Atopowe Zapalenie Skóry - zbiorczy

[Coffenka]

Witam, mam zaczerwienione przesuszone i swędzące miejsca na twarzy, które dodatkowo się łuszczą. Taki stan pojawiał się już u mnie kilka razy w życiu i zawsze trwało to długo i nic nie chciało pomóc. Lekarz 1 kontaktu, u którego wczoraj byłam podejrzewa AZS i wysłał mnie do dermatologa, wizyta jednak dopiero za 2 tygodnie.
Dziś przez cały dzień czytam o AZS w necie i jestem przerażona i skołowana, a nadmiar informacji powoduje, że już nie wiem jak należy postępować. Mam parę elementarnych pytań może ktoś pomoże
1. nawilżać czy natłuszczać?
2. jaki preparat stosować? lekarz nic mi nie przepisał i nie poradził niestety, a zwykły krem wchłania się błyskawicznie
3. w jaki sposób choć trochę zlikwidować zaczerwienie (zmiany mam na twarzy i jest to niestety bardzo szpecące)
4. czy można nakładać makijaż?, zawsze to trochę lepiej wygląda
5 co z solarium?

Jak widać nie wiem o tym nic więc bardzo proszę o wszystkie rady. Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich

[cava]

Idź, ale do _alergologa_ nie dermatologa, trzeba zwalczyć przyczynę a nie objawy tylko.
Zajrzyj na forum www.atopowe.pl to kopalnia wiedzy o AZS.
Jest tam też na stronie wejściowej spis polecanych lekarzy alergologów.
Nie daj sobie wmówić, ze AZS to jakaś osobna jednostka chorobowa, AZS to _objaw_ , alergolog znajdzie przyczynę i zaleci leczenie.


Na zmiany to lekarz przepisze maści, z kosmetyków polecam serie dla atopowców (nie są drogie, kremy kosztuję ok 20kilka-30zł, do kupienia w aptece) Oilatum albo Emolium - kremy, płyny do mycia itp.

[loss_lauri]

Napisane przez Coffenka

Witam, mam zaczerwienione przesuszone i swędzące miejsca na twarzy, które dodatkowo się łuszczą. Taki stan pojawiał się już u mnie kilka razy w życiu i zawsze trwało to długo i nic nie chciało pomóc. Lekarz 1 kontaktu, u którego wczoraj byłam podejrzewa AZS i wysłał mnie do dermatologa, wizyta jednak dopiero za 2 tygodnie.
Dziś przez cały dzień czytam o AZS w necie i jestem przerażona i skołowana, a nadmiar informacji powoduje, że już nie wiem jak należy postępować. Mam parę elementarnych pytań może ktoś pomoże
1. nawilżać czy natłuszczać?
2. jaki preparat stosować? lekarz nic mi nie przepisał i nie poradził niestety, a zwykły krem wchłania się błyskawicznie
3. w jaki sposób choć trochę zlikwidować zaczerwienie (zmiany mam na twarzy i jest to niestety bardzo szpecące)
4. czy można nakładać makijaż?, zawsze to trochę lepiej wygląda
5 co z solarium?

Jak widać nie wiem o tym nic więc bardzo proszę o wszystkie rady. Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich

ja radziłabym ci pójść zarówno do dermatologa, jak i alergologa - co do leków to niestety maści na AZS może ci przepisać jedynie lekarz; pamiętaj, by nie godzić się na przepisanie ci do skóry twarzy maści sterydowej, bo ona bardzo szkodzi, lepiej już stosować immunosupresanty typu protopic - to tyle odnośnie leczenia zewnętrznego; jeśli chodzi o pielęgnację to mogę ci polecić stosowane przeze mnie kremy nanobase i lipobase (ok. 30 i 15 zł/30g)do skóry - bardzo dobrze natłuszczają, co przy atopowej skórze jest najważniejsze. u mnie dodatkowo przyspieszają gojenie. bardzo dobrze cię rozumiem - u mnie też zwykły krem (nawet taki z serii dla alergików) błyskawicznie 'wsiąka' a lipobaza i nanobaza zostawiają taką ochronną warstwę. ponadto używam też kremu linoeparol z wiesiołkiem (9,50zł). do ciała obecnie - balsam trixera avene i maść dermobaza, poza tym świetnie natłuszcza skórę czyste masło karite (ok. 10 zł).
co do zaczerwienienia - póki nie dostaniesz leków na skórę, niestety niewiele da się zrobić. możesz łykać dostępny bez recepty np allertec, ale nie spodziewałabym się by on sam wyleczył zmiany zapalne. ja staram się - kiedy choroba mi się zaostrza - maskować je korektorem, ale najlepiej by było w ogóle się nie malować. na szczęście moja skóra toleruje kosmetyki do makijażu la roche posay odradzałabym też solarium.

