2008-07-07, 17:08 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Byłam dziś u dwóch kosmetyczek. Jedna powiedziała, że nic się z tym nie da zrobić, ale broń boże nie łuszczyć , jej sposób: tylko nie podrażniać.
Druga zaś (hih też jakaś "lecznicza") dała mi specyfiki złuszczające i kazała nimi na zmianę smarować. Ta druga wydała mi się rozsądniejsza, więc będę się trzymać jej wersji i złuszczać tymi specyfikami które mi dała. Niestety mam się uzbroić w cierpliwość... |
2008-07-07, 18:10 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: Czerwone Pięty
Cytat:
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
|
2008-07-07, 18:19 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
No ta "chora" skóra jest grubsza... w ogóle jak tak mocno wygnę stopę do góry, to jak jest ta skora mocno napięta to takie zbielałe miejsce wystające widzę... nie wiem jak to dokladnie określić. W każdym razie nie popuszczę i mam nadzieję, że doprowadzę swoje stopy do ludzkich ksztaltów i kolorów. Z tego co obserwuję teraz, jak jest ciepło i ludzie chodzą w odkrytych butach... to mnóstwo osób ma to paskudztwo na pięcie...
|
2008-07-07, 18:20 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: Czerwone Pięty
Cytat:
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
|
2008-07-07, 21:22 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Czerwone Pięty
czym dłużej przebywam na wizażu tym bardziej przekonuję się że kij ma dwa końce. Znajduję rozwiązania i sposoby na dawne utrapienia, ale znajduję też nowe problemy :P
Wiecie, że ja całe zycie myślałąm, że tak ma być? Od lat mam tę wystającą kość i czerwoną skórę nad piętą. Na tym polegała od dzieciństwa moja definicja pięty ;P Moja mama zauważyła to dopiero jak sama jej o tym powiedziałam (jakiś tydzień temu! po tylu latach) - i pierwsze co stwierdziła -'ostrogi piętowe'. Poczytałam o tym i zaczynam wierzyć, że to też mój problem. Problem, bo może stopy ani pięty mnie nie bolą, więc póki co - natury estetycznej, niemniej z czasem może to zacząć boleć... zatem postanowiłam coś z tym zrobić. Zwłaszcza że od wielu lat od długiego i wolnego chodzenia (np zakupy :/) straszliwie boli mnie kręgosłup w krzyżu (przy szybkim - np marszu w górach - nie mam problemów...) - zawsze próbowali to tłumaczyć krzywym kręgosłupem.. (z tym, że az tak krzywy to on nie jest, a przynajmniej nie tam) i zastanawiam się czy to nie od tych pięt... [a czytałam, że to możliwe]. Idę jutro do lekarza po skierowanie. Jesli będzie trzeba się poddać zabiegowi - OK, zgodzę się na wszystko, nawet na rehabilitację przez całe wakacje, bo naprawdę chcę coś z tym zrobić... Pozdrawiam |
2008-07-07, 23:30 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ja myśle, że to nie są żadne ostrogi u mnie, bo to bolesna i poważna przypadłość i nie robi się z dnia na dzien. Moje problemy wynikają z JEDNOKROTNEGO mocnego obtarcia pięt aż do krwi. Mam wrażenie, że tam w to miejsce odnowiła się skórka, z tym że grubsza i już.
|
2008-07-07, 23:40 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ostrogi to coś zupełnie innego, tzn. w moim przypadku przynajmniej, to nie jest zwyrodnienie kości, tylko reakcja obronna skóry, na obtarcie, robi się w tym miejscu grubsza, żeby nie doszło do uszkodzenia naskórka jak to miało miejsce kiedyś.
Na etapie złuszczania należy szczególnie chronić to miejsce, mogłam zacząć jesienią, kiedy mogłam wpakować stopy w skarpetki i adidasy. Teraz znów narażam tą nadal delikatną i uwrażliwioną skórę na męki. Poza tym ostrogi powstają w zupełnie innym miejscu. Na rysunku strzałką zaznaczyłam miejsce, które u mnie jest problemowe, a czerwone plamki pokazują miejsce gdzie tworzy się ostroga.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
2008-07-08, 08:31 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Czerwone Pięty
tj. ja nie twierdze, że to ostrogi, tak tylko palnęła moja mama.
Faktem jest, że u mnie to nie jest tylko zgrubiała skóra, tylko tam na pięcie jest ewidentnie kość! i ta wystająca część jest wiecznie zaczerwieniona i często otarta... fakt , ze przy ostrogach powinnam mieć jeszcze problem ze spodem pięty, a tu wydaje się wszystko ok. Idępogadać dzisiaj z internistką, zobaczymy co powie.
