Czy tak moze byc? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-08, 13:42   #31
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzieki za opinie..

Jestem osoba dosc porywcza i uwierzcie, nie raz sie juz klocilismy..

Macie racje,ze powinien byc po mojej stronie, heh,zreszta sam to wiem..

Bylo pytanie o narodowosc- jest Anglikiem.

Tak, to prawda,ze jest maminsynkiem.. Jak sobie przypominam,to mamusia nawet na randkach dzwonila do niego, nie wiedzialam, myslalam,ze to koledzy pytaja, jak tam idzie

Co do odleglosci- wiem, ze to tylko godzinka niby, no moze 20 minut- ale trasa jest autostrady, lasy, ciemne gaje.. Bo ini bardzo gleboko w lesie mieszkaja.. I dlatego mialam na mysli problem z podroza tam.

Juz sie zapedzilam chyba z tym slubem... Niby jest w planach ale on NIGDY nie zaczyna tematu pierwszy Wg mnie jemu tak na tym nie zalezy.

I tez widze,ze moj zwiazek ma problemy, ze tesciowa stoi nam nad glowa, ze on to beznadziejny maminsynek itp...

Boje sie jednak,ze nigdy nikogo nie znajde, kto w pelni mi odpowiada..
To uważasz,że lepiej jest mieć byle kogo i się męczyć całe życie niż żyć nawet samej w spokoju?
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 13:46   #32
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez lady17 Pokaż wiadomość
To uważasz,że lepiej jest mieć byle kogo i się męczyć całe życie niż żyć nawet samej w spokoju?
Oczywiscie,ze tak nie uwazam.

Nie widze sprawy z boku, chcialam poznac wasze opinie..
Myslalam,ze bede histeryczka, ktora zabiera synusia mamusi

Od dawna juz mam na mysli przyszlosc tego zwiazku..

Co do tesciowej- Tz mi mowi i mowi,ze musimy razem pogadac i "wyjasnic" wszystko, ze potem bedzie lepiej. Ae jak to sie niby stanie, skoro bylo dla niej to takim problemem przez 2 lata?

Ona mieszka sama, bo jej maz pracuje w duzym miescie i zostaje w tym calym domu sama.. Nie dziwie sie,ze chce kontaktu z Tzem..

ALE CZEMU nie moze ze mna rozmawiac, cieszyc sie szczesciem syna, miec zenska towarzyszke do rozmowy?? I tak mnie traktuje..

Ostatnio zauwazylam,ze po spotkaniu z nimi TZ wraca nieco inny, marudny, ciapke klotliwy w stosunku do mnie...
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.

Edytowane przez Ivi 1988
Czas edycji: 2012-01-08 o 13:47
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 13:54   #33
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Boje sie jednak,ze nigdy nikogo nie znajde, kto w pelni mi odpowiada..
Znajdziesz. Gwarantuje Ci. Jeżeli liczba w Twoim nicku to rok Twojego urodzenia, to masz na to bardzo dużo czasu. A jak już znajdziesz, to się będziesz zastanawiała co Cię podkusiło żeby godzić się na coś takiego. Mówi Ci to nieprzystojna 32 letnia baba będąca w "normalnym" związku dopiero od 4 lat.
Jeszcze mi się przypomniało: skoro to maminsynek, to nie boisz się, że po ślubie staniesz się dla niego i dla jego rodziny "człowiekiem drugiej kategorii"?
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2012-01-08 o 13:55
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 14:01   #34
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
ALE CZEMU nie moze ze mna rozmawiac, cieszyc sie szczesciem syna, miec zenska towarzyszke do rozmowy?? I tak mnie traktuje..

