Zaburzenia w miesiączkowaniu

[kariis92]

Witam,
mam problem z miesiączkowaniem, który trwa już rok. Mam 16 lat. Ale może zacznę od tego, że miesiączkuje od 13 roku życia. Moje miesiączki były regularne - co 28-30 dni. Jednak miałam wahania gdy zmieniała się temperatura, tzn. w czasie wakacji, w czasie wyjazdów w cieplejsze miejsca okres sie opóźniał ok. tygodnia - chociaż nie zawsze. W maju rok temu zaczęłam się odchudzać, jednak udało mi się schudnąć ok. 2kg. W lipcu dostałam miesiączki, a potem wielka przerwa. Trwała ona do końca listopada (jest to ok 4-5 miesięcy). W tym czasie byłam u ginekologa, USG nic nie wykazało. Lekarz przepisał mi witaminy z cynkiem (Salfazin) i kazał czekać. Wizyta miała być pod koniec listopada, wtedy też kazał zrobić badanie na prolaktyne [wyszło 20,45]. Jednak wynik ten nie dotarł do lekarza, gdyż trzy dni przed planowaną konsultacją dostałam okres. Po tej przerwie moje miesiączki już nie były tak regularne jak kiedyś..., ale były i to było najważniejsze. Jednak znów coś sie pokomplikowało. Ostatnią normalną miesiączkę miałam w kwietniu. W maju zapisałam się na siłownie, miesiączkę dostałam, jednak nie była ona taka jak zawsze. Trwała ok 3 dni i była znikoma. Miesiączki nie mam do dziś, to już 4 miesiące. Byłam u lekarza, dał mi skierowanie na USG - ponoć wyszło dobrze. Szczegółowe wyniki mam odebrać we wtorek/środę.
Nie wiem co się ze mną dzieje. Mam dopiero 16 lat, a takie problemy z miesiączką. Dla jasności, jestem dziewicą i na razie tego staniu rzeczy nie chce zmieniać. Jednak w przyszłości chce mieć dziecko. Boje się o moją płodność i o możliwe problemy z zajściem w ciąże.
Proszę Was o pomoc. Czy nie pomogła by jakaś odpowiednia dieta? I czy ten mój wynik z prolaktyny przy moim wieku jest dobry? Czy któraś z Was miała podobne problemy?

[Nathaliaczek]

No cóż, najwidoczniej masz problemy z hormonami. Szkoda, że nie poszłaś wtedy do lekarza. Pamiętaj, że do lekarza możesz przestać wtedy, kiedy on powie, że leczenie jest zakończone!
Stężenie prolaktyny powyżej 20 ng/ml może świadczyć o hiperprolaktynemii. Na problemy hormonalne nie pomoże ci dieta, tylko poprowadzona przez lekarza kuracja. Nie zaniedbaj tego, abyś w przyszłości nie żałowała
Poczytaj sobie tu:
http://www.ginekologia.med.pl/forum/...pic.php?t=5797
Nie ma się czym martwić, tylko zaufać lekarzowi

[My Life]

ja mam prawie 24 lata a miesiączka sobie przychodzi kiedy chce od 16 roku życia gin. mówili: jesteś młoda tak ma być. Dopiero teraz, chyba 6 gin, dał mi skierowanie na badania
Idz do gin i opowiedz mu co i jak, jak cie ta odp nie będzie satysfakcjonowała znajdź innego

[*sloneczko*]

zasiegnij porady innego lekarza --> swiezsze spojrzenie na sprawe moze pomoc

[merriel]

A ja mam następujący problem - okres jest baaardzo bolesny, nieregularny - np spóźnia sie o 10 dni, a ostatnio był za wcześnie o sześć dni.. Ponadto pomiędzy okresami też mam krwawienia - dzień, czasami dwa.. Nie jest tej krwi dużo, ale mimo wszystko sie niepokoję:/
byłam z tym wszystkim u ginekologa i na bolesny okres pani mi trochę pomogła, przepisała leki które nie obciązają organizmu tak bardzo jak np ibuprom, ale co do krwawień między okresami i nieregularnych miesiączek powiedziała żeby się nie przejmować i że po prostu "ten typ tak ma".. Dodam że jestem wysoka (180 cm) i bardzo szczupła, ale nigdy przenigdy sie nie odchudzałam, mam po prostu aż za dobrą przemianę materii
Czy faktycznie nie powinnam się tym przejmować?? Jakoś nie chce mi sie wierzyć ze okres spozniajacy sie prawie dwa tygodnie i krwawienia do tego to "wszystko w porządku"...

