Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 17

[Magdolina1986]

Napisane przez pauledda

dzieki kochana
wieczor byl super udany, a pizza? BOOOOOOOOOOSKA! glupia myslalam ze nie wyjdzie i nigdy nie robilam teraz to co tydzien bede ja robic... mniam

Ja chyba dzisiaj wypróbuję pizze, ciekawe czy się uda

Cześć Dzwieczyny

Aa, zapomniałam dodać, że dziś klejny spadek na wadze.
Już nie pamiętam czasów, kiedy to miałam 6 z przodu

[Nikita_8]

Dzień dobry
Wczoraj znów poszalałam, ale nie wiem - może było mi to potrzebne? Na wadze 89,4 kg, więc kilogram w górę, choć myślę, że w dużej mierze to woda - sporo piłam, a mało sikałam, bo sól pewnie zatrzymała.
Nie rozbiło mnie to, nie czuję się źle - poczuję jak za tydzień nadal na wadze będzie tyle :P
Dziś ostatni dzień P, ale może jutro zrobię sobie dodatkowy.

Gratuluję spadków i miłego dnia

[Inuyashka]

Witajcie

strasznie brzuch mnie boli chyba w końcu @ przyjdzie
ale weszłam na wagę i tylko spadek 0,1kg znowu ale porcelanki nie było i mało jadłam przez cały dzień może dlatego

Miłego dnia jade na poszukiwania butów

[klaudia77]

pauledda proszę napisz z jakiego korzystałaś przepisu na pizzę bo też mam mega smaka

Ja właśnie po 2 miesiącach się doczekałam @ tak więc na razie nie wchodzę na wagę.. Tylko sobie dalej grzecznie dukam

[pauledda]

Napisane przez kasssikk19

Witam z ranka



ha ... to jak będziesz musisz napisać z jakiego przepisu korzystałaś żeby też mi smaczna wyszła jak postanowie zrobic

pizza z tego przepisu:
http://dukanowa.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?6
dodam tylko ze ja uzylam mozzarelli light bo nie mialam sera dukanowego. tluszczu ma 8 g wegli 1,5 g a bialek 20g wiec zasada B> T+W zostala zachowana
nastepnie jako dodatki dalam tunczyka z puszki i fileciki odsaczone anchua ( nie wiem jak sie pisze) plus przecier pomidorowy i oregano.
miodzio! polecam wszystkim. gratuluje oczywiscie blogu tej dziewczynie co za mozg

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Nikita_8

Dzień dobry
Wczoraj znów poszalałam, ale nie wiem - może było mi to potrzebne? Na wadze 89,4 kg, więc kilogram w górę, choć myślę, że w dużej mierze to woda - sporo piłam, a mało sikałam, bo sól pewnie zatrzymała.
Nie rozbiło mnie to, nie czuję się źle - poczuję jak za tydzień nadal na wadze będzie tyle :P
Dziś ostatni dzień P, ale może jutro zrobię sobie dodatkowy.

Gratuluję spadków i miłego dnia

nie przedluzaj P jedz swoim rytmem bo inaczej go zaburzysz... wszystko wroci do normy zobaczysz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

jeszcze jedno jesli macie wyprobowany przepis na sernik na zimno to poprosze nie chce eksperymentowac bo jestem na obiedzie u szwagierki i bedzie jej siostra co ma cukrzyce wiec pewnie sie ucieszy z torta ktory bedzie mogla zjesc takze ona z gory dziekuje

[kasssikk19]

Napisane przez pauledda

pizza z tego przepisu:
http://dukanowa.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?6
dodam tylko ze ja uzylam mozzarelli light bo nie mialam sera dukanowego. tluszczu ma 8 g wegli 1,5 g a bialek 20g wiec zasada B> T+W zostala zachowana
nastepnie jako dodatki dalam tunczyka z puszki i fileciki odsaczone anchua ( nie wiem jak sie pisze) plus przecier pomidorowy i oregano.
miodzio! polecam wszystkim. gratuluje oczywiscie blogu tej dziewczynie co za mozg

