Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 18

[Indios]

Napisane przez frais

Witam dukanowo, w 18 części
Wczoraj byłam na comiesięcznym dukanowym spotkaniu,takie spotkania w realu dodają niezłego powera do dalszej diety...
A to moje foty,jedna z przed dukana, druga, 22kg później, właśnie z wczorajszego spotkania...

wow, gratuluję

[Paati89]

Cześć wszystkim
Dziś nadszedł cotygodniowy rytuał ważenia
Wchodzę na wagę raz drugi trzeci i nie wierzę że zamiast spadku odnotowałam 0.3 kg więcej
Nie wiem skąd... trzymam się ściśle diety od września.
Załamałam sie totalnie.
Od tygodnia zaczęłam robić w kuchni deserki bo od początku diety nie chciałam mieć z nimi styczności,ale strasznie ciężko mi było i po 3 miesiącach zaczęłam je tworzyć. Nie używam w kuchni skrobi
Czy to możliwe że po takich deserkach ?
Szlag by to trafił. Nie dość że jeśli waga mi spada to nie więcej niż 0.5kg/ tydzień to teraz jeszcze ten wzrost:mur :
Oczywiście się nie poddam bo nie warto ale strasznie mi źle w tym momencie

[frais]

Dziękuję dziewczyny za słowa uznania, Pysia, zdrówka życzę, no i zbieram się do pracy, już po urlopie...
niestety...

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez frywolna franka

Ależ dyskusje! Tylko apeluję do Rodzynka, żeby zamiast przygotowyać kisiel wstawił lepiej zdjęcie Emilii25, obiecane wszak
Ave. Jabłka mi się śnią


Świetnie!!!


Jestem pod wrażeniem... Ile masz wzrostu?!

Mierzę165, ważę 68,aleto jeszcze nie koniec...
pa!

[myrmyr]

Ja po 1 dniu na II fazie czyli po PW odnotowałam dziś -0,4kg

Miałam się ważyć tylko po P, ale nie wytrzymałam i strasznie się cieszę... i oczom nie wierzę

Dziewczyny, jak z tym kurczakiem z rożna - można czy nie?

frais, wyglądasz bajecznie, gratuluję!

Paati89, jeśli nie używasz skrobii to uważam, że to nie od deserków... chyba, że... jak z kakao? Ile dziennie? Moim zdaniem zatrzymanie wody w organizmie. To się przecież zdarza! Nie łam się kochana!

[frywolna franka]

Napisane przez Paati89

Dziś nadszedł cotygodniowy rytuał ważenia
Wchodzę na wagę raz drugi trzeci i nie wierzę że zamiast spadku odnotowałam 0.3 kg więcej
Nie wiem skąd... trzymam się ściśle diety od września.
Załamałam sie totalnie.

heh. Dlatego ważę się codziennie. Wiem, że każdy robi jak mu wygodniej, ale u mnie się waga zmienia każdego dnia. Gdyby to były tylko środy: 5 I 64,4, 12 I 64,2, 19 I 63,8 to by spadało, ale gdyby to były poniedziałki: 3 I 63,6, 10 I 63,4, 17 I 62,7, 24 I 63,3
Mnie od miesiąca praktycznie nic nie spadło. Chyba posłucham w końcu swojego organizmu i przejdę na III... Ale jakoś tak głupio
pierwsze primo: nie zobaczyłam 5 z przodu wagi
drugie primo: boję się III
trzecie primo: nie wiem kiedy wyznaczyć sobie ten magiczny moment... (miał być na parapetówce, ale nie wiem kiedy ona będzie...)

[Paati89]

Napisane przez myrmyr

Dziewczyny, jak z tym kurczakiem z rożna - można czy nie?

Paati89, jeśli nie używasz skrobii to uważam, że to nie od deserków... chyba, że... jak z kakao? Ile dziennie? Moim zdaniem zatrzymanie wody w organizmie. To się przecież zdarza! Nie łam się kochana!

