2010-07-17, 20:58 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Ja się obawiam chusty w całkiem odwrotnym kontekście... Moje dziecię jest naręczne. Po zdiagnozowaniu kolek (które kolkami nie były) zalecono noszenie, noszenie i masowanie... W efekcie przyszedł dzień, że młody darł się gdy tylko się z nim pochylałam, bo kumał, że chcę go położyć...
Tak się nauczył, że na rękach nawet spał. A w zasadzie to tylko tam w dzień spał. Od tyg. walczę o normalność... Boję się, że jemu się w chuście bardzo spodoba, a ja znowu będę musiała nosić przez 20h na dobę... ---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Ano tak mnie się zdawało, że M będzie lepsze. Dziękuję. |
2010-07-18, 14:34 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
kropka wiec zanim nauczysz go chusty naucz go spac w lozeczku. bo faktycznie daniel bedzie zadal od ciebie chustonoszenia do wszytskiego
po prostu chuste odstaw na jakis czas, a lozeczko niech bedzie zawsze czy po karmieniu, kapaniu czy co okreslona godzine, co bedzie ci wygodniej moja wiedziala ze chusty na spacerze porannym jest przesiadka do lozeczka. oczywiscie usilowala na mnie wymoc inaczej, ale to ja jestem wieksza i starsza i wiem lepiej |
2010-07-18, 15:21 | #183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
Muszę iść do pzu z papierami odnośnie urodzenia dziecka i boję się wózkiem, bo jak jakiś motor itp. przejeżdża to młody podskakuje i koniec spania. Nie byłam nawet dziecka zameldować, bo to też centrum i daleko... Po to mi chusta. Z łóżeczkiem jest problem, bo jest w sypialni, na końcu mieszkania, no i tam są zamknięte drzwi (mam koty) więc na cały dzień dziecka tam zostawić nie mogę. Daniel dnie spędza w dużym pokoju, w leżaku, na macie, w wózku... ale nie w łóżeczku. W łóżeczku spać umie... w nocy. Po kąpieli jest odstawiany i śpi. W dzień to tylko się tam drze, bo nie umie zasypiać... Od czasu odstawienia od piersi praktycznie w dzień nie sypia. No... ostatnio ma krótkie drzemki, bo już trochę ze sobą walczymy. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-07-18 o 15:24 |
|
2010-07-18, 16:57 | #184 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
wiesz co, mnie sie trafilo dziecko, a moze ja taka jestem, ze konsekwencja musi byc jak w cos wierze
uwierzylam w to, ze dziecko powinno regularnie spac. najpierw 4 drzemki, potem 3 , 2 no i teraz mamy jedna w sypialni gdzie mloda spala (ale spala, a nie w lezaczku czy na macie lezala) mam radyjko, zawsze woze ze soba, chocbym miala drzwi otwarte, wole slyszec co ona tam robi. moze tak sprobuj? jak drzemka i daniel spi na lezaczku ewakuuj go do lozeczka, wlacz "pastuszka" i juz. drzmi mozesz zamknac za soba dasz rade |
2010-07-18, 17:13 | #185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Ech, katakumba, śmiem twierdzić, ze to się takie dzieci trafiają..