Dzieki Ci moze się kiedyś skuszę

[zmienniczka]

Napisane przez legalna_blondynka

Witam w klubie... schudłyśmy podobna ilość kilogramow i dalej jak to sie mowi lypa...
W ogóle tego nie rozumiem... na poczatku używałam produkty zastojowe... kilka gaf... typu kefir 0% i surimi... (według książki można to ja ofiara składu nie przeczytałam)
Stwierdziłam ze leci wolno to odstawiłam pewne rzeczy i na tym sie skończyło moje chudniecie...
Jak tu czytam co dziewczyny wciągają i chudną to

ooo prosze..a juz myslalam ze tylko ja jestem jakas nie z tej ziemi... a powiedz mi kochana wle mniej wiecej wazylas normalnie, nie odchudzajac sie?? ile wazylas najmniej i ile masz wzrostu??? i czy dalej dukasz??

Napisane przez kasssikk19

zmienniczkoja wcale nie chcialam Cię pocieszać Twój wskaźnik BMI wynosi 21.7 a norma jest do 24,9 więc nie wiem może czegoś tu nie rozumiem cialo mówi CI STOP i powinnaś go posłuchać a co zrobisz decyzja nalezy do Ciebie

moj wskaznik moze mowi "wystarczy" ale glowa nie...

[Nikita_8]

Napisane przez pauledda

nie przedluzaj P jedz swoim rytmem bo inaczej go zaburzysz... wszystko wroci do normy zobaczysz

Dzięki Skarbie Może racja, że pójdę normalnie, czyli od jutra warzywa. Choć dzisiaj też elementy, bo kurczak faszerowany pieczarkami (nie dużo, więc może jako przyprawy potraktuję ). Mama ma urodzinki, więc sernik dukanowski jest, choć przyznam że wrąbałam jedną babeczkę "normalną". Ale jakoś mam to gdzieś... No nic zobaczymy co dalej będzie, ale postaram się wziąć w garść

Super że pizza wyszła - muszę spróbować

[legalna_blondynka]

Napisane przez zmienniczka

ooo prosze..a juz myslalam ze tylko ja jestem jakas nie z tej ziemi... a powiedz mi kochana wle mniej wiecej wazylas normalnie, nie odchudzajac sie?? ile wazylas najmniej i ile masz wzrostu??? i czy dalej dukasz??



moj wskaznik moze mowi "wystarczy" ale glowa nie...

Wzrostu mam 170, wstawiam tabelka Dukana (daty sie nie zgadzaja bo dopiero nie dawno ja zapisałam jak musiałam coś wytłumaczyć znajomej.., klikając na link w waszym mailu to powinna się ona wam wyświetlić tyle ze jak byście dietę rozpoczynały jutro) + tak na prawdę ważyłam 68... ale o tym się dowiedziałam dopiero kupując elektroniczna wagę... na mojej klasycznej jestem 1kg szczuplejsza...

Schudłam 5kg przez pierwsze 4,5tyg. potem 3 tyg zastój
(przy czym w ostatnim tygodniu miałam 1kg wzrostu z którego mi zostalo jeszcze 200g nadwyzki...)
Nie jestem do końca pewna jaka jest moja stabilna waga bo wynosiła ona 57kg a pozniej powoli sobie rosła przez ostatnie 2-3 lata...

Dukam dalej bo postanowiłam ze wytrzymam 100dni II fazy (czyli prawie do końca stycznia) i inaczej bym sama siebie uznala za słabą... natomiast miałam juz wiele chwil zwatpienia i rozczarowania...

A Ty dukasz dalej??Bo ja w sumie nie wiem czy my jesteśmy odporne czy faktycznie organizm się broni...

