Czy ktoś studiuje informatyke i ekonometrie?

[fabiankaaa]

Założyłam ten wątek bo nie znalazłam podobnego na forum.
Od 2 miesięcy studiuje informatykę i ekonometrię.
Właściwie z przypadku( nie dostalam sie na zarządzanie i jakoś tak wyszlo, że ten kieunek był najbardziej zbliżony (nie liczac ekonomii) do upragnionego zarządzania). Dowiedziałam się , że u mnie na uczelni w pierwszym roku odpadło więcej niz polowa studentów w zeszłym roku . Przede wszystkim przez Algebre liniową i Analize Matematyczną.
Może ktoś tez studiuje ten kierunek i mógłby sie podzielić swoim doświadczeniami jak mu idzie na studiach, na czym warto się skupić w nauce , bądż inne przydatne rzeczy...
Ogólnie tworzę ten watek dla wszystkich, którzy studiuja ten kierunek i chca sie na jego temat wypowiedzieć.

[mimimka]

Napisane przez fabiankaaa

Założyłam ten wątek bo nie znalazłam podobnego na forum.
Od 2 miesięcy studiuje informatykę i ekonometrię.
Właściwie z przypadku( nie dostalam sie na zarządzanie i jakoś tak wyszlo, że ten kieunek był najbardziej zbliżony (nie liczac ekonomii) do upragnionego zarządzania). Dowiedziałam się , że u mnie na uczelni w pierwszym roku odpadło więcej niz polowa studentów w zeszłym roku . Przede wszystkim przez Algebre liniową i Analize Matematyczną.
Może ktoś tez studiuje ten kierunek i mógłby sie podzielić swoim doświadczeniami jak mu idzie na studiach, na czym warto się skupić w nauce , bądż inne przydatne rzeczy...
Ogólnie tworzę ten watek dla wszystkich, którzy studiuja ten kierunek i chca sie na jego temat wypowiedzieć.

Ja nie studiuje tego kierunku ale mialam przedmiot ekonometria. Przyloz sie do statystyki bo pewnie jest tam jej duzo. I matmy rowniez. Mi sie ten przedmiot bardzo nie podobal i cale szczescie ze nie jest to podstawa na moim kierunku... Ale o gustach sie nei dyskutuje

[srubka]

Napisane przez fabiankaaa

Założyłam ten wątek bo nie znalazłam podobnego na forum.
Od 2 miesięcy studiuje informatykę i ekonometrię.
Właściwie z przypadku( nie dostalam sie na zarządzanie i jakoś tak wyszlo, że ten kieunek był najbardziej zbliżony (nie liczac ekonomii) do upragnionego zarządzania). Dowiedziałam się , że u mnie na uczelni w pierwszym roku odpadło więcej niz polowa studentów w zeszłym roku . Przede wszystkim przez Algebre liniową i Analize Matematyczną.
Może ktoś tez studiuje ten kierunek i mógłby sie podzielić swoim doświadczeniami jak mu idzie na studiach, na czym warto się skupić w nauce , bądż inne przydatne rzeczy...
Ogólnie tworzę ten watek dla wszystkich, którzy studiuja ten kierunek i chca sie na jego temat wypowiedzieć.

ja akurat studiowalam zarzadzanie, ale ekonometria pojawila sie jako jeden z przedmiotow, nie powiem, ekonometria latwa nie jest, bardzo duzo osob odpadlo przez nia, ale jak sie tak przysiadzie porzadnie, pouczy, postara sie zrozumiec to i owo to mozna dac rade (i mowi to ta ktora matematyki nie lubi ale ekonometrie zdala na 4,5 )

[joasia_]

Ja studiuje informatyke i ekonometrie (własciwie to juz koncze), nie martw sie tak bardzo pierwszy rok jest najtrudniejszy bo jest najwiecej matmy czyli tak jak napisalas algebra liniowa i analiza matematyczna. Studiowanie jest dla ludzi, czyli są poprawki, warunki ewentualnie komisy wiec glowa do gory. Tak naprawde odpasc wcale nie jest tak łatwo, wystarczy troche sie pouczyc i wszystko da sie zdac.