Mój syn spał wręcz ksiązkowo, potrafił jeszcze drzemnąc w dzień ajk miał 5 lat i meczący dzień itd. A córka była i jest dzieckiem niespiącym, normalnie w dzień nijak nie chciała spać a jak była starsza i niosłam ją do łóżeczka to się futryn łapała Jak miała rok to nie spała w dzień wcale. Ja nie wiem od czego to zależy, no chyba od dziecka i jego preferencji. Dodam, że ja jestem konsekwentna ale też w koncu dałam za wygraną, bo przecież tez trzeba czasem dostosować swoje zasady do dziecka , nie można z nim walczyc latami.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-07-19, 05:48 | #186 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
Gdy następnego dnia chciałam z nim na spacer pójść, skorzystałam z dobrego humoru, wszystko przyszykowałam, na koniec wzięłam malucha na ręce i kładę do wózka - nim dzieckiem dotknęłam materaca zajarzył gdzie jest, ryk taki, jakbym go kroiła. Nie dało rady... Nigdzie nie poszliśmy. Płakał 3 godziny, nie dał się nigdzie odłożyć. Po tej męce jak trochę przycichł chciałam mu dać herbatki, tylko zbliżyłam się do wózka, gdzie ją zostawiłam, tylko weszłam do tego ciemnego zakamarka, a ten znowu... i godzinę uspokajałam. Teraz boję się go zmuszać do łóżeczka, bo to będzie dla niego kolejna kara. A wtedy żegnajcie spokojne noce! ---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ---------- Cytat:
Mój mały też by się pewnie futryn łapał, gdyby już mógł. Na razie jak go do wózka/łóżeczka kładę gdy śpiący czy marudny to łapie mnie za włosy. |
||
2010-07-19, 07:49 | #187 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
kropka, ja mma lennylamb,elastyczną. W instrukcji jest wszystko bardzo ładnie wytłomaczone , a wiązania są banalne. Tylko moje dziecko srednio ja lubi, poczatki były trudne - 10 minut wytrzymał góra, teraz troche lepiej jest. Wydaje mi się, ze czuje sie za bardzo scisniety, syn woli swobvode no i nie usiedzi w jednym miejscu chwili dłuzszej. ---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ---------- [QUOTE=kropka75;20731529]A jak długo mogę nosić dziecię w elastycznej LL? Do jakiej wagi? I pytanie podstawowe: w jakiej pozycji?? Na stronie BebeLulu jest napisane, że do 4 miesiąca absolutnie nie w pionie. Na stronie LennyLamb nic o tym nie ma. A koleżanka mi pisze, że miała elastyczną i nosiła w pionie z przodu od początku praktycznie, tylko tak żeby główkę materiał przykrywał. [QUOTE] Ja noszę tylko w pionie, Wojtek nie lubi tzw. pozycji kołyski. Kombinacja jest tak skonstrowana, że jedna warstwa materiału przykrywa główkę, choć sama ją trochę ubezpieczam, ale to bardziej z mojej pzrezorności. Chusty elastyczne sa poelcane do ok. pół roku, ale nie ze względu na dziecko, tylko na to, ze po pół roku dziecko się robi cieżkie (myślę, ze to od wagi bardziej zależy, a mój ma 2 miesiace i waży 6 kg, wiec chyba szybciej się tej chusty pozbędziemy) i jednak boli noszenie i męczy w tego typu chuście. Dlatego polecają potem tkane. Pozycje są 4 lub 5, dokłądnie nie pamiętam. ---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ---------- Cytat:
Cytat:
Nie ma w tym nic złego, moja córka pzrestała też spać w dzien, gdy miała 1,5 roku. I jesli chodzi o usypianie w łóżeczku, to owszem, mój mały syn dałby sie uśpic w łózeczku, ale budziłby sie co 15 minut na każdy odgłos, bo tak już ma. Usypiam go w wózeczku rozklekotanym, z bujaniem, Gdy się trochę wybudza i widzę, że nie radzi sobie z samodzielnym uśnieciem (tak wiem, powinno się dziecko uczyc samodzielnego usypiania), to go bujnę ze dwa razy i śpi. Nie jest to dla mnie wielka fatyga. Dzieki temu, zaczyna juz spać o określonych porach, bo się przyzwyczaił. Uważam, ze jest za mały do samodzielnego uspyiania w łóżeczku w dzień, jak podrośnie, to sie pzrzywyczaimy (córka sie przyzwyczaił). Może to i niepedagogiczne, ale przynajmniej mam nerwy niezszargane. koniec ot. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2010-07-19 o 07:50 |
||||
2010-07-26, 13:59 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Hmmm... Mam chustę i czegoś nie kumam.