[marcelina1210]

ile kobietki schudłyście na pierwszej fazie i ile dni ona trwała ?)

[zmienniczka]

Napisane przez legalna_blondynka

Wzrostu mam 170, wstawiam tabelka Dukana (daty sie nie zgadzaja bo dopiero nie dawno ja zapisałam jak musiałam coś wytłumaczyć znajomej.., klikając na link w waszym mailu to powinna się ona wam wyświetlić tyle ze jak byście dietę rozpoczynały jutro) + tak na prawdę ważyłam 68... ale o tym się dowiedziałam dopiero kupując elektroniczna wagę... na mojej klasycznej jestem 1kg szczuplejsza...

Schudłam 5kg przez pierwsze 4,5tyg. potem 3 tyg zastój
(przy czym w ostatnim tygodniu miałam 1kg wzrostu z którego mi zostalo jeszcze 200g nadwyzki...)
Nie jestem do końca pewna jaka jest moja stabilna waga bo wynosiła ona 57kg a pozniej powoli sobie rosła przez ostatnie 2-3 lata...

Dukam dalej bo postanowiłam ze wytrzymam 100dni II fazy (czyli prawie do końca stycznia) i inaczej bym sama siebie uznala za słabą... natomiast miałam juz wiele chwil zwatpienia i rozczarowania...

A Ty dukasz dalej??Bo ja w sumie nie wiem czy my jesteśmy odporne czy faktycznie organizm się broni...

hmmm no to ja mam 173 cm i moja stabilna niegdys waga bez odchudzania to bylo 65 kg...moze dlatego tak mi trudno zejsc wiecej... mimo wszystko jeszcze sie nie poddalam i dukam dalej...

[201607291951]

witajcie dziewczyny . można się przyłączyć ?? wreszcie zdecydowałam się na dukana próbowałam Montiganca , też fajna ale muszę coś nowego zastosować, waga stoi od jakiegoś czasu w miejscu ..

napisze kilka słów o sobie , ważę 68 ,moja wymarzona waga to 54-55 kg, w starych dawnych czasach tyle ważyłam wg testu dukana -waga dla mnie, to 57,9.
Faza pierwsza wg testu ma trwać 2 dni , ja zastosuje 3 . W fazie drugie, chyba będzie 2/2 , dla mnie najlepsze rozwiązanie.

dziś zjadłam grahamkę dukana z jajecznicą, na obiad zamierzam zjeść pangę, kolacja pewnie grahamki z jogurtem lub maślanka 1,5 % . Nie chce mi się dziś kombinować z jedzeniem

Już przebieram nogami , by rozpocząć drugą fazę , na tym blogu widzę same pyszności http://metodadukana.blox.pl/html/131...21.html?711385
TAK WIĘC ZACZYNAM , MAM NADZIEJĘ , ŻE SIĘ NIE PODDAM, MAM SŁOMIANY ZAPAŁ DO DIET

[SimplyDivine]

Napisane przez Katalin

witajcie dziewczyny . można się przyłączyć ?? wreszcie zdecydowałam się na dukana próbowałam Montiganca , też fajna ale muszę coś nowego zastosować, waga stoi od jakiegoś czasu w miejscu ..

napisze kilka słów o sobie , ważę 68 ,moja wymarzona waga to 54-55 kg, w starych dawnych czasach tyle ważyłam wg testu dukana -waga dla mnie, to 57,9.
Faza pierwsza wg testu ma trwać 2 dni , ja zastosuje 3 . W fazie drugie, chyba będzie 2/2 , dla mnie najlepsze rozwiązanie.

dziś zjadłam grahamkę dukana z jajecznicą, na obiad zamierzam zjeść pangę, kolacja pewnie grahamki z jogurtem lub maślanka 1,5 % . Nie chce mi się dziś kombinować z jedzeniem