[flybird]

merriel, a badania hormonalne miałaś robione?

[*sloneczko*]

Napisane przez merriel

A ja mam następujący problem - okres jest baaardzo bolesny, nieregularny - np spóźnia sie o 10 dni, a ostatnio był za wcześnie o sześć dni.. Ponadto pomiędzy okresami też mam krwawienia - dzień, czasami dwa.. Nie jest tej krwi dużo, ale mimo wszystko sie niepokoję:/
byłam z tym wszystkim u ginekologa i na bolesny okres pani mi trochę pomogła, przepisała leki które nie obciązają organizmu tak bardzo jak np ibuprom, ale co do krwawień między okresami i nieregularnych miesiączek powiedziała żeby się nie przejmować i że po prostu "ten typ tak ma".. Dodam że jestem wysoka (180 cm) i bardzo szczupła, ale nigdy przenigdy sie nie odchudzałam, mam po prostu aż za dobrą przemianę materii
Czy faktycznie nie powinnam się tym przejmować?? Jakoś nie chce mi sie wierzyć ze okres spozniajacy sie prawie dwa tygodnie i krwawienia do tego to "wszystko w porządku"...

moja kolezanka miala <i nadal ma> problem taki sam jak twoj.. lekarka powiedziala jej ze problem z bolesnym okresem rozwiaze sie sam po urodzeniu drugiego dziecka

[merriel]

Bolesnym okresem nie przejmuje sie tak bardzo, da sie z tym zyc tylko trzeba paradoksalnie nałykać sie środków przeciwbólowych zanim jeszcze zacznie boleć
Nie miałam robionych żadnych badań hormonalnych.. Aha, zapomniałam jeszcze dodać że czasami pojawia sie tez brązowa wydzielina zamiast krwi między okresami. Powiedzcie mi, czy ja naprawdę jestem przewrażliwiona i wszystko jest jednak w porządku, czy tez to pani ginekolog zbagatelizowała sprawę?

[*sloneczko*]

Napisane przez merriel

Bolesnym okresem nie przejmuje sie tak bardzo, da sie z tym zyc tylko trzeba paradoksalnie nałykać sie środków przeciwbólowych zanim jeszcze zacznie boleć
Nie miałam robionych żadnych badań hormonalnych.. Aha, zapomniałam jeszcze dodać że czasami pojawia sie tez brązowa wydzielina zamiast krwi między okresami. Powiedzcie mi, czy ja naprawdę jestem przewrażliwiona i wszystko jest jednak w porządku, czy tez to pani ginekolog zbagatelizowała sprawę?

nie mamy prawa negowac slow pani doktor, w koncu to ona jest po medycynie
jezeli sie martwisz, idz do innego lekarz, bedziesz spokojniejsza

[ana2239]

Napisane przez merriel

Bolesnym okresem nie przejmuje sie tak bardzo, da sie z tym zyc tylko trzeba paradoksalnie nałykać sie środków przeciwbólowych zanim jeszcze zacznie boleć
Nie miałam robionych żadnych badań hormonalnych.. Aha, zapomniałam jeszcze dodać że czasami pojawia sie tez brązowa wydzielina zamiast krwi między okresami. Powiedzcie mi, czy ja naprawdę jestem przewrażliwiona i wszystko jest jednak w porządku, czy tez to pani ginekolog zbagatelizowała sprawę?

Hmm... ja gdzieś czytałam, że gdy występują plamienia między miesiączkami (i to nieważne czy bardziej obfite czy mniej i czy występują np.kilka dni czy nawet parę godzin) to KONIECZNIE TRZEBA to skonsultować z ginekologiem!!! Nie wiem dlaczego Twoja pani ginekolog to zbagatelizowała... Może po prostu wybierz się do innego lekarza
Podobno przyczynami plamień może byc m.in. stosowanie antykoncepcji hormonalnej czy krwawiąca nadżerka... U kobiet, które mają założoną np. spiralę domaciczną. może wystapić plamienie spowodowane zarówno przesunięciem się wkładki i drażnieniem szyjki macicy źle ułożonymi nitkami, jak również stanem zapalnym. Spirala nie spełni wówczas swojej funkcji i nie ustrzeże kobiety przed nieplanowaną ciążą. Więc może wybierz się do innego specjalisty a zobaczysz, że wszystko będzie dobrze...