Poz. kołyski odpada. Z instr. wychodzi, że zostają mi dwie z przodu. Z tym że kieszonka nr 2 bez czyjejś pomocy też odpada - mój sy jest za duży i za ciężki żeby go tak przekładać jedną ręką. Jeśli się mylę niech mnie ktoś oświeci, proszę. Edit. Spróbowałam jeszcze i jeszcze... da się go tak wsadzić, ale musi być dość luźno. Inaczej nie da się go tam upchać. Nie jest taki mały jak dziecko na instrukcji. A co do kieszonki nr 1... Daniel mi sięga za wysoko mam wrażenie. Uderza się głową w moją brodę. A wiążę na wys. jaką pokazuje babka. Może to kwestia długości mojego tułowia i jego długości. Spróbuję niżej... No i nie mogę go schować całego razem z głową, nie pasuje mu to. I co z jego łapkami?? Gdzie mają być?? Na moich bokach, wzdłuż jego ciała czy gdzie?? /Mój syn waży prawie 6kg i ma ponad 60cm./ Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-07-26 o 14:18 |
2010-07-26, 16:07 | #189 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
kropko, a ile ma Twoj maluch?
co do przyzwyczajenia do noszenia, eh, ja jakos nie mialam obaw i mi dzieci same odpadaly, same w ktoryms momencie zaczynaly spac w lozeczku nie w chuscie - choc ja po domu nosilam gdy byla potrzeba tylko, maluszki (kolka, zeby, PrzytulMnieBoTakieZeMnieM alenstwo itp), a gdy byly juz kilkumiesieczne to bawily sie na podlodze, a chusty uzywana byla na zewnatrz a wychustowalam trojke, w sumie tylko nosilam, wozka prawie nie znaly i odpadaly same ode mnie samodzielnie, pieknie spiace, mimo ze dlugo karmie piersia, to i bez piersi zaypialy same w lozeczku itp bez obaw, ja jestem zdania, ze sluchajac siebie i dziecka kazdy znajdzie dobra droge ---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- poza tym pelno jest zwariowanych chustomanek wszedzie, jak rzucisz okiem na forum chustowe, to dziewczyny sie spotykaja i pokaza jak dobrze chuste zawiazac, pare trikow i jest cudnie |
2010-07-26, 16:31 | #190 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
My też mamy z tym problem, bo ja też mam duze dziecko. Tez waży 6 kg i ma ponad 60 cm. Do kieszonki pomagał mi go zakłądać najpierw mój chłop , potem pzred lustrem, a potem sama. Mi jest wygodnie, kiedy go tak nosze, on natomiast nie bardzo to lubi. Zakładam go do kieszonki tak, ze jednak go pzrytrzymuje jędna ręką i lekko sie odchylam do tyłu, tak aby mniej więcej leżał na mnie - wtedy jest stabilniejszy; próbowałam też zakłądać go na leżąco - tylko wtedy mogą sie pasy chusty pofałdować i wszystko od nowa, albo chłop mi poprawia. Wkurza sie, ze nie moze łapek wyłożyc swobodnie, chce sie odpychać i napiera na mnie tymi łapkami. Wkurza go to, ze nic nie widzi, a jest z tych dzieci, co to wciąż muszą miec nowe atrakcje i dosyć szybko manifestuja niewygody. Próbowałam mu nawet tam grzechotką machać, spiewać i cuda na kiju. Nie da rady. Noszę go co jakiś czas po domu - zwykle po 15-20 minutach włącza sie wściekun. Pare razy wzięłam chustę na dwór - tez nie bardzo. Mam wrazenie, ze po prostu mój synek potzrebuje czasu na tę chustę. |
|
2010-07-26, 16:45 | #191 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Jaka chustę kupić dla Okruszka 7,7 kg, 5 mies. ?
|
2010-07-26, 16:55 | #192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Dziewczyny, piszcie ile wasze dzieci maja, bo z wagi i wzrotu ciezko wnioskowac.