Już przebieram nogami , by rozpocząć drugą fazę , na tym blogu widzę same pyszności http://metodadukana.blox.pl/html/131...21.html?711385
TAK WIĘC ZACZYNAM , MAM NADZIEJĘ , ŻE SIĘ NIE PODDAM, MAM SŁOMIANY ZAPAŁ DO DIET

Jak test mowi 2 dni to zrob 2 - na pierwszej fazie jedynie woda spada.
Poza tym grahamka ma zapewne proszek do pieczenia w skladzie a ten jest dozwolony jedynie od II fazy jesli waga spada.
Nie zrozum mnie zle, nie chce Cie zniechecic, ale przygotowanie do diety to podstawa a u Ciebie widac spore braki.


U mnie dzis spadeczek -1,1 kg i jestem spowrotem na wadze z podpisu

[mrowcia1616]

Dziewczyny potrzebuję Waszej porady,
na Dukanie jestem od 3 miesięcy, schudłam 12,6 kg, zostało mi ok.10.
Uwilbiam Dukana, nie grzeszyłam, nie byłam głodna, nie pamiętam, kiedy tak dobrze wyglądałam. Tylko.. mam problem z nauką, wiadomo mózg pracuje na glukozie. Przygotowując się do kolokwium w zeszłym tygodniu miałam duże problemy z przyswojeniem materiału. W styczniu sesja, nie mogę pozwolić sobie na takie trudności z nauką do egzaminów z powodu braku węglowodanów, dlatego proszę Was, co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

[Olggie]

Napisane przez zmienniczka

hmmm no to ja mam 173 cm i moja stabilna niegdys waga bez odchudzania to bylo 65 kg...moze dlatego tak mi trudno zejsc wiecej... mimo wszystko jeszcze sie nie poddalam i dukam dalej...

Jezu Chryste, ja mam 172 cm i 65 kg jest moim celem, a nie wagą początkową Nie jesteśmy tu na forum od oceniania i krytykowania*, bo każda z nas i tak robi ze swoim ciałem co chce (więc mam nadzieję, że zaraz nikt na mnie agresywnie nie naskoczy), ale obserwuję Twoje posty od dłuższego czasu i widzę, że te problemy z samooceną to nieco poważniejsza sprawa.


*no dobra, jak zdarza mi się czytać inne wątki o odchudzaniu i widzę biadolenie "mam 168cm i ważę 56kg, jestem gruba bo mam boczki" to pozostaje mi tylko

[201607291951]

Napisane przez SimplyDivine

Jak test mowi 2 dni to zrob 2 - na pierwszej fazie jedynie woda spada.
Poza tym grahamka ma zapewne proszek do pieczenia w skladzie a ten jest dozwolony jedynie od II fazy jesli waga spada.
Nie zrozum mnie zle, nie chce Cie zniechecic, ale przygotowanie do diety to podstawa a u Ciebie widac spore braki.


U mnie dzis spadeczek -1,1 kg i jestem spowrotem na wadze z podpisu

ups, no ale wtopa , dziękuję za oświecenie, no faktycznie może za bardzo się pośpieszyłam

[Inuyashka]

Napisane przez mrowcia1616

Dziewczyny potrzebuję Waszej porady,
na Dukanie jestem od 3 miesięcy, schudłam 12,6 kg, zostało mi ok.10.
Uwilbiam Dukana, nie grzeszyłam, nie byłam głodna, nie pamiętam, kiedy tak dobrze wyglądałam. Tylko.. mam problem z nauką, wiadomo mózg pracuje na glukozie. Przygotowując się do kolokwium w zeszłym tygodniu miałam duże problemy z przyswojeniem materiału. W styczniu sesja, nie mogę pozwolić sobie na takie trudności z nauką do egzaminów z powodu braku węglowodanów, dlatego proszę Was, co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

ja miałam w tym tygodniu ciężkie kolokwium i jak ciężej mi wchodziło jadłam nutelke albo twarożek z syropem

[SimplyDivine]