KAkao nie dużo, bo robiłam galaretkę- bez kakaa, ptasie mleczko też bez.
Ostatnio zrobiłam nutelle do nalesników - 1 łyżka kakao wyszło
wczoraj dodałam do połowy sernika 1 łyżeczkę kakao
Więc to naprawdę nie wiele

A kurczak z rożna jaknajbardziej ale musi być pieczony bez skóry

[wiewiorka07]

Napisane przez frais

Witam dukanowo, w 18 części
Wczoraj byłam na comiesięcznym dukanowym spotkaniu,takie spotkania w realu dodają niezłego powera do dalszej diety...
A to moje foty,jedna z przed dukana, druga, 22kg później, właśnie z wczorajszego spotkania...

wyglądasz rewelacyjnie!! moje gratulacje

Napisane przez twinsplus1

ja tez sie witam i przyznaje ze sobie tu zagladam, szukam sily do nie grzeszenia a u was mozna ja znalesc, bez wzgledu na to czy ktos sie przyzna do grzeszenia czy nie, ja przyznam ze zaczelam grzeszyc po 3 miesiacach na II

piękny wynik, a ja głupia po 2,5 miesiacach przerwałąm, a już tak ładnie szło... już bym miała koło 70kg :/

Napisane przez frywolna franka

Ależ dyskusje! Tylko apeluję do Rodzynka, żeby zamiast przygotowyać kisiel wstawił lepiej zdjęcie Emilii25, obiecane wszak

?!

ja również jestem na tak, z tego co pamiętam to Emilka już w październiku wyglądałą rewelacyjnie



Witam, ja dzielnie zaczęłam wszystko od nowa ale dzisiejsza waga mnie przeraziła w weekend doszło mi 1,5 kg będę dzielnie dukała i akurat na wakację będę super sexy laską

a później już utrwalanie... czyli łącznie ponad rok z Dukanem dobrze ponad rok :p

[monichora]

Witajcie z rana

Napisane przez Indios

1. To nie jest to samo, mąki nie powinno się używać tylko skrobię. Ja kupuję w sklepie ze zdrową żywnością.
2. Nie smaż na parafinie! Rozgrzewana parafina uwalnia z siebie szkodliwe substancję, rakotwórcze.
3. Możesz do czego tylko chcesz, ale nie więcej niż 3 łyżki dziennie

A na czym Ty smażysz?

Napisane przez pauledda

1. nie wiem gdzie ale maka i skrobia to nie to samo... na diecie mozemy skrobie..
2. nie mozna smazyc na parafinie bo jest trujaca, ja daje kropke oliwi i smaruje recznikiem papierowym, jesli trzeba, jesli nie to nic nie daje
3. otreby mozesz uzywac jak chcesz, jako panierka tez

No ale przecież jest napisane że parafinę można... tylko że pewnie tak jak aspartam pieczony jest trujący... a oliwa z oliwek? Tylko jedną kroplę można?

Napisane przez Fenris

Ale miałam cudowny weekend Moje problemy odeszły. Jestem wykończona
A poza tym na studiach egzaminy/zaliczenia poszły nieźle. Zostały tylko 3 egzaminy na sesji na początku lutego i mam ferie

Waga spadła - już 8,7kg na minusie Trzeba kupić nowe spodnie.

Dobranoc.

Jak ja Ci zazdroszczę końca sesji... Mi zostały 3 egzaminy. Gratuluje spadeczków ja będę się ważyć za dwa tygodnie
Buziaki

[twinsplus1]

Napisane przez frais

Witam dukanowo, w 18 części
Wczoraj byłam na comiesięcznym dukanowym spotkaniu,takie spotkania w realu dodają niezłego powera do dalszej diety...
A to moje foty,jedna z przed dukana, druga, 22kg później, właśnie z wczorajszego spotkania...

niesamowita roznica za wytrwalosc

Napisane przez kasssikk19

a jak tam III idzie ?

raz gorzej raz lepiej, jest ciezko czasem pozbierac sie do kupy niestety, bo mozna wiecej i czasem hamulcow brak, pomijajac 2 kg nadwyzki z swiat, waga w sumie bylaby ta sama co na poczatku III, ale mam plan wrocic na II jeszcze, bo mam oskrzela i kolo ratunkowe i do pelni szczescia musze sie tego pozbyc a jak tam u Ciebie?

Napisane przez wiewiorka07

piękny wynik, a ja głupia po 2,5 miesiacach przerwałąm, a już tak ładnie szło... już bym miała koło 70kg :/


dziekuje nie przejmuj sie dasz rade, teraz jest wieksza chcec bo wakacje niedlugo


Witam, ja dzielnie zaczęłam wszystko od nowa ale dzisiejsza waga mnie przeraziła w weekend doszło mi 1,5 kg będę dzielnie dukała i akurat na wakację będę super sexy laską


i za to trzymam
a później już utrwalanie... czyli łącznie ponad rok z Dukanem dobrze ponad rok :p

ja swoja III koncze w kwietniu, wiec jeszcze troszke i znow II

[kasssikk19]

Napisane przez twinsplus1

raz gorzej raz lepiej, jest ciezko czasem pozbierac sie do kupy niestety, bo mozna wiecej i czasem hamulcow brak, pomijajac 2 kg nadwyzki z swiat, waga w sumie bylaby ta sama co na poczatku III, ale mam plan wrocic na II jeszcze, bo mam oskrzela i kolo ratunkowe i do pelni szczescia musze sie tego pozbyc a jak tam u Ciebie?

