Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 17

[Nikita_8]

Napisane przez Fenris

Co to Joker?

Znalezione na innym forum:
"A czy wiecie co to jest JOKER? Bo to jest rzecz ratujaca zycie, mianowicie, jak sie nie grzeszy i waga stopniowo spada, a czlowiek ma ochote na cos zakazanego i to za nim chodzi, Dukan daje wtedy Jokera, ktorego mozna wykorzystac w ciagu tygodnia, czyli raz mozna zjesc to, na co sie ma ochote. Nawet w II fazie. Warunek: absolutna uczciwosc wobec siebie, czyli nie grzeszyc oraz dojsc do wniosku, ze jak sie np. dzis nie zje makaronu, to sie umrze. To jest wlasnie JOKER. "

Czyli świadomie popełniony grzech? Czyli te 2 czekolady w weekend to był tylko joker? Jak zwał tak zwał, ale sens jest jeden - jak zgrzeszysz to już trudno, ale nie przeginaj i dukaj dalej.

[imgo]

a ja przeżyłam orgazm prawie hihi:P
ciasto marchewkowe z mikrofali i kawa z mlekiem
poczulam sie jak w kawiarni

[Nikita_8]

Napisane przez Fenris

Ale skoro to "białe ryby, twaróg, pierś kurczaka", to czym to się różni od P ? Bo niektórzy nie jedzą zawsze na P skrobi, kakao, ciast itd.

Od P różni się tym, że jesz tylko chudy twaróg, białka jajek, pierś z kurczaka. Żadnej cebulki czy ogóreczka jako dodatek, żadnego tłustszego mięsa, najlepiej zero soli, żadnych kefirków, jogurtów, itp.

To też z forum Gazety Ten sam wątek co Joker.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez imgo

a ja przeżyłam orgazm prawie hihi:P
ciasto marchewkowe z mikrofali i kawa z mlekiem
poczulam sie jak w kawiarni

A ja ostatnio stwierdziłam, że mam erekcję wagową - stoi i nie chce opaść

[Fenris]

Napisane przez Nikita_8

A ja ostatnio stwierdziłam, że mam erekcję wagową - stoi i nie chce opaść

Co do Jokera to takie coś miałam jak chodziłam do dietetyczki. Dieta non stop, a raz w tygodniu mogłam zjeść coś niedozwolonego np. jeden kawałek pizzy albo napić się alkoholu. Jest to bardzo dobre, bo wtedy człowiek to zje i nie rzuca się na jedzenie i nie grzeszy.

[Magdolina1986]

Napisane przez Nikita_8

A ja ostatnio stwierdziłam, że mam erekcję wagową - stoi i nie chce opaść

[myrmyr]

Nikita_8

Z tym JOKEREM to mi się wierzyć nie chce, że na II fazie coś takiego jest dozwolone. Przecież w naszym organizmie zachodzą procesy, których przerwanie i to świadome jest strzałem w stopę. Na III fazie, OK, ale na II? Nie wierzę... Chyba ktoś przekręcił co papcio Dukan powiedział

Ale info o białych dniach bardzo przydatne, dzięki!

[Nikita_8]

Napisane przez myrmyr

Nikita_8

Z tym JOKEREM to mi się wierzyć nie chce, że na II fazie coś takiego jest dozwolone. Przecież w naszym organizmie zachodzą procesy, których przerwanie i to świadome jest strzałem w stopę. Na III fazie, OK, ale na II? Nie wierzę... Chyba ktoś przekręcił co papcio Dukan powiedział

Ale info o białych dniach bardzo przydatne, dzięki!

Ale to jest dopuszczalne TYLKO gdy już "nie możesz żyć" bez np. makaronu.
Jesteśmy tylko ludźmi - każdemu zdarza się wpadka, ale świadomość że ok - raz można jest na pewno dużo lepsza. Podejrzewam że Dukanowi chodziło o to, że jeśli świadomie podejmiemy decyzję o Jokerze, to zjemy np. raz makaron i dalej dukamy. Za to gdy zaczniemy grzeszyć, bo coś wpadło nam pod rekę, to zazwyczaj ciężko zaprzestać na jednym.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Weronisia

Hej kobietki
U mnie cienko, tylko -1,5kg. Nie wiem czemu tak wolno chudnę.
Za to mój mąż zgubił już 3,5 kg, a więc całkiem nieźle.

