|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2014-07-03, 22:31 | #2701 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Moniko, Pherse ma rację, dzieci rozwijają się różnie, widzę to wątku z odchowalni gdzie mój synek jest najmłodszy ;-) i na placu zabaw, gdzie często spotykam dzieci w podobnym wieku i z rozmów/obserwacji wynika, że jednak jest bardzo różnie z tym ich rozwojem i umiejętnościami. Jeśli chodzi o chodzenie, to chyba jest mega duże parcie na chodzenie do roku mnie wszyscy pytali o to już od 10 miesiąca ale młody ruszył szybko, bo już w 13 miesiącu śmigał całkiem samodzielnie... ale nie ważne, dzieci moich koleżanek zaczęły chodzić dużo później bo ok 16-17 miesiąca i nic im nie jest, syn kuzynki mając 16 miesięcy też nie chodził sam.
Mój syn chyba nie wie co to garaż, bo nie mamy, a autkami bawi się od niedawna dłużej niż 5 min (ma 2 lata) parkuje na przedpokoju, naśladuje wszystko, robi ze mną wszystko, szczególnie lubi prace kuchenne najchętniej zmywa(zalewa kuchenkę, siebie, podłogę i wolę żeby mi nie pomagał...), butelki pozbyliśmy się w ostatnią sobotę papkowate jedzonko ciągle jest najlepsze i znika migiem, kawałki dziamie i dziamie.. no chyba że są to moje ziemniaki z piekielnie ostrym sosem a tak serio to też nie mam czasu/siły/pomysłów żeby ciągle wymyślać jakieś edukacyjne zabawy... ostatnio moja mama nauczyła go wierszyka "choć mam rączki małe i niewiele zrobię..." fakt, że sobie skrócił i trochę mówił po swojemu, zapamiętał trochę aż się zdziwiłam, ale ja mam w domu gadułę i coraz częściej słyszę pytania "co to jest?" myślałam, że zacznie pytać później Myślę, że badania upewnią Was, że wszystko jest w porządku, a dziecko rozwija się tylko trochę wolniej... |
2014-07-03, 22:35 | #2702 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
A właśnie możecie polecić jakąś farbę którą mogłabym pomalować łóżeczko S? |
|
2014-07-03, 22:48 | #2703 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47154460]Ja się tam nie znam wprawdzie, ale... eee ciekawe, co będzie u nas, jak my w ogóle nie mamy samochodu, Artek nauczy się parkować, jak będzie chciał sam zrobić prawko chyba
A tak poważnie, to wiesz co, Jakub jest 3 miesiące starszy od Artka, a ja w ogóle nie widzę, żeby Artek miał WKRÓTCE robić to, co Jakub czy Torress. To jest jeszcze taki niemowlak, co się cieszy, jak uda mu się klapnąć rękami głośno A z rehabilitacją - na podstawie jednej rzeczy tak Wam nagadali? To tak jak nam - nie interesuje się nóżkami -> reh. Za tydzień bez niczego Artek wziął nogę do buzi... Co do gadania do dziecka, ja wprawdzie do A. mówię dużo, bo ja generalnie dużo mówię i teraz nareszcie mam do kogo, ale niestety praktycznie wciąż te same rzeczy. Bo co mogę mówić, jak ciągle chodzimy jedną drogą i widzimy ciągle drzewa, bloki i auta, które robią brum brum... No i pieski jeszcze, psami się Artek bardzo interesuje. W domu niestety też muszę czasami, a nawet często coś porobić, więc Artek patrzy, jak robię. Tak się zastanawiam.. i to chyba jednak jest norma. Nie chce mi się wierzyć, że ktoś na 3 lata rzuca wszystko, całą robotę, dom i gotowanie i siedzi i non-stop czyta dziecku lub bawi się w zabawy edukacyjny... Poza tym ja po jakimś czasie takiej intensywnej zabawy jestem sama zmęczona. Już nie mówiąc o tym, że Artek się interesuje jedną rzeczą 5 minut [/QUOTE] Dzieci po roku bardzo się zmieniają, więc możesz się zdziwić. Nie na podstawie jednej rzeczy, ale to generalnie jest tak, że jedno pytanie, krótka odpowiedź i już lawina teorii. No nic, siedzę teraz w domu to J. będzie codziennie się uczył. Jeśli J. zaczyna się interesować czymkolwiek, np. wychodzę szybko do kuchni po picie, wracam a on przegląda książeczkę to wycofuję się zanim mnie zauważy i zostawiam samego aż zacznie jęczeć, lubię jak bawi się sam, choć zdarza się to rzadko i max kilka minut. Jeśli na siłę znajduję mu zabawy i zmuszam do czytania książek nic z tego nie wychodzi. Jeszcze jak jestem z nim sama możemy coś podziałać, ale jak jesteśmy wszyscy to J. lata jak opętany po całym mieszkaniu. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ---------- Cytat:
|
|||
2014-07-03, 22:49 | #2704 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Monika, ja też tak robię. Jak widzę, że się czymś sam bawi, to wychodzę po cichu. Zresztą uwielbiam patrzeć, jak się bawi, gada do siebie przy tym i jest taki przejęty wkładaniem misia do plastikowego pudełka po chusteczkach
A co do papek - konsekwentnie daję od jakiegoś czasu grudki i konsekwentnie Artur wyciąga je, dosłownie wyciąga sobie palcami z buzi. Czasami tracę niestety cierpliwość i blenduję na mus, bo inaczej mi nie zje, a jak dostaje papkę, to wciągnie wszystko. A przecież nie będę go głodzić. Jak jest TŻ, to jest łatwiej, bo on mi go czymś zajmie, a ja mu daję jedzenie, ale to też nie jest metoda, bo powinien być świadomy, że już musi jeść grudki. Z drugiej strony, prawie co nie dostanie do ręki, to włoży do buzi. U nas takie skrajności, obiad musi być gładkim musem, ale ciastko wrąbie całe. W każdym razie jak coś piszesz o Jakubie, to ja w ogóle nigdy bym nie pomyślała, że musicie chodzić na reh. |
2014-07-03, 22:51 | #2705 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Monika u nas tez jest jedna drzemka godzinna, tez pijemy nadal mleko z butli, choc Tosia ma 18 miesiecy, wode pije z bidonu TT pstryczek, chcialabym ja nauczy pic mleko z kubka ale ona dla zabawy wylewa sobie wode ustami jak pije z mojego kubka, wiec stwierdzilam ze jeszcze odczekam...na wyjezdzie jak rano wychodzila z Tz do samochodu to przybiegala z pod windy i dawala mi buziaka otwarta buzka - alez to przeslodkie , ale jak sie jej pytam daj mamie buziaczka, to sie krzywi i kiwa glowa
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś Tosielka ok. 120cm ok. 20,5kg ...cel osiągnięty 64,5kg |
2014-07-03, 22:55 | #2706 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
A Artek się nauczył pić z bidonu
W ogóle to Monia ja uważam przeciwnie. Dawałam Artkowi dużo rzeczy, których on nie łapał, co powodowało moją frustrację tak trochę - bo inne dzieci w jego wieku już tak piją/jedzą/bawią się, a on się w ogóle nie interesuje. Teraz wracam do niektórych rzeczy i jest diametralnie różnie, od razu łapie, o co chodzi i robi dokładnie tak, jak powinien. Więc ja bym z tymi zabawkami na wyrost nie szalała. Oczywiście wiadomo - zależy od dziecka. Ale ja już odpuszczam, wszystko przyjdzie w swoim czasie. |
2014-07-04, 03:55 | #2707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Perse Ja nadal bym próbowała podawać grudki. Logopeda kazała nam dawać kawałek banana na dziąsełko i dotykać brudką dziąsło o dziąsło, żeby stymulować rzucie. S bardzo szybko to załapał- pewnie dlatego, że lubi jeść. A wyciąganie grudek z buzi to też miał taki etap, jak nie będziesz podawać to nie będzie miał okazji trenować.
Teraz jest na etapie, że je sam. Różnie mu wychodzi, ale już jest sam się w stanie nakramić zupką, kaszką czy innymi bardziej stałymi posiłkami. To dopiero człowiek się nadenerwuje jak widzi jak dziecko się uczy jeść |
2014-07-04, 05:17 | #2708 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
|
2014-07-04, 06:27 | #2709 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Kubek Twój poród był przerażający... masz wielki cud!
