmm....

Co nie zmienia faktu, że raczej nie używam zwrotów w stylu: "Ale zaje*** facet, zerżnęłabym go na parapecie tu i teraz". Grunt, to wyrazić swoje fantazje w sposób wybitnie wysublinowany.

[TmargoT]

Napisane przez lolek3

Hej, Zastanawiam sie jak u was jest z tymi sprawami. Bo my faceci, chłopaki mamy tak, że często romawiamy na temat seksu, i różnych rzeczy z tym związanych masturbacja minetki. Wyobraźcie sobie, że jak paru kolegów się spotyka w barze, i widzą łądną dziewczynę/kobietę to zaraz zaczyna sie rozmowa ale bym ją...., ale z niej... jest, ale ma... wiem , ze nie jest to może zbyt romantyczne, ale my po prostu amy taką naturę, Zastanawia mnie czy Wy też tak otwarcie rozmawiacie o tych rzeczach?, czy wy też macie taką ochotę na seks ja my? czy myślicie często o tym, marzycie? czy sie masturbujecie, w sumie to oczywiste ale dziewczyny jakoś sie do tego nie przynają.

nie wiem,czy wszyscy męzcyźni rozmawiają o sposobach sexualnych,ale zakładam,że jakaś tam część na pewno.

w moim towarzystwie nie rozmawia się na te tematy,jeśli już to bardzo ogólnie.
ja wolę robić,a nie "gadać"

[patrysiowa_]

z przyjaciółkami najczęściej jak widzimy jakiegoś przystojniaka żartobliwie mówimy "pukałbym"

[Clevland]

Napisane przez patrysiowa_

z przyjaciółkami najczęściej jak widzimy jakiegoś przystojniaka żartobliwie mówimy "pukałbym"

Na pewno nie mówicie tego tak głośno (jak faceci), że mógłby usłyszeć...

Sam nie wiem, jak bym zareagował na taki komentarz...

[leniwca]

My (ja i najbliższe koleżanki) często rozmawiamy o seksie: ulubione miejsca, pozycje etc. Czasem zwierzają się ze swoich łóżkowych problemów, ale dla mnie to już zbyt intymne, nie potrafiłabym mówić takich rzeczy. To tylko między mną i partnerem. Czasem też oceniamy facetów, ale to bardziej w żartobliwym tonie. A co do ochoty na seks... Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje. Od paru tygodni praktycznie non stop o tym myślę, jakbym mieszkała z moim facetem, to chyba co chwilę bym się do niego dobierała, w pokoju, w kuchni, tuż po wejściu do domu, jak siedzi przy komputerze... Zastanawiam się czy libido może tak skoczyć i trzymać się, bez względu na dzień cyklu?