Przeczytałam książkę 'Nie potrafię schudnąć' i Dukan nie pisze nic a nic o skrobii kukurydzianej, za to podaje w jednym przepisie mąkę kukurydzianą.
Wyjaśnijcie mi proszę skąd się wzięło na tym forum twierdzenie, że mąki nie wolno a skrobię tak?
I jeszcze: skąd wzięłyście, że wolno tylko tyle skrobii? Bo Dukan nie podaje żadnych ilości.
To samo się tyczy podanej tu na pierwszej stronie Listy nr 3. Nie ma jej w książce Dukana. Skąd się wzięła? Z jego drugiej książki?
Tak samo zastanawia mnie skąd się wziął pomysł, że faza II czyli naprzemienna może być 3/3 lub 4/4, bo w książce jest mowa TYLKO o 5/5 lub 1/1 dla mniej wytrwałych, ewentualnie 2/5.
Ja poszłam rytmem 3/3 i teraz nie wiem co mam zrobić.

Dziewczyny ominęły, więc podnoszę, bo na pewno są lepiej poinformowane niż ja.
Z tego co pamiętam, to wystąpił jakiś błąd w tłumaczeniu i stąd błędnie w polskich książkach hasło "mąka".
Część informacji pochodzi np. z czatów z Doktorkiem, ale skąd dokładnie - przyznam że nie mam pojęcia

[myrmyr]

Może i racja, zrobią to raz... a nie zaczną "ciągu" grzechów bez końca. Słusznie.

Ja na razie jestem zmobilizowana, zwarta i gotowa więc żadne grzeszki mi w głowie nie siedzą. Zobaczymy co będę mówić za dwa miesiące

[frywolna franka]

Napisane przez myrmyr

Może i racja, zrobią to raz... a nie zaczną "ciągu" grzechów bez końca. Słusznie.
Ja na razie jestem zmobilizowana, zwarta i gotowa więc żadne grzeszki mi w głowie nie siedzą. Zobaczymy co będę mówić za dwa miesiące

hehe ja po pół roku Ci powiem, że nadal żadne grzechy mnie nie kuszą
Zgrzeszyłam alkoholem absolutnie świadomie, z całym bogactwem inwentarza i chciałam przyjąć to na klatę.
W sierpniu - ślub przyjaciółki (zaczynając dietę wiedziałam, że będzie wtedy dyspensa)
W Sylwestra - bo tak

Dasz radę! Mocna mobilizacja jest najważniejsza!!!!!!

[myrmyr]

Zazdroszczę Oby mnie się też trzymała taka pełna mobilizacja

[frywolna franka]

Napisane przez myrmyr

Zazdroszczę Oby mnie się też trzymała taka pełna mobilizacja

buhahhah mnie mobilizuje właśnie moja słaba wola Znam siebie i wiem, że popłynę po choć odrobince czegoś pysznego

[soulone]

Jestem słaba... Zjadłam dwa bake rollsy i dwa malutkie plasterki salami. Chłostę poproszę

[kate_rossi]

Napisane przez soulone

Jestem słaba... Zjadłam dwa bake rollsy i dwa malutkie plasterki salami. Chłostę poproszę

proszę

[soulone]

Dziękuję .
Daleeeeeka droga przede mną coś tak czuję.

[myrmyr]

Tym salami bym się tak nie przejmowała... ale te bakerollsy

Moje dzisiejsze menu:

- wieśniak 3%
- jajecznica z 2 jaj + 2 plasterki piersi z kurczaczka
- jogurt 1% + 3 łyżki otrąb
- pół dużej makreli wędzonej

I jeszcze na obiad pierś z kurczaka. Starczy? Już więcej nie wcisę chyba... To jest TAKIE dziwne, ja naprawdę potrafię dużo zjeść... ale najwyraźniej nie białka...

[tak]

Ale dawno mnie tu nie było, że aż połowy z Was nie znam ;>
Nie martwcie się, dacie radę, ja też dam . Już raz mierzyłam się z Dukanem, i teraz też zamierzam
Nie przypuszczałam, że aż tyle wątków powstanie.!