Napisane przez mrowcia1616

Dziewczyny potrzebuję Waszej porady,
na Dukanie jestem od 3 miesięcy, schudłam 12,6 kg, zostało mi ok.10.
Uwilbiam Dukana, nie grzeszyłam, nie byłam głodna, nie pamiętam, kiedy tak dobrze wyglądałam. Tylko.. mam problem z nauką, wiadomo mózg pracuje na glukozie. Przygotowując się do kolokwium w zeszłym tygodniu miałam duże problemy z przyswojeniem materiału. W styczniu sesja, nie mogę pozwolić sobie na takie trudności z nauką do egzaminów z powodu braku węglowodanów, dlatego proszę Was, co Wy byście zrobiły na moim miejscu?

Moze zrob sobie jakies dukanowe slodkosci i podjadaj jak sie uczysz? Sernik na zimno z syropem z Lidla, kulki czekoladowe Missines, blok czekoladowy, muffinki z cola zero, ciasto marchewkowe, sernik pieczony, zebra kawowa? To powinno troche pomoc bo w wiekszosci tych potraw masz zarowno skrobie jak i mleko w proszku no i kakao - czyli sporo wegli. Albo zwieksz ilosc zjadanych warzywek jesli wypada Ci PW.

[zmienniczka]

Napisane przez Olggie

Jezu Chryste, ja mam 172 cm i 65 kg jest moim celem, a nie wagą początkową Nie jesteśmy tu na forum od oceniania i krytykowania*, bo każda z nas i tak robi ze swoim ciałem co chce (więc mam nadzieję, że zaraz nikt na mnie agresywnie nie naskoczy), ale obserwuję Twoje posty od dłuższego czasu i widzę, że te problemy z samooceną to nieco poważniejsza sprawa.


*no dobra, jak zdarza mi się czytać inne wątki o odchudzaniu i widzę biadolenie "mam 168cm i ważę 56kg, jestem gruba bo mam boczki" to pozostaje mi tylko

ja nie mialam takiej wagi poczatkowej!!!!!!!!!!!!! to tez moj cel nr 1....

[niezorientowana]

Witam szczypiorki
Gratuluję spadeczków
U mnie już 57 na wadze ale i tak mi sie nie uda skończyc diety na wigilię. Od września jestem na diecie i nie grzeszyłam a teraz byłam na wyjeździe służbowym i niestety grzeszki sie zdarzyły ;( ja wiem, że sami podejmujemy decyzje co jem co piję ale jest też we mnie chęc nie odstawania od reszty, czym byłoby odmówienie spożycia alko. W zwiazku z prowadzoną dietą i brakiem spożywania alko to na następny dzień czułam się fatalnie. Jakby tego było mało w hotelu Pani powiedziała, że wie co to jest Dukan ale zakładam, że tylko wie bo czytała w jakiejś gazecinie więc musiałam zjeśc bułkę (wziełam ciemną ) bo inaczej chyba bym padla na dalszym szkoleniu. Poproszę o baty, chociaż wyrzuty sumienia mam tak wielkie że to chyba dla mnie największa kara. Niech mi któraś z Was powie (lekko mnie okłamie ), że będzie dobrze i nie będę miała ogromnego zastoju (aczkolwiek wiem, że to wielce prawdopodobne).
W sumie to schudłam już 7 kg i widzę po ciuchach. Ale zaczynam się martwic tym, że fizycznie jak na siebie patrzę to nie widzę zmian
Miłej i leniwej życzę

[Olggie]

Napisane przez zmienniczka

ja nie mialam takiej wagi poczatkowej!!!!!!!!!!!!! to tez moj cel nr 1....