__________________
wymiankowo: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=428754 / książki walka z trądzikiem (teraz: Locacid+Yaz / było: Syndi35,Zorac,kwas salicylowy+borowy (borny?) ,DalacinT, Clindacne,Klindacin,Duac, Isotrexin,Benzacne,Zinery t,Tetralysal, Metronidazol, Differin,Epiduo) |
2008-07-08, 09:57 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ja mam dokładnie to, co Coldold... Może te wakacje jakoś przmorduję się i właśnie w okresie jesieni zimy wiosny dokładnie to zlikwiduję. Ta kosmetyczka powiedziała mi też, żeby nie opalać tego miejsca. To będzie szczególnie trudne w wakacje
|
2008-07-15, 23:23 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Hej, jak wasze piętki ?
Ja wytrwale stosuje wszystki specyfiki, ale efekty marne. Zakupiłam zielony korektor i mażę nim czerwone miejsce, a na to podklad i nie jest źle po takim makijażu. Pomęczę się w ten sposób przez wakacje. |
2008-07-17, 09:14 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Czerwone Pięty
Do eLWhy
Hej ja tez mam ten problem. Tą kość odczuwałam od zawsze poczynając już od komunijnych lakierków.... Kilka lat temu poszłam z tym problemem do chirurga i oto co usłyszałam. żeby naprawde tego się pozbyć to trzeba ta kośc troszkę przyciąć - to właśnie jest ten zabieg po którym trzeba załozyć gips żeby stopa się ułozyła (dlatego rehabilitacja tak długo trwa)do tego on tego nie zalecał bo może taka ma mieć taką budowę żeby odpowiednio utrzymywać ciężar ciała bo stopa przecież trzyma całą kontrukcję i nie ma żartów z tym. I nie wiem skutecznie mnie to odstraszyło teraz też pójdę do kosmetyczki żeby latem jakoś w miare komfortowo się czuć, ale tez nadal nie mam pojęcia co z tym robić. |
2008-08-03, 14:47 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ja też mam problem z piętami. U mnie wygląda to tak, że mam po bokach pięt jakby czerwone "plamy", na nich skóra jest twardsza i grubsza. Wygląda to naprawdę nieestetycznie i mam straszne kompleksy z tego powodu. Całe stópki ładne, zadbane, a tutaj takie okropne pięty! Próbowałam maści tranowej (gdzieś przeczytałam, że pomaga), ale nie pomogła. Teraz zaczynam smarować Hasceralem. Jak będą efekty, to dam znać.
|
2008-08-03, 14:59 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ja mam się już praktycznie idealnie, tylko, że przy ostatnim ścieraniu, przesadziłam i mam na jednej pięcie rankę
Ale smaruję Dermacolem pakuję stopy w japonki (w każde buty gdzie, tył nie jest zabudowany) i dochodzą ładnie do siebie.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić. - Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy. |
2008-08-03, 20:58 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
moje nadal nie sa za piękne... ale powoli zaczynam sie do nich przyzwyczajać. Wczesniej smarowałam je zielonym korektorem, żeby nie było widać i dość nieźle maskował to. Teraz jednak byłam tydzień na wczasach i odechciało mi się babrania z tym paskudztwem, zwłaszcza że pogoda była boska więc na zmiane słońce i woda... nie byłam w stanie nad tym zapanować. Powoli przestaje się tym przejmować...
|
2008-08-05, 21:13 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
Cytat:
|
|
2008-08-06, 09:42 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Nie wiem jak coldold, ale ja już nie stosuję. Stosowałam dzień w dzień przez 10 dni i niestety mnie to nie pomogło zeszła jedna warstewka skóry taka cieniutka jak np po opalaniu skóra schodzi. Może moje pięty są wytrzymałe, bo coldold pisała że u niej dało to świetny efekt. Teraz przez jakiś czas w ogóle nic nie robiłam a wczoaj znów zaczęłam je smarować hasceralem, bo nakupowałam tych maści, więc stwierdziłam, że lepiej zużyć niż się przeterminują... Właściwie nie liczę, że to da jakiś efekt, ale smaruję
Z tym kwaskiem to jest dużo babrania, ale wiadomo do czego jest zdolna zdesperowana kobieta dużo się przy okazji brudzi i nie odpiera, więc dokładnie zabezpieczaj pięty, przed wydostaniem się zwłąszcza olejku na zewnątrz... a jeśli chodzi o plastry to ja kupiłam jeden taki bardzo długi i go sobie cięłam wedle życzenia Edytowane przez laurntina Czas edycji: 2008-08-06 o 11:47 |
2008-08-12, 19:52 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
Ja też póki co stosuję Hasceral i ścieram pięty tarką do stóp. No cóż, muszę przyznać, że są gładsze. Te czerwone obszary byly wcześniej takie twardsze w dotyku, ale już nie są. Tylko czerwony kolor wciąż się utrzymuje i to wygląda okropnie
|
2008-08-12, 19:59 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czerwone Pięty
wie ktos jak mozna zlikwidowac to zaczerwienienie?