[merriel]

Nie stosuję żadnej antykoncepcji, więc część potencjalnych przyczyn odpada..

[ana2239]

Napisane przez merriel

Nie stosuję żadnej antykoncepcji, więc część potencjalnych przyczyn odpada..

No sama nie wiem, co Ci poradzić... a ile masz lat? Moze jestes jeszcze bardzo młodziutka i stąd nieregularne cykle. A o bolesnych miesiączkach i sposobach na nie możesz poczytać na forum, posłuż się wyszukiwarką sama nie mam takiego problemu, ale tez przeglądałam w razie jakby mi się coś, nie daj Boże, "odmieniło" Ale z tymi plamieniami pomiędzy miesiączkami to nie wiem... ja radziłabym się skonsultowac mimo wszystko z jakims dobrym specjalistą. Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze

[merriel]

Mam 22 lata, aż tak nieregularne miesiączki mam od około 2-3 lat. Też mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, dzięki że próbujecie pomóc i doradzić

[Nathaliaczek]

Skoro kiedyś nie miałaś takich problemów, to powinnaś zmienić lekarza i zrobić badania na hormony. Moim zdaniem to nie jest normalne i nie jesteś przewrażliwiona.

[artiq]

Mam problem. Miesiączki nie mam od maja czyli 5 miesięcy. Do czerwca byłam na diecie. Czy to możliwie że zgubiłam miesiączkę?
Schudłam 10 kg i teraz mama wciąż na mnie krzyczy, a do ginekologa mam iść w tym miesiącu. Boję się...
Pewnie powiecie, że byłam głupia. Możliwe, że przeholowałam z dietą ale czasu nie wrócę...

[*sloneczko*]

Napisane przez artiq

Mam problem. Miesiączki nie mam od maja czyli 5 miesięcy. Do czerwca byłam na diecie. Czy to możliwie że zgubiłam miesiączkę?
Schudłam 10 kg i teraz mama wciąż na mnie krzyczy, a do ginekologa mam iść w tym miesiącu. Boję się...
Pewnie powiecie, że byłam głupia. Możliwe, że przeholowałam z dietą ale czasu nie wrócę...

niemozliwe ze zgubilas miesiaczke dobrze piszesz- moglas przedobrzyc z dieta, organizm sie buntuje i przez to brak @.. marsz do lekarza, bo dobrze nie jest!

[ana2239]

[quote=artiq;8876980]Mam problem. Miesiączki nie mam od maja czyli 5 miesięcy. Do czerwca byłam na diecie. Czy to możliwie że zgubiłam miesiączkę?
Schudłam 10 kg i teraz mama wciąż na mnie krzyczy, a do ginekologa mam iść w tym miesiącu. Boję się...
Pewnie powiecie, że byłam głupia. Możliwe, że przeholowałam z dietą ale czasu nie wrócę...[/quo
Na pewno na zanik miesaczki miala wplyw dieta (duzo schudłaś) ale moze sie okazac ze to cos z hormonami (ja tez tak miałam). Długo czekałam na okres, ale jest dlatego radzę się wybrać do ginekologa i to jak najszybciej, bo im szybciej, tym lepiej sama sobie z tym niestety nie poradzisz pozdrawiam

[artiq]

Jejku, dzięki xD A ja tak strasznie się bałam ^^. Do ginekologa idę jak tylko mama wróci z urlopu -.-''

jeszcze raz dzięki ;*;*

[ana2239]

Napisane przez artiq

Jejku, dzięki xD A ja tak strasznie się bałam ^^. Do ginekologa idę jak tylko mama wróci z urlopu -.-''

jeszcze raz dzięki ;*;*

Nie ma za co ja tez się przejmowałam i to bardzo, myślałam, że mogę być na coś chora, ale na szczęście wszystko jest ok a dodam, ze też nie miałam okresu 5 miesięcy... więc zasuwaj do lekarza