Ja nadwyżek świątecznych i sylwestrowych się pozbyłam narazie waga koło 74 kg czyli prawie 16 za mną więc nie jest źle do świąt nie grzeszyłam teraz przyznam się że czasem zdarzy się miałam niedawno 2 dni zawieszona diete po prostu tego potrzebowałam od razu zaczełam się lepiej czuć i dalej grzecznie dukam ... kiedy osiągnę cel nie wiem mam nadzieję że do lata się uda ale różnie bywa nie nastawiam się że co tydzień będzie kilo mniej bo wiem że czasem tak niestety nie ma

[twinsplus1]

Napisane przez kasssikk19

Ja nadwyżek świątecznych i sylwestrowych się pozbyłam narazie waga koło 74 kg czyli prawie 16 za mną więc nie jest źle do świąt nie grzeszyłam teraz przyznam się że czasem zdarzy się miałam niedawno 2 dni zawieszona diete po prostu tego potrzebowałam od razu zaczełam się lepiej czuć i dalej grzecznie dukam ... kiedy osiągnę cel nie wiem mam nadzieję że do lata się uda ale różnie bywa nie nastawiam się że co tydzień będzie kilo mniej bo wiem że czasem tak niestety nie ma

grunt to pozytywne myslenie, wtedy i gory mozna przenosic

[kasssikk19]

Napisane przez twinsplus1

grunt to pozytywne myslenie, wtedy i gory mozna przenosic

tez jestem tego zdania

a znam swoj organizm i wiem ze jakbym nie odpuscila tych 2 dni to za tydzien skonczylaby sie dieta i pozeralabym wszystko a tak dukam ładnie dalej

[wiewiorka07]

a ja muszę dorwać gdzieś słodzik do pieczenia :/ pomocy!!!

[Nikita_8]

Hej Dziewczynki!
Chyba nie muszę mówić, że po weekendzie wzrost? Ale biadolić nie będę. Wiadomo - moja wina.
W weekendy oprócz trwania na Dukania problemem jest też picie wody... Jak jem "normalnie" to piję maluśko. I dzisiaj mnie tak okrutnie suszy!! Zwykle mam problem żeby wepchnąć w siebie te 1,5l płynów, a dziś jeszcze nie ma 11 i już 1l za mną :P Trochę tylko wkurza latanie co 15min do wc
Gratuluję postępów - fotki zaje...te
Dalszych spadków i miłego dnia życzę!

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez wiewiorka07

a ja muszę dorwać gdzieś słodzik do pieczenia :/ pomocy!!!

A nie ma? Wystarczy że zamiast aspartamu będzie miał cyklaminian sodu czy coś innego

[moose1979]

Napisane przez frywolna franka

Ależ dyskusje! Tylko apeluję do Rodzynka, żeby zamiast przygotowyać kisiel wstawił lepiej zdjęcie Emilii25, obiecane wszak

Żoneczka obiecała zdjęcie, więc niech się sama wywiązuje ze swych obietnic
Moja III faza przebiega okropnie. Może dlatego, że bardzo popuściłem sobie wodzę jedzenia Ogólnie uczty są mega królewskie i niestety, choć waga w miarę stabilna, chociaż większa o kilka kilo niż na końcu drugiej fazy, to niestety fizycznie czuję ciasność w spodniach (chodzi oczywiście o pas ) Z Emilką stwierdziliśmy, jakiś czas temu, że brak nam wsparcia ze strony kochanych Dziewcząt z forum. Rzadko tu ostatnio bywałem i niestety się rozpuściłem, jak dziadowski bicz Całą drugą fazę spędziłem praktycznie bez grzeszków... ale ta trójka mnie zabiła Ale powiedziałem sobie stanowcze BASTA !!!!! W maju kończę trzecią fazę, którą okroję chyba z jednego dnia uczty. Zobaczę, co będzie działo się z moimi kilogramami. I pewnie od czerwca wskoczę jeszcze na dukana na jakieś dwa, trzy miesiące. Waga z moich marzeń chyba nie jest do osiągnięcia. Ale zobaczymy, co czas przyniesie

[Fenris]

Dziękuję za gratki

Frais - niezła zmiana.