[bluebluesky]

Napisane przez fabiankaaa

Założyłam ten wątek bo nie znalazłam podobnego na forum.
Od 2 miesięcy studiuje informatykę i ekonometrię.
Właściwie z przypadku( nie dostalam sie na zarządzanie i jakoś tak wyszlo, że ten kieunek był najbardziej zbliżony (nie liczac ekonomii) do upragnionego zarządzania). Dowiedziałam się , że u mnie na uczelni w pierwszym roku odpadło więcej niz polowa studentów w zeszłym roku . Przede wszystkim przez Algebre liniową i Analize Matematyczną.
Może ktoś tez studiuje ten kierunek i mógłby sie podzielić swoim doświadczeniami jak mu idzie na studiach, na czym warto się skupić w nauce , bądż inne przydatne rzeczy...
Ogólnie tworzę ten watek dla wszystkich, którzy studiuja ten kierunek i chca sie na jego temat wypowiedzieć.

To moze lepiej przenies sie tutaj, https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=132 , cale podforum jest o edukacji.

[201706190936]

Napisane przez fabiankaaa

Założyłam ten wątek bo nie znalazłam podobnego na forum.
Od 2 miesięcy studiuje informatykę i ekonometrię.
Właściwie z przypadku( nie dostalam sie na zarządzanie i jakoś tak wyszlo, że ten kieunek był najbardziej zbliżony (nie liczac ekonomii) do upragnionego zarządzania). Dowiedziałam się , że u mnie na uczelni w pierwszym roku odpadło więcej niz polowa studentów w zeszłym roku . Przede wszystkim przez Algebre liniową i Analize Matematyczną.
Może ktoś tez studiuje ten kierunek i mógłby sie podzielić swoim doświadczeniami jak mu idzie na studiach, na czym warto się skupić w nauce , bądż inne przydatne rzeczy...
Ogólnie tworzę ten watek dla wszystkich, którzy studiuja ten kierunek i chca sie na jego temat wypowiedzieć.

ja studiowałam
jest trochę nauki i warto się przyłożyć do niej, wzory na ekonometrii, statystyce, analizie matematycznej to był dla mnie kosmos, ale za to bardzo lubiłam macierze

[fabiankaaa]

nie lubie macierzy..... 3 razy poprawiałam wejściówke z odwracania macierzy... ;( a jak się uczyliście do kolokwium z analizy?? ps: mam pierwsze kolokwium w nastepnym tygodniu i strasznie sie obawiam... brrr.... :/

[paolyn]

moj facet studiuje ekonometria, analiza matematyczna, ekomaty.. to jest trudne wg niego:P

[vretka]

Ja jakiś czas temu skończyłam ten kierunek i z mojego doświadczenia wynika, że warto było, chociażby ze względu na całkiem niezłe perspektywy zatrudnienia. Może po prostu miałam szczęście i nie jest to regułą, ale do pierwszej pracy przyjęta zostałam, ponieważ mój ówczesny szef bardzo sobie cenił ludzi po tym kierunku. Również w mojej obecnej pracy cała masa osób jest przyjmowana głównie dlatego, że mają informatykę i ekonometrię wpisaną w cv

Nawiasem mówiąc, z tego co się orientuję, przedmiot ekonometria na wielu innych kierunkach ma niewiele wspólnego z ekonometrią jako taką

[skazana_na_bluesa]

tak calkiem szczerze - porozmawiaj z ludzmi z wyzszych lat. oni maja najlepsze informacje, bo na kazdej uczelni moga zwracac uwage na inne rzeczy. na jednej uczelni jeden przedmiot jest "ciezki i nie do przejscia", a na innej uczelni drugi przedmiot, ze wzgledu na prowadzacego. tak samo moze byc z tym konkretnym przedmiotem-rozni wykladowcy z tego samego przedmiotu maja swojego "konika"