|
2008-08-21, 16:27 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
innego sposobu niż zamalować lub zaakceptować nie ma
|
2008-11-22, 15:25 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 73
|
Dot.: Czerwone Pięty
Jak dziewczyny wasze pięty, coś się polepszyło? Jakaś nowa rewelacyjna metoda? Moje są paskudne jak były... nic z nimi nie robie ... no może poza masowaniem. A wasze jak?
|
2008-11-22, 15:38 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W pokoiku, samotnie, przy zielonej herbatce...
Wiadomości: 8 393
|
Dot.: Czerwone Pięty
Moje znacznie lepiej, szczerze mówiąc kilka razy je jeszcze obtarłam, więc spowolniłam gojenie.
|
2008-12-27, 00:16 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 237
|
Dot.: Czerwone Pięty
Hej,
wracam do tematu...przez jakiś czas stosowałam okłady na noc z kwasku cytrynowego i olejku rycynowego, i muszę przynać, że skóra dość mocno się łuszczyła, więc na dzień traktowałam ją maścią z witaminą A. Efekt? Kości nie uległy zmniejszeniu, ale skóra uległa ładnemu rozjaśnieniu. I efekt ten w zupełności mi wystarcza, bo nie zamierzam pozbywać się chirurgicznie kości...aż tak mi nie przeszkadzają. Teraz pozostaje mi tylko dbać o moje stópki, głównie poprzez chodzenie w naprawdę wygodnych butach. |
2008-12-27, 11:57 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Czerwone Pięty
|
2008-12-29, 10:46 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 620
|
Dot.: Czerwone Pięty
hej
wiecie co? mam identycznie. Taka jakby narośl na tej pięcie i jest zaczerwieniona. Z tym, że tej zimy zaczęło mnie to strasznie boleć przy noszeniu kozaków. Poszłam z tym do lekarza i dał mi skierowanie, żeby to wyciąć. Mój wujek miał wycinane i jest wszystko ok ;> Z tym, że moja mama, wielka przeciwniczka lekarzy, nie każe mi z tym iść. I masuje mi te miejsca i robi okłady jodyną. Mojej babce to pomogło. U mnie też już coraz lepiej, pozdrawiam
__________________
mogę zrobić wszystko. tak, przyznaję, cholernie mi zależy. jak nigdy. <3 |
2009-03-07, 20:41 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Czerwone Pięty
Dziewczyny, mam ten sam problem, jak wasze piętki, pomogło coś? :P ktoras sie zupełnie tego pozbyła...?
|
2009-03-08, 17:48 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
U mnie nic kompletnie nie pomogło, mam ciągle jak miałam, już od roku, a niedługo sezon wiosenny i letni
|
2009-03-23, 11:49 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
Dziewczyny, ktore walczą z czerwonymi piętami, jak tam u Was efekty??? Ja na razie stosuję Hasceral i widzę maleńką poprawę, ale naprawdę nieznaczoną Zobaczymy, co dalej będzie
|
2009-03-23, 15:37 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Czerwone Pięty
mam podobny problem ja mam czerwone piętki ale w dziwnym miejscu na dole po bokach........... masakra jakaś walcze z tym od trzech lat nie wiem od czego mi sie tak zrobiło ostatnio słyszłam że to podobno naczynkowe. Nie boli nie powieksza sie tylko są czerwone place z boku pięty po obu stronach takie same....... może ktos miał ten sam problem bo ja juz nie wiem co robić
|
2009-03-23, 18:37 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Czerwone Pięty
Cytat:
|
|
2009-03-24, 08:11 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Czerwone Pięty
jestem załamana, kilka lat temu obtarłam sobie pięty od niewygodnych butów, i to dośc mocno, i powstało mi wlasnie takie cos na piętach. zauwazylam ze jak jest mi cieplo to robi sie ta skorka czerwona a jak zimno to taka sina xD nie wiem jak sie tego pozbyc chlopak mowi ze to akceptuje, a mama sie przestraszyla jak to ostatnio u mnie zobaczyla, ja jak nie pamietam to i sie nie przejmuję.. jednak juz sie zbliza lato, glupio tak chodzic w odkrytych butach co polecacie? to takie zgrubienie skóry, nie wiem jak sie pozbyc, myslalam o zluszczaniu, ale dokladnie nie wiem jak to robić
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.