Ile nosicie pieniędzy w portfelu? :D

[monyczkaaa]

taki przygłupawy wątek ale mnie to ciekawi

często w pracy spotykam klientów, których portfele pękają w szwach ( i nie pracuję w żadnym ekskluzywnym butiku). Nie, nikomu nie zazdroszczę i nikomu specjalnie w portfel nie zaglądam. Ale często, przy płaceniu widać, że ktoś ma sporą sumę pieniędzy przy sobie. Tak się zastanawiam, po co ludzie noszą przy sobie tyle pieniedzy ? rozumiem, że czasem ktoś akurat idzie po jakiś sprzęt AGD i ma przy sobie przeznaczoną na to gotówkę. Ale ... nie rozumiem, po co np na co dzień nosić przy sobie kilkaset złotych? Z przyzwyczajenia? Żeby pokazać ludziom jak im się powodzi? ... ?

Ja osobiście wolę mieć tyle, ile mniej więcej potrzebuję. Unikam noszenia np do warzywniaka nawet 100 zł (nie wspominając już o większej kwocie). Moze to głupie ale wolę aby ktoś zwinął mi portfel z 30 zł niż z tysiakiem Szczególnie, że w dzisiejszych czasach w większości sklepów/restauracji można płacić kartą, więc kiedy w portfelu zrobi się pusto, zawsze mogę wyciągnąć plastik

Drugie pytanie, czym wolicie płacić? Kartą czy gotówką? Ja wolę kartę
Ze względów bezpieczeństwa ale i z oszczędności. Idac z gotówką to tu wydam 2 zł na soczek, tam 5 zł na coś, a to i kolejną bransoletkę kupię, bo przecież taka tania była... A tak - portfel pusty więc na bzdety nie wydam

A jak Wy do tego podchodzicie?

[sylwia.gda]

Ja z reguły mam samej gotówki około 100-200 zł. Na wszelki wypadek.

[cochonnetta]

Koło 20-30 zł, rzadko kiedy więcej, zazwyczaj płacę kartą .
Też nie wiem po co tyle kasy nosić ze sobą, zwłaszcza w czasach gdzie praktycznie wszędzie można płacić kartą

[Dotka90]

Zdecydowanie wolę płacić kartą, jednak gotówkę też mam w portfelu, bo nie wszędzie kartą zapłacę, albo jest płatność np. dopiero od 20zł, co jest problemem, gdy chcę kupić np. coś za 6zł.

[Nieoficjalnie]

W portfelu mam zawsze jakieś pieniądze, ale max do 50 zł, przeważnie w granicach 20-30 zł.
Cała reszta leży sobie na koncie, a gdy robię większe zakupy - płacę kartą, bo tak mi najwygodniej

[godzbal]

Tak przeważnie noszę w portfelu 30-50zł. Zawsze mogę zapłacić kartą

[Lolaa87]

Ja noszę ok. 50zł. A tak to wolę płacić kartą

[eyo]

na ogół ma w portfelu tyle pieniędzy żeby mi na powrót do domu starczyło plus trochę nadwyżki na rzeczy typu woda,bułka...

więcej nie noszę - jak mam to prawie pewne że wydam ;P
zakupy wolę robić kartą
jak nawet są okazje typu AGD etc to akurat bankomatów w centrach handlowych jest dostatek i można potrzebną kwote wybrać na miejsc, ewentualnie również kartą zapłacić
w każdym bądź razie nie nosiłam i raczej nosić nie będę bóg wie jakich kwot w portelu

[Li O]

Może przychodzą na zakupy akurat po wypłacie, że mają tyle gotówki? Mój TŻ tak robi, że jak idzie na zakupy gdzie nie można płacić kartą, a ma większe wydatki (kurtka, buty, itp.), to najpierw idzie na zakupy, a dopiero potem wpłaca resztę na konto, bo nigdy nie wie ile mu się zostanie i czy w ogóle coś kupi.
Poza tym nosimy zwykle nie więcej niż 100 zł. U mnie często zdarza się <10 zł żebym nie wydawała na głupoty Obojętne mi czym płacę, ale na drobne rzeczy więcej wydaję gotówką, a na grubsze szybciej wydaję z konta