Napisane przez monichora

Jak ja Ci zazdroszczę końca sesji... Mi zostały 3 egzaminy.

Hmm Też napisałam, że zostały mi 3 egzaminy w lutym.

Zostało mi 5kg to I celu, a 10kg do II

[mamaNiny]

hej hej witam w nowym wątku pomyśleć, że udzielałam się w 1częśći i wszystko straciłam eh oh dziś nie mam się czym pochwalić przedokresowo u mnie 1,5kg na+

[frywolna franka]

Napisane przez moose1979

Waga z moich marzeń chyba nie jest do osiągnięcia.

O kurczę w majeranku... czyli mityczna III faza jest zuaaa.
Waga Twoich marzeń jest tą z podpisu? a teraz ile na liczniku?

I proszę się tu nie wykręcać od obiecanego zdjęcia wstawiania (ależ składnia)

[Paati89]

Napisane przez wiewiorka07

a ja muszę dorwać gdzieś słodzik do pieczenia :/ pomocy!!!

Ja mam w tabletkach z lidla, Cologram i nadaję się do pieczenia

[wiewiorka07]

Napisane przez Paati89

Ja mam w tabletkach z lidla, Cologram i nadaję się do pieczenia

Dzięki

[moose1979]

Napisane przez frywolna franka

O kurczę w majeranku... czyli mityczna III faza jest zuaaa.
Waga Twoich marzeń jest tą z podpisu? a teraz ile na liczniku?

I proszę się tu nie wykręcać od obiecanego zdjęcia wstawiania (ależ składnia)

Moja aktualna waga waha się od 71kg do 73kg. Czyli w sumie tyle, ile doktorek wyliczył. Bo "książkowo" powinienem mieć 71,3kg. A moja wymarzona to 64kg

[domciatko]

a mi się wydaje, że takie małe grzechy są świadomą decyzją każdego i walką z własną silną wolą. poza tym czasami nasze ciało mówi nam czego nam brakuje i tak na przykład ja przed okresem muszę zjeść coś słodkiego bo muszę, ale zjem czekoladę i mam dosyć słodyczy na dłuugi czas.
i nie ma się co oburzać że ktoś zjadł pączka, no dziewczyny dajcie spokój.
odchudzanie odchudzaniem, ale zachowajmy zdrowy rozsądek i jakiś dystant do siebie i diety. jak nie dziś mi spadnie te -0,3 to jutro czy za tydzień. ale ile radości da mi ten pączek i może mój stan psychiczny się poprawi.
i zdaję sobię sprawę, że pewnie po tym pączku nachodzą wyrzuty sumienia i taki żal że jest się słabym, ale za to to może być lekcja na przyszłość i na kolejnych urodzinach babci, cioci czy dziadka już nie będzie nas ten pączek korcił.

i myślę sobie, że to my jesteśmy paniami naszej diety, a nie dieta naszą panią!
nie dajmy się zwariować!
bo inaczej doprowadzimy się do choroby!

[frywolna franka]

Napisane przez moose1979

Moja aktualna waga waha się od 71kg do 73kg. Czyli w sumie tyle, ile doktorek wyliczył. Bo "książkowo" powinienem mieć 71,3kg. A moja wymarzona to 64kg

Książkowo a życiowo... heh ale i tak piknie! 20 kg poszły w las!

Napisane przez domciatko

odchudzanie odchudzaniem, ale zachowajmy zdrowy rozsądek i jakiś dystant do siebie i diety. jak nie dziś mi spadnie te -0,3 to jutro czy za tydzień.
i myślę sobie, że to my jesteśmy paniami naszej diety, a nie dieta naszą panią!
nie dajmy się zwariować!
bo inaczej doprowadzimy się do choroby!

hmmmm ale czytałyśmy książkę , jesteśmy na diecie Dukana i znamy motto: WSZYSTKO ALBO NIC...
Moją chorobą była otyłość i właśnie z niej wychodzę

[domciatko]

no właśnie, książkowo a życiowo

[frywolna franka]

Napisane przez domciatko

no właśnie, książkowo a życiowo

hehe można mieć książkowe podejście do diety a mało życiowe marzenia o swojej wadze