[paulinka89p]

Sluchajcie...
trzeci dzien na uderzeniowce -1kg, ale porazka... caly dzien w lozku przelezalam, jestem jakas mega slaba. Wczoraj zjadlam dosc sporo, a dzis..? nie mam w ogole apetytu, nic a nic. Wcisnelam na sile 1 jajko i pol jogurtu naturalnego. Jesli chodzi o wode to na sile wypilam prawie 1,5l.
Co jest ze mna?
Tak jak mowilam nie mam sily na nic

[monichora]

Napisane przez frywolna franka

hehe ja na uderzeniówce i na samym początku diety na myśl o tym, że mam jeść twaróg - wolałam nic nie jeść, niż znów jeść ser, kuraka, wędliny drobiowe... Potem przywykłam.
Lepiej jeść

Napisane przez Fenris

Mniej jesz, mniej chudniesz
Ja też mam sesję, w weekend 6 egzamino-zaliczeń.

Wcinam właśnie serek wiejski z babką piaskową

Ale chodzi o to że ja nie mogę... Ja się nie głodzę bo bym umarła. Głodówka nie jest dla mnie. Mam takiego stresa od tygodnia że uhuhuhu. Normalnie w głowie mi się kręci ciągle. A niech już się skończy ta sesja, potem obrona... ja już chcę wakacje
I to jeszcze na koniec studiów dowalili nam buraki tyle zaliczeń... a żeby ich zczyściło!!!
No nic, pocieszam się tym że mieszkanko już na mnie czeka moje własne prywatne... a w nim mój ukochany.

[pauledda]

Napisane przez paulinka89p

Sluchajcie...
trzeci dzien na uderzeniowce -1kg, ale porazka... caly dzien w lozku przelezalam, jestem jakas mega slaba. Wczoraj zjadlam dosc sporo, a dzis..? nie mam w ogole apetytu, nic a nic. Wcisnelam na sile 1 jajko i pol jogurtu naturalnego. Jesli chodzi o wode to na sile wypilam prawie 1,5l.
Co jest ze mna?
Tak jak mowilam nie mam sily na nic

podobno normalne na U...
ja apetytu tez nie mialam na U i wciskalam na sile, dopiero na II wszystko mi przeszlo.

[monichora]

Napisane przez paulinka89p

Sluchajcie...
trzeci dzien na uderzeniowce -1kg, ale porazka... caly dzien w lozku przelezalam, jestem jakas mega slaba. Wczoraj zjadlam dosc sporo, a dzis..? nie mam w ogole apetytu, nic a nic. Wcisnelam na sile 1 jajko i pol jogurtu naturalnego. Jesli chodzi o wode to na sile wypilam prawie 1,5l.
Co jest ze mna?
Tak jak mowilam nie mam sily na nic

Nic sie nie martw, ja na 5 dniach uderzeniówki zeszłam 2 kg i tak samo nie miałam siły i praktycznie te 5 dni przespałam ale za to teraz zbieram owoce
Organizm musi się przyzwyczaić do nowego trybu

[paulinka89p]

Dzieki... a juz myslalam ze moze to nie dieta dla mnie i szczerze zastanawialam sie nad tym zeby sobie odpuscic...
Jeszcze tylko 2 dni i II
Moze odzyskam wtedy sily

[women20]

Napisane przez paulinka89p

Dzieki... a juz myslalam ze moze to nie dieta dla mnie i szczerze zastanawialam sie nad tym zeby sobie odpuscic...
Jeszcze tylko 2 dni i II
Moze odzyskam wtedy sily

dla mnie poczatek diety byl tez trudny, najgorszy 1 tydzien czy nawet 2, pozniej sie przyzwyczaisz

[pauledda]

a ja wlasnie wcinam super pyszne babeczki czekoladowe
to jest dopiero orgazm kulinarny mniam

[myrmyr]

Moje ostateczne menu dzisiejsze:

- wieśniak 3%
- jajecznica z 2 jaj + 2 plasterki piersi z kurczaka
- jogurt 1% + 3 łyżki otrąb
- pół dużej makreli
- kolejny wieśniak 3%
- 2 małe piersi z kurczaka w gyrosie na grillu
- trochę jogurtu 1% + koperek + czosnek jako sos
- 2 szkl kefiru 0%

Teraz na pewno nie było za mało

[pysia1987]

kurde, Wam tak dobrze idzie a ja juz 5ty dzien bez kakao, skrobii, mleka w proszku itp, a waga nie spada
zastój na całego

mysle, ze przyczyna moze tkwic w nieregularnym odzywianiu ale przy mojej pracy nie da sie inaczej czasami nie moge nawet zejsc na przerwe i niem jem od 8 do 17 np jedynie pare łyczków wody wtedy uda mi sie zrobić, żeby nie umrzeć z głodu. wiec może w tym problem?