[martaikuba1]

Witam, ja miałam azs, niestety ma mój synek. mi przeszło z wiekiem, ale nadal muszę bardzo uważać szczególnie na skórę rąk. u małego stosuje Emolium. działa rewelacyjnie, wiem co mowie bo przetestowałam ogromne ilości kosmetyków dla atopikow. jesteśmy w fazie zaleczania, skóra wygląda rewelacyjnie, mały sie nie drapie, skora go nie piecze. kosmetyki z tej serii są nie drogie i dostępne w aptece bez recepty.

[Agatawawa2]

Zgadzam się, również używam Emolium, mam 3 latka z azs, jestem bardzo zadowolona z efektów.

[mes-bijoux]

emolium także dla mnie okazało się najlepsze. Mam pytanie, czy stres może spowodować zaostrzenie objawów, nawet jeśli wcześniej był stan wyciszenia? Wszystko było ok, ale przyszła sesja i jestem obsypana swędzącymi plackami, chociaż nic nowego nie jadłam ani nie używałam...

[Coffenka]

Witam, bardzo dziękuję za odpowiedzi. Udało mi się dziś fuksem dostać do dermatologa. Niestety pani doktor nie była zbyt przyjazna i rozmowna. Z przepisanych leków wnioskuję, że to faktycznie może być AZS. Dostałam krem Advantan 0,1% (doczytałam po fakcie, że to steryd i mocno zastanawiam się, czy to w ogóle nakładać na twarz) oraz tabletki Aerius, to chyba na alergię. Mam za miesiąc zgłosić się na kontrolę. I tak nie mam innego wyjścia, bo jest u mnie tylko ten 1 dermatolog. W takim razie pożyjemy, zobaczymy, może coś pomoże...

[Danuta Nowicka]

Stres jest udowodnionym czynnikiem zaostzrajacym przebieg choroby.

[Magdzia94]

Takkk ja zawsze mam pogorszenie, gdy się stresuję.
Miałam iśc na te testy IDG ale nikomu się nie chciało, pójdę po feriach i zobaczymy, ale najgorsze jest to że znowu wrócił mój kaszel astmopodobny. Jutro do lekarza zobaczymy jak będzie mi kazał dawkowac inchalatory.

[mes-bijoux]

oj, niedobrze.
No właśnie mam pierwszą sesję w życiu Na szczęście to nie matura i można poprawiać... Jutro szósty egzamin, a potem jeszcze trzy w przyszłym tygodniu... Chociaż wiem, że ten jutrzejszy, to w marcu napiszę po raz drugi ;]

[Anijka]

Napisane przez loss_lauri

u mnie dieta eliminacyjna wraz z lekami daje najlepsze efekty. niestety musiałam zrezygnować z wielu warzyw i owoców, m.in mojej ulubionej papryki ale dzięki temu mam w miarę zdrową skórę. czy ten Dexeryl, o którym pisałaś, to lek steroidowy? ja się smaruję Protopiciem, ale tylko wtedy, gdy naprawdę muszę, bo przestraszyłam sie tego, co napisano w ulotce.

przepraszam,ze dopiero odpisuje :/ Nie,Dexeyl to normalny apteczny balsam do ciala. Ze sterydow uzywam miejscowoLocoid,gdy wyskocza mi suche plamki.

Napisane przez Agatawawa2

Zgadzam się, również używam Emolium, mam 3 latka z azs, jestem bardzo zadowolona z efektów.

Ja zuzylam chyba 3 opakowania Emolium,tez bylam zadowolona Ale chyba poki co zostane przt Dexerylu,jesli dalej jest w krakowskim SP, bo kiedys widzialam.