[domciatko]

a może taka słaba wola i sięganie po pączki, owoce i inne grzeszki pokazuje nam, że może ta dieta nie jest dla nas, że może warto poszukać innego sposobu na stracenie wagi, że może dukan to dobre rozwiązanie, ale niekoniecznie dobre dla nas.
tak sobie tylko gdybam

[Nikita_8]

Dyskusja widzę trwa, więc dorzucę jeszcze swoje trzy grosze.
Oczywiście, że Dukan napisał "wszystko albo nic", a co miał napisać? "Idźcie i grzeszcie?". Ale jednocześnie na czatach sformułował coś takiego jak Joker, czy powiedział że jak zgrzeszymy to dodatkowy spacerek, zapomnieć i dalej grzecznie dukać!
Mówicie coś w rodzaju "zgrzeszyłaś? więc daj sobie spokój z dukanem". A dlaczego?
Ja zgrzeszyłam, ale nie przekreśliło to tych 6-7kg które do tej pory zrzuciłam. Co najwyżej zafundowałam sobie wzrost, zastój i przedłużyłam czas trwania całej diety. Ale to przecież MÓJ problem! Nie widzę tu specjalnie narzekań w stylu "mam zastój - czemuuu? przecież nie ma znaczenia że zgrzeszyłam!". Wręcz przeciwnie, wydaje mi się że wszystkie, a na pewno większość grzeszących ma świadomość konsekwencji.
To co zeżarłam w weekend nie popsuło mi nastroju, bo wiem że to chwilowe, że wracam zaraz na "jedyną słuszną drogę". Jesteśmy tylko ludźmi, błądzimy, po to też wymyślono spowiedź. I my taką spowiedź stosujemy na tym forum - przyznać się, dostać karę w postaci batów i dukać grzecznie dalej - do końca lub do następnej wpadki. Przecież to nie tragedia że będę miała zastój, czy dieta potrwa parę tygodni dłużej. Zrobiłam to świadomie, znając konsekwencje, a jednak uległam. Nie uległam jednak całkiem porzucając dietę już na zawsze i zaszywając się w kącie z 6-pakiem piwa i mega paką czipsów. Było - minęło, teraz konsekwencje, a potem dalej chudnięcie.

[katkasiek]

Witam dziewczynki w 18 już części
Trochę mnie tu nie było, ale mam problemy z netem ciągle, działa jak chce, pomimo, że "oficjalnie" wszystko ok.
Ja zeszłam już 20kg
Jestem mega szczęśliwa, tylko, że w lustrze widzę ciągle tą samą grubą babę

Obiecuję zaglądać przynajmniej 2 razy w tygodniu w razie czego proszę o baty

Napisane przez Paati89

Mój sernik jest sernikiem tylko z nazwy
Pięknie urosło się mu za chwilę opadł...
Zdecydowanie za mało słodki jest, a w stanie surowym wydawał się być ok
Z nutellą ujdzie :P

Robiąc sernik pamiętać trzeba, że on bardzo napompowany powietrzem jest. Kilka propozycji by tak nie opadał:
1. dobrze robić go z ciepłych produktów, tzn jeśli rano chcemy zrobić go to na noc produkty z lodówki wyjąć, by postały w temp. pokojowej.
2. po upieczeniu nie wyjmujemy od razu z piekarnika. Zostawiamy do ostygnięcia w nim. Po prostu wyłączyc piekarnik. I czekać, czekać i czekać. To czekanie najgorsze. Ale wtedy naprawdę nie opada, albo opada tylko ciut, ciut.

Napisane przez Megi428

Dziewczyny co do kosztów diety to kiedyś zrobiłam sobie taki bilans - tabelkę - z jednej strony dzionek na dukanie, a z drugiej dzionek co jadłam przed dietą, nie pomijając żadnego ciastka, cukierka, bułki słodkiej, makaronu, ziemniaków kaszy do obiadu, każdej kromki chleba, oliwy do smażenia itp. i wychodzi praktycznie na jedno, jeden dzień więcej inny mniej, więc nie jest to tak że dieta nas bankrutuje, fakt że ja np nie jadam wołowiny, żadnych krewetek i innych drogich produktów ale białka są w tańszych również

Ta, dokładnie, mam to samo. Znalazłam sklepy w których taniej mogę kupić to idę. I tak na samym mleku np potrafię tygodniowo zaoszczędzić 7 zł(schodzi u mnie litr mleka dziennie). Miesięcznie to da już prawie 30zł, a reszta innych produktów? Poza tym jak coś co używam dużo jest w promocji to biorę więcej, bo wiem że zużyję.