Ostatnio zauwazylam,ze po spotkaniu z nimi TZ wraca nieco inny, marudny, ciapke klotliwy w stosunku do mnie...
Według mnie niestety Pani Mama jest o Ciebie po prostu zazdrosna. Bo jej syn teraz WRACA do domu - czyli do Ciebie, a nie jedzie DO domu - do mamy. Zabierasz jej syna i niestety mama tego nie potrafi zaakceptować. Przypuszczam, że jeszcze długie, dłuuugie lata po ślubie będziesz tak traktowana... chyba, że:

- porozmawiasz z TŻem, szczerze na spokojnie. Powiesz mu, że masz dość bycia na drugim planie, że on nie potrafi Cię poprzeć jak drzesz koty z jego mamą, że masz dość prób dogadania się podczas gdy ona ma Cię gdzieś, a on udaje że nie widzi. Musisz mu powiedzieć, że jeśli planujecie wspólną przyszłość to Teściowa zacznie Ci wchodzić na głowę, a jak do tego dojdą dzieci, to z jego nastawieniem - zwyczajnie zwariujesz.

Powiedz, że rozmowy i "wyjaśnianie" z jego mamą nic nie dadzą, dopóki ON SAM nie pokaże swojej mamie granicy i pokaże jej Twoją pozycję w "hierarchii". Jeśli planujecie być razem, to ON musi swojej mamie uświadomić, że to Ty jesteś dla niego najważniejsza. Ona nie staje się dla niego "nikim", ale to Ciebie musi wspierać i z Twoim zdaniem głównie się liczyć....Jeśli chcecie być małżeństwem.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 14:17   #35
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Czy tak moze byc?

Wlasnie probowalam zapytac go,czemu nie byl po mojej stronie i ze spokojnego zaczal strasznie byc zdenerwowany i wyszedl..

Zawsze jak jest temat matki, on dostaje jakies bialej goraczki?? Normalnie nie moge czasem w to uwierzyc...

Wiec jak mamy dojsc do porozumienia z tym, skoro on nie daje mi szansy powiedzenia na jej temat czegokolwiek? I ze spokojnego czlowieka robi sie tak bardzo wkurzony i rozdrazniony??
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 14:21   #36
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Czy tak moze byc?

Musisz spróbować. Spróbuj od monologów. Nie rozmawiaj z nim, tylko powiedz co chcesz mu powiedzieć, potem spróbuj rozmowy.

Obawiam się niestety, że z tej mąki chleba nie będzie jeśli on pozostanie taki w stosunku do mamy.
Jeśli nic się nie zmieni, a Ty postanowisz go poślubić, na świat przyjdą dzieci, to jego matka będzie się TOBIE wtrącać absolutnie we WSZYSTKO!!! Wiem, bo moja mama miała bardzo podobną sytuację, i w sumie tata się trochę postawił dopiero jak urodziła się moja pierwsza siostra, a ja miałam 2 latka....
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 14:26   #37
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Boje sie jednak,ze nigdy nikogo nie znajde, kto w pelni mi odpowiada..
No, może w pełni nie. Ale gdy trafisz na "tę" osobę, to ewentualne wady nie będą Ci przeszkadzały, będziesz w stanie przymknąć na nie oko i nie będą Cię unieszczęśliwiały. Każdy ma jakieś wady. Jednak w dobrym związku nie są one problemem nie do przeskoczenia przez 2 lata!
Zastanów się, czego chcesz. A potem, czego się boisz. Bądź z Tż jeśli chcesz z nim być, a nie dlatego, że boisz się, że możesz trafić jeszcze gorzej.. .
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-08, 14:28   #38
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Wlasnie probowalam zapytac go,czemu nie byl po mojej stronie i ze spokojnego zaczal strasznie byc zdenerwowany i wyszedl..

Zawsze jak jest temat matki, on dostaje jakies bialej goraczki?? Normalnie nie moge czasem w to uwierzyc...