z kolei jak mam wolny dzien, albo na popoludniu to lepiej (4-5 posiłków), ale teraz czesto mam na ranne zmiany, i wtedy jest kaplica

[bestyjazlaaa]

Napisane przez paulinka89p

Sluchajcie...
trzeci dzien na uderzeniowce -1kg, ale porazka... caly dzien w lozku przelezalam, jestem jakas mega slaba. Wczoraj zjadlam dosc sporo, a dzis..? nie mam w ogole apetytu, nic a nic. Wcisnelam na sile 1 jajko i pol jogurtu naturalnego. Jesli chodzi o wode to na sile wypilam prawie 1,5l.
Co jest ze mna?
Tak jak mowilam nie mam sily na nic

Dla mnie też 3 dzień diety był straszny. Czułam się naprawdę słabo i też nie miałam ochoty jeść.

Napisane przez monichora

A niech już się skończy ta sesja, potem obrona... ja już chcę wakacje
I to jeszcze na koniec studiów dowalili nam buraki tyle zaliczeń... a żeby ich zczyściło!!!

U mnie podobnie, tyle, że sesja od poniedziałku dopiero Pamiętam, że ci którzy kończyli naszą uczelnię 2 lata temu mieli ostatni rok taki lajtowy, praktycznie zero projektów, a u nas to jakaś masakra
I jutro ciężki dzień będzie. Na dodatek się pokłóciłam z dwoma laskami z grupy i nie mam ochoty ich oglądać

Idę sobie zrobić jakąś sałatkę z kurczakiem na jutrzejsze zajęcia.

[Siala_Bala]

Napisane przez Nikita_8

Siala_bala - jak ja Cię kopnę w ten tłusty zadek!! Nie ma że boli! Twarożki, mięsko i bez gadania! Nie warto zaprzepaścić. Gdybym ja przez święta nie szalała, to teraz bym pewnie miała poniżej 85kg bo ładnie mi leciało. A tak muszę znów startować od początku.
Przyklej się do komputera i zamiast wpierdzielać kartofle pisz tutaj!
Trzymaj się Kochana!

prawie się popłakałam
Spróbuję zacząć od jutra.. choć nie nastawiajmy się, że do wieczora wytrwam xD nie no kaplica

[elcia_26]

witam z wieczorka u mnie spadek po 4 dniach PW 500g, czyli tempo utraty kg na tym samym poziomie. Podziwiam was dukanki przeżywające zastój jeszcze mnie nie dopadł i tfu tfu lepiej żeby nie, bo napewno zajadła bym go jakąś czekoladką.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Siala dasz radę. razem zaczynałyśmy ale oddzieliłaś się od stadka ja już zbliżam się powoli do celu . Wiem że gotowanie na Dukanie z małym szkrabem jest ciężkie ale czymś tam zapycham żołądek oby nie był pusty

[Nikita_8]

Napisane przez Siala_Bala

prawie się popłakałam
Spróbuję zacząć od jutra.. choć nie nastawiajmy się, że do wieczora wytrwam xD nie no kaplica

Nie próbuj tylko ZACZNIJ! Wiem, że ciężko! Ale można. Próbuj małymi kroczkami, żeby choć jeden dzień wytrzymać, byle do wieczora, a następnego dnia od nowa to samo. Mów sobie, że przecież jeden dzień wytrzymasz i nie myśl o kolejnych dniach.
A płakać to będziesz jak dostaniesz zdrowe baty. Jutro lecę do sex shopu po przyzwoity pejcz Na razie Ci oszczędziłam, bo jakbyś siedzieć na dupsku nie mogła to byś stała nad garami i usiłowała sobie wmówić że jak jesz na stojąco to spalasz kalorie od stania
I wracaj tu do nas intensywniej, bo brak Ciebie!!

[pauledda]

Napisane przez Siala_Bala

prawie się popłakałam
Spróbuję zacząć od jutra.. choć nie nastawiajmy się, że do wieczora wytrwam xD nie no kaplica

dasz rade

a wiecie ze zblizamy sie do 5000? ale zlecialo tym razem