[Sarrai]

Ja też zawsze noszę przy sobie jakieś grosze. Zdecydowanie wolę płacić kartą, bo w przeciwnym razie pieniądze "w gotówce" mi się rozchodzą

[Lexie]

50-200 zl (b.rzadko, zwykle jak jadę gdzieś na wieś, gdzie do bankomatu daleko), zazwyczaj około 100. Dla mnie to tak optymalnie, gdybym nagle potrzebowała na jedzenie/taksówkę/ksero.

[Kitka:)]

ja mam zawsze w portfelu ok 100zł...

a płacić wolę gotówką, bo jest taka bardziej, hm... namacalna... gdy płacę kartą to zazwyczaj wydaję więcej no bo nie widzę tych pieniędzy

[monyczkaaa]

Napisane przez eyo

jak nawet są okazje typu AGD etc to akurat bankomatów w centrach handlowych jest dostatek i można potrzebną kwote wybrać na miejsc, ewentualnie również kartą zapłacić

to zależy gdzie, w mojej "wiosce" z jednym pseudo centrum handlowym takiego luksusu nie znajdziesz Pamiętam, jak na święta wybrałam się tam po prezent dla TŻ'ta , kartą zapłacić nie można, bankomat w tym "centrum" nie działa, banki zamknięte .... straciłam godzinę na dojście do bankomatu i stanie w kolejce teraz mniej więcej orientuję się gdzie zapłacę kartą a gdzie nie .

Napisane przez Li O

Może przychodzą na zakupy akurat po wypłacie, że mają tyle gotówki? Mój TŻ tak robi, że jak idzie na zakupy gdzie nie można płacić kartą, a ma większe wydatki (kurtka, buty, itp.), to najpierw idzie na zakupy, a dopiero potem wpłaca resztę na konto, bo nigdy nie wie ile mu się zostanie i czy w ogóle coś kupi.

możliwe , że tak ... ale często są to Ci sami klienci z podobnym stanem portfela

Napisane przez lexie

50-200 zl (b.rzadko, zwykle jak jadę gdzieś na wieś, gdzie do bankomatu daleko), zazwyczaj około 100. Dla mnie to tak optymalnie, gdybym nagle potrzebowała na jedzenie/taksówkę/ksero.

o, to też zależy od miejsca zamieszkania. W Giżycku za stówkę to bym całe miasto taksówką zjeździła dwa razy, w połowie restauracji zjadła i na ksero dwóch książek by mi jeszcze zostało

[aa2]

ja cały czas karta gotówke mam czasem ale to jakies maks20-50 zł no chyba ze sie akurat zdazy ze musze wyciagnąć więcej ale ogólnie wszedzie płace kartą, bankomaty w razie czego mam wszystkie bezpłatnie więc tez ok bo wszedzi emoge w razie czego gotówke wyjąć

[eyo]

Napisane przez monyczkaaa

to zależy gdzie, w mojej "wiosce" z jednym pseudo centrum handlowym takiego luksusu nie znajdziesz Pamiętam, jak na święta wybrałam się tam po prezent dla TŻ'ta , kartą zapłacić nie można, bankomat w tym "centrum" nie działa, banki zamknięte .... straciłam godzinę na dojście do bankomatu i stanie w kolejce teraz mniej więcej orientuję się gdzie zapłacę kartą a gdzie nie .

możliwe , że tak ... ale często są to Ci sami klienci z podobnym stanem portfela

o, to też zależy od miejsca zamieszkania. W Giżycku za stówkę to bym całe miasto taksówką zjeździła dwa razy, w połowie restauracji zjadła i na ksero dwóch książek by mi jeszcze zostało

u mnie w mieście też nie ma takich luksusów (no poza tesco gdzie na szczeście mozna płacić kartą)
ba u mnie w mieście nie ma nawet banomatu mojego banku - jak wiem, ze do ldz nie pojade to zwyczajnie przelewam przez neta tacie potrzbna kwote i z miejsca wyplaca za darmo - bo tata sobie moze poczekac az moj przelew dojdzie
ale u mnie w rodzinie nikt u nas agd itp rzeczy nie kupuje
taniej jest kupic w łodzi, 25km od nas, dopłacić za dowóz.... i ciągle się zaoszczędzi
więc żaden problemo