Wiec jak mamy dojsc do porozumienia z tym, skoro on nie daje mi szansy powiedzenia na jej temat czegokolwiek? I ze spokojnego czlowieka robi sie tak bardzo wkurzony i rozdrazniony??
nie chcę Cię martwić, ale może jego matka suszy mu głowę o Ciebie? może mówi przy nim jakieś niewybredne uwagi, albo komentarze sugerujące że nie powinien z Tobą być, a on Cię kocha i teraz się miota miedzy miłością do Ciebie a miłością do matki?
niestety, ale w sytuacjach gdy TŻ jest maminsynkiem trzeba być naprawdę twardą kobietą, we wszystkim. mój ukochany też przez pewien czas był takim maminsynkiem, bo z racji że jest wojskowym i studiuje na drugim końcu Polski rzadko się widujemy, a wtedy potrafił mi zalecieć tekstem: no ale soooory, mojej mamy tyle nie widziałem (mimo że relatywnie spędza z nia więcej czasu niż ze mną, bo jak przyjedzie w piatek wieczorem, to my widzimy się dopiero koło południa lub później w sobotę, plus tylko na obiedzie w niedzielę) i wolał wcześniej pojechać do domu albo w ogóle się ze mną nie spotkać. po prostu zaczęłam być o wiele twardsza, żeby cokolwiek móc od niego wymagać i podziałało, jak przestałam być słodka i uległa, to się trochę opamiętał.

dlatego musisz po prostu twardo wymóc na nim tę rozmowę, bo jest nieunikniona, a im dłużej to się ciągnie, w Tobie będzie narastać frustracja.
przy okazji: czy jest jakiś konkretny powód kłótni między Tobą a mama TŻ?
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 16:00   #39
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Czy tak moze byc?

Nie rozumiem, bo mimo iż z tż-tem raczej odwiedzamy naszych rodziców razem, żyjemy z jednymi i drugimi bardzo dobrze, to nie widziałabym najmniejszego problemu, że tż jedzie do rodziców sam na kilka dni, ja też czasem jeździłam do rodziców sama lub z dzieckiem, bez tż-ta, ba nawet kilka razy tż był u moich rodziców sam, beze mnie i też żyjemy.

Natomiast nie rozumiem też podejścia "nigdy nie znajdę nikogo kto mi w 100% odpowiada" - ja znalazłam, to ty też znajdziesz. Nie mówię, że masz kończyć ten związek, ale warto mieć podejście, że zasługujesz na coś dobrego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 19:57   #40
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Oczywiscie,ze tak nie uwazam.

Nie widze sprawy z boku, chcialam poznac wasze opinie..
Myslalam,ze bede histeryczka, ktora zabiera synusia mamusi

Od dawna juz mam na mysli przyszlosc tego zwiazku..

Co do tesciowej- Tz mi mowi i mowi,ze musimy razem pogadac i "wyjasnic" wszystko, ze potem bedzie lepiej. Ae jak to sie niby stanie, skoro bylo dla niej to takim problemem przez 2 lata?

Ona mieszka sama, bo jej maz pracuje w duzym miescie i zostaje w tym calym domu sama.. Nie dziwie sie,ze chce kontaktu z Tzem..

ALE CZEMU nie moze ze mna rozmawiac, cieszyc sie szczesciem syna, miec zenska towarzyszke do rozmowy?? I tak mnie traktuje..

Ostatnio zauwazylam,ze po spotkaniu z nimi TZ wraca nieco inny, marudny, ciapke klotliwy w stosunku do mnie...
Nie planuj ślubu, zanim sobie tego wszytkiego nie ułożycie...

Może jego mama podczas tych jego odwiedzin nakręca Tżta przeciwko Tobie? Dla teściowej staraj się być miła, a jak ona Cię denerwuje to olewaj.
Ale Tż powinien brać Twoją stronę i powinno być to dla niego naturalne! Myślę, że bardziej o tym z nim powinnaś rozmawiać niż teraz próbować się dogadać z 'teściową', która Cie przecież nie szanuje i robi awantury o to jak sprzątasz samochód synusia
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 20:25   #41
srubka
Zakorzenienie
 
Avatar srubka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
To nie jest tak,ze my sie klocimy. Ona po prostu daje mi bardzo odczuc,ze mnie nie lubi/ nie akceptuje/nie wiem..