Dzieci z wiekiem maja rozne potrzeby i preferencje, ja dosc szybko nosilam maluchy na plecach, juz 2 miesieczniaki, ale z powodu potrzeby mojej luzu z przodu, bo dzieciki wtedy jeszcze glownie na mnie spaly Ale pozycja na plecach jest bardzo interesujaca dla dziecka, bo ma duze pole widzenia, rece na wierzch mozna wyjac jesli dziecko sprawnie glowke trzyma. No i mamie jest wygodnie, bo lepiej sie ciezar rozklada. ---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- [1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;20939145]Jaka chustę kupić dla Okruszka 7,7 kg, 5 mies. ?[/QUOTE] dla takiego dziecka mozesz spokojnie kupic miekkie nosidlo i nosic na plecach - ergo na przyklad, albo MT - sa piekne rozne, recznie robione, poszukaj w necie |
2010-07-26, 16:57 | #193 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
|
|
2010-07-26, 17:13 | #194 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
biodro jest dobre na szybkie wrzucanie i krotkie trasy - zakupy, przejscie do biura, lekarza itp
jesli chodzi ci po glowie noszenie na plecach - to polecam, ze schowanymi rekami, poly chusty stabilizuja wtedy glowe i nie gibnie za mocno, a dziecko na plecach ma bardzo duze pole widzenia i jest zachwycone generalnie gibanie glowki jest ok, jesli sie maluchowi glowe usztywni, to sie nie nauczy jej kontrolowac, zadaniem chusty i jej walka na szyi jest stabilizowac w pewnym zakresie, ale dziecko musi miec swobode i ruchu na boki i pewnego odchylenia jesli czujesz sie na silach - poszukaj na youtube filmow z BWCC - bardzo stabilne wiazanie na plecach, ja sie tak uczylam, dzieci przezyly traum nie zanotowano jesli wolisz fachowe wsparcie - polecam form chusty.info i namierzenie okolicznej chustomamy - sa baaaaardzo chetne do pomocy |
2010-07-26, 18:51 | #195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Również 11 tygodni. Tzn. jest w 11tym tyg. życia.
|
2010-07-26, 19:09 | #196 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
ale fajnie wam lubie takie male, mlekiem pachna, przysysaja sie z taka zaciekloscia, jaky pierwszy raz w zyciu jadly, okruszki
tylko to wiek, kiedy jeszcze sie mamy potrzebuje bardzo, zasypianie przy piersi lub wtulone w mame jest jak najbardziej normalne Na zachowanie malego ma na pewno wplyw to ze go odstawilas, nie dziw sie, ze teraz bardzo lgnie do Ciebie - pozwol mu na to, cos za cos. Na pocieszenie - z moich doswiadczen i innych noszacych mam wynika, ze wynoszone dziecko w koncu znajduje spokoj i samodzielnosc i nie potrzebuje mamy az tak bardzo. Tylko u roznych dzieci w roznym momencie sie to zdarza. U mnie do 4-5 miesiecy nie ograniczalam noszenia, ale tez zawsze czekalam, czy na pewno nie uda mi sie czyms zainteresowac, uspokoic dziecka. Pozwalalm zasypiac przy piersi, tulac, glaskajac. A potem zaczelo byc tak, ze zmeczone dawaly sie odlozyc z ksiazeczka, zabawka, misiem, pieluszka (do wyboru) i zasypialy bawiac sie i gaworzac. Dlugo bywam na forach dzieciowych, wymieniam historie i opowiesci, slucham rad i doradzam i powiem wam jedno - to sa bardzo male dzieci, warto im dac to, czego chca, 6-7 miesiecy to wiek, kiedy mozna probowac kierowac pewnymi zachowaniami, bo maluch zaczyna coraz wiecej rozumiec i akceptowac. 3-4 miesiace to jeszcze wiek, kiedy rzadza prymitywne potrzeby przede wszystkim. Bliskosc, tulenie, jedzenie, zapach mamy wyznaczaja caly swiat. A potem ten swiat zaczyna sie robic coraz ciekawszy nie wiecie nawet jak szybko to przyjdzie Co do wiazania - w kieszonke powinien sie miescic jak najbardziej, mozesz wyciagnac mu jedna reke, ale chuste powinien miec wysoko ponad lopatki i dobrze napieta. Jesli bedzie sobie radzil z kontrola glowki - to ok. Jesli bedzie sie gibal za bardzo, schowaj rece. I sprobuj nosic go na plecach, jesli masz odwage Z taki dzieckiem spokojnie powinnac go sama zawiazac, polecam poszukanie chustomamy z okolicy, jesli cos nie idzie, wysokosc tzeba znalezc, 60 cm to jeszcze nie za duzo, ale juz moze byc Ci mniej wygodnie, jesli nie jestes zbyt wysoka. Ale jesli masz 165 i wiecej, to jak najbardziej - w glowke powinnas dac go rade pocalowac, jak zawiazesz go za nisko, plecy zaraz dadza Ci znac . |