[martaikuba1]

Dziewczyny nie wiem czy wiecie ale teraz jest promocja Emolium, poszłam do apteki aby uzupełnić zapasy, i przy zakupie dwóch dostałam krem gratis, chwali sie takie sprawy, szczególnie ze kosmetyki te ratują mnie przed płaczem, drapaniem i innymi atrakcjami związanymi z azs u mojego Kubensa.

[sylwiahh]

Napisane przez kagda5

Choruje na to scier** od zawsze od przeszlo 19 lat.. raz lepiej raz gorzej.. testowalam najrozniejsze sposoby leczenia, masci, balsamy, nalewki, masci robione, mazidla, kremy, kremiki poprostu wszystko bez wiekszych rezultatow ;/ Kiedys potrafilam tak sie wydrapac ze mialam stany zapalne w zgieciu kolana i nie moglam chodzic ;/ Drapanie przynosilo chwilowa ulge do pierwszej krwi.. Na noc zakladalam rekawiczki by nie robic sobie krzywdy podczas snu.. ale budzilam sie wielokrotnie bez nich z nowymi ranami.. Stosowalam PORCOLTOLON ktory jest mascia/kremem sterydowym. Spowodowal ze na mojej skorze pojawila sie wieksza ilosc owlosienia ( a skora stala sie jeszcze ciensza i bardziej wrazliwa..

Od jakiegos czasu w momencie wysypki stosuje ELOCOM ktory dziala cuda jednak jest on BARDZO SILNY i powoduje odbarwienia skory Mam teraz BIALE PLAMY z ktorymi nie wiem jak sobie poradzic.. jestem na skraju zalamania bo nie moge dluzej na nie patrzec gdy stane przed lustrem ;( Sa one rowniez na twarzy wiec musze uzywac kryjacego podkladu choc i taki czasem nie pomaga ;/

CO Z TYMI PLAMAMI MA KTOS NA NIE SPOSOB!? RATUNKU PROSZE O POMOC!!

Biore tabletki na allergie Allertec Zyrtec Amertil na zmiane by nie przezwyczajac organizmu do jednych bo przestana dzialac.. pije duzo wapna i caly czas sie natluszczam, oliwie, smaruje.. wszystkie moje rzeczy zwlaszcza posciel to sam tluszcz.. a mimo wszystko skora sie zluszcza i czasem moge zdejmowac ja z twarzy platami ((

BLAGAM WAS POMOZCIE!! Moze jakis dobry dermatolog alergolog z TROJMIASTA. Mialam robione badania orzechy, mleko, kakao.. cytrusy.. wlasciwie jakby podsumowac alergia pokarmowa w ktorej tylko woda chyba nie szkodzi choc pewnie i to z czasem mogloby powodowac kolejne ogniste wysypki..

PROSZE O RADY BO JA JUZ DLUZEJ TAK NIE MOGE

Kagda5! Mój mąż miał alergię pokarmową przez wiele lat (na pszenicę, cytrusy, mleko krowie, orzechy, miód, paprykę i wiele innych oraz oczywiście problemy ze skórą - ponieważ jedno jest powiązane z drugim). Żaden alergolog ani dermatolog nie zdziałał cudów. Piekłam mu pieczywo ryżowo - kukurydziane i szukałam ratunku. Okazało się że dieta eliminacyjna (czyli niejedzenie tego co go uczula) osłabia alergię...ale też osłabia organizm. Zrobiliśmy badanie poziomu minerałów i witamin w organizmie. Oczywiście jednych nadmiar a innych poważne niedobory. (np: wapń jest antagonistą do magnezu - jak się ciągle pije wapno to się magnez nie chce wchłaniać - a zażywanie kompletu syntetycznych witamin tylko pogłębia problem - trzeba dokładnie wiedzieć czego brakuje). Dostaliśmy wskazówki jak uzupełnić niedobory. To był pierwszy krok w dobrym kierunku - była poprawa. Potem wybraliśmy się do homeopaty. Ale nie był to zwykły homeopata tylko doktor medycyny - który dodatkowo wspomaga leczenie homeopatią. Pomogło. Minęło kilka lat od leczenia - mąż je prawie wszystko. Poprawił się stan skóry. Ale bardzo zwracamy uwagę żeby jedzenie nie było zanieczyszczone konserwantami np: benzoesanem sodu - zauważyliśmy że on bardzo pogarsza stan skóry (Większość posiłków sama robię i piekę chleb). Okazało się że w "sklepowym" chlebie jest bardzo dużo dodatków (spulchniaczy, środków utrzymujących świeżość, itd) które szkodzą alergikom. Wiem że rozpisałam się na temat żywienia, a nie kosmetyków ale myślę że w Twoim przypadku trzeba zacząć od podstaw i doprowadzić organizm do równowagi witaminowo-mineralnej, oraz pomóc mu radzić sobie z pozostałościami po stosowaniu sterydów. Kondycja organizmu bardzo wpływa na skórę. Pozdrawiam serdecznie!