Trzymam dziś kciuki Królewna jakie to nielogiczne, dwa opisane porody z czego jeden to niewyobrażalne szczęście a drugi to niewyobrażalne ból tak mi przykro... Barbie jestem matka a i tak sie poryczalam, sama bym chciała dotknąć Krzysia włosów Moniczko pamiętasz jak u nas neurolog się przyczepila że Kamil w wieku 8 miesięcy nie szuka misia?? No błagam... do dziś nie szuka! Szuka tylko zyrafe Sophie bo tak go nauczyłam (u Paniki jest Pan Pirat), samochody pakuje tylko dlatego że ma fazę na odkładanie rzeczy w jedno a potem drugie miejsce, ale to przypadek. Nie rozumiem dlaczego lekarze są tak ograniczeni! Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ---------- No i Jakub mówi zdecydowanie więcej niż Kamil... Kamilowi nocnik służy do noszenia na głowie. Tyle tylko że motorycznie rozwinął się bardzo szybko. I ja też mam wyrzuty że za mało siedzę, za mało mówię... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-04, 07:22 | #2710 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Fiol tyle, ze Stas lubi jeść, a Artek... gdybym mu nie dała cały dzień, to by sie nie upomniał. Czuje, ze będę go gonić z talerzem, jak podrosnie...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-04, 07:23 | #2711 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Ja dużo mówiłam do córki, interesowała się bardzo szybko książeczkami. Jak miała rok, to potrafiła tak długo siedzieć ze mną, aż wszystkie książeczki przeczytałyśmy (trwało to czasem ponad godzinę) i co i.
Lena ma opóźnienie rozwoju mowy z nieznanych przyczyn. Dopiero teraz zaczyna budować poprawne zdania, a ma prawie 4 lata, także nie ma reguły. Dziewczyny, którym mówią lekarze, że jeszcze mają czas, skonsultujcie z dobrym logopedą, bo ja mam wrażenie, że późno zaczęłyśmy pracę w tym kierunku. Swoim dzieciom poświęcacie dużo czasu, a wkładanie ubrań do pralki też jest kształcące. |
2014-07-04, 08:43 | #2712 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
rozpisałam się i skasowałam wszystko
Berbie - pięknie to napisałaś Kubek - już ząbki - wow jak ten czas leci Perse - za bidon dla Artka Fiol - czyli Ty następna w kolejce porodowej??
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek -> cuda się zdarzają |
2014-07-04, 09:06 | #2713 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Dziewczyny jestem w szoku! Właśnie dzwonili do mnie z przychodni w sprawie... zaległego szczepienia na MMR :/ Jezu, Artek ledwo skończył rok, na wszystkie szczepienia chodzimy terminowo, WTF? Powiedziałam, ze jest wczesniakiem i wszystkie szczepienia mamy odroczone o jakieś 2-3 tygodnie, kazała pamietac i przyjsc sie zaszczepić... Nie podoba mi sie to.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-04, 09:11 | #2714 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Witam
Cytat:
My dziś idziemy na szczepienie.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2014-07-04, 09:43 | #2715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Kurcze chciałam Wam poodpisywać i ciągle coś i tak czytałam na raty co wczoraj pisałyście i teraz już nie pamiętam nic PRZEPRASZAM...
No więc po wizycie wszystko jest OK! Mały na dzień dobry pokazał Nam siuraka (to tak w ramach prezentu dla Tż na dzisiejsze urodziny chyba ) Ma wszystkie paluszki, żołądek, serduszko pięknie bijące mózg z dwoma komorami itd no idealnie jest wg OM Waży ponad 400 gram czyli w tydzień przybrał 100 gram. I generalnie wszystko jest cacy i ginek też był zadowolony i gratulował....a z ciekawostek to w stopie ma drugiego paluszka minimalnie większego od palucha i ginek z uśmiechem pytał a które z Nas tak ma hihi no to mówię że chyba JA a on do mnie a to pani rządzi w domu więc gratuluje hihi Lekarz bardzo miły, wszystko Nam dokładnie tłumaczył co mierzy i co gdzie jest! REWELACJA.... No a później byliśmy na obiedzie w IKEA haha no i maraton po sklepach....oglądaliśmy drzwi i panele....i normalnie już mi się to wszystko śni po nocach.... nie umiemy się zdecydować ehh.... Mam dość tego remontu a jeszcze dobrze z Nim nie ruszyliśmy Już bym chciała miec te najgorsze wybory za sobą a gdzie tu jeszcze.... RENA trzymam mocno za dziś!