Przykladowa sytuacja: jestesmy razem w pubie. Ogolnie gadamy i jest ok. Nagle Tz idzie do kolejki po piwo dla nas. Zostane z nia sama twarza w twarz siedzimy. I wtedy ona odwraca sie do mnie bokiem (w strone stojacego w kolejca Tz-a) i podpiera reka glowe i sie na niego gapi No wiec glupio mi,ze siedzimy tak same i jednoczesnie wkurzam sie,ze ona NIGDY do mnie nic nie mowi, TYLKO przy Tz lub mezu udaje,ze probuje.. Wiec zagaduje ja a ona mi tylko "yhym" nawet na mnie nie patrzac. I tak pare razy, Wiec przestaje w ogole gadac i tak sobie siedzimy Wraca Tz z piwami, mamunia usmiech, odwraca sie cialem do mnie (Tz siedzial obok mnie)zagaduje, rozmowa sie toczy gladko
I mase podobnych, bardziej lub mniej widocznych.

Albo kiedy tata Tz-a (z ktorym mam dobry kontakt) byl w szpitalu,to powiedziala,ze lepiej, jak nie pojde go odwiedzic,bo on sie slabo czuje. Wiec tylko ona i synek odwiedza

Ostatnia klotnia byla o to,ze jak umylam samochod Tz zewszad, to nie odkurzylam dwoch malych dywanikow w samochodzie i jak moglam do tego dopuscic. I ze to nasza wina, ze samochod brudny (co tam,ze Tz nim jezdzi codzien a ja nie)niby powinnam bardziej dbac o samochod,ktorym prawie nie jezdze I krzyczy przy tym a maz i synek stoja obok i sluchaja Nikt mnie nie bronil. Zreszta takich sytuacji jest MASE




Wszystko racja... On mi caly czas mowi,ze musze z nia pogadac jak katarynka. Ale ja po prostu WIEM,ze NIC sie nie zmieni.

On juz wczesniej podobno z nia gadal/klocil sie, byly jakies obietnice poprawy i nic.

Nie wiem jednak, jak to rozwiazac.. Powiedzialam,ze ona powinna mnie przeprosic.
Tata Tz-a zadzwonil po miesiacu od klotni,zeby przekazac,ze mamusia mowi,ze przeprasza ..

Nie wiem,co robic z tym.
szczerze? nie licz na zmiany, moze byc co najwyzej gorzej, ale nie lepiej. Nie stanal po twojej stronie i nigdy nie stanie. Niestety przerabialam taki scenariusz i na nic prosby czy grozby, rozmowy i tlumaczenia 'stan po mojej stronie jak mam racje', jak grochem o sciane. Jest to niestety bardzo przykre.
__________________
srubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-08, 20:43   #42
golden_eye
Wtajemniczenie
 
Avatar golden_eye
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: własne 4 kąty :-)
Wiadomości: 2 044
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Oczywiscie,ze tak nie uwazam.

Nie widze sprawy z boku, chcialam poznac wasze opinie..
Myslalam,ze bede histeryczka, ktora zabiera synusia mamusi

Od dawna juz mam na mysli przyszlosc tego zwiazku..

Co do tesciowej- Tz mi mowi i mowi,ze musimy razem pogadac i "wyjasnic" wszystko, ze potem bedzie lepiej. Ae jak to sie niby stanie, skoro bylo dla niej to takim problemem przez 2 lata?

Ona mieszka sama, bo jej maz pracuje w duzym miescie i zostaje w tym calym domu sama.. Nie dziwie sie,ze chce kontaktu z Tzem..

ALE CZEMU nie moze ze mna rozmawiac, cieszyc sie szczesciem syna, miec zenska towarzyszke do rozmowy?? I tak mnie traktuje..