[Danuta Nowicka]

W trójmieście polecam Klinikę Deramtologii, zajmują sie tam całościowo, myślę że to najlepsze miejsce dla Pani...

[LadyL]

Mam pytanie...
Moja mama w wieku 40 lat dostała dziwnego uczulenia na skórzę połączonego z poważnym opuchnięciem dolnej powieki. 2 tygodnie temu lekarz stwierdził, że to silna alergia i dał jej sterydy, które pomagały dopóki je stosowała. Dziś lekarz zmienił zdanie mówiąc że to AZS...Dlaczego tak nagle przerzucił się z tej alergii na AZS? Czy jest duże prawdopodobieństwo zachorowania na AZS w wieku dorosłym? I czy to nie dziwne, że nie kazał jej zrobić żadnych testów? Przecież przy AZS trzeba wyeliminować potencjalne alergeny..a on ani słowo o tym nie wspomniał

[sylwiahh]

Napisane przez LadyL

Mam pytanie...
Moja mama w wieku 40 lat dostała dziwnego uczulenia na skórzę połączonego z poważnym opuchnięciem dolnej powieki. 2 tygodnie temu lekarz stwierdził, że to silna alergia i dał jej sterydy, które pomagały dopóki je stosowała. Dziś lekarz zmienił zdanie mówiąc że to AZS...Dlaczego tak nagle przerzucił się z tej alergii na AZS? Czy jest duże prawdopodobieństwo zachorowania na AZS w wieku dorosłym? I czy to nie dziwne, że nie kazał jej zrobić żadnych testów? Przecież przy AZS trzeba wyeliminować potencjalne alergeny..a on ani słowo o tym nie wspomniał

Masz rację. Coś Tu jest nie tak z tą diagnozą. Myślę że warto się wybrać do innego lekarza. (Poszłabym też do okulisty)
Pozdrawiam

[loss_lauri]

Napisane przez mes-bijoux

oj, niedobrze.
No właśnie mam pierwszą sesję w życiu Na szczęście to nie matura i można poprawiać... Jutro szósty egzamin, a potem jeszcze trzy w przyszłym tygodniu... Chociaż wiem, że ten jutrzejszy, to w marcu napiszę po raz drugi ;]

a ja zauważyłam, że stres (=sesja) zaostrza chorobę - chodzę teraz cała w plamach. znalazłam natomiast świetny - jak dla mnie środek łagodzący zmiany:kwas hialuronowy, który mieszam z lipobazą albo nanobazą i tak nakładam na twarz.

[mes-bijoux]

skończyła mi się sesja i objawy stopniowo ustępują...

[loss_lauri]

Napisane przez mes-bijoux

skończyła mi się sesja i objawy stopniowo ustępują...

mnie też

[Vikkula]

no ja też juz wszystko zaliczyłam i objawy mi ustępują a co do kosmetykow leczniczych polecam jeszcze maść Alantan 2%, kosztuje 6 zł 50 gr a naprawdę bardzo pomaga, zmniejsza uczucie swędzenia, likwiduje zaczerwienienie skóry i przyspiesza jej gojenie pozdrawiam serdecznie wszystkich a co do alergii i AZS - ja mam i jedno, i drugie, dlatego też muszę pilnować diety...