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2014-07-04, 09:59 | #2716 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Cytat:
Monika to Twój synek miał wedzidełko podcinane? Laserowo czy chirurgicznie? Chciałam zrobić laserowo ale wszędzie dopiero jak dziecko będzie kumate i współpracujące! A chirurgicznie to jak robią? W ogólnej narkozie? Rena kciuki!! Mały ma problem ze zrobieniem kupy... Płacz i caly czerwony od 2 w nocy. Wczoraj użyłam windi i poszło ale dzisiaj boje się znowu rurki użyć... chyba codziennie nie można? Perse to Ty musiałaś cały czas chodzić w trakcie spacerów? Bo jak siadlas na ławce to płacz? łącze się w bólu... Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
||
2014-07-04, 10:00 | #2717 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Ale musicie być szczęśliwi Rena
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2014-07-04, 10:05 | #2718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
no stary dumny hehe i chyba zaczyna za wózkami się rozglądać
Wczoraj w IKEA była pani z takim małym dzieciątkiem i Tż do mnie mówi że fajny wózek ma no to zazioralismy oczywiście na nazwę No ale po wstępnych oględzinach stwierdziłam że odpada bo kolory mi sięnie podobają
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2014-07-04, 10:08 | #2719 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Agata gratuluję! Tak się ciesze z Waszym dzieciątkiem ok
A wczorajsze wyniki Maksa ok! Leukocyty 21 tyś czyli tyle ile przy wypisie. Ich bałam się najbardziej...reszta też ok. Kolejne kontrola za trzy tygodnie... I będzie juz tylko morfologia robiona. Bez sensu jechać taki kawał do zapizionego szpitala tylko morfologie robić i ważyć małego... :/ Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka |
2014-07-04, 10:10 | #2720 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Cytat:
To Pani i Kubek i teraz też Anitka mają ciekawskie świata dzieci A no i jak zaśnie, to czytam książki. Właśnie jestem w trakcie lektury nt. Wysp Owczych Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2014-07-04 o 10:11 |
||
2014-07-04, 10:18 | #2721 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
wiedziałam Cytat:
Kubek, jak Tymuś? Monika, Jakub jest mega! robienie na nocnik u mojego syna to pieśń przyszłości...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
|
2014-07-04, 10:22 | #2722 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Kucyk
No to ulga że jest OK.... Perse w klinice robiłam tam gdzie chodzimy u dr Nowosielskiego super doktorek Panika
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2014-07-04, 10:50 | #2723 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
dziewczyny ile czekałyście zazwyczaj na zamówienie z gemini?
kurcze 4 dni czekałam na samo spakowanie paczki, a i tak chyba jeszcze nie jest nadana bo nr przewozowy nie działa jeszcze. Już raz czekałam ponad tydzien na wysyłkę ale był mały długi weekend, więc skusiłam się ponownie, ale chyba więcej już tam nic nie zamówię :/ |
2014-07-04, 11:38 | #2724 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Lecimy na szczepienie.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2014-07-04, 12:08 | #2725 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Barbi pięknie piszesz o swoim szczęściu!!!
Renia !!! [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47150649] Anita, jak masz FB, to zalajkuj sobie Kwartalnik laktacyjny [/QUOTE] Perse dzięki i tak bezobjawowo wyszły?? Ojj.. będzie płacz.. współczuję. Nie znoszę szczepień. Cytat:
Kucyku daj spokój, nie ma się czym zadręczać Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47158402] To Pani i Kubek i teraz też Anitka mają ciekawskie świata dzieci [/QUOTE] Perse ładnie to ujęłaś Do mnie zawsze dochodzi w ciągu 2-3dni |
||
2014-07-04, 12:17 | #2726 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: zachodnioporskie
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Dziś ostatni dzień jestem w pracy, a od poniedziałku 3 tygodnie urlopu!!!! Nigdzie nie wyjeżdżamy bo z kasą krucho, ale za to w domku odpocznę, wyśpię się, pooglądam zaległe filmy. Bajka! Jak się cieszę!