[201706190936]

Napisane przez fabiankaaa

nie lubie macierzy..... 3 razy poprawiałam wejściówke z odwracania macierzy... ;( a jak się uczyliście do kolokwium z analizy?? ps: mam pierwsze kolokwium w nastepnym tygodniu i strasznie sie obawiam... brrr.... :/

e tam, macierze są banalne, transpozycje, Cramer itd, wolę macierze od analizy matematycznej

[fabiankaaa]

Napisane przez Senses Woman

e tam, macierze są banalne, transpozycje, Cramer itd, wolę macierze od analizy matematycznej

jakoś analiza matematyczna trochę lepiej mi idzie niz algebra... a wydaje sie być bardziej skompilkowana niby...

[God Of War 20]

Oj zazdroszcze wiedzy
Ja studiuje ekonomię a matematyka nie jest moja mocna strona, wrecz przeciwnie najsłabsza nie wiem dlaczego tak sie dzieje, po prostu chyba nie mam zdolnosci zeby ja zrozumiec...
Z tego co wiem tez bede miala ekonometrie
Najlepiej sie popytac starszych roczników chociaz z wlasnego przykladu wiem ze oni mogli miec troche inaczej, przynajmniej u mnie tak jest.
W zasadzie po to jest tez forum, mozna zasiegnac szerszej opinii ludzi doswiadczonych

[Kolczatkowa]

tak naprawde najlepsze informacje uzyskasz od osob z wyzszych rocznikow i tych, ktorzy konczyli kierunek na twojej uczelni, bo roznice w wymaganiach potrafia byc drastyczne.

ja z matmy bylam zawsze dobra, wiec nudzilam sie jak mops na algebrze czy analizie i w sumie jak na moje oko, to mielismy calkiem luzno (ale swoja droga mielismy rewelacyjna babke - nigdy wczesniej ani pozniej nie mialam stycznosc z osoba z takimi umiejetnosciami tlumaczenia materialu). potem byl jako osobny przedmiot rachunek prawdopodobienstwa (dosc luzno prowadzony) ale kto sie nie przylozyl do tego, to potem kwiczal na statystyce (ten sam prowadzacy, a zupelnie inne podejscie do przedmiotu). z kolei ekonometrie ledwo pamietam, bo koles od zajec w ogole sie nie przykladal do pilnowania na zaliczeniu (zajecia prowadzil bardzo fajnie, ale egzekwowanie wiedzy to byl jakis zart).

koszmarki to byly w sumie przedmioty po ktorych nie spodziewalam sie wiekszych problemow, jak np. sieci (wykladowca wymagal na egzaminie glupot w postaci znajomosci wiekszosc portow, nikt chyba bez sciag przez to nie przeszedl, bo to bylby wyczyn prawie na miare wykucia ksiazki telefonicznej. w dodatku szatan mial tendencje do gubienia prac i potrafil potem z tego odpytywac ustnie) czy projektowanie systemow informatycznych (zagadnienia proste a baba nam uprzykrzala zycie jak sie tylko dalo i wiekszosc miala poprawki przez jej humorki).

ogolnie nie ma co sie stresowac na zapas. jak sie przejdzie na poczatku matme, to potem juz w sumie nie ma sie stycznosci z bardziej zaawansowanymi obliczeniami, co najwyzej metody postepowania sa bardziej zawile od przeliczania wartosci czy przeksztalcen.

[fabiankaaa]

mam małą prośbe do Wizazanek studiujących ekonometrie...
Może posiadacie jakiekolwiek notatki dotyczące analizy matematycznej?
Chętnie bym je zobaczyła przed kolokwium , bo moje są niekompletne...
Bardzo proszę jeśli ktoś mógłby je zeskanować i umieścić na forum bądz wysłać mi w wiadomości prywatnej .Byłabym dozgonnie wdzięczna z góry dziękuje

[mimci_a]

Ja Ci prześle. Są to wykłady z całego roku - definicje, twierdzenia, trochę przykładów. Może Ci się do czegoś przyda