[mes-bijoux]

kurczę.. ja mam teraz inny kłopot. Jestem blondynką, a od kilku lat farbuję się na czarno. Co chciałam zrobić próbę alergiczną na farbę, to coś mi wyskakiwało i w końcu jej nie zrobiłam od grudnia. Mam już potworne odrosty, a chciałabym wrócić do blondu, żeby się nie bać za każdym razem, że na daną farbę mogę być uczulona lub się na nią uczulę... Chciałabym może baleyage, ale boję się, że dekoloryzator na poszczególne pasemka mnie też uczuli.. i nie wiem... próbować czy nie... ech. A czuję się z 5 cm odrostami blond na czarnych włosach... mało atrakcyjnie, a to dla kobiety jest ważne... Macie jakieś doświadczenia związane z koloryzacją włosów? Wiadomo dla każdego lepsze co innego, ale może są jakieś preparaty delikatniejsze... sama nie wiem.

[magdalenka_w_86]

Ja już nie mam siły na tych dermatologów i alergologów... Najpierw 7 lat leczenia się u dermatologa, podobno na trądzik... Potem alergolog stwierdził, że to żaden trądzik, tylko alergia na nikiel... Fakt ma to wpływ, ale skóra była bardzo przesuszona, świąd nie do zniesienia, rozdrapane nogi, ręce, plecy... Najgorsza prawa część twarzy, bardzo zaczerwieniona część z drobnymi krostkami, oczy często swędzą, powieki puchną. Poszłam ponownie do dermatologa i powiedziałam o wszystkim, że podejrzewam, że może jest to związane z AZS... Owszem potwierdziła moje obawy, że to alergia na nikiel współgra u mnie z AZS, ale... oczywiscie nie dała mi żadnych leków, żadnych maści. Zaleciła tylko stosowanie serii SVR Topialyse albo Atoderm.

[magdalenka_w_86]

Napisane przez mes-bijoux

emolium także dla mnie okazało się najlepsze. Mam pytanie, czy stres może spowodować zaostrzenie objawów, nawet jeśli wcześniej był stan wyciszenia? Wszystko było ok, ale przyszła sesja i jestem obsypana swędzącymi plackami, chociaż nic nowego nie jadłam ani nie używałam...

Też zmagam sie z AZS połączonym z alergią na nikiel Czasem mam już naprawdę dość. U mnie jest dokładnie to samo. Przestrzegam diety, dbam o odpowiednie nawilżenie skóry ale nagle przed sesją wszystko się zaostrzyło, na buzi czerwone miejsca,które okropnie swędzą. U mnie dodatkowo swędzą mnie oczy, a powieki często puchną

Co do farbowania mam też z tym dość duży problem. Zakazano mi przez jakiś czas farbowania włosów. Jestem naturalną blondynką, ale zawsze miałam balejaż na głowie... Teraz porobiły mi się odrosty, czuję się też fatalnie, ale włosy mam zawsze rozpuszczone, a co z tym się wiąże stały kontakt z buzią. Prawa część buzi jest bardzo zaczerwieniona i pojawiają się tam od czasu do czasu drobne wykwity, dlatego ze smutkiem , ale postanowilam nie farbować włosów i chyba wrócę do naturalnego koloru choć na jakiś czas
Lekarz zwrócił też uwagę na moje paznokcie i powiedział, że najlepiej gdybym je obcięła i pozbyła się lakieru, bo dotykając twarzy i drapiąc się lakier działa na moją niekorzyść. Jednak nie potrafię tego zrobić. Od zawsze mam długie naturalne paznokcie z frenczem. Staram się jak najmniej dotykać do oczu i twarzy.
Ta choroba całkiem wywróciła moje życie. Przestałam się w ogóle malować, jeśli juz to mogę liczyć tylko na kosmetyki Avene i La Roche, które niestety są strasznie drogie, farbowanie włosów się skończyło. Nie mogę też nosić żadnej biżuterii, bo mam alergię na nikiel i chrom...
Często czuję się fatalnie i obniżyła się moja samoocena, bo czuję się nieatrakcyjna. Wcześniej zawsze radosna, pewna siebie.. a teraz już nie ta sama osoba

[mes-bijoux]

Napisane przez magdalenka_w_86

Też zmagam sie z AZS połączonym z alergią na nikiel Czasem mam już naprawdę dość. U mnie jest dokładnie to samo. Przestrzegam diety, dbam o odpowiednie nawilżenie skóry ale nagle przed sesją wszystko się zaostrzyło, na buzi czerwone miejsca,które okropnie swędzą. U mnie dodatkowo swędzą mnie oczy, a powieki często puchną