__________________
03.09.2003 r.- Kubuś 19.05.2016 r.- panna z odzysku 17.02.2013 r. [*]- 10 tc
15.11.2013 r.[*]- Ania 16tc Edytowane przez dwakolory1 Czas edycji: 2014-07-04 o 12:18 |
|
2014-07-04, 12:35 | #2727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
przepraszam wiem co u was (jak z małym leżakujemy to czytam) ale na szybko napiszę tylko co u nas.
my od wczoraj w domku. ja jestem słaba po cc, nie wiem jak się dochodzi do siebie po sn, ale po cc jest ciężko. rana ciągnie. chodzę zgięta. mały ma gazy, dosłownie słychać jak się kręcą po brzuszku. nie wiem czy może przez coś co jem... może przez karmi, więc je odstawiłam. co jadłyście na początku karmienia? dziewczyny jedna kupka na dobę jest ok? mamy żółtaczkę, mamy się obserwować i oczywiście mam fazę, że raz żółty raz nie. położna byłą wczoraj, teraz będzie dopiero w poniedziałek, mam nadzieję, że jakoś nerwowo przetrzymamy do tej pory. walczymy o kp, ale nie jest łatwo. mały chciałby ciągle cycę ciągnąć a sutki wysiadają. w nocy dopoiliśmy bo piersi opustoszył, były obolałe i ciągle mu mało było. zjadł 30 zrobił mega kupę i od razu miał inne nastawienie do świata. z kliniki jesteśmy mega zadowoleni, Bóg nad nami sprzyjał, że zdążyliśmy się tam zakwalifikować. super opieka, warunki. największy minus to odległość. tż zakochany w synku, nie wiem jak bez niego bym sobie poradziła. a dziś robi pępkowe dla kolegów, więc zostaję w domu z mamą. nie wiem jak sobie poradzimy, ale musimy. jeden dzień za super postawę mu daruję. nie kąpaliśmy jeszcze bo wczoraj nie czułam się na siłach. a dziś tż nie będzie więc jutro pierwsza kąpiel. agatko rena wielkie
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
2014-07-04, 13:02 | #2728 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Cytat:
Wierze, że kiepsko się czujesz i brzuch boli, ale zobaczysz z każdym dniem będzie lepiej. Jesteś dopiero 4dzień po operacji, więc to niewiele, ale za kilka dni poczujesz różnicę. Laktacja sie na pewno rozkręci, ja ekspertem nie jestem, ale pamiętam ze na szkole rodzenia połozne mowiły, ze kazda kobieta ma tyle pokarmu ile potrzebuje jej dziecko zeby sie najesc, wiec spokojnie z czasem sie wszystko dostosuje do potrzeb Krzysia. Musisz tylko w to uwierzyć, bo jak to Panika mówi: laktacja jest w głowie a nie w piersiach Po brzuszku mu jezdzi, bo wszystko musi mu powoli dojrzec. Co do ilosci kup, to dziec kp moze jednego dnia zrobic jedna a nastepnego kupka moze byc po kazdym karmieniu i tez bedzie ok. Nie ma reguły. Co do diety przy kp, to ja jadłam i w sumie nadal jem produkty lekkostrawne, miesko gotowane, zadnych wydymaczy. ostrych przypraw, kakaa, cytrusów. Choc wiesz ze teraz zalecaja zeby jesc zupełnie normalnie i obserwowac dziecia. Ja sie bałam i nadal boje niektorych produktów. moje menu to głównie rosołek, zupki warzywne, gotowany drób i ryby, owsianki, płatki, nabiał, jabłka, banany, buraki, ogórki swieze, makarony, ryz, kasze, kaszka manna, domowe ciasto drozdzowe, szarlotka i wafle ryzowe, biszkopty itp. |
|
2014-07-04, 13:32 | #2729 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
Ja jem wszystko, absolutnie wszystko Włącznie z orzechami i truskawkami. Ale na początku też uważałam, wprowadzaj stopniowo i będziesz widziała, jak Krzysiu reaguje
|
2014-07-04, 13:38 | #2730 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII
No niestety u nas znów to samo...ciąża nie rozwija się...to koniec...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem." Mateuszek -> cuda się zdarzają |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:45.