Ostatnio zauwazylam,ze po spotkaniu z nimi TZ wraca nieco inny, marudny, ciapke klotliwy w stosunku do mnie...
łooooooooo......... znam to... kup sobie jakieś porządne uspokajacze, albo zapas fajek jeśli palisz, bo czeka Cię niezapomniany czas
im wcześniej zażądasz (tak, w takim trybie, nie w trybie misiu proszę zauważ mnie) wybrania strony- mamusia albo Ty, tym wcześniej sprawa się rozwiąże. jeśli już jest taka sytuacja, to nie ma co przeciągać,bo tylko Twoje zdrowie psychiczne na tym ucierpi.
niech się chłopak określi teraz natychmiast i tego trzyma, niech wybierze sobie partnerkę na resztę życia - albo Ty, albo mama a Ty o litość nie proś i czasem nie goń księcia, jak Ciebie nie wybierze, bo prędzej czy później i tak by wybrał mamę. lepiej teraz niż później.

dużo sił życzę, jeśli chce Ci się walczyć o związek i faceta, bo szpony mamusi są gorsze niż kochanki.
__________________
"Nie jesteś na tym świecie po to aby spełniać moje oczekiwania, ani ja po to aby spełniać Twoje. Jeśli się przez przypadek odnajdziemy, to cudownie. Jeśli nie, to trudno"
golden_eye jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 12:09   #43
1MONIKA8
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
Dot.: Czy tak moze byc?

Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 Pokaż wiadomość
Dziewczyny dzieki za opinie..

Jestem osoba dosc porywcza i uwierzcie, nie raz sie juz klocilismy..

Macie racje,ze powinien byc po mojej stronie, heh,zreszta sam to wiem..

Bylo pytanie o narodowosc- jest Anglikiem.

Tak, to prawda,ze jest maminsynkiem.. Jak sobie przypominam,to mamusia nawet na randkach dzwonila do niego, nie wiedzialam, myslalam,ze to koledzy pytaja, jak tam idzie

Co do odleglosci- wiem, ze to tylko godzinka niby, no moze 20 minut- ale trasa jest autostrady, lasy, ciemne gaje.. Bo ini bardzo gleboko w lesie mieszkaja.. I dlatego mialam na mysli problem z podroza tam.

Juz sie zapedzilam chyba z tym slubem... Niby jest w planach ale on NIGDY nie zaczyna tematu pierwszy Wg mnie jemu tak na tym nie zalezy.

I tez widze,ze moj zwiazek ma problemy, ze tesciowa stoi nam nad glowa, ze on to beznadziejny maminsynek itp...

Boje sie jednak,ze nigdy nikogo nie znajde, kto w pelni mi odpowiada..
Zaczynam wierzyć w to, że może to być prawda a z prostego powodu : Człowiek zawsze będzie marudził a po 2 nie ma osób idealnych (księcia ze snów )

Moja koleżanka ostatnio powiedziała mi tak : bo w życiu nie ma tego co się chce, tylko jest tak jak musi być.

Ja zawsze dążyłam żeby było mi jak najlepiej (jak każdy :p) a teraz myślę że miałam to co chciałam i na własne życzenie to porzuciłam bo myślałam że "tam" będzie to czego naprawdę chcę. Dziś już nie mogę zawrócić a i nie wiem czy by to coś dało, więc żyję dalej i staram się żeby było jak najlepiej z mojej strony tu gdzie jestem, bo wiem że druga strona stara się bardzo bardzo i wystarczy docenić co sie ma

Z teściową sobie poradzicie tylko musicie chcieć oboje ewentualnie musisz mieć bardzo trafne argumenty ;p Na wszystko trzeba czasu ale ze slubem przyhamuj dopoki nie będziecie spokojni i pewni że oboje tego chcecie
__________________






Edytowane przez 1MONIKA8
Czas edycji: 2012-01-10 o 12:16
1MONIKA8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:21.