Co do farbowania mam też z tym dość duży problem. Zakazano mi przez jakiś czas farbowania włosów. Jestem naturalną blondynką, ale zawsze miałam balejaż na głowie... Teraz porobiły mi się odrosty, czuję się też fatalnie, ale włosy mam zawsze rozpuszczone, a co z tym się wiąże stały kontakt z buzią. Prawa część buzi jest bardzo zaczerwieniona i pojawiają się tam od czasu do czasu drobne wykwity, dlatego ze smutkiem , ale postanowilam nie farbować włosów i chyba wrócę do naturalnego koloru choć na jakiś czas
Lekarz zwrócił też uwagę na moje paznokcie i powiedział, że najlepiej gdybym je obcięła i pozbyła się lakieru, bo dotykając twarzy i drapiąc się lakier działa na moją niekorzyść. Jednak nie potrafię tego zrobić. Od zawsze mam długie naturalne paznokcie z frenczem. Staram się jak najmniej dotykać do oczu i twarzy.
Ta choroba całkiem wywróciła moje życie. Przestałam się w ogóle malować, jeśli juz to mogę liczyć tylko na kosmetyki Avene i La Roche, które niestety są strasznie drogie, farbowanie włosów się skończyło. Nie mogę też nosić żadnej biżuterii, bo mam alergię na nikiel i chrom...
Często czuję się fatalnie i obniżyła się moja samoocena, bo czuję się nieatrakcyjna. Wcześniej zawsze radosna, pewna siebie.. a teraz już nie ta sama osoba

Czuję dokładnie to samo. Mojemu TŻ-owi nie przeszkadza wygląd moich włosów. Nawet sam mówi, żebym je zostawiła w spokoju i jeszcze poczekała. No ale ja najchętniej ząłożyłabym chusteczkę na głowę. W sumie ma rację, bo wolę odrosty niż czerwoną twarz, okropne swędzenie i rozdrażnienie, z którym ledwo sobie radzę. Podejrzewam, że wrócę do naturalnego koloru, chociaż po prawie 4 latach farbowania na czarno i łącznie z tym 6 latach koloryzowania na ciemniejszy kolor niż mam naturalnie będzie szokiem i dla mnie, i dla otoczenia Poczekam do marca, znów przejdę na mega ścisłą dietę, żeby zupełnie wykluczyć inne alergeny, poszukam dobrego fryzjera i zobaczymy.

[karolcia_83]

Dziewczyny proszę doradzcie mi, bo ja już naprawdę sama nie wiem co dalej robić. Nie wiem nawet gdzie napisać, a że podejrzewałam kiedyś atopowe zapalenie skóry i wiem, że jest mnóstwo ekspertek to może wy mi doradzicie.
Półtora roku temu zaczęła mi się robić taka grudkowata wysypka na twarzy. Dosyć delikatnie, najwięcej na kościach policzkowych. Pomyślałam, że to uczulenie na róż do policzków i go odstawiłam. Dodam, że nigdy nie miałam kłopotów z buzią- przysłowiowa pupcia niemowlaka . Jednak to nadal na twarzy było. Byłam już u czterech dermatologów. Pierwszy dał mi elidel + zyrtec, nie pomogło, drugi wyprosił, bo nic nie widział , trzecia przepsała maśc witaminową, a ostatni clobederm. Kiedy upomniałam się o skier do alergologa, zbył mnie i kazał ograniczyć pieprzno, tłusto, słono przed okresem...Masakra, to nie trądzik. Męczę się już prawie dwa lata z tym i żaden lekarz mi nie pomógł...Po clobedermie jest idelanie, buzia już rano wygląda ślicznie, tak jakby wszystko był ok. Po czterech dniach od odstwienie wysypka powraca...

Odstawiłam pudry, ograniczyłam wszystkie kosmetyki, używam kremu bambino, lub maści ochronnej z wit A, a to nadal jest...
Co mogę jeszcze zrobić? Może na własną rękę jakieś badania potwierdzające alergię? Jak sprawdzić, czy to może uczulenie na któryś składnik kremu, czy pudru?
Buzia piecze, jest sucha, zaczyna się łuszczyć. Tragedia normalnie...