[kitkulka]

około 100 zł

[Vivienne]

Różnie, ale staram się mieć do 50 zł, jak mam więcej to za dużo wydaję

[Lexie]

Napisane przez monyczkaaa

o, to też zależy od miejsca zamieszkania. W Giżycku za stówkę to bym całe miasto taksówką zjeździła dwa razy, w połowie restauracji zjadła i na ksero dwóch książek by mi jeszcze zostało

W Warszawie to zależy jak daleko i jaką taksówką... Ale na ksero to czasem, przed sesją, potrafię wydać i ponad 100 zl jednorazowo...

Ale poza sesją takie 100 zl starcza mi na miesiąc "nieprzewidzianych wydatków".

[uparta Marti]

ja przeważnie 20-30zł. nie lubie mieć więcej bo zawsze kasa z portfela rozpływa się nie wiadomo gdzie...

[muszynianka]

maksymalnie 100 zł, jak idę na imprezę biorę tyle by mi zostało extra te 15-30 zł jakbym miała taksówką wracać.
nienawidzę płacić kartą, uważam to za zło konieczne.

[BJean]

zazwyczaj noszę 100-200 zł+ drobniaczki którymi płacę za jakieś drobnostki.
Zdecydowanie bardziej wolę płacić gotówką, widzę ile miałam ile wydałam, a kartą idzie zdecydowanie więcej pieniędzy... bo ich nie widzę

[blueania]

Zazwyczaj nosze tylko jakies drobne,poprostu wole placic karta.

[madzia2306]

zazwyczaj noszę stówkę

[srubka]

staram sie placic tylko karta, nie lubie placic gotowka jesli jakas gotowke mam przy sobie, to szybko ja wplacam na konto i kolko sie zamyka

[skazana_na_bluesa]

ja nie mam przy sobie wiecej niz 20zl, chyba, ze wiem, ze bede potrzebowac wiecej,a nie da sie placic karta. wtedy wyciagam. normalnie place karta, gdzie tylko sie da

[nagi_aniolek]

do 50 zł, zwykle mniej, czasem więcej kiedy wiem, że będą mi potrzebne i nie będę miała możliwości zapłacić kartą.

[TOMORROW]

ok. 30 zł, bo też boję się kradzieży
więcej mam jak np. idę na targ na ciuchy, bo tam kartą nie zapłacę

wątek ciekawy, bo też się nad tym kiedyś zastanawiałam, u mnie klienci mają takie grube w portfelu, że mózg staje, zwłaszcza staruszki, pewnie nie maja kont i myślą, że najlepiej cały dobytek mieć przy sobie
a jak ktoś młodszy płaci u mnie za dość drobne zakupy, ale wyciąga przy płaceniu plik kilkunastu stówek, to jest to dla mnie po prostu buractwo- nawet, gdybym tyle przy sobie nosiła, nie obnosiłabym się tym na lewo i prawo
a dodam, że jest to niesamowicie często spotykane zjawisko

[vMALENAv]

Przeważnie mam przy sobie do 100zł no i standardowo karte

[ulinkaaa]

Napisane przez Nieoficjalnie

W portfelu mam zawsze jakieś pieniądze, ale max do 50 zł, przeważnie w granicach 20-30 zł.
Cała reszta leży sobie na koncie, a gdy robię większe zakupy - płacę kartą, bo tak mi najwygodniej

Ja tam samo

[wika82]

Prawie nie noszę gotówki, tzn. max 50 zł, czyli w praktyce wygląda to tak, że wyjmę tyle z bankomatu, od razu coś wydam i potem noszę te 20-10 zł, żeby mieć na bilety, chusteczki higieniczne, coś do picia.
Ogólnie wszędzie płacę kartą.