Ok, moje niezrozumienie

[legalna_blondynka]

Napisane przez Olggie

Jezu Chryste, ja mam 172 cm i 65 kg jest moim celem, a nie wagą początkową Nie jesteśmy tu na forum od oceniania i krytykowania*, bo każda z nas i tak robi ze swoim ciałem co chce (więc mam nadzieję, że zaraz nikt na mnie agresywnie nie naskoczy), ale obserwuję Twoje posty od dłuższego czasu i widzę, że te problemy z samooceną to nieco poważniejsza sprawa.


*no dobra, jak zdarza mi się czytać inne wątki o odchudzaniu i widzę biadolenie "mam 168cm i ważę 56kg, jestem gruba bo mam boczki" to pozostaje mi tylko

Ojej przepraszam bardzo ze się nie doprowadziłam do takiego stanu ze 100kg ważę tylko wcześniej zlapalam ze dzwonek alarmowy...
To nie jest naskakiwanie ale musisz się liczyć z reakcja na swój post...
I ciężko jest ocenić jak ktoś wygląda po samej wadze i wzroście bo każdy będzie wyglądał inaczej... Skoro sam dukan nam wyliczył sporo niższą wagę to chyba nie jest to tylko nasze "widzi mi się"...

[Olggie]

Napisane przez legalna_blondynka

Ojej przepraszam bardzo ze się nie doprowadziłam do takiego stanu ze 100kg ważę tylko wcześniej zlapalam ze dzwonek alarmowy...

Alarm jak najbardziej ok Ja po prostu takie mam usposobienie do świata wyrobione przez nadwagę. Do końca życie nie zapomnę, jak raz w przymierzalni obok słyszałam jęki niezadowolenia, bo dziewczyna nie mieściła się w spodnie w rozmiarze 34 i jej matka bała się iść po 36. No, ale może miała 155 cm wzrostu

Napisane przez legalna_blondynka

I ciężko jest ocenić jak ktoś wygląda po samej wadze i wzroście bo każdy będzie wyglądał inaczej... Skoro sam dukan nam wyliczył sporo niższą wagę to chyba nie jest to tylko nasze "widzi mi się"...

W sumie też racja. Np. ja mam taką budowę ciała, że już po zrzuceniu 5kg mogłam kupić mniejsze bluzki, ale na mniejsze spodnie czekałam do -12 kg :/

[gitmartusia]

Cześć dziewczyny Zważyłam się dzisiaj po tygodniu PW 1/1 i co ... -1,1 kg Cieszę się, bo to chyba przyzwoity wynik. Tylko, że na @ cały czas czekam i na razie nic Mam nadzieję, że niebawem przyjdzie. Miłego dzionka życzę.

[SimplyDivine]

Nie bedzie bejbika
Dostalam okres, spozniony o ok 2 tygodnie - tzn tak okres mam co 6 - 7 miesiecy, ostatni byl w lipcu, objawy mialam 3 tygodnie temu przez tydzien, pozniej przez tydzien cisza i dzis przyszedl. I mnie boooli... Wiec niech juz sobie idzie

Wcinam oszukane fajitas - bez tortilli, sam kurczak i grillowana papryka i cebulka

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Tylko sie teraz zastanawiam skad ten dzisiejszy spadek (1,1 kg) Na okres to ja jestem zazwyczaj ciezsza o kilogram a nie lzejsza...

[kasssikk19]

Napisane przez Olggie

Jezu Chryste, ja mam 172 cm i 65 kg jest moim celem, a nie wagą początkową Nie jesteśmy tu na forum od oceniania i krytykowania*, bo każda z nas i tak robi ze swoim ciałem co chce (więc mam nadzieję, że zaraz nikt na mnie agresywnie nie naskoczy), ale obserwuję Twoje posty od dłuższego czasu i widzę, że te problemy z samooceną to nieco poważniejsza sprawa.