Napisane przez legalna_blondynka

Megi428 - Ciebie to ja na prawdę podziwiam.... cały rok....
ja po 3 miesiącach na dukanie, od nie calego tygodnia jestem na III fazie "light" (bez skrobi i uczt) na II nie dawałam juz rady przez niepokojące objawy zdrowotne i złe samopoczucie bo jedzenie mi sie wcale nie znudziło, no i waga zaczynała wzrastać... (w sumie az o 3kg!!!)

i powiem wam cos ciekawego... od tego tygodnia waga stała albo lekko spadała... i zrobilam sobie proto (restrykcyjne) sobote... wchodzę dzis rano na wage a tu + 1,1kg

i nie, nie zbliza mi sie @,zalatwiam sie regularnie... czy ktos ma jakis pomysl o co moze chodzic?? dlaczego moj organizm tak zaczal reagowac na bialko?? i co ja powinnam zrobic?? (powtarzam ze na czystej II tez zaczęłam tyć) ??
Jestem w szoku....

Napisane przez Paati89

Cześć wszystkim
Dziś nadszedł cotygodniowy rytuał ważenia
Wchodzę na wagę raz drugi trzeci i nie wierzę że zamiast spadku odnotowałam 0.3 kg więcej
Nie wiem skąd... trzymam się ściśle diety od września.
Załamałam sie totalnie.
Od tygodnia zaczęłam robić w kuchni deserki bo od początku diety nie chciałam mieć z nimi styczności,ale strasznie ciężko mi było i po 3 miesiącach zaczęłam je tworzyć. Nie używam w kuchni skrobi
Czy to możliwe że po takich deserkach ?
Szlag by to trafił. Nie dość że jeśli waga mi spada to nie więcej niż 0.5kg/ tydzień to teraz jeszcze ten wzrost:mur :
Oczywiście się nie poddam bo nie warto ale strasznie mi źle w tym momencie

To, że waga wskazała więcej nie znaczy że tyjesz. Mogła się woda zatrzymać np. Chyba że masz wagę z pomiarem tkanek i wody. To wtedy nie wiem.
Ale pamiętajcie, że nie sama waga jest wyznacznikiem.
Np. ja w ciągu ostatniego miesiąca straciłam 3kg i aż 23cm w ogólnym obwodzie (biust, pod biustem, talia, biodra, udo, ramię). Tu cm, tam cm i tak schodzi pomalutku.
A to najważniejsze!

I pamiętajcie. Zastoje to nasi sprzymierzeńcy!!! Dzięki nim utrwalamy wagę,którą zdobędziemy. Dajemy odsapnąć organizmowi, który przerzuca się na mniejsze obciążenie organizmu.
Pamiętajcie, że bezpieczne chudnięcie to nie 10kg na m-c tylko ok. 3-4kg!!!

Napisane przez frais

Witam dukanowo, w 18 części
Wczoraj byłam na comiesięcznym dukanowym spotkaniu,takie spotkania w realu dodają niezłego powera do dalszej diety...
A to moje foty,jedna z przed dukana, druga, 22kg później, właśnie z wczorajszego spotkania...

Oddaję pokłon. Wyglądasz cudownie. U mnie 20kg nie robi takiej różnicy.

[Roougee]

Napisane przez frais

Witam dukanowo, w 18 części
Wczoraj byłam na comiesięcznym dukanowym spotkaniu,takie spotkania w realu dodają niezłego powera do dalszej diety...
A to moje foty,jedna z przed dukana, druga, 22kg później, właśnie z wczorajszego spotkania...

Wyglądasz rewelacyjnie Gratuluję spadku.
Dziewczyny mam do was pytanie: czy możecie mi powiedzieć jakiego słodziku używacie do pieczenia?? Czy każdy słodzik nadaje się do pieczenia??? Mam słodzik w tabletkach firmy sussli (niemiecki), ale jak go kruszyłam i dawałam do pieczenia to aż mnie odrzucało ;/

[pauledda]

Napisane przez monichora

Witajcie z rana
No ale przecież jest napisane że parafinę można... tylko że pewnie tak jak aspartam pieczony jest trujący... a oliwa z oliwek? Tylko jedną kroplę można?

parafine mozna na zimno oliwa z oliwek w mini ilosciach, na recznik i potem wysmarowac teflon... tak przynajmniej jest w wersji wloskiej...