[olinka123]

Jestem na drugim roku. Bardzo podoba mi się ten kierunek, chociaż tak jak Ty - trafiłam na niego przypadkiem. I codziennie dziękuję mojemu pokrętnemu umysłowi, że tak się stało.
Na początku mojej 'kariery studenckiej' też się bałam, miałam wątpliwości. Od tego semestru zaczęłam ekonometrię - bardzo mi się podoba, tak samo jak statystyka opisowa i ekonomiczna (matematyczna trochę mniej), ekonometria - jak dla mnie cholernie trudna, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Co ważne - nie rób sobie zaległości. Tak jak ktoś wcześniej napisał - jak narobisz sobie tyłów to będzie kwik.
Spokojnie, studia i studiowanie są fajne Najgorsza pierwsza sesja, nie tylko pod względem nauki. Ja bardziej tego, że czegoś nie zaliczę, bałam się tego, jak to wszystko będzie wyglądać - egzaminy, czy trafię, czy się nie spóźnię. Głupie, tak, ale boimy się tego czego nie znamy. Zobaczysz, każda kolejna sesja będzie czymś normalnym.
Jeżeli masz możliwość uczestniczenia w różnego rodzaju kursach, niekoniecznie bezpośrednio związanych z IiE, to warto na nie iść. Oprócz wpisania do CV czasem można się dowiedzieć czegoś, czego nie powiedzą na wykładach a przyda się na egzaminie. A czasem to po prostu ciekawe rzeczy których fajnie się słucha.

Napisane przez joasia_

Ja studiuje informatyke i ekonometrie (własciwie to juz koncze), nie martw sie tak bardzo pierwszy rok jest najtrudniejszy bo jest najwiecej matmy czyli tak jak napisalas algebra liniowa i analiza matematyczna. Studiowanie jest dla ludzi, czyli są poprawki, warunki ewentualnie komisy wiec glowa do gory. Tak naprawde odpasc wcale nie jest tak łatwo, wystarczy troche sie pouczyc i wszystko da sie zdac.

U mnie algebra i analiza rozłożyły się na dwa lata. Ale to tak na marginesie .Tak jak napisała joasia, nie ma czym sie martwić na zapas. Wbrew pozorom wykładowcy też są ludźmi i można się z nimi dogadać. Staraj się wyróżniać tym, że jesteś przygotowana na zajęcia, jak czegoś nie wiesz to pytaj, idź na konsultacje, pokaż, że Ci zależy. Nawet jak Ci się powinie gdzieś noga to będziesz miała większe szanse np. na dodatkowa poprawkę. Oczywiście nie działa to u wszystkich, sama musisz wyczuć u kogo to przejdzie.

Napisane przez skazana_na_bluesa

tak calkiem szczerze - porozmawiaj z ludzmi z wyzszych lat. oni maja najlepsze informacje, bo na kazdej uczelni moga zwracac uwage na inne rzeczy. na jednej uczelni jeden przedmiot jest "ciezki i nie do przejscia", a na innej uczelni drugi przedmiot, ze wzgledu na prowadzacego. tak samo moze byc z tym konkretnym przedmiotem-rozni wykladowcy z tego samego przedmiotu maja swojego "konika"

Dokładnie, każdy ćwiczeniowca jest inny. Np. ludzie z mojego roku, ale z równoległej grupy mają ten sam zakres materiału, ale notatek od nich nie mogę pożyczyć, bo jedno zagadnienie mają bardziej omówione, inne mniej, a u mnie wymagają na odwrót. Te notatki są dobre żeby się douczyć, różni ćwiczeniowcy maja różne spojrzenie na dany temat.


Oj, się rozpisałam. Aha, pamiętaj, że nie samą nauka człowiek żyje. Wykorzystaj ten czas i rób ciekawe rzeczy - podróże, nauka tańca, kurs wspinaczkowy. Korzystaj z życia i ze zniżek studenckich
Powodzenia!

[fabiankaaa]

dziekuję za dobre słowo