*no dobra, jak zdarza mi się czytać inne wątki o odchudzaniu i widzę biadolenie "mam 168cm i ważę 56kg, jestem gruba bo mam boczki" to pozostaje mi tylko

zgadzam się z Tobą
oczywiscie nie mozna oceniac wygladu po wadze ale zwykle jest to jakis miernik no i skoro miescimy sie w nizowej czesci normy to nie rozumiem dązenia do niedowagi ... zwykle kazda z nas<prawie> inaczej postrzega sie w lustrze niz otoczenie i osoby z normalna waga i wygladem robia z siebie nnie wiadomo jakich grubasow ? I po co? Gdzie samoakceptacja?
No ale co poradzic niekotrzy czuja sie lepiej z niedowaga inni z nadwaga ... trzeba to akceptowac ale niedowaga to tez choroba jak i nadwaga
JA uwazaam ze kiedy cialo mowi przez 2- miesiace przy normie BMI stop to trzeba to uszanowac inaczej moze sie to obrocic przeciwko Nam

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez SimplyDivine

Tylko sie teraz zastanawiam skad ten dzisiejszy spadek (1,1 kg) Na okres to ja jestem zazwyczaj ciezsza o kilogram a nie lzejsza...

to sie trzeba cieszyć i nie zastanawiać

[SimplyDivine]

Napisane przez kasssikk19

to sie trzeba cieszyć i nie zastanawiać

Ciesze sie, ciesze Szczegolnie, ze przed wazeniem mialam mysli w stylu ''Od jutra Trojka bo juz nie daje rady'' a tu taki zonk i sily do Dukania powrocily

[kasssikk19]

Napisane przez SimplyDivine

Ciesze sie, ciesze Szczegolnie, ze przed wazeniem mialam mysli w stylu ''Od jutra Trojka bo juz nie daje rady'' a tu taki zonk i sily do Dukania powrocily

ja taka mysl mialam po 3 tygodniach stania w miejscu a przy takiej wadze to mnie zalamywalo bo rozumiem pozniej ale tak juz przy takiej nadwadze zastoje ale paulleda dzielnie mnie pilnowała i ruszyło fajnie że zamiast 9 z przodu mam 7 ale o jeszcze jedna liczbe chce przeskoczyć na przodzie

[SimplyDivine]

Napisane przez kasssikk19

ja taka mysl mialam po 3 tygodniach stania w miejscu a przy takiej wadze to mnie zalamywalo bo rozumiem pozniej ale tak juz przy takiej nadwadze zastoje ale paulleda dzielnie mnie pilnowała i ruszyło fajnie że zamiast 9 z przodu mam 7 ale o jeszcze jedna liczbe chce przeskoczyć na przodzie

Ja juz sie nie moge doczekac 7 z przodu... Jeszcze 2,5 kg Chcialam dojsc do 68 ale chyba 75, mooooze 72 to bedzie koniec, zobacze jak sie bede czula Czasami to do mnie nie dociera, ze to juz prawie 18 kg za mna, ze w lipcu wazylam 100 kg i to bez ciazy czy choroby...

[kasssikk19]

Napisane przez SimplyDivine

Ja juz sie nie moge doczekac 7 z przodu... Jeszcze 2,5 kg Chcialam dojsc do 68 ale chyba 75, mooooze 72 to bedzie koniec, zobacze jak sie bede czula Czasami to do mnie nie dociera, ze to juz prawie 18 kg za mna, ze w lipcu wazylam 100 kg i to bez ciazy czy choroby...

18 kilo to juz piekny wynik i napewno bedzie lepszy ... ja bym chciala do 58 kg ale 63 bedzie też dla mnie satysfakcjonującę wkońcu 90 a 63 jest różnica ... co mnie wkurza to to że słabo mi ten brzuch leci zawsze najpierw on spada miałam bardziej problem z masakrycznie grubymi nogami a teraz w nogi się wcisnę a gorzej dopiąć się :P wszystko z głupoty w sumie już by pewnie było koło 70 ale błędy się popełnia i się za nie płaci w moim przypadku to dodatkowe 8kg do zrzucenia