2010-07-26, 19:34 | #197 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
Noszony zasypia na rękach, ale śpi płytko, odkładany od razu się budzi i krzyczy. Nie sposób nosić 6kg dziecka cały dzień, ani dać mu spać na sobie. Przez 5 tyg. nieustannego noszenia zrzuciłam 22kg zdobyte w ciąży, nie miałam czasu jeść ani możliwości spać (nie da się spać siedząc i trzymając dziecko), byłam wyczerpana, a on we dnie spał TYLKO na mnie. W końcu zaczęłam mieć zawroty głowy. A jeszcze karmiłam piersią... do dziś nie wiem skąd to mleko się brało. Teraz nie noszę, syn śpi w dzień, ma parę drzemek po 30-40 minut. Czasem (jak chłodniej) śpi na spacerze nawet i 3h, wczoraj spał jeszcze po powrocie do domu, w sumie ponad 4h ciągiem. Jest wypoczęty, bardziej radosny, prawie nie płacze, w sumie tylko marudzi, kwęka... Nie ma już histerycznego krzyku. I nie jest przemęczony. Nawet jeśli on CHCE na ręce, to ja nie mogę mu dać czego chce, skoro wiem że to się kończy niespaniem i ciągłym zmęczeniem. ---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Cytat:
Spróbowałam tej metody z wkładaniem pod pas, a potem przekładaniem pasków chusty pod nogami, dało radę. Chyba miałam problem go tam włożyć, bo za ciasno. Znalazłam filmik na youtube i tam babka luźno to wiąże, tak całkiem bez naciągania się tym obwija... Naciągacie chustę przekładając przez ciało?? Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-07-26 o 19:32 |
||
2010-07-26, 19:42 | #198 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
No to jakos nie zrozumialam sama wiesz jak lepiej funkcjonuje, a schudnieciem sie ciesz ja walcze z bolem z kilogramami.
Daj fotki, z boku, z tylu, z przodu. Chuste napieta wkladam miedzy nogi, zgadza sie, napinam ja na kazdym etapie wiazania, mocno, dziecko powinno byc jak przyklejone, ze ruszacie sie jak jedno cialo, zadnych luzow i poczucia, ze musisz go asekurowac rekami. |
2010-07-26, 19:48 | #199 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Ja naciagam, ale nie za mocno. Za każdym nowym ruchem (z tyłu pzrez plecy i do przodu skrzyżowania) nowe dociagnięcie i ułożenie.
Tak bym chciała, aby młody chciał w tej chuście łazić. Nie chce mi się czasem wózka taszczyć, zwłaszxcza, ze czołg mam. Jak idę na dół do sklepu, to biorę go na rekach i troche neiwygodnie mi. Może ja ją źle zakłądam, że on tak nei chce? DZIEWCZYNY, SUKCES!!!! Córka mnie poprosiła, zebyśmy poszły an zakupy, bo chciała kasę, co dostała od dziadka, wydać. Musiałam jeszcze jej kupić kilka ubrań. Aż mi się ciepło robi, jak myślę o tarabanieniu się moim czołgiem po sklepach. Myślę se, a co mi tam, załozę tę chustę, najwyzej młody włączy wrzaskuna i się wrócimy. Wyszłyyśmy o 9:30. Zdążyłyśmy wszystko kupić, jeszcze poszlajać sie troche po sklepach, lody zjesć na ławce, a młody nawet się nie zająknął - cały czas był w chuście. Wrócilismy o 11.30. Nawet młody w tej chuście zasnął. Tylko - ludzie się strasznie gapią (mi to nie pzreszkadza) i komentują. Wydaje mi sie, że popzrednio za luźno go zakładałam. Obejrzałam wczorak kilka filmików na youtube, tam radzili, aby mocno dociągać. Wiec dociagnełam mocno, przed załozeniem dziecka na chustę, tak jak nigdy jeszzce i udało się!!! Bardzo sie cieszę. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2010-07-27 o 10:52 Powód: dopisek |
2010-07-27, 16:23 | #200 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Jeśli tak to ma wyglądać, jeśli tak trzeba, to chusta nie dla niego. On nie chce być tak przyczepiony mocno, a i mnie jest tak niewygodnie.