[sylwiahh]

Napisane przez karolcia_83

Dziewczyny proszę doradzcie mi, bo ja już naprawdę sama nie wiem co dalej robić. Nie wiem nawet gdzie napisać, a że podejrzewałam kiedyś atopowe zapalenie skóry i wiem, że jest mnóstwo ekspertek to może wy mi doradzicie.
Półtora roku temu zaczęła mi się robić taka grudkowata wysypka na twarzy. Dosyć delikatnie, najwięcej na kościach policzkowych. Pomyślałam, że to uczulenie na róż do policzków i go odstawiłam. Dodam, że nigdy nie miałam kłopotów z buzią- przysłowiowa pupcia niemowlaka . Jednak to nadal na twarzy było. Byłam już u czterech dermatologów. Pierwszy dał mi elidel + zyrtec, nie pomogło, drugi wyprosił, bo nic nie widział , trzecia przepsała maśc witaminową, a ostatni clobederm. Kiedy upomniałam się o skier do alergologa, zbył mnie i kazał ograniczyć pieprzno, tłusto, słono przed okresem...Masakra, to nie trądzik. Męczę się już prawie dwa lata z tym i żaden lekarz mi nie pomógł...Po clobedermie jest idelanie, buzia już rano wygląda ślicznie, tak jakby wszystko był ok. Po czterech dniach od odstwienie wysypka powraca...

Odstawiłam pudry, ograniczyłam wszystkie kosmetyki, używam kremu bambino, lub maści ochronnej z wit A, a to nadal jest...
Co mogę jeszcze zrobić? Może na własną rękę jakieś badania potwierdzające alergię? Jak sprawdzić, czy to może uczulenie na któryś składnik kremu, czy pudru?
Buzia piecze, jest sucha, zaczyna się łuszczyć. Tragedia normalnie...

Można wykonać specjalne badania w laboratorium i dowiedzieć się co powoduje zmiany na Twojej twarzy. Laborant złuszcza niewielką ilość zainfekowanego naskórka a następnie bada to pod mikroskopem. (Sama miałam takie badanie - dzięki temu szybko udał się ustalić przyczynę zmiany). Piszesz że używasz kremu bambino. Odradzam. Ten krem zawiera pochodne ropy naftowej (parafinę i inne). Co w przypadku problemów ze skórą może prowadzić do różnych dodatkowych dolegliwości np: trądziku naftowego. Spróbuj kremów bez dodatków olei mineralnych np: Lavera do wrażliwej skóry, można też próbować kremy z serii Rosman Bebe lub Hipp - ale są one dosyć mocno perfumowane więc nie każdy dobrze je toleruje.

[karolcia_83]

Bardzo Ci dziękuję za rady sylwiahh . Nawet nie wiedziałm, że mój bambino to taki zdradzielec. Z pewnością go odstawiam. Udam się na bank na te badania, nie wiesz jak one się nazywają może?

[barbie48cm]

dziewczyny a ja sie zapytam tak. Stwierdzono u mnie uczulenie na nikiel. Zaczelo sie od posladkow... miesiac temu.. ale wydaje mi sie jak czytam wasze opisy, ze mam do tego atopowe zapalenie skory. Pojawia mi sie mnustwo swedzocych krostek ktore nawet nieswiadomie drapie we snie.. chodze cala w ranach.. nawet biopsje mi robili uczulenia:/ to mozliwe aby uczulenie na nikiel szlo w parze z atopowym zapalaeniem skory? normalnie nie wyrabiam... natluszczam to caly czas ale.. nie jestem w stanie opanowac drapania..

[magdalenka_w_86]

Ja niestety tak mam Pisałam o tym kilka postów wyżej.

[sylwiahh]

Napisane przez karolcia_83

Bardzo Ci dziękuję za rady sylwiahh . Nawet nie wiedziałm, że mój bambino to taki zdradzielec. Z pewnością go odstawiam. Udam się na bank na te badania, nie wiesz jak one się nazywają może?

Niestety nie pamiętam nazwy badania, ale robiłam to w laboratorium diagnostyki mikrobiologicznej. To takie laboratorium w którym można też wykonać biopsję skóry (ale to jest bardziej inwazyjne badanie).