|
2010-07-27, 18:32 | #201 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
najpierw sprobuj, kluczem prawidlowego wiazania jest dobre napiecie chusty dziecko wtedy czuje sie pewnie i siedzi spokojnie, a szczelne zawiazanie gwarantuje wygode i bezbolesne dlugie noszenie luzy powoduja u dziecka protest, bo ma niestabilna pozycje, a u noszacego bol w ramieniu/plecach itp |
|
2010-07-27, 18:59 | #202 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
Jeśli naciągam przy motaniu dziecko jest złe jak osa. |
|
2010-07-27, 20:06 | #203 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Ja sprobowalam raz. Ani dla mnie to wygodne nie bylo, ani dzieciakowi sie nie podobalo.
Odpuscilam, i szczerze podziwiam mamy ktore nosza dzieci w chustach |
2010-07-28, 06:44 | #204 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
A ja wam powiem, ze jak udało mi sie go prawidłowo zamotać, to trochę sie zdziwiłam, że to tak ciasno ma być. Elastyka nie dociągam wtedy, gdy młody juz jest w srodku, tylko zanim go włożę - wiec się nie wścieka (a wściekałby się na pewno, łajza mała). Zamotałam chustę na sobie tak, ze wydawałoby sie, że go tam nie włożę (jak na filmach mówili).
Jak połaziłam trochę, to było mi cholernie wygodnie, no i uwolniłam sie od wózka!!! |
2010-07-28, 17:53 | #205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Nie poddaję się... Dziś pierwsze wyjście z domu w chuście. Po założeniu fajnie. Potem trochę gorzej, bo gdy wróciliśmy synek był niżej niż gdy wychodziliśmy... Ale i tak zgrzaliśmy się okrutnie.
No ale... pierwsze koty za płoty. To my po powrocie do domku: |
2010-07-28, 18:52 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 144
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
ajajaj, on wisi, a nie powinien
prawidlowa pozycja to ugiete kolana, chusta przechodzaca pod kolanami, dupka nizej niz kolana dziecko ma siedziec przytulone mocno, nie wisiec na klejnotach jakie macie chusty? elastyczne przy tej wadze robia sie klopotliwe do zawiazania, ciezko je ladnie naciaganac, da sie, ale brak wprawy dodatkowo utrudnia ---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ---------- jak tu obrazek wstawic? bo mi nie wychodzi? Edytowane przez hands and feet Czas edycji: 2010-07-28 o 18:51 |
2010-07-28, 19:08 | #207 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Cytat:
Chusta przechodzi pod kolanami. Mam elastyczną. Innej na początek sobie nie wyobrażam. Daniel nie trzyma jeszcze głowy. Zresztą na razie doradzono mi elastyczną, właśnie na brak wprawy i na to, że można motać chustę bez dziecka. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-07-28 o 19:09 |
|
2010-07-28, 19:16 | #208 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Znalazłam foto z wczoraj... Tak samo zaczynaliśmy spacer, w tej pozycji:
Czy tak dobrze? |
2010-07-28, 19:20 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Ja się tylko zastanawiam jak to jest, że Daniel w wieku 2 miesięcy sięga mi tak, że mam jego czoło na wysokości ust? Przy tym ciastnym zawiązaniu, albo przy luźniejszym nim zwiśnie.
Tak to wygląda w instrukcji dziecko w wieku 14 miesięcy... On nie jest ani taki duży aż, ani ja taka mała... |
2010-07-28, 19:45 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chusty i nosidełka, czyli w czym nosicie maluchy?
Z boku to widać inaczej. Załączam drugą fotę pospacerową.
Tu jak to wygląda z tyłu. Wisi, ale nie tak bardzo jak się wydaje z boku. Kolana są na wysokości pupy... Może po paru próbach pozwoli się ciaśniej związać to będą wyżej. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-07-28 o